Polecamy:

**sygnalista** · 2019-03-21, 12:38

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622708]Najwiekszy szef szefow pyta stazysty, czy zrobic mu kawki, ludzie szanuja swoj czas, przychodza na spotkania (wiem, szok), nie spozniaja sie, wszystko bez zadecia, pompy, pokazywania, kto jest tu wiekszym panem i kto ma nad kim wladze.[/QUOTE]
Co pewnie nie znaczy że nie wymaga szacunku. Z drugiej strony to nie wiem, gdzie Ty pracowałaś wcześniej skoro tak Cię to szokuje. W Policji Polskiej?

kaledonia · 2019-03-21, 12:42

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86619529]Moje odczucia wzgledem narodow, w ktorych panstwach mieszkalam:
Czesi- nudni i sztywni, absolutnie pewni swojej wyzszosci nad innymi krajami; wszystko co czeskie jest najlepsze, najzdrowsze, najpiekniejsze. Bardzo wstydza sie swojego slowianskiego pochodzenia, ciagle podkreslaja, ze blizej jest im do Niemcow i Austriakow, niz Slowakow czy, tfu tfu bron Boze, Polakow. Przekonani o niezwyklym rozwoju i "zachodniosci" swojego kraju. Zakochani w Austrii, marzacy o rezurekcji imperium habsburgow i znow byciu pod ich wladza, lub raczej jak mysla Czesi, o powrocie do wspoltworzenia tego imperium Nienawidza Polakow, uwazaja nas za totalna dzicz. Nie wiem ile to razy Czesi pytali/oznajmiali mi, jaka to musze byc teraz bardzo szczesliwa, mieszkajac u nich, bo wreszcie mam dostep do wspanialej jakosci jedzenia, moge wreszcie jezdzic pociagami, mam dostep do sluzby zdrowia itp. O nas, Rosjanach, nawet o Slowakach mowia z bardzo duza pogarda. No ogolnie lol jak stad dotad.

Slowency - bardzo zyczliwi ludzie, pozytywnie nastawieni do obcokrajowcow, mysle, ze bez jakichs wiekszych uprzedzen. Jak dla mnie idealny mix austriackiego zorganizowania i ladu ze slowianska fantazja. Chyba wszyscy mowia po angielsku. Bardzo cenia sobie lokalne produkty (jedzenie), ale tez w przeciwienstwie do Czechow, wiedza duzo o innych krajach i doceniaja ich kulture/jedzenie.

Chorwaci/Bosniacy/Serbowie/Macedonczycy - uwielbiam. Bardzo ciepli, szczerzy, zyczliwi, pomocni. Wkladaja serce w cokolwiek robia/mowia. Troche przewrotni i klotliwi.

Maltanczycy - baaardzo trudno poznac Maltanczyka, bo sa raczej nieufni w stosunku do obcokrajowcow, ale jesli juz to sie uda, to poznasz bardzo cieplych , pozytywnych ludzi.[/QUOTE]
Zgadzam się z tym.
Mam na co dzień do czynienia z tymi ludźmi i jest jak piszesz.
Czesi nas nie lubią, a osoby z Bałkanów wręcz przeciwnie.

**sygnalista** · 2019-03-21, 12:54

Cytat:

Napisane przez Rena

Zgadzam sie z tym, ze Francuzi "zawsze maja racje". Jak ktos uwaza inaczej, to ryzykuje duzy konflikt i klotnie.

No to chyba ciągle się kłócą między sobą albo wszyscy mają takie samo zdanie. Raczej to drugie, bo będąc tam, nie widziałem i nie słyszałem kłótni. Chyba że takie zachowania prezentują tylko wobec cudzoziemców.

**640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac** · 2019-03-21, 13:19

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Co pewnie nie znaczy że nie wymaga szacunku. Z drugiej strony to nie wiem, gdzie Ty pracowałaś wcześniej skoro tak Cię to szokuje. W Policji Polskiej?

Nie rozumiem - kto wymaga szacunku? Szef? Stazysty nie trzeba szanowac? Jest jakas roznica miedzy szacunkiem w miejscu pracy/do szefa, a normalnym szacunkiem?
Komentarza o policji tez nie rozumiem, ale zdaje sie, ze to Twoj zart wewnetrzny ze soba samym.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-03-21, 13:29

Cytat:

Napisane przez Rena

Znasz jednego Latino, to znaczy ze znasz 100 Latino. Oni nie wystepuja pojedynczo, zawsze w grupie.

To prawda.
Chociaz moj TZ jest wyjatkiem od tej reguly, nie zna zadnego Latino poza soba

Cytat:

Napisane przez sygnalista

No to chyba ciągle się kłócą między sobą albo wszyscy mają takie samo zdanie. Raczej to drugie, bo będąc tam, nie widziałem i nie słyszałem kłótni. Chyba że takie zachowania prezentują tylko wobec cudzoziemców.

Bo okreslenie "klotnie" to moim zdaniem troche przesada, bardziej bym powiedziala, ze to ozywione dyskusje.

**sygnalista** · 2019-03-21, 14:15

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622949]Jest jakas roznica miedzy szacunkiem w miejscu pracy/do szefa, a normalnym szacunkiem?[/QUOTE]
Jest różnica taka że wobec nawet kumpelskiego szefa należy pamiętać o szacunku rozumianym w Wikipedii jako "poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma, pokłon, uznanie" a dla kumpeli czy sąsiada czy w ogóle bliźniego nie musisz mieć takiego szacunku.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

P.S.Niektórzy o tym zapominają i zaczynają traktować kumpelskiego szefa jak kumpla a to nie to samo.

simoonka · 2019-03-21, 14:33

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Jest różnica taka że wobec nawet kumpelskiego szefa należy pamiętać o szacunku rozumianym w Wikipedii jako "poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma, pokłon, uznanie" a dla kumpeli czy sąsiada czy w ogóle bliźniego nie musisz mieć takiego szacunku.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

P.S.Niektórzy o tym zapominają i zaczynają traktować kumpelskiego szefa jak kumpla a to nie to samo.

Tylko że to nie są relacje jednostronne i to jak się sam szef zachowuje wpływa na to, czy zespół będzie miał dla niego to uznanie i respekt jak to przytoczyłeś.

**sygnalista** · 2019-03-21, 14:39

Cytat:

Napisane przez simoonka

Tylko że to nie są relacje jednostronne i to jak się sam szef zachowuje wpływa na to, czy zespół będzie miał dla niego to uznanie i respekt jak to przytoczyłeś.

Chodzi raczej o to że nie wobec każdego pracownika szef może być kumpelski, niektórych trzeba trzymać za mordę na zawsze albo dopóki w końcu nie dostrzegą niuansów.

Pietrooshka · 2019-03-21, 14:40

Osobiście odnosze wrażenie, że budowanie szacunku opartego tylko o to, że formalnie zajmujesz wyzsza pozycje jest dość mizernym budowaniem szacunku w oczach innych.

**sygnalista** · 2019-03-21, 14:44

Cytat:

Napisane przez Pietrooshka

Osobiście odnosze wrażenie, że budowanie szacunku opartego tylko o to, że formalnie zajmujesz wyzsza pozycje jest dość mizernym budowaniem szacunku w oczach innych.

Generalnie cały czas chodzi mi o to że niektórzy podwładni z różnych powodów mają problem ze zrozumieniem tego, że nawet jak szef jest kumpelski i kawkę przygotował to jest to dalej szef a nie kumpel. Tyle.

**640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac** · 2019-03-21, 14:50

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Jest różnica taka że wobec nawet kumpelskiego szefa należy pamiętać o szacunku rozumianym w Wikipedii jako "poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma, pokłon, uznanie" a dla kumpeli czy sąsiada czy w ogóle bliźniego nie musisz mieć takiego szacunku.[COLOR="Silver"]

Ale to zdaje sie nie jest definicja "szacunku do szefa", tylko szacunku per se.

Twoje przekonanie jest dokladnie tym, o czym mowie - sasiada nie trzeba szanowac, ale szef, łolaboga!, szefowi to sie poklony i całowanie stop nalezy! W Holandii raczej nie zauwazylam zamilowania do tego feudalnego systemu.

**sygnalista** · 2019-03-21, 14:59

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623223]Twoje przekonanie jest dokladnie tym, o czym mowie - sasiada nie trzeba szanowac, ale szef, łolaboga!, szefowi to sie poklony i całowanie stop nalezy! W Holandii raczej nie zauwazylam zamilowania do tego feudalnego systemu.[/QUOTE]
A gdzie w Polsce, w której firmie masz to co Ty piszesz, taką skrajność? No bo gdzieś chyba tego doświadczyłaś skoro szokują Cię zwyczaje holenderskie. A może nigdzie jeszcze nie pracowałaś tylko "Rewizora" oglądałaś i myślisz że tak jest też dzisiaj. U Słowian.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623223]Twoje przekonanie jest dokladnie tym, o czym mowie - sasiada nie trzeba szanowac, ale szef, łolaboga!, [/QUOTE]
Dla sąsiada nie musisz mieć respektu i uznania, wystarczy być grzecznym i szanować jego prawa. Sąsiedzkie i inne.

**640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac** · 2019-03-21, 15:14

Cytat:

Napisane przez sygnalista

A gdzie w Polsce, w której firmie masz to co Ty piszesz, taką skrajność? No bo gdzieś chyba tego doświadczyłaś skoro szokują Cię zwyczaje holenderskie. A może nigdzie jeszcze nie pracowałaś tylko "Rewizora" oglądałaś i myślisz że tak jest też dzisiaj. U Słowian.

Nie widzialam Rewizora. Nie wiem tez, co maja do tego wszystkiego Slowianie. I nie, nie pracowalam w policji.
Wybacz, ale naprawde nie rozumiem Twoich aluzji. Jakos ciezko sie z Toba rozmawia. Ale dopowiadaj sobie, dopowiadaj, mnie przeciez nie musisz szanowac

(A po historie o szefach-panach zajrzyj na przyklad na watek dziewczyn szukajacych pracy).

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Dla sąsiada nie musisz mieć respektu i uznania, wystarczy być grzecznym i szanować jego prawa. Sąsiedzkie i inne.

Nie musze miec szacunku, ale musze szanowac jego prawa. To jakas zabawa semantyczna czy co?

**sygnalista** · 2019-03-21, 15:30

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623298]Nie widzialam Rewizora. Nie wiem tez, co maja do tego wszystkiego Slowianie. I nie, nie pracowalam w policji.
Wybacz, ale naprawde nie rozumiem Twoich aluzji. Jakos ciezko sie z Toba rozmawia. Ale dopowiadaj sobie, dopowiadaj, mnie przeciez nie musisz szanowac

(A po historie o szefach-panach zajrzyj na przyklad na watek dziewczyn szukajacych pracy).

Nie musze miec szacunku, ale musze szanowac jego prawa. To jakas zabawa semantyczna czy co?

[/QUOTE]
Nie czynię żadnych aluzji po prostu jeszcze raz dziwię się że Cię tak zaszokowały relacje w Holandii - germanów kiedy w wielu polskich (i pewnie innych słowiańskich) firmach jest podobnie. Nawet w Biedronce szefowie są mili dla podwładnych zresztą czemu "nawet". Są też buraki ale myślisz że wśród Germanów ich nie ma? A co to za staż, z powrotem do Polski? To Ty jesteś tą stażystką? Bo to też może robić różnicę w traktowaniu przez szefa takiej stażystki a pracownika.

Poszanowanie prawa drugiego człowieka a szacunek to nie to samo w kontekście definicji przytoczonej przeze mnie z Wikipedii.

DarkChocolate666 · 2019-03-21, 15:32

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622708]Ostatnio spedzam duzo czasu w Holandii (tylko sluzbowo) i jestem pod wrazeniem. Ludzie sa tu taaaak kulturalni

Wchodzac do autobusu kazdy wita sie z kierowca, wychodzac tylnymi drzwiami kierowca macha mi na pozegnanie - po doswiadczeniach z Pragi przyjazdy do Holandii to jak wizyta w innym swiecie, innym wieku

Serio, takie male, glupie rzeczy szokuja mnie i ciesza

Kultura pracy tez jest niesamowita. Najwiekszy szef szefow pyta stazysty, czy zrobic mu kawki, ludzie szanuja swoj czas, przychodza na spotkania (wiem, szok), nie spozniaja sie, wszystko bez zadecia, pompy, pokazywania, kto jest tu wiekszym panem i kto ma nad kim wladze. Nie mam pojecia, jak tu sie zyje, ale powierzchownosc, o ktorej pisze, bardzo mi sie podoba.[/QUOTE]

Holendrzy z reguly sa bardzo wyluzowani, moze wszechobecne opary marihuany pomagaja

Podziwiam jak szybko i zgrabnie napierniczaja na rowerach, sama bym wjechala komus w tylek albo spowodowala wypadek.

**sygnalista** · 2019-03-21, 15:39

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Poszanowanie prawa drugiego człowieka a szacunek to nie to samo w kontekście definicji przytoczonej przeze mnie z Wikipedii.

Konkretniej i na przykładzie: nie mam szacunku do 90% moich sąsiadów bliższych i dalszych ale szanuję ich prawa.Po części dlatego że nieszanowanie grozi konsekwencjami prawnymi.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Cytat:

Napisane przez DarkChocolate666

Holendrzy z reguly sa bardzo wyluzowani, moze wszechobecne opary marihuany pomagaja

Do czasu.

**640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac** · 2019-03-21, 15:43

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Nie czynię żadnych aluzji po prostu jeszcze raz dziwię się że Cię tak zaszokowały relacje w Holandii - germanów kiedy w wielu polskich (i pewnie innych słowiańskich) firmach jest podobnie. Nawet w Biedronce szefowie są mili dla podwładnych zresztą czemu "nawet". Są też buraki ale myślisz że wśród Germanów ich nie ma? A co to za staż, z powrotem do Polski? To Ty jesteś tą stażystką? Bo to też może robić różnicę w traktowaniu przez szefa takiej stażystki a pracownika.

Poszanowanie prawa drugiego człowieka a szacunek to nie to samo w kontekście definicji przytoczonej przeze mnie z Wikipedii.

Kończąc już dyskusje - nie, nie jestem na żadnym stażu, ale nawet gdybym była, to nie wiem czemu miałoby to robić komukolwiek jakąkolwiek różnicę.

Sent from my LLD-L31 using Tapatalk

**sygnalista** · 2019-03-21, 15:48

[1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623378]Kończąc już dyskusje - nie, nie jestem na żadnym stażu, ale nawet gdybym była, to nie wiem czemu miałoby to robić komukolwiek jakąkolwiek różnicę.[/QUOTE]
Również kończąc dyskusję - dlatego że jak szef wie że przyszłaś tylko na miesiąc czy na trzy miesiące i wybędziesz na stałe po, to nie patrzy na Ciebie jak na pracownika którego trzeba powiedzmy ułożyć i wdrożyć żeby był z niego pożytek na przyszłość. Może sobie pozwolić na większy luz.

**sygnalista** · 2019-03-21, 18:00

A istnieje jakaś nacja która nas nie lubi a w której ojczyźnie zostawiamy dużo dutków na wyjazdach turystycznych 2 tygodnie itp.?

Kiedyś kolega mi opowiadał, jak to w Grecji czy gdzieś tam, ostatniego dnia pobytu gospodarz zaprosił go z rodzina na kolację z popijawą do siebie. Kolega był wniebowzięty opowiadając o tym z rok po fakcie, jacy to wspaniali ludzie Grecy na czele z tym gospodarzem. Nie wiem, naprawdę nie przyszło mu do głowy że chodziło może tylko o to aby za rok znowu przyjechał?

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

P.S. Chorwaci jak mniemam,też nas lubią. Tylko za charakter, rzecz jasna.

slodka_jak_malinka · 2019-03-21, 18:12

Miałam do czynienia z Turkami - bardzo, bardzo gościnni, ale zbyt emocjonalni. Po paru dniach znajomości płakali za mną, jakby ich własna matka opuszczała.

Norwedzy - mega zdziwiło mnie to, jak ludzie są w Norwegii wykształceni. Pani na stacji benzynowej perfekto po angielsku.

Miałam do czynienia z Czechami - rzeczywiście, trochę sztywni, ale mega pomocni.

Miałam za dużo do czynienia z Ukraińcami i to przez wiele lat - może też przebywałam w specyficznym środowisku, ale mam o nich złe zdanie. Większość facetów to ochlejusy, a kobiety są za głośne i zadziorne.

Y a s m i n e · 2019-03-21, 18:54

Cytat:

Napisane przez kaledonia

W większości tak, ale jak im zależy to język angielski jednak znają

Właśnie

Mieszkam w Paryżu od 7 lat i oto moje refleksje na temat Francuzów:

Lenie- straszni konformiści, fałszywi, aroganci z przerośniętym ego.

- Bardzo, ale to bardzo niechętnie nawiązują kontakty z "obcymi"- najlepiej jak muszą albo mają w tym osobisty interes.
- Mają przeświadczenie, że wiedzą wszystko lepiej niż inni a jak ktoś ma inne zdanie i je sensownie uargumentuje, to najwyżej prychnie nosem i już się więcej nie odezwie.
- Trzymają się martwych, bezsensownych zasad- BO TAK.

- Niechętni do optymalizacji czy usprawniania jakichś zachowań czy procesów "bo tak było zawsze więc po co zmieniać", choć są one nieefektywne czy niekonstruktywne.

- Przeświadczeni o tym, że są najlepsi, nieważne co.

- Arogancją maskują braki w wiedzy i obyciu.

- Bardzo rzadko zatrzymują się na pasach, nawet jak masz zielone, to przejedzie Ci prawie po palcach.
- Brudasy, niestety. Zwyczajnie śmierdzą.

- Sztywniacy, bardzo często nie mają poczucia humoru, nie wiedzą co to sarkazm czy ironia (naprawdę, nie potrafią czytać między wierszami

)
- ludzie, którzy nie mają "jaj"

- Nie mówią po angielsku (przez swój snobizm i poczucie większości, że są Z FRANCJI i nie muszą- choć w wielu przypadkach znają język).

- Nie spotkałam żadnej inteligentnej dziewczyny, z którą można byłoby porozmawiać normalnie- ZAWSZE Cię mierzą, porównują, jakby musiały być Nr jeden. Dwulicowe.

Ogólnie mam wrażenie, że ci ludzie żyją w swojej wyimaginowanej bajce i nie dostrzegają faktu, że są jeszcze inne kraje na tej planecie i wcale nie muszą wtykać sobie piór w tyłek

.

Ogólnie, jak dla mnie naród o tak żałosnej mentalności, że tylko się śmiać.

Są od tego baaardzo, bardzo nieliczne wyjątki. Sporadycznie udawało mi się spotykać naprawdę szczerych, kochanych normalnych ludzi- ale to są bardzo starsze roczniki.

Niestety, chwilowo muszę tu mieszkać ze względu na TŻ- w przeciwnym wypadku dawno bym wyjechała. Szkoda życia.

Kathareo · 2019-03-21, 19:56

Szwedzi, przy pierwszym spotkaniu uprzejmi i pomocni, przy bliższym poznaniu prezentują dziwną mieszankę egocentryzmu z mesjanizmem. Wierzą, że żyją w najlepszym kraju na świecie, inne kraje są gorsze, a ludzie głupsi, ale nie wypada im tego mówić głośno, bo obcokrajowcom mogłoby być przykro. Często traktują obcokrajowców jak dzieci. Chcą wierzyć, że są najlepiej rozwinientym, ekologicznym i cywilizowanym krajem z równouprawnieniem i równością i swoim przykładem chcą odmienić inne narody.
Lubią pouczać i wytykać błędy innym, a później wycofują się z własnych słów mówiąc, że nie o to im chodziło. Bardzo boją się konfliktów. Wolą udać, że problem nie istnieje niż narazić się na konfrontację.
Ogólnie, wyrażanie negatywnych emocji, nie jest mile widziane.

kaledonia · 2019-03-21, 20:07

Cytat:

Napisane przez slodka_jak_malinka

Miałam do czynienia z Turkami - bardzo, bardzo gościnni, ale zbyt emocjonalni. Po paru dniach znajomości płakali za mną, jakby ich własna matka opuszczała.

Norwedzy - mega zdziwiło mnie to, jak ludzie są w Norwegii wykształceni. Pani na stacji benzynowej perfekto po angielsku.

Miałam do czynienia z Czechami - rzeczywiście, trochę sztywni, ale mega pomocni.

Miałam za dużo do czynienia z Ukraińcami i to przez wiele lat - może też przebywałam w specyficznym środowisku, ale mam o nich złe zdanie. Większość facetów to ochlejusy, a kobiety są za głośne i zadziorne.

To, że Norwegowie mówią po angielsku, nie wynika z ich wykształcenia. Poza nauką języków szału po publicznej szkole nie ma. Kładą po prostu nacisk na języki obce i tyle.
Niestety nie przeprowadzisz po angielsku z większością jakieś wybitnej konwersacji, bo zakres ich zainteresowań to jedzenie, pogoda, wakacje na południu Europy ( czytaj leżenie na plaży / przy basenie w jakimś luksusowym hotelu i picie alkoholu, bo tam jest tańszy ).

kasztanka3 · 2019-03-22, 04:40

Cytat:

Napisane przez DarkChocolate666

Holendrzy z reguly sa bardzo wyluzowani, moze wszechobecne opary marihuany pomagaja

Podziwiam jak szybko i zgrabnie napierniczaja na rowerach, sama bym wjechala komus w tylek albo spowodowala wypadek.

Ja bym pewnie wpadla pod samochod czy inny autobus

Cytat:

Napisane przez sygnalista

A istnieje jakaś nacja która nas nie lubi a w której ojczyźnie zostawiamy dużo dutków na wyjazdach turystycznych 2 tygodnie itp.?

Kiedyś kolega mi opowiadał, jak to w Grecji czy gdzieś tam, ostatniego dnia pobytu gospodarz zaprosił go z rodzina na kolację z popijawą do siebie. Kolega był wniebowzięty opowiadając o tym z rok po fakcie, jacy to wspaniali ludzie Grecy na czele z tym gospodarzem. Nie wiem, naprawdę nie przyszło mu do głowy że chodziło może tylko o to aby za rok znowu przyjechał?

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

P.S. Chorwaci jak mniemam,też nas lubią. Tylko za charakter, rzecz jasna.

Grecy sa bardzo goscinni i towarzyscy, znane mi osoby z Chorwacji tak samo

Cytat:

Napisane przez kaledonia

To, że Norwegowie mówią po angielsku, nie wynika z ich wykształcenia. Poza nauką języków szału po publicznej szkole nie ma. Kładą po prostu nacisk na języki obce i tyle.
Niestety nie przeprowadzisz po angielsku z większością jakieś wybitnej konwersacji, bo zakres ich zainteresowań to jedzenie, pogoda, wakacje na południu Europy ( czytaj leżenie na plaży / przy basenie w jakimś luksusowym hotelu i picie alkoholu, bo tam jest tańszy ).

Ale dla wielu Polakow i przedstawicieli innych nacji to tez idealne wakacje

kaledonia · 2019-03-22, 07:46

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Ale dla wielu Polakow i przedstawicieli innych nacji to tez idealne wakacje

Dla wielu, a tu dla większości. Nawet żarty mają z tej okazji.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-03-22, 07:59

Cytat:

Napisane przez kasztanka3

Grecy sa bardzo goscinni i towarzyscy, znane mi osoby z Chorwacji tak samo

Nieeeee, to na pewno dlatego, że chcą naciągnąć turystów na hajs. Ino Polacy mogą być wspaniałym narodem.

Rena · 2019-03-22, 08:25

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86622448]

Ten seksizm mnie bardzo zaskoczył (doświadczyłam go jak na razie tylko w sytuacjach prywatnych, w pracy nie, ale też mam prace raczej "babska"). Myślałam, że Zachód, postęp i w ogóle, a tu guzik. Podwójne standardy itd. Porównywalnie z Polską moim zdaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Nie ma czegos takiego jak "babskie" prace. Wystarczy podniesc pensje i juz na stanowisko, na ktore zazwyczaj zglaszaja sie przede wszystkim panie, przychodzi wielu panow. Kelnerka damski zawod? Idziesz do luksusowego hotelu i kawe nalewa Ci mezczyzna w smokingu.

Cytat:

Napisane przez sygnalista

No to chyba ciągle się kłócą między sobą albo wszyscy mają takie samo zdanie. Raczej to drugie, bo będąc tam, nie widziałem i nie słyszałem kłótni. Chyba że takie zachowania prezentują tylko wobec cudzoziemców.

Ja jak bylam 5 dni w Rzymie na zwiedzaniu, to tez nie slyszalam ani jednej klotni miedzy Wlochami. Czy to oznacza, ze te slynne wloskie temperamenty, to mit?

Cytat:

Napisane przez Y a s m i n e

- Bardzo, ale to bardzo niechętnie nawiązują kontakty z "obcymi"- najlepiej jak muszą albo mają w tym osobisty interes.

Przy czym jak jestes atrakcyjna blondynka w krotkiej spodniczce, to "interesy" zdecydowanie sklaniaja panow do rozmowy. Choc nie da sie ukryc, ze nie wzbudzisz tym sympatii lokalnych kobiet.

Ten kij ma dwa konce.

Kafkazmlekiem · 2019-03-22, 08:47

Cytat:

Napisane przez Rena

Ja jak bylam 5 dni w Rzymie na zwiedzaniu, to tez nie slyszalam ani jednej klotni miedzy Wlochami. Czy to oznacza, ze te slynne wloskie temperamenty, to mit?

Dobre spostrzeżenie. Mieszkałam w Rzymie 4 miesiące, mój pobyt tam opierał się głównie na zwiedzaniu, nie byłam nigdy świadkiem emocjonalnych zdarzeń, kłótni czy płaczu.
Za to Hiszpanie... o panie, jak oni się wydzierają, nawet w zwykłej rozmowie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86625174]Nieeeee, to na pewno dlatego, że chcą naciągnąć turystów na hajs. Ino Polacy mogą być wspaniałym narodem.[/QUOTE]

Jak byłam w północnej Grecji to trzeba było bardzo zwracać uwagę na wydawaną resztę, lubili zaokrąglać, nawet o 2 euro

**sygnalista** · 2019-03-22, 09:12

Cytat:

Napisane przez Rena

Ja jak bylam 5 dni w Rzymie na zwiedzaniu, to tez nie slyszalam ani jednej klotni miedzy Wlochami. Czy to oznacza, ze te slynne wloskie temperamenty, to mit?

Możliwe że to mit, stereotyp a może temperament niekoniecznie objawia się kłótliwością i konfliktowością gdy ktoś ma inne zdanie w jakimś temacie a takie właśnie cechy zostały przypisane francuzom przez jakąś Panią w tym wątku.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86625174]Nieeeee, to na pewno dlatego, że chcą naciągnąć turystów na hajs. Ino Polacy mogą być wspaniałym narodem.[/QUOTE]
Naciągnąć... Po prostu chcą jak najwięcej zarobić a nie oszukać i są mili, także dla Polaków.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2019-03-22, 09:45

Cytat:

Napisane przez sygnalista

Naciągnąć... Po prostu chcą jak najwięcej zarobić a nie oszukać i są mili, także dla Polaków.

No ale Polacy, którzy mają do czynienia z turystami są dokładnie tacy sami. Wszyscy, którzy żyją z turystyki są.

2019-03-21, 12:38	#61
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622708]Najwiekszy szef szefow pyta stazysty, czy zrobic mu kawki, ludzie szanuja swoj czas, przychodza na spotkania (wiem, szok), nie spozniaja sie, wszystko bez zadecia, pompy, pokazywania, kto jest tu wiekszym panem i kto ma nad kim wladze.[/QUOTE] Co pewnie nie znaczy że nie wymaga szacunku. Z drugiej strony to nie wiem, gdzie Ty pracowałaś wcześniej skoro tak Cię to szokuje. W Policji Polskiej?

2019-03-21, 14:15	#66
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622949]Jest jakas roznica miedzy szacunkiem w miejscu pracy/do szefa, a normalnym szacunkiem?[/QUOTE] Jest różnica taka że wobec nawet kumpelskiego szefa należy pamiętać o szacunku rozumianym w Wikipedii jako "poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma, pokłon, uznanie" a dla kumpeli czy sąsiada czy w ogóle bliźniego nie musisz mieć takiego szacunku. ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ---------- P.S.Niektórzy o tym zapominają i zaczynają traktować kumpelskiego szefa jak kumpla a to nie to samo.

2019-03-21, 14:40	#69
Pietrooshka Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 87	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji Osobiście odnosze wrażenie, że budowanie szacunku opartego tylko o to, że formalnie zajmujesz wyzsza pozycje jest dość mizernym budowaniem szacunku w oczach innych.

2019-03-21, 14:59	#72
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623223]Twoje przekonanie jest dokladnie tym, o czym mowie - sasiada nie trzeba szanowac, ale szef, łolaboga!, szefowi to sie poklony i całowanie stop nalezy! W Holandii raczej nie zauwazylam zamilowania do tego feudalnego systemu.[/QUOTE] A gdzie w Polsce, w której firmie masz to co Ty piszesz, taką skrajność? No bo gdzieś chyba tego doświadczyłaś skoro szokują Cię zwyczaje holenderskie. A może nigdzie jeszcze nie pracowałaś tylko "Rewizora" oglądałaś i myślisz że tak jest też dzisiaj. U Słowian. ---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ---------- [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623223]Twoje przekonanie jest dokladnie tym, o czym mowie - sasiada nie trzeba szanowac, ale szef, łolaboga!, [/QUOTE] Dla sąsiada nie musisz mieć respektu i uznania, wystarczy być grzecznym i szanować jego prawa. Sąsiedzkie i inne.

2019-03-21, 15:30	#74
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623298]Nie widzialam Rewizora. Nie wiem tez, co maja do tego wszystkiego Slowianie. I nie, nie pracowalam w policji. Wybacz, ale naprawde nie rozumiem Twoich aluzji. Jakos ciezko sie z Toba rozmawia. Ale dopowiadaj sobie, dopowiadaj, mnie przeciez nie musisz szanowac (A po historie o szefach-panach zajrzyj na przyklad na watek dziewczyn szukajacych pracy). Nie musze miec szacunku, ale musze szanowac jego prawa. To jakas zabawa semantyczna czy co? [/QUOTE] Nie czynię żadnych aluzji po prostu jeszcze raz dziwię się że Cię tak zaszokowały relacje w Holandii - germanów kiedy w wielu polskich (i pewnie innych słowiańskich) firmach jest podobnie. Nawet w Biedronce szefowie są mili dla podwładnych zresztą czemu "nawet". Są też buraki ale myślisz że wśród Germanów ich nie ma? A co to za staż, z powrotem do Polski? To Ty jesteś tą stażystką? Bo to też może robić różnicę w traktowaniu przez szefa takiej stażystki a pracownika. Poszanowanie prawa drugiego człowieka a szacunek to nie to samo w kontekście definicji przytoczonej przeze mnie z Wikipedii.

2019-03-21, 15:32	#75
DarkChocolate666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Lokalizacja: ;-) Wiadomości: 4 049	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86622708]Ostatnio spedzam duzo czasu w Holandii (tylko sluzbowo) i jestem pod wrazeniem. Ludzie sa tu taaaak kulturalni Wchodzac do autobusu kazdy wita sie z kierowca, wychodzac tylnymi drzwiami kierowca macha mi na pozegnanie - po doswiadczeniach z Pragi przyjazdy do Holandii to jak wizyta w innym swiecie, innym wieku Serio, takie male, glupie rzeczy szokuja mnie i ciesza Kultura pracy tez jest niesamowita. Najwiekszy szef szefow pyta stazysty, czy zrobic mu kawki, ludzie szanuja swoj czas, przychodza na spotkania (wiem, szok), nie spozniaja sie, wszystko bez zadecia, pompy, pokazywania, kto jest tu wiekszym panem i kto ma nad kim wladze. Nie mam pojecia, jak tu sie zyje, ale powierzchownosc, o ktorej pisze, bardzo mi sie podoba.[/QUOTE] Holendrzy z reguly sa bardzo wyluzowani, moze wszechobecne opary marihuany pomagaja Podziwiam jak szybko i zgrabnie napierniczaja na rowerach, sama bym wjechala komus w tylek albo spowodowala wypadek. __________________ All I wanna do is get high by the beach.

2019-03-21, 15:48	#78
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji [1=640153e4df0157aa7c29548 7ff8c20c42fd57238_65c176d 09c1ac;86623378]Kończąc już dyskusje - nie, nie jestem na żadnym stażu, ale nawet gdybym była, to nie wiem czemu miałoby to robić komukolwiek jakąkolwiek różnicę.[/QUOTE] Również kończąc dyskusję - dlatego że jak szef wie że przyszłaś tylko na miesiąc czy na trzy miesiące i wybędziesz na stałe po, to nie patrzy na Ciebie jak na pracownika którego trzeba powiedzmy ułożyć i wdrożyć żeby był z niego pożytek na przyszłość. Może sobie pozwolić na większy luz.

2019-03-21, 18:00	#79
sygnalista BAN stały Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 603	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji A istnieje jakaś nacja która nas nie lubi a w której ojczyźnie zostawiamy dużo dutków na wyjazdach turystycznych 2 tygodnie itp.? Kiedyś kolega mi opowiadał, jak to w Grecji czy gdzieś tam, ostatniego dnia pobytu gospodarz zaprosił go z rodzina na kolację z popijawą do siebie. Kolega był wniebowzięty opowiadając o tym z rok po fakcie, jacy to wspaniali ludzie Grecy na czele z tym gospodarzem. Nie wiem, naprawdę nie przyszło mu do głowy że chodziło może tylko o to aby za rok znowu przyjechał? ---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ---------- P.S. Chorwaci jak mniemam,też nas lubią. Tylko za charakter, rzecz jasna.

2019-03-21, 18:12	#80
slodka_jak_malinka Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 420	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji Miałam do czynienia z Turkami - bardzo, bardzo gościnni, ale zbyt emocjonalni. Po paru dniach znajomości płakali za mną, jakby ich własna matka opuszczała. Norwedzy - mega zdziwiło mnie to, jak ludzie są w Norwegii wykształceni. Pani na stacji benzynowej perfekto po angielsku. Miałam do czynienia z Czechami - rzeczywiście, trochę sztywni, ale mega pomocni. Miałam za dużo do czynienia z Ukraińcami i to przez wiele lat - może też przebywałam w specyficznym środowisku, ale mam o nich złe zdanie. Większość facetów to ochlejusy, a kobiety są za głośne i zadziorne.

2019-03-21, 19:56	#82
Kathareo Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-02 Lokalizacja: Svea Wiadomości: 315	Dot.: Wasze spostrzeżenia dot. innych narodowości/nacji Szwedzi, przy pierwszym spotkaniu uprzejmi i pomocni, przy bliższym poznaniu prezentują dziwną mieszankę egocentryzmu z mesjanizmem. Wierzą, że żyją w najlepszym kraju na świecie, inne kraje są gorsze, a ludzie głupsi, ale nie wypada im tego mówić głośno, bo obcokrajowcom mogłoby być przykro. Często traktują obcokrajowców jak dzieci. Chcą wierzyć, że są najlepiej rozwinientym, ekologicznym i cywilizowanym krajem z równouprawnieniem i równością i swoim przykładem chcą odmienić inne narody. Lubią pouczać i wytykać błędy innym, a później wycofują się z własnych słów mówiąc, że nie o to im chodziło. Bardzo boją się konfliktów. Wolą udać, że problem nie istnieje niż narazić się na konfrontację. Ogólnie, wyrażanie negatywnych emocji, nie jest mile widziane. __________________ Only the dead fish follow the stream.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)