Fitness Blender - kto ćwiczy

[pseudofeministka]

Napisane przez Kitty_91

Witam

Z FB mam w zwyczaju regularnie ćwiczyć w zasadzie tylko 2 zestawy a są to pilates na uda i pośladki, oraz 37min cardio, a reszta to tak na "pałę" - w zależności na co danego dnia mam siłę i chęci Ostatnio w ramach restu chciałam sobie zrobić jakieś lekkie cardio, właśnie coś a'la moje ulubione: KLIK. Mimo, że bardzo lubię ten zestaw to zwyczajnie zaczął mnie on ostatnio nudzić, wiecie, znam już wszystkie ćwiczenia po kolei i miałam ochotę spróbować czegoś innego ale mimo wszystko utrzymanego w tym samym stylu. Trafiłam zamiast tego na jakieś "siłowe" cardio, konkretnie TO i z tego co zauważyłam to większość ich zestawów taka jest mimo, że są podpisane "cardio". Nie wiem, może nie umiem szukać ale widzę, że dobrze znacie ich treningi to może z własnego doświadczenia mogłybyście mi doradzić coś właśnie w stylu tego co wkleiłam na początku. Zależy mi żeby nie było siłowe, tylko właśnie takie lajtowe, bez nadmiernego obciążania mięśni - w sam raz na resta - ale żeby mimo wszystko poczuć jakąś zadyszkę

Witaj

Akurat ta 37 to rowniez moje ulubione cardio

Takim dosc lajtowym treningiem jak dla mnie jest 32 Oto link -----> https://www.youtube.com/watch?v=qWy_aOlB45Y.

Wyonuje go gdy nie mam za bardzo sil ani na 37 ani na 40. Cprawda ma troche cwiczen silowych ( w sumie malo), ale ogolnie trening jest bardzo przyjemny i srednio meczacy. Mysle, ze ma szanse wpisac sie w Twoje wymogi

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez rombek

U mnie dzisiaj Cardio HIIT Workout + Butt, Thighs, Abs: Ultimate Workout for Belly Fat Loss, No Equipment, zupełnie mi się nie podobało, nie lubię takich treningów, gdzie tylko skakanie i nic więcej Zmylił mnie opis, myślałam, że będzie coś wzmacniającego na tyłek i uda, no i się rozczarowałam.

A ja wlasnie lubie ten trening. Jest w moim stalym repertuarze Cudownie sie po nim czuje, wykonanie go tez nie jest takies straszne Proste , wzglednie intensywne cwiczenia Czsto go robie z 37 albo 32

[rombek]

Kwestia upodobań, ja bardziej lubię ćwiczenia siłowe Dlatego jutro serwuję sobie to: http://www.fitnessblender.com/videos...r-body-burnout, już nie mogę się doczekać

[weraa66]

Ja to w środę czułam sie jakaś ociężała, ruchy takie ospale, a wczoraj, mimo ze dzień miałam beznadziejny to sie zaparłam w sobie 'pocwicze' i dałam rade, jest super!

[Martva]

Udało mi się poćwiczyć aż cztery dni w tygodniu, to pewnie dlatego że powinnam siedzieć na tyłku i pisać wniosek, więc wynajdowałam sobie masę innych zajęć Nie wiem jak będzie z dziś, bo dziś mam trochę do pojeżdżenia i pozałatwiania.
Cieszy mnie, nie wiem czy nie zapeszę, że trochę poszło z wagi - normalnie jak ćwiczę, to mnie przybywa, a teraz jakby zaczęło ubywać (powoli bo powoli, ale zawsze, a to nie są zmiany z powodu cyklu, bo nie mam cyklu). Ciekawe jak będzie za tydzień.

[Kitty_91]

Napisane przez pseudofeministka

Witaj

Akurat ta 37 to rowniez moje ulubione cardio

Takim dosc lajtowym treningiem jak dla mnie jest 32 Oto link -----> https://www.youtube.com/watch?v=qWy_aOlB45Y.

Wyonuje go gdy nie mam za bardzo sil ani na 37 ani na 40. Cprawda ma troche cwiczen silowych ( w sumie malo), ale ogolnie trening jest bardzo przyjemny i srednio meczacy. Mysle, ze ma szanse wpisac sie w Twoje wymogi

Dzięki na pewno wypróbuję

Przeklikałam szybko filmik i zauważyłam ćwiczenia wzmacniające ramiona, akurat to mi nie przeszkadza, tego nigdy dość - nawet przy cardio a ewentualne siłowe na pośladki czy uda zawsze można zamienić na pajacyki.Akurat z natury mam dość mocne uda a na pośladki i tak ćwiczę osobne zestawy, także nie chcę nadmiernie obciążać tych miejsc. Szczególnie, że codzienne ćwiczenia tych samych partii mięśni ogólnie dobrych skutków nie przynoszą

a propos ramion to chyba jeszcze wypróbuję w najbliższym czasie ten wklejony przez rombek :

Napisane przez rombek

A na dokładkę Better Posture Workout - Exercises to Improve Posture and Prevent Hunched Shoulders z TŻ, bardzo lubię ten trening, ale po poprzedniku nie bardzo mogłam się nim rozkoszować

[pseudofeministka]

Napisane przez rombek

Kwestia upodobań, ja bardziej lubię ćwiczenia siłowe Dlatego jutro serwuję sobie to: http://www.fitnessblender.com/videos...r-body-burnout, już nie mogę się doczekać

Zgadzam sie z tymi upodobaniami Wczesniej juz napisalam, ze sposob cwiczen tj. wybor formy aktywnosci, sekwencji cwiczen to rzecz gustu

Ja natomaist wychodze z takiego bardzo banalnego zalozenia, ze najwazniejszy jest ruch. Nawet zwykly spacer moze przyczynic sie do poprawy albo utrzymania zdrowia czy poprawy wygladu sylwetki Kiedys to byla moja ulubiona forma aktywnosci i kilogramy tez udalo mi sie dzieki niej zrzucic

Wiec tematem przewodnim rozpoczęcia kolejnego weekendu jest :ruch,ruch,ruch

A dla mnie silowe to nuuuuda Ubolewam nad tym, ze aerobowe az tak nie ksztaltuja sylwetki

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Martva

Udało mi się poćwiczyć aż cztery dni w tygodniu, to pewnie dlatego że powinnam siedzieć na tyłku i pisać wniosek, więc wynajdowałam sobie masę innych zajęć Nie wiem jak będzie z dziś, bo dziś mam trochę do pojeżdżenia i pozałatwiania.
Cieszy mnie, nie wiem czy nie zapeszę, że trochę poszło z wagi - normalnie jak ćwiczę, to mnie przybywa, a teraz jakby zaczęło ubywać (powoli bo powoli, ale zawsze, a to nie są zmiany z powodu cyklu, bo nie mam cyklu). Ciekawe jak będzie za tydzień.

Czyli tym samym stwierdzasz, ze fb daje wymierne efekty?

Ja wczoraj sie skusilam i zrobilam sobie moja ulubiona 32 , ale czulam jakis niedosyt Dla mnie 32 minuty to jednak za krotko Choc po treningu naprawde fajnie sie czulam

[201705121341]

Czytam to i tak wam zazdroszczę Chciałabym poćwiczyć a jeszcze z tydzień nie będę mogła

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[pseudofeministka]

Napisane przez Kitty_91

Dzięki na pewno wypróbuję

Przeklikałam szybko filmik i zauważyłam ćwiczenia wzmacniające ramiona, akurat to mi nie przeszkadza, tego nigdy dość - nawet przy cardio a ewentualne siłowe na pośladki czy uda zawsze można zamienić na pajacyki.Akurat z natury mam dość mocne uda a na pośladki i tak ćwiczę osobne zestawy, także nie chcę nadmiernie obciążać tych miejsc. Szczególnie, że codzienne ćwiczenia tych samych partii mięśni ogólnie dobrych skutków nie przynoszą

a propos ramion to chyba jeszcze wypróbuję w najbliższym czasie ten wklejony przez rombek :

Doskonale Cie rozumiem.Sama dobieram treningi tak, by nie obciazac za bardzo dolnych partii ciala, gdyz moje uda maja tendencje do dysproporcji, a szkoda mi marnowac to co wypracowalam. Dlatego unikam takich treningow, gdzie jest bardzo duzo powtorzen na uda typu liczne przysiady, podskoki, skoko-przysiady (dlatego banischowi Jillian podziekowalam). U mnie dobrze udom robia jeszcze takie rozciagajace wypady do przodu ( w tej 32 wlasnie takie sa). Czy ogolnie cwiczenia rozciagajace wplecione miedzy cardio. Wtedy nie czuje ociezalosci nog.

Mozna zmienic na pajacyki , a jeszcze lepiej na scyzoryk - to taki pajacyk tylko, ze nogi z podskoku ida do przodu , pionowo, a nie na boki

Jak zrobisz te 32 to daj znac jakie masz wrazenia

[Kitty_91]

Napisane przez pseudofeministka

Doskonale Cie rozumiem.Sama dobieram treningi tak, by nie obciazac za bardzo dolnych partii ciala, gdyz moje uda maja tendencje do dysproporcji, a szkoda mi marnowac to co wypracowalam. Dlatego unikam takich treningow, gdzie jest bardzo duzo powtorzen na uda typu liczne przysiady, podskoki, skoko-przysiady (dlatego banischowi Jillian podziekowalam). U mnie dobrze udom robia jeszcze takie rozciagajace wypady do przodu ( w tej 32 wlasnie takie sa). Czy ogolnie cwiczenia rozciagajace wplecione miedzy cardio. Wtedy nie czuje ociezalosci nog.

Mozna zmienic na pajacyki , a jeszcze lepiej na scyzoryk - to taki pajacyk tylko, ze nogi z podskoku ida do przodu , pionowo, a nie na boki

Jak zrobisz te 32 to daj znac jakie masz wrazenia

Na nogi robię przeważnie pilatesy, najczęściej TEN, a oprócz tego 2x w tygodniu chodzę na jogę także jeśli konkretnie o nogi chodzi to skupiam się bardziej na wzmacnianiu i rozciąganiu niż na rozbudowie mięśni (one i tak wystarczająco sobie popracują przy okazji innych ćwiczeń, np. pośladkowych )

Akurat wczoraj byłam na jodze, dziś jestem wypoczęta także chyba walnę sobie coś siłowego a czas na to cardio 32 przyjdzie dopiero jutro lub pojutrze Dziś będzie brzuch i ramiona. Masz może jakieś swoje ulubione zestawy na brzuch? Zwykle robię z Natalią Gacką lub Mel B a z FB jeszcze chyba nie miałam okazji

[coccinelle_88]

Napisane przez pseudofeministka

Az strach poslugiwac sie na tym watku skrotami myslowymi

Dlatego ja juz spasowałam, i odpuscilam ntlumaczenia szkoda zdrowia i czasu

Napisane przez pseudofeministka

Co do cwiczen silowych to niestety wiem, ze to glownie one wplywaja na piekny ksztalt ciala/rzezbe Dlatego dla mnie dosc dobrym polaczeniem sa cardio + silowe, wtedy mam dwie pieczenie na jendym ogniu. Ale i tak najlepsze efekty pod wzgledem wzmocnienia/wyrzezbienia mialam gdy silowe robilam osobno, w seriach z odpowiednia liczba powtorzen. Ale statycznosc tego treningu jest dla mojej energii zabojcza hehe

Rozciagasz sie przed silowymi i nie masz zakwasow? A gdzie aerobowa rozgrzewka? Ja zawsze przed cwiczeniami robie aerobowa rozgrzewke, ktora pobudza do pracy wszystkie miesnie (5-7 minut). Gdy jej nie wykonam to po cwiczeniach silowych mam dosc mocne zakwasy.W moim przypadku jest tak, ze jak miesnie nie byly rozgrzane na samym poczatku to i tak rozciaganie pozniej nic mi nie daje. A jakbym sie rozciagala na samym poczatku bez rozgrzewki, to na drugi dzien nie moglabym chodzic

Tez nie cierpię samej silowki- okropnie to nudne :P a slyszalam ze najlepsze polaczenie to przeplataniec- najpierw silowka, a po niej cardio, a najlepiej hiit. Wtedy organizm bierze energie z zapasow lubię to

Moja rozgrzewka przed kazdym treningiem wyglada podobnie- mix rozciagania i cardio. Z tym, ze jezeli mam cwiczyc z ciezarkami rece- to zawsze dokladam cos extra na te czesc ciala. To znaczy jakies rozciaganie. Nie mam problemow z zakwasami

A co do cwiczen na uda- osttanoio grafik jest nimi mocno przepleniony ale powiem tak: im wiecej je cwicze, im bardziej bolą- tym na wiecej podczas kolejnego treningu moge sobie pozwolic. Czuję progres, i to mnie cieszy

Wczoraj odhaczylam trening #42- polecam szalenie cale combo!!!
Najpierw 30 minut cwiczen silowych z wykorzystaniem obciazenia ciala- daly w kosc, ale w poztywynym tego slowa znaczeniu. Jedynie forma trzyrundowa moze przeszkadzac, ale to kwestia przyzwyczajenia
Potem szalony hiit- mix podwojnych buttkickersow, squatow z podskoku i burpees z cwiczeniem nog- naprawde solidny wycisk-goraco polecam ten zestaw.
Dzis przede mną przedostatni dzien osmiotygodniowego wyzwania!
Zgodnie z zaleceniami low impact cardio i jesli chce (a chyba chcę cos extra) to jakies cardio ale bez szalenstw- tak wiec wykonac sobie moje ulubione, 10-minutowe o ile wroce o przyzwoitej porze; tak wiec dzis niestety kolacja bez % marze by dolozyc tiffoczki bo wczoraj skonczylam cwiczyc o 1, i juz nie mialam sily na nic

[coccinelle_88]

Zgodnie z planem - wykonalam #43. Low impact cardio i moje ulubione 10-minutowe cardio. Plus tiffoczki i rozciaganie.
Jutro ostatni dzień wyzwania

[Martva]

I masz, wczoraj nie wyszło, excel mi zeżarł wszystko co napisałam poprzedniego dnia i musiałam nadrabiać. Ale we wtorek składam wniosek i mogę się zająć ciekawszymi rzeczami.

[rombek]

Wczoraj się nie udało, więc dzisiaj odpaliłam Strength, HIIT & Pilates Workout for a Bigger Butt & Strong Legs - Lower Body Burnout. Już czuję jutrzejsze zakwasy Nie do końca jestem przekonana do części siłowej, dobór ćwiczeń spoko, ale mam wrażenie, że Kelli robi je za szybko, łatwo wtedy o niedokładność, co nie jest za fajne zwłaszcza przy ćwiczeniu z ciężarami. HIIT dla mnie do zamiany, nie wiem w ogóle, co to ma być Ale za to część pilatesowa super, naprawdę super, dokładnie to, czego chciałam. Ogólnie filmik oceniam na plus, ale myślę, że robiąc go następnym razem zamienię część HIIT na jakiś inny, piętnastominutowy

[weraa66]

Ja dzisiaj odpuściłam, jeden dzień przerwy w tygodniu dobrze robi zreszta zakwasy na łydkach są!

[coccinelle_88]

No i stało sie!!! 8 tygodni wyzwania za mną! wlasnie przed momentem zrobilam ostatni trening, jestem z siebie dumna. O efektach pewnie bedzie jutro...

No i zorientowalam sie, ze ostatecznie nie udalo mi sie zamowic rundy 5 (w tym pospiechu zapomnialam, ze juz jutro powinnam zaczynac nastepne 8 tygodni ). Jesli sie wyrobie, i od razu odesla mi pdf, to zaczne. Ale watpie, ze czasowo dam radę, bo jutro, jak zawsze w niedzielę mam dzien dla rodziny, i nie wiem czy dam rade zasiasc przed kompem.
Jesli mi sie nie uda- od jutra robie 5 day workout challenge-dostepny za free na youtube. Wiem, ze troche pozno dalam znac, ale moze ktos sie skusi??? I zacznie ze mna? To tylko 5 dni; treningi nie zajmuja wiecej niz godzinę dziennie
Potrzebne beda tylko ciezarki (albo jakis zamiennik, typu 2 male butelki woolite perły ). Pseudofeministka, moze Ty ?
5 dni oznacza zakonczenie programu w czwartek, ja w piatek moze przymierze sie do tysiaka :P bo dawno nie robilam.
A moze Ty, Martva?

[Martva]

Łał, gratulacje i ciekawa jestem efektów
Ja się na razie nie podejmuję wyzwań, mam rozgrzebane pierwsze i mało czasu. We wtorek składam wniosek i mam nadzieję że będę się czuła na siłach wrócić do programu, dziś jeszcze ostry zapieprz, wybór zdjęć i kombinowanie załączników.

[pseudofeministka]

Napisane przez Kitty_91

Na nogi robię przeważnie pilatesy, najczęściej TEN, a oprócz tego 2x w tygodniu chodzę na jogę także jeśli konkretnie o nogi chodzi to skupiam się bardziej na wzmacnianiu i rozciąganiu niż na rozbudowie mięśni (one i tak wystarczająco sobie popracują przy okazji innych ćwiczeń, np. pośladkowych )

Akurat wczoraj byłam na jodze, dziś jestem wypoczęta także chyba walnę sobie coś siłowego a czas na to cardio 32 przyjdzie dopiero jutro lub pojutrze Dziś będzie brzuch i ramiona. Masz może jakieś swoje ulubione zestawy na brzuch? Zwykle robię z Natalią Gacką lub Mel B a z FB jeszcze chyba nie miałam okazji

Witam Pieknie Panie Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego swieta


I bardzo slusznie z ta joga i rozciaganiem na dolne partie ciala Uwazam, ze nie ma lepszych cwiczen na wysmuklenie nog. Pamietam, ze ja dzieki spacerom i cwiczeniom rozciagajaacym zmienilam uda z kolkowatych na dosc zgrabne

Co do cwiczen na brzuch to mam swoj ulubiony zestaw z gazetki Shapea. Jest wersja podstawowa i dla zaawansowanych, do tego sa dodatkowe cwiczenia da zdesperowanych gdy chcemy uzyskac szybszy efekt

Generalnie ja cwiczenia, ktore wykonuje na lezaco, nie robie z you tube. Dlatego, ze za kazdym razem musze sie odrywac od nich, patrzec jak wykonac dane cwiczenie. A nielubie czegos tkaiego

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez coccinelle_88

No i stało sie!!! 8 tygodni wyzwania za mną! wlasnie przed momentem zrobilam ostatni trening, jestem z siebie dumna. O efektach pewnie bedzie jutro...

No i zorientowalam sie, ze ostatecznie nie udalo mi sie zamowic rundy 5 (w tym pospiechu zapomnialam, ze juz jutro powinnam zaczynac nastepne 8 tygodni ). Jesli sie wyrobie, i od razu odesla mi pdf, to zaczne. Ale watpie, ze czasowo dam radę, bo jutro, jak zawsze w niedzielę mam dzien dla rodziny, i nie wiem czy dam rade zasiasc przed kompem.
Jesli mi sie nie uda- od jutra robie 5 day workout challenge-dostepny za free na youtube. Wiem, ze troche pozno dalam znac, ale moze ktos sie skusi??? I zacznie ze mna? To tylko 5 dni; treningi nie zajmuja wiecej niz godzinę dziennie
Potrzebne beda tylko ciezarki (albo jakis zamiennik, typu 2 male butelki woolite perły ). Pseudofeministka, moze Ty ?
5 dni oznacza zakonczenie programu w czwartek, ja w piatek moze przymierze sie do tysiaka :P bo dawno nie robilam.
A moze Ty, Martva?

O to moje gratulacje Czekamy na Twoja opinie odnosnie tego programu Chociaz w sumie wczesniej dwa razy opiniowalas , ale mysle ze takie podsumowanie wszystkiego byloby fajnie dla potencjalnego zainteresowanego Opinie co do programu czy udny czy efektywny czy bys polecila

Odnosnie tego treningu to hhyba juz go zaczelas? Musialabym zobaczyc jak wygkada ten program, ile trwa kardio Bo od dzisiaj biore sie ostro za cwiczenia W zeszlym tygodniu tez zrobilam zaledwie 3 x trening Pozniej wyjazd i tak sie bujam A efekty minimalne A od nowego roku mialo byc 5 - 6 X w tygodniu (jasssne)

[Celebrinfea]

Cześć kochane. Wracam do Was. Naderwane troczki w rzepce troche mnie ograniczały. Teraz zaczynam jeszcze raz powolutku

[biscuits]

Witam wszystkie Panie!
Już od jakiegoś czasu czaję się na wybór ćwiczeń, które nie są monotonne i coś dają: z tego co widzę, to FB wydaje się być dobrą opcją.
I tak właśnie sobie myślę, że może by tak zacząć to wyzwanie? Ktoś je skończył, to może ktoś kolejny powinien zacząć?

Napisane przez coccinelle_88

No i stało sie!!! 8 tygodni wyzwania za mną! wlasnie przed momentem zrobilam ostatni trening, jestem z siebie dumna. O efektach pewnie bedzie jutro...

Gratuluję wytrwałości
Czekam zniecierpliwiona co powiesz o efektach. W internecie można różne rzeczy znaleźć, ale wierzę, że tu nie będzie żadnych naciąganych informacji

[pseudofeministka]

Napisane przez Celebrinfea

Cześć kochane. Wracam do Was. Naderwane troczki w rzepce troche mnie ograniczały. Teraz zaczynam jeszcze raz powolutku

Witamy, witamy

Fajnie, ze wrocilas A coz to sie stalo, ze naderwalas sobie troczki w rzepce ? Pytam ku przestrodze i na przyszlosc

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez biscuits

Witam wszystkie Panie!
Już od jakiegoś czasu czaję się na wybór ćwiczeń, które nie są monotonne i coś dają: z tego co widzę, to FB wydaje się być dobrą opcją.
I tak właśnie sobie myślę, że może by tak zacząć to wyzwanie? Ktoś je skończył, to może ktoś kolejny powinien zacząć?

Jezli chodzi o niemonotonne cwiczenia to z FB swietnie trafilas.Maja taki zasob treningow, ze glowa mala i na pewno wsrod nich ktos cos znajdzie dla siebie

Z tego co wiem to nawet na ich stronie inernetowej mozna sobie dobrac treningi wg wlasnych preferencji, poniewaz sa odpowiednie filtry. Wiec nic tylko cwiczyc

[biscuits]

Napisane przez pseudofeministka

Wiec nic tylko cwiczyc

Jeszcze żeby tylko znaleźć wystarczająco dużo mobilizacji...

[Celebrinfea]

Napisane przez pseudofeministka

Witamy, witamy

Fajnie, ze wrocilas A coz to sie stalo, ze naderwalas sobie troczki w rzepce ? Pytam ku przestrodze i na przyszlosc

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------



Jezli chodzi o niemonotonne cwiczenia to z FB swietnie trafilas.Maja taki zasob treningow, ze glowa mala i na pewno wsrod nich ktos cos znajdzie dla siebie

Z tego co wiem to nawet na ich stronie inernetowej mozna sobie dobrac treningi wg wlasnych preferencji, poniewaz sa odpowiednie filtry. Wiec nic tylko cwiczyc

No powiem Ci że nie mam pojęcia co ja zrobiłam. Podnosiłam młodą (ok 8kg więc taki w sumie kettlebell) i mi w kolanie trzasło... Domyślam się, że nałożyła się i nadwaga i jakoś kiepsko ciężar rozłożyłam... A niby w domu to człowiek bezpieczny... dziś mam spacery i truchtanko (bo tu też muszę zaczynać od początku) a jutro po raz 3 dzień pierwszy planu dla zajętych

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez biscuits

Jeszcze żeby tylko znaleźć wystarczająco dużo mobilizacji...

Oj tu znajdziesz sporo

[biscuits]

Tak jak to zrobiła fubowa na początku, ominęłam też pierwszy dzień i zabrałam się od razu za drugi. W ostateczności nie było źle, ale moja kondycja jest w słabym stanie. Dla Was to pewnie było jak spacerek, a ja się nawet zgrzałam

[pseudofeministka]

Napisane przez biscuits

Jeszcze żeby tylko znaleźć wystarczająco dużo mobilizacji...

Wiadomo, ze na poczatku przygody z cwiczeniami jest sie bardzo ciezko zmotywowac, ale kazdy musi znalezc swoj motywator (czy to zdrowotny czy wizualny) oraz przede wszystkim taka forme aktywnosci, ktora mu odpowiada. Zanim ostatecznie udalo mi sie schudnac to zbawienne okazaly sie dla mnie dluuugie spacery(tak do 1,5 - 2 h) - maly naklad wszystkiego , nie musialam sie przebierac , a efekty byly widoczne juz po kilku tygodniach. Jak widzialam efekty to wiedzialam, ze to ma sens.Wiec wpadlam w takie pozytywne bledne kolo az nie wiedzialam kiedy udalo mi sie schudnac.Oczywiscie przez pierwsze tygodnie zmuszalam sie do spacerow , ale jak juz weszly w krew, staly sie przyjemnoscia, zaczelam lepiej sie czuc, miec wiecej energii to wszystko jakos tak naturlanie przyszlo

Tak wiec - trzeba zaczac. Innej drogi nie ma

Mnie aktualnie motywuje przyjemnosc plynaca z cwiczen i aspekt zdrowotny. Mysle sobie, ze skoro "za modu" tak sie dobrze prowadzilam, to na starosc moj organizm mi sie odwdzieczy

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez Celebrinfea

No powiem Ci że nie mam pojęcia co ja zrobiłam. Podnosiłam młodą (ok 8kg więc taki w sumie kettlebell) i mi w kolanie trzasło... Domyślam się, że nałożyła się i nadwaga i jakoś kiepsko ciężar rozłożyłam... A niby w domu to człowiek bezpieczny... dziś mam spacery i truchtanko (bo tu też muszę zaczynać od początku) a jutro po raz 3 dzień pierwszy planu dla zajętych

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------


Oj tu znajdziesz sporo

Rozumiem. Myslalam, ze od jakiegos zestawu cwiczen z FB tak Ci sie porobilo W sumie nie bylo mnie tu wczesniej, wiec myslalam, ze cos mnie ominelo.

Na poczatek spacery i truchtanko - jak najbardziej popieram. Nie ma co sie porywac nie wiadomo na co, bo czlowiek tylko zakwaasow sie dorabia i niecheci do cwiczen. Pozniej znowu przerwa

[Celebrinfea]

No dobra dzień "2" zaliczony. Wedle rozpiski to

https://www.youtube.com/watch?v=_9Wls5hni0E
niestety 2 minuty później kolano przypomniało mi, że tak się nie bawimy... Pozostała wersja dla początkujących https://www.youtube.com/watch?v=8A6Uai5sQVw

Ogólnie jestem zadowolona poruszałąm się, a jutro usg kolana. Wieczorkiem spacero-truchcik z młodą plus dzień "3". Idę zobaczyć z czym przyjdzie mi się mierzyć.

[biscuits]

Napisane przez Celebrinfea

Ogólnie jestem zadowolona poruszałąm się, a jutro usg kolana. Wieczorkiem spacero-truchcik z młodą plus dzień "3". Idę zobaczyć z czym przyjdzie mi się mierzyć.

Ja właśnie skończyłam dzień 3!
Nie było źle! W Body Firming HIIT tylko te brzuszki z machaniem nogami spowodowały istny ogień na wysokości brzucha (ale to zawsze były moje znienawidzone ćwiczenia ). Upper Body Training, wbrew moim obawom, był bardzo milutki (może za wyjątkiem tego podpierania się na jednej ręce - straszne wygibasy robiłam, coś mi chyba nie wychodziło ).
Plus kontynuuję przysiadowe wyzwanie, dzień 2 zaliczony!

[Martva]

O ja, #18 za mną
1.cardio kick boxing, jak się ma zerową koordynację ruchową, jest przeokropnie śmieszne chyba żadnej sekwencji nie udało mi się zrobić zgodnie z planem. No ale poruszałam się, pomachałam rękami i nogami, mam napływ endorfin jak dawno nie miałam. Nie wiem jak ocenić, bo szczerze mówiąc technicznie byłam do ekhem, za to świetnie się bawiłam
2.rozciąganie fajne i szybkie

[biscuits]

Za mną #4.
Muszę przyznać, że oprócz średniej kondycji, to jeszcze nie najlepszą pozycję utrzymuję w ciągu dnia, bo w Standing Ab Workout moje plecy krzyczały, kiedy kolejny raz próbowałam trzymać ciągle proste plecy
W Tonic and Cardio Boot Camp niestety flutter kicks mnie pokonały, ale robiłam co mogłam, pomachałam łapkami, zziajałam się i jest

[coccinelle_88]

Witajcie kochane dziewczyny
Wracam po krotkiej przerwie na forum; niestety mam ostatnio jakis totalny zyciowy sprinto-zakręt i nie wyrabiam się z niczym
Pamietam o obiecanej Wam recenzji 8 tygodniowego programu-Round1- na pewno wkrotce sie pojawi!
Teraz cwicze 5dniowe wyzwanie z fb dostepne za free na yt. Jestem bardzo zadowolona, chociaz z porownaniu z poprzendim programem to bulka z maslem dzienny trening trwa zawsze mniej niz godzine- i to z rozgrzewka i rozciagniem "po"- ale trudnosc jak dla mnie- pozostawia wiele do zyczenia
Fajne jest to, ze trening prowadza wspolnie Daniel i Kelli- jedno z nich robie wersję hard, a drugie soft- cwiczymy to, na co mamy ochote w zaleznosci od tego czy czujemy sie na silach (ja z kondycja po swiezo wykonanym 8tyg programie robie tylko zaawansowaną opcję, i nie meczy mnie ona jakos specjalnie).
Mysle, ze jesli ktos sie waha, czy zaczynac na powaznie przygode z fb i jakims dluzszym programem-to powinien sobie zafundowac takie wyzwanie na probę; wiem, ze jest dostepne jeszcze jedno wyzwanie, 5 cio dniowe dla zapracowanych, i mam w planach rozpoczac je od niedzieli na probę
Tymczasem za mna dzien 3, hiit pomieszany z cwiczeniami na tułów; podczas hiitu poczulam kolacje zjedzona 4h wczesniej () i byl tak intensywny, ze chcialo mi sie wymiotowac- wiec uwazam go za udany i efektywny mysle, ze fankom solidnego samodowalenia sobie na pewno przypadlby do gustu :P
Teraz to juz tyle, zmykam spac; mam nadzieje, ze jutro uda mi sie podsumowac 8 tygodni.

[Martva]

Aaaaaaaa, nie mogę ze sobą.
Wczoraj odpuściłam, bo wróciłam z miasta zmarznięta i mi się nie chciało. Dzisiaj zaczęłam #19, na początek jakaś normalna rozgrzewka zamiast 3min truchtania w miejscu, potem pierwsza runda ćwiczeń, już myślałam jakie to będzie nuuudne i monotonne, prawie godzina i osiem rund; zamiast tych bocznych plankopompek postanowiłam zrobić serię podciągnięć nóg z drążka. Chwilę później leżałam na podłodze, walnąwszy potylicą o ziemię, krzyżem o próg i cudem nie wybiwszy sobie zębów rzeczonym drążkiem (wylądowałam trzymając go mocno w sztywno wyciągniętych rękach, fuks). Głowa już prawie nie boli, za to kręgosłup owszem. Już sobie odpuszczę na dziś. I chyba na jutro też.