Aborcja- wątek zbiorczy. Część 3

[Mr_Ewok]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89321109]
Limonka2738, Bóg jest wszechwiedzący, ludzie - nie. [/QUOTE]

Jeśli bóg jest wszechwiedzący to po co żyjemy?
Przecież wie kto się urodzi, jak będzie żyć i czy należy się nagroda?

Zatem po co farsa z życiem?
No chyba, że nie wie....?

A skoro wie ale jednak nas dręczy to gdzie ta miłość i miłosierdzie.

Dodatkowo, jeśli z góry wie co będzie... to jak to się ma do faktycznie "wolnej woli"?

[road_rage]

Napisane przez Mr_Ewok

Jeśli bóg jest wszechwiedzący to po co żyjemy?
Przecież wie kto się urodzi, jak będzie żyć i czy należy się nagroda?

Zatem po co farsa z życiem?
No chyba, że nie wie....?

A skoro wie ale jednak nas dręczy to gdzie ta miłość i miłosierdzie.

Dodatkowo, jeśli z góry wie co będzie... to jak to się ma do faktycznie "wolnej woli"?

Zaraz pewnie będzie, że ludzie są za głupi, by pojąć takie wielkie tajemnice Tzn. w skrócie takie jest stanowisko Kościoła, tylko opisali to sobie rozwlekłym językiem pełnym branżowego żargonu.

[Mijanou]

Stanowisko kościoła jak stanowisko kościoła. W sumie żadem wierzący człowiek nie popiera aborcji.

Jestem wierząca, aborcji nie popieram (choć łatwo się teoretyzuje a w praktyce to nie wiem, co bym zrobiła gdyby nagle zawiodła antykoncepcja) ale:

nie wszyscy muszą być wierzący, dlatego uważam, że każdy powinien mieć w tej kwestii wolny wybór. Najlepiej jak każdy pilnuje własnej sypialni a nie cudzej.

[kennedy]

Napisane przez Mijanou

Stanowisko kościoła jak stanowisko kościoła. W sumie żadem wierzący człowiek nie popiera aborcji.

Jestem wierząca, aborcji nie popieram (choć łatwo się teoretyzuje a w praktyce to nie wiem, co bym zrobiła gdyby nagle zawiodła antykoncepcja) ale:

nie wszyscy muszą być wierzący, dlatego uważam, że każdy powinien mieć w tej kwestii wolny wybór. Najlepiej jak każdy pilnuje własnej sypialni a nie cudzej.

nie kazdy wierzacy popiera i zgadza sie ze stanowiskiem Kosciola.

Wiara to wiara, Kosciol to organizacja.

[Mr_Ewok]

Ja jestem niewierzący i też nie popieram aborcji ale popieram aborcję.

Ale co to znaczy "popierać aborcję"?
O tym można mówić li i jedynie w konkretnym przypadku, konkretnej osoby.

Czyli np. jeśli ciąża zagraża życiu kobiety, płód ma wady, itd - popieram aborcję.

Jeśli jest to wczesny etap ciąży (do 12 tyg.) i kobieta nie chce być matką a jednak się wydarzyło - popieram aborcję.

Ale jeśli to jest 8 miesiąc i wszystko jest OK, to nie popieram aborcji.

Za to jestem stanowczo za wyborem, dostępem do i regułami opartymi o wiedzę medyczną a nie wierzenia w św. Mikołaja.

Czyli nie popieram generalnie aborcji - nie wiedząc o co chodzi - ale jednocześnie popieram opcje wyboru i dostępu do.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Poza tym zakazy aborcji nie zmniejszają jej skali. Od dawna o tym wiadomo. Kto naprawdę chce usunąć ciążę, to to zrobi, nawet ryzykując problemami z prawem czy własnym zdrowiem. Zakaz aborcji tylko spycha ją do podziemia. To jest udawanie, że problem nie istnieje. Realnie ograniczyć ilość niechcianych ciąż, a tym samym aborcji może tylko zwiększanie praw kobiet, edukacja seksualna i powszechny dostęp do antykoncepcji. O to powinni walczyć 'obrońcy życia'.

[Mr_Ewok]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89321712]Poza tym zakazy aborcji nie zmniejszają jej skali. [...] Realnie ograniczyć ilość niechcianych ciąż, a tym samym aborcji może tylko zwiększanie praw kobiet, edukacja seksualna i powszechny dostęp do antykoncepcji. O to powinni walczyć 'obrońcy życia'.[/QUOTE]

Ale tu nie o realne efekty przecież chodzi...

Pomijajac fakt, ze ich "wiara" sama im przeszkadza. Bo tak jak napisalas, najlepiej by bylo gdyby bylo mniej niechcianych ciąz, no ale w ich idealny swiecie ludzie uprawia seks tylko po to by miec dziecko.
Wiec skoro nie moga zaakceptowac antykoncepcji i edukacji, to musza udawac, ze cos robia i walczyc z prawem do aborcji.

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Mr_Ewok, ponawiam prośbę. Już pomijając fakt, że do Nieba nie idzie się za bycie grzecznym.

tinkerver2, z logicznego punktu widzenia to kurczę nie będzie mogło dalej wzrastać, więc w mojej opinii mamy tu do czynienia z uśmierceniem istoty żywej. Aczkolwiek zabicie kurczęcia ciężko przyrównać do zabicia człowieka.
Z drzewem jest już trochę inaczej, bo pestka wyrzucona może zawsze ponownie wylądować w ziemi. Z nienarodzonym dzieckiem tak nie ma.

spielmitmir, czy możesz podać źródło cytatu, który zamieściłaś?

VI4, jeżeli ktoś nie chce być w ciąży, to nie powinien w mojej opinii do tej ciąży dopuszczać i nie mówię tutaj o antykoncepcji, a o wstrzemięźliwości. Niestety ludzie są tak zaślepieni pogonią za przyjemnością za wszelką cenę, że nie zwracają na to uwagi i potem muszą się głowić, gdzie zakopać zwłoki dziecka.
I nie, nie chodzi tutaj o żadną karę czy pokutowanie. To jest naturalna konsekwencja podejmowanych świadomie i dobrowolnie decyzji.
Odnosząc się do przykładu z dźganiem nożem: gdyby ktoś powiedział mi, że mogę zostać zamknięta w pokoju z facetem i będzie fajnie, ale on w pewnym momencie może mnie zadźgać nożem, to bym się w tym pokoju nie zamknęła. Logika kobiet popierających aborcję to logika kobiety, która świadomie dała się w takim pokoju zamknąć i ma potem pretensje do całego świata, że mężczyzna sięgnął po nóż.

Mijanou, bez obrazy, ale właśnie podałaś argument typu "Nie każdy jest przeciwny przemocy, więc jak ktoś leje i katuje dziecko, to w sumie nie będę reagować, taka tolerancyjna będę". Trochę obrzydliwe z punktu widzenia osoby, która wierzy w Boga.

[VI4]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323329]
VI4, jeżeli ktoś nie chce być w ciąży, to nie powinien w mojej opinii do tej ciąży dopuszczać i nie mówię tutaj o antykoncepcji, a o wstrzemięźliwości. Niestety ludzie są tak zaślepieni pogonią za przyjemnością za wszelką cenę, że nie zwracają na to uwagi i potem muszą się głowić, gdzie zakopać zwłoki dziecka.
I nie, nie chodzi tutaj o żadną karę czy pokutowanie. To jest naturalna konsekwencja podejmowanych świadomie i dobrowolnie decyzji.
[/QUOTE]


Oczywiście - konsekwencją stosunku może być ciąża. I tu mamy dwie drogi - albo decydujemy się na dziecko, albo ciąże usuwamy. Jeśli dla Ciebie jedyną drogą jest rezygnacja z sexu, Twoja wola. Z tymi zwłokami - bredzisz jak potłuczona, mam gdzieś że dostanę kartkę. Nie trzeba niczego zakopywać, zwykle poroniony płód, wyglądający notabene jak zwykły skrzep, po prostu spływa do kanalizacji.



Nie chcesz - nie rób aborcji, a od innych trzymaj się z daleka.

[road_rage]

Na szczęście martwe płody można traktować jak odpady medyczne.
A nawet lepiej - na wczesnym etapie ciąży można nawet nie zauważyć poronienia i wywalić takie dzieciątko z podpaską do odpadów zmieszanych.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez road_rage

Zaraz pewnie będzie, że ludzie są za głupi, by pojąć takie wielkie tajemnice

No ale taka jest w sumie definicja Boga, bogów ( najróżniejszych), że człowiek nie jest w stanie ich pojąć.

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89321712]Realnie ograniczyć ilość niechcianych ciąż, a tym samym aborcji może tylko zwiększanie praw kobiet, edukacja seksualna i powszechny dostęp do antykoncepcji. O to powinni walczyć 'obrońcy życia'.[/QUOTE]

Popieram.

Wiedza o cyklu kobiety plus antykoncepcja eliminuje problem ciąży. Tylko właśnie, trzeba wiedzieć...

[road_rage]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89323343]No ale taka jest w sumie definicja Boga, bogów ( najróżniejszych), że człowiek nie jest w stanie ich pojąć. [/QUOTE]Wcale nie. Bóg to w zależności od religii po prostu jakaś istota nadprzyrodzona. Czasem lepiej zdefiniowana, czasem gorzej. W przypadku chrześcijaństwa tak się złożyło, że gorzej, bo ich święte pisma wzajemnie się wykluczają, a interpretacje są celowo mętnie napisane.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez road_rage

Wcale nie. Bóg to w zależności od religii po prostu jakaś istota nadprzyrodzona. Czasem lepiej zdefiniowana, czasem gorzej. W przypadku chrześcijaństwa tak się złożyło, że gorzej, bo ich święte pisma wzajemnie się wykluczają, a interpretacje są celowo mętnie napisane.

Tak - jakaś istota nadprzyrodzona, czyli może mieć każde możliwości/ zdolności.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez road_rage

Na szczęście martwe płody można traktować jak odpady medyczne.
A nawet lepiej - na wczesnym etapie ciąży można nawet nie zauważyć poronienia i wywalić takie dzieciątko z podpaską do odpadów zmieszanych.

Przykry i niesmaczny tekst.

I to jest właśnie to, czego nie lubię u osób popierających aborcję na żądanie.

[Mijanou]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323329]

Mijanou, bez obrazy, ale właśnie podałaś argument typu "Nie każdy jest przeciwny przemocy, więc jak ktoś leje i katuje dziecko, to w sumie nie będę reagować, taka tolerancyjna będę". Trochę obrzydliwe z punktu widzenia osoby, która wierzy w Boga.[/QUOTE]

Porównanie chyba nieadekwatne. Dziecko a zygota to dwie różne sprawy i dwa różne ciężary gatunkowe. Jeszcze raz podkreślam, ze łatwo teoretycznie się wypowiadać kto by co zrobił, gdyby znalazł sie w konkretnej sytuacji. Ja otwarcie i szczerze mówię, że nie wiem co bym zrobiła. Dlatego bardzo pilnuję antykoncepcji w swoim przypadku.

Wewnętrznie czuję jednak wyraźnie, ze narzucanie komuś własnych przekonań jest złe. Dlatego popieram wolny wybór.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

O jak ja kocham argument o pogoni za przyjemnością. Nie no, co tam bliskość z partnerem, najważniejsza jest potencjalna możliwość powstania zlepku komórek. Ten seks to taki nieważny w życiu i do niczego nie potrzebny.
W sumie ciekawe, że prawie zawsze wysuwają ten argument osoby po prostu nieatrakcyjne, którym ciężko znaleźć partnera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[road_rage]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89323354]Tak - jakaś istota nadprzyrodzona, czyli może mieć każde możliwości/ zdolności.[/QUOTE]
OK. Ale co to ma do twojej teorii o niepojętym z definicji bogu?
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89323355]Przykry i niesmaczny tekst.

I to jest właśnie to, czego nie lubię u osób popierających aborcję na żądanie.[/QUOTE]
Przykre i niesmaczne jest, że można nie zauważyć poronienia i pomylić je z okresem, a martwe płody do któregoś tam tygodnia utylizuje się jak każdy odpad medyczny? No cóż, taka jest rzeczywistość.

[Nuova]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89323361]O jak ja kocham argument o pogoni za przyjemnością. Nie no, co tam bliskość z partnerem, najważniejsza jest potencjalna możliwość powstania zlepku komórek. Ten seks to taki nieważny w życiu i do niczego nie potrzebny.
W sumie ciekawe, że prawie zawsze wysuwają ten argument osoby po prostu nieatrakcyjne, którym ciężko znaleźć partnera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Teoretycznie moimo posiadania męża powinnam być do końca życia wstrzemięźliwa, bo w ogóle nie chcę mieć dzieci. Ciekawa opcja

[road_rage]

Napisane przez Nuova

Teoretycznie moimo posiadania męża powinnam być do końca życia wstrzemięźliwa, bo w ogóle nie chcę mieć dzieci. Ciekawa opcja

Pamiętaj, że jeśli ślub to nie był kościelny, to się w ogóle nie liczy

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

VI4, akurat porady typu "Nie spuszczaj ciała w kanalizacji, bo się zapcha" w przypadku wyższej ciąży są standardem wśród kobiet dokonujących aborcji.

Mijanou, chyba nie chcę weidzieć, jaki odłam protestantyzmu ma tak fikuśne podejście do interpretacji piątego przykazania.

Celestine_M, nikt nie postawił takiej tezy, wręcz przeciwnie - kilka stron temu zostało wyjaśnione, że seks w KK służy nie tylko prokreacji.
A Twoją wycieczkę osobistą uważam za wyjątkowo niesmaczną i niestety świadczącą o Tobie.

[Nuova]

Napisane przez road_rage

Pamiętaj, że jeśli ślub to nie był kościelny, to się w ogóle nie liczy

Na szczęście nie był kościelny, każdy post Kociej Mamy w tym temacie utwierdza mnie w tej dezycji.

[road_rage]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323415]VI4, akurat porady typu "Nie spuszczaj ciała w kanalizacji, bo się zapcha" w przypadku wyższej ciąży są standardem wśród kobiet dokonujących aborcji.

Mijanou, chyba nie chcę weidzieć, jaki odłam protestantyzmu ma tak fikuśne podejście do interpretacji piątego przykazania.

Celestine_M, nikt nie postawił takiej tezy, wręcz przeciwnie - kilka stron temu zostało wyjaśnione, że seks w KK służy nie tylko prokreacji.
A Twoją wycieczkę osobistą uważam za wyjątkowo niesmaczną i niestety świadczącą o Tobie.[/QUOTE]
Skąd możesz wiedzieć co jest standardem w przypadku kobiet dokonujących aborcji?

A co do interpretacji piątego przykazania, to przecież nawet KK swego czasu dopuszczał karę śmierci. Polecam lekturę starszych wersji waszego Katechizmu. W Biblii natomiast dekalog dotyczył tylko kolesi z twojego plemienia, a inne można było mordować, do czego Jahwe ochoczo namawiał.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Nuova

Na szczęście nie był kościelny, każdy post Kociej Mamy w tym temacie utwierdza mnie w tej dezycji.

Na pewno jesteś zaślepiona pogonią za przyjemnością za wszelką cenę i niedługo będziesz musiała się zastanawiać gdzie zakopać zwłoki dziecka

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

road_rage, bo słyszałam i czytałam takie porady przekazywane sobie przez kobiety. Wydaje mi się, że nawet ADT gdzieś w swoim poradniku radził, co robić z martwym ciałem.

Btw jest różnica między karą śmierci wymierzoną złoczyńcy za dokonane przestępstwa, a między zabiciem małego, bezbronnego dziecka.

[Milagros_90]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323436]
Btw jest różnica między karą śmierci wymierzoną złoczyńcy za dokonane przestępstwa, a między zabiciem małego, bezbronnego dziecka.[/QUOTE]

Ale rozumiesz, że nikt nie mówi o zabiciu "małego, bezbronnego dziecka", tylko o usunięciu zarodka?
Stosujesz taka sama retorykę, jak na plakatach antyaborcyjnych, gdzie umieszczano rumianego bobasa i podpis "jak można zabić takie dziecko"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

Piszesz tak, jakby aborcji dokonywało się tylko na etapie zarodka (który też jest zarodkiem człowieka i wiąże się z zadawaniem śmierci istocie żywej), a nie np. w 24 tygodniu ciąży, jak to miało miejsce kilka miesięcy temu.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89323343]No ale taka jest w sumie definicja Boga, bogów ( najróżniejszych), że człowiek nie jest w stanie ich pojąć.
Popieram.
Wiedza o cyklu kobiety plus antykoncepcja eliminuje problem ciąży. Tylko właśnie, trzeba wiedzieć...[/QUOTE]
Nie do końca, czasami terminuje się wcześniej chciane ciąże.

[road_rage]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323436]road_rage, bo słyszałam i czytałam takie porady przekazywane sobie przez kobiety. Wydaje mi się, że nawet ADT gdzieś w swoim poradniku radził, co robić z martwym ciałem.

Btw jest różnica między karą śmierci wymierzoną złoczyńcy za dokonane przestępstwa, a między zabiciem małego, bezbronnego dziecka.[/QUOTE]
Coś tam czytałaś, coś tam słyszałaś. Ale ja nie o to pytam. Pytam skąd pomysł, że to jest standard?



Oczywiście, że jest różnica. Jest też różnica pomiędzy zabiciem miesięcznego płodu, a 8 miesięcznego płodu, a 2 latka, drzewa, sałaty, kurczaka i słonia. Jest różnica między zabijaniem w obronie własnej i zabijaniem tak sobie dla zabawy. Tak można wymieniać bez końca.

[Nuova]

Napisane przez road_rage

Na pewno jesteś zaślepiona pogonią za przyjemnością za wszelką cenę i niedługo będziesz musiała się zastanawiać gdzie zakopać zwłoki dziecka

Szkoda, że nie ma ŻADNEJ możliwości w XXI wieku, żeby móc oddawać się tym zbereźnym przyjemnościom i jednocześnie nie musieć myśleć później nad tym, czy zakopać zwłoki noworodka czy może sprzedać na targu ósme dziecko...A nie, czekaj

[road_rage]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89323449]Piszesz tak, jakby aborcji dokonywało się tylko na etapie zarodka (który też jest zarodkiem człowieka i wiąże się z zadawaniem śmierci istocie żywej), a nie np. w 24 tygodniu ciąży, jak to miało miejsce kilka miesięcy temu.[/QUOTE]
Ale wiesz, że w 24tc też nie mamy do czynienia z rumianym bobaskiem? A nawet gdybyśmy mieli, to nadal nie ma obowiązku ani logicznych podstaw do traktowania go lepiej niż kobiety, która go nie chce trzymać w swoim ciele?

[bb877eca5b670ba2fd8b4b07a42f711101bde2c0_634f2ff37f2c0]

road_rage, jeżeli dla Ciebie porady ADT odnośnie pozbywania się ciała, to "coś tam czytałaś", to nie mam więcej pytań. Widziałam niejeden przypadek, w którym kobiety doradzały sobie, co zrobić z płodem. Nie musisz mi wierzyć, ale ja nie mogę sobie zarzucić kłamstwa.

A zabicie płodu miesięcznego od 8-miesięcznego różni się tylko jednym - zabiciem dziecka kilka miesięcy wcześniej, a nie później.