Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 69

[this_witch]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816323]W sensie, że tym paniom jest lepiej w krótkich włosach, niż gdyby miały jakieś dłuższe fryzury?



Chyba bardziej od samej fryzury dziwi mnie fakt masowego ścinania się na faceta w pewnym wieku, jakby to było sprzężone z menopauzą czy coś [/QUOTE]

Myślę, że chodzi tutaj serio o wygodę, do tego pewnie w niektórych środowiskach się przyjęło, że w pewnym wieku się nosi takie fryzury i kobiety idą za stadem albo uważają, że nie wypada im nosić pewnego looku.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88816373]Pewnie po prostu chodzi o specyficzne środowiska, np. wioski, gdzie ludzie po prostu o siebie zbytnio nie dbają (ani o wygląd, ani specjalnie o zdrowie).
[/QUOTE]

W dużych miastach typu Katowice, Lublin, Poznań, Wrocław, Warszawa, Kraków itd. te fryzury są bardzo popularne.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Liliom

No kiedyś też o tym myślałam i myślę że to pewnie połączenie wygody/tego że duża część kobiet w tym starszym pokoleniu się tak nosi więc skoro Kazia to i ja/ chodzenia do tej samej (taniej) fryzjerki osiedlowej

Napisane przez this_witch

Myślę, że chodzi tutaj serio o wygodę, do tego pewnie w niektórych środowiskach się przyjęło, że w pewnym wieku się nosi takie fryzury i kobiety idą za stadem albo uważają, że nie wypada im nosić pewnego looku.

Może tak być.
Tak czy siak, od lat niezmiernie mnie to dziwi

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816393]W dużych miastach typu Katowice, Lublin, Poznań, Wrocław, Warszawa, Kraków itd. te fryzury są bardzo popularne.[/QUOTE]

No to może rzeczywiście chodzi o różnice pokoleniowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Dziwią mnie dziewczyny w rozpuszczonych włosach na siłowni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Jak byłam szczeniarą, to już kobiety mniej więcej 30/40+ ścinały włosy na krótko. Z tego co pamiętam, to panowało takie przekonanie, że nastolatki i kobiety bardzo młode mogą sobie nosić długie włosy, ale "w pewnym wieku" stawia się na "wygodę" i tą wygodą miały być krótkie włosy.

[kasztanka3]

W okolicach 2001-2003 roku u mnie byla moda na krotkie wlosy u nastolatek.
Podejrzewam, ze na fali popularnosci Tatu.
Naprawde malo komu ta fryzura pasowala.

[panna_felicjanna]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88816356]mnie zaskoczylo co innego- nie widze tu zadnej kobiety bez nadwagi
edit: a nie, moze tak pierwsza z prawej w jeansowym kompleciku[/QUOTE]A pozostałe według Ciebie mają nadwagę?

Jak dla mnie, to tylko kilka z nich ma nadwagę, np. ta pani w niebieskiej bluzce.


Aczkolwiek też mnie dziwi "moda" na takie fryzury. Moja mama nosi krótkie włosy niezmiennie od X lat. Raz kiedyś za moją namową zapuściła i miała takie za ramiona. Tylko wtedy i tak nosiła je ciągle związane.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Moja mama chyba od 35 lat nosi krótkie włosy. Tak lubi, tak jej się podoba. Jedynie boli mnie to, ze mnie przez całe dzieciństwo ścinała na krótko i pierwsze długie włosy pozwoliła mi zapuścic dopiero na maturę.

[theali]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88816430]Moja mama chyba od 35 lat nosi krótkie włosy. Tak lubi, tak jej się podoba. Jedynie boli mnie to, ze mnie przez całe dzieciństwo ścinała na krótko i pierwsze długie włosy pozwoliła mi zapuścic dopiero na maturę.[/QUOTE]

W moim otoczeniu było powszechne, że dziewczynkom praktycznie nie pozwalano ścinać włosów aż do komunii. Za to w ciągu miesiąca po prawie wszystkie miały włosy skrócone do ramion

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez theali

W moim otoczeniu było powszechne, że dziewczynkom praktycznie nie pozwalano ścinać włosów aż do komunii. Za to w ciągu miesiąca po prawie wszystkie miały włosy skrócone do ramion

Koczek na komunię to było moje marzenie, które nie zostało spełnione.
Niektófe salony fryzjerskie robią akcje, ze w maju-zerwcu jezdzily do szkol "po włosy" na peruki. Kilka razy było o tym w tv, w czasach przedcovidowych

[theali]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88816451]Koczek na komunię to było moje marzenie, które nie zostało spełnione.
Niektófe salony fryzjerskie robią akcje, ze w maju-zerwcu jezdzily do szkol "po włosy" na peruki. Kilka razy było o tym w tv, w czasach przedcovidowych[/QUOTE]

A to całkiem spoko pomysł. Jak byłam w wieku okołokomunijnym to raczej jeszcze nikt o oddawaniu włosów na peruki nie mówił, a w sumie szkoda. Przy cięciu z sięgających za pas na takie przed ramiona pewnie akurat by pasowały do wymogów długości.

[Mimiko]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88816373]Pewnie po prostu chodzi o specyficzne środowiska, np. wioski, gdzie ludzie po prostu o siebie zbytnio nie dbają (ani o wygląd, ani specjalnie o zdrowie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oj nie, takie fryzury i styl ubierania widzę wszędzie. Osiedlowe panie Grażynki też tak się noszą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816280]Ale te panie z fryzurami "na faceta" mają często bardzo gęste i grube włosy.[/QUOTE]

i bardzo często to tylko tak wygląda a w rzeczywistości wcale takie grube i gęste nie są

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816268]Pierwsze się już pojawiły
Wątek o tym, co nas dziwi, ja piszę, że mnie to dziwi, a ktoś mi tłumaczy, że nie nie mogę się dziwić, bo może ktoś tak chce [/QUOTE]

no szaleństwo, nie? że też wszyscy nie klepią po główce, że tak tak, no dziwne. że też ktoś śmiał mieć inne zdanie

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88816430]Moja mama chyba od 35 lat nosi krótkie włosy. Tak lubi, tak jej się podoba. Jedynie boli mnie to, ze mnie przez całe dzieciństwo ścinała na krótko i pierwsze długie włosy pozwoliła mi zapuścic dopiero na maturę.[/QUOTE]

to mnie to dziwi. jak można pozwalać/nie pozwalać zapuszczać włosów nastolatce? moja koleżanka nie długo nie pozwalała swojej nastoletniej córce ściąć włosów. argument? 'bo będzie żałować'. no to niech, kurde, żałuje. włosy nie ręka, odrosną przecież. w drugą stronę tak samo - jak można zmuszać dziecko do noszenia krótkiej fryzury? no nie pojmuję.

[Pani_Mada]

Napisane przez czekooczekolada

aaa ok, już wiem, dzięki.

a co do tego, że "te obcięte na krótko mają gęste włosy" się nie zgodzę, jak włosy są krótkie to ogólnie wyglądają na gęstsze, włosów u nasady jest zdecydowanie więcej. Tyle, że większość z nich nie dotrwa porostu 10cm tylko zacznie się kruszyć i łamać, więc w długiej fryzurze będą rzadkie i cienkie.

dokładnie tak
do tego jak są krótkie, to wyglądają na gęściejsze, bo są odbite od nasady. długie włosy są ciężkie, wiec zwykle mają większą tendencję do przyklapu, niż włosy krótkie

[Limonka2738]

Napisane przez Nette

Ja mam kalkulator w głowie, wiem mniej więcej po ile jest 1 m2 powierzchni, a jak widzę poczekalnię w gabinecie z tzw. "dziełami sztuki", wieloma świeżymi drogimi magazynami, odwalone wnętrza etc., to mi się włącza liczenie, ile tam wpakowano na start i jak mają wywalone koszty stałe oraz ile z tego jest w cenie usługi. Bo serio, jest mi bez różnicy, czy meble do poczekalni były wybierane w Agacie, Ikei czy BoConcept.

Ja to nawet nie idę do gabinetów w centrum miasta, bo po co mam dopłacać komuś za lokalizację?


Musi być schludnie i czysto, a co leży na podłodze u mojego lekarza, to ja nawet nie wiem.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88816280]Ale te panie z fryzurami "na faceta" mają często bardzo gęste i grube włosy.[/QUOTE]
koleżanka miała gęste, grube i bardzo sztywne włosy.
Nie dało się ich modelować a jak urosły to były bardzo ciężkie więc nosiła krótką męska fryzurkę.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez theali

A to całkiem spoko pomysł. Jak byłam w wieku okołokomunijnym to raczej jeszcze nikt o oddawaniu włosów na peruki nie mówił, a w sumie szkoda. Przy cięciu z sięgających za pas na takie przed ramiona pewnie akurat by pasowały do wymogów długości.

Bardzo często są to dziewicze wlosy, więc dość cenne.

[czekooczekolada]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88816373]Pewnie po prostu chodzi o specyficzne środowiska, np. wioski, gdzie ludzie po prostu o siebie zbytnio nie dbają (ani o wygląd, ani specjalnie o zdrowie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dla mnie to jest akurat stereotyp - ze kobieta na wsi to z nadwagą, fartuchem, umorusana, rozczochrana i zaniedbana. [1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88816430]Moja mama chyba od 35 lat nosi krótkie włosy. Tak lubi, tak jej się podoba. Jedynie boli mnie to, ze mnie przez całe dzieciństwo ścinała na krótko i pierwsze długie włosy pozwoliła mi zapuścic dopiero na maturę.[/QUOTE]Serio nie zapuscilas włosów jako nastolatka, bo mama Ci nie kazała? musiałaś być bardzo grzeczna i nie buntownicza

Mnie też obcinali na krótko, na tzw grzybka, to wspomnienie jest moim koszmarem. W 4 klasie podstawówki się postawilam i zapuscilam, od wtedy już nigdy nie miałam włosów krótszych niż do ramion

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Liliom

Czytałam, że czasem jest tak że genetycznie włosy rosną do pewnej długości i potem wypadają.

Nie czasem, tylko zawsze.


Każdy włos ma 3 fazy wzrostu:


- anagenową (inaczej faza wzrostu),

- katagenową (f. przejściowa),

- telogenową (f. spoczynku).


Każdy człowiek ma różne długości tych faz (wiadomo, w pewnych normach ) i stąd czasem twoje włosy nie urosną bardziej niż do x, żebyś stanęła na głowie.


Reguluje to genetyka.


No i wiadomo, dzieje się to asymetrycznie, każda cebulka ma swoją oś czasu, dzięki temu nie łysiejemy nagle jednego dnia.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Liliom

Sama mam taki typ włosów że nie jestem w stanie zachodować długich. Czytałam, że czasem jest tak że genetycznie włosy rosną do pewnej długości i potem wypadają. Stąd pewnie fakt że mam gdzieś w okolicach zakoli wiecznie krótkie włosy.

A "Roszpunki" mają "mutację genetyczną"

[Liliom]

Napisane przez Limonka2738

Każdy człowiek ma różne długości tych faz (wiadomo, w pewnych normach ) i stąd czasem twoje włosy nie urosną bardziej niż do x, żebyś stanęła na głowie.

No to mi chyba połowa włosów rośnie tylko do ucha

[Overcooked]

Może ok 50 w końcu mają wy☠☠☠ongo na wyglądanie "na 100% sexy kobieco" więc jeśli w krótkiej fryzurze im wygodniej to posiadanie raptem "męskiego" elementu nie jest dla nich ani dla otoczenia żadną wadą. Podobnie płaskie buty to norma a nie niezadbanie (bez męczenia się obcasem bo przecież tak ładniej i kobieco a płasko to męsko). Raczej nie grozi im biadolenie jak nad dziewczynkami/nastolatkami/młodymi kobietami że to niezadbanie/nie znajdzie chłopaka wyglądając jak chłop/jak chłop pozwolił na to na pewno mu się nie podoba itd.

[natalia_t]

Niektórym kobietom w pewnym wieku i w pewnym stanie zdrowia serio jest ciężko dbać o włosy. Mało kto ma niewymagające włosy, które po prostu umyte i rozczesane wyglądają dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[brandie]

Ja stawiam na pokłosie dawnego myślenia, że 40-latki to już stateczne matrony i nie wypada nosić długich włosów. Przecież była dawno temu tradycja obcinania włosów po ślubie albo chowania ich pod czepiec. Długie rozpuszczone włosy były przypisane panienkom na wydaniu. Wydaje mi się, że to jest dość mocno zakodowane w podświadomości pokoleń mam i babć.
Natapirowane hełmy widuję zazwyczaj u pań 60+, dzisiejsze 40latki już tego raczej nie praktykują.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

W moim najbliższym otoczeniu tylko jedna ciotka ma krótkie włosy. Moja mama i inne ciotki, wszystkie 55+, maja włosy długie, bardzo często noszone rozpuszczone. Nawet moje babcie miały/mają długie włosy, owszem, noszone spięte, ale dłuższe niż do ramion spokojnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez panna_felicjanna

A pozostałe według Ciebie mają nadwagę?

Jak dla mnie, to tylko kilka z nich ma nadwagę, np. ta pani w niebieskiej bluzce.


Aczkolwiek też mnie dziwi "moda" na takie fryzury. Moja mama nosi krótkie włosy niezmiennie od X lat. Raz kiedyś za moją namową zapuściła i miała takie za ramiona. Tylko wtedy i tak nosiła je ciągle związane.

Nie przyglądałam się jakoś bardzo badawczo, po prostu rzuciło mi się w oczy- te 3 panie siedzące tyłem na lawce na 100% maja co najmniej nadwagę, ta na wprost tez ubrana w jakieś sportowe spodnie i buty, niebieski top z lewej z wylewającym się walkiem tłuszczu.
Tyle pamiętam.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[this_witch]

Napisane przez brandie

Ja stawiam na pokłosie dawnego myślenia, że 40-latki to już stateczne matrony i nie wypada nosić długich włosów. Przecież była dawno temu tradycja obcinania włosów po ślubie albo chowania ich pod czepiec. Długie rozpuszczone włosy były przypisane panienkom na wydaniu. Wydaje mi się, że to jest dość mocno zakodowane w podświadomości pokoleń mam i babć.
Natapirowane hełmy widuję zazwyczaj u pań 60+, dzisiejsze 40latki już tego raczej nie praktykują.

Dużo się w tych kwestiach zmieniło, dziś 40latki, to jak kiedyś 30latki. Pamiętam za bombla, że już wiele matek moich kolegów miało taki "ciotkowaty" styl.
Zawsze najbardziej mnie szokuje, że swoją babcię pamiętam jako taką typową no... babcię xD z siwymi włosami na pieczarkę, ze sporą nadwagą w babcinych spódnicach i butach. A potem sobie myślę, że przecież pamiętam ją jak była mniej więcej w wieku mojej mamy, a moja mama dziś totalnie tak nie wygląda, ma długie włosy, modne ciuchy, dba o siebie mocno. Nawet na zdjęciach widać przepaść w tym jak ludzie w podobnym wieku wyglądali na przestrzeni lat.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez this_witch

Dużo się w tych kwestiach zmieniło, dziś 40latki, to jak kiedyś 30latki. Pamiętam za bombla, że już wiele matek moich kolegów miało taki "ciotkowaty" styl.
Zawsze najbardziej mnie szokuje, że swoją babcię pamiętam jako taką typową no... babcię xD z siwymi włosami na pieczarkę, ze sporą nadwagą w babcinych spódnicach i butach. A potem sobie myślę, że przecież pamiętam ją jak była mniej więcej w wieku mojej mamy, a moja mama dziś totalnie tak nie wygląda, ma długie włosy, modne ciuchy, dba o siebie mocno. Nawet na zdjęciach widać przepaść w tym jak ludzie w podobnym wieku wyglądali na przestrzeni lat.

Co to znaczy, że dba o siebie mocno?