Nasze zycie w Ameryce... - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-04-08, 23:59   #931
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez GoniaJ Pokaż wiadomość
No to ladnie, w miare szybko, ja moge stwierdzic ze moja sprawa idzie nie co szybciej niz standardowa wiec mam nadzieje ze sie zlitowali nade mna i pojdzie to szybko i bezproblemowo. Mi wezwanie na odciski przyszly doslownie poltora tyg po wyslaniu papierow
wiec bardzo szybko, interviev najprawdopodobniej miec nie bede bo maz w Iraku. Wiec jestem dobrej mysli
Jak u was interview wygladal? Twoj maz jest polakiem??
oo to u Ciebie napewno bedzie o wiele latwiej i szybciej
tak mmoj maz jest polakiem mam rozumiec ze Twoj nie tak??
a rozmowa wsumie nie wyglada tak zle jak sobie wyobrazalam ... czekalismy w poczekalni razem z adwokatem no i wyszedl usmiechniety troszke przy kosci 40 letni facet no i nas poprosil do siebie ... sprawial wrazenie bardzo milego mezczyzny dlatego tez stres bardzo szybko mi przeszedl ale widzialam po pawle ze bardzo sie denerwowal ...
pierwsze pytanie jakie zadal to jak dlugo jestesmy malzenstwem i poprosil paszport pawla .... pozniej pytal sie pawla o adres gdzie mieszkamy i czym sie zajmujemy ... nastepnie zapytal mnie czy znam osobiscie rodzicow pawla wiec powiedziala ze jeszcze nie mialam takie mozliwosci bo mieszkaja w PL zapytal mnie o ich imiona oraz miasta gdzie obecnie mieszakaj oraz miasta gdzie sie urodzili .... no i na tym wsumie skonczyla sie moja rola ....
pozniej zaczal meczyc pawla pytal o moj numer telefonu to samo jesli chodzi o mnie , ile mam rodzenstwa , jak sie poznalismy , kazal tez wskazac pawlowi na zdjeciu moich rodzicow oraz mojego brata ....
no a pozniej zaczely sie troszke dziwne pytania np , czy kiedykolwiek zamowil sobie prostytutke (!) czy byl na imprezie gdzie byly prostytutki ... domyslam sie ze chodzilo mu o zdrade czy cos w tym stylu .... czy chcial kiedy kolwiek kogos zabic , czy zazywa narkotyki , czy jest terrorysta , szpiegiem , czy byl karany w stanach lub w PL , czy byl w wojsku , czy nalezal do partii komunistycznej , ile zawsze chcial miec zon (!) .....
no i wsumie mniej wiecej tyle ... powiem ci szczeze ze bylam troszke rozczarowana ze zadawal tak malo pytan o nas ... cala rozmowa trwala okolo 30min ....
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 02:24   #932
GoniaJ
Rozeznanie
 
Avatar GoniaJ
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: PL/USA/JP
Wiadomości: 823
GG do GoniaJ Wyślij wiadomość przez MSN do GoniaJ Wyślij wiadomość przez Yahoo do GoniaJ Send a message via Skype™ to GoniaJ
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
oo to u Ciebie napewno bedzie o wiele latwiej i szybciej
tak mmoj maz jest polakiem mam rozumiec ze Twoj nie tak??
a rozmowa wsumie nie wyglada tak zle jak sobie wyobrazalam ... czekalismy w poczekalni razem z adwokatem no i wyszedl usmiechniety troszke przy kosci 40 letni facet no i nas poprosil do siebie ... sprawial wrazenie bardzo milego mezczyzny dlatego tez stres bardzo szybko mi przeszedl ale widzialam po pawle ze bardzo sie denerwowal ...
pierwsze pytanie jakie zadal to jak dlugo jestesmy malzenstwem i poprosil paszport pawla .... pozniej pytal sie pawla o adres gdzie mieszkamy i czym sie zajmujemy ... nastepnie zapytal mnie czy znam osobiscie rodzicow pawla wiec powiedziala ze jeszcze nie mialam takie mozliwosci bo mieszkaja w PL zapytal mnie o ich imiona oraz miasta gdzie obecnie mieszakaj oraz miasta gdzie sie urodzili .... no i na tym wsumie skonczyla sie moja rola ....
pozniej zaczal meczyc pawla pytal o moj numer telefonu to samo jesli chodzi o mnie , ile mam rodzenstwa , jak sie poznalismy , kazal tez wskazac pawlowi na zdjeciu moich rodzicow oraz mojego brata ....
no a pozniej zaczely sie troszke dziwne pytania np , czy kiedykolwiek zamowil sobie prostytutke (!) czy byl na imprezie gdzie byly prostytutki ... domyslam sie ze chodzilo mu o zdrade czy cos w tym stylu .... czy chcial kiedy kolwiek kogos zabic , czy zazywa narkotyki , czy jest terrorysta , szpiegiem , czy byl karany w stanach lub w PL , czy byl w wojsku , czy nalezal do partii komunistycznej , ile zawsze chcial miec zon (!) .....
no i wsumie mniej wiecej tyle ... powiem ci szczeze ze bylam troszke rozczarowana ze zadawal tak malo pytan o nas ... cala rozmowa trwala okolo 30min ....
No to rzeczywiscie, malo wnikliwy byl jesli chodzi konkretnie o wasz zwiazek. Moj maz jak sie domyslilas jest amerykaninem, i mamy cicha nadzieje ze u nas za tym drugim podejsciem (tzn. u mnie) potoczy sie szybciej. Jak narazie na to wyglada, ale nie chce zapeszac.
Bardzo bym chciala dostac zielona karte jak najszybciej, poniewaz chcialabym odwiedzic moja rodzinke, a ze ja strasznie rodzinna jestem to dla mnie szczegolnie istotne szczegolnie, ze jestem teraz w ciazy i moi rodzice oczekuja pierworodnego wnusia, a maz w Iraku wiec i tak sama siedze tutaj.

Musicie byc szczesliwi ze juz macie to za soba Ja juz mam dosc tej ciagnacej sie sprawy i mam nadzieje ze juz wkrotce zakonczy sie ona happy endem!
GoniaJ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 04:38   #933
spicegirl
Zadomowienie
 
Avatar spicegirl
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 872
GG do spicegirl
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Czesc wizazanki z USA!
Czytam ten watek od dluzszego czasu i postanowilam do was w koncu dolaczyc. Wiekszosc z was mnie chyba nie zna, wiec sie przedstawie. Pochodze z Krakowa, ale od 2006 roku mieszkam w Bostonie z moim ukochanym malzonkiem (malzenstwem jestesmy dluzej, ale 2 lata mieszkalismy w Polsce, maz czekal az skoncze studia). Pracuje na uniwersytecie, niedawno zaczelam kolejne studia, tym razem tutaj. Oprocz tego wreszcie (po 10 latach marudzenia mojego Taty i wszystkich dookola) robie prawo jazdy. Nie mamy na razie dzieci, maz pogania od 4 lat (przyznaje - boje sie...) , ale chyba zblizamy sie do kompromisu w temacie imion wiec moze w tym roku dolacze do was dziewczyny (Gratulacje dla wszystkich USAnek w ciazy!!! - niedawno sprawdzalam ten watek i myslalam, ze pod moja nieobecnosc zmienil sie w ciazowy...)
To chyba tyle o mnie. A jesli chodzi o zielona karte - wiedzialam, ze z Polski trwa to o wiele krocej, ale zeby az tyle... Ja od wyslania dokumentow do ambasady do otrzymania wizy imigracyjnej czekalam niecale 3 tygodnie... a rozmowy praktycznie nie bylo. Niby mialam przyniesc zdjecia, listy itp a nikt ani na to nie spojrzal, nie pytali mnie o nic - po prostu podeszlam do okienka, pani wziela ode mnie dokumenty i dala tracking number DHLu i powiedziala ze paszport z wiza dojdzie w ciagu tygodnia... i tak sie stalo.
Przepraszam, ze sie rozpisalam, niewyzyta jestem jesli chodzi o pisanie po polsku. Pozdrawiam !!!
__________________
I'm very definitely a woman and I enjoy it. - Marilyn Monroe

Juleczka

Maleństwo




spicegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 05:49   #934
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez GoniaJ Pokaż wiadomość
No to rzeczywiscie, malo wnikliwy byl jesli chodzi konkretnie o wasz zwiazek. Moj maz jak sie domyslilas jest amerykaninem, i mamy cicha nadzieje ze u nas za tym drugim podejsciem (tzn. u mnie) potoczy sie szybciej. Jak narazie na to wyglada, ale nie chce zapeszac.
Bardzo bym chciala dostac zielona karte jak najszybciej, poniewaz chcialabym odwiedzic moja rodzinke, a ze ja strasznie rodzinna jestem to dla mnie szczegolnie istotne szczegolnie, ze jestem teraz w ciazy i moi rodzice oczekuja pierworodnego wnusia, a maz w Iraku wiec i tak sama siedze tutaj.

Musicie byc szczesliwi ze juz macie to za soba Ja juz mam dosc tej ciagnacej sie sprawy i mam nadzieje ze juz wkrotce zakonczy sie ona happy endem!
o to gratuluje z okazji malej kryszynki widze ze coraz wiecej kobietek na tym forum zostanie mamusiami
powiedz mi jak Ty to wytrzymujesz ze twoj maz jest w Iraku? bo ja bym chyba nie wytrzymala tej niepewnosci i czekania na tel czy wszystko jest z nim ok a jak dlugo juz nie bylas w PL?

my sie bardzo cieszymy ze juz mamy wszystko za soba .... od razu jak maz dostal zielona karte to kupilismy bilety i zyjemy caly czas wakacjami w PL .. jeszcze tylko 59 dni hehehe

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość
Czesc wizazanki z USA!
Czytam ten watek od dluzszego czasu i postanowilam do was w koncu dolaczyc. Wiekszosc z was mnie chyba nie zna, wiec sie przedstawie. Pochodze z Krakowa, ale od 2006 roku mieszkam w Bostonie z moim ukochanym malzonkiem (malzenstwem jestesmy dluzej, ale 2 lata mieszkalismy w Polsce, maz czekal az skoncze studia). Pracuje na uniwersytecie, niedawno zaczelam kolejne studia, tym razem tutaj. Oprocz tego wreszcie (po 10 latach marudzenia mojego Taty i wszystkich dookola) robie prawo jazdy. Nie mamy na razie dzieci, maz pogania od 4 lat (przyznaje - boje sie...) , ale chyba zblizamy sie do kompromisu w temacie imion wiec moze w tym roku dolacze do was dziewczyny (Gratulacje dla wszystkich USAnek w ciazy!!! - niedawno sprawdzalam ten watek i myslalam, ze pod moja nieobecnosc zmienil sie w ciazowy...)
To chyba tyle o mnie. A jesli chodzi o zielona karte - wiedzialam, ze z Polski trwa to o wiele krocej, ale zeby az tyle... Ja od wyslania dokumentow do ambasady do otrzymania wizy imigracyjnej czekalam niecale 3 tygodnie... a rozmowy praktycznie nie bylo. Niby mialam przyniesc zdjecia, listy itp a nikt ani na to nie spojrzal, nie pytali mnie o nic - po prostu podeszlam do okienka, pani wziela ode mnie dokumenty i dala tracking number DHLu i powiedziala ze paszport z wiza dojdzie w ciagu tygodnia... i tak sie stalo.
Przepraszam, ze sie rozpisalam, niewyzyta jestem jesli chodzi o pisanie po polsku. Pozdrawiam !!!
witamy witamy milo ze napisalas
wow nie wiedzialam ze tak szybko mozna to w PL zalatwic
a jesli chodzi o prawko to nie masz sie cos denerowac jest bardzo latwo

p.s i nie przepraszaj ze sie rozpisalas wazne ze to co pisalas mialo sens

pozdrawiam
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 08:02   #935
GoniaJ
Rozeznanie
 
Avatar GoniaJ
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: PL/USA/JP
Wiadomości: 823
GG do GoniaJ Wyślij wiadomość przez MSN do GoniaJ Wyślij wiadomość przez Yahoo do GoniaJ Send a message via Skype™ to GoniaJ
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość
Czesc wizazanki z USA!
Czytam ten watek od dluzszego czasu i postanowilam do was w koncu dolaczyc. Wiekszosc z was mnie chyba nie zna, wiec sie przedstawie. Pochodze z Krakowa, ale od 2006 roku mieszkam w Bostonie z moim ukochanym malzonkiem (malzenstwem jestesmy dluzej, ale 2 lata mieszkalismy w Polsce, maz czekal az skoncze studia). Pracuje na uniwersytecie, niedawno zaczelam kolejne studia, tym razem tutaj. Oprocz tego wreszcie (po 10 latach marudzenia mojego Taty i wszystkich dookola) robie prawo jazdy. Nie mamy na razie dzieci, maz pogania od 4 lat (przyznaje - boje sie...) , ale chyba zblizamy sie do kompromisu w temacie imion wiec moze w tym roku dolacze do was dziewczyny (Gratulacje dla wszystkich USAnek w ciazy!!! - niedawno sprawdzalam ten watek i myslalam, ze pod moja nieobecnosc zmienil sie w ciazowy...)
To chyba tyle o mnie. A jesli chodzi o zielona karte - wiedzialam, ze z Polski trwa to o wiele krocej, ale zeby az tyle... Ja od wyslania dokumentow do ambasady do otrzymaniawizyimigracyjne j czekalam niecale 3 tygodnie... a rozmowy praktycznie nie bylo. Niby mialam przyniesc zdjecia, listy itp a nikt ani na to nie spojrzal, nie pytali mnie o nic - po prostu podeszlam do okienka, pani wziela ode mnie dokumenty i dala tracking number DHLu i powiedziala ze paszport z wiza dojdzie w ciagu tygodnia... i tak sie stalo.
Przepraszam, ze sie rozpisalam, niewyzyta jestem jesli chodzi o pisanie po polsku. Pozdrawiam !!!
Witamy! Co do otrzymania wizy, nie jest to tak dlugi proces, co innego jezeli wzielabys slub z obywatelem US w PL, wowczas sprawa potrafi sie ciagnac niesamowice, a w momencie gdy TZ zyje i pracuje w US a kobitka musi czekac na zalatwienie wszelkich papierow w PL (czasem i do 10 miesiecy!) to tylko podziekowac za takie korespondencyjne malzenstwo
Kiedys bylo znacznie latwiej, ale prawo emigracyjnie uleglo zmianie w zeszlym roku niestety.


Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
o to gratuluje z okazji malej kryszynki widze ze coraz wiecej kobietek na tym forum zostanie mamusiami
powiedz mi jak Ty to wytrzymujesz ze twoj maz jest w Iraku? bo ja bym chyba nie wytrzymala tej niepewnosci i czekania na tel czy wszystko jest z nim ok a jak dlugo juz nie bylas w PL?

my sie bardzo cieszymy ze juz mamy wszystko za soba .... od razu jak maz dostal zielona karte to kupilismy bilety i zyjemy caly czas wakacjami w PL .. jeszcze tylko 59 dni hehehe
Ahhh, jakos sobie radze. Musze byc silna teraz, i myslec pozytywnie, po za tym wiedzialam jaka prace wykonuje moj maz i z czym to sie wiaze...jak to mowia milosc nie wybiera.
W Polsce nie bylam rok, i tak zlecial ten czas jak z bicza strzelil, co nie zmienia faktu ze tesknie za rodzinka i rodzinnymi stronami....ahhhh zaciskajcie kciukasy za ta zielona karte!!!
GoniaJ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 19:29   #936
kaja-sz
Rozeznanie
 
Avatar kaja-sz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 532
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witam drogie Wizażanki
Właśnie zdałam sobie sprawę, że u Was mogę znaleźć pomoc Mam w Ameryce mamę, która bardzo chce mi coś kupować ale nie zna sie nie wie co gdzie i jak. Nie chcę ciuchów bo mamy inny gust, ale wiem że można tanio kupić kosmetyki itp. Napiszcie mi gdzie może znaleźć coś fajnego taniego, gdzie są największe promocje? Wiem że mama najczęściej odwiedza Kmart I Walmart Dzięki
kaja-sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-09, 21:34   #937
aniahoneybunny1982
Raczkowanie
 
Avatar aniahoneybunny1982
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Zastanawiam sie czy nie lepiej zaczac zalatwiac wize dla mojej siostry-jakby przyjechala to pobyla by ze mna dluzej niz ja w Polsce i byloby ciekawiej dla niej.Kurcze tylko strasznie ciezko jest mojemu TZ zabrac sie do papierkowej roboty-jest trasznie leniwy-typowy Amerykanin

Z ostatniego pobytu w Polsce przypominam sobie ze tak po tygodniu to chcialam wracac i wogole nic nie kupowalam bo bylo strasznie drogo-a jakby siostra przyjechala tutaj to poszalalybysmy z zakupami.taniej by wyszlo gdyby ona przyjechala
Czarny Elfie ale z jaka papierkowa robota? Jezeli chodzi Ci o zaproszenie to wcale jest niepotrzebne. Moja siostra starala sie rok temu o wize. W formularzu napisala, ze jedzie do mnie i do mojego meza i dostala bez problemu promese na 10 lat. Zadnego zaproszenia niemiala. Tylko szkoda zachodu. Poczytaj na www.ewiza.com
__________________
bcbg
aniahoneybunny1982 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-09, 22:52   #938
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

a o jakiej papierkowej robocie Elfiku mowisz? Zaproszenie nie jest potrzebne choc nie zaszkodzi miec.. Sama napisz list, ze ty i Twoj maz zapraszacie siostre i na jak dlugo i juz. Tak wiec z waszej strony to nie ma zadnej roboty. Siostra musi wypelnic formlurz (mozna przez internet), zaplacic oplate wizowa i czekac na termin rozmowy
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 00:49   #939
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez aniahoneybunny1982 Pokaż wiadomość
Czarny Elfie ale z jaka papierkowa robota? Jezeli chodzi Ci o zaproszenie to wcale jest niepotrzebne. Moja siostra starala sie rok temu o wize. W formularzu napisala, ze jedzie do mnie i do mojego meza i dostala bez problemu promese na 10 lat. Zadnego zaproszenia niemiala. Tylko szkoda zachodu. Poczytaj na www.ewiza.com
Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
a o jakiej papierkowej robocie Elfiku mowisz? Zaproszenie nie jest potrzebne choc nie zaszkodzi miec.. Sama napisz list, ze ty i Twoj maz zapraszacie siostre i na jak dlugo i juz. Tak wiec z waszej strony to nie ma zadnej roboty. Siostra musi wypelnic formlurz (mozna przez internet), zaplacic oplate wizowa i czekac na termin rozmowy
Moj Tz mowi ze bedzie duzo papierkowej roboty bo on chce zalawiac to przez prawnika-tak normalnie to obawiam sie ze siostra moja moze miec male szanse-a chcemy zeby odwiedzila mnie w tym roku.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 02:11   #940
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

wydaje mi sie ze prawnik nie ma tu nic do powiedzenia jesli twoja siostra bedzie sie starala o wize turystyczna.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 03:28   #941
leleth
Wtajemniczenie
 
Avatar leleth
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Moj Tz mowi ze bedzie duzo papierkowej roboty bo on chce zalawiac to przez prawnika-tak normalnie to obawiam sie ze siostra moja moze miec male szanse-a chcemy zeby odwiedzila mnie w tym roku.
wize turystyczna przez prawnika? pierwszy raz o czyms takim slysze... nie chce zapeszac ale jak dla mnie to prawie na pewno strata pieniedzy bo aby wyslac zaproszenie wystarczy wydrukowac je ze strony uscis.gov ... odpowiednio wypelnic (mozesz zrobic je ty jesli masz GC) a potem podbic u notariusza (koszt od ok 5$... w PSFCU robia to za darmo dla klientow banku) tylko, ze zaproszenie jest w sumie do niczego nie potrzebne... bardzo czesto konsulowie nie zwracaja na nie zadnej uwagi... duzo wazniejsze jest udowodnienie ze ma sie do czego wracac w polsce...z tego co wiem to pomoc prawnika moze sie przyac jesli chcesz pisac odwolanie od decyzji konsula ale nie slyszalam o przypadku zeby cos takiego zostalo rozpatrzone pozytywnie ....

moja mama starala sie o wize kilka razy zanim ja dostala... przyjechala do mnie na ok 4 miesiace (miala wize na 6) i teraz mimo kilkakrotnych prob wizy juz dostac nie moze (drugim powodem oprocz za dlugiego wg konsula pobytu jest fakt, ze mama jest sponsorowana przez moja mame...tzn za kilka lat bedzie miala zielona karte wiec ciezko udowodnic konsulowi ze mama chce jechac w celu turtystycznym - a przeciez o to chodzi)
ostatniej jesieni pojechalismy z moja mama do konsulatu ( kupilismy bilety po 800$ w pazdzierniku za lot bez przesiadek i mama poszla do okienka konsula z paszportem mojego meza- obywatela i mimo, ze pani konsul byla do niej bardzo pozytywnie nastawiona ( i ze moj maz czekal na zewnatrz gotowy zaswiadczyc ze pokryje jej koszty utrzymania itd) niestety nie udalo sie ... nie pomogl fakt ze obydwoje dobrze zarabiamy itd.... wiec poszlismy dla sekcji dla obywateli z nadzieja, ze moze cos wskoramy... okazalo sie ze w tej sekcji jest kolejka ludzi, ktorzy przyszli w takiej samej sprawie... wszyscy wciskali jakies lzawe historie ale zadna ze spraw nie zostala pozytywnie rozpatrzona- zdanie ktore powtarzal konsul najczesciej to: -prosze sprobowac za jakis czas, moze wtedy decyzja bedzie inna ...... choc w sumie od razu zdalismy sobie sprawe , ze to nie ma sensu poniewaz wg ich danych moja mama nie ma szans na wize z powodu starania sie o zielona karte ...wiec mama nie bedzie wydawala tych kiluset zlotych kazdego roku, po prostu poczeka jeszcze tych kilka lat a do tej pory my ja bedziemy odwiedzac tak czesto jak bedziemy mogli....
kurde strasznie sie rozpisalam ale mam nadzieje, ze mozna zrozumiec ogolny sens.... mysle ze naprawde nie ma sensu szukac pomocy u prawnika... polecam Ci forum http://www.usa.info.pl/ sa troche bardziej profesjonalni niz ci z ewiza .. nie ograniczaja sie tylko do sprawozdan z rozmow z konsulem itp. poza tym na tym forum udziela sie karina - prawniczka z new jersey, ktora pomogla mi w mojej sprawie za co jej serdecznie dziekuje (robi to za darmo - czesto przez telefon lub faks... sprawdza dokumenty itp. ... przez lata pracowala w imigracji wiec zna duzo trickow ) ... a pzoa tym na tej stronie maja wyszukiwarke tanich biletow lotniczych - serdecznie polecam.... no dobra koncze bo juz nikt nie bedzie mial ochoty tego czytac...
pozdrawiam
__________________
O A N
leleth jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 04:04   #942
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

prawnik do odwolania a po co? Nie sadze, ze w ogole cos takiego jest dopuszczalne. Gdy ja nie dostalam wizy turystycznej (pierwsza dostalam na 3 miesiace a na drugi rok juz mi nie chcieli dac) to zadzwonilam do konsulatu zeby zapytac sie jak tu sie odwolac.. a oni mi powiedzieli, ze najlepiej za rok ale jesli uwazam, ze cos sie zmienilo w mojej sytuacji to moge od razu jeszcze raz wyslac zgloszenie, zaplacic i przyjechac na rozmowe.. no i udalo sie, dali mi.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 09:02   #943
kaja-sz
Rozeznanie
 
Avatar kaja-sz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 532
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Apropo wiz... jeżeli mój tato przekroczył wizę w USA a ja chciałabym tam pojechać to czy są jakies szanse że dostanę wizę?
kaja-sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 13:05   #944
leleth
Wtajemniczenie
 
Avatar leleth
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
prawnik do odwolania a po co? Nie sadze, ze w ogole cos takiego jest dopuszczalne. Gdy ja nie dostalam wizy turystycznej (pierwsza dostalam na 3 miesiace a na drugi rok juz mi nie chcieli dac) to zadzwonilam do konsulatu zeby zapytac sie jak tu sie odwolac.. a oni mi powiedzieli, ze najlepiej za rok ale jesli uwazam, ze cos sie zmienilo w mojej sytuacji to moge od razu jeszcze raz wyslac zgloszenie, zaplacic i przyjechac na rozmowe.. no i udalo sie, dali mi.
znam dwie osoby ktore takie odwolanie pisaly (nie wiem czy potrzebowali pomocy prawnika bo nie znam szczegolow) wiem tylko ze dzialo sie to ok 7-10 lat temu i obydwie prosby zostaly rozpatrzone negatywnie.... mysle ze od tamtej pory wiele moglo sie zmienic ... nawet nie wiem czy coss takiego sie jeszcze w ogole robi ( z tego co wiem to odwolanie bylo wysylane do usa... i musialo miec odpowiedni format)
pozdrawiam
__________________
O A N
leleth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 13:10   #945
aniahoneybunny1982
Raczkowanie
 
Avatar aniahoneybunny1982
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Wstawic sie za osoba, ktora niotrzymala wizy moze jedynie obywatel.
Starajac sie o wize trzeba wykazac silne wiezi z Polska tzn. szkola, dom, wlasny biznes itp. Jezeli ktos takowych nieposiada to po prostu trzeba zaryzykowac. Znam ludzi, ktorzy dopiero za 8 razem dostali wizy. Duzo osob otrzymuje promesy niemajac nic w Polsce.

Do poprzedniego postu: Masz szanse otzrymac wize. Tylko z tego co wiem to najlepiej sie przyznac do tego, ze ma sie kogos nielegalnie w USA. Ponoc klamstwo niepoplaca.
__________________
bcbg
aniahoneybunny1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 16:59   #946
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Wiecie dziewczyny-ja to wogole sie malo orientuje w temacie(tyle zasad i przepisow......)-wiem ze Tz ma w pracy znajomych ktorzy sie tym zajmuja i bedzie przez nich staral sie zalatwiac-bo tak bez pomocy to wydaje mi sie ze siostra na 99% wizy by od razu nie dostala-mozna probowac no ale potem by musiala rok czekac zeby sie ponownie starac.....

Co do odwolan-to mozna sie z tym udac do kongresmena(?)niewiem czy dobrze zapamietalam nazwe-moja kolezanka starala sie o turystyczna-nie dostala-maz jej siostry(obywatelUS) odwolal sie do kongresmena i potem od razu dostala.

Dzieki za wszystkie informacje-przekaze to mojemu TZ.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 18:17   #947
aniahoneybunny1982
Raczkowanie
 
Avatar aniahoneybunny1982
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Odwolujesz sie do konsulatu tam gdzie sie osoba starala o wize. I niezawsze to cokolwiek pomoze. Ale naprawde Elfie szkoda zachodu i pieniedzy. jak niesprobuje to sie nigdy niedowie czy dostanie czy nie. Ty jestes legalnie w USA, maz obywatel. Oboje pracujecie i niewidze przeszkod zeby Twoja siostra nimogla przyjechac do Ciebie w odwiedziny. Takie kombinowanie nie zawsze wychodzi na dobre.
__________________
bcbg
aniahoneybunny1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 18:24   #948
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez aniahoneybunny1982 Pokaż wiadomość
Odwolujesz sie do konsulatu tam gdzie sie osoba starala o wize. I niezawsze to cokolwiek pomoze. Ale naprawde Elfie szkoda zachodu i pieniedzy. jak niesprobuje to sie nigdy niedowie czy dostanie czy nie. Ty jestes legalnie w USA, maz obywatel. Oboje pracujecie i niewidze przeszkod zeby Twoja siostra nimogla przyjechac do Ciebie w odwiedziny. Takie kombinowanie nie zawsze wychodzi na dobre.
Nie chcemy kombinowac chcemy tylko jej pomoc.
Siostra bedzie probowac-jak sie nie uda to sie odwolamy
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 19:00   #949
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny czy Waszym mamom/siostrom/ podobalo sie w usa jak przylecialy?Czy chcialy zostac dluzej,czy jak najpredzej odleciec?.Czy czuly sie obco?
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 19:06   #950
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
oo to u Ciebie napewno bedzie o wiele latwiej i szybciej
tak mmoj maz jest polakiem mam rozumiec ze Twoj nie tak??
a rozmowa wsumie nie wyglada tak zle jak sobie wyobrazalam ... czekalismy w poczekalni razem z adwokatem no i wyszedl usmiechniety troszke przy kosci 40 letni facet no i nas poprosil do siebie ... sprawial wrazenie bardzo milego mezczyzny dlatego tez stres bardzo szybko mi przeszedl ale widzialam po pawle ze bardzo sie denerwowal ...
pierwsze pytanie jakie zadal to jak dlugo jestesmy malzenstwem i poprosil paszport pawla .... pozniej pytal sie pawla o adres gdzie mieszkamy i czym sie zajmujemy ... nastepnie zapytal mnie czy znam osobiscie rodzicow pawla wiec powiedziala ze jeszcze nie mialam takie mozliwosci bo mieszkaja w PL zapytal mnie o ich imiona oraz miasta gdzie obecnie mieszakaj oraz miasta gdzie sie urodzili .... no i na tym wsumie skonczyla sie moja rola ....
pozniej zaczal meczyc pawla pytal o moj numer telefonu to samo jesli chodzi o mnie , ile mam rodzenstwa , jak sie poznalismy , kazal tez wskazac pawlowi na zdjeciu moich rodzicow oraz mojego brata ....
no a pozniej zaczely sie troszke dziwne pytania np , czy kiedykolwiek zamowil sobie prostytutke (!) czy byl na imprezie gdzie byly prostytutki ... domyslam sie ze chodzilo mu o zdrade czy cos w tym stylu .... czy chcial kiedy kolwiek kogos zabic , czy zazywa narkotyki , czy jest terrorysta , szpiegiem , czy byl karany w stanach lub w PL , czy byl w wojsku , czy nalezal do partii komunistycznej , ile zawsze chcial miec zon (!) .....
no i wsumie mniej wiecej tyle ... powiem ci szczeze ze bylam troszke rozczarowana ze zadawal tak malo pytan o nas ... cala rozmowa trwala okolo 30min ....
Wow ale Was maglowali U mnie ta rozmowa trawala z 5 minut-facetka sie zapytala ile juz jestesmy malzenstwem i na jakim lotnisku wyladowalam gdy lecialam do stanow.Przytaszczylismy mase zdjec-nawet nie chciala ich ogladac.Pewnie zalezy na kogo sie trafi

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2008-04-10 o 19:38
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 01:29   #951
spicegirl
Zadomowienie
 
Avatar spicegirl
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 1 872
GG do spicegirl
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez kaja-sz Pokaż wiadomość
Apropo wiz... jeżeli mój tato przekroczył wizę w USA a ja chciałabym tam pojechać to czy są jakies szanse że dostanę wizę?
Wiem, ze to troche dziwne, ale zauwazylam, ze w wiekszosci przypadkow na rozmowie nie interesuje ich rodzina, zalezy w jakim wieku jestes. Wazne do kogo jedziesz i po co. A poza tym oni nie maja (przynajmniej tak jeszcze bylo rok temu) dostepu do informacji czy ktos wrocil czy nie - wiedza ze wjechal.

GoniaJ - moj proces otrzymania wizy imigracyjnej w Polsce trwal 3 tygodnie, a maz byl wtedy w USA, sama bylam w ambasadzie.

A poza tym....

od dzisiaj jestem szczesliwa posiadaczka PRAWA JAZDY !!! woot woot !!
__________________
I'm very definitely a woman and I enjoy it. - Marilyn Monroe

Juleczka

Maleństwo




spicegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 03:59   #952
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość
od dzisiaj jestem szczesliwa posiadaczka PRAWA JAZDY !!! woot woot !!
ee no to mamy powody do swietowania :pi jemy:

jesli juz mowimy o staranie sie o wize w tamtym roku siostra i tatomojego TZ starali sie o wize turystyczna wyslalismy im zaproszenia od mojego taty ( obywatela ) na slub mojego brata ....
pierwsza poszla siostra mojego TZ i dostala wize bez problemu na rok byla przed klasa maturalna ... jesli natomiast chodzi o tate mojego TZ to zapytal sie czy jedzie na ten sam slub co corka ( a nie sprawdzal Monice zaproszenia ) i pozniej dodal ... bardzo mi przykro ale nie kwalifikuje sie pan wiekowo ... ( dal mu do zrozumienia ze jest za stary ) a to chyba dobrze dla nich , bo mieli by pewnosc ze nie jedzie do pracy tylko w odwiedziny ... szczerze mysle ze to wszystko zalezy od dnia i humoru konsula nic wiecej ....
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 04:53   #953
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

pewnie, ze to zalezy od dnia i humoru konsula..
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 05:48   #954
GoniaJ
Rozeznanie
 
Avatar GoniaJ
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: PL/USA/JP
Wiadomości: 823
GG do GoniaJ Wyślij wiadomość przez MSN do GoniaJ Wyślij wiadomość przez Yahoo do GoniaJ Send a message via Skype™ to GoniaJ
Talking Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość

GoniaJ - moj proces otrzymania wizy imigracyjnej w Polsce trwal 3 tygodnie, a maz byl wtedy w USA, sama bylam w ambasadzie.

A poza tym....

od dzisiaj jestem szczesliwa posiadaczka PRAWA JAZDY !!! woot woot !!
Spicegirl, chyba sie zle zrozumialysmy ja pisalam o zawarciu zwiazku malzenskiego w PL z obywatelem US i o pozniejszym staraniu sie w PL o zielona karte. A Ty widze pisalas o wizie... to sie dogadalasmy haha

A prawojazd gratuluje

Co do starania sie o wize, niestety prawda jest taka ze to od dnia, humoru i widzi-misie konsula wszystko zalezy. Ja mimo, iz moj TZ pracowal w ambasadzie US w Warszawie, jak szlam po wize to mialam stresa bo w tych kwestiach nigdy nic nie wiadomo, wszystko jest mozliwe. Ja licze na to ze mi sie uda poleciec do PL jak nie to bede sie starala sciagnac rodzicow do mnie, zobaczymy jak to sie potoczy...
GoniaJ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 06:31   #955
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Jak tak piszecie o tych wizach, zielonych kartach to mi sie przypomina moj ten caly proces, nigdy wiecej Ciesze sie ze zniesli wizy do Kanady to moze w koncu mnie tu ktos odwiedzi
__________________
Haslo mojego matematyka
" Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich"
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 13:53   #956
aniahoneybunny1982
Raczkowanie
 
Avatar aniahoneybunny1982
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 471
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
oo to u Ciebie napewno bedzie o wiele latwiej i szybciej
tak mmoj maz jest polakiem mam rozumiec ze Twoj nie tak??
a rozmowa wsumie nie wyglada tak zle jak sobie wyobrazalam ... czekalismy w poczekalni razem z adwokatem no i wyszedl usmiechniety troszke przy kosci 40 letni facet no i nas poprosil do siebie ... sprawial wrazenie bardzo milego mezczyzny dlatego tez stres bardzo szybko mi przeszedl ale widzialam po pawle ze bardzo sie denerwowal ...
pierwsze pytanie jakie zadal to jak dlugo jestesmy malzenstwem i poprosil paszport pawla .... pozniej pytal sie pawla o adres gdzie mieszkamy i czym sie zajmujemy ... nastepnie zapytal mnie czy znam osobiscie rodzicow pawla wiec powiedziala ze jeszcze nie mialam takie mozliwosci bo mieszkaja w PL zapytal mnie o ich imiona oraz miasta gdzie obecnie mieszakaj oraz miasta gdzie sie urodzili .... no i na tym wsumie skonczyla sie moja rola ....
pozniej zaczal meczyc pawla pytal o moj numer telefonu to samo jesli chodzi o mnie , ile mam rodzenstwa , jak sie poznalismy , kazal tez wskazac pawlowi na zdjeciu moich rodzicow oraz mojego brata ....
no a pozniej zaczely sie troszke dziwne pytania np , czy kiedykolwiek zamowil sobie prostytutke (!) czy byl na imprezie gdzie byly prostytutki ... domyslam sie ze chodzilo mu o zdrade czy cos w tym stylu .... czy chcial kiedy kolwiek kogos zabic , czy zazywa narkotyki , czy jest terrorysta , szpiegiem , czy byl karany w stanach lub w PL , czy byl w wojsku , czy nalezal do partii komunistycznej , ile zawsze chcial miec zon (!) .....
no i wsumie mniej wiecej tyle ... powiem ci szczeze ze bylam troszke rozczarowana ze zadawal tak malo pytan o nas ... cala rozmowa trwala okolo 30min ....

Troche Was maglowali na tym interview. Mnie w sumie nic takiego sie n iepytali oprocz daty urodznia, adresu, co robie itp. Wszystkie papiery na GC wypelnialam i skladalam sama. W sumie caly proces zajal okolo 6 miesiecy.
__________________
bcbg
aniahoneybunny1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 17:05   #957
kaja-sz
Rozeznanie
 
Avatar kaja-sz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 532
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość
Wiem, ze to troche dziwne, ale zauwazylam, ze w wiekszosci przypadkow na rozmowie nie interesuje ich rodzina, zalezy w jakim wieku jestes. Wazne do kogo jedziesz i po co. A poza tym oni nie maja (przynajmniej tak jeszcze bylo rok temu) dostepu do informacji czy ktos wrocil czy nie - wiedza ze wjechal.

GoniaJ - moj proces otrzymania wizy imigracyjnej w Polsce trwal 3 tygodnie, a maz byl wtedy w USA, sama bylam w ambasadzie.

A poza tym....

od dzisiaj jestem szczesliwa posiadaczka PRAWA JAZDY !!! woot woot !!
Heh kiedy mój bart sie starał nie dostał bo powiedział ze mama wróciła a oni mieli w bazie ze nie wróciła a była w Polsce godzinę i nie zdążyli aktualizować...
kaja-sz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 17:21   #958
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez spicegirl Pokaż wiadomość

od dzisiaj jestem szczesliwa posiadaczka PRAWA JAZDY !!! woot woot !!
Gratulacje
A ja ciagle bez prawka-jakos nie czuje potrzeby robienia-na razie wszedzie wozi mnie TZ albo kolezanka-czasem jezdze autobusem.


Radolphe-fajnie ze u Was zniesli wizy
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 22:07   #959
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Gratulacje
A ja ciagle bez prawka-jakos nie czuje potrzeby robienia-na razie wszedzie wozi mnie TZ albo kolezanka-czasem jezdze autobusem.


Radolphe-fajnie ze u Was zniesli wizy
Tylko ze nikt mnie na razie nie moze odwiedzic wiec jestem w takiej samej sytuacji

Ja tez na razie nie robie prawka, chociaz lubie jezdzic samochodem. Wtedy sie juz na maxa rozleniwie. Na razie prawie wszedzie dojezdzam rowerem, nawet wczoraj jak grad padal od czego ma sie kask.
__________________
Haslo mojego matematyka
" Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich"
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 22:22   #960
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Moi rodzice sie starali 2 lata temu oboje razem zeby nas odiwedzic tutaj i oboje od razu dostali na 10 lat, nawet nie mieli zadnych pytan, ani nie musieli przedstawiac zadnych papierow stwierdzajacych ze maja w Polsce dom i biznes. Tak wiec to rzeczywiscie zalezy od humoru konsula.
Mama ma teraz przyleciec na miesiac jak bede rodzic, i ma przeciez te wize, ale ja i tak sie stresuje czy ja wpuszcza, bo wiem, ze nawet na lotnisku bez zadnego konkretnego powodu moga kazdego cofnac. Co za kraj !!!! Mam juz dosyc.
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:06.