|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
Pokaż wyniki sondy: Jak długo poszukujesz pracy? | |||
od niedawna (mniej niż 3 miesiące) | 78 | 28,89% | |
3 - 6 miesięcy | 64 | 23,70% | |
Ponad pół roku | 38 | 14,07% | |
Ponad rok | 49 | 18,15% | |
Ponad 2 lata | 20 | 7,41% | |
Ponad 3 i dłużej | 21 | 7,78% | |
Głosujący: 270. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2011-12-27, 21:19 | #571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
ale czym mam to zapełnić? marzenia o studiach musiałam odłożyć na bok. Kursu podstawy komputera nie chcę, bo to strata czasu, wyprowadzić się nie mam jak, pracy nie \znajdę skoro stażu nawet nie dostałam
offtopic: nie mogę uwierzyć,że 10 mcy temu ważyłam 60 (!) kg mniej od wagi wyjściowej. Teraz czuję się grubo |
2011-12-27, 21:39 | #572 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
Tak zoftopuję: ile ważyłaś zanim się zaczęłas odchudzać?? jaki wzrost masz?? ile obecnie ważysz?? Ale ci zazdroszczę- mi było zawsze trudno trzymać dietę. A rezygnowałąm natychmiastowo
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2011-12-27, 21:58 | #573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
cóż, miałam sporą nadwagę ok.95kg/168cm. Dziś wolę nie stwać na wagę,bo mogłabym znów wpaść. Jakiś czas temu miałam 53-54kg, teraz wolę nie patrzeć bo nie wiem,czy się utrzyma i nie utyję
a zależało mi na utrzymaniu 50kg! przed szpitalem miałam 35kg i z tym niestety, czułam się niedobrze fizycznie. |
2011-12-27, 22:04 | #574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
|
2011-12-28, 08:14 | #575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
We wtorek idę na rozmowę Wreszcie
W Urzędzie, więc się nie nastawiam Bóg wie na co, ale i tak się cieszę
__________________
Jesteś! Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2011-12-28 o 08:52 |
2011-12-28, 08:28 | #576 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 568
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
a ja mam nadzieje ze od stycznia sie cos ruszy.. juz nawet sie pytalam o szkolenia z Uni.. i dopiero w lutym moze sie zaczna..
|
2011-12-28, 09:58 | #577 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
Chciałam się tylko wypowiedzieć w temacie zatrudniania tylko z doświadczeniem. Szczerze powiedziawszy, nie wiem, czemu Was to dziwi i czemu się oburzacie, że pracodawca z dwóch osób: tej z doświadczeniem i tej bez niego wybierze tą pierwszą. Pracodawcy to nie organizacja charytatywna, chcą znaleźć kogoś najlepszego dla siebie, a skoro przychodzi osoba, która na danym stanowisku już pracowała, to wiadome jest, że raczej na pewno sobie poradzi. Wiem, że osób bez doświadczenia to nie cieszy, ale naprawdę pomyślcie logicznie. Wy pewnie byłybyście superdobre i mając do wyboru pracownika z 5-letnim doświadczeniem na danym stanowisku wzięłybyście kogoś jedynie po liceum z zerowym stażem jakiejkolwiek pracy, żeby dać mu szansę? Dobre sobie. Nie będę pisać personalnie, ale ogólnie: narzekanie nic nie zmieni. Taka jest prawda. Nie chcę kolejny raz czytać, że "nie mam kasy na wyjazd do większego miasta", "to kosztuje, nie uda mi się". Ja wyjechałam do stolicy mając w kieszeni pieniądze zaoszczędzone przez lata na zbieraniu truskawek, klejeniu ramek do obrazów i tak dalej. Dla mnie dla chcącego nie ma nic trudnego. Wiem, że siedząc w domu nie ma się motywacji, ale nie rozumiem bezrobotnych, którzy nie polepszają w żaden sposób swoich kwalifikacji. Zamiast uczyć się języków (w necie są tysiące darmowych materiałów), jakichś programów, czy czego tam związanego z pracą, to najlepiej siedzieć i narzekać. Praca jest - mają ją wszyscy znajomi, mam ja, ma mój TŻ. Ale trzeba chcieć ją znaleźć. W moim rodzinnym mieście pracę znajdują nieliczni, więc 90% młodych ludzi wyjeżdża. I pracę znajduje. A, no i jeszcze do tematu osób z doświadczeniem. Zatrudniając osobę, która już pracowała na danym stanowisku, mamy wręcz pewność, że taka ścieżka kariery jej odpowiada - w końcu aplikowała na ne po raz drugi czy któryś tam. A osoba bez doświadczenia? Nie wiemy, czy stanowisko jej się spodoba, czy się na nim odnajdzie, czy sobie poradzi. Szef mojego TŻ-ta szukał kogoś do księgowości. Zatrudnił dziewczynę bez doświadczenia, bo stwierdził, że właśnie będzie taki dobry. Po dwóch miesiącach powiedziała, że to jednak nie dla niej, że za duży stres. Przyjął panią z dużym doświadczeniem i pracuje u niego od bardzo dawna, jest zadowolona. Nie twierdzę, że osoba bez doświadczenia nigdy się nie sprawdzi, ale jako pracodawca sama wzięłabym kogoś, kto je ma. No i jeszcze jedno. Dziwi mnie narzekanie zamiast staranie się dorównać konkurencji na rynku pracy. Ktoś ma doświadczenie w zawodzie? Nadrobić wolontariatem. Ktoś zna języki? Podszkolić się w tych, które są nam najbardziej potrzebne lub zacząć uczyć się nowego. I tak dalej. Gdyby wszyscy zatrudniali bez doświadczenia, to nikomu by na nim nie zależało. Dobrze, że jednak jest jakaś konkurencja, jakaś mobilizacja, żeby się dokształcać i rozwijać. Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2011-12-28 o 10:28 |
|
2011-12-28, 10:32 | #578 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Tylko mam pytanie jaka pewność ma bezrobotny bez doświadczenia ,że jak wyjedzie to większego miasta to go przyjmią do pracy mimo braku doświadczenia. Kto mu da taką gwarancje. Wszędzie piszecie, ze popieracie branie do pracy ludzi z doświadczeniem. Same jak zaczynałyście prace np w sklepie nie miałyście doświadczenia, a jakoś was przyjęli. Teraz jesteście na lepszej pozycji to twierdzicie,żeby nie przyjmować bez doświadczenia osób. Skazać ich z góry na długotrwałe bezrobocie bo brak im doświadczenia. A może takie osoby były by lepsze od tych z doświadczeniem. Ile sklepów upada co chwila np u mnie, mimo,że pracują tam osoby z doświadczeniem. Jak tu wczoraj ktoś napisał nie pamięta wół jak cielęciem był.
Edytowane przez tajkuna Czas edycji: 2011-12-28 o 10:33 |
2011-12-28, 10:59 | #579 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
Cytat:
W zasadzie już dostałam staż i zaczynam od poniedziałku, ale zostałam zaproszona na jutro na rozmowę na pracownika biurowego (nazwa jakaś ładniejsza, ale nie będę tego przytaczać) i jadę, bo a nóż widelec dostanę pracę zamiast stażu.
__________________
"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny... Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku." William James |
||
2011-12-28, 10:59 | #580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Popieram invisible.
Tajkuna, sama powiedzialas, ze ktos nas przyjał bez doswiadczenia. No jakim cudem ???? A jednak się udało. Ja pierwszą pracę jako nastolatka dostałam jako hostessa. Szłam przez market i zobaczyłam dziewczyny promujące kosmetyki. Podeszłam i spytałam, jak można dostać taką pracę. Zadzwoniłam do ich opiekunki i od tamtej pory ciągle stałam na promocjach. To były czasy liceum. Potem we wakacje chciałam wyjechać zagranicę, ale nie chciałam ciągnąć od rodziców, więc przeszłam się po okolicznych sklepach, hurtowniach i bez żadnego CV pytałam, czy nie szukają kogoś na okres wakacyjny do pomocy. Pamiętam, że za miesiąc bardzo ciężkiej pracy po kilkanaście godzin dziennie na nogach, w magazynie m.in. z książkami dostawałam 1 tys. zł. Pracowałam tam co wakacje, aż się wyprowadziłam do dużego miasta. Da się, naprawdę się da. I te w.w. prace nie są moją chlubą, ale dzięki nim miałam otwarte drzwi do innych, które doprowadził mnie do obecnej firmy. Nie wiem, co można więcej powiedzieć i doradzić, skoro niektórzy po prostu nie chcą pracować, nie są widocznie na tyle zdeterminowani. Ja też nie byłam, bo utrzymywali mnie rodzice, ale nie dawali na wszystkie zachcianki, a skoro je miałam, to chciałam sama na nie zapracować. PRawda jest taka, że najszybciej znajdzie pracę ten, kto ma nóż na gardle, nie może liczyć na niczyją pomoc i MUSI cokolwiek znalezc, by żyć. |
2011-12-28, 12:35 | #581 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
żal.... nie będę chdzić na kurs, z którego nic nie wynika, tylko dlatego że "jest jakiś kurs i wypada cokolwiek robić". Otóż nie. Uważam,że kursy warto robić, ale z głową. Bo po co komuś tracić czas na coś kompletnie nieprzydatnego? Mi nie jest taki kurs potrzebny, umiem więcej niż te" podstawy obsługi komputera".
|
2011-12-28, 12:50 | #582 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2011-12-28 o 12:51 |
|
2011-12-28, 12:51 | #583 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Jakby mi płacili z urzędu za chodzenie na taki kurs to bym poszła. Za moich czasów płacili stypendium. Zawsze bym się podszkoliła z Worda i Excela 2007, ja zdawałam ECDL z Microsoft Office 2003. Na całkiem bezsensowny bym nie poszła, Jak np u nas kurs pracownik biurowy, który się nie przydaje jak ktoś ma studia ekonomiczne. Szkoda,że nie ma darmowych kursów z kadr, obsługi płatnika , czy obsługi kas .
|
2011-12-28, 13:03 | #584 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
|
|
2011-12-28, 13:06 | #585 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
A niestety ja cały okres będąc na studiach i studium szukałam pracy. Pewnie w to nie wierzycie, ale to już wasza sprawa. Szakał jest po liceum 3 lata i jakoś nic też nie znalazła o czym piszesz. Nawet na hostessę się nie dostała. Ale nie każdy, urodził się blisko dużego miasta i miał łatwo w życiu. Piszecie o stażach ja je mam . A jak szłam do banku dawniej na rozmowę i się pytali o doświadczenie, to mówiłam, że mam je . A oni się śmiali, że przecież staż czy przygotowania zawodowe to nie jest żadne doświadczenie. Do sklepów dawniej jak składałam podanie to wybierali po wyglądzie dziewczyny. Wiele razy spotkałam się , z tym, że wybrali dziewczyny o wyglądzie modelki. Teraz z kolei chcą doświadczenie. W swoim życiu wysłałam tysiące podań i co z tego. Na każde ogłoszenie odpowiadałam. Ale trzeba mieć duże szczęście by się do sklepu załapać. Może w Warszawie jest łatwiej, ale u mnie może widziałam w życiu z 5 ofert na hostessy, Nie ma nawet centrów handlowych wiele, po za małym lidlem i kauflandem. Odrobinę więcej ofert na hostessy było do rzeszowa, ale też nie widziałam by to było jakoś dużo ofert. Na info praca jest nie raz po 2000 podań na jedno miejsce.
Edytowane przez tajkuna Czas edycji: 2011-12-28 o 13:09 |
2011-12-28, 13:09 | #586 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Ja pochodzę z malutkiego miasteczka, więc nie wiem, o co Ci chodzi. Wychodzi znowu kolejne Twoje biadolenie. Ja pochodzę z malutkiego miasteczka, nie miałam pieniędzy na szkoły językowe, korepetycje, a mimo to maturę zdałam świetnie i dostałam się na najlepszy uniwersytet w kraju. Zarabiałam zbierając truskawki, wyjechałam mając własne oszczędności, od razu znalazłam pracę i od razu łączyłam pracę z dziennymi studiami. I powtarzam - jak się chce to można, tylko trzeba wziąć los we własne ręce, a nie siedzieć i marudzić, że się jest z małego miasta i nie ma tak dobrze jak inni.
|
2011-12-28, 13:23 | #587 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
Założę się, że czegoś by Cię tam jednak nauczyli.
__________________
"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny... Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku." William James |
|
2011-12-28, 13:35 | #588 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
|
|
2011-12-28, 13:39 | #589 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
|
2011-12-28, 13:48 | #590 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
nikt Cię tutaj nie będzie do niczego zmuszał, ale potem nie rozsiewaj skrzywionego obrazu bezrobocia, że niby robiąc "WSZYSTKO" pracy się nie dostanie. Bo mamy czarno na białym napisane, że to "wszystko" ma dość spore ograniczenia. Cytat:
|
||
2011-12-28, 13:49 | #591 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Ja pracowałam jedynie dorywczo Ale jednak dla mnie dziwne jest naprawdę nie pracować nigdzie. Każdy zaczynał od zera właściwie - od hostessowania, kelnerowania (ja mam podziw dla kelnerek ogromny, bo praca bardzo ciężka - z tego co pamiętam Ty tak pracowałaś), roznoszenia ulotek, pracy w pizzerii, kinie itd. No i nikt z moich znajomych nie ma pracy "po znajomości", a wg niektórych z tego wątku tylko taką można mieć. I powiem jeszcze coś - moja koleżanka rok temu zakończyła roczny staż w Urzędzie Miasta (bez znajomości ), a ostatnio sami zadzwonili do niej w sprawie prac interwencyjnych na pół roku. Da się? Da się.
|
2011-12-28, 13:54 | #592 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Ciezka, ale kasa z tego dobra + umysl musi byc na pelnych obrotach chyba bardziej niz w ksiegowosci Z tym, ze ja pracowalam na noce i - dziw nad dziwy bo bylo duze bezrobocie - wiele osob tknac tej pracy nie chcialo z tego wzgledu.
|
2011-12-28, 13:57 | #593 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
zadałam sobie trud, żeby znaleźć ogłoszenia, gdzie doświadczenie nie jest wymagane - w okolicach Rzeszowa, bo rozumiem tam szukają osób wyłącznie z doświadczeniem:
http://www.infopraca.pl/praca/inwena.../5520832?vj4=1 http://www.infopraca.pl/praca/kasjer.../6275562?vj4=1 http://www.infopraca.pl/praca/prakty...zeszow/5828892 http://www.infopraca.pl/praca/pracow.../6810022?vj4=1 http://www.infopraca.pl/praca/kolpor...zeszow/6795002 http://www.infopraca.pl/praca/przeds...reszow/6864302 http://www.infopraca.pl/praca/przeds...krosno/3735152 http://www.infopraca.pl/praca/konsul...zeszow/6790152 i to tak pierwsze z brzegu, jak widać wyłącznie z jednego portalu rekrutacyjnego...
__________________
Ci wszyscy, którzy nie lubią swojej pracy, czują się lepiej kiedy mogą nazywać nas pracoholikami |
2011-12-28, 14:10 | #594 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Piszecie o tych kursach komputerowych jakby to było coś wielkiego.
Kiedyś też mi się tak wydawało, więc postanowiłam porobić sobie certyfikaty z Office'a, a że szkoda mi było kasy na kursy, zamówiłam zestaw podręczników z zaawansowanej obsługi tychże programów i uczyłam się samodzielnie w domu. Zdałam dwa egzaminy - z Worda i Excela. Każdy z nich kosztował mnie 160 zł, ale za to zaowocował dwoma certyfikatami, których nie omieszkam wpisywać do mojego CV aplikując na oferty, która wiązałaby się z pracami biurowymi. I co? I nic Nikogo nie interesuje, że potrafię robić takie rzeczy, które Marzena17 wymieniła wyżej. |
2011-12-28, 14:12 | #595 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
|
|
2011-12-28, 14:21 | #596 |
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
|
2011-12-28, 14:30 | #597 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
__________________
"Czuj się dzielny, działaj tak, jakbyś był dzielny... Jest bardzo prawdopodobne, że atak odwagi zastąpi atak lęku." William James |
|
2011-12-28, 14:32 | #598 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Cytat:
__________________
Jesteś! |
|
2011-12-28, 14:43 | #599 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
|
2011-12-28, 14:55 | #600 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się. Część IV
Do licha, o czym Ty w ogóle mówisz??? Czy osoby, które się wypowiadały ustalają porządek wszechświata i zadecydowały, że puste CV jest złe??? Takie są fakty i jak będziemy wspólnie z Tobą i kilkoma jeszcze osobami pisać w tym wątku: "Tak, tak, życie jest okrutne, pracodawcy są bez serca, nic się nie zmieni, pracy nie ma i nie będzie", to coś Ci to pomoże?
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:23.