Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 9.

[Linka25]

Napisane przez alternative069

Jestem w trakcie choroby. Na razie niewiele mogę powiedzieć. Najgorsze jest to, że jest to takie nieprzewidywalne, nie wiesz co cię czeka. Grypa czy przeziębienie trwają zazwyczaj krótko i masz świadomość, że przemęczysz się dwa - trzy dni i będzie lepiej. A tutaj choruję już prawie tydzień, a wczoraj straciłam węch i smak, z każdym dniem jestem coraz bardziej osłabiona, stan podgorączkowy nie mija. Na pewno nie jest to infekcja wirusowa, którą mogłabym porównać do jakiejkolwiek innej. Osłabienie jest bardzo silne, jak przy zapaleniu płuc. Mój ojciec ma objawy od 21 listopada i dalej ma kaszel i mega osłabienie, praktycznie nie wychodzi z łóżka. Jestem lekko przerażona tym, ile to wszystko trwa.

2-3 dni to nawet przeziebienie nie trwa. Chyba że organizm szybko zwalczy wirusa, i nie dochodzi tak naprawdę do rozkwitu objawów. Kiedyś przy przeziębieniach byłam chora około 7 dni; ostatnio częściej zdarza mi się bite 2 tygodnie. A grypa to jeszcze inna historia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative069]

Napisane przez Czarina

Grypa trwa 2-3 dni? Od kiedy? Jeśli złapie cię grypa a nie mocne przeziębienie to jestes jak zombie przez ok 2 tygodnie. Grypa zwala z nóg i osłabionym jest się przez dłuższy czas po.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, ale ta "histeria" covidowa i "gloryfikowanie" tej choroby jako jednej z najcięższych jest już po prostu śmieszne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Nie będę się spierać, może każdy powinien to sam przejść żeby móc ocenić i porównać z innymi infekcjami, ale naprawdę nikomu tego nie życzę. No czuć po prostu, że to jest zupełnie coś innego, nieznanego wcześniej dla organizmu.

Edit. Ja nie napisałam, że przeziębienie czy grypa trwają 2-3 dni, tylko, że po 2-3 dniach jest już zazwyczaj lepiej, w sensie że np. mija gorączka (przynajmniej u mnie tak zawsze było).

[kasiunia788742]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tak też może być.

Wszystkie rządy tylko na nią czekają bo wtedy będą mogły same i za pomocą mediów wygaszać informację o covidzie, a jak będzie się coraz mniej o tym mówić to także ludzie przestaną ciągle o nim myśleć, czytać, bać się i będą przechodzić do normalności.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Czarina

Po wiadomości i szczepionce, pojawił się artykuł z nowym ministrem do spraw szczepionki. Artykuł miał załączone zdjęcie--minister siedział sobie przy stole z jakimś mężczyzną, żaden z nich nie miał maski
Zdjęcie jest na Twitterze.

Dziewczyny z innych krajów, kiedy u Was wchodzi szczepionka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miala byc w grudniu, ale teraz cos mowia, ze na koniec grudnia ''wejdzie'' i od stycznia zaczna sie szczepienia... troche sie juz myle, bo czasami w wiadomosciach nie podaja, o jaka szczepionke chodzi (bo o wejscie do EU zlozylo wniosek juz kilka szczepionek).
W kazdym razie w DE tak samo jak u ciebie, praca idzie bardzo szybko do przodu, powstaja jakies centra szczepien na stadionach i w innych tego typu miejscach
I tez mysle, ze zaszczepienie ludnosci to raczej kwestia kilku tygodni, max kilku miesiecy, a nie roku...

[Linka25]

Napisane przez cava

Rozumiem padakę z samego poczatku pandemii, nikt nie wiedział co robić, z czym mamy do czynienia. Działania na oślep były zrozumiałe. W ogóle nie mam pretensji o nie mino ze nienawidzę tego rzadu i mam o nim najgorsze zdanie.
Ale teraz taka padaka w kółko.

Ale teraz, to już tylko żenada.

To nie były żadne działania na oślep. To świadome (pod pretekstem wirusa A nie z powodu wirusa) zamknięcie gospodarek, idące za tym bankructwa, niskie stopy procentowe , masowy dodruk walut, niekontrolowana działalność banków centralnych, skup obligacji rzadowych. To się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez alternative069

Dzięki Nie będę się spierać, może każdy powinien to sam przejść żeby móc ocenić i porównać z innymi infekcjami, ale naprawdę nikomu tego nie życzę. No czuć po prostu, że to jest zupełnie coś innego, nieznanego wcześniej dla organizmu.

Edit. Ja nie napisałam, że przeziębienie czy grypa trwają 2-3 dni, tylko, że po 2-3 dniach jest już zazwyczaj lepiej, w sensie że np. mija gorączka (przynajmniej u mnie tak zawsze było).

Zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia, ale np. jesli ktos nie chorowal na angine, to to tez jest zupelnie cos innego. Zdychalam przy anginie, a mialam w swoim zyciu jako dziecko 3 razy zapalenie pluc w krotkim czasie i o wiele bardziej wolalam to (chociaz tez zle przechodzilam i bylam w szpitalu) niz angine np.
Tak samo az do tego roku nie zlapala mnie nigdy rwa kulszowa, wiec nie wiedzialam, co to jest bol plecow, a takze bol zeba, i wydaje mi sie teraz, ze to najgorsze na swiecie, jak juz to dostalam. Wszystko, co jest nowe, dziwi. Ale z twojego opisu jednak nie wynika ze bys byla w bardzo zlym stanie, prawda? Na szczescie oczywiscie.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Linka25

To nie były żadne działania na oślep. To świadome (pod pretekstem wirusa A nie z powodu wirusa) zamknięcie gospodarek, idące za tym bankructwa, niskie stopy procentowe , masowy dodruk walut, niekontrolowana działalność banków centralnych, skup obligacji rzadowych. To się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

+ uzaleznienie Kowalskiego od pomocy rzadu.
Kowalskich tracacych prace, Kowalskich przedsiebiorcow na tarczy itd.

[Monia284]

Napisane przez alternative069

Jestem w trakcie choroby. Na razie niewiele mogę powiedzieć. Najgorsze jest to, że jest to takie nieprzewidywalne, nie wiesz co cię czeka. Grypa czy przeziębienie trwają zazwyczaj krótko i masz świadomość, że przemęczysz się dwa - trzy dni i będzie lepiej. A tutaj choruję już prawie tydzień, a wczoraj straciłam węch i smak, z każdym dniem jestem coraz bardziej osłabiona, stan podgorączkowy nie mija. Na pewno nie jest to infekcja wirusowa, którą mogłabym porównać do jakiejkolwiek innej. Osłabienie jest bardzo silne, jak przy zapaleniu płuc. Mój ojciec ma objawy od 21 listopada i dalej ma kaszel i mega osłabienie, praktycznie nie wychodzi z łóżka. Jestem lekko przerażona tym, ile to wszystko trwa.

Tez slyszalam od osob ktore chorowaly, ze tak wlasnie bywa. Taka nieprzewidywalna choroba. Moja sasiadka mowila mojej szefowej (znaja sie bo sasiadka tez pracuje u nas w galerii) ze nie raz chorowala ale te oslabienie tutaj bylo jeszcze silniejsze. Tak ja przynajmniej faktycznie nawet jak zlapie grype to tydzien i mam spokoj. Tez uwazam i wolalabym na to nie zachorowac i nie meczyc sie dlugo. Zycze Tobie zeby jak najszybciej Ci przeszlo!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Dzisiaj ponad 13 tysięcy.

To na pewno przez otwarte stoki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Czarina

Grypa trwa 2-3 dni? Od kiedy? Jeśli złapie cię grypa a nie mocne przeziębienie to jestes jak zombie przez ok 2 tygodnie. Grypa zwala z nóg i osłabionym jest się przez dłuższy czas po.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, ale ta "histeria" covidowa i "gloryfikowanie" tej choroby jako jednej z najcięższych jest już po prostu śmieszne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze tak byc. No ale to zalezy. 2-3 dni to moze byc przeziebienie, ale jak mialam grype to tez nie jakos dlugo - tydzien. Potem oczywiscie jakies oslabienie bylo ale bez tragedii. Juz wtedy zdrowa. No i na pewno grypa bo typowe objawy bardzo szybkie rozlozenie : duza goraczka, bol miesni, dreszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Przypomina mi sie epidemia (bo na moje to bylo kilka lat epidemii) gryp jelitowek jakies 15-20 lat temu.
To byly chyba 2 czy 3 lata, jak zlapalo kogos w domu, to po kilku godzinach juz wymiotowali i sr*** wszyscy. Czasem jedno z drugim naraz. To byl taki poziom oslabienia, ze ledwo byles sie w stanie doczlapac do miski czy do toalety. Akurat mielismy taka sytuacje, ze bylo male dziecko w domu, matka nie byla w stanie sie nim zajac, pomagal czlowiek o niezniszczalnej odpornosci, ktory od lat nie chorowal, mors itd - po jednym dniu tez go wzielo.

To byl poziom oslabienia, ktorego nikt z nas nie znal.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez Monia284

Moze tak byc. No ale to zalezy. 2-3 dni to moze byc przeziebienie, ale jak mialam grype to tez nie jakos dlugo - tydzien. Potem oczywiscie jakies oslabienie bylo ale bez tragedii. Juz wtedy zdrowa. No i na pewno grypa bo typowe objawy bardzo szybkie rozlozenie : duza goraczka, bol miesni, dreszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie objawy moga byc tez przy przeziebieniu lub infekcji grypopodobnej. Czy to byla grypa wiesz tylko wtedy, gdy lekarz wysle badanie do laboratorium.

[Monia284]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88331048]Jak miałam grypę jako dziecko, to podobno wyglądałam jak zombie również gdy już po trzech tygodniach wstałam z łóżka... Przy przeziębieniu też niekoniecznie po trzech dniach jest lepiej. Z zapaleniem zatok bujałam się trzy tygodnie, czasami się wydawało, że już lepiej, a potem wracało (ale ok, tu wystarczyło w końcu wziąć antybiotyk).

Wiem, że covid bywa nieprzyjemny, że się wlecze, ludzie długo są osłabieni i może zostawiać niefajne powikłania, ale serio zazdroszczę zdrowia, że wszystkie inne choroby tak lekko przechodzisz.[/QUOTE]Kazdy inaczej przechodzi chorobe. Jedna osoba moze miec przeziebienie tydzien, inna 2 tygodnie. No ale to nie znaczy ze przeziebienie to straszna choroba. Ja raczej maksymalnie zawsze tydzien bylam chora. Tak juz widocznie mam. Moze jakbym zlapala cos gorszego to tak a tak to krotko. No ale owszem mialam kolezanki ktore chorowaly dluzej - po 2 tygodnie. Jednej z nich poprawilo sie i teraz rzadziej j krocej choruje. Powiedziala ze u niej pomoglo leczenie tarczycy (ma niedoczynnosc tarczycy). Byc moze juz wtedy miala chora i ta nieleczona choroba obnizala jej odpornosc. Ogolnie tez bardziej dba o siebie i z jej zdrowiem jest lepiej. Juz nie lapie wszystkiego jak kiedys. Poki co tez nie miala koronawirusa lub przynajmniej jego objawow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez khloe

Dzisiaj ponad 13 tysięcy.

To na pewno przez otwarte stoki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kolejna fala przyszla

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez alternative069

Dzięki Nie będę się spierać, może każdy powinien to sam przejść żeby móc ocenić i porównać z innymi infekcjami, ale naprawdę nikomu tego nie życzę. No czuć po prostu, że to jest zupełnie coś innego, nieznanego wcześniej dla organizmu.

Edit. Ja nie napisałam, że przeziębienie czy grypa trwają 2-3 dni, tylko, że po 2-3 dniach jest już zazwyczaj lepiej, w sensie że np. mija gorączka (przynajmniej u mnie tak zawsze było).

Zgadzam sie. Ja tez zazwyczaj po 2-3 dniach mam mniejsze objawy i chyba wiele osob tez stad to porownanie do koronawirusa. Po prostu czuc ze nam sie poprawia a w koronawirusie podobno niekoniecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Monia284]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88331155]Przypomina mi sie epidemia (bo na moje to bylo kilka lat epidemii) gryp jelitowek jakies 15-20 lat temu.
To byly chyba 2 czy 3 lata, jak zlapalo kogos w domu, to po kilku godzinach juz wymiotowali i sr*** wszyscy. Czasem jedno z drugim naraz. To byl taki poziom oslabienia, ze ledwo byles sie w stanie doczlapac do miski czy do toalety. Akurat mielismy taka sytuacje, ze bylo male dziecko w domu, matka nie byla w stanie sie nim zajac, pomagal czlowiek o niezniszczalnej odpornosci, ktory od lat nie chorowal, mors itd - po jednym dniu tez go wzielo.

To byl poziom oslabienia, ktorego nikt z nas nie znal.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



Takie objawy moga byc tez przy przeziebieniu lub infekcji grypopodobnej. Czy to byla grypa wiesz tylko wtedy, gdy lekarz wysle badanie do laboratorium.[/QUOTE]Tu sie zgodze. Tez mialam grype zoladkowa (w gimnazjum). Nadal nie chorowalam dlugo - jakos z tydzien a wymioty mialam 1 czy 2 dni - nie dluzej, ale tak oslabiala ta choroba. Wiekszosc czasu spalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez alternative069

Dzięki Nie będę się spierać, może każdy powinien to sam przejść żeby móc ocenić i porównać z innymi infekcjami, ale naprawdę nikomu tego nie życzę. No czuć po prostu, że to jest zupełnie coś innego, nieznanego wcześniej dla organizmu.

Edit. Ja nie napisałam, że przeziębienie czy grypa trwają 2-3 dni, tylko, że po 2-3 dniach jest już zazwyczaj lepiej, w sensie że np. mija gorączka (przynajmniej u mnie tak zawsze było).

Ja nie umniejszam objawom i temu że można przechodzić tą chorobę ciężko i długo. Zależy od odporności i stanu ogólnego organizmu.
Ale są choroby równie ciężkie, których przebieg jest skomplikowany.
I jeśli ktoś czuje się lepiej po 2-3 dniach, gorączka mija to oznacza że przechodzi infekcje lekko i szybko.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88331115]Miala byc w grudniu, ale teraz cos mowia, ze na koniec grudnia ''wejdzie'' i od stycznia zaczna sie szczepienia... troche sie juz myle, bo czasami w wiadomosciach nie podaja, o jaka szczepionke chodzi (bo o wejscie do EU zlozylo wniosek juz kilka szczepionek).
W kazdym razie w DE tak samo jak u ciebie, praca idzie bardzo szybko do przodu, powstaja jakies centra szczepien na stadionach i w innych tego typu miejscach
I tez mysle, ze zaszczepienie ludnosci to raczej kwestia kilku tygodni, max kilku miesiecy, a nie roku...[/QUOTE]Może czekają na AstraZenece, ma wejść już w grudniu, jeśli zostanie zatwierdzona.
Jest tania, będzie jej dużo i nie trzeba jej przechowywać w zamrażarkach. UK bardzo na nią liczy, ale dopóki nie jest dostępna to szczepić będą Pfizerem.
Moderna będzie u nas dostępna dopiero w kwietniu.

Napisane przez Monia284

Moze tak byc. No ale to zalezy. 2-3 dni to moze byc przeziebienie, ale jak mialam grype to tez nie jakos dlugo - tydzien. Potem oczywiscie jakies oslabienie bylo ale bez tragedii. Juz wtedy zdrowa. No i na pewno grypa bo typowe objawy bardzo szybkie rozlozenie : duza goraczka, bol miesni, dreszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy co się złapie i jak się przechodzi. Jednych chwytają lekkie objawy, innych cięższe. Jedni szybciej wyjdą z choroby, inny dłużej.
Ale typowa grypa to nie choroba 2-3 dniowa, gdzie człowiek zaraz czuje się dobrze. Nawet przy przeziębieniu często gorączka utrzymuje się przez kilka dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Czarina

Ja nie umniejszam objawom i temu że można przechodzić tą chorobę ciężko i długo. Zależy od odporności i stanu ogólnego organizmu.
Ale są choroby równie ciężkie, których przebieg jest skomplikowany.
I jeśli ktoś czuje się lepiej po 2-3 dniach, gorączka mija to oznacza że przechodzi infekcje lekko i szybko.
Może czekają na AstraZenece, ma wejść już w grudniu, jeśli zostanie zatwierdzona.
Jest tania, będzie jej dużo i nie trzeba jej przechowywać w zamrażarkach. UK bardzo na nią liczy, ale dopóki nie jest dostępna to szczepić będą Pfizerem.
Moderna będzie u nas dostępna dopiero w kwietniu. Zależy co się złapie i jak się przechodzi. Jednych chwytają lekkie objawy, innych cięższe. Jedni szybciej wyjdą z choroby, inny dłużej.
Ale typowa grypa to nie choroba 2-3 dniowa, gdzie człowiek zaraz czuje się dobrze. Nawet przy przeziębieniu często gorączka utrzymuje się przez kilka dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem ze zalezy od organizmu. Jednak typowo i ksiazkowo przeziebienie to lagodne objawy powoli rozwijajace sie czesto z katarem i zazwyczaj bez goraczki. Grypa za to szybki i mocny przebieg (mnie tez faktycznie zwalalalo wtedy z nog co jest rzadko przy przeziebieniu), mocny bol miesni ktory ciezko porownywac z czymkolwiek innym, duza goraczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88331155]Przypomina mi sie epidemia (bo na moje to bylo kilka lat epidemii) gryp jelitowek jakies 15-20 lat temu.
To byly chyba 2 czy 3 lata, jak zlapalo kogos w domu, to po kilku godzinach juz wymiotowali i sr*** wszyscy. Czasem jedno z drugim naraz. To byl taki poziom oslabienia, ze ledwo byles sie w stanie doczlapac do miski czy do toalety. Akurat mielismy taka sytuacje, ze bylo male dziecko w domu, matka nie byla w stanie sie nim zajac, pomagal czlowiek o niezniszczalnej odpornosci, ktory od lat nie chorowal, mors itd - po jednym dniu tez go wzielo.

To byl poziom oslabienia, ktorego nikt z nas nie znal.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



Takie objawy moga byc tez przy przeziebieniu lub infekcji grypopodobnej. Czy to byla grypa wiesz tylko wtedy, gdy lekarz wysle badanie do laboratorium.[/QUOTE]Pamietam taki wysyp jelitowek koło 2005 roku. Mnie ominęło. Nigdy nie byłam podatna na te wirusy jelitowe, miałam może raz w życiu w dziecinstwie ale i tego nie jestem pewna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie. Ja tez zazwyczaj po 2-3 dniach mam mniejsze objawy i chyba wiele osob tez stad to porownanie do koronawirusa. Po prostu czuc ze nam sie poprawia a w koronawirusie podobno niekoniecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W koronawirusie niekoniecznie się pogarsza. Połowa zarażonych osób z domu opieki społecznej w moim rodzinnym mieście nie miała ZADNYCH objawów. A wyobrażasz sobie że nie są to osoby w najlepszej kondycji ogólnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Monia284

Wiem ze zalezy od organizmu. Jednak typowo i ksiazkowo przeziebienie to lagodne objawy powoli rozwijajace sie czesto z katarem i zazwyczaj bez goraczki. Grypa za to szybki i mocny przebieg (mnie tez faktycznie zwalalalo wtedy z nog co jest rzadko przy przeziebieniu), mocny bol miesni ktory ciezko porownywac z czymkolwiek innym, duza goraczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przede wszystkim, to nikt z nas NIE WIE, czy i kiedy miał grypę.
Sam przebieg o niczym nie świadczy jest wiele wirusów- w tym właśnie głownie koronawirusów, które dają przebieg choroby grypopodobny.



Co najwyżej, ostatnio lekarze zlecali testy na określenie czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna, żeby nie dawać niepotrzebnie antybiotyków.


Ale nikt nikogo do tej pory nie testował, na jaki konkretnie wirus choruje.

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Napisane przez khloe

Dzisiaj ponad 13 tysięcy.

To na pewno przez otwarte stoki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pękł pierwszy milion

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez cava

Przede wszystkim, to nikt z nas NIE WIE, czy i kiedy miał grypę.
Sam przebieg o niczym nie świadczy jest wiele wirusów- w tym właśnie głownie koronawirusów, które dają przebieg choroby grypopodobny.



Co najwyżej, ostatnio lekarze zlecali testy na określenie czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna, żeby nie dawać niepotrzebnie antybiotyków.


Ale nikt nikogo do tej pory nie testował, na jaki konkretnie wirus choruje.

Wiem. Moglam miec i co innego. Co nie zmienia faktu ze przebieg jak grypa i ze tez sie nameczylam wtedy ale na szczescie tydzien i koniec wiec dobre i to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez Monia284

Wiem ze zalezy od organizmu. Jednak typowo i ksiazkowo przeziebienie to lagodne objawy powoli rozwijajace sie czesto z katarem i zazwyczaj bez goraczki. Grypa za to szybki i mocny przebieg (mnie tez faktycznie zwalalalo wtedy z nog co jest rzadko przy przeziebieniu), mocny bol miesni ktory ciezko porownywac z czymkolwiek innym, duza goraczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i co w związku z tym?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;88331261]Pękł pierwszy milion

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


W sumie?
Cyli realnie możemy szacować, że jakieś 6-8 milionów Polaków już ma za sobą (pierwsze?) zakażenie koronawirusem.

[alternative069]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88331125]Zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia, ale np. jesli ktos nie chorowal na angine, to to tez jest zupelnie cos innego. Zdychalam przy anginie, a mialam w swoim zyciu jako dziecko 3 razy zapalenie pluc w krotkim czasie i o wiele bardziej wolalam to (chociaz tez zle przechodzilam i bylam w szpitalu) niz angine np.
Tak samo az do tego roku nie zlapala mnie nigdy rwa kulszowa, wiec nie wiedzialam, co to jest bol plecow, a takze bol zeba, i wydaje mi sie teraz, ze to najgorsze na swiecie, jak juz to dostalam. Wszystko, co jest nowe, dziwi. Ale z twojego opisu jednak nie wynika ze bys byla w bardzo zlym stanie, prawda? Na szczescie oczywiscie.[/QUOTE]

Dla mnie bardzo zły stan to duszności i konieczność hospitalizacji - więc jeśli rozmawiamy pod tym kątem to faktycznie, aż tak źle ze mną nie jest. Z drugiej strony to - będę szczera - po prostu się boję. Zazwyczaj nie panikuję, ale tutaj mam wrażenie, że zamiast się polepszać z każdym dniem, to się pogarsza. Nie wiem w którym dniu nastąpi kulminacyjny moment. I taka niepewność jest najgorsza.

Pewnie marudzę, wybaczcie.

[cava]

Napisane przez alternative069

Dla mnie bardzo zły stan to duszności i konieczność hospitalizacji - więc jeśli rozmawiamy pod tym kątem to faktycznie, aż tak źle ze mną nie jest. Z drugiej strony to - będę szczera - po prostu się boję. Zazwyczaj nie panikuję, ale tutaj mam wrażenie, że zamiast się polepszać z każdym dniem, to się pogarsza. Nie wiem w którym dniu nastąpi kulminacyjny moment. I taka niepewność jest najgorsza.

Pewnie marudzę, wybaczcie.

Ten lęk który opisujesz, jest typowym objawem chorowania na ta chorobę.
To jest nie tylko stres wywołany nietypowa sytuacją, ale też wynik atakowania przez wirusa układu nerwowego.
Wspominają o nim, o tych wahaniach nastroju i atakach leku, praktycznie wszyscy którzy przechodzili koronę objawowo.



Wiec nie nakręcaj się w miarę możliwości, bądź czujna na swój stan, ale mów sobie też, ze te nerwy, strach to objaw choroby jak gorączka, Trzeba przetrwać.


Zdrówka szybko!

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

tak bardzo sie zgadzam.


dzis podobno Morawiecki a przedstawic strategie szczepien w Polsce. Informacje o terminie Polacy dostaną telefonicznie lub za pośrednictwem wiadomości SMS.

[cava]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88331383]mózgi niech se zmienią! durne nakazy i zakazy (jak ten z o 5 osobach na spotkaniu w domu.
słysze i obserwuję coraz większy "bunt pasywny", chyba zdecydowana większość ignoruje to durnoctwa (wybiera się normalnie na świeta do rodzin itp.)

jak to Dzieciątkowski podsumował: "Mamy niewiarygodne dane i absurdalne przepisy"
Koronawirus w Polsce. - Nie można ocenić sytuacji pandemicznej w Polsce, bo nie mamy wiarygodnych danych na jej temat. A wprowadzanie przepisów bez umocowań prawnych, z których wszyscy się będą śmiali, zakrawa o absurd - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr Tomasz Dzieciątkowski.



tak bardzo sie zgadzam.


dzis podobno Morawiecki a przedstawic strategie szczepien w Polsce. Informacje o terminie Polacy dostaną telefonicznie lub za pośrednictwem wiadomości SMS.[/QUOTE]


Bez kitu, smsem!, ja z zasady nie czytam SMSów
Poza tym, od paru dni ktoś do mnie wydzwania, z jakiejś infolini z WaWy a ja od razu odkładam lub samo rozłacza.
Może chcą mnie zaszepić?!


Juz nie mwiąc o seniaroach, którzy tez zcęsto nie czytają smsów, maja jakies wiekowe NOKIE na klawiszki z ekranikiem wielkości pół pudełka od zapałek, i nie odbierają od nieznanych numerów. :/

[Monia284]

Napisane przez Czarina

No i co w związku z tym?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to ze raczej wtedy nie bylam przeziebiona tylko grypa lub jakis ogolnie inny wirus ktory wywoluje grype i ma mocniejsze objawy niz przeziebienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez alternative069

Dla mnie bardzo zły stan to duszności i konieczność hospitalizacji - więc jeśli rozmawiamy pod tym kątem to faktycznie, aż tak źle ze mną nie jest. Z drugiej strony to - będę szczera - po prostu się boję. Zazwyczaj nie panikuję, ale tutaj mam wrażenie, że zamiast się polepszać z każdym dniem, to się pogarsza. Nie wiem w którym dniu nastąpi kulminacyjny moment. I taka niepewność jest najgorsza.

Pewnie marudzę, wybaczcie.

Rozumiem Cie, ale panika nic nie da. Musisz troche odciac sie i nie myslec. Odpoczywaj. Ostatnio Mama i stetoskop nagrala filmiki i podobno miala koronawirusa i przez pierwsze 3 dni faktycznie czula sie fatalnie i mowi jak nigdy (powiedziala ze ogolnie rzadko choruje i ze jak choruje to ma lekkie objawy nie rozklada jej az tak wiec wnioskuje ze ma pewnie tak jak ja lekkie i krotkie objawy) a tutaj miala mocniejsze. No ale pozniej w koncu zaczelo jej przechodzic. Mowila ze tez miala przez chwile poczucie jakby to mialo sie nie skonczyc ale wiesz jak to jest jak czlowiek zle sie czuje. Przejdziesz to bez problemu zobaczysz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Czarina

Tak piszecie, że masowe szczepienia są niemożliwe, że drogo, nie ma jak. Dla chcącego nic trudnego.
W UK już jest cały system przygotowany pod te szczepienia, punkty testowania, pozy, szkoły, szpitale, dpsy i apteki mają szczepić. I ma to być serwis 12 godzinnu i działać będzie przez 7 dni w tygodniu. Wojsko ma być w to też zaangażowane. Od tygodni działają kursy na podawanie szczepień dla ludzi tymczasowo zwerbowanych do tego celu- bbc podaje że jest to liczba 30 tys ludzi!
Szczepień na grypę w tym sezonie ma być 30 mln i nie ma żadnego problemu z ich podaniem, nie ma przestojów czy braku personelu. Wszystko idzie gładko, jedna grupa po drugiej. Dlaczego nagle ma być problem ze szczepieniem na covida?
Z logicznego punktu widzenia mówicie ze to niemożliwe. A ja widzę, że ta cała machina jest już przygotowana, czekają tylko na szczepionkę, która ma być dostarczona między 7-9 grudnia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a w UK sa problemy tak ogolnie z dostepnością do uslug medycznych, brakami personelu- pielęgniarek, lekarzy?

W Polsce rzad podobno planuje, żeby szczepienia na covid robily POZ-y (tak jak inne szczepienia).


https://www.money.pl/gospodarka/szcz...33263360a.html


**** wiem, ze te doniesienia medialne to moga byc plotki i ściema, a po drugie- plany rządu sam rząd co chwile zmienia

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez alternative069

Jestem w trakcie choroby. Na razie niewiele mogę powiedzieć. Najgorsze jest to, że jest to takie nieprzewidywalne, nie wiesz co cię czeka. Grypa czy przeziębienie trwają zazwyczaj krótko i masz świadomość, że przemęczysz się dwa - trzy dni i będzie lepiej. A tutaj choruję już prawie tydzień, a wczoraj straciłam węch i smak, z każdym dniem jestem coraz bardziej osłabiona, stan podgorączkowy nie mija. Na pewno nie jest to infekcja wirusowa, którą mogłabym porównać do jakiejkolwiek innej. Osłabienie jest bardzo silne, jak przy zapaleniu płuc. Mój ojciec ma objawy od 21 listopada i dalej ma kaszel i mega osłabienie, praktycznie nie wychodzi z łóżka. Jestem lekko przerażona tym, ile to wszystko trwa.

współczuję choroby, no niestety sobie nie wybiera do zarazneia ludzi wg pogladów na "swoj' temat... życze rychłego wyzdrowienia

Twoj tata nosil w pracy maseczkę? (bo zastanowilo mnie czemu napisalas, ze nic nie dają)
Macie tego wirusa potwierdzonego testami?

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

złoto! jesteś genialna
i kto wie, czy sie to tak nie zakończy...

jak mi sie niedawno przypomnialo jak w Wiadomosciach tvpis w marcu bodajże jechano po Kopaczowej i peło, że jak byla epidemia świnskiej gryby to tak nieodpowiedzialnie szczepionki nie zzamówili i w ogole Kopaczowa kazala spoleczenstwu sie nie przejmować

[cava]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88331501]

jak mi sie niedawno przypomnialo jak w Wiadomosciach tvpis w marcu bodajże jechano po Kopaczowej i peło, że jak byla epidemia świnskiej gryby to tak nieodpowiedzialnie szczepionki nie zzamówili i w ogole Kopaczowa kazala spoleczenstwu sie nie przejmować[/QUOTE]




ostatecznie Kopaczowa została moja prywatna bohaterką, bo każdy miał epidemię w , zajmował się swoją robotą, gosodarka hulała, a potem na dodatek wyszło z e szczepionka miała skutki uboczne- narkolepsję, no ja dziękuję bardzo.


+ ludzie umierali jak zwykle, a nie jak teraz, że niektóre gminy (Poznań np.) notują wzrost pogrzebów o 45% w rozliczeniu misięcznym rok do roku, i to nie kowidowcy tak wymierają, tylko ludzie pozostawieni sami sobie chorzy fizycznie i zniszczeni psychicznie na wszytko inne.