Szpilki...

[paulicha3]

Nurtuje mnie jedna sprawa... mój partner oczekuje abym podczas seksu miała na sobie szpilki i kryjące ponczochy, ale tylko kryjące bo lubi jak partnerka takie ma na sobie podczas seksu. Wszystko ok nie przeszkadza mi to, fajnie trochę podkręci się atmosferkę, ale kiedy powiedział tekst " nie muszą być ponczochy, ale też mogą być rajty to wtedy się je rozdziera", poczułam się jakbym dostała obuchem. On chyba oczekuje żeby było tak jak z poprzednią partnerką, a ja po tym tekście mam blokadę...

[lza_slonca]

ej sorka nie każe Ci postawić klocka sobie na klacie..przesadzasz.

[slaaave13]

Nie przesadzaj...

[Frezja__]

Napisane przez paulicha3

Nurtuje mnie jedna sprawa... mój partner oczekuje abym podczas seksu miała na sobie szpilki i kryjące ponczochy, ale tylko kryjące bo lubi jak partnerka takie ma na sobie podczas seksu. Wszystko ok nie przeszkadza mi to, fajnie trochę podkręci się atmosferkę, ale kiedy powiedział tekst " nie muszą być ponczochy, ale też mogą być rajty to wtedy się je rozdziera", poczułam się jakbym dostała obuchem. On chyba oczekuje żeby było tak jak z poprzednią partnerką, a ja po tym tekście mam blokadę...

A powiedziała, że tak robił z poprzednią? O blokada z powodu bo z inną tak było czy blokada bo to "głupie"?

[paulinika]

Bez przesady, moze facet ma fantazje Po to masz usta by sie zgodzic albo odmowic jesli nie chcesz tego robic.

[paulicha3]

Napisane przez Frezja__

A powiedziała, że tak robił z poprzednią? O blokada z powodu bo z inną tak było czy blokada bo to "głupie"?

Mówił kiedyś, że z tamtą miał za...sty seks... I, że często jemu zdarzało się kupować te rajstopy... Dziwnie się z tym czuje...

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

No ale teraz jest z Tobą, a nie z nią. Jeśli mu się coś podoba to ma tego nie robić w łóżku tylko dlatego, że robił to z byłą? Mój seks byłby strasznie nudny gdybym stosowala się do tej zasady.

Ogarnij myślenie - większość ludzi ma za sobą jakąś przeszłość seksualną i nie da się tego uniknąć.

Jeszcze tak mi przyszło na myśl - czujesz się przy nim naprawdę atrakcyjna i kobieca? Mi się wydawało, że też będę miała z tym problem, bo z eksem byliśmy dla siebie pierwsi, ale obecny chłopak sprawia, że czuje się mega pewnie i nigdy nie pomyślałam o jego poprzedniej partnerce seksualnej

[Frezja__]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49201457]No ale teraz jest z Tobą, a nie z nią. Jeśli mu się coś podoba to ma tego nie robić w łóżku tylko dlatego, że robił to z byłą? Mój seks byłby strasznie nudny gdybym stosowala się do tej zasady.

Ogarnij myślenie - większość ludzi ma za sobą jakąś przeszłość seksualną i nie da się tego uniknąć.
[/QUOTE]

Zgadzam się. I zastanów się bo przeszkadza Ci fakt, że z poprzednią uprawiał seks w rajstopach a nie fakt, że w ogóle uprawiał seks. Pokaż mu, że z Tobą będzie miał przezaj*bisty seks

On jest Twoim pierwszym?

[paulicha3]

Nie jest to mój pierwszy facet. Nie zawsze się czuje przy nim atrakcyjna i pewna, może z tego właśnie wynika mój opór. Ciężko mi to przeskoczyć ponieważ mam niska samoocenę...

[201607040946]

Fetyszysta. Albo ci to pasuje, albo nie. No i to zależy, czy jego pociągasz ty, czy tylko ty w rajstopach

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez paulicha3

Nie jest to mój pierwszy facet. Nie zawsze się czuje przy nim atrakcyjna i pewna, może z tego właśnie wynika mój opór. Ciężko mi to przeskoczyć ponieważ mam niska samoocenę...

No dobra, to teraz pytanie - czy on robi coś, co sprawia że czujesz się niepewnie, czy bardziej siedzi to w Twojej głowie?

Ja ostatnio zauważyłam, że w 90% przypadków gdy dzieją się takie rzeczy powodem jest niepewność partnerów i ich kompleksy. Gdy ktoś jest pewny swojej wartości i atrakcyjności to nie ma problemów z byłymi swojego partnera (mówię o sytuacji gdy wszystko inne gra w związku)

[paulicha3]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49203088]No dobra, to teraz pytanie - czy on robi coś, co sprawia że czujesz się niepewnie, czy bardziej siedzi to w Twojej głowie?

Ja ostatnio zauważyłam, że w 90% przypadków gdy dzieją się takie rzeczy powodem jest niepewność partnerów i ich kompleksy. Gdy ktoś jest pewny swojej wartości i atrakcyjności to nie ma problemów z byłymi swojego partnera (mówię o sytuacji gdy wszystko inne gra w związku)[/QUOTE]

A no właśnie często krytykuje nie tylko moje pomysły np co będziemy robić, gdzie wyjdziemy, ale też zachowanie. I czuje się gorsza przez to

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez paulicha3

A no właśnie często krytykuje nie tylko moje pomysły np co będziemy robić, gdzie wyjdziemy, ale też zachowanie. I czuje się gorsza przez to

No to niefajnie to wygląda. A jest to krytyka konstruktywna, czyli potrafi dobrze wyjaśnić swoje zdanie, jest przy tym uprzejmy? Bo w końcu nie każda krytyka jest zła. Ale jeśli po prostu wredne czepialstwo to słabo A w jakich okolicznościach w ogóle opowiadał Ci o tym jak dobrze miał z byłą?

[paulicha3]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49204542]No to niefajnie to wygląda. A jest to krytyka konstruktywna, czyli potrafi dobrze wyjaśnić swoje zdanie, jest przy tym uprzejmy? Bo w końcu nie każda krytyka jest zła. Ale jeśli po prostu wredne czepialstwo to słabo A w jakich okolicznościach w ogóle opowiadał Ci o tym jak dobrze miał z byłą?[/QUOTE]

Krytyta na zasadzie ... Nie, bo nie i już. W różnych okolicznościach opowiada o tamtej kobiecie, ogólnie często wraca do tego co miał tam ...

[201607040940]

Napisane przez paulicha3

Krytyta na zasadzie ... Nie, bo nie i już. W różnych okolicznościach opowiada o tamtej kobiecie, ogólnie często wraca do tego co miał tam ...

to niefajnie, może mu powiedz może niech wróci do ex bo już nie trawisz jego ciągłych wspomnień. A nie chcesz stać na drodze do jego szczęścia

Dla mnie takie wspominki i czepianie się jest nie do przyjęcia.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez paulicha3

Krytyta na zasadzie ... Nie, bo nie i już. W różnych okolicznościach opowiada o tamtej kobiecie, ogólnie często wraca do tego co miał tam ...

Czyli ogólnie masz problem z kiepskim facetem, a nie z tym, że chciał żebyś kupiła rajstopy. Słabo to wygląda, szczególnie że nie wiem po co gada o byłej. Ja bym postawiła sprawę jasno - albo pan się ogarnia i przestaje Cię ranic, albo krzyż na drogę. Tak nie powinno być w dobrym związku. A długo jesteście razem? I ile macie lat?

[paulicha3]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49207080]Czyli ogólnie masz problem z kiepskim facetem, a nie z tym, że chciał żebyś kupiła rajstopy. Słabo to wygląda, szczególnie że nie wiem po co gada o byłej. Ja bym postawiła sprawę jasno - albo pan się ogarnia i przestaje Cię ranic, albo krzyż na drogę. Tak nie powinno być w dobrym związku. A długo jesteście razem? I ile macie lat?[/QUOTE]

Pięć miesięcy jesteśmy razem, oboje mamy po 24 lata... Ja chyba odpuszcze za bardzo mnie to irytuje i nie umiem sobie z tym poradzić.

[NattiTt]

Słusznie! Życzę powodzenia. Facet niefajny, wygląda na niegotowy na nowy związek :/

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez paulicha3

Pięć miesięcy jesteśmy razem, oboje mamy po 24 lata... Ja chyba odpuszcze za bardzo mnie to irytuje i nie umiem sobie z tym poradzić.

Skoro chłop jest dorosły i już na początku znajomości wali takie kwiatki to ja nie wróżę tutaj niczego dobrego Sama zauważasz, że Twoja samoocena zaczyna upadać, nie warto w ten sposób marnować czasu. Wydajesz się być konkretną babką, nie ma co się męczyć, szczególnie że 5 miesięcy jest o wiele łatwiej przeboleć niż rok czy dwa z totalnie pokopaną samooceną.

[paulicha3]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49210669]Skoro chłop jest dorosły i już na początku znajomości wali takie kwiatki to ja nie wróżę tutaj niczego dobrego Sama zauważasz, że Twoja samoocena zaczyna upadać, nie warto w ten sposób marnować czasu. Wydajesz się być konkretną babką, nie ma co się męczyć, szczególnie że 5 miesięcy jest o wiele łatwiej przeboleć niż rok czy dwa z totalnie pokopaną samooceną.[/QUOTE]
To wszystko racja i zdaję sobie sprawę z tego, że nie wróży to nic dobrego. Paradoksalnie w poprzednich związkach nie miałam problemu z takimi rzeczami, ale nikt wcześniej opowiadał mi tak namiętnie o swojej byłej i dlatego wygląda to u mnie tak a nie inaczej. A przez to samoocena leci w dół ... A to nie tak powinno być.

[kalija]

Napisane przez paulicha3

A to nie tak powinno być.

Oczywiście, że nie.

Myślę, że Ty już wiesz, co zrobić

[maszToCoChcesz]

Nie rozumiem co Cię uraziło. Powiedział co go kręci, na Twoim miejscu bym się tak ubierała, żeby w łóżku było jak najlepiej

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez maszToCoChcesz

Nie rozumiem co Cię uraziło. Powiedział co go kręci, na Twoim miejscu bym się tak ubierała, żeby w łóżku było jak najlepiej

Radzę przeczytać wątek. Okazało się ze problem nie leży w seksie a w fatalnym facecie, który nie szanuje swojej dziewczyny

[maszToCoChcesz]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49318111]Radzę przeczytać wątek. Okazało się ze problem nie leży w seksie a w fatalnym facecie, który nie szanuje swojej dziewczyny[/QUOTE]

No sory, ale nie spodziewałam się, że przez rajstopy można dojść do wniosku, że partner nie szanuje.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez maszToCoChcesz

No sory, ale nie spodziewałam się, że przez rajstopy można dojść do wniosku, że partner nie szanuje.

O matko, czytasz ze zrozumieniem? Jakbyś przeczytała CAŁY wątek to byś zrozumiała o co chodzi. I nie, nie o rajstopy się rozchodzi. Czytaj albo się nie wypowiadaj.

[201607040940]

Napisane przez maszToCoChcesz

No sory, ale nie spodziewałam się, że przez rajstopy można dojść do wniosku, że partner nie szanuje.

Ale wspominki jaki to odlotowy seks uprawiało się z byłą i jak cudnie z ex zrywało się rajstopy połączone z ciągła krytyką aktualnej partnerki to chyba wskazują na brak szacunku partnera. Dla mnie facet jest do odstrzału

[sistermorphine]

to, co powiedział Ci chłopak jest spoko. dla mnie byłoby nawet bardzo spoko. problem tkwi w tym, że jego była jest dla Ciebie źródłem kompleksów(?), więc nie analizuj szpilek, rajstop i pończoch, tylko swój stosunek do jego poprzedniego związku.

[jalouse]

Autorko, po przeczytaniu Twojego wczesniejszego watku, dziwie sie, ze dalej jestes z tym chlopakiem.

[201609102148]

Napisane przez jalouse

Autorko, po przeczytaniu Twojego wczesniejszego watku, dziwie sie, ze dalej jestes z tym chlopakiem.

Wlaśnie.
Przeciez ponoć zerwaliscie

[maszToCoChcesz]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49330357]O matko, czytasz ze zrozumieniem? Jakbyś przeczytała CAŁY wątek to byś zrozumiała o co chodzi. I nie, nie o rajstopy się rozchodzi. Czytaj albo się nie wypowiadaj.[/QUOTE]
tak przeczytałam cały wątek wyobraź sobie. Autorka w pierwszym poście napisała, że czuje się porównywana do byłej, a dopiero potem została uświadomiona, że coś jest nie halo. Zapewne gdyby nie napisała o problemie z rajstopami nie widziałaby dalej jak jest traktowana, bo dopiero potem rozwinęła temat. W swoim poście wyraziłam zdziwienie, że nie wiem jakim cudem może przez fetysz swojego faceta zrozumieć, iż jest źle traktowana. Powinna takie rzeczy zauważać wcześniej, a nie zakładać post o rajstopach, kiedy problem leży zupełnie gdzie indziej