BEZROBOTNI łączmy się. Część IV - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Pokaż wyniki sondy: Jak długo poszukujesz pracy?
od niedawna (mniej niż 3 miesiące) 78 28,89%
3 - 6 miesięcy 64 23,70%
Ponad pół roku 38 14,07%
Ponad rok 49 18,15%
Ponad 2 lata 20 7,41%
Ponad 3 i dłużej 21 7,78%
Głosujący: 270. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-17, 19:00   #301
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
I nie ma co iść tam z pozycji przegranego (czytałam tu że ktoś nie poszedł w ogóle na rozmowę bo nie miał doświadczenia i włosy mi dęba stanęły ) bo jak widac rekrutujący mają bardzo różne upodobania. W ogóle wydaje mi się że mój przykład jest budujący w sensie możliwości znalezienia pracy - bo ja nie miałam ani szczególnych osiagnięć na studiach, ani nie mam wypaśnego kierunku, ani żaden ze mnie geniusz z kół naukowych, ani znajomości - w sumie głównie co mam to dużo samozaparcia i motywacji, a to jest dostępne dla każdego, wydaje mi się.
macie rację, żałuję że nie poszłam a nie wiedziałam,że będzie tam test
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 19:03   #302
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Malina, to co innego - tamta osoba, o ile pamiętam, chciała tej pracy, tylko zrezygnowała z założenia że i tak jej nie przyjmą, skoro nie ma doświadczenia. Ja twierdzę - różnie to z tym bywa
no pewnie że różnie bywa, gdybym na to patrzyła, to nawet do sklepu w CH CV bym nie zaniosła, jeśli chodzi o doświadczenie to tym się za bardzo nie sugerowałam w odpowiedzi na oferty, ale jeśłi chodzi o znajomośc programów to już tak..

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość
no pewnie że różnie bywa, gdybym na to patrzyła, to nawet do sklepu w CH CV bym nie zaniosła, jeśli chodzi o doświadczenie to tym się za bardzo nie sugerowałam w odpowiedzi na oferty, ale jeśłi chodzi o znajomośc programów to już tak..
i tutaj pasuje powiedzenie lepiej żalować że coś się zrobiło niż że czegoś się nie zrobilo, cos w ten deseń
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 19:19   #303
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość
słuchajcie, co byście wybrali a mianowicie - czekać około 1,5 miesiąca na ewentualny staż z UP (w coś co może trwać dłużej i daje jakieś szanse zatrudnienia na dłuższy czas w przyszłości) czy iśc teraz do pracy jako pracownik biurowy (aczkolwiek główne zadania to pisanie i odbieranie e-maili, drukowanie, xerowanie) - coś co nie daje za bardzo rozwoju żadnego ale jest tu i teraz.

Ja bym szła do tej pracy.

Staż nie wiesz czy dostaniesz i nie masz pewności, czy ktoś cię po nim zatrudni.

Poza tym w cv lepiej wygląda praca na etacie, dłuższym, niż staż z UP-a.

Idź i się nie zastanawiaj, bo będziesz potem żałować!

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ze w urzedach jest obecnie mega stres, nacisk na obsluge, duzo pracy. Wcale tez nie zawsze trzymaja sie zasad PP, vide darmowe nadliczbowki. Powiedzialabym ze to juz duze firmy bardziej sie trzymaja zasad ze wzgleu na kontrole PIP. Owszem, tylko (i tu moge z wlasnego doswiadczenia) ze tam znowuz obok dni gdzie mozesz kawke i w ogole sa takie, ze musisz pracowac za 3 osoby, bez przerwy i nieomylnie.
Taka jest niestety prawda.

Byłam na stażu w 3 państwowych instytucjach i wiem jak jest.

Obecnie w miejscu gdzie jestem na stażu, pracująca ze mną dziewczyna nie ma czasu śniadania zjeść bo pracuje za siebie+za dziewczynę w ciązy, która jest na L4.

Poza tym nie istnieje takie coś, że "chcę sobie kupić bluzkę, więc sobie biorę wolne na jutro". Praca jest pracą i musi być wykonana nawet jak pracownika nie ma- w takiej sytuacji, musisz się udać do innego pracownika, żeby za ciebie to zrobił i się prosić, a jak wiadomo nikt happy z tego powodu nie jest, bo ma dośc sojej pracy.

Ale w sensie, że to ciepła posadka- no mozna tak powiedzieć, bo
a)masz jak w banku, że po ciązy wrócisz bez problemów do pracy
b)nikt ci nie rzuci z dnia na dzień wypowiedzenia
c)wypłata na czas, bez proszenia się.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 19:48   #304
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ja bym szła do tej pracy.

Staż nie wiesz czy dostaniesz i nie masz pewności, czy ktoś cię po nim zatrudni.

Poza tym w cv lepiej wygląda praca na etacie, dłuższym, niż staż z UP-a.

Idź i się nie zastanawiaj, bo będziesz potem żałować!
Wiem wiem, wąłśnie napisałam do niego że jestem zainteresowana współpraca i prosze o dokładne informacje odnoścnie rozdaju umowy, wynagrodzenia itd itd. I zobaczymy co odpowie, ale raczej ją wezmę, mi kasa jest potrzebne a kolejne 1,5 miesiaca czekać to trochę nie bardzo, a zawsze w trakcie mogę szukać czegoś innego, zresztą nie planuję nic, zobaczymy co mi odpowie i czy bedą mi jego warunki odpowiadać
Narazie jestem zadowolona że ktoś zareagował na moje ogłoszenie, zwłaszcza że zamieściłam je dzisiaj )
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 20:01   #305
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość




Obecnie w miejscu gdzie jestem na stażu, pracująca ze mną dziewczyna nie ma czasu śniadania zjeść bo pracuje za siebie+za dziewczynę w ciązy, która jest na L4.
O wlaśnie mi sie przypomniało jeszcze coś - że w urzędach jeśli ktoś jest w ciąży i idzie na macierzynski to jego robotę dostaje jakiś szczęśliwiec - koleżanka. U mnie - a temat na czasie, bo srednia wieku to gdzies 30 wiec i ciaz sporo - zawsze przyjmują kogoś na zastępstwo, jeśli uda się szybko kogoś znaleźć to nawet i przez 4, 5 miesięcy sie ja szkoli (w tym okresie firma płaci nadal ciężarnej i juz nowej osobie). W tym sensie w urzedach jest o wiele wiele ciezej, ja dziekuje dostac dodatkowa - czyjas robote na rok czy poltorej (bo wychowawczy). Juz nie mowiac o tym ze wprowadza zdrowsza atmosfere bo nikt nie pomstuje na ciezarne ze wlasnie chodza na L4 - wszystkim to wisi, jest zastepstwo.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

s!
Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość
Narazie jestem zadowolona że ktoś zareagował na moje ogłoszenie, zwłaszcza że zamieściłam je dzisiaj )
No to calkiem najs!
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 20:08   #306
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość
Wiem wiem, wąłśnie napisałam do niego że jestem zainteresowana współpraca i prosze o dokładne informacje odnoścnie rozdaju umowy, wynagrodzenia itd itd. I zobaczymy co odpowie, ale raczej ją wezmę, mi kasa jest potrzebne a kolejne 1,5 miesiaca czekać to trochę nie bardzo, a zawsze w trakcie mogę szukać czegoś innego, zresztą nie planuję nic, zobaczymy co mi odpowie i czy bedą mi jego warunki odpowiadać
Narazie jestem zadowolona że ktoś zareagował na moje ogłoszenie, zwłaszcza że zamieściłam je dzisiaj )
Ale Ci zazdroszczę moja kobiecą zazdrością
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 20:24   #307
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
No to calkiem najs!
Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Ale Ci zazdroszczę moja kobiecą zazdrością
zobaczymy tylko co z tego wyjdzie, narazie czekam na odpowiedz
może nawet nei ma czego zazdroscic
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 21:11   #308
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Ha, znajoma osoba pracujaca w budzetowce twierdzi, ze to stereotypowe wyobrazenie odbiegajace od prawdy obecnie. Ze w urzedach jest obecnie mega stres, nacisk na obsluge, duzo pracy. Wcale tez nie zawsze trzymaja sie zasad PP, vide darmowe nadliczbowki.
Ja pracowałam w budżetówce i zwiałam po 4. miesiącach Mąż mnie bardzo namawiał do zmiany pracy, wkurzało go, że w domu wieczorami siedzę i piszę decyzje, albo że jeździmy w teren prywatnym samochodem po godzinach A że mi też nie podobała się ta praca, to uciekłam, kiedy tylko nadarzyła się okazja. Dodam, że moja poprzedniczka też tam długo miejsca nie zagrzała, odeszła, nie mając nic nowego na oku, tak ją ta robota wykończyła
Teraz, z perspektywy czasu, żałuję, że tam jednak nie zostałam, bo planujemy się rozmnożyć w ciągu najbliższych 2 lat, więc przydałaby mi się "ciepła posadka"
Poza tym ta praca była związana z moim kierunkiem studiów, więc nie nachodziły mnie smętne myśli i po co mi było przez 5 lat studiować

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
O wlaśnie mi sie przypomniało jeszcze coś - że w urzędach jeśli ktoś jest w ciąży i idzie na macierzynski to jego robotę dostaje jakiś szczęśliwiec - koleżanka. U mnie - a temat na czasie, bo srednia wieku to gdzies 30 wiec i ciaz sporo - zawsze przyjmują kogoś na zastępstwo, jeśli uda się szybko kogoś znaleźć to nawet i przez 4, 5 miesięcy sie ja szkoli (w tym okresie firma płaci nadal ciężarnej i juz nowej osobie). W tym sensie w urzedach jest o wiele wiele ciezej, ja dziekuje dostac dodatkowa - czyjas robote na rok czy poltorej (bo wychowawczy). Juz nie mowiac o tym ze wprowadza zdrowsza atmosfere bo nikt nie pomstuje na ciezarne ze wlasnie chodza na L4 - wszystkim to wisi, jest zastepstwo.
Nieprawda
W urzędach też przyjmują na zastępstwo za kobiety w ciąży/na macierzyńskim/wychowawczym.
__________________
Jesteś!

Edytowane przez pani-jesień
Czas edycji: 2011-12-17 o 21:13
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 21:38   #309
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
Nieprawda
W urzędach też przyjmują na zastępstwo za kobiety w ciąży/na macierzyńskim/wychowawczym.
To może zależy w którym urzędzie albo mieście.

Swoją drogą własnie ta koleżanka która własnie odrabia pańszczyznę za ciężarne koleżanki od jakiegoś czasu, mówiła mi, iż poprzysięgła sobie, że jak tylko zajdzie w ciażę to od 3. tygodnia będzie na L4 żeby to sobie odbić
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 21:42   #310
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pepsikolakokakola Pokaż wiadomość
"ciepla posadka" - dla mnie to oznacza tyle, ze masz pewnosc zatrudnienia, tzn. nie otrzymasz z dnia na dzien wypowiedzenia - jak u prywaciarza, ze masz wyplate na czas, a nie jak teraz mam w pracy: szef sie zmyl i od tyg. nie wyplacil pracownikom za listopad, nie odpowiada na telefon itp. jednym slowem dla mnie "ciepla posadka" to praca w budzetowce.
Mam wrażenie, ze wszędzie można otrzymać wypowiedzenie z dnia na dzień. Nie te czasy. Z całym szacunkiem do mojej firmy i mojego wychwalania jej, ale kto wie, co czeka nas za kilka miesięcy? Ja mimo stałej umowy, która dostałam już po 3 miesiącach nie wiem, jakie są plany na przyszłość wobec mnie

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Firma rzadko trzyma darmozjada a i do budzetowki wchodzi powoli nowe. Dobrze to czy zle -? Nie wiem. dla mnie dobrze ale pewnie nie dla kazdego, rzecz wzgledna.

Chcialam cos dodac, moze sie komus przyda ta informacja. Czesto ktos pisze tu ze nie dostal pracy bo nie zna programu, nie ma doswiadczenia. Zatem ja dostalam oferty gdzie kompletnie nie spelnialam wymogu doswiadczenia i to tak konkretnie, np. wymagano 2 lata w ksiegowosci i fachowej wiedzy - mialam 0 acz mialam jakies w bardzo odleglej dziedzinie finansow; wymagano programow ktorych na oczy nie widzialam i nie zamierzalam w tej kwestii sciemniac. Powiedziano mi duzo duzo pozniej ze prace dostalam dlatego ze mimo, ze nie znalam obszaru, programow etc to umialam ich przekonac ze potrafie sie nauczyc i zaadaptowac (tu punktuje ktos kto pracowal w roznych miejsach) a najwazniejsze: ze bylo po mnie widac ze jestem bardzo zmotywowana.
.
Tak wczoraj z tż rozmawialam apropo pracy PH. Kiedyś to były czasy. Nie miało się rewelacyjnych wyników, ale się pracowało, coś robiło, auto miało do własnej dyspozycji bez limitów itd... Teraz? Rzadko spotykane. Nie dziwię się, wiele się zmieniło przez kilka lat i przedsiębiorcy bardziej patrzą na ręce swoich pracowników, a darmozjadom mówią NIE.

A co do drugiej części, zgadzam się. Masz dziopa charyzmę i tyle.

Cytat:
Napisane przez pepsikolakokakola Pokaż wiadomość
wiem, ze np. w zusie jest mega zapieprz ale jezeli chodzi o stalosc wynagrodzenia i pewnosc zatrudnienia to jest lepiej niz u prywaciarza.
co do braku doswiadczenia i tego co pisalas - ze jak zostawialas gdzies oferty to zawsze cie zapraszali, to chyba nie o to chodzi. pewnie masz w sobie "to cos" co sprawia, ze po prostu "podobasz" (nie mowie tutaj oczywiscie o atrakcyjnosci) sie ludziom. byc moze masz charyzme. ja tez czesto dobierajac pracownika nie kierowalam sie doswiadczeniem, ale przeczuciem. bo majac np. do wyboru osobe z doswiadczeniem, ale taka ktora "odpycha" (np. trzeba wyciagac odpowiedzi, ciagnac za slowka) wybralabym osobe, z ktora widze, ze sie dogadam, a doswiadczenie odchodzilo na dalszy plan. oczywiscie wszystko w granicach zdrowego rozsadku.
i byc moze w tym tkwi problem osob dlugotrwale bezrobotnych - brak charyzmy.
sama mam w otoczeniu kolezanki, ktore mimo, iz nie maja super wyksztalcenia czy doswiadczenia zawsze znajda prace!
Tak, niestety brakuje charyzmy ludziom. W mojej pracy mam do czynienia z ludzmi bardzo duzo i czasami zastanawiam się, jakim cudem ktoś został np. kierownikiem, gdy rozmawia się z nim tak fatalnie, nie można wydusić z kogoś ani jednego normalnego zdania - dużo by o tym gadać.W każdym razie doświadczenie to nie wszystko, ważna jest osobowość i tak znienawidzone przeze mnie słowo "komunikatywność". Wiele osób ma z tym problemy.

Cytat:
Napisane przez malina19 Pokaż wiadomość

wg mnie brak charyzmy to drugie ale też i brak zdecydowania, jeśli osoba ubiegająca się o pracę nie pokaże że jej naprawdę zależy to nic jej nie pomoże, ja nie ukrywam miałam kilka rozmów o pracę, pierwszą po studiach potraktowałam aż za bardzo na luzie (troszkę daleko od pracy którą wykonywałabym w zawodzie, ale aczkolwiek nie wydawała się zła), gdzie ejszcze aż tak bardzo nie zależało mi na pracy - pokazałam trochę swoje niezdecydowanie, przy kolejnej rozmowie - już po około 2 miesiącach bezrobocia - tym razem praca w sklepie w CH pokazałam swoje trochę niezdecydowanie - niestety ale mowa ciała mnie zdradziła (po usłyszeniu warunków)- wiadomo nie dodtałam jej, na kolejnej rozmowie do pracy w nowootwieranym sklepie też w CH pokazałam na rozmowie że mi zależy, że jestem optymistką, że jestem osobą uśmiechniętą i umiem odpowiadać na zadawane pytania - wtedy się udało - ale niestey musiałam odmówić - przez telefon po usłyszeniu że dostałam tą pracę poinformowali mnie że musze wyjechać na 2 tygodnie do innego miasta na szkolenie, na co nie mogłam sobie pozwolić -przez moją sytuację rodzinną, oraz po usłyszeniu że zarabiałabym około 500 zł za pół etatu i miałabym odpowiedzialnośc materialną zarówno za kradzieże produktów z sklepu jak i braki w kasie - uznałam że przy takim ruchu w sklepie jaki jestw tym CH zarówno popołudniami jak i weekendy skończyłabym na minusie, i troszkę zawaliła zajęcia w szkole policelanej odmówiłam, czy żałuję - tak czasami, ale jak tylko pojadę do tego CH i widze jaki jest tłum w sklepie momentalnie mi przechodzi.
ale kończąc mój offtop, jesli na rozmowie pokazuje się brak zaangażowania, brak optymizmu, brak aktywności lecz tylko biernośc - raczej nie jesteśmy skazani na sukces
Zgadzam się.

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
O wlaśnie mi sie przypomniało jeszcze coś - że w urzędach jeśli ktoś jest w ciąży i idzie na macierzynski to jego robotę dostaje jakiś szczęśliwiec - koleżanka. U mnie - a temat na czasie, bo srednia wieku to gdzies 30 wiec i ciaz sporo - zawsze przyjmują kogoś na zastępstwo, jeśli uda się szybko kogoś znaleźć to nawet i przez 4, 5 miesięcy sie ja szkoli (w tym okresie firma płaci nadal ciężarnej i juz nowej osobie). W tym sensie w urzedach jest o wiele wiele ciezej, ja dziekuje dostac dodatkowa - czyjas robote na rok czy poltorej (bo wychowawczy). Juz nie mowiac o tym ze wprowadza zdrowsza atmosfere bo nikt nie pomstuje na ciezarne ze wlasnie chodza na L4 - wszystkim to wisi, jest zastepstwo.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

s! No to calkiem najs!
Szczerze mówiąc, w moim przypadku wolałabym takie rozwiązanie Zawsze to stres, gdy przychodzi ktoś na zastępstwo zwłaszcza w zespole, który nie może się powiększyć na stałe o kogoś nowego.
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 21:54   #311
kalae
Rozeznanie
 
Avatar kalae
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

bedac na umowie na zastepstwo wlasnie za osobe w ciazy, mialam pewien niesmak, keidy przychodzilata osoba, wszyscy uradowani trajkotali, kiedy wraca itd. ja to oczywiscie rozumialam, ale sie juz tam zaaklimatyzowalam i polubilam z tymi ludźmi i dziwnie się czułam jak pytali ją przy mnie kiedy wraca, bo wiedzialam ze wtedy ja zakoncze prace.
czułam się jak piąte koło u wozu wtedy
kalae jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-17, 21:54   #312
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
To może zależy w którym urzędzie albo mieście.

Swoją drogą własnie ta koleżanka która własnie odrabia pańszczyznę za ciężarne koleżanki od jakiegoś czasu, mówiła mi, iż poprzysięgła sobie, że jak tylko zajdzie w ciażę to od 3. tygodnia będzie na L4 żeby to sobie odbić
A czy ona ma jakieś specjalistyczne stanowisko?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby pracownice zajmujące się np. gospodarką odpadami czy gospodarką wodno-ściekową, przejęły obowiązki pracownicy np. od ochrony przyrody, to zupełnie inna działka.
Podałam takie przykłady, bo skończyłam ochronę środowiska
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 21:56   #313
kalae
Rozeznanie
 
Avatar kalae
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość


Nieprawda
W urzędach też przyjmują na zastępstwo za kobiety w ciąży/na macierzyńskim/wychowawczym.
Dokładnie
kalae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-17, 22:18   #314
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez kalae Pokaż wiadomość
bedac na umowie na zastepstwo wlasnie za osobe w ciazy, mialam pewien niesmak, keidy przychodzilata osoba, wszyscy uradowani trajkotali, kiedy wraca itd. ja to oczywiscie rozumialam, ale sie juz tam zaaklimatyzowalam i polubilam z tymi ludźmi i dziwnie się czułam jak pytali ją przy mnie kiedy wraca, bo wiedzialam ze wtedy ja zakoncze prace.
czułam się jak piąte koło u wozu wtedy
Faktycznie musi to być dość nieprzyjemne zwłąszcza, gdy nie ma możliwości przedłużenia umowy i wskoczenia na inne stanowisko.

W prawie każdej firmie w której byłam, za ciężarną nikt nie przychodził, tylko cały zespół przejmował po niej obowiązki, dzielił się nimi. Niestety w jednym przypadku zatrudnili osobę na zastępstwo i prawdę powiedziawszy koleżanka nie miała już do czego wracać. No i nie wróciła.
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 01:05   #315
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Ja w sumie szukam kilka miesięcy, ale ostatnio mam na oku pewne miejsce gdzie będzie potrzebny pracownik i śmiało mogę się starać o zatrudnienie. Jest to typowa praca biurowa, czyli siedzenie bite 8 godzin przy biurku. Jakoś ten fakt mnie zniechęcił. Zawsze byłam osobą ruchliwą, poprzednią pracę miałam bardzo aktywną- bardzo dużo chodziłam, załatwiałam spraw na mieście i jednocześnie dzieliłam to z pracą przy biurku. Praca była super, ale niestety tylko w formie rocznego stażu i wiosną wszystko się skończyło. Nie wiem, czy chcę teraz siedzieć na tyłku przez tyle godzin i nabawić się jakiegoś cellulitu. Wolałabym bardziej pracę aktywną, gdzie dużo chodzę, załatwiam, spotykam się z ludźmi. Nie wiem tylko gdzie szukać takiego miejsca, gdzie mogłabym w ten sposób pracować. Macie jakieś pomysły?
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 06:54   #316
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

?
Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
A czy ona ma jakieś specjalistyczne stanowisko?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby pracownice zajmujące się np. gospodarką odpadami czy gospodarką wodno-ściekową, przejęły obowiązki pracownicy np. od ochrony przyrody, to zupełnie inna działka.
Podałam takie przykłady, bo skończyłam ochronę środowiska
Tak. Podobnie jest w sądach. Znow nie wiem czy we wszystkich ale kolezanka referendarz odrabia dzialke za innych.

Natomiast jest to uwazam bez sensu bo rodzi frustracje i nadmiar pracy. Powinno sie przyjmowac zastepstwa.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Cytat:
Napisane przez kalae Pokaż wiadomość
bedac na umowie na zastepstwo wlasnie za osobe w ciazy, mialam pewien niesmak, keidy przychodzilata osoba, wszyscy uradowani trajkotali, kiedy wraca itd. ja to oczywiscie rozumialam, ale sie juz tam zaaklimatyzowalam i polubilam z tymi ludźmi i dziwnie się czułam jak pytali ją przy mnie kiedy wraca, bo wiedzialam ze wtedy ja zakoncze prace.
czułam się jak piąte koło u wozu wtedy
W sumie zrozumiale. U mnie jest inaczej, firma rozwojowa i raczej wszyscy zostaje (ja rowniez zaczelam na zastepstwie i dopiero potem dostalam etat). Przez poltorej roku mialam do czynienia moze z 8 osoboami ktore przyszly na zastepstwo wlasnie, z czego tak naprawde odeszla jedna, i to na wlasne zyczenia bo ta praca ja zbyt stresowala. Kierownictwo nie od rzeczy zaklada ze ktos juz przeszkolony i sprawdzony jest lepszy niz nowy z zewnatrz

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość



Ttak znienawidzone przeze mnie słowo "komunikatywność".


Czemu?

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------


Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Niestety w jednym przypadku zatrudnili osobę na zastępstwo i prawdę powiedziawszy koleżanka nie miała już do czego wracać. No i nie wróciła.
To rzeczywiscie delikatnie mowiac, malo fajne. Ja sie wypowiadalam raczej z punktu doswiadczen mojej pracy.Nie robia zadnych problemow z powrotem nawet gdy ktos siedzi na wychowawczym dwa lata. Nie pozwoliliby sobie na cos takiego bo bylby straszny raban Gdym miala miec stres czy bedzie do czego wracac to rzeczywiscie wolalabym zeby nie przyjmowano zastepstw tylko za kogos odpracowac czesc i zeby potem ktos odpracowal za mnie

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2011-12-18 o 07:05
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 08:35   #317
kasiuletka
Rozeznanie
 
Avatar kasiuletka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 573
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez Aredhel125 Pokaż wiadomość
Ja w sumie szukam kilka miesięcy, ale ostatnio mam na oku pewne miejsce gdzie będzie potrzebny pracownik i śmiało mogę się starać o zatrudnienie. Jest to typowa praca biurowa, czyli siedzenie bite 8 godzin przy biurku. Jakoś ten fakt mnie zniechęcił. Zawsze byłam osobą ruchliwą, poprzednią pracę miałam bardzo aktywną- bardzo dużo chodziłam, załatwiałam spraw na mieście i jednocześnie dzieliłam to z pracą przy biurku. Praca była super, ale niestety tylko w formie rocznego stażu i wiosną wszystko się skończyło. Nie wiem, czy chcę teraz siedzieć na tyłku przez tyle godzin i nabawić się jakiegoś cellulitu. Wolałabym bardziej pracę aktywną, gdzie dużo chodzę, załatwiam, spotykam się z ludźmi. Nie wiem tylko gdzie szukać takiego miejsca, gdzie mogłabym w ten sposób pracować. Macie jakieś pomysły?
Na myśl przychodzi mi pomoc społeczna, tzn. albo pracownik socjalny albo asystent rodzinny. Jest to praca z ludźmi i dla ludzi. Przy biurku i w terenie pod kątem wywiadów środowiskowych. A spraw do załatwienia jest bezlik. Niestety aby zostać pracownikiem socjalnym trzeba mieć wykształcenie w tym zakresie, gdyż wymogi zatrudniania pracowników socjalnych określa ustawa z 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej.
kasiuletka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 09:04   #318
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez Aredhel125 Pokaż wiadomość
Ja w sumie szukam kilka miesięcy, ale ostatnio mam na oku pewne miejsce gdzie będzie potrzebny pracownik i śmiało mogę się starać o zatrudnienie. Jest to typowa praca biurowa, czyli siedzenie bite 8 godzin przy biurku. Jakoś ten fakt mnie zniechęcił. Zawsze byłam osobą ruchliwą, poprzednią pracę miałam bardzo aktywną- bardzo dużo chodziłam, załatwiałam spraw na mieście i jednocześnie dzieliłam to z pracą przy biurku. Praca była super, ale niestety tylko w formie rocznego stażu i wiosną wszystko się skończyło. Nie wiem, czy chcę teraz siedzieć na tyłku przez tyle godzin i nabawić się jakiegoś cellulitu. Wolałabym bardziej pracę aktywną, gdzie dużo chodzę, załatwiam, spotykam się z ludźmi. Nie wiem tylko gdzie szukać takiego miejsca, gdzie mogłabym w ten sposób pracować. Macie jakieś pomysły?
przedstawiciel handlowy
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 10:34   #319
201701300931
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 254
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Co do zastępstwa i instytucji państwowych. Aktualnie zdecydowana większość ogłoszeń o pracę jest właśnie na zastępstwo. Mało kogo przyjmują na etat. I niestety w budżetówce jest tak, że jaka byś dobra nie była na zastępstwie, to jak wraca dana osoba, nikt Ci etatu nie wyczaruje i możesz spokojnie wylecieć...

Ja każdą pracę w instytucji państwowej zaczynałam od zastępstwa. Ostatnio mi wszyscy marudzili jak zmieniałam pracę, że po co, że na pewno tamta dziewczyna nie wróci itp. I co? Wraca na dniach. Gdybym nie zmieniła pracy, to bym na lodzie została, bo mimo, że kierowniczka bardzo by mnie chciała, to etatu nie wyczaruje. A powrotu tamtej dziewczyny wcale nie chce...

No i ja sobie nie wyobrażam rozdzielenia pracy na inne osoby, bo wiem jakie są problemy jak ktoś jest chory dwa tygodnie. Pracy jest multum, nie ma kiedy odpocząć i w ogóle makabra. Tzn. mi to odpowiada, bo szybko czas leci, poza tym ja się umiem zorganizować i się ze wszystkim wyrabiam. Ale widzę też co się dzieje u innych... Teraz w urzędach itp. wcale nie jest tak fajnie, do tego płaca jest naprawdę bardzo marna plus zamrożenie płac na kolejny rok z rzędu. I wyżyj sobie za tyle... Mi moja pensja nawet na życie (w sensie zakupowym) nie starcza :/
201701300931 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-18, 10:36   #320
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Ja mam znajomą , jest na wychowawczym, i mimo,to przychodzi 2 razy lub trzy razy w tyg do pracy pracować. Robi w sklepie z butami. Pozostałe dni w tyg zastępuje ją dziewczyna z sklepu z drugiego miasta, bo tam ich jest dwie w sklepie. Właściciel ma 2 sklepy, jeden tu gdzie mieszkam, gdzie jest jedna osoba w sklepie, a drugi ok 3o km dalej w drugim mieście. I po co ma zatrudniać nową osobę na zastępstwo i jej płacić, jak wyśle z drugiego sklepu dziewczynę do nas, żeby ją kilka dni zastąpiła, i zapłaci jej tyle samo, co jakby pracowała w tym sklepie w drugim mieście, gdzie dotychczas była. Tylko, chyba, żeby tamta codziennie tyle nie jeździła , to na wychowawczym przyjdzie z 3 razy w tyg, i weźnie oprócz wychowawczego jeszcze kasę za stanie te 3 dni w sklepie. Dzisiaj nikt niczego nie kontroluje. Bo nie wiem, czy będąc na wychowawczym można jednocześnie robić w firmie, z której odeszło się ma wychowawcze. chyba nie. Dzisiaj pracodawcy kombinują jak mogą pod różnymi względami.
A jeśli chodzi o pracę w Urzędzie Miasta, to nie ma już tam ciepłych posadek .. U nas panuje zasada,że każdy burmistrz nowy , który przychodzi do pracy, wygrywa wybory, zwalnia pracowników,czy nie przedłuża im umów, którzy zostali przyjęli za czasów poprzedniego burmistrza i przyjmuje swoich znajomych. Od tamtego roku mamy nowego burmistrza, który już zdążył pozwalniać pracowników, przyjętych za czasów poprzedniej władzy i przyjmuje swoich. Jak kiedyś byłam pytać o pracę u niego, to powiedział mi,że ma za dużo pracowników w UM, bo poprzedniczka jego za dużo ich przyjeła i że, musi najpierw zlikwidować 100 stanowisk, które powstały za jej czasów. Bo poprzednia burmistrz brała na staż, a potem zostawiała na 3 miesiące po stażu. A teraz już ponoć swoich bierze ten nowy. Tamta wcześniejsza burmistrz jak przyjmowała pracowników , to nawet konkursu żadnego nie robiła na wolne stanowisko. Także dożywotniej pracy nie ma w urzędach.
A w UP jest lepiej, jak z pół roku temu kończyła się umowa jednemu z pracowników, to ogłosili konkurs, w którym brało udział 5 osób zewnątrz i ten pracownik UP, któremu umowa się konczyła. Zrobili test, który wygrał pracownik UP, bo wyciągnął na konkursie na oczach wszystkich gotowca. Jak już wiedział,że wygra ten konkurs i dalej będzie robił , to mógł się już nauczyć odp na ten test, a nie wyciągac gotowca. Mnie by było wstyd wyciągnąć gotowca na konkursie, wolałabym się nauczyć na ten test, tym bardziej jak bym znała wcześniej pytania, tak jak on przypuszczam.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2011-12-18 o 10:50
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 11:43   #321
kalae
Rozeznanie
 
Avatar kalae
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
?

W sumie zrozumiale. U mnie jest inaczej, firma rozwojowa i raczej wszyscy zostaje (ja rowniez zaczelam na zastepstwie i dopiero potem dostalam etat). Przez poltorej roku mialam do czynienia moze z 8 osoboami ktore przyszly na zastepstwo wlasnie, z czego tak naprawde odeszla jedna, i to na wlasne zyczenia bo ta praca ja zbyt stresowala. Kierownictwo nie od rzeczy zaklada ze ktos juz przeszkolony i sprawdzony jest lepszy niz nowy z zewnatrz
To wiadomo, wkońcu jakies nakłady się ponosi na wyszkolenie pracownika na zastepstwo, wiec lepiej eby zostal, niz szukac nowego ktorego znow szkolic trzeba
kalae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 12:49   #322
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Widzę podobną ofertę do saloniku prasowego jak jakiś czas temu tym razem tylko do innego miasta i tez wymagają doświadczenia na podobnym stanowisku. Chyba osoba bez doświadczenia jest w stanie nauczyć się sprzedawać prasę, i jakieś batoniki itp, które czasami w takich salonikach są. Sama dużo czytam i nie wydaje mi się by sprzedaż prasy była trudnym zajęciem i wymagającym wysokich kwalifikacji. Nie którzy pracodawcy wg mnie trochę z wymogami przesadzają.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 13:31   #323
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

ja złożyłam cv elektroniczną drogą na e-maila podanego w ogłoszeniu do saloniku prasowego ale nie dostałam odzewu. Swoją drogą wymagane wykształcenie: min.średnie
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 13:51   #324
antunka
Zakorzenienie
 
Avatar antunka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
A czy ona ma jakieś specjalistyczne stanowisko?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby pracownice zajmujące się np. gospodarką odpadami czy gospodarką wodno-ściekową, przejęły obowiązki pracownicy np. od ochrony przyrody, to zupełnie inna działka.
Podałam takie przykłady, bo skończyłam ochronę środowiska
Hehe to witaj w klubie. Jest nas tu kilka po ochronie
antunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 13:57   #325
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez antunka Pokaż wiadomość
Hehe to witaj w klubie. Jest nas tu kilka po ochronie
A to taki przyszłościowy kierunek miał być... Człowiek był młody i durny. Jakbym miała znów 18 lat i mogła wybierać, to poszłabym chyba na farmację.
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 14:01   #326
electro-lady
Raczkowanie
 
Avatar electro-lady
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa/Piła
Wiadomości: 50
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
A to taki przyszłościowy kierunek miał być... Człowiek był młody i durny. Jakbym miała znów 18 lat i mogła wybierać, to poszłabym chyba na farmację.

dokładnie... teraz warto być chyba tylko informatykiem albo jakimś biotechnologiem.

Ja jutro mam rozmowę na stanowisko pracownik w sekretariacie szkoły dla ...ciekawe jak pójdzie. Ktoś może był na podobne stanowisko?
Generalnie jestem w szoku, bo aplikowałam jakieś 2 tygodnie temu a zadzwonili do mnie wczoraj. No nic oby się udało.
__________________
electro-lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 14:13   #327
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez electro-lady Pokaż wiadomość
dokładnie... teraz warto być chyba tylko informatykiem albo jakimś biotechnologiem.
Biotechnologiem? A w życiu!
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 15:01   #328
malina19
Zakorzenienie
 
Avatar malina19
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 11 414
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez electro-lady Pokaż wiadomość
dokładnie... teraz warto być chyba tylko informatykiem albo jakimś biotechnologiem.
nie biotechnologiem :roll eyes:
malina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 15:24   #329
mala zmiana
Rozeznanie
 
Avatar mala zmiana
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

W Zusie tam gdzie sie staram tez jest umowa na zastepstwo. ale kazda z dziewczyn ktore byly na tescie i ktorych siostry, kolezanki sie dostaly tam do pracy, mowily ze umowa na zastepstwo jest, ale pozniej przyjmuja na etat normalnie
__________________
Zakochana w yarisce
mala zmiana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-18, 15:39   #330
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Widzę podobną ofertę do saloniku prasowego jak jakiś czas temu tym razem tylko do innego miasta i tez wymagają doświadczenia na podobnym stanowisku. Chyba osoba bez doświadczenia jest w stanie nauczyć się sprzedawać prasę, i jakieś batoniki itp, które czasami w takich salonikach są. Sama dużo czytam i nie wydaje mi się by sprzedaż prasy była trudnym zajęciem i wymagającym wysokich kwalifikacji. Nie którzy pracodawcy wg mnie trochę z wymogami przesadzają.
ale to nie oznacza, ze nie mozesz wyslac cv. nic nie stracisz.
wiadomo, ze jak szukaja studenta czy os. niepelnosprawnej (a nie spelnia sie tych wymagan) to nie nalezy liczyc na cud. ale gdy nie spelnia sie wymagan dot. doswiadczenia itp. to warto sprobowac.

Edytowane przez pepsikolakokakola
Czas edycji: 2011-12-18 o 15:41
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-28 11:38:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.