|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2021-09-29, 11:23 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2
|
Dylemat - co począć dalej?
Cześć,
byłam w 5-letnim związku, który niedawno dobiegł końca (to ja byłam stroną zrywającą). Powody były złożone, głównie chodziło o impulsywną naturę bliskiej mi osoby, nieudane próby pracy nad związkiem i jego aspektami, które przekraczały nasze granice, a ostatecznie także wygaśnięcie życia seksualnego, co było pokłosiem wcześniejszych problemów. Osoba, z którą byłam nigdy mnie nie zdradziła, nigdy nie dała odczuć, że mnie nie kocha, przez wszystkie te lata poziom jego zaangażowania utrzymywał się na wysokim poziomie. Potrafimy wyjść z każdego konfliktu cało i jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi, którzy darzą się wielką troską. Życzę nam jak najlepiej. Wciąż z nim mieszkam. Mieszka nam się dobrze, ale mieszkanie razem i niebycie razem wygląda kuriozalnie, szczególnie po stosunkowo długim, jak na mój młody wiek, stażu bycia razem. Trzymamy dystans i zachowujemy się jak przyjaciele, ale mimo wszystko to musi być w jakiś sposób ograniczające 'pójście dalej'. Z drugiej strony jednak mamy wypracowany podział obowiązków, podział finansów pod względem wydatków na żywność, mamy duże mieszkanie i mamy do kogo się odezwać, znaleźć w kimś oparcie na co dzień. Obecnie szukanie kawalerki wiązałoby się z dużymi opłatami i obciążeniem psychicznym, on w dodatku ma niepewną sytuację finansową, co tym bardziej skłania mnie do zostania. Jest jednak kolejne duże 'ale'. Mój przyjaciel, który od lat bardzo się o mnie troszczył i był dla mnie bardzo serdecznym, bliskim człowiekiem. Nigdy nie mieliśmy żadnego fizycznego romansu, nigdy do tego nie zmierzałam i nigdy by się na to nie zgodził wiedząc, że jestem w związku. Dowiedziawszy się jednak o moim rozstaniu dał mi wyraźny sygnał o swoich uczuciach żywionych wobec mnie. Już wcześniej wiedziałam o nich po prostu przez to, z jakim szacunkiem i uwagą mnie traktował. Czuję, że nasza relacja się rozwija wraz z moimi uczuciami i że ma on cechy, które bardzo cenię, ale z drugiej strony on męczy się tym, że mieszkam w tym samym miejscu, a ja czuję przez to dużą, niebezpośrednią presję na wyprowadzenie się. Nie wiem co robić, jak szybko się wyprowadzić, czy dawać szansę byłej sympatii na zmiany mimo wygaśnięcia uczuć i obserwować, czy zachodzą (czy to nie jest naiwne?), czy ruszyć w kierunku czegoś nowego, złożyć deklaracje o wyprowadzce i inwestować w samotność przez jakiś czas? Nie oczekuję żadnych wielkich romantycznych uniesień, mam świadomość tego, że nowy związek, jeśli bym zdecydowała się w niego inwestować, przyniesie nowe problemy, gaśnięcie uczuć najprawdopodobniej i jest też w nim wiele niepewności i ryzyka. Dlatego tak bardzo się waham, bo do tej pory bardzo trzymałam się myśli o tym, że 'mimo wszystko trzeba pracować' nad relacją, dawać szanse i uda się ją rozwinąć, ale jednak wciąż się nie udawało tak, abym czuła się dobrze. Co radzicie? |
2021-09-29, 11:40 | #2 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Daj sobie spokój. Jesteś świeżo po rozstaniu, którego nie zdążyłaś przepracować. Po rozstaniu trzeba zrobić sobie przerwę, a nie chwytać kolejnej gałęzi. Nie będziesz miała czasu na jakiekolwiek refleksje. Druga sprawa jest taka, że skoro to Twój przyjaciel to pomyślałaś co będzie jak wam nie wyjdzie? Warto ryzykować udaną znajomość?
Jeśli chodzi o wyprowadzkę to bym spakowała manatki i jak najszybciej się wyniosła. Chociażby do rodziców, bo to sytuacja normalna nie jest. |
2021-09-29, 15:53 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Cytat:
|
|
2021-09-29, 15:59 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
przyjaciel żywi do Ciebie uczucia, a Ty do niego? czy faktycznie ledwie puściłaś jedną gałąź musisz złapać drugą?
mieszkanie z byłym i Twoje wyjaśnienia tego faktu brzmią po prostu kuriozalnie |
2021-09-29, 16:25 | #5 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Zakończ mieszkanie z eks. Nie jesteś jego matką by mieszkanie z nim tłumaczyć ułatwianiem mu czegoś.
__________________
|
2021-09-29, 17:03 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mój blog, mój świat KLIK |
|
2021-09-29, 18:17 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Czy to drugie konto autorki od pana, który poszedł do pierwszej pracy po trzydziestce?
|
2021-09-29, 20:59 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Masakra. Jeszcze na dobre nie rozstałaś się z eksem, a już szykujesz sobie nowy związek. Tak na wszelki wypadek, jakby nie wyszło Ci z nowym chłopakiem, chcesz wrócić do starego? Tak to wygląda z boku.
Ale najważniejsze jest to, o czym piszą dziewczyny wyżej. Nie dajesz sobie szansy na pobycie samą po rozstaniu i chociażby przemyślenie własnych błędów w relacji, zastanowienie się nad sobą itp. Warto umieć być samą. |
2021-09-29, 23:53 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 090
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Mieszkania razem jest głupie. Nie dajecie sobie szansy pójść do przodu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-30, 15:07 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Ja to w ogóle ostatnio mam wrażenie, że wątki są w większości produkowane przez kilka tych samych osób.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-09-30, 15:09 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
czyżby tu była farma trolli?
|
2021-09-30, 16:13 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 180
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
|
2021-09-30, 17:00 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
|
2021-10-01, 17:12 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 475
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
Mnie to się zaraz nasunął ten wątek, bo styl taki sam i wygląda jak ciąg dalszy historii z wątku
"Powrot do ex podczas mieszkania razem" link https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1283156 |
2021-10-01, 17:54 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
[1=108c410e37025b61f70ac3a bf4d6e10fd655bace_6584d32 569b20;88929309]Mnie to się zaraz nasunął ten wątek, bo styl taki sam i wygląda jak ciąg dalszy historii z wątku
"Powrot do ex podczas mieszkania razem" link https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1283156[/QUOTE] Mi tez |
2021-10-06, 07:40 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88926088]Masakra. Jeszcze na dobre nie rozstałaś się z eksem, a już szykujesz sobie nowy związek. Tak na wszelki wypadek, jakby nie wyszło Ci z nowym chłopakiem, chcesz wrócić do starego? Tak to wygląda z boku.
Ale najważniejsze jest to, o czym piszą dziewczyny wyżej. Nie dajesz sobie szansy na pobycie samą po rozstaniu i chociażby przemyślenie własnych błędów w relacji, zastanowienie się nad sobą itp. Warto umieć być samą.[/QUOTE] Częściowo tak jest, ta część jest prawdziwa - 'Jeszcze na dobre nie rozstałaś się z eksem, a już szykujesz sobie nowy związek'. Natomiast na pewno nie chcę wracać do niego w razie, gdyby nowa relacja nie rozwinęła się w sposób pomyślny. Z prostego powodu - ludzie nie zmieniają się w ciągu kilku miesięcy. Do tego potrzeba więcej pracy i czasu, więc jeśli miałabym cokolwiek w tej sferze rozważać, to po dłuższym czasie. Ale buduję nową relację, bez wątpienia to robię. Nie spieszę się jednak. Umówiliśmy się, że się poznajemy bliżej, dajemy sobie czas na przemyślenia i decyzje. Przy nowej osobie czuję się przede wszystkim spokojna i wiem, że nie wykorzystałabym go jako leku na rozwijającą się żałobę, bo go szanuję. Czas na przemyślenie tego, co mogłoby być lepiej po mojej stronie już miałam. Dwa, jestem na psychoterapii i mam tam swobodę analizowania również zakończonego związku. Ale na pewno boję się samotności. Może nie samej samotności, ale przestawienia się na mieszkanie samemu w dużym mieszkaniu. Można mówić różne rzeczy, że jest to z pożytkiem dla kogoś, ale według mnie prawda jest taka, że nie jest to nigdy zdrowe dla ciała, co najwyżej jest poświęceniem, które może coś nowego wnieść i zakończyć pewien etap. ---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ---------- [1=108c410e37025b61f70ac3a bf4d6e10fd655bace_6584d32 569b20;88929309]Mnie to się zaraz nasunął ten wątek, bo styl taki sam i wygląda jak ciąg dalszy historii z wątku "Powrot do ex podczas mieszkania razem" link https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1283156[/QUOTE] Nie widzę podobieństw ani w stylu pisania ani w przebiegu spraw. Związek zakończyłam osobiście, nie mam 30 lat ani nie rozważam rzeczywistości porządkując ją w myślnikach. Wydaje mi się, że problem szukania tych samych osób w różnych wątkach jest problemem na osobny wątek, może warto zastanowić się nad motywacjami.[COLOR="Silver"] |
2021-10-07, 21:43 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 680
|
Dot.: Dylemat - co począć dalej?
A nie lepiej zamienić byłego na współlokatorkę? Bo taki układ wydaje się trochę chory - postanowiłaś zerwać z byłym, ale jednak chcesz zachować korzyści, które miałaś będąc z nim w związku i dalej z nim mieszkać, bo jesteś samotna.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.