Kto kroi chleb w sklepie?

[wela_87]

Mam takie pytanie, bowiem mieszkam obok sklepu ,,lewiatan,, wiadomo samoobslugowy, i wkurza mnie w tym sklepie ze gdy rano zajde i chce kupic pol chleba krojonego, sama se musze przekroic aby wziasc moja polowke, czy takie krojenie nie nalezy do kobiet tam pracujaych? czy wogle cos takiego powinno miec miejsce aby samemu kroic ten chlep? dlaczego w wiekszym sklepie jak tesco, lidl, biedronka nie ma czegos takiego...

[cava]

Napisane przez wela_87

Mam takie pytanie, bowiem mieszkam obok sklepu ,,lewiatan,, wiadomo samoobslugowy, i wkurza mnie w tym sklepie ze gdy rano zajde i chce kupic pol chleba krojonego, sama se musze przekroic aby wziasc moja polowke, czy takie krojenie nie nalezy do kobiet tam pracujaych? czy wogle cos takiego powinno miec miejsce aby samemu kroic ten chlep? dlaczego w wiekszym sklepie jak tesco, lidl, biedronka nie ma czegos takiego...

No watpię zeby to było zgodne z prawem.
Jakby tam wpadł jakiś inspektor BHP i sanepidu i zobaczył że klienci sobie sami kroją _bez _przeszkolenia_ i 80 certyfikatów zdrowotnych a potem te drugie skażone pół odkładają do dalszej sprzedazy, no to... to... jesień średniowiecza w tym sklepie zapanuje

A jakby sobie klient szanowny paluszek obciął przy tym... uuuuu.... by się dopiero działo.
Gorzej jak w IKEI co razi prądem małe dzieci.

[lulka19]

Napisane przez wela_87

Mam takie pytanie, bowiem mieszkam obok sklepu ,,lewiatan,, wiadomo samoobslugowy, i wkurza mnie w tym sklepie ze gdy rano zajde i chce kupic pol chleba krojonego, sama se musze przekroic aby wziasc moja polowke, czy takie krojenie nie nalezy do kobiet tam pracujaych? czy wogle cos takiego powinno miec miejsce aby samemu kroic ten chlep? dlaczego w wiekszym sklepie jak tesco, lidl, biedronka nie ma czegos takiego...

A od kiedy chleb krojony się kroi? przecież on jest już zapakowany

[Mitsukki]

Napisane przez lulka19

A od kiedy chleb krojony się kroi? przecież on jest już zapakowany

Taaak, a mięsa nie robi się ze zwierząt tylko bierze się ze sklepu, przecież jest zapakowane
No skoro krojony to ktoś go musiał kiedyś pokroić przecież
Nigdy w piekarni nie pytała cie sprzedawczyni czy ci pokroić czy chcesz w całości?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mitsukki

Taaak, a mięsa nie robi się ze zwierząt tylko bierze się ze sklepu, przecież jest zapakowane
No skoro krojony to ktoś go musiał kiedyś pokroić przecież
Nigdy w piekarni nie pytała cie sprzedawczyni czy ci pokroić czy chcesz w całości?

No ale kroi go sprzedawczyni z reguły, która ma (a przynajmniej mieć powinna) czyste ręce lub rękawiczki.
Nigdy nie spotkałam się z tym, że musiałabym sama ukroić pieczywo (ani krojone, ani niekrojone) i raczej bym takiego pieczywa nie kupiła. Chleb kupuję głównie w piekarni, a bułki jak już muszę w markecie, to staram się wziąć te bardziej z tyłu (i zawsze w rękawiczkach).

[lulka19]

Napisane przez Mitsukki

Taaak, a mięsa nie robi się ze zwierząt tylko bierze się ze sklepu, przecież jest zapakowane
No skoro krojony to ktoś go musiał kiedyś pokroić przecież
Nigdy w piekarni nie pytała cie sprzedawczyni czy ci pokroić czy chcesz w całości?

Nie zrozumiałaś mojego pytania czy tylko udajesz?

Chleb krojony jest już pokrojony jak nazwa wskazuje, dlatego zapytałam po co go jeszcze na pół kroić.

to jest chleb krojony. https://www.google.pl/search?q=chleb...K4BNVVjqGJM%3A

[Margot45]

Napisane przez lulka19

Nie zrozumiałaś mojego pytania czy tylko udajesz?

Chleb krojony jest już pokrojony jak nazwa wskazuje, dlatego zapytałam po co go jeszcze na pół kroić.

Bo nie każdy zje cały bochenek, wyobraź sobie.
A zamiast wyrzucić to, co niezjedzone, niektórzy wolą kupić połówkę, a za dwa dni kolejne pół, świeże.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Margot45

Bo nie każdy zje cały bochenek, wyobraź sobie.
A zamiast wyrzucić to, co niezjedzone, niektórzy wolą kupić połówkę, a za dwa dni kolejne pół, świeże.

Ja zawsze kupuję pół, bo tylko ja jem w domu chleb, a i tak połowa z tej połowy potem idzie na tosty.

Ale lulce chodzi pewnie o to, że krojony chleb jest zwykle (w sklepach samoobsługowych) w woreczku w całości i nie da się go już podzielić Lub da podzielić, ale nie trzeba kroić, bo jest pokrojony

A ja obstawiam, że autorka kupuje połówkę w całości (i w tym momencie sobie go kroi na pół), a przy kasie jej ją kroją na kromki.


Dżizas, śledztwo

[lulka19]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53355233]Ja zawsze kupuję pół, bo tylko ja jem w domu chleb, a i tak połowa z tej połowy potem idzie na tosty.

Ale lulce chodzi pewnie o to, że krojony chleb jest zwykle (w sklepach samoobsługowych) w woreczku w całości i nie da się go już podzielić Lub da podzielić, ale nie trzeba kroić, bo jest pokrojony

A ja obstawiam, że autorka kupuje połówkę w całości (i w tym momencie sobie go kroi na pół), a przy kasie jej ją kroją na kromki.


Dżizas, śledztwo [/QUOTE]

Dokładnie, w końcu mnie ktoś zrozumiał

[Margot45]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53355233]Ja zawsze kupuję pół, bo tylko ja jem w domu chleb, a i tak połowa z tej połowy potem idzie na tosty.

Ale lulce chodzi pewnie o to, że krojony chleb jest zwykle (w sklepach samoobsługowych) w woreczku w całości i nie da się go już podzielić Lub da podzielić, ale nie trzeba kroić, bo jest pokrojony

A ja obstawiam, że autorka kupuje połówkę w całości (i w tym momencie sobie go kroi na pół), a przy kasie jej ją kroją na kromki.


Dżizas, śledztwo [/QUOTE]

Przyznam się po dobroci, ze akurat w Lewiatanie (bo o nim mowa) zakupy robiłam raz w życiu, zanim go zlikwidowali u mnie w mieście, więc nie wiem, jakie tam mają zwyczaje. Ale też pierwszy raz w życiu słyszę, żeby w jakimkolwiek sklepie kroili pieczywo przy kasie

Jasne, ze w samoobsługowym sklepie chleb (ten pokrojony) jest pakowany w woreczki i również się nie spotkałam, żeby jakiś klient je jeszcze dzielił na pół...

A śledztwo, faktycznie, prawie jak u Agaty Christie

[Mitsukki]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53354983]No ale kroi go sprzedawczyni z reguły, która ma (a przynajmniej mieć powinna) czyste ręce lub rękawiczki.
Nigdy nie spotkałam się z tym, że musiałabym sama ukroić pieczywo (ani krojone, ani niekrojone) i raczej bym takiego pieczywa nie kupiła. Chleb kupuję głównie w piekarni, a bułki jak już muszę w markecie, to staram się wziąć te bardziej z tyłu (i zawsze w rękawiczkach).[/QUOTE]
No ale po co mnie cytujesz, ja się nie wypowiadałam na temat tego KTO powinien go kroić

Napisane przez lulka19

Nie zrozumiałaś mojego pytania czy tylko udajesz?

Chleb krojony jest już pokrojony jak nazwa wskazuje, dlatego zapytałam po co go jeszcze na pół kroić.

to jest chleb krojony. https://www.google.pl/search?q=chleb...K4BNVVjqGJM%3A

A po co mam udawać, że nie rozumiem?
Poza pakowanym chlebem krojonym, jest też opcja taka, że właśnie bierzesz pół bochenka i sprzedawczyni ci go kroi. I większości piekarni tak jest, taki pakowany to raczej w jakichś marketach.
Każdy chleb może być chlebem krojonym i nie musi on występować jako gotowy spakowany.

[lulka19]

Napisane przez Mitsukki

No ale po co mnie cytujesz, ja się nie wypowiadałam na temat tego KTO powinien go kroić


A po co mam udawać, że nie rozumiem?
Poza pakowanym chlebem krojonym, jest też opcja taka, że właśnie bierzesz pół bochenka i sprzedawczyni ci go kroi. I większości piekarni tak jest, taki pakowany to raczej w jakichś marketach.
Każdy chleb może być chlebem krojonym i nie musi on występować jako gotowy spakowany.

Nie wiedziałam a tak na serio, to autorka napisała, że kupuje pół chleba krojonego, i wydaje mi się, że można to źle odczytać.

[Mitsukki]

Napisane przez lulka19

Nie wiedziałam a tak na serio, to autorka napisała, że kupuje pół chleba krojonego, i wydaje mi się, że można to źle odczytać.

Tak właśnie myślałam, dlatego postanowiłam objawić wizaż tą złotą myślą To prawie jak sentencja godna wytatuowania
Nie no obie się nie zrozumiałyśmy, tak to bywa jak się pisze, a nie mówi, już wszystko git

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

w Lidlu kiedyś też była taka opcja, że samemu się chleb kroiło (umieszczało w maszynie i ona odwalała robotę)
więc myślę, że jest to w pełni legalne, Lidl nie pozwoliłby sobie wprowadzić czegoś z czego może mieć kłopoty

[lulka19]

Napisane przez Mitsukki

Tak właśnie myślałam, dlatego postanowiłam objawić wizaż tą złotą myślą To prawie jak sentencja godna wytatuowania
Nie no obie się nie zrozumiałyśmy, tak to bywa jak się pisze, a nie mówi, już wszystko git

dokładnie

[I am Rock]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5335605 5]w Lidlu kiedyś też była taka opcja, że samemu się chleb kroiło (umieszczało w maszynie i ona odwalała robotę)
więc myślę, że jest to w pełni legalne, Lidl nie pozwoliłby sobie wprowadzić czegoś z czego może mieć kłopoty [/QUOTE]
Ale skoro piszesz, że taka opcja b y ł a, to chyba już nie ma?
Dla mnie to poroniony pomysł. Nie widziałam nigdzie, żeby klient sobie chleb kroił.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lulka19

Dokładnie, w końcu mnie ktoś zrozumiał

Ja od razu zrozumiałam, ale się nie odzywałam bo myślałam, że to jasne o co chodzi.

[LuckyJane]

Napisane przez I am Rock

Ale skoro piszesz, że taka opcja b y ł a, to chyba już nie ma?
Dla mnie to poroniony pomysł. Nie widziałam nigdzie, żeby klient sobie chleb kroił.

W Niemczech, w Lidlu też sobie ludzie sami kroją. Wrzuca się do maszyny i po problemie. Dlaczego to poroniony pomysł, skoro się świetnie sprawdza od wielu lat?

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez LuckyJane

W Niemczech, w Lidlu też sobie ludzie sami kroją. Wrzuca się do maszyny i po problemie. Dlaczego to poroniony pomysł, skoro się świetnie sprawdza od wielu lat?

Bo można pokroić sobie palce na plasterki, a potem żądać odszkodowań.

[Majka1503]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;53358517]Bo można pokroić sobie palce na plasterki, a potem żądać odszkodowań.[/QUOTE]

Nie wiem jakie maszyny są w Lidlach, ale w Tesco jest taka, że nie istnieje taka możliwość. Wrzucasz chleb i zamykasz klapę, wtedy się uruchamia.
Bez zamkniętej klapy nie ruszy.
I sprawdza się to świetnie.

[andra]

Dokładnie, w Tesco można kroić. Może nie we wszystkich...
Dodam jednak, że ja, niewysokiego wzrostu muszę prawie że wrzucać tam chleb - położyć mi się jeszcze nie udało (albo jestem taką niezdarą ) nie mówiąc o wsadzeniu paluchów - krajalnica jest dość wysoka i zaczyna działać po położeniu pokrywy-przez to wydaje się dość bezpieczna

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez I am Rock

Ale skoro piszesz, że taka opcja b y ł a, to chyba już nie ma?
Dla mnie to poroniony pomysł. Nie widziałam nigdzie, żeby klient sobie chleb kroił.

nie wiem czy jest nadal, rzadko bywam w Lidlach, a pieczywa tym bardziej tam nie kupuję

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez Majka1503

Nie wiem jakie maszyny są w Lidlach, ale w Tesco jest taka, że nie istnieje taka możliwość. Wrzucasz chleb i zamykasz klapę, wtedy się uruchamia.
Bez zamkniętej klapy nie ruszy.
I sprawdza się to świetnie.

tak samo było/jest w Lidlu

[panna_felicjanna]

Napisane przez wela_87

Mam takie pytanie, bowiem mieszkam obok sklepu ,,lewiatan,, wiadomo samoobslugowy, i wkurza mnie w tym sklepie ze gdy rano zajde i chce kupic pol chleba krojonego, sama se musze przekroic aby wziasc moja polowke, czy takie krojenie nie nalezy do kobiet tam pracujaych? czy wogle cos takiego powinno miec miejsce aby samemu kroic ten chlep? dlaczego w wiekszym sklepie jak tesco, lidl, biedronka nie ma czegos takiego...

Ja myślę, że skoro istnieje tam taka możliwość, że można se braść te pół chlepa, to albo jeszcze się do tego nie przyczepił sanepid, albo widocznie jest to dozwolone.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja myślę, że skoro istnieje tam taka możliwość, że można se braść te pół chlepa, to albo jeszcze się do tego nie przyczepił sanepid, albo widocznie jest to dozwolone.

Sorry, że zwracam uwagę na błędy, ale pisze się "brąść". Przez "ą", a nie przez "a".
Łatwo zapamiętać: wziąść=brąść.

[panna_felicjanna]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;53367895]Sorry, że zwracam uwagę na błędy, ale pisze się "brąść". Przez "ą", a nie przez "a".
Łatwo zapamiętać: wziąść=brąść. [/QUOTE]
Tak, faktycznie. Mea culpa.

[evanaeve]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;53367895]Sorry, że zwracam uwagę na błędy, ale pisze się "brąść". Przez "ą", a nie przez "a".
Łatwo zapamiętać: wziąść=brąść. [/QUOTE]

wziąść ???

[Margot45]

Napisane przez evanaeve

wziąść ???

No sooo, pani profesor Pawłowicz mówi wziąść, znaczy, że wziąść

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez evanaeve

wziąść ???

Tak, tak. Wziąść, brąść, miąść!

[michalina90g]

panie pracujące w lewiatanie (każdym, który odwiedziłam) zachowują się tam jakby były za kare, więc ich obowiązki to teraz obowiązki klientów.

[JolaAd]

W lewiatanie, w którym kupuję chleb pokrojony dzieli na pół pani z działu wędlin i od razu owija w folię.