Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[Pani_Mada]

Napisane przez j_fly

Miałam 2x kamienie w nerkach i przy tym kolkę nerkową (konieczna wizyta pogotowia). Jak ktoś mi mówi, że ból kolki nerkowej jest porównywalny z bólem porodowym, to mam ochotę zabić go śmiechem. Kolka nerkowa to pikuś przy porodzie naturalnym.

taaaak... bo każdy kto ma kolkę nerkową, ma dokładnie takie samo natężenie bólu jak Ty miałaś. poród pewnie też tak samo, co? każdego boli identycznie, jakby tak móc obiektywnie mierzyć ból, to każdy miałby taki sam?
ja mam ochotę zabić śmiechem każdego kto rzuca takimi tekstami. to że Ciebie jakoś nieszczególnie bolało, to nie oznacza, że każdego innego bolało tak samo

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez this_witch

Czasami mam wrażenie, że niektóre kobiety nie biorą znieczulenia przy porodzie specjalnie po to, żeby potem się licytować jak to bardzo je bolało i jak to tylko one wiedzą co to prawdziwy ból i "przestań, nie mdlej, na pewno cię ten okres/migrena/kolka aż tak nie boli, ja rodziłam a nie zemdlałam"

nie da się ukryć, że dokładnie tak to wygląda

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez j_fly

Miałam znieczulenie, a mimo to myślałam, że umrę, a próg bólu mam wysoki
Nie wiem, wydaje mi się, że osoba, która miała do czynienia z tymi dwiema rzeczami ma lepsze porównanie niż ktoś, kto zna tylko jeden z tych rodzajów bólu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

może wcale nie jest on taki wysoki jak Ci się wydaje

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez j_fly

Czyli uważasz, że osoba, która miała kolkę nerkową, ale nie rodziła ma identyczne porównanie, jak osoba, która miała kolkę i rodziła? Bo mnie się wydaje, że jednak nie i jeśli mówi mi, że to podobny rodzaj bólu, to jej nie wierzę, bo niby skąd o tym wie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czyli uważasz, że jak miałaś kolkę nerkową, to możesz teraz wszystkim innym z tą przypadłością mówić czy ICH ból byl większy lub mniejszy od TWOJEGO porodu?

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Ingrid80

A ktoś pisał, że pikuś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

j_fly
"Kolka nerkowa to pikuś przy porodzie naturalnym." post#4818

[this_witch]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88904427]Tak zapalenie pęcherza w ciąży wspominam gorzej niż poród. Właściwie nawet gorzej niż to badanie szyjki, bo mimo, że ból przy badaniu był większy, to jednak tylko chwilowy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To jest właśnie to nastawienie psychiczne, inaczej jest jak człowiek wie co się dzieje, jaki jest tego cel i mniej więcej kiedy się to skończy. A co innego jak łapie z zaskoczenia i nie wiadomo czemu nie przechodzi :/
To tak jak z tymi bólami miesiączkowymi. Poród oczywiście boli bardziej, ale bóle menstruacyjne nadal mogą boleć bardzo i do tego co miesiąc i jeszcze trzeba z nimi ogarniać szkołę i pracę z uśmiechem na ustach. A u lekarza jest się zbywanym, bo "dramatyzujesz".

[j_fly]

Napisane przez Pani_Mada

taaaak... bo każdy kto ma kolkę nerkową, ma dokładnie takie samo natężenie bólu jak Ty miałaś. poród pewnie też tak samo, co? każdego boli identycznie, jakby tak móc obiektywnie mierzyć ból, to każdy miałby taki sam?
ja mam ochotę zabić śmiechem każdego kto rzuca takimi tekstami. to że Ciebie jakoś nieszczególnie bolało, to nie oznacza, że każdego innego bolało tak samo

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



nie da się ukryć, że dokładnie tak to wygląda

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



może wcale nie jest on taki wysoki jak Ci się wydaje

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------



czyli uważasz, że jak miałaś kolkę nerkową, to możesz teraz wszystkim innym z tą przypadłością mówić czy ICH ból byl większy lub mniejszy od TWOJEGO porodu?

Przeczytaj moje dalsze posty i wtedy się odnieś. Teraz serio eot. Nie widzę sensu dalszego ciągnięcia tej dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88904407]Ja nie miałam znieczulenia. Poród boli jak jasna cholera, to jest taki ból, który człowieka po prostu obezwładnia i zagarnia w całości. [/QUOTE]




Zależy kogo.
też rodziłam bez znieczulenia i mnie nie bolało bardzo, a już w ogóle nie aż tak bardzo.




bez sensu są takie porównania, bo i konkretne schorzenia nawet u tej samej osoby występują w różnym natężeniu i bolą od trochę do piekielnie.
I np. nie ma żadnej gwarancji, ze jakbym rodziła po raz kolejny, to nie miałabym jakiegoś piekielnie bolesnego porodu mimo 2 lajtowych wcześniej.

[Pani_Mada]

tak w temacie ostatniej dyskusji o problemach w czasie okresu i tym jak to pracodawcy mają to w poważaniu... akurat mi się pojawił artykuł

https://www.donald.pl/artykuly/xCSoh...-chce-to-mozna

"Krakowskie SPA wprowadziło płatny urlop menstruacyjny, bo jak się chce, to można"

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez j_fly

Przeczytaj moje dalsze posty i wtedy się odnieś. Teraz serio eot. Nie widzę sensu dalszego ciągnięcia tej dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ja nadal pytam jak możesz oceniać, że czyjaś kolka nerkowa bolała mniej niż Twój poród?
doczytałam resztę wypowiedzi i nadal nie widzę abyś to wyjaśniła. chcesz tylko "zabijać śmiechem"

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

tak w temacie ostatniej dyskusji o problemach w czasie okresu i tym jak to pracodawcy mają to w poważaniu... akurat mi się pojawił artykuł

https://www.donald.pl/artykuly/xCSoh...-chce-to-mozna

"Krakowskie SPA wprowadziło płatny urlop menstruacyjny, bo jak się chce, to można"

Widziałam wczoraj sporo na te tematy u JaninyDaily (której generalnie nie lubię, ale tutaj akurat ma rację w nagłaśnianiu). I wrzucała też wiadomości od obserwatorek z doświadczeniami z bardzo bolesnymi okresami i endometriozą. Wiele tych wypowiedzi niestety obnażało ignorancję i chamstwo personelu medycznego, z którym miały nieprzyjemność się spotkać. Dziewczyny mdlały, wymiotowały, było wzywane pogotowie. No i najczęściej było "jak ty urodzisz jak teraz tak dramatyzujesz" albo "jak urodzisz to ci przejdzie". Do 15-latki

[Ingrid80]

Napisane przez Pani_Mada

tak w temacie ostatniej dyskusji o problemach w czasie okresu i tym jak to pracodawcy mają to w poważaniu... akurat mi się pojawił artykuł

https://www.donald.pl/artykuly/xCSoh...-chce-to-mozna

"Krakowskie SPA wprowadziło płatny urlop menstruacyjny, bo jak się chce, to można"

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------



a ja nadal pytam jak możesz oceniać, że czyjaś kolka nerkowa bolała mniej niż Twój poród?
doczytałam resztę wypowiedzi i nadal nie widzę abyś to wyjaśniła. chcesz tylko "zabijać śmiechem"

A p złamanie nogi można porównywać do kołki nerkowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez chimay

Generalnie produkty wyraźnie tłuste, słodkie, ostre i kwaśne powodują zgagę, jak już się ma do niej skłonność. Oraz kawa, alkohol i napoje gazowane. A jak już się ma diagnozę refluks, to trzeba na nie bardzo uważać, a najlepiej zrezygnować.

Racja, jak mocno ograniczyłam takie rzeczy to nie mam problemu, ale jak zgrzeszę to jest średnio.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez j_fly

Miałam 2x kamienie w nerkach i przy tym kolkę nerkową (konieczna wizyta pogotowia). Jak ktoś mi mówi, że ból kolki nerkowej jest porównywalny z bólem porodowym, to mam ochotę zabić go śmiechem. Kolka nerkowa to pikuś przy porodzie naturalnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam kolkę 3 razy w życiu i ból jest przeogromny

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez this_witch

To jest właśnie to nastawienie psychiczne, inaczej jest jak człowiek wie co się dzieje, jaki jest tego cel i mniej więcej kiedy się to skończy. A co innego jak łapie z zaskoczenia i nie wiadomo czemu nie przechodzi :/

To tak jak z tymi bólami miesiączkowymi. Poród oczywiście boli bardziej, ale bóle menstruacyjne nadal mogą boleć bardzo i do tego co miesiąc i jeszcze trzeba z nimi ogarniać szkołę i pracę z uśmiechem na ustach. A u lekarza jest się zbywanym, bo "dramatyzujesz".

W przypadku bardzo bolesnych miesiączek dochodzi też kwestią lęku przed bólem, którego się cyklicznie doświadcza, a to na pewno jeszcze pogłębia problem i dolegliwości.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez Pani_Mada

tak w temacie ostatniej dyskusji o problemach w czasie okresu i tym jak to pracodawcy mają to w poważaniu... akurat mi się pojawił artykuł

https://www.donald.pl/artykuly/xCSoh...-chce-to-mozna

"Krakowskie SPA wprowadziło płatny urlop menstruacyjny, bo jak się chce, to można"

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------



a ja nadal pytam jak możesz oceniać, że czyjaś kolka nerkowa bolała mniej niż Twój poród?
doczytałam resztę wypowiedzi i nadal nie widzę abyś to wyjaśniła. chcesz tylko "zabijać śmiechem"

Ale to jest dodatkowy wymiar płatnego urlopu, czyli 26 + dodatkowe dni urlopu miesiączkowego, czyli w ekstremalnym przypadku 26 + 12 dni urlopu 100% płatnego w roku, czy po prostu tak jest szumnie i dumnie nazwane wzięcie urlopu w nieoficjalnym trybie na żądanie (czyli z dnia na dzień) w normalnie przysługującym wymiarze?

[Pani_Mada]

Napisane przez Ingrid80

A p złamanie nogi można porównywać do kołki nerkowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a po co w ogóle porównywać czyiś ból do swojego?
swoje otwarte złamanie ręki w 3 miejscach mogę porównywać do swojej korki nerkowej. miałam przyjemność mieć obydwa, tego samego roku nawet. kolka nerkowa była gorsza

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez cava

Ale to jest dodatkowy wymiar płatnego urlopu, czyli 26 + dodatkowe dni urlopu miesiączkowego, czyli w ekstremalnym przypadku 26 + 12 dni urlopu 100% płatnego w roku, czy po prostu tak jest szumnie i dumnie nazwane wzięcie urlopu w nieoficjalnym trybie na żądanie (czyli z dnia na dzień) w normalnie przysługującym wymiarze?

myślę, że te informacje są w internecie. ja nie mam potrzeby się ich doszukiwać. ale z artykułu jasno dla mnie wynika, że są to dodatkowe dni wolne, nie urlop na żądanie.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez this_witch

Widziałam wczoraj sporo na te tematy u JaninyDaily (której generalnie nie lubię, ale tutaj akurat ma rację w nagłaśnianiu). I wrzucała też wiadomości od obserwatorek z doświadczeniami z bardzo bolesnymi okresami i endometriozą. Wiele tych wypowiedzi niestety obnażało ignorancję i chamstwo personelu medycznego, z którym miały nieprzyjemność się spotkać. Dziewczyny mdlały, wymiotowały, było wzywane pogotowie. No i najczęściej było "jak ty urodzisz jak teraz tak dramatyzujesz" albo "jak urodzisz to ci przejdzie". Do 15-latki

ja miałam przyjemność usłyszeć coś takiego
super, nie? doradzać ciążę 15-latce...

[meliandra]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;88902788]nazywajcie mnie -fobicznym -fobem, ale tesknie za czasami kiedy to wszystko nie bylo tak skomplikowane.[/QUOTE]


Ja też. Przeraża mnie jak absurdalne wymiary osiąga teraz poprawność polityczna.

Napisane przez this_witch

Ja zrozumiałam post niemanicka tak, że uważa że każda osoba menstruująca jest kobietą, nieważne jak wygląda czy jak jest postrzegana przez społeczeństwo. Postawiła tam znak równości. Stąd moje pytanie, czy liczy się dla niej jedynie biologiczna płeć w momencie narodzin?
Ja się z tym nie zgadzam, bo uważam, że mężczyzna po korekcie płci jest mężczyzną, nawet jeśli menstruuje.

Ja też się zgadzam z tym, że jest w tym momencie mężczyzną, ale z biologicznego punktu widzenia menstruują kobiety. Ja po prostu nie widzę sensu w mówieniu w pewnych kwestiach osoba zamiast kobieta/mężczyzna.

Napisane przez Nightmare666

Racja. Mam też wrażenie, że osoby mające inną orientację czy są po korekcie płci często w dyskusjach są agresywne i przypisują innym te wszystkie fobie, gdzie jednocześnie zachowują się wulgarnie i wyolbrzymiają.
Może to bierze się z faktu bycia prześladowanym w realu, stąd ta nadwrażliwość, nie wiem.

Też mam takie wrażenie. Wydaję mi się, że często są mocno przewrażliwione i na siłę doszukują się czegoś, z czego można zrobić aferę.



[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88902834]W życiu bym nie wpadła na to, że w tym określeniu o to chodzi. Pewnie strzelałabym, że chodzi o osobę prawną jako partnera w biznesie.[/QUOTE]


Też bym tak pomyślała

Napisane przez this_witch

Myślę, że uczucie że się NIE jest kobietą jest bardzo silne. Przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam i tak słyszałam od osób trans że od dziecka miały poczucie że coś jednak jest nie tak.
Dla mnie ciekawe i tajemnicze są właśnie zagadnienia niebinarności albo gender-fluid. Nie rozumiem kompletnie jak to jest i nie jestem w stanie sobie wyobrazić (co nie znaczy, że nie akceptuję takich osób czy że nie uznaję ich stanowiska za ważne).
Myślę, że w społeczeństwie jest jeszcze masa niewiedzy i mitów na takie tematy, szkoda że niektórzy zamiast się edukować i wyjść z empatią do drugiego człowieka, wolą się podśmiewywać czy dziwić. To jest chyba największy problem, szczególnie w Polsce środowiska lgbt+ są tak przedstawiane i antagonizowane, że ludzie zapominają, że chodzi o żywego, indywidualnego człowieka i jego życie.

Dla mnie też. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś będąc kobietą może czuć się mężczyzną i na odwrót, ale ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś nie czuje się ani tym ani tym.



[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88903332]Hmm szczerze mówiąc bardzo dziwne jest dla mnie zwracanie się przez oni/one do danej osoby. Raczej bym wymiękła i nie potrafiłabym się przestawić. Czytałam kiedyś jakiś wywiad z osobą niebinarna I pamiętam, że było jej wszystko jedno jak się do niej inni zwracają, bo sama używała różnych form.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Mi wczoraj na tiktoku wyświetlił się filmik z taką osobą i wypowiadała się w 3 os. l.p. Poszłom, byłom itp.


[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88903354]No ale ja nie wiem czy byłabym w stanie wejść w jakąś bliską relacje z kimś przy kim muszę się pilnować żeby mówić o nim per oni, zupełnie sobie tego nie wyobrażam.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Też nie wiem. W ogóle ciężko mi jest sobie wyobrazić jak można się nie czuć ani kobietą ani mężczyzną.



[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88904063]ja tez

Edit: zgagi tez nie mam, w zyciu nie mialam zapalenia pecherza ani zadnej infekcji intymnej [/QUOTE]


Ja też zgagi nigdy nie miałam


[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88904375]... a jak miałaś cesarkę to żadna z ciebie matka i nie znasz życia [/QUOTE]


A dziecko ma przez Ciebie wydobyciny, a nie urodziny

Napisane przez Snowdrop_

Mnie dziwi to a raczej szokuje i w...nerwia, że w XXI wieku nadal na Wyspach Owczych organizują grindadrap, polowania na setki delfinów dziennie. Nawet tego mięsa nie przeżrą, robią to dla samej "tradycji"
U nas chodziłam na blokady polowań gonić tych dziadów a tamtym to bym chyba bez mrugnięcia okiem po nocy niszczyła łodzie, nawet jakbym poszła siedzieć jak aktywisci Greenpeace w Rosji, byłoby mi wszystko jedno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Matko widziałam to wczoraj. Straszne.

[invisible_01]

Mnie w ogóle dziwi oczekiwanie od kobiet, że będą w milczeniu znosić ból, bo przecież są stworzone do rodzenia, "urodzisz to zobaczysz". Miewałam w życiu okropne bóle, ale co tam to w porównaniu z porodem, jak jesteś bezdzietna to niczego w życiu nie widziałaś, a poród też nie boli tak bardzo, już nie przesadzaj. Nie wiem, skąd się to wzięło, chyba ten syndrom matki Polki umęczonej, która nigdy nie narzeka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez pempek

skoro istnieją tacy, którzy myślą, że pracodawca Alicja wtrąca się w ich życie (zresztą życie na koszt tegoż pracodawcy), bo ma silikonowe cycki, to pewnie i tacy jak z tego posta istnieją

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1283236

Bardzo mi ten temat przypomina inny, sprzed ponad pół roku, o matce chcącej zająć opuszczony dom. Taka sama zajawka na temat pasożytowania na cudzej własności i niechęć do wydawania pieniążków na najem.

Napisane przez this_witch

I sporo zmienia nastawienie psychiczne. Ból porodowy ma konkretny cel, wiesz po co jest i wiesz że się skończy i jaki będzie efekt.

Ja myślę, że w chwili najgorszej fali bólu porodowego można zapomnieć o tym celu .

[Overcooked]

Napisane przez invisible_01

Mnie w ogóle dziwi oczekiwanie od kobiet, że będą w milczeniu znosić ból, bo przecież są stworzone do rodzenia, "urodzisz to zobaczysz". Miewałam w życiu okropne bóle, ale co tam to w porównaniu z porodem, jak jesteś bezdzietna to niczego w życiu nie widziałaś, a poród też nie boli tak bardzo, już nie przesadzaj. Nie wiem, skąd się to wzięło, chyba ten syndrom matki Polki umęczonej, która nigdy nie narzeka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najgorsze, wszystko porównywane do tego wielkiego porodu, a jak ten przychodzi to i tak za mało, czego histeryzuje i znieczulenie nie jest priorytetowe bo przez tysiące lat rodzono bez. Ja bym powiedziała że nie tylko syndrom Matki Polki a ogólne uważanie że dziewczynki i kobiety wyolbrzymiają swoje doświadczenia i "tak na prawdę" nic wielkiego im nie jest, więc gdy postawisz je do pionu rozkazem to dolegliwości miną bo główna składowa to te magiczne większe emocje

[siarka40]

Napisane przez Pani_Mada

a ja nadal pytam jak możesz oceniać, że czyjaś kolka nerkowa bolała mniej niż Twój poród?
doczytałam resztę wypowiedzi i nadal nie widzę abyś to wyjaśniła. chcesz tylko "zabijać śmiechem"

Mnie się wydaje, że j_fly chodziło o to, że nie rozumie autorytarnego wypowiadania się na temat wyższości bólu kolki nerwowej nad porodem naturalnym, jeśli dana osoba nie ma własnych doświadczeń w obu przypadkach.
I ja się z tym zgadzam, niemniej uważam, że mogą być różne natężenia bólu i jestem w stanie sobie wyobrazić, że kolka nerwowa dla osoby po porodzie SN była bardziej traumatycznym przeżyciem.

Napisane przez meliandra

Ja też. Przeraża mnie jak absurdalne wymiary osiąga teraz poprawność polityczna.

Mam podobnie.

Napisane przez meliandra

A dziecko ma przez Ciebie wydobyciny, a nie urodziny

A może na bogato - cesarzyny zamiast wydobycin.

[lightangel]

Napisane przez this_witch

Czasami mam wrażenie, że niektóre kobiety nie biorą znieczulenia przy porodzie specjalnie po to, żeby potem się licytować jak to bardzo je bolało i jak to tylko one wiedzą co to prawdziwy ból i "przestań, nie mdlej, na pewno cię ten okres/migrena/kolka aż tak nie boli, ja rodziłam a nie zemdlałam"

No przecież, ja już wiele razy usłyszałam że nie rodziłam więc nie znam prawdziwego bólu. I jeszcze mądrości z tyłka że jak była cesarka to nie rodziłaś a dziecko zamiast urodzin powinno co roku świętować wydobyciny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez invisible_01

Mnie w ogóle dziwi oczekiwanie od kobiet, że będą w milczeniu znosić ból, bo przecież są stworzone do rodzenia, "urodzisz to zobaczysz". Miewałam w życiu okropne bóle, ale co tam to w porównaniu z porodem, jak jesteś bezdzietna to niczego w życiu nie widziałaś, a poród też nie boli tak bardzo, już nie przesadzaj. Nie wiem, skąd się to wzięło, chyba ten syndrom matki Polki umęczonej, która nigdy nie narzeka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest jedna za strategii radzenia sobie z bólem, jaką ludzie wykształcili przez stulecia (jeśli nie tysiąclecia). Po prostu stoi w sprzeczności z rozumowym podejściem, które nastawione jest na jego eliminację, jakie wykształciło się przez ostatnich kilkadziesiąt lat.
Są jednak takie rodzaje bólu, z którymi współczesna medycyna sobie nie radzi i wówczas ta współczesna strategia się nie sprawdza.

[j_fly]

Napisane przez siarka40

Mnie się wydaje, że j_fly chodziło o to, że nie rozumie autorytarnego wypowiadania się na temat wyższości bólu kolki nerwowej nad porodem naturalnym, jeśli dana osoba nie ma własnych doświadczeń w obu przypadkach.
I ja się z tym zgadzam, niemniej uważam, że mogą być różne natężenia bólu i jestem w stanie sobie wyobrazić, że kolka nerwowa dla osoby po porodzie SN była bardziej traumatycznym przeżyciem.


Mam podobnie.


A może na bogato - cesarzyny zamiast wydobycin.

Dokładnie o to mi chodziło

Zmieniając temat: dziwi mnie, jak różnie ludzie odczuwają temperaturę. Dzisiaj, wybierając się do przychodni, widziałam zarówno osoby w t-shirtach i krótkich spodenkach, jak i ludzi w pikowanych kurtkach (na zewnątrz jest pochmurno i ok. 19°). Tzn. ja wiem, że ludzie różnie odczuwają temperaturę, ale niezmiernie mnie to dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez j_fly

Zmieniając temat: dziwi mnie, jak różnie ludzie odczuwają temperaturę. Dzisiaj, wybierając się do przychodni, widziałam zarówno osoby w t-shirtach i krótkich spodenkach, jak i ludzi w pikowanych kurtkach (na zewnątrz jest pochmurno i ok. 19°). Tzn. ja wiem, że ludzie różnie odczuwają temperaturę, ale niezmiernie mnie to dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jest cały czas ciepło, chwilami bywa parno i dziwią mnie wszelkie narzekania od dwóch tygodni, że oj już jesień idzie, trzeba swetry wyciągać, czuć chłód w powietrzu.
Ja nadal śpię przy otwartym balkonie i jestem team krótki rękaw

[j_fly]

Napisane przez this_witch

U mnie jest cały czas ciepło, chwilami bywa parno i dziwią mnie wszelkie narzekania od dwóch tygodni, że oj już jesień idzie, trzeba swetry wyciągać, czuć chłód w powietrzu.
Ja nadal śpię przy otwartym balkonie i jestem team krótki rękaw

Ja miałam cienką bluzkę z długim rękawem i jeansy i było mi za ciepło. Nie wyobrażam sobie mieć w taką pogodę założoną kurtkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez khloe

Ja też nie.
Ani star wars, ani Kevina samego w domu.

Wystarcza mi te urywki, które czasem są puszczane w reklamach i socjal mediach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Star Wars, to już w ogóle masakra dla mnie. Ten gatunek filmowy w ogóle mnie nie kręci. Kiedyś kolega stwierdził, że muszę obejrzeć z nim Gwiezdne Wrota, bo to świetny film i na pewno się przekonam. Zasnęłam już na samym początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Zależy o której się z domu wyszło, jak koło 6 rano to raczej sweter się przydał. Teraz to trzeba na cebulkę
Mnie zawsze dziwił strój nie dopasowany do aktualnej temperatury tylko do pory roku. Pamietam któregoś roku (dawno, dawno temu) w lutym było powyżej 15 stopni przez ponad tydzień na pewno, a i tak wszyscy w kurtkach zimowych i beretach, a ja w sweterku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez j_fly

Dokładnie o to mi chodziło

Zmieniając temat: dziwi mnie, jak różnie ludzie odczuwają temperaturę. Dzisiaj, wybierając się do przychodni, widziałam zarówno osoby w t-shirtach i krótkich spodenkach, jak i ludzi w pikowanych kurtkach (na zewnątrz jest pochmurno i ok. 19°). Tzn. ja wiem, że ludzie różnie odczuwają temperaturę, ale niezmiernie mnie to dziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już noszę ocieplane sztyblety.

[j_fly]

Napisane przez chimay

Ja już noszę ocieplane sztyblety.

Ja jeszcze nie, ale jak 2 tyg. temu pojechałam za zakupy o 6 rano w rurkach przed kostkę, stopkach i trampkach, to bardzo zmarzłam i przez kolejne kilka dni czułam się, jakby mnie coś brało. Teraz, jak wychodzę tak wcześnie, to zakładam spodnie o normalnej długości, normalne skarpetki i wysokie trampki, żeby nie mieć gołych nóg na wierzchu, ale i tak pewnie niedługo przerzucę się na botki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez chimay

Ja już noszę ocieplane sztyblety.

A ile stopni jest u Ciebie? U mnie dziś 23 w cieniu i bardzo wysoka wilgotność. Jest po prostu ciepło. Jeszcze niedawno zdarzały się upalne dni.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez pempek

Zależy o której się z domu wyszło, jak koło 6 rano to raczej sweter się przydał. Teraz to trzeba na cebulkę
Mnie zawsze dziwił strój nie dopasowany do aktualnej temperatury tylko do pory roku. Pamietam któregoś roku (dawno, dawno temu) w lutym było powyżej 15 stopni przez ponad tydzień na pewno, a i tak wszyscy w kurtkach zimowych i beretach, a ja w sweterku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no ale rano bylo te 15 st. w lutym? jak wiekszośc do pracy wychodzi okolo 6-7mej godziny to jeszcze ciemno jest w lutym i zazwyczaj jednak zimno...
Mnie dziwi to jakby zapominanie, ze jednak ne wszyscy wychodzą na te 15czy 19 stopni w moemcie jak jzu taką temperaturę nabiło.
a jednka przy takich 19tu kurtki się moze nie chciec nosic gdzies w rece, bo na karku aż tak nie grzeje.

[Mimiko]

Miałam kilka razy atak kolki nerkowej i dla mnie to jest najgorszy ból jakiego doświadczyłam. Zawsze kończyło się na wizycie w szpitalu, a potem w domu "rodzeniu" kamienia. Nie rodziłam nigdy dziecka, ale wypraszam sobie pisanie, że dla kogoś mój ból to "zabić śmiechem", bo nie jestem matką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Mimiko

Miałam kilka razy atak kolki nerkowej i dla mnie to jest najgorszy ból jakiego doświadczyłam. Zawsze kończyło się na wizycie w szpitalu, a potem w domu "rodzeniu" kamienia. Nie rodziłam nigdy dziecka, ale wypraszam sobie pisanie, że dla kogoś mój ból to "zabić śmiechem", bo nie jestem matką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadinterpretujesz. Wyżej siarka wyjaśniła, o co mi chodziło. Ja już na ten temat się nie wypowiadam (tym razem musiałam, bo nie lubię, jak zarzuca mi się coś, czego nie napisałam, czyli "zabić śmiechem, bo ktoś nie jest matką". Zabijam śmiechem osoby, które porównują te bóle, nie znając jednego z nich).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez this_witch

A ile stopni jest u Ciebie? U mnie dziś 23 w cieniu i bardzo wysoka wilgotność. Jest po prostu ciepło. Jeszcze niedawno zdarzały się upalne dni.

U mnie jeszcze wczoraj było 25° w cieniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez this_witch

A ile stopni jest u Ciebie? U mnie dziś 23 w cieniu i bardzo wysoka wilgotność. Jest po prostu ciepło. Jeszcze niedawno zdarzały się upalne dni.

U mnie jest dziś naprawdę ciepło i duszno. Byłam się przejść po mieście przed chwilą i cała się zdrzalam. Ludzi w kurykach o dziwo brak, wszyscy na lekko. No nie da się, bo by się człowiek zapocił jak mysz.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka