przetłuszczające się włosy- WATEK ZBIORCZY

[jyyli]

Napisane przez truskawkowawiosna

ja tez trafilam na ten watek, dziewczyny tam pisza, ze przy piciu nie ma takich efektow jak przy tabletkach.

ja chyba niedlugo sprobuje z tabletkami

A ja tak sobie pomyślałam, że tabletki to prawdopodobnie sprasowane ziółko, czy coś podobnego, więc może łykać susz? (kiedyś tak robiłam z pewnymi innymi ziółkami, łyżeczkę brałam do ust i szybko popijałam wodą, efekt lepszy niż te same ziółka w tabletkach).
Bo może skoro lepsze efekty dziewczyny widziały po tabletkach, to po prostu napar już traci cenne właściwości

[truskawkowawiosna]

Napisane przez 123dzemdzemona22

Truskawkowa co dobrego łykać?! O_o

a na jakie konkretnie problemy? tylko wlosy sie przetluszczają? taki standard na łojotokowe problemy to Salfazin, bardzo dobrze przyswajalny, ma skladniki, ktorych zwykle niedobory powodują problemy z nadmiernym przetluszczaniem.

mi na redukcje wydzielania łoju pomogl bardzo Cyprest, ale to jest juz lek, ktory powinno sie brac tylko w wyjatkowych okolicznosciach. ja musialam odstawic, problem z przetluszczaniem sie glowy wrocil, pomaga mi bardzo mycie 3x w tygodniu szampon Polytar, najlepszy w leczeniu łojotoku, smierdzi oponami, ale da sie wytrzymac, skoro pomaga.

hormonow na razie nie chce w siebie pakowac, bo inne kwestie wyregulowaly mi sie po Cyprescie, ale powaznie mysle o tej wierzbownicy.

dostalam tez ciekawa rade dotyczaca nadmiernego wydzielania loju na twarzy, mysle nad stosowaniem jej rowniez na skore glowy. polega ona na wsmarowywaniu 3x w tygodniu najlepiej na noc, minimalnej ilosci oliwy z oliwek, ewentualnie z pestek winogron, inne oleje nie wchodza w gre, bo moga jeszcze zaostrzyc stan

Napisane przez jyyli

A ja tak sobie pomyślałam, że tabletki to prawdopodobnie sprasowane ziółko, czy coś podobnego, więc może łykać susz? (kiedyś tak robiłam z pewnymi innymi ziółkami, łyżeczkę brałam do ust i szybko popijałam wodą, efekt lepszy niż te same ziółka w tabletkach).
Bo może skoro lepsze efekty dziewczyny widziały po tabletkach, to po prostu napar już traci cenne właściwości

moze jak cos sprasujemy, to mamy wiecej % "wierzbownicy w wierzbownicy" a tak serio : mysle, ze to, co proponujesz, ma sens, do wody nie przedostaje sie przeciez 100% skladnikow. wierzbownica w tabletkach miesiecznie nie wychodzi bardzo tanio, a susz grosze...

chyba wyprobuje Twoj pomysl, jak nie zobacze efektow, to sprobuje tabletek, dzieki

[Chatul]

Napisane przez truskawkowawiosna

bzdura do kwadratu gdzie takie cos wyczytalas? na pewno nie w akademickim podreczniku do bromatologii

sa suplementy na bazie naturalnych ekstraktow, ktore wrecz wspomagaja przyswajanie witamin i mineralow z pozywienia

Specjalistą w tej dziedzinie nie jestem dlatego spierać się nie będę. Słyszałam to od nauczycielki biologii.

btw. w dzisiejszych czasach warzywa i owoce nie maja juz takiej wartosci odzywczej jak kiedys, ze wzgledu na gorsza jakosc gleby miedzy innymi, malo kto w obecnych czasach tak naprawde nie ma niedoborow witamin i mineralow, nawet jesli nie choruje. a syntetyczne witaminy nie sa szkodliwe, lekarze tak uwazaja, a jak co do czego to nie potrafia odeslac do wiarygodnych badan na ten temat

No nie mają takiej wartości jak dawniej, z drugiej strony ilościowo jemy więcej owoców i wrzyw niż ludzie dawniej, no i spożywamy też owoce z innych stref klimatycznych niż nasza, czego również nasi przodkowie nie mieli w nadmiarze (;

A co lekarze uważają to nie wiem, staram się omijać ich szerokim łukiem :P

a co maja witaminy do suszonych ziol, wytlumaczysz mi?
dla mnie to brak logicznego myslenia, wybacz...
ale rob co uwazasz, jak ktos lubi sobie masakrowac wlosy, to nie moja brocha

Wydawało mi się, że jednak w tych tabletkowych ziołach są jakieś syntetyczne witaminy. Zresztą, nie znam się na tym jak widać i zwyczajnie nie ufam takim "wynalazkom".

Co zaś tapirowania się tyczy- daje ono najlepsze rezultaty w moim przypadku. Stosowałam wiele metod, naprawdę. Moje włosy po prostu są jakie są, mogę wyeliminować pocenie się skóry głowy czy nadmierne przetłuszczanie spowodowane np. używanymi kosmetykami, ale struktury włosa nie zmienię. A to ona ma u mnie duży wpływ na wygląd włosa- mam baaardzo śliskie włosy, do tego cienkie. Nie trudno sobie wyobrazić jak wyglądają wieczorem kiedy zbierze się na nich chociażby cały kurz i brud z okolicy. Łatwo je obciążyć byle czym, a jednak zmuszona jestem chodzić np. podczas wietrznej pogody po ulicach.
Ale to by było na tyle w kwestii wyjaśniania. Ja wolę tapirowac włosy niż łykać różne preparaty, Ty wolisz czynić odwrotnie. Mam nadzieję, że obie będziemy zadowolone z wyborów, których dokonałyśmy

Napisane przez tinkussia

Dla mnie tapirowanie włosów to już też byłaby przesada... poza tym ten czas który traci się na tapirowanie można spożytkować na mycie włosów które dla nic jest o wiele zdrowsze, nawet szamponem z sls...

E tam, ja tapiruję włosy przez 30 sekund dziennie :P Nie robię sobie fryzury na pół metra- a to zazwyczaj się z tapirem kojarzy. Ja mam lekko podtapirowane włosy :P Może zamieszczę niedługo zdjęcie, żeby nie było, że katuję własne włosy nie wiadomo jaką ilością tapiru i lakieru :P

Napisane przez lady3m3r4ld

Chatul jestem tego samego zdania od poniedziałku zaczęłam akcje przetłuszczanie . Najgorzej było we wtorek . Tak źle się czułam bez umycia głowy ze aż strach. W środę umyłam ( dodam ze od dwóch tygodni myje pokrzywka, bo Tataro - chmielowego nie dostałam ) W czwartek juz minimalnie bylo widac przy skórze głowy ze się przetłuszczają wiec postanowiłam nałożyć piankę i papiloty ; ) pomogło . Nie było widać a dziś natapirowałam te fale bo jak zwykle mi się fryzury nie trzymają. Mam proste włosy i koniec. Same się prostują Wiec natapirowałam + lakier i w miarę się trzyma. Ale jutro już umyje głowę. Bo co zrobić ;>

No co robić. Myslę, że Twoim włosom nic nie będzie od tego układania. Zwłaszcza przy odpowiedniej pielęgnacji Ja sama widzę, że dzięki temu tapirowaniu i rzadszemu myciu włosów już jest z nimi o wiele lepiej

[truskawkowawiosna]

Chatul ok, mysle, ze juz wszystko sobie wyjasnilysmy

a nie chcialabys sprobowac tego Polytaru? gdyby nie ten smrod, moglabym uwazac, ze to szampon leczniczy idealny.

mi sie tez glowa poci, glownie w czesci potylicznej na szczescie pot w przeciwienstwie do tłuszczu, wysucha wlasciwie bez sladu

[Chatul]

Napisane przez truskawkowawiosna

A nie chcialabys sprobowac tego Polytaru? gdyby nie ten smrod, moglabym uwazac, ze to szampon leczniczy idealny.

Polytar to nazwa produktu, nie firmy, tak? Kto jest producentem? Jak nie testuje na zwierzętach to w miarę możliwości postaram się zakupić ten szampon. Oczywiście jak zużyję chociaż większą część tego, co mam teraz.

mi sie tez glowa poci, glownie w czesci potylicznej na szczescie pot w przeciwienstwie do tłuszczu, wysucha wlasciwie bez sladu

U mnie tak dobrze nie ma. Jak się łeb porządnie spoci to już koniec. Dobrze, że szałwia i pokrzywa w znacznym stopniu zlikwidowały u mnie problem nadmiernego pocenia.

[123dzemdzemona22]

Napisane przez truskawkowawiosna

a na jakie konkretnie problemy? tylko wlosy sie przetluszczają? taki standard na łojotokowe problemy to Salfazin, bardzo dobrze przyswajalny, ma skladniki, ktorych zwykle niedobory powodują problemy z nadmiernym przetluszczaniem.

mi na redukcje wydzielania łoju pomogl bardzo Cyprest, ale to jest juz lek, ktory powinno sie brac tylko w wyjatkowych okolicznosciach. ja musialam odstawic, problem z przetluszczaniem sie glowy wrocil, pomaga mi bardzo mycie 3x w tygodniu szampon Polytar, najlepszy w leczeniu łojotoku, smierdzi oponami, ale da sie wytrzymac, skoro pomaga.

hormonow na razie nie chce w siebie pakowac, bo inne kwestie wyregulowaly mi sie po Cyprescie, ale powaznie mysle o tej wierzbownicy.

dostalam tez ciekawa rade dotyczaca nadmiernego wydzielania loju na twarzy, mysle nad stosowaniem jej rowniez na skore glowy. polega ona na wsmarowywaniu 3x w tygodniu najlepiej na noc, minimalnej ilosci oliwy z oliwek, ewentualnie z pestek winogron, inne oleje nie wchodza w gre, bo moga jeszcze zaostrzyc stan

tak tylko przetłuszczanie
dziękować

[paspartu]

a mogę dostać więcej informacji na temat Salfazinu, Cyprestu i Polytaru?

Spróbuję z łykaniem suszu Bo tabletki drożej wychodzą i nie wierzę ,że nie mają w sobie tej chemi czy co to tam jest...

[jyyli]

Napisane przez truskawkowawiosna

moze jak cos sprasujemy, to mamy wiecej % "wierzbownicy w wierzbownicy" a tak serio : mysle, ze to, co proponujesz, ma sens, do wody nie przedostaje sie przeciez 100% skladnikow. wierzbownica w tabletkach miesiecznie nie wychodzi bardzo tanio, a susz grosze...

chyba wyprobuje Twoj pomysl, jak nie zobacze efektow, to sprobuje tabletek, dzieki

To ja też od dzisiaj będę wcinać susz Mam nadzieję, że efekty będą szybko

U mnie tapir też się super sprawdza - włosy przy samej twarzy mam jakieś takie dziwne, zawsze mi się kolonizują nawet zaraz po myciu. A przy tapirowaniu są pięknie odbite od głowy, cudne No ale po pierwsze wypadają mi włosy, więc nie będę stosować tej szatańskiej praktyki A po drugie nie umiem i za dużo czasu na to poświęcam.

[lady3m3r4ld]

Chatul odpowiednia pielęgnacja ;> hm . dziś umyłam głowę pokrzywka pozniej nalozylam maske ( kallos mleczny ) a później zwykły jedwab bo i tak nie mogłam się uczesać ;o to wszystko wystarczy ?

[paspartu]

a ja dziś kupiłam wierzbownicę w tabletkach.
od jutra zaczynam kurację, zobaczymy co z tego będzie
myślę, ze po jednym opakowaniu zobaczę efekty...

[jyyli]

Napisane przez paspartu

a ja dziś kupiłam wierzbownicę w tabletkach.
od jutra zaczynam kurację, zobaczymy co z tego będzie
myślę, ze po jednym opakowaniu zobaczę efekty...

Ile jest w opakowaniu tabletek? Ile trzeba brać dziennie? I ile to kosztuje?

Ja pożeram zielsko, codziennie 2 łyżeczki, mam nadzieję, że tyle starczy. Nie wiem, czy są efekty, bo w tym tygodniu włosy i tak musiałam myć codziennie. Ale dzisiaj nie umyję, to jutro zobaczę

[paspartu]

Napisane przez jyyli

Ile jest w opakowaniu tabletek? Ile trzeba brać dziennie? I ile to kosztuje?

Ja pożeram zielsko, codziennie 2 łyżeczki, mam nadzieję, że tyle starczy. Nie wiem, czy są efekty, bo w tym tygodniu włosy i tak musiałam myć codziennie. Ale dzisiaj nie umyję, to jutro zobaczę

3 razy dziennie przed posiłkiem.
w zielarskim były opakowania po 10zł (30tabl.) i 17zł (60tabl.)
Byłam akurat bez większej wkoty, przypadkowo i wzięłam te za 10zł.

ile płacisz za to zielsko?

[otako]

Napisane przez jyyli

Ile jest w opakowaniu tabletek? Ile trzeba brać dziennie? I ile to kosztuje?

Ja pożeram zielsko, codziennie 2 łyżeczki, mam nadzieję, że tyle starczy. Nie wiem, czy są efekty, bo w tym tygodniu włosy i tak musiałam myć codziennie. Ale dzisiaj nie umyję, to jutro zobaczę

Dosłownie pożerasz?
Mam w domu wierzbownicę, kupiłam chyba jeszcze w czerwcu, piłam może ze 3 tyg., żadnych efektów nie widziałam i dałam sobie spokój, (trochę też brakowało mi systematyczności.) Może wrócę do stosowania...

[paspartu]

Napisane przez otako

Dosłownie pożerasz?
Mam w domu wierzbownicę, kupiłam chyba jeszcze w czerwcu, piłam może ze 3 tyg., żadnych efektów nie widziałam i dałam sobie spokój, (trochę też brakowało mi systematyczności.) Może wrócę do stosowania...

czytałam sporo na necie o wierzbownicy i ludzie sie wypowiadali,ze po tabletkach są o niebo lepsze efekty, niz po piciu.

[jyyli]

Napisane przez paspartu

3 razy dziennie przed posiłkiem.
w zielarskim były opakowania po 10zł (30tabl.) i 17zł (60tabl.)
Byłam akurat bez większej wkoty, przypadkowo i wzięłam te za 10zł.

ile płacisz za to zielsko?

2,60zł za 50g czyli taniutko Póki co starczyło na 2 tyg, ale na początku piłam, więc szło więcej, a potem jadłam 3 łyżeczki dziennie. Normalnie pewnie na miesiąc starczy.
A na ile starczą tabletki?

Napisane przez otako

Dosłownie pożerasz?
Mam w domu wierzbownicę, kupiłam chyba jeszcze w czerwcu, piłam może ze 3 tyg., żadnych efektów nie widziałam i dałam sobie spokój, (trochę też brakowało mi systematyczności.) Może wrócę do stosowania...

Biorę na łyżeczkę, szybko do buzi i szybko połykam szklanką wody. Ale trzeba naprawdę szybko zapijać
Na LU piszą, że przy piciu rzeczywiście są mniejsze efekty, dlatego zdecydowałam się jeść

[otako]

Napisane przez paspartu

czytałam sporo na necie o wierzbownicy i ludzie sie wypowiadali,ze po tabletkach są o niebo lepsze efekty, niz po piciu.

Wiem, wiem, ale akurat tabletek nigdzie nie dostałam, wiem wzięłam siano.

Napisane przez jyyli

2,60zł za 50g czyli taniutko Póki co starczyło na 2 tyg, ale na początku piłam, więc szło więcej, a potem jadłam 3 łyżeczki dziennie. Normalnie pewnie na miesiąc starczy.
A na ile starczą tabletki?

Biorę na łyżeczkę, szybko do buzi i szybko połykam szklanką wody. Ale trzeba naprawdę szybko zapijać
Na LU piszą, że przy piciu rzeczywiście są mniejsze efekty, dlatego zdecydowałam się jeść

Też tyle płaciłam.
Ależ to musi być niedobre, tak "na surowo". Jutro przed śniadaniem spróbuje, bo dzisiaj na pełny żołądek obawiam się
I skoro tabletki łyka się przed jedzeniem, to i siano też

[paspartu]

Napisane przez jyyli

2,60zł za 50g czyli taniutko Póki co starczyło na 2 tyg, ale na początku piłam, więc szło więcej, a potem jadłam 3 łyżeczki dziennie. Normalnie pewnie na miesiąc starczy.
A na ile starczą tabletki?

30tabletek - tydzien, a 60 dwa tygodnie
jak skończę z tabletkami to spróbuję z jedzeniem suszu.

[jyyli]

Napisane przez paspartu

30tabletek - tydzien, a 60 dwa tygodnie
jak skończę z tabletkami to spróbuję z jedzeniem suszu.

To jednak dużo bardziej opłaca się jeść sianko

[paspartu]

Napisane przez jyyli

To jednak dużo bardziej opłaca się jeść sianko

nno ale nie wiadomo po czym są lepsze efekty....

[jyyli]

Napisane przez paspartu

nno ale nie wiadomo po czym są lepsze efekty....

Tabletki to prawdopodobnie tylko sprasowany susz, więc takie same będą po suszu, a może nawet lepsze, tak myślę przynajmniej.

[Chatul]

Zastanawiałam się ostatnio nad kupnem tej glinki: http://www.yves-rocher.com.pl/product/show/pid/454 Myślicie, że miałaby działanie podobne do działania zielonej glinki?

Napisane przez lady3m3r4ld

Chatul odpowiednia pielęgnacja ;> hm . dziś umyłam głowę pokrzywka pozniej nalozylam maske ( kallos mleczny ) a później zwykły jedwab bo i tak nie mogłam się uczesać ;o to wszystko wystarczy ?

Nie zauważyłam wiadomości dlatego nie odpisałam xD
Odpowiednia pielęgnacja to taka, po której włosy dobrze wyglądają. Nie ma uniwersalnej. Jeżeli pokrzywa i Kallos mleczny to wszystko czego potrzebują Twoje włosy, to jest to odpowiednia pielęgnacja

[uwaga]

Napisane przez Chatul

Zastanawiałam się ostatnio nad kupnem tej glinki: http://www.yves-rocher.com.pl/product/show/pid/454 Myślicie, że miałaby działanie podobne do działania zielonej glinki?



Nie zauważyłam wiadomości dlatego nie odpisałam xD
Odpowiednia pielęgnacja to taka, po której włosy dobrze wyglądają. Nie ma uniwersalnej. Jeżeli pokrzywa i Kallos mleczny to wszystko czego potrzebują Twoje włosy, to jest to odpowiednia pielęgnacja

Maska do twarzy i włosów?Ciekawe,o czymś takim jeszcze nie słyszałam.Zastanawiałam się na kupnem jednej z glinek.Nie wiem tylko ,której potrzebuję.
Ale tak dokońca nie wiesz,kiedy Twoje włosy są pielęgnowane odpowiednio.Co z tego,że są lśniące po umyciu.Co z tego,że wyglądają zdrowo jak i tak musisz je codziennie myć,a końcówki włosów są tak porozdwajane,że włosy zaczynają się łamać.
Ja np. po każdym myciu mam śliczne włosy.Mam włosy ciemne,więc blask widać lepiej niż przy blond włosach.Wyglądają na zdrowe,są miękkie i gładkie,ale tak na prawdę jak się ktoś z bliska przyjży moim końcówką to jest MASAKRA!Są tak rozdwojone,że zaczynają się w pewnym momencie łamać.Już sama nie wiem co robić.Próbowałam wszystkiego wraz z obcięciem włosów na krótko,ale to nie pomaga.
Znam dokładnie powód zniszczenia moich włosów.Farbowanie i prostownica,której używam codziennie,ale bez prostownicy moje włosy to wielka kupa siana,którą ciężko jest ułożyć w jakąkolwiek fryzurę!
Sorry za tak długi tekst Pozdrawiam

[paspartu]

A ja jeszcze co do tej wierzbownicy. Na opakowaniu jest znaczek, na którym pisze że to właśnie jest zioło,bez zadnych dodatków i pisze, ze nie parzone. Tak myślę, że moze wszystkie zioła tracą swe cenne właściwości w momencie zaparzania? Spróbuję z porzywą, albo innym zielskiem Bo po co mam pić to paskudztwo, jak mogę migiem połkąc, nie odczuwając smaku i mieć lepsze efekty...?

[truskawkowawiosna]

co do wierzbownicy: na opakowaniu tabletek napisali, ze procz ziola, zawierają czysty ekstrakt z wierzbownicy i tak jak pisalam: prawdopodobnie mają wiecej wierzbownicy w wierzbownicy

ja dzis odbieram moje zielsko z DOZu, zamowilam przy okazji, okaże się czy rzeczywiscie jestem hardkorem bo wymyslilam sobie, ze najskuteczniej byloby wypic herbatkę, a potem zeżreć to zielsko

myslalam też nad lukrecją, dziala antyandrogenowo, z wierzbownicą teorotycznie bylaby najlepszym połączeniem, ale na BO pisza, ze jest O-B-R-Z-Y-D-L-I-W-A w smaku, a ja nawet lukrecjowych Haribo nie jestem w stanie zjesc

[paspartu]

Napisane przez truskawkowawiosna

myslalam też nad lukrecją, dziala antyandrogenowo, z wierzbownicą teorotycznie bylaby najlepszym połączeniem, ale na BO pisza, ze jest O-B-R-Z-Y-D-L-I-W-A w smaku, a ja nawet lukrecjowych Haribo nie jestem w stanie zjesc

a dziewczyny efekty widziały po niej? Może też sa dostępne lukrecjowe tabletki, bo skoro mówisz ze herbatka nie dobra...

[tiare]

dzisiaj mam dzień praktycznych sposobów można przemycić susz w jakimś daniu

[truskawkowawiosna]

Napisane przez paspartu

a dziewczyny efekty widziały po niej? Może też sa dostępne lukrecjowe tabletki, bo skoro mówisz ze herbatka nie dobra...

sama przeczytaj sobie http://www.laboratoriumurody.pl/foru...on,t10957.html

Napisane przez tiare

dzisiaj mam dzień praktycznych sposobów można przemycić susz w jakimś daniu

dziewczyny z LU pisaly, ze mozna kupic w aptece tzw. opłatki skrobiowe, napychac tam ekstraktow i łykac jak zwykle pigulki

[tiare]

"Preparaty lukrecjowe są silne i efektywne w działaniu. Przedawkowane lub stosowane zbyt długo i bez przerw prowadzą do powstania obrzęków, zawrotów i bólu głowy, zaburzeń rytmu serca oraz nadciśnienia."
"Przeciwwskazania: hipokalemia, hipernatremia, obrzęki, nadciśnienie, zażywanie naparstnicy (Digoxyn !) i leków moczopędnych powodujących utratę potasu, niewydolność nerek i krążenia, ciąża"

jak czytałam o łykaniu suszu to mowa było o porcji takiej jak na czubku noża

[truskawkowawiosna]

Napisane przez tiare

"Preparaty lukrecjowe są silne i efektywne w działaniu. Przedawkowane lub stosowane zbyt długo i bez przerw prowadzą do powstania obrzęków, zawrotów i bólu głowy, zaburzeń rytmu serca oraz nadciśnienia."
"Przeciwwskazania: hipokalemia, hipernatremia, obrzęki, nadciśnienie, zażywanie naparstnicy (Digoxyn !) i leków moczopędnych powodujących utratę potasu, niewydolność nerek i krążenia, ciąża"

jak czytałam o łykaniu suszu to mowa było o porcji takiej jak na czubku noża

dla mnie Łuskiewnik to kiepskie źrodlo informacji z tego co wkleila Lenna na BO (dziewczyna ma ogrooooomna wiedze) wynika, ze skuteczna dawka lukrecji to przynajmniej gramy a nie miligramy

jak u mnie z wierzbownicą nie wyjdzie, sprobuje z lukrecją.

chyba zaloze wątek na temat antyandrogenowych roślin na Biochemii Kosmetycznej, bo ten wątek to chyba nie jest jednak odpowiednie miejsce

[tiare]

to sobie znajdź inne źródło, a tam będzie to samo (zielarskie)
róbta co chceta, ja ostrzegałam