FIP a dokacanie kotów

Saori89 · 2022-10-12, 08:18

Witam, byłam już zdecydowana na 4 kota, a później usłyszałam o FIP ;(

Teraz straszliwie się boję, że mogłabym zarazić któregoś z moich rezydentów, a FIP to śmiertelna choroba. Nie wiem co zrobić, ma ktoś z tym jakieś doświadczenia? Nigdzie w internecie nie znalazłam żadnych statystyk na temat zaraźliwości. Najgorsze jest to, że podobno nie ma testów na FIP.

Coś o moich kotach: jeden z podejrzeniem astmy lub alergii, drugi z podejrzeniem choroby autoimmunologicznej (na ten moment lekkie objawy), trzeci zdrowy.

Coś o kocie którego chciałam adoptować: podrzucony rodzinie ze wsi (matka nieznana), prawdopodobnie w dwupaku razem z siostrą, pochodzenia kota nieznane, wiek około 2 miesięcy. Był u weterynarza, oprócz zarobaczenia na razie żadnych innych objawów chorobowych.

Muszę podjąć decyzję, bardzo proszę o pomoc.

Kotciara · 2023-01-17, 12:20

Nie wiem czy wątek aktualny, ale jeśli tak to dopytam - czy boisz się, że FIPem zarażą się rezydenci od nowego kota czy któryś z rezydentów ma stwierdzonego FIPa i boisz się, że przeniesie to na nowe koty?
Generalnie FIP to temat rzeka. Nie ma żadnych badań, które wskazują, że FIPem da się zarazić, ponieważ FIP to mutacja koronawirusa, którego ma prawdopodobnie ok 90% populacji kotów (tak więc nie należy mylić FIPa z koronawirusem i testy na korone to nie są testy na FIP). ALE duży stres u kota może wywołać mutację korony, a nieodpowiednie dokocenie taki stres stwarza. Dlatego fajnie byłoby ogólnie podnosić odporność u kota kiedy "planujemy" nasze koty na ten stres narazić.

Bardziej niż FIPa, to bałabym się FIV lub FELV, które już są zakaźne. Dlatego przed wprowadzeniem nowego członka rodziny radzę go przebadać na te dwie choroby, a w międzyczasie izolacja.

2022-10-12, 08:18	#1
Saori89 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-04 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 182	FIP a dokacanie kotów Witam, byłam już zdecydowana na 4 kota, a później usłyszałam o FIP ;( Teraz straszliwie się boję, że mogłabym zarazić któregoś z moich rezydentów, a FIP to śmiertelna choroba. Nie wiem co zrobić, ma ktoś z tym jakieś doświadczenia? Nigdzie w internecie nie znalazłam żadnych statystyk na temat zaraźliwości. Najgorsze jest to, że podobno nie ma testów na FIP. Coś o moich kotach: jeden z podejrzeniem astmy lub alergii, drugi z podejrzeniem choroby autoimmunologicznej (na ten moment lekkie objawy), trzeci zdrowy. Coś o kocie którego chciałam adoptować: podrzucony rodzinie ze wsi (matka nieznana), prawdopodobnie w dwupaku razem z siostrą, pochodzenia kota nieznane, wiek około 2 miesięcy. Był u weterynarza, oprócz zarobaczenia na razie żadnych innych objawów chorobowych. Muszę podjąć decyzję, bardzo proszę o pomoc.

2023-01-17, 12:20	#2
Kotciara Raczkowanie Zarejestrowany: 2022-07 Wiadomości: 53	Dot.: FIP a dokacanie kotów Nie wiem czy wątek aktualny, ale jeśli tak to dopytam - czy boisz się, że FIPem zarażą się rezydenci od nowego kota czy któryś z rezydentów ma stwierdzonego FIPa i boisz się, że przeniesie to na nowe koty? Generalnie FIP to temat rzeka. Nie ma żadnych badań, które wskazują, że FIPem da się zarazić, ponieważ FIP to mutacja koronawirusa, którego ma prawdopodobnie ok 90% populacji kotów (tak więc nie należy mylić FIPa z koronawirusem i testy na korone to nie są testy na FIP). ALE duży stres u kota może wywołać mutację korony, a nieodpowiednie dokocenie taki stres stwarza. Dlatego fajnie byłoby ogólnie podnosić odporność u kota kiedy "planujemy" nasze koty na ten stres narazić. Bardziej niż FIPa, to bałabym się FIV lub FELV, które już są zakaźne. Dlatego przed wprowadzeniem nowego członka rodziny radzę go przebadać na te dwie choroby, a w międzyczasie izolacja.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)