prosze pomóżcie,bo zrobie coś głupiego :(

[yeloow]

Witajcie, piszę z wielką prośbą , mam nadzieję , że mnie zrozumiecie i przynajmniej doradzicie ,bo ja niewiem co mam zrobić

Sprawa dotyczy oczywiście faceta, spory czas temu poznałam go na portalu internetowym, pisaliśmy ze sobą bardzo długo, można powiedzieć , że wkręciłam się w tą znajomość, mogłam rozmawiać z nim o wszystkim...
Ale... Gdy prosił o spotkania, ja cały czas przekładałam, odwoływałam, mówiłam , że innego dnia ,bo coś mi wypadło itp... Odwiedził mnie w pracy bez zapowiedzi, powiedział , że przyszedł by mnie zobaczyć, wtedy tak pierwszy raz mogłam z nim chwilę porozmawiać w oczy, mile mnie zaskoczył,bo nie spodziewałam się jego wizyty
Wydawało mi się, że w jakimś stopniu zależało mu na znajomości ze mną, dlatego postanowiłam się z nim umówić... Było fajnie, rozmawialiśmy, przytulił mnie, czułam się ... poprostu dobrze. Teraz to już nie ważne, naprawde nie ważne, bo on ma już mnie gdzieś....Wiem, może popełniłam błąd, być może pokazałam , że mi zależy , on się wystraszył i koniec tej znajomości, poprostu z dnia na dzień przestał się do mnie odzywać...
Nie sądzę , że to wina tego spotkania, bo po nim odzywał się do mnie i mieliśmy kontakt , a teraz to się wszystko urwało i sama niewiem dlaczego, mam wrażenie , że to z mojej winy, bo robiłam mu trochę wyrzuty np. że widzę , że ma mnie gdzieś itp... wiem głupia jestem...
Ale tak się zaślepiłam jak nigdy, naprawde zależy mi na nim , ale co mi teraz pozostało? gdybym podeszła do tej znajomości olewająco tak jak na początku, wiem , że nie było by tak...
Z racji tego , że on sie nie odzywa, ja również przestałam, pousuwałam jego numery , żeby mnie nie korciło do napisania, bo znów napiszę mu jakąś głupotę naprawde mi na nim zależy...

Byle jak to opisałam , ale naprawdę nie wiem już co z tym zrobić....
Dziewczyny, walnijcie mnie , żebym nie napisała mu , nie narzucała się sobą!

[kociara92]

A to mieliście tylko przez neta kontakt? Może się po prostu chłopaczynie komputer zepsuł?
To trochę dziwne, że tak nagle się urwał kontakt, moze zapytaj o co chodzi , dlugo się tak już nie odzywa?

[yeloow]

Napisane przez kociara92

A to mieliście tylko przez neta kontakt? Może się po prostu chłopaczynie komputer zepsuł?
To trochę dziwne, że tak nagle się urwał kontakt, moze zapytaj o co chodzi , dlugo się tak już nie odzywa?

powiem tak, wpierw przez neta,tel, później sie odwiedził mnie bez zapowiedzi w pracy , po jakimś czasie spotkałam się z nim osobiście..
nie bedę sie go pytać, bo znów będzie się tłumaczył specjalnie... nie rozumiem go . ma mnie w poważaniu, przynajmniej ja tak to widzę, wątpie , że komputer mu się zepsuł ,bo na portale regularnie się loguje

[chwast]

No nie wiem mógł Cię po prostu uznać za histeryczkę, może ma jakieś niemiłe doświadczenia jeśli chodzi o takie marudzenie "a Ty masz mnie gdzieś, a to a tamto". Ja też nie lubię jak ktoś tak mówi, zwłaszcza jeśli to nieprawda
Ja bym właśnie do niego napisała, ale zwykłą wiadomość, a nie natarczywą w stylu "co się stało?!?! nie odzywasz się?!?! nie lubisz mnie już?!?" tylko normalną, co słychać, ostatnio kontakt się poluźnił, zastanawiałam się czy masz ochotę na piwo/kawę bo mam wolny czas wtedy i wtedy"
Jak napisze, że nie ma i nic więcej to olej.

[yeloow]

Napisane przez chwast

No nie wiem mógł Cię po prostu uznać za histeryczkę, może ma jakieś niemiłe doświadczenia jeśli chodzi o takie marudzenie "a Ty masz mnie gdzieś, a to a tamto". Ja też nie lubię jak ktoś tak mówi, zwłaszcza jeśli to nieprawda
Ja bym właśnie do niego napisała, ale zwykłą wiadomość, a nie natarczywą w stylu "co się stało?!?! nie odzywasz się?!?! nie lubisz mnie już?!?" tylko normalną, co słychać, ostatnio kontakt się poluźnił, zastanawiałam się czy masz ochotę na piwo/kawę bo mam wolny czas wtedy i wtedy"
Jak napisze, że nie ma i nic więcej to olej.

no jak ktoś mi daje powody do myślenia, że ma mnie w poważaniu, to wolę sie upewnić, powiedział , że nie ma mnie gdzieś i na tym się skończyło te marudzenie, bo już wiecej nawet nie wspomniałam, dodam , że zaprosiłam go ostatnio do siebie , ale oczywiście coś mu wypadło, twierdził , że to prawda , bo nie miał jak, ale przeprosił, później to tylko pisanie by przeciągać, do pewnego momentu przestał się odzywać i tak cisza do dziś
nie mam nawet odwagi do niego już pisać

[magda5712]

ja bym Ci doradziła to co poradzono Ci wcześniej,czyli napisz do niego NORMALNĄ wiadomość co u niego słychać,bo ostatnio rzadko rozmawiacie i zobacz czy tym razem też Ciebie oleje. Może stało się coś przez co nie miał czasu,humoru na pisanie z Tobą, a może po prostu rzeczywiście musisz troche "poluzować" , ogólnie faceci chyba nie bardzo lubią to zdanie "czy masz mnie gdzies?" , przynamniej mój zawsze sięo to denerwował,więc nie zamęczaj go na początku znajomości

[yeloow]

Napisane przez magda5712

ja bym Ci doradziła to co poradzono Ci wcześniej,czyli napisz do niego NORMALNĄ wiadomość co u niego słychać,bo ostatnio rzadko rozmawiacie i zobacz czy tym razem też Ciebie oleje. Może stało się coś przez co nie miał czasu,humoru na pisanie z Tobą, a może po prostu rzeczywiście musisz troche "poluzować" , ogólnie faceci chyba nie bardzo lubią to zdanie "czy masz mnie gdzies?" , przynamniej mój zawsze sięo to denerwował,więc nie zamęczaj go na początku znajomości

tak rozumiem, może zbyt natarczywa byłam wobec niego, ale tak to jest. Nie lubie nie pewności, nie lubie gdy ktoś bawi sie ze mną w jakieś gierki...
Mam wrażenie, że mnie olał całkowicie... Z mojego punktu widzenia, to jeśli ja się odezwę wyjdę na nachalną i jeszcze bardziej pokażę , że mi na nim zależy, a tego nie chce, odsunełam się na boczny tor, przestałam się odzywać tak samo jak i on, wiem to może dziecinne , ale poprostu niewiem na czym stoje uznałam , że bedzie lepiej jak sama zrezygnuję i nie bedę mu naruszać spokoju

[thegreatkate]

Może zamiast pisać mu "co się stało? czemu nie odpisujesz ?" i takich tam. Napisz, że się martwisz, czy coś mu się nie stało,żeby tylko dał znak życia.

Może wtedy wyjdzie szydło z worka. Odezwie się i wtedy jak sam nie powie co się stało to olej go Ty! Też pewnie na Twoim miejscu odebrałabym jego wcześniejsze zachowanie w kontekście "zależy mu". Moja koleżanka miała podobny przypadek, ale w jej przypadku facet okazał się po prostu dupkiem.

[kociara92]

Powiem Ci, że rozumiem, bo sama mam podobne nastawienie w takich sprawach i zawsze obstawiam najgorsze
A i ponawiam pytanie: Czy długo już nie rozmawiacie? Bo jeśli krótko, to może chce sobie odetchnąć trochę i pomyśleć co dalej, skoro jak mówisz, mógl się poczuć przytłoczony Twoją osobą.

[ARAKSJEL]

Napisane przez yeloow

tak rozumiem, może zbyt natarczywa byłam wobec niego, ale tak to jest. Nie lubie nie pewności, nie lubie gdy ktoś bawi sie ze mną w jakieś gierki...
Mam wrażenie, że mnie olał całkowicie... Z mojego punktu widzenia, to jeśli ja się odezwę wyjdę na nachalną i jeszcze bardziej pokażę , że mi na nim zależy, a tego nie chce, odsunełam się na boczny tor, przestałam się odzywać tak samo jak i on, wiem to może dziecinne , ale poprostu niewiem na czym stoje uznałam , że bedzie lepiej jak sama zrezygnuję i nie bedę mu naruszać spokoju

To mamy podobnie postąpił bym tak samo ........znajomość z miejsca przekwalifikował bym na niezobowiązującą .

[magda5712]

Napisane przez yeloow

tak rozumiem, może zbyt natarczywa byłam wobec niego, ale tak to jest. Nie lubie nie pewności, nie lubie gdy ktoś bawi sie ze mną w jakieś gierki...
Mam wrażenie, że mnie olał całkowicie... Z mojego punktu widzenia, to jeśli ja się odezwę wyjdę na nachalną i jeszcze bardziej pokażę , że mi na nim zależy, a tego nie chce, odsunełam się na boczny tor, przestałam się odzywać tak samo jak i on, wiem to może dziecinne , ale poprostu niewiem na czym stoje uznałam , że bedzie lepiej jak sama zrezygnuję i nie bedę mu naruszać spokoju

ale ja mam identycznie ogólnie jestem dosyć nachalna w tych sprawach,ale walczę czasem ze sobą żeby właśnie nie przesadzić,bo o to łatwo Jeśli się dogadywaliście a on nie odzywa się już sporo czasu to myślę, że można spróbować napisać taka "luźną" wiadomość,bez właśnie żadnych pretensji,żali. Zawsze można spróbować czy wtedy odpowie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Glupie gadanie: gdybym go poolewala, to by teraz byl moj To nieprawda, ktora czesto wrecz szkodzi w stosunkach damsko-meskich. Grunt, ze bylas soba. Tutaj nie ma co doszukiwac sie niewiadomo jakiej ideologii, ze moze boi sie histeryczek, moze cos mu sie stalo, moze... Sytuacja jest dosc powszechna i nieskomplikowana: facet uznal, ze to nie to i tyle, albo poznal sobie kolejna na "randkowym portalu", tudziez kolejne - moze taki sport - lubi sie przegladnac w zachwyconych oczach dziewczyn i jak czuje, ze rybka zlapala przynete, to ja puszcza wolno i lowi kolejne. Jezeli tak jest, to nie masz czego zalowac. Powinien cos napisac, byc szczery, ale - dosc powszechna moda ostatnio - przestal sie odzywac. Tchorzliwa rejterada, nic wiecej.

Owszem, RAZ mozesz do niego napisac - zapytac dlaczego sie nie odzywa - jak Ci sprzeda tekst, ze zapracowany, zajety, zabiegany - NIE WIERZ w to i olej. Jak sie nie odezwie, to rowniez masz odpowiedz.

p.s. zalezy Ci?! widzialas czlowieka raptem 2 razy...

[wampir]

Mam podobne wrazenie jak Cinderella.
Facetowi sie odechcialo.

On nie zna Ciebie a Ty jego, wiec nie czuje sie zobowiazany do tego zeby Ci sie tlumaczyc.

[deszczowypies]

O, i właśnie dlatego znajomości internetowe powinny pozostać wirtualną terapią podnoszącą pewność siebie/dającą możliwość wygadania się, a faceta należy zdecydowanie szukać w realu, wtedy tak łatwo nie znika

[yeloow]

wiecie co , macie racje! olewam go i już, nie bede pisać do niego pokazywać, bo to bez sensu , jak mu sie odechciało to i tak nie bedzie szukał ze mną kontaktu...
niech myśli , że wogóle nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia... szkoda, ze tylko w taki sposób, częsty kontakt mieliśmy, od ponad miesiąca ale no trudno

[Charlotte York]

Ja nie rozumiem. Co to w ogóle ma być, żeby ledwo poznanemu chłopakowi robić wyrzuty. O cokolwiek??? To odstrasza. Zamiast robić wyrzuty, powinnaś być sobą i jakoś pielęgnować znajomość. Wyrzuty i głupie pytania nie pomagają w niczym.

[201703081551]

Napisane przez yeloow

wiecie co , macie racje! olewam go i już, nie bede pisać do niego pokazywać, bo to bez sensu , jak mu sie odechciało to i tak nie bedzie szukał ze mną kontaktu...
niech myśli , że wogóle nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia... szkoda, ze tylko w taki sposób, częsty kontakt mieliśmy, od ponad miesiąca ale no trudno

Bardzo typowe w znajomościach internetowych... intensywny kontakt, niemal "związek ineteretowy" by po paru spotkaniach cisza... bez powodu albo takiego, że spotyka się z innymi a z Tobą nie zaskoczyło na tyle by to przerwać.
Zresztą szczerze ja bym nie traktowała tago gościa poważnie- co za normalny człowiek zwala się obcej osobie bez zapowiedzi do pracy, żeby ją pierwszy raz zobaczyć wg mnie świr... nie wiedział nawet czy sobie tego życzysz, jak wtedy wyglądasz (możesz niekomfortowo, zalezy jaka ptrca i może Cię to krępować), piszesz nieznajomemu o dokładnym miejscu swojej pracy?- oj uważaj na przyszłość dzieczywno, radzę Ci dobrze

[whitechocolateraspberry]

Ja bym nie przesadzała z tym zrażaniem się. Jakby wszyscy tak szybko się zrażali z byle głupiego powodu 'bo ktos zadał pytanie czy mam go gdzieś' to chyba 99% ludzi na świecie byloby siglami. Podejrzewam, że facetowi po prostu sie 'odechcialo' trudno powiedzieć dlaczego. Może nic nie poczuł, a może po prostu ma b. wysokie wymagania. Bądź też szuka czegoś innego, może sam nie wie czego, a nawet jesli wie to nie znaczy, że jesteś ogólnie gorsza od tego co on szuka. Nie ma się co zadręczać. Zależało Ci, nie wyszlo, takie historie przeżywaja miliony kobiet. Postaraj się o nim zapomnieć Wiem, że łatwo napisać, trudniej zrobić ale staraj się zająć czyms innym i nie rozmyslac o tym.

[deszczowypies]

Napisane przez mroja

Bardzo typowe w znajomościach internetowych... intensywny kontakt, niemal "związek ineteretowy" by po paru spotkaniach cisza... bez powodu albo takiego, że spotyka się z innymi a z Tobą nie zaskoczyło na tyle by to przerwać.
Zresztą szczerze ja bym nie traktowała tago gościa poważnie- co za normalny człowiek zwala się obcej osobie bez zapowiedzi do pracy, żeby ją pierwszy raz zobaczyć wg mnie świr... nie wiedział nawet czy sobie tego życzysz, jak wtedy wyglądasz (możesz niekomfortowo, zalezy jaka ptrca i może Cię to krępować), piszesz nieznajomemu o dokładnym miejscu swojej pracy?- oj uważaj na przyszłość dzieczywno, radzę Ci dobrze

o, no właśnie, ja też bym się MOCNO zdziwiła...

[Mary Louu]

A mi pierwsze co przyszło na myśl to , że znalazł sobie inną koleżankę do rozmów na czacie

[Slovianka]

Napisane przez mroja

Bardzo typowe w znajomościach internetowych... intensywny kontakt, niemal "związek ineteretowy" by po paru spotkaniach cisza... bez powodu albo takiego, że spotyka się z innymi a z Tobą nie zaskoczyło na tyle by to przerwać.
Zresztą szczerze ja bym nie traktowała tago gościa poważnie- co za normalny człowiek zwala się obcej osobie bez zapowiedzi do pracy, żeby ją pierwszy raz zobaczyć wg mnie świr... nie wiedział nawet czy sobie tego życzysz, jak wtedy wyglądasz (możesz niekomfortowo, zalezy jaka ptrca i może Cię to krępować), piszesz nieznajomemu o dokładnym miejscu swojej pracy?- oj uważaj na przyszłość dzieczywno, radzę Ci dobrze

Od razu świr. Gadali dość długo, dogadywali się, ona ciągle odwlekała spotkanie, wcale się nie dziwię, że był jej ciekawy i postanowił ją odwiedzić. Tym bardziej, że wiedział gdzie ona pracuje.
Co miał do stracenia? Gdyby nie to, pewnie dalej by sobie tylko stukali w necie, a on chyba nie tego szukał.

Jeśli chodzi o jego milczenie, może po prostu 'obczaił' z kim ma do czynienia, może nie przypadłaś mu do gustu i postanowił to zakończyć. Sama piszesz, że loguje się tu i tam, a do Ciebie ani cześć, ani pocałuj się w d... Widocznie szuka dalej. Odpuść sobie.

[Mary Louu]

Napisane przez Slovianka

Od razu świr. Gadali dość długo, dogadywali się, ona ciągle odwlekała spotkanie, wcale się nie dziwię, że był jej ciekawy i postanowił ją odwiedzić. Tym bardziej, że wiedział gdzie ona pracuje.

Napisane przez Slovianka

Jeśli chodzi o jego milczenie, może po prostu 'obczaił' z kim ma do czynienia, może nie przypadłaś mu do gustu i postanowił to zakończyć. Sama piszesz, że loguje się tu i tam, a do Ciebie ani cześć, ani pocałuj się w d... Widocznie szuka dalej. Odpuść sobie.

[SummerGlow]

Skoro loguje sie regularnie na te portale to moze zwyczajnie poznal jakas laske, to wcale nie znaczy, ze zrobilas cos nie tak. Takze wyluzuj, moze taki jest, poznaje wiele lasek i tak przeskakuje. Nie sadze, zeby sie tak nagle przestraszyl, albo Ty bylas jakas nachalna.. bez przesady,

[whitechocolateraspberry]

Skoro cos sprowokowalo autorkę do zadania tego pytania czy ma ja gdzies, to juz wczesniej musiał ja olewac. Czyli samo to pytanie nie może być powodem... Natomiast często tacy faceci z czatów internetowych czy portali randkowych spotykają się z kilkoma na raz. Także specjalnie bym sie tym nie przejęła, że gość sobie odpuscił. Nawet cie nie poznał. Skoro Cię nie poznał dobrze to nie mógł zerwac ze wzgledu na Twoja osobowość. Byc moze cos mu sie nie spodobało, ale to co dla niego jest wadą dla innych moze byc zaleta, więc nie ma sie czym przejmować.

[morska fala]

Napisane przez mroja

Zresztą szczerze ja bym nie traktowała tago gościa poważnie- co za normalny człowiek zwala się obcej osobie bez zapowiedzi do pracy, żeby ją pierwszy raz zobaczyć wg mnie świr... nie wiedział nawet czy sobie tego życzysz, jak wtedy wyglądasz (możesz niekomfortowo, zalezy jaka ptrca i może Cię to krępować), piszesz nieznajomemu o dokładnym miejscu swojej pracy?- oj uważaj na przyszłość dzieczywno, radzę Ci dobrze

Mi też by się nie podobało, że ktoś mnie nachodzi w pracy, jak sama nazwa wskazuje praca jest od pracowania, a nie pierwszych spotkań z facetem z internetu. Myślę, że niekoniecznie świadczy o tym, że to świr, ale o tym, że brak mu kultury w tym względzie owszem, a mnie takie coś odstrasza. tak samo w erze telefonów stacjonarnych denerwowało mnie jak nowo poznany chłopak dzwonił po godzinie 22.00m wiedząc, że nie mieszkam sama. To niby takie szczegóły, ale bardzo zwracam na to uwagę, zatem on moim zdaniem był bardziej nachalny od autorki.
Rozumiem, że odwlekała spotkanie, ale jeśli mu to przeszkadzało, to mógł o tym powiedzieć, a jesli autorka po raz kolejny by go zbyła, to droga wolna. Najważniejsze, żeby dwie osoby chciały.

Zatem autorko moim zdaniem nie masz czego żałować. I tak jak radzi mroja, uważaj komu podajesz adres pracy, a jakby okazało się, że nie jest w Twoim typie i chciałabyś zakończyć znajomość, a on by Cię nachodził w pracy? Oczywiście takie rzeczy mogą też się zdarzyć z facetami poznanymi w realu, ale jednak ryzyko mniejsze.

[yeloow]

Dziewczyny, macie rację ,dziekuję wam ślicznie...
Nie mogę się obwiniać, tymbardziej tracić poczucia swojej wartości.
Poprostu przestał z dnia na dzień się odzywać, więc uznałam , że zrobię to samo, bo co miałam pisać do niego i mu się narzucać?
Jak to by wyglądało ?
I to wcale nie jest tak, że tylko siedzę i czekam ,az sie odezwie.
Nie chce- to się nie odzywa ,logiczne,bo gdyby mu chociaż trochę zależało to by nawet jednego smsa napisał w ciągu dnia ,co kolwiek
Uznałam , że na tym się kończy ta znajomość, nikogo nie bede zmuszała, olałam go naprawdę,a czy się odezwie to nie mam pojęcia, ale nawet jeśli to jak mam zareagować??!

[morska fala]

Napisane przez yeloow

a czy się odezwie to nie mam pojęcia, ale nawet jeśli to jak mam zareagować??!

Normalnie, tak żeby nie dac po sobie poznac, że czekalasz z utęsknieniem. Niech to wygląda tak jakbyś w ogole nie rozkminiała dlaczego się nie odzywał. Ja bym powiedziała "dawno się nie odzywałeś, ale jeśli dzieje się u Ciebie tyle ile u mnie, to wcale się nie dziwię" Niech wie, że też masz swoje życie, poza tym wzbudzi to jego ciekawość i być może nawet zdenerwuje, że nie wyczekiwalaś z utęsknieniem na jego odzew (też nie można przesadzić w drugą stronę, żeby nie wyszło na to, że totalnie go olewasz). Nie daj też mu w żaden sposób odczuć, że wkurzył Cię tym milczeniem, żadnych wytrzutów, po prostu normalna rozmowa.

To tyle rad ode mnie, skoro w jakiś sposób Cię zauroczył, bo jak pisałam, po najściu w pracy raczej nie zaprzątalabym sobie nim głowy, bo nie najlepiej to o nim świadczy.

[yeloow]

Napisane przez morska fala

Normalnie, tak żeby nie dac po sobie poznac, że czekalasz z utęsknieniem. Niech to wygląda tak jakbyś w ogole nie rozkminiała dlaczego się nie odzywał. Ja bym powiedziała "dawno się nie odzywałeś, ale jeśli dzieje się u Ciebie tyle ile u mnie, to wcale się nie dziwię" Niech wie, że też masz swoje życie, poza tym wzbudzi to jego ciekawość i być może nawet zdenerwuje, że nie wyczekiwalaś z utęsknieniem na jego odzew (też nie można przesadzić w drugą stronę, żeby nie wyszło na to, że totalnie go olewasz). Nie daj też mu w żaden sposób odczuć, że wkurzył Cię tym milczeniem, żadnych wytrzutów, po prostu normalna rozmowa.

To tyle rad ode mnie, skoro w jakiś sposób Cię zauroczył, bo jak pisałam, po najściu w pracy raczej nie zaprzątalabym sobie nim głowy, bo nie najlepiej to o nim świadczy.

po tym najściu w pracy , spotkaliśmy się raz, chociaż miałam duże wątpliwości, skoro wątpliwości miałam to znaczy, że nie wiedziałam czy warto sie z nim spotkać, ale zaryzykowałam... na początku było odwrotnie,to ja całkowicie miałam go gdzieś... unikałam , pisał - nie odpisywałam, poprostu nie byłam tak nastawiona....
i TAK SAMO ROBIŁ mi WYRZUTY ,że np. siedzę na gg, a mu nie odpisuję, fakt wtedy nie było mnie na komunikatorze bo ktoś się zalogował, w tym momencie byłam w pracy ... i co mam sobie o tym myśleć ?

[morska fala]

Ale robił Ci wyrzuty przed tym, jak się spotkaliście w realu, czy po tym przyjściu do Twojej pracy?

[Sztywniaaraa]

a ja tam bym zapytała się dlaczego tak nagle urwaliśmy kontakt,i dopiero gdybym wtedy dostała wyraźną odpowiedź że nie chce dłużej utrzymywać ze mną znajomości dałabym sobie spokój,poszła na wódkę,i żyła sobie dalej