Vademecum antykoncepcji!

[Eldo_rado]

Napisane przez pytton

hej, ja mam pytanie.
Tabletki zaczęłam brać w tym miesiącu, dzisiaj biorę 7. tabletkę i strasznie mnie łydka bolała, potem zaczęło też udo boleć i jak TŻ mi pomasował to trochę minęło. Boję się jednak, że to może być coś z żyłami, bo jak rok temu brałam tabletki to miałam podobnie. Biorę microgynon i zastanawiam się, czy jakbym zmieniła tabletki na takie o mniejszej zawartości hormonu to pomogłoby coś, czy to po prostu sam fakt antykoncepcji hormonalnej tak źle wpływa na moje nogi? Bo nie wiem jak się nastawiać psychicznie...

musisz pójść do lekarza i zrobić wszytskie potrzebne badania, bo tylko na ich podstawie będzie można określić źródło twoich problemów. możliwe, że to kwestia antykoncepcji, ale nie jest to pewne.

[nicko]

Napisane przez Miss Van De Tramp

Witam,
Z powodu wyrywanej ósemki dostałam do brania antybiotyk-klindamycynę, która wpływa na antykoncepcję. Skończyłam brać ją (klindamycynę) w ubiegłą niedzielę wieczorem, a dzisiaj biorę ostatnią tabletkę z opakowania i rozpoczynam w jutro, tj. w niedzielę przerwę. Czy mogę tak zrobić, czy muszę w ramach "dodatkowego zabezpieczenia 7 dni po braniu antybiotyku" przedłużyć branie pigułek o tydzień bądź połączyć dwa opakowania? Dodam, że przez cały ten czas poszczę erotycznie z powodu antybiotyku i doprowadzam wszystkich do szału, tak zagęszczam dramatyczną sytuację.
Proszę o odpowiedź od tutejszych ekspertek : >

Halo halo dziewczyny, odpiszcie jeśli macie chwilę!

Nie musisz łączyć opakowań, możesz zrobić normalnie przerwę, dodatkowe zabezpieczenie obowiązuje w trakcie kuracji+7 dni po jej zakończeniu.

[Paszczurek666]

Napisane przez karola2324

hej ja mam takie pytani biorę tabletki zawsze o 7 rano a ostatnio zapomniałam i wziełam dopiego gdy wróciłam ze szkoły po 14 czy stało się coś ? czy gdybym jej nie zużyła w przeciągu 12h to wtedy by były jakieś skutki ?

Poczytaj ulotkę, ale można się 'spóźnić' o 12 godzin z przyjęciem tabletki.




Mam małą sprawę: mój genialny TŻ był odpowiedzialny za zakup tabletek, ale jak zwykle odłożył to na ostatnią chwilę i aptekę już mu zamknęli Pierwszą tabletkę z nowego opakowania powinnam wziąć w sobotę, z wiadomych przyczyn jej nie wzięłam. Podobnie było dziś. Nie wiecie może, jak to wygląda, jeśli bym wzięła tabletkę w poniedziałek? Na ulotce jest informacja o pominięciu jednej tabletki (należy wziąć pominiętą, nawet jeśli oznaczałoby to wzięcie dwu jednocześnie), nie ma o pominięciu większej ilości. Idąc tym tropem: czy powinnam wziąć trzy pigułki (wydaje mi się, że to trochę za duża dawka hormonów), dwie, czy jedną? I czy po siedmiu dniach będę już 'bezpieczna', czy raczej powinnam stosować dodatkowe zabezpieczenie do końca tego opakowania?

[nicko]

Napisane przez Paszczurek666

Mam małą sprawę: mój genialny TŻ był odpowiedzialny za zakup tabletek, ale jak zwykle odłożył to na ostatnią chwilę i aptekę już mu zamknęli Pierwszą tabletkę z nowego opakowania powinnam wziąć w sobotę, z wiadomych przyczyn jej nie wzięłam. Podobnie było dziś. Nie wiecie może, jak to wygląda, jeśli bym wzięła tabletkę w poniedziałek? Na ulotce jest informacja o pominięciu jednej tabletki (należy wziąć pominiętą, nawet jeśli oznaczałoby to wzięcie dwu jednocześnie), nie ma o pominięciu większej ilości. Idąc tym tropem: czy powinnam wziąć trzy pigułki (wydaje mi się, że to trochę za duża dawka hormonów), dwie, czy jedną? I czy po siedmiu dniach będę już 'bezpieczna', czy raczej powinnam stosować dodatkowe zabezpieczenie do końca tego opakowania?

Zacznij opakowanie w poniedziałek, nie bierz 3ech pigułek tylko jedną, dodatkowe zabezpieczenie obowiązuje cię przez 7 dni, stosunki z przerwy (jeśli takowe były)traktuje się jako niezabezpieczone.

[Viann]

Cześć dziewczyny. I ja mam pytanie.
Tabletkę można spóźnić maksymalnie 12 godzin, żeby to jeszcze było bezpieczne, prawda? Co jeśli ja spóźniłam dokładnie 13 godzin, czy dla mojego organizmu robi to taką dużą różnicę?
To jest właśnie trzeci tydzień i skoro już ją wzięłam to wg. ulotki powinnam teraz nie robić 7 dniowej przerwy i brać od razu następne opakowanie. Mam wątpliwości czy w moim przypadku to jest rzeczywiście konieczne... proszę o pomoc.
Jeżeli to ma znaczenie - pominięta tabletka była z wczoraj (wtorek), wzięłam ją dzisiaj o 9.30 i dzisiejszą będę brała o 20.30 jak zwykle. Jestem już na samym końcu opakowania, jutro biorę ostatnią.

[Malgosia_1]

Dziewczyny ! zwracam się z pytaniem, bo wiem, że jest tu wiele dziewczyn, które wiedzą co mówią Mam taką sprawę: ostatnią tabletkę z blistra biorę zawsze we wtorki, przerwę z odstawienia zaczynam w środy, krwawienie dostaję zazwyczaj w piątek, przerwę kończę we wtorek i pierwszą tabletkę z blistra biorę w środy. To oczywiście logiczne Dla mnie największym problemem jest to, że krwawienie dostaję w piątki więc akurat na weekend. I dlatego chciałabym to zmienić czytałam oczywiście ulotkę i po jej przeanalizowaniu pomyślałam, że mogę zrobić tak, że skrócę przerwę z odstawienia tak jak piszą w ulotce. Czyli ostatnią tabletkę wezmę we wtorek, w środę zacznę przerwę i zamiast kolejny blister zacząć w środę (tak jak do tej pory) wezmę tabletkę już w poniedziałek skracając przerwę z odstawienia o 2 dni. No i wtedy będzie tak, że blister będę zawsze zaczynała w poniedziałki i przerwę z odstawienia także w poniedziałek, krwawienie dostanę w środę i w weekend będzie już po moje pytanie brzmi: co Wy na to ? w sensie czy uważacie, że to dobre rozwiązanie ? no i myślę, że z zabezpieczeniem będzie wszystko dobrze, czyli że będzie skuteczne i że nie będę musiała stosować dodatkowych metod. Jak myślicie ?

[nicko]

Napisane przez Malgosia_1

Dziewczyny ! zwracam się z pytaniem, bo wiem, że jest tu wiele dziewczyn, które wiedzą co mówią Mam taką sprawę: ostatnią tabletkę z blistra biorę zawsze we wtorki, przerwę z odstawienia zaczynam w środy, krwawienie dostaję zazwyczaj w piątek, przerwę kończę we wtorek i pierwszą tabletkę z blistra biorę w środy. To oczywiście logiczne Dla mnie największym problemem jest to, że krwawienie dostaję w piątki więc akurat na weekend. I dlatego chciałabym to zmienić czytałam oczywiście ulotkę i po jej przeanalizowaniu pomyślałam, że mogę zrobić tak, że skrócę przerwę z odstawienia tak jak piszą w ulotce. Czyli ostatnią tabletkę wezmę we wtorek, w środę zacznę przerwę i zamiast kolejny blister zacząć w środę (tak jak do tej pory) wezmę tabletkę już w poniedziałek skracając przerwę z odstawienia o 2 dni. No i wtedy będzie tak, że blister będę zawsze zaczynała w poniedziałki i przerwę z odstawienia także w poniedziałek, krwawienie dostanę w środę i w weekend będzie już po moje pytanie brzmi: co Wy na to ? w sensie czy uważacie, że to dobre rozwiązanie ? no i myślę, że z zabezpieczeniem będzie wszystko dobrze, czyli że będzie skuteczne i że nie będę musiała stosować dodatkowych metod. Jak myślicie ?

Jak najbardziej możesz tak zrobić, plan nie jest zły, pod warunkiem, że organizm nie wywinie ci psikusa i mimo przesunięcia krwawienie i tak przyjdzie w piątek. Krwawienie ma przyjść w ciągu tych 7miu dni bez pigułek, wcale nie musi pojawić się po 2óch dniach od odstawienia tak jak zawsze miałaś, no ale możesz spróbować na zabezpieczenie to nie wpłynie. No ale czy krwawienie na weekend raz w miesiącu to taka tragedia, żeby wszystko zmieniać? Będziesz musiała uważać, żeby się nie pomylić i nie wrócić do starego systemu, bo wydłużenie przerwy grozi ciążą

Viann 12godz to maxymalny czas, więc skoro przyjęłaś tą pigułkę to teraz należy połączyć opakowania i nie ma tu żadnych odstępstw.

[Malgosia_1]

Tego jak zachowa się mój organizm przewidzieć nie można to wiem i zdaję sobie z tego sprawę może przy pierwszej próbie będą jakieś zawirowania, ale mam nadzieję, że w końcu się unormuje no zobaczymy. Tragedii z krwawieniem w weekend nie ma to fakt, ale często wyjeżdżam właśnie w weekendy i wiadomo, że bez niego zawsze wygodniej i bardziej komfortowo a skoro zmiana nie wpływa na ochronę to może warto spróbować tabletki biorę pół roku i póki co zawsze pamiętam kiedy mam wziąć, nawet po przerwie z odstawienia więc mam nadzieję, że nie przyzwyczaiłam się jeszcze aż tak bardzo, żebym się pomyliła dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

[pytton]

.

[Eldo_rado]

Napisane przez pytton

ja zadam jeszcze jedno pytanie, czy to możliwe, że od Microgynon'u jestem bardzo senna? od tygodnia mogłabym spać zawsze i wszędzie, głowa mnie boli... czy to wina tabletek?

tak, to bardzo prawdopodobne. senność jest jednym ze skutków ubocznych, które mogą występować przy stosowaniu doustnej terapii hormonalnej. to Twoje pierwsze opakowanie microgynon'u?

[pytton]

.

[pajka90]

Cześć Dziewczyny!
Jak czytam ile to problemów występuje przy braniu tabletek to aż mi się odechciewa... Ja też zaczynam brać czekam tylko na pierwszy dzień cyklu... Mój ginekolog przepisał mi SYLVIE 20. Stosuje je któraś z Was? Wiem, że na każdą wpływają inaczej. Ja obawiam się tylko przytycia. Przy moim wzroście 168 waga to 57kg i nie wiem czy mam tendencję do tycia bo raczej nigdy nie przybierałam błyskawicznie na wadze. Mój narzeczony nie nalega abym brała więc się waham, ale możę jakoś mnie przekonacie... Od pewnego czasu pojawiły się tabletki ASEQRELLA podobno chronią przed przytyciem, uzupełniają braki itd itd ale czy aby jest to warte zakupu i stosowania? Jak myślicie?

[Maladive]

Napisane przez pajka90

Cześć Dziewczyny!
Jak czytam ile to problemów występuje przy braniu tabletek to aż mi się odechciewa... Ja też zaczynam brać czekam tylko na pierwszy dzień cyklu... Mój ginekolog przepisał mi SYLVIE 20. Stosuje je któraś z Was? Wiem, że na każdą wpływają inaczej. Ja obawiam się tylko przytycia. Przy moim wzroście 168 waga to 57kg i nie wiem czy mam tendencję do tycia bo raczej nigdy nie przybierałam błyskawicznie na wadze. Mój narzeczony nie nalega abym brała więc się waham, ale możę jakoś mnie przekonacie... Od pewnego czasu pojawiły się tabletki ASEQRELLA podobno chronią przed przytyciem, uzupełniają braki itd itd ale czy aby jest to warte zakupu i stosowania? Jak myślicie?

Ja biorę sylvie - kończe za tydzień pierwsze opakowanie. Jak do tej pory nie zapomniałam o żadnej tabletce, a co do skutków ubocznych to 2 razy mnie mdliło, ale tak delikatnie i 2 razy bolało mnie głowa. Największym minusem jest dla mnie ciągle utrzymujący się ból piersi i zwiększony apetyt - ciągle chce mi się jeść. Też mam 169 i waże 58 kg i jestem ciekawa czy przytyje...

[nicko]

Pajka rozumiem twoje obawy, ale jak nie zaczniesz brać pigułek to się nie przekonasz jak na ciebie działają. Przytycie nie jest obowiązkowe znam wiele dziewczyn które nawet schudły, ja zaczęłam brać pigułki po ciąży i nie przytyłam ani grama, a jeszcze straciłam na wadze, także głowa do góry. Tycie przy pigułkach polega na tym, że mogą one zwiększać apetyt, jeżeli będziesz odżywiała się tak samo jak do tej pory to nie przytyjesz. Po drugie pigułki zatrzymują wodę w organiźmie, ciało puchnie, a my odbieramy to jako tycie.
Co do asequrelli, można spróbować aczkolwiek sukcesu nie gwarantuje

[pajka90]

Dziękuję nicko dzisiaj biorę pierwszą. Oczywiście masz całkowitą rację jeśli nie spróbuję to się nie przekonam!
Maladive to wspieramy się razem duchowo będzie dobrze, może ten ból spowodowany jest tym, że Ci się powiększy...
Miłego piątku dziewczyny!

[pajka90]

Cześć!
I jak tam samopoczucie u Was? u mnie narazie nie jest źle

[Maladive]

Dziś humorek świetny, ale wczoraj szkoda gadać - wszystko mnie denerwowało...

[nisq]

Cześć! Nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na mój przypadek więc pytam was
Ominęłam jedną tabletkę, nie wiem którą, po prostu nie zauważyłam tego i potem dni mi się nie zgadzały (brałam np. czwartkową w piątek), kiedy to zauważyłam zostały 4 w opakowaniu. Zazwyczaj kończę brać je w sobotę, i tak też zrobiłam teraz , nie biorąc ostatniej. Okres dostaję zazwyczaj dzisiaj. Czy powinnam zacząć opakowanie następne w niedziele, jak zawsze? I czy na przyszły miesiąc nie będzie to miało wpływu? - Narazie nie współżyję, więc o ciążę się nie martwię ale zacznę za 2 tygodnie
Z góry dzięki

[nicko]

Przerwa nie może być dłuższa jak 7 dni, czyli jak skończyłaś opakowanie w sobotę to zaczynasz w niedzielę. Nawet jak zabezpieczenie zostało zaburzone to za 2 tygodnie wszystko będzie już ok.

[nisq]

tak myślałam ale wolałam się upewnić wielkie dzięki!

[moniaaa1422]

biore tabletki rigevidon zawsze z chlopakiem uzywamy jeszcze prezerwatywy wiec jest ok ale powinnam wczoraj dostac oktes i nie dostalam jeszcze co moze byc powodem??czy tak sie czasem zdarza??martwie sie zawsze mialam regularny okres

[nicko]

Napisane przez moniaaa1422

biore tabletki rigevidon zawsze z chlopakiem uzywamy jeszcze prezerwatywy wiec jest ok ale powinnam wczoraj dostac oktes i nie dostalam jeszcze co moze byc powodem??czy tak sie czasem zdarza??martwie sie zawsze mialam regularny okres

Tak czasem się tak zdarza. Krwawienie raz z rzędu może się wogóle nie pojawić i nieoznacza to nic złego.

[moniaaa1422]

ooo dzieki przestraszylam sie troche...dziwne to jest bo jeszcze tak nie mialam ale naprawde uwazam z chlopakiem wiec nie powinnam miec powodow do obaw jednak cos tam sie boje:P

[nicko]

Nie masz żadnych powodów do obaw, skoro używacie też gumek to o ciąży nie ma mowy. Spokojna głowa.

[pajka90]

Ja za to wczoraj miałam ochotę jeść wszystko, ale mówię sobie... nie
Takie burzliwe nastroje chyba są normalne... ja się właśnie tego obawiam, bo właśnie wtedy jestem okropna i nie panuję nad tym co mówię...

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Dokładnie, skoro moniaaa1422 stosujecie dodatkowe zabezpieczenie to bez obaw

[moniaaa1422]

noo dziekki dziewczyny
w czwartek poznym wieczorem dostalam okres i tak mnie jajniki bola ze szok:P
tez jestem strasznie drazliwa i chce mi sie slodkiego

[nata]

Hej! Nie wiem czy na dobrym forum umieszczam ten post,ale mam pytanko. Biorę tabl.antykoncepcyjne od października (Logest) W między czasie miałam kilka epizodów z plamieniem(brązowy śluz),ale były one naprawdę niewielkie. W miesiącu marcu nie zrobiłam sobie przerwy między opakowaniami. W ostatnim dniu, w którym brałam tabletki dostałam plamienia-większego niż zawsze. Nie był to brązowy śluz(z tego co kiedyś mi tłumaczono, jest to krew, która długo jest w drogach rodnych) tylko czerwony. Wyglądało to jak okres - małe krwawienie.Utrzymuje się ono 3 dni z tym,że z dnia na dzień coraz mniejsze. Jutro jest dzień, w którym zazwyczaj dostawałam okres gdy miałam przerwę w tabletkach. Czy tamto krwawienie mogę uznać za okres? Dodam,że mam małoobfitą miesziączkę. Do tego praca, którą wykonuję wymaga ode mnie wysiłku fizycznego i stresu. A może jest coś nie tak? Jestem w Ciąży? Proszę o odpowiedź Pozdrawiam

[Eldo_rado]

Napisane przez nata

Hej! Nie wiem czy na dobrym forum umieszczam ten post,ale mam pytanko. Biorę tabl.antykoncepcyjne od października (Logest) W między czasie miałam kilka epizodów z plamieniem(brązowy śluz),ale były one naprawdę niewielkie. W miesiącu marcu nie zrobiłam sobie przerwy między opakowaniami. W ostatnim dniu, w którym brałam tabletki dostałam plamienia-większego niż zawsze. Nie był to brązowy śluz(z tego co kiedyś mi tłumaczono, jest to krew, która długo jest w drogach rodnych) tylko czerwony. Wyglądało to jak okres - małe krwawienie.Utrzymuje się ono 3 dni z tym,że z dnia na dzień coraz mniejsze. Jutro jest dzień, w którym zazwyczaj dostawałam okres gdy miałam przerwę w tabletkach. Czy tamto krwawienie mogę uznać za okres? Dodam,że mam małoobfitą miesziączkę. Do tego praca, którą wykonuję wymaga ode mnie wysiłku fizycznego i stresu. A może jest coś nie tak? Jestem w Ciąży? Proszę o odpowiedź Pozdrawiam

w ciąży na pewno nie jesteś.

[pajka90]

Napisane przez nata

Hej! Nie wiem czy na dobrym forum umieszczam ten post,ale mam pytanko. Biorę tabl.antykoncepcyjne od października (Logest) W między czasie miałam kilka epizodów z plamieniem(brązowy śluz),ale były one naprawdę niewielkie. W miesiącu marcu nie zrobiłam sobie przerwy między opakowaniami. W ostatnim dniu, w którym brałam tabletki dostałam plamienia-większego niż zawsze. Nie był to brązowy śluz(z tego co kiedyś mi tłumaczono, jest to krew, która długo jest w drogach rodnych) tylko czerwony. Wyglądało to jak okres - małe krwawienie.Utrzymuje się ono 3 dni z tym,że z dnia na dzień coraz mniejsze. Jutro jest dzień, w którym zazwyczaj dostawałam okres gdy miałam przerwę w tabletkach. Czy tamto krwawienie mogę uznać za okres? Dodam,że mam małoobfitą miesziączkę. Do tego praca, którą wykonuję wymaga ode mnie wysiłku fizycznego i stresu. A może jest coś nie tak? Jestem w Ciąży? Proszę o odpowiedź Pozdrawiam

Dokładnie w ciąży nie jesteś, ale dlaczego nie zrobiłaś przerwy? ;/ z tego co wiem, jest to konieczne...
Te plamienia o których mówisz to pewnie skutki uboczne brania tabletek... na ulotkach zawsze informują o tym...
Być może dostałaś okres wcześniej, niewiem. Myślę, że najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza, oni wiedzą lepiej

A tak nawiasem mówiąc bo a pro po tabletek... Biorę sylvie20 one zaczynają się od poniedziałku strzałkami w dal. Za 10 dni kończę 1 opakowanie, mam zrobić 7 dni przerwy w tym mam dostać okres i kolejną tabletkę zaczynam brać 8 dnia czy pierwszego dnia cylku?
Bo uwieżcie zwariowałam teraz... na mój rozum polega to na tym, że: biorę 1 dnia cyklu 1 tabletkę, lecę dalej do 21. 7 dni przerwy w którym jest krwawienie, na 8 dzień znowu 1 tabletkę aż do 21 potem znowu 7 dni przerwy na okres 8 kolejna...
Weźcie mnie oświećcie.
Miłego dnia!

[Maladive]

Napisane przez pajka90

A tak nawiasem mówiąc bo a pro po tabletek... Biorę sylvie20 one zaczynają się od poniedziałku strzałkami w dal. Za 10 dni kończę 1 opakowanie, mam zrobić 7 dni przerwy w tym mam dostać okres i kolejną tabletkę zaczynam brać 8 dnia czy pierwszego dnia cylku?
Bo uwieżcie zwariowałam teraz... na mój rozum polega to na tym, że: biorę 1 dnia cyklu 1 tabletkę, lecę dalej do 21. 7 dni przerwy w którym jest krwawienie, na 8 dzień znowu 1 tabletkę aż do 21 potem znowu 7 dni przerwy na okres 8 kolejna...
Weźcie mnie oświećcie.
Miłego dnia!

Bierzesz tabletki=nie ma cyklu
Za 10 dni kończysz i wtedy 7 dni przerwy i 8 dnia zaczynasz nowe opakowanie