Zmiany w zasadach oceniania perfum

[BabciaWeatherwax]

Zapraszam do dyskusji
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=9184167

[aaliyah83]

Przeczytałam zalinkowany wątek i powiem tak... Sama nie oceniam perfum, jak dotarłam pare lat temu na KWC(najlepszą stronę wszechczasów )to byłam zdumiona jak można oceniać perfumy. Wiem, że na każdym pachną inaczej i z inną intensywnością (zazdrość mnie zżera jak oddany mamie clinique happy pachnie pięknie na niej i intensywnie, czego na mnie nie zaobserwowałam-to jeden z kilkudziesięciu przykładów) i nie wiedziałam co te recenzje wnoszą. W pewnym sensie dalej nie traktuje tego poważnie ale muszę przyznać że od kilku miesięcy zaczęłam namętnie czytać recenzje, sporo tego się uzbierało- lektura kilkumiesięczna. Pare razy się nacięłam (zakupy w ciemno), pare opinii wrecz nie rozumiem ale czytam z zapartym tchem te recenzje, które latami pomijałam. Popieram głosy, że jak czytam :perfuma, "pefrum" to już wogóle nie traktuje recenzji poważnie, to mnie razi maksymalnie i jakoś zniechęcam się do autorki (bez urazy, tak mam). Od roku kupuje perfumy tylko przez internet i te recenzje dają mi jako takie rozeznanie, głownie do kupowania prezentów, tym bardziej, że cenie sobie dawne zapachy, ktore wydaja mi sie bardziej orginalne, niezwykle niz obecne identyczne cukiereczki, choc lubie slodkosci...Jaka nie zapadnie decyzja, dla mnie będzie ok.

[edytapa68]

Napisane przez aaliyah83

Przeczytałam zalinkowany wątek i powiem tak... Sama nie oceniam perfum, jak dotarłam pare lat temu na KWC(najlepszą stronę wszechczasów )to byłam zdumiona jak można oceniać perfumy. Wiem, że na każdym pachną inaczej i z inną intensywnością (zazdrość mnie zżera jak oddany mamie clinique happy pachnie pięknie na niej i intensywnie, czego na mnie nie zaobserwowałam-to jeden z kilkudziesięciu przykładów) i nie wiedziałam co te recenzje wnoszą. W pewnym sensie dalej nie traktuje tego poważnie ale muszę przyznać że od kilku miesięcy zaczęłam namętnie czytać recenzje, sporo tego się uzbierało- lektura kilkumiesięczna. Pare razy się nacięłam (zakupy w ciemno), pare opinii wrecz nie rozumiem ale czytam z zapartym tchem te recenzje, które latami pomijałam. Popieram głosy, że jak czytam :perfuma, "pefrum" to już wogóle nie traktuje recenzji poważnie, to mnie razi maksymalnie i jakoś zniechęcam się do autorki (bez urazy, tak mam). Od roku kupuje perfumy tylko przez internet i te recenzje dają mi jako takie rozeznanie, głownie do kupowania prezentów, tym bardziej, że cenie sobie dawne zapachy, ktore wydaja mi sie bardziej orginalne, niezwykle niz obecne identyczne cukiereczki, choc lubie slodkosci...Jaka nie zapadnie decyzja, dla mnie będzie ok.

Aaliyah! Wyciągnęłaś mi to z ust!!! Moja przygoda zaczęła się od Allegro, od próbek i testowania. Potem szukajac opisów perfum, trafiłam na WIZAŻ, no i się zaczęło Najpierw czytałam KWC jak jakąs świetna książkę. Zawsze jak otwierałam allegro, to na podgladzie był KWC. Przygoda z KWC trwała ,tak jak u Ciebie, parę miesięcy. Mam nawet swoje faworytki, z opisami których bardzo się liczę , są moimi guru w sprawach zapachów. Szkoda tylko, że te Wizazanki nie chca za bardzo otworzyć się na nowe koleżanki. Ale myślę,że to wymaga troche czasu, aby zdobyć ich zaufanie, w końcu sa one Wizażankami z wieloletnim stażem i znają sie osobiście.Serdecznie pozdrawiam Wszystkie, bez wyjątku

[Anuschka]

Napisane przez edytapa68

Aaliyah! Wyciągnęłaś mi to z ust!!! Moja przygoda zaczęła się od Allegro, od próbek i testowania. Potem szukajac opisów perfum, trafiłam na WIZAŻ, no i się zaczęło Najpierw czytałam KWC jak jakąs świetna książkę. Zawsze jak otwierałam allegro, to na podgladzie był KWC. Przygoda z KWC trwała ,tak jak u Ciebie, parę miesięcy. Mam nawet swoje faworytki, z opisami których bardzo się liczę , są moimi guru w sprawach zapachów. Szkoda tylko, że te Wizazanki nie chca za bardzo otworzyć się na nowe koleżanki. Ale myślę,że to wymaga troche czasu, aby zdobyć ich zaufanie, w końcu sa one Wizażankami z wieloletnim stażem i znają sie osobiście.Serdecznie pozdrawiam Wszystkie, bez wyjątku

Edytapo - ale nam tu cenzurkę wystawiłaś, nie ma co Piszę nam, bo nie wiem, czy masz na myśli konkretne osoby, czy ogół dziewczyn na Perfumach. W każdym razie nie piszę tego w myśl uderz w stół, a nożyce się odezwą, bo absolutnie nie poczuwam się do braku otwartości. Piszę, bo kiedy przeczytałam to co napisałaś, to poczułam się niefajnie, a ja bardzo nie lubię się tak czuć.
Rozumiem, że takie są Twoje odczucia, masz do nich pełne prawo, ale czy nie jesteś aby trochę niesprawiedliwa w tym osądzie? Czujesz się niedostrzegana, pomijana? Zapewniam Cię, że to minie - wcześniej, czy później Oczekiwanie otwartości od innych powinno iść w parze z otwartością tego, kto jej oczekuje, a ciężko mi polemizować z tak postawioną sprawą. Tym bardziej, że potem tłumaczysz, te rzekomo mało otwarte wizażanki.
Ja myślę, że po prostu nie do końca pomyślałaś, zanim napisałaś.

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez edytapa68

Aaliyah! Wyciągnęłaś mi to z ust!!! Moja przygoda zaczęła się od Allegro, od próbek i testowania. Potem szukajac opisów perfum, trafiłam na WIZAŻ, no i się zaczęło Najpierw czytałam KWC jak jakąs świetna książkę. Zawsze jak otwierałam allegro, to na podgladzie był KWC. Przygoda z KWC trwała ,tak jak u Ciebie, parę miesięcy. Mam nawet swoje faworytki, z opisami których bardzo się liczę , są moimi guru w sprawach zapachów. Szkoda tylko, że te Wizazanki nie chca za bardzo otworzyć się na nowe koleżanki. Ale myślę,że to wymaga troche czasu, aby zdobyć ich zaufanie, w końcu sa one Wizażankami z wieloletnim stażem i znają sie osobiście.Serdecznie pozdrawiam Wszystkie, bez wyjątku

Napisane przez Anuschka

Edytapo - ale nam tu cenzurkę wystawiłaś, nie ma co Piszę nam, bo nie wiem, czy masz na myśli konkretne osoby, czy ogół dziewczyn na Perfumach. W każdym razie nie piszę tego w myśl uderz w stół, a nożyce się odezwą, bo absolutnie nie poczuwam się do braku otwartości. Piszę, bo kiedy przeczytałam to co napisałaś, to poczułam się niefajnie, a ja bardzo nie lubię się tak czuć.
Rozumiem, że takie są Twoje odczucia, masz do nich pełne prawo, ale czy nie jesteś aby trochę niesprawiedliwa w tym osądzie? Czujesz się niedostrzegana, pomijana? Zapewniam Cię, że to minie - wcześniej, czy później Oczekiwanie otwartości od innych powinno iść w parze z otwartością tego, kto jej oczekuje, a ciężko mi polemizować z tak postawioną sprawą. Tym bardziej, że potem tłumaczysz, te rzekomo mało otwarte wizażanki.
Ja myślę, że po prostu nie do końca pomyślałaś, zanim napisałaś.

Anuschko, myślę, a właściwie jestem tego pewna, że jesteś jedną z faworytek wielu z nas, jeśli chodzi o recenzje perfum na KWC. Ale gdyby ktoś zarzucił Ci bark otwartości spytałbym, nie kto to jest, ale co mu dolega? Ergo,to nie może chodzić o Ciebie.

Edytapo, troszkę cierpliwości, jesteś z nami około 3 miesięcy, a nie zapominaj, że jest tu tak liczne grono perfumaniaczek….Dobra nie będę rozwijać tematu. Pozdrawia ta, która nie udziela się na KWC, ale za to jest tu dość długo

[princeska69]

Napisane przez edytapa68

Aaliyah! Wyciągnęłaś mi to z ust!!! Moja przygoda zaczęła się od Allegro, od próbek i testowania. Potem szukajac opisów perfum, trafiłam na WIZAŻ, no i się zaczęło Najpierw czytałam KWC jak jakąs świetna książkę. Zawsze jak otwierałam allegro, to na podgladzie był KWC. Przygoda z KWC trwała ,tak jak u Ciebie, parę miesięcy. Mam nawet swoje faworytki, z opisami których bardzo się liczę , są moimi guru w sprawach zapachów. Szkoda tylko, że te Wizazanki nie chca za bardzo otworzyć się na nowe koleżanki. Ale myślę,że to wymaga troche czasu, aby zdobyć ich zaufanie, w końcu sa one Wizażankami z wieloletnim stażem i znają sie osobiście.Serdecznie pozdrawiam Wszystkie, bez wyjątku

Mysle, ze wszystko poprostu wymaga czasu, tak jak w realnym swiecie Kazda z dziewczyn, ktore udzielaja sie na Perfumach kiedys byla nowa. Nie kazda natomiast traktowala forum hmmm... jakby to nazwac? Moze powaznie? Sama wiele razy bylam swiadkiem sytuacji, w ktorych dziewczyny wchodza np. na "Moja kolekcje..." oczekuja zachwytow nad swoimi flaszkami a potem znikaja i sluch o nich ginie, albo powstaja tysieczne watki z serii "podrobek". Jest mnostwo tego typu sytuacji. Dlatego ja przynajmniej, juz z reguly podchodze do "nowych" dziewczyn z lekkim dystansem, ale nadzieja, ze zostana z nami na dluzej
Poza tym, gdy ja dopiero zaczynalam pisac swoje posty na Perfumach, przyznam, ze potrzebowalam czasu aby sie oswoic, zrozumiec skroty pewnych nazw perfum itd. Bardzo dlugo nie wiedzialam np. czym jest OI Dlatego, mysle, ze tak jak Ty potrzebujesz czasu na to aby poczuc sie tutaj jak najlepiej, tak wiele dziewczyn potrzebuje czasu aby Ciebie mozliwie najlepiej poznac. A pamietaj, ze nie ma na to lepszego sposobu niz Twoje posty

Zycze szybkiego powrotu do zdrowia, bo jeszcze nie mialam okazji

[Anuschka]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9570993]Anuschko, myślę, a właściwie jestem tego pewna, że jesteś jedną z faworytek wielu z nas, jeśli chodzi o recenzje perfum na KWC. Ale gdyby ktoś zarzucił Ci bark otwartości spytałbym, nie kto to jest, ale co mu dolega? Ergo,to nie może chodzić o Ciebie.

Edytapo, troszkę cierpliwości, jesteś z nami około 3 miesięcy, a nie zapominaj, że jest tu tak liczne grono perfumaniaczek….Dobra nie będę rozwijać tematu. Pozdrawia ta, która nie udziela się na KWC, ale za to jest tu dość długo [/quote]
Kijanko - prawdę mówiąc, to ja nawet nie pomyślałam, że może chodzić o mnie, a raczej o tzw. ogół (okropne słowo) i o to, że Edytapa poczuła się tu niekomfortowo
Mój sprzeciw budzi tylko sposób, w jaki dała temu wyraz.

[khy]

Ja uwazam, ze to co napisala Paulinka, cytuje:

"Ten rozdziła powinien zawierac punkty o:
-ocenianiu perfum testowanych na skórze nie na blotterku
-oceniaiu perfum uzywanych/testowanych przez siebie a nie ciocię/babcię/narzeczonego
-uzasadnianiu dlaczego perfumy się podobają lub nie a nie: nie podoba mi się i już
-ocenianiu perfum na podstawie przetestowania oryginału a nie podróby lub tzw. perfum alternatywnych (przy okazji-co w KWC robią 'perfumy' Bi-Es-ewidentne podróby?)
-prosba, zeby unikać określeń: śmierdzi, cuchnie" "

...jest bardzo dobre, fajnie by bylo, zeby to uwzglednic w regulaminie.

Co do ilosci testow, to uwazam, ze naprawde, przy niektorych zapachach NAPRAWDE wystarczy jeden test, zeby go ocenic, bowiem proste sa jak konstrukcja cepa.
A wymaganie wiekszej ilosci testow wszystkich zapachow, rzeczywiscie, mogloby skutkowac tym, ze w KWC by sie pojawialy tylko pozytywne oceny, bo potwornie brzydkich zapachow nikt nie bedzie testowal po kilka razy.
A ja bardzo chce wiedziec, jakie zapachy odrzucily wiekszosc osob np. po pierwszym tescie - oszczedza to mase czasu, pieniedzy i... cierpien (kiedy np. psikniemy sobie cos w perfumerii na nadgarstek i musimy potem z tym nadgarstkiem chodzic CALY DZIEN ;-))) ).

I to juz chyba wszystko. Wyrzucania po trzech nieprawidlowych recenzjach bym nie ryzykowala, mozna by wyrzucic niechcaco fajne osoby.