"Rolnik szuka żony"cz. III

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Atmosfera na grillu u "Stasiulka" jak na pogrzebie ofiar wypadku komunikacyjnego. Wiadomo, nie mogli pokazać wszystkiego, bo jego rodzina nie chce w tym brać udziału, ale te dziewczyny wyglądają jakby były na krawędzi. Nie rozumiem po co tacy faceci biorą udział w tym programie. Chciał ex zagrać na nosie?

Adam wydaje mi się fajnym, sympatycznym chłopakiem. Ale Kamila raczej tego nie czuje.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wyglądał raczej na lekko odwodnionego.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[natalia_t]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To chyba był ten najbardziej upalny tydzień lipca, kiedy wszyscy się rozpuszczali. Współczuję, że musieli siedzieć na dworze i jeszcze grilla pilnować. W taką pogodę to tylko basen albo bezpośrednie sąsiedztwo wiatraka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez natalia_t

To chyba był ten najbardziej upalny tydzień lipca, kiedy wszyscy się rozpuszczali. Współczuję, że musieli siedzieć na dworze i jeszcze grilla pilnować. W taką pogodę to tylko basen albo bezpośrednie sąsiedztwo wiatraka.

Generalnie nie jestem fanką grilla, więc oglądanie tego męczy podwójnie.

[natalia_t]

U Kamili analizy ciąg dalszy - czy byłam za bardzo zamknięta, czy on za bardzo rozmawiał z rodziną, czy nie byłem za bardzo na uboczu, czy powinienem był poświęcić jej więcej czasu... Oszaleć można tak rozkminiając każda pierdołę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Generalnie nie jestem fanką grilla, więc oglądanie tego męczy podwójnie.

Ja bardzo lubię, ale tego lata było albo zbyt gorąco i nikomu już się nie chciało, albo burzowo, albo za zimno żeby siedzieć na dworze wieczorem, albo komary dawały popalić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

No Adam tam chyba zatrudnienie tam znajdziesz w pieczarkarni premie powinien dostać po tym zapierdziela od switu

A Kamila się boi,że będzie rządziła i że Tomek to taki kapeć bez energii
Straszne są te ich analizy i punkowanie plusów i minusow.
Rozmowy kwalifikacyjne non stop

[natalia_t]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88994432]No Adam tam chyba zatrudnienie tam znajdziesz w pieczarkarni premie powinien dostać po tym zapierdziela od switu

A Kamila się boi,że będzie rządziła i że Tomek to taki kapeć bez energii
Straszne są te ich analizy i punkowanie plusów i minusow.
Rozmowy kwalifikacyjne non stop[/QUOTE]Tak myślałam, że wybierze Adama. Elżbieta też zgodnie z przewidywaniami.
Stanisław - Teresa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[~Veronique]

Właśnie dziwne, Manowska wszędzie tylko nie u Stanislawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez ~Veronique

Właśnie dziwne, Manowska wszędzie tylko nie u Stanislawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może będą trzymać w niepewności do następnego odcinka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Łobuzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Ale wygląda na to, że Stanisław po prostu nikogo nie wybierze i następne odcinki będą dotyczyć już tych po wyborach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Dobra, już wiem - kiełbasa się jeszcze nie upiekła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Przełączyłam w momencie grilla i myślałam, że Coś się wydarzylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moli2iii]

U Stanisława na prawdę jak na stypie.

Szkoda mi Tomka,ale może i dla niego dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annav22]

Ja to już nie mam siły na to co sie odwala w tej edycji
U Stacha wybór za tydzień, a za tydzien rewizyty czyli łatwo sie domyślić ze nie wybierze zadnej, ale ta którą wybierze mu podziękuje.
Montaż u stacha to mistrzostwo i ta pogrzebowa muzyczka w podkładzie, oj podpadł produkcji
Pieczara wybrała Adam a podoba jej sie Tomek, może to na przekór bo sie bała ze faktycznie coś by jej wyszło z Tomkiem?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[alternative1]

[QUOTE=Timon i Pumba;88994635]U Stacha najdziwniejsze, że jeszcze kandydatki w gadających głowach opowiadały tak, jakby miały nadzieję, że akurat je wybierze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

mnie zastanawia jedno - co tam się dzieje po za kamerami, że jeszcze żadna z nich nie odeszła. bo jeśli jest tak drętwo to by uciekały.

[siarka40]

Napisane przez ~Veronique

Właśnie dziwne, Manowska wszędzie tylko nie u Stanislawa

Bo StanisLaw* (o odcinek) opóźniony.

*Tak wymawiam jego imię.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Myślę, że za bardzo się nic nie dzieje, ale po prostu nie chcą robić drastycznych posunięć i czekają do końca tej męki, tfu - wizyty.
Po wczorajszym odcinku mam wrażenie, że Teresa nadal by chciała, aby ją Stanislaw wybrał, acz widzi już jego nastawienie, druga dziewczyna niebędąca Roksaną (nie pamiętam imienia) nie kryje tego, że chce jechać do domu i ma dość, a Roksana, myślę, że ma podobne odczucia, ale jest bardziej dyplomatyczna.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

rozumiem, że Stanislaw na pozegnanie swoim kandydatkom zamiast róży wręczy pętko kiełbasy
dla Tereski tez szykuje, a ta zdziwiona, bo wolałaby szyneczkę?

Rekord w tempie zaręczyn padł, w następnej edycji moze być pierdzionek już pierwszego dnia pobytów?
sorry, ale mi sie ciśnie na usta - tacy starzy, a tacy głupi

[khloe]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88995450]
Rekord w tempie zaręczyn padł, w następnej edycji moze być pierdzionek już pierwszego dnia pobytów?
sorry, ale mi sie ciśnie na usta - tacy starzy, a tacy głupi[/QUOTE]

No co? Stare bydło też się bodzie

Rozsmieszylo mnie, jak Kamila miała pretensje do Tomka,że na grillu za dużo eozmawia z jej rodzina a nie z nią. I prześmieszny komentarz "Tomek za bardzo przeżywa"

mówi to kobieta, która przeżywa 5 odcinków sytuację z muchą

Żal mi było Tomka, ale w sumie dobrze, chłop zasługuje na kogoś lepszego, niż ta męczybuła.

Laski od Stacha chyba trochę przygłupie są- chłop im wprost mówi "dostaniecie kiełbasę na drogę", w domyśle ariwederczi, a one się łudzą

Dziwię im się, że im zależy, skoro jakieś kwasy już tam musiały wcześniej być, skoro na pytanie Teresy "co tak długo ten grill się rozpala" któraś z pozostałych odpowiedziała "ja tam nie idę bo znowu będzie wyzywał"🤷


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ifinick]

Napisane przez khloe

No co? Stare bydło też się bodzie

Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Kultura(lnie) Szeroko pojęta kultura,

[khloe]

Napisane przez Ifinick

Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Super komentarz, legancki tego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kroofka]

Mnie zaręczyny piątego dnia znajomości nie zdziwiły. Miałam babcię na wsi podkieleckiej i pamiętam jej opowieści, jak to kiedyś na wsi ludzie się pobierali. Żadne tam podoba się-nie podoba, żadne chodzenie na randki i patrzenie, czy charaktery się zgrywają. Dogadywały się rodziny, sąsiad z sąsiadem, zwłaszcza sąsiedztwo ziemi się liczyło. I młodzi dostawali info, z kim się będą hajtać i się hajtali. Albo nawet sami, bez rodziców, po prostu brali sobie pannę, która się ostała bez zamążpójścia, szli do niej i mówili: dajemy na zapowiedzi. No i się hajtali, bo kobieta musiała mieć męża, a facet żonę, żeby wszystko w gospodarce miało swoje miejsce. I o dziwo te małżeństwa trwały często do końca życia, po prostu inaczej się wtedy traktowało ożenek. Teraz to każdy chce chemię, wspólnotę intelektów i żeby cały czas partner się starał i zabiegał, a wtedy po prostu oboje mieli swoją robotę do wykonania i tyle.
Ja wiem, że teraz wieś jest już inna, nowoczesna i młodzi ze wsi mają te same oczekiwania, co młodzi z miast. Ale Krzysiek i Bogusia to stara szkoła. Już po kilku dniach wiedzą, że odpowiadają im role męża i żony, akceptują to, co może do małżeństwa wnieść druga osoba i więcej im nie trzeba. Moim zdaniem nie będzie tu dramatów i rozstań w odcinku świątecznym, bo im prostszy człowiek, tym mniej ma oczekiwań od czapy.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Krótka.m rany! kiedy to było? 50 lat temu? Myślisz.m ze Krzysztoc i Bogusią to wyskoczyli z deloriana czy jak?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[WhiteCherry]

Napisane przez kroofka

Mnie zaręczyny piątego dnia znajomości nie zdziwiły. Miałam babcię na wsi podkieleckiej i pamiętam jej opowieści, jak to kiedyś na wsi ludzie się pobierali. Żadne tam podoba się-nie podoba, żadne chodzenie na randki i patrzenie, czy charaktery się zgrywają. Dogadywały się rodziny, sąsiad z sąsiadem, zwłaszcza sąsiedztwo ziemi się liczyło. I młodzi dostawali info, z kim się będą hajtać i się hajtali. Albo nawet sami, bez rodziców, po prostu brali sobie pannę, która się ostała bez zamążpójścia, szli do niej i mówili: dajemy na zapowiedzi. No i się hajtali, bo kobieta musiała mieć męża, a facet żonę, żeby wszystko w gospodarce miało swoje miejsce. I o dziwo te małżeństwa trwały często do końca życia, po prostu inaczej się wtedy traktowało ożenek. Teraz to każdy chce chemię, wspólnotę intelektów i żeby cały czas partner się starał i zabiegał, a wtedy po prostu oboje mieli swoją robotę do wykonania i tyle.
Ja wiem, że teraz wieś jest już inna, nowoczesna i młodzi ze wsi mają te same oczekiwania, co młodzi z miast. Ale Krzysiek i Bogusia to stara szkoła. Już po kilku dniach wiedzą, że odpowiadają im role męża i żony, akceptują to, co może do małżeństwa wnieść druga osoba i więcej im nie trzeba. Moim zdaniem nie będzie tu dramatów i rozstań w odcinku świątecznym, bo im prostszy człowiek, tym mniej ma oczekiwań od czapy.

Ale oni mają po 50 lat a nie 90

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kroofka

Mnie zaręczyny piątego dnia znajomości nie zdziwiły. Miałam babcię na wsi podkieleckiej i pamiętam jej opowieści, jak to kiedyś na wsi ludzie się pobierali. Żadne tam podoba się-nie podoba, żadne chodzenie na randki i patrzenie, czy charaktery się zgrywają. Dogadywały się rodziny, sąsiad z sąsiadem, zwłaszcza sąsiedztwo ziemi się liczyło. I młodzi dostawali info, z kim się będą hajtać i się hajtali. Albo nawet sami, bez rodziców, po prostu brali sobie pannę, która się ostała bez zamążpójścia, szli do niej i mówili: dajemy na zapowiedzi. No i się hajtali, bo kobieta musiała mieć męża, a facet żonę, żeby wszystko w gospodarce miało swoje miejsce. I o dziwo te małżeństwa trwały często do końca życia, po prostu inaczej się wtedy traktowało ożenek. Teraz to każdy chce chemię, wspólnotę intelektów i żeby cały czas partner się starał i zabiegał, a wtedy po prostu oboje mieli swoją robotę do wykonania i tyle.
Ja wiem, że teraz wieś jest już inna, nowoczesna i młodzi ze wsi mają te same oczekiwania, co młodzi z miast. Ale Krzysiek i Bogusia to stara szkoła. Już po kilku dniach wiedzą, że odpowiadają im role męża i żony, akceptują to, co może do małżeństwa wnieść druga osoba i więcej im nie trzeba. Moim zdaniem nie będzie tu dramatów i rozstań w odcinku świątecznym, bo im prostszy człowiek, tym mniej ma oczekiwań od czapy.

Przykład na "kiedyś to było"? Trwały, bo praktycznie nie było rozwodów i dokąd pójść po rozstaniu. Trwaly, bo ksiądz powiedział "wybacz mężowi, rozwód to grzech". Znam ze szczerych opowieści sytuację kilku takich dobieranych na wsi małżeństw. Żale, ale po cichu. Moja babcia całe życie przeżywała to, że rodzice nie dali jej wyjść za tego, którego kochała. I nie była do końca szczęśliwa. Wyzywała się na np. moim ojcu.

[kroofka]

Napisane przez WhiteCherry

Ale oni mają po 50 lat a nie 90

Bogusia i Krzysztof mają po 50 lat!? Byłam pewna, że oboje są grubo po 60-ce. Wychodziłoby, że są młodsi od 55-letniej rolniczki od truskawek? Niemożliwe
Ale nie o wiek mi chodzi, tylko raczej o to, że tak robili ich rodzice i dziadkowie, sąsiedzi itd. więc może to być jakoś tam wpisane w styl życia. Ale mogę się oczywiście mylić, zasugerowałam się tym tempem i brakiem refleksji, że w ogóle się nie znają i nie wydaje im się to przeszkodą.

[WhiteCherry]

Napisane przez kroofka

Bogusia i Krzysztof mają po 50 lat!? Byłam pewna, że oboje są grubo po 60-ce. Wychodziłoby, że są młodsi od 55-letniej rolniczki od truskawek? Niemożliwe
Ale nie o wiek mi chodzi, tylko raczej o to, że tak robili ich rodzice i dziadkowie, sąsiedzi itd. więc może to być jakoś tam wpisane w styl życia. Ale mogę się oczywiście mylić, zasugerowałam się tym tempem i brakiem refleksji, że w ogóle się nie znają i nie wydaje im się to przeszkodą.

O ile dobrze pamiętam to Krzysztof ma 55 a Bogusia 52?

[annav22]

U Bogusi tusza i kalafiorowa fryzura robią swoje, twarzy natomiast nie ma aż tam mocno zniszczonej. U Elki z kolei twarz zniszczona ja bym jej dała 10 lat wiecej , niektóre babki w SM młodziej wygladały ( a tam wystepują osoby po 60 roku życia, Elka ma 56) . Ale za to Elka ma fajną figurkę i potrafi sie fajnie ubrac to na pierwszy rzut oka ją odmładza