Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[this_witch]

Ja w sumie też nie byłam fanką, oglądałam i czytałam jak każdy w moim wieku, dopiero na starość zaczęłam się bardziej wkręcać

[kasztanka3]

To mnie nawet na "starosc" nie ciagnie do Pottera
Moj maz jest fanem, ma ksiazki i wszystkie filmy ale nawet sie nie zblizam w ich kierunku

[j_fly]

Napisane przez this_witch

Wow, to musi być jakieś naprawdę hermetyczne środowisko. Nawet za dzieciaka? Mi się wydaje, że w pokoleniu +-30 latków to nie ma osoby, która by nie oglądała HP jak wychodził w kinach, przecież całe szkoły na to chodziły.



Noooo, a najgorsze że ja w ogóle nie jestem pryszczowa, ludzkie syfy mnie brzydzą, a te kopyta to już w ogóle do kwadratu, bo tam jest ropa, krew, kupa i wszystko na raz. I też wygląda jakby to musiało te biedne krowy mega boleć
Myślałam, że podpowiada mi to, bo lubię filmiki z myciem i czesaniem brudnych piesków

Nie jest hermetyczne. Teraz mam inne otoczenie, niż za dzieciaka. Gdy chodziłam do szkoły, to było kilka osób, które interesowały się HP, ale to na pewno nie była większość. Moje obecne otoczenie też raczej nie interesuje się tego typu książkami/filmami, a czy lubili to za dzieciaka - nie wiem. W mojej szkole nie było wycieczek do kina na HP Za to na bajki Disneya jak najbardziej. Dlaczego tak trudno uwierzyć, że są ludzie z pokolenia 30+, którzy nigdy nie oglądali i nie interesowali się HP? To nie jest jakiś ewenement.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Pani_Mada

też mi ciężko uwierzyć w całą grupę osób, które harrego pottera nie widziały. pojedyncze osoby może i tak, ale cała grupa? w telewizji wszystkie części leciały już dziesiątki razy i to przed erą netflixa

Nie napisałam, że nikt z mojego otoczenia nie oglądał HP, tylko, że ja nie znam takiej osoby. Może ktoś w domowym zaciszu to ogląda, ale po prostu o tym nie mówi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez j_fly

Nie jest hermetyczne. Teraz mam inne otoczenie, niż za dzieciaka. Gdy chodziłam do szkoły, to było kilka osób, które interesowały się HP, ale to na pewno nie była większość. Moje obecne otoczenie też nie interesuje się tego typu książkami/filmami, a czy lubili to za dzieciaka - nie wiem. W mojej szkole nie było wycieczek do kina na HP Za to na bajki Disneya jak najbardziej. Dlaczego tak trudno uwierzyć, że są ludzie z pokolenia 30+, którzy nigdy nie oglądali i nie interesowali się HP? To nie jest jakiś ewenement.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Harry Potter to tak popularna seria, że dziwne, iż obecni 30latkowie nie mieli z tym żadnej styczności za młodu. nie trzeba się od razu interesować harrym potterem, zwłaszcza w dorosłym wieku. też się nie interesuję i fanką nie jestem. ale wszystkie części widziałam i czytałam jako dziecko. i zdecydowana większość moich rówieśników ma dokładnie tak samo. teraz ich to w ogóle nie interesuje - ale serię znają, bo była szalenie popularna w ich dzieciństwie

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez j_fly

Nie napisałam, że nikt z mojego otoczenia nie oglądał HP, tylko, że ja nie znam takiej osoby. Może ktoś w domowym zaciszu to ogląda, ale po prostu o tym nie mówi.

napisałaś "Nawet nie wiem, czy ktoś to w ogóle widział"...

[this_witch]

Napisane przez j_fly

Dlaczego tak trudno uwierzyć, że są ludzie z pokolenia 30+, którzy nigdy nie oglądali i nie interesowali się HP? To nie jest jakiś ewenement.

Na pewno są takie osoby, ale napisałaś, że Twoim otoczeniu są wyłącznie takie. I w to ciężko uwierzyć, bo HP jest tak mocno zakorzeniony w kulturze czasu, kiedy wychodził (książki i filmy), że było wręcz niemożliwe przejść obok tego obojętnie.
To trochę tak jak z Grą o Tron, sama nie widziałam i mnie to nie jarało, ale z jaką grupą ludzi bym się nie spotkała, jestem pewna że przynajmniej jedna osoba, a najczęściej kilka widziało i się interesowało. Jak coś jest aż tak popularne, to jest to wysoce nieprawdopodobne żeby istniało otoczenie, w którym NIKT tego nie widział i nie lubił.

[j_fly]

Napisane przez Pani_Mada

Harry Potter to tak popularna seria, że dziwne, iż obecni 30latkowie nie mieli z tym żadnej styczności za młodu. nie trzeba się od razu interesować harrym potterem, zwłaszcza w dorosłym wieku. też się nie interesuję i fanką nie jestem. ale wszystkie części widziałam i czytałam jako dziecko. i zdecydowana większość moich rówieśników ma dokładnie tak samo. teraz ich to w ogóle nie interesuje - ale serię znają, bo była szalenie popularna w ich dzieciństwie

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------



napisałaś "Nawet nie wiem, czy ktoś to w ogóle widział"...

A ja tym się nie interesuję i tego nie widziałam. Nie wiem, co w tym dziwnego.

No właśnie. Nie wiem, a nie, że na pewno nikt nie widział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez this_witch

Na pewno są takie osoby, ale napisałaś, że Twoim otoczeniu są wyłącznie takie. I w to ciężko uwierzyć, bo HP jest tak mocno zakorzeniony w kulturze czasu, kiedy wychodził (książki i filmy), że było wręcz niemożliwe przejść obok tego obojętnie.
To trochę tak jak z Grą o Tron, sama nie widziałam i mnie to nie jarało, ale z jaką grupą ludzi bym się nie spotkała, jestem pewna że przynajmniej jedna osoba, a najczęściej kilka widziało i się interesowało. Jak coś jest aż tak popularne, to jest to wysoce nieprawdopodobne żeby istniało otoczenie, w którym NIKT tego nie widział i nie lubił.

Gdzie tak napisałam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88901028]Ja uwielbiam Larissę [/QUOTE]


Larissa, Colt i Debby to trojkat wszech czasow Andrei z Mołdawii tez jest moim ulubieńcem, chłop wiedział, jak się ustawić, żeby nic nie robić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[this_witch]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88901232]Larissa, Colt i Debby to trojkat wszech czasow Andrei z Mołdawii tez jest moim ulubieńcem, chłop wiedział, jak się ustawić, żeby nic nie robić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Coltyyy jest tak obleśny, ale z drugiej strony całe jego życiowe perypetie to idealne gp do oglądania Nie mogę uwierzyć, że tyle lasek na niego poleciało.
Z zupełnie nowych par, to mam bardzo wysokie oczekiwania co do Stevena-mormona-nieprawiczka i Aliny, liczę że to będzie Brandon+Julia do kwadratu.

[lightangel]

Napisane przez chimay

Dla mnie też w ogóle w tv nie ma dla mnie nic, co byłoby warte sięgnięcia po pilota. Bzdety typu seriale paradokumentalne mogę obejrzeć tylko w ramach parodystycznych omówień typu Niekryty krytyk.

Ja mam "przyjemność" oglądać je czasem na rodzinnych obiadach, ale zazwyczaj po prostu się z nich z TŻ podśmiewamy nad schabowym. Na szczęście tylko jedna osoba z mojej rodziny je ogląda, ale niestety bierze je na serio

Napisane przez tinkerver2

Zdziwiłam się dzisiaj trochę. Narzeczona mojego przyjaciela to jednocześnie moja dobra znajoma, zwykle widujemy się we 4 (ja i mój mąż plus ona i jej narzeczony), nocujemy u siebie, jeździmy na wspólne wycieczki, dobrze się dogadujemy. Biorą ślub, w związku z czym X, bo tak ją nazwijmy często do mnie dzwoni, gadamy, prosi mnie o rady, wysyłała mi zdjęcia sukienek, poprosiła mnie o "coś pożyczonego". No wszystko super, ten temat nas zbliżył, zaczęłyśmy się spotykać tylko we 2 na zakupy, na piwo, do kina, nawet usłyszałam, że fajnie mieć taką przyjaciółkę jak ja. Pytała mnie też o wieczór panieński, jak zorganizować, gdzie, co polecam itd. I w końcu ustaliła, że najlepiej to będzie zaprosić dziewczyny na drinka, bez fajerwerków, że ona postawi po jednym, a resztę "płacicie sobie same". Szczerze mówiąc to myślałam, że ja również zostanę zaproszona, z racji tego, że to nie miała być impreza a zwykła posiadowa w barze, a po drugie ze względu na naszą bliższą znajomość. I wczoraj sobie wchodzę Instagrama, a tam zdjęcia z wieczoru panieńskiego. Zrobiło mi się zwyczajnie przykro no.
Czy dla was to jest spoko opcja?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Bardzo przykra sytuacja, pewnie koleżanka przypomni sobie o Tobie jak znów będzie czegoś potrzebować.

Napisane przez Limonka2738

Tak się zastanawiam, czy anime jako gatunek to już guilty pleasure, czy tylko te naprawdę głupie?


Jak to widzicie?

Samo anime na pewno nie, bo jest ogromna różnica pomiędzy poszczególnymi tytułami. Np. GITS kompletnie nie pasuje dla mnie do kategorii gp, ja jako takie oglądam Shin Chana

Harryego nie czytałam ani nie oglądałam, tzn. próbowałam czytać pierwszą część ale mi nie podeszła i zrezygnowałam.

Napisane przez cava

To na mnie tak działa ten idiota, Kubuś Puchatek i cytowanie przez dorosłych ludzi jego mundrości z tyłka.
I jeszcze Kevin sam w domu.

Kubuś Puchatek to moja ogromna miłość, więc ładnie proszę o to żeby nie nazywać go idiotą. To tylko pluszowa zabawka, a jego mądrości są adresowane do dzieci i idealnie do nich pasują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez lightangel

Kubuś Puchatek to moja ogromna miłość, więc ładnie proszę o to żeby nie nazywać go idiotą. To tylko pluszowa zabawka, a jego mądrości są adresowane do dzieci i idealnie do nich pasują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

+1 jako dzieciak miałam wręcz obsesję i do dziś kupuję różne gadżety z Kubusiem, bardziej z sentymentu, ale sympatia do książek mi pozostała. Mam też słabość do Muminków

[Pani_Mada]

Napisane przez cava

To na mnie tak działa ten idiota, Kubuś Puchatek i cytowanie przez dorosłych ludzi jego mundrości z tyłka.
I jeszcze Kevin sam w domu.

idiota? dziwny dobór słów do określenia animowanej postaci, która powstała prawie 100 lat temu

[chimay]

Napisane przez Pani_Mada

idiota? dziwny dobór słów do określenia animowanej postaci, która powstała prawie 100 lat temu

Że niby tylko Kolargola można obrażać?

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Że niby tylko Kolargola można obrażać?

yyy... nie
po prostu dziwi mnie nazywanie "idiotą" animowanej postaci, tak jakby to była żywa, myśląca samodzielnie postać. to tak jakbyś kota czy królika nazwała idiotą. użyłabym raczej innych określeń

nie byłam nigdy wielką fanką Kubusia Puchatka. ma głupiutkie teksty a sama bajka jest mocno przestarzała i stereotypowa. ale żeby zaraz idiota?

[Paprotka_]

Napisane przez Pani_Mada

yyy... nie
po prostu dziwi mnie nazywanie "idiotą" animowanej postaci, tak jakby to była żywa, myśląca samodzielnie postać. to tak jakbyś kota czy królika nazwała idiotą

Chyba zbyt serio do tego podchodzisz. Wypowiedź Cavy znakomicie, w żartobliwym tonie, oddaje jej stosunek do postaci. Niektórzy piszą ze swobodą, bawiąc się słowami, używając różnych środków stylistycznych. Przynajmniej ja tak odbieram posty Cavy, bardzo jest mi bliski taki styl wypowiedzi.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Paprotka_

Chyba zbyt serio do tego podchodzisz. Wypowiedź Cavy znakomicie, w żartobliwym tonie, oddaje jej stosunek do postaci. Niektórzy piszą ze swobodą, bawiąc się słowami, używając różnych środków stylistycznych. Przynajmniej ja tak odbieram posty Cavy, bardzo jest mi bliski taki styl wypowiedzi.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Też tak to odebrałam.

[j_fly]

Cóż, Kubuś Puchatek zbyt mądry nie był

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Na Netflixie są żony wszelakie czy gdzie to można oglądnąć?

[Finlora]

Napisane przez Pani_Mada

Harry Potter to tak popularna seria, że dziwne, iż obecni 30latkowie nie mieli z tym żadnej styczności za młodu. nie trzeba się od razu interesować harrym potterem, zwłaszcza w dorosłym wieku. też się nie interesuję i fanką nie jestem. ale wszystkie części widziałam i czytałam jako dziecko. i zdecydowana większość moich rówieśników ma dokładnie tak samo. teraz ich to w ogóle nie interesuje - ale serię znają, bo była szalenie popularna w ich dzieciństwie

Ja znam sporo osób 30+, które nie czytały ani nie oglądały żadnej części HP. Włącznie ze mną.
A właśnie - nie znosiłam (i nie znoszę) Kubusia Puchatka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez this_witch

Ja w sumie też nie byłam fanką, oglądałam i czytałam jak każdy w moim wieku, dopiero na starość zaczęłam się bardziej wkręcać

Ja uwielbiam ostatnia część (film) czyli insygnia śmierci. Oglądałam już kilka razy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[mdusia123]

A ja dopiero niedawno dowiedziałam się, że zarówno "Kubuś Puchatek", jak i "Mały Książę" przez naprawdę sporą część społeczeństwa mogą być odbierane jako dzieła niosące za sobą jakieś niespotykane mądrości, których dosłownie ze świecą szukać gdziekolwiek indziej. No nie, ja sama jakoś nie postrzegam tego w ten sposób. "Kubuś..." to całkiem spoko książka dla dzieciaków. Kilka pierwszych filmów też było fajnych. A te nauki, które płyną z "Małego Księcia" to chyba jedne z najprostszych morałów, jakie tylko w literaturze istnieją .

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez this_witch

Coltyyy jest tak obleśny, ale z drugiej strony całe jego życiowe perypetie to idealne gp do oglądania Nie mogę uwierzyć, że tyle lasek na niego poleciało.
Z zupełnie nowych par, to mam bardzo wysokie oczekiwania co do Stevena-mormona-nieprawiczka i Aliny, liczę że to będzie Brandon+Julia do kwadratu.

Colteeeeeee jak zobaczyłam jego ostatnie zdjęcie na ig, to z broda, to aż miałam vomit in my mouth

Z takich pamiętnych to byli jeszcze Jorge i Anfisa, jak ją widziałam, to miałam drgawki.
Za to totalnie kocham Yarę, za całość, nie za program, bo w telewizji bywa baaaaaaardzo irytująca. Ale to sama słodycz jest. A mama Joviego to złoto.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez this_witch

+1 jako dzieciak miałam wręcz obsesję i do dziś kupuję różne gadżety z Kubusiem, bardziej z sentymentu, ale sympatia do książek mi pozostała. Mam też słabość do Muminków

Ja tez! Uwielbiam Puchatka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Dla mnie te wszystkie programy rozrywkowe są żenujące i nie jestem w stanie tego oglądać, bo mi normalnie wstyd za tych ludzi. Męczą mnie te programy, a nie relaksują. Po 5 minutach jestem zanudzona na śmierć.
Do odmozdzenia służą seriale na Netflix.
Przy domu z papieru nie trzeba myśleć, analizować, bo tam i tak wszystko jest bez sensu. Oglądam, bo oglądam.


Z książkami też mam tak, że nie znoszę tych książek o romansach, bo dosłownie wszystkie są pisane na jedno kopyto. Na lubimy czytać te wszystkie romansidła mają wysokie oceny, nigdy nie zrozumiem dlaczego.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88901232]Larissa, Colt i Debby to trojkat wszech czasow Andrei z Mołdawii tez jest moim ulubieńcem, chłop wiedział, jak się ustawić, żeby nic nie robić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Andrei jest królem Chociaż czasem mu trochę współczuję, bo rodzina Libby (rodzeństwo) też nie jest do końca normalna

Co do Larissy, to ja chyba najbardziej zapamiętałam to, że Colteee potrzebuje 'tummy tucky'

[chimay]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88901414]Dla mnie te wszystkie programy rozrywkowe są żenujące i nie jestem w stanie tego oglądać, bo mi normalnie wstyd za tych ludzi. Męczą mnie te programy, a nie relaksują. Po 5 minutach jestem zanudzona na śmierć.
Do odmozdzenia służą seriale na Netflix.
Przy domu z papieru nie trzeba myśleć, analizować, bo tam i tak wszystko jest bez sensu. Oglądam, bo oglądam.


Z książkami też mam tak, że nie znoszę tych książek o romansach, bo dosłownie wszystkie są pisane na jedno kopyto. Na lubimy czytać te wszystkie romansidła mają wysokie oceny, nigdy nie zrozumiem dlaczego.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

U mnie podobnie. Dla mnie reality shows to jest po prostu promowanie bezdennej głupoty i parcia na szkło i nie potrafię czegoś takiego oglądać.

[Milagros_90]

Ale mi przypomnialyscie o tych cudownych wycieczkach szkolnych do kina na Harry'ego ️ i o czekaniu na premiery kolejnych książkowych części ️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

U mnie podobnie. Dla mnie reality shows to jest po prostu promowanie bezdennej głupoty i parcia na szkło i nie potrafię czegoś takiego oglądać.

I szczerze mówiąc nie rozumiem tego podkreślenia, że się pracuje umysłowo, dlatego takie glupoty się lubi. Dla mnie to nie ma ze sobą nic wspólnego.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez Marigold19

Na Netflixie są żony wszelakie czy gdzie to można oglądnąć?

Jest po kilka sezonów tylko. Na YT jest sporo skrótów z odcinków, ja głównie tam oglądam. [1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88901456]Andrei jest królem Chociaż czasem mu trochę współczuję, bo rodzina Libby (rodzeństwo) też nie jest do końca normalna

Co do Larissy, to ja chyba najbardziej zapamiętałam to, że Colteee potrzebuje 'tummy tucky' [/QUOTE]Rodzina Libby jest wyjątkowo toxic, cztery pijawy uczepione bogatego tatusia, do tego typowi, stereotypowi, zamknięci na świat Amerykanie.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez j_fly

Cóż, Kubuś Puchatek zbyt mądry nie był

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No był misiem o bardzo małym rozumku, idiotą, ale takim kochanym

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88901464]I szczerze mówiąc nie rozumiem tego podkreślenia, że się pracuje umysłowo, dlatego takie glupoty się lubi. Dla mnie to nie ma ze sobą nic wspólnego.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

dla wielu ludzi ma. ile ludzi może być na najwyższych obrotach przez cały dzień?

pracowałam fizycznie, bez żadnego wysiłku umysłowego, teraz odwrotnie - pracuję naukowo. widzę diametralną różnicę w tym co mam/miałam ochotę robić po pracy.
po 8 godzinach bezmyślnego przerzucania towaru na magazynie aż się chciało porobić coś ambitnego. czytać wymagające rzeczy, oglądać cięższe filmy czy nawet uczyć się. ile ja wtedy czytałam po angielsku, tak mózg domagał się wysiłku.
teraz jak kończę pracę to mam ochotę co najwyżej pooglądać jakieś głupoty albo poczytać coś lekkiego, koniecznie w ojczystym języku. mózg potrzebuje odpoczynku.

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez this_witch

Jest po kilka sezonów tylko. Na YT jest sporo skrótów z odcinków, ja głównie tam oglądam. Rodzina Libby jest wyjątkowo toxic, cztery pijawy uczepione bogatego tatusia, do tego typowi, stereotypowi, zamknięci na świat Amerykanie.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

No był misiem o bardzo małym rozumku, idiotą, ale takim kochanym

Chuck ma świętą cierpliwość. Albo dobre uspokajacze
Dla mnie najbardziej stereotypową Amerykanką była Nicole, ta od Azana

[j_fly]

Nie wiem, czy to tylko mój błędny odbiór niektórych postów, ale jak czytam o tym, jakie te programy są głupie i żenujące, to wyczuwam w tych wypowiedziach takie poczucie wyższości nad plebsem, który czasami popatrzy na Big Brothera, czy inną Ukrytą prawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz