Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - luźne wnioski cz.5

[bezpaniki]

Ja mialam cc na zyczenie (nie w pl), zawsze wiedzialam, ze nie ma innej opcji porodu dla mnie (i w Polsce nigdy nie zdecydowalabym sie na ciaze min przez to).
Zrobilam bardzo gleboki research powiklan i skutkow ubocznych i ryzyko procentowe takich wychodzo zawsze nizsze przy cc.
Co ‘najlepsze’ nie ma nigdzie statystyk powiklan dla dziecka, jesli cc NIE BYLO ze wskazan, po prostu wszystko jest wrzucone na raz i przez to te statystyki sa niemiarodajne (bo pokazuje ze x% dzieci z cesarek ma problemy z oddychaniem, przy czym mowimy o wczesniakach, dzieciach z chorobami, i o tych z naglych cesarek wszystkie razem).

[Ninquelote]

Napisane przez żurawinka

Czy ktoś kiedyś was pytał "mogę pani naciąć krocze?"
Może w jakiś prywatnych szpitalach jest jakaś norma tego typu ale nie słyszałam.

Mnie pytali, czekali aż się zgodzę. Bez zgody nic by nie zrobili. Położna starała się robić tak, żeby nacięcie nie było konieczne ale nikt nie przewidział, że dziecko dołoży do obwodu główki rękę
Normalny, państwowy szpital, bez wynajętej położnej, bez swojego lekarza, świetnie zszyte.

W szkole rodzenia usłyszałam, że na nietrzymanie moczu duży wpływ ma to co się robi po porodzie. Znoszenie ciężkiego wózka, podnoszenie prania, zakupów.

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez robcia

Wy tu o cesarkach na życzenie a ja bym chciała ,żeby rodzacej tak po prostu ,proponowano znieczulenie w ramach NFZ . Wtedy może dziewczyny mniej bałyby sie rodzić naturalnie?
I nawet tutaj ,pare postow wyżej ,któraś powiela te mity o rozciagnięciu jak wiadro po porodzie o braku przyjemności ze współżycia . No przecież same sobie to robicie , nakręcacie tą spirale strachu .





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko dlatego ze kobieca pochwa jest dobrze przygotowana na dzieci i w wiekszosci przypadkow nie ma powiklan, to nie znaczy, ze takie powiklania nigdy nie maja miejsca. Ba, pochwa moze tez sie skurczyc, czyli w druga strone - a to tez niezawsze jest pozytywne. Kwestie problemow z nietrzymaniem moczu to tez nie jest wyssane z palca. Przy kazdym leku, przy kazdej operacji mowi sie o skutkach ubocznych, dlaczego w przypadku porodu nie mozna o tym mowic, bo to ''powielanie mitow i napedzanie strachu''?????? Kobieta ma prawo myslec w przypadku porodu o tym, co jest dla niej wazne i ewentualne zdecydowac sie na taka forme porodu, z ktora lepiej sie czuje. Dlaczego robi sie z tego takie wielkie halo?
Niech juz nawet bedzie doplata do cc na zyczenie, oficjalna, jako dodatkowa usluga, bo rozumiem, ze to jednak operacja i potrzebny jest anestezjolog itd, ale nie ograniczajcie kobietom prawa wyboru, skoro juz musza rodzic dzieci w tym kraju.

[cava]

A dla mnie CC to był mój największy strach okołoporodowy i to nie tylko za poierwszym ale i za drugim razem.



Nie rozumiem demonizowania nacięcia krocza. Zwłaszcza jak opcją jest _operacja_ obejmująca przecięcie nie tylko kawałka wierzchniej warstwy skóry jak przy nacięciu, ale wejście głębiej w mięśnie i _ciecie_macicy_.


Dla mnie to dziwaczne, bać się w sumie powierzchownego skaleczenia i z tego powodu je demonizować , jak w opcji jest, no operacja po prostu, cewnik, potem rekonwalescencja.


Coś jest mocno nie tak w naszym systemie, ze kobiety mniej się boją operacji niż naturalnego procesu. Nad tym powinno się pracować a nie kłócić , zakazywać, wydziwiać.







No jestem już dziesięciolecia po porodach i obecnie w ogóle nie umiem znaleźć miejsca po nacięciach. Chyba bym musiała szukać tego w lustrze, o ile to widać.

[milka_70]

Napisane przez cava

A dla mnie CC to był mój największy strach okołoporodowy i to nie tylko za poierwszym ale i za drugim razem.



Nie rozumiem demonizowania nacięcia krocza. Zwłaszcza jak opcją jest _operacja_ obejmująca przecięcie nie tylko kawałka wierzchniej warstwy skóry jak przy nacięciu, ale wejście głębiej w mięśnie i _ciecie_macicy_.


Dla mnie to dziwaczne, bać się w sumie powierzchownego skaleczenia i z tego powodu je demonizować , jak w opcji jest, no operacja po prostu, cewnik, potem rekonwalescencja.


Coś jest mocno nie tak w naszym systemie, ze kobiety mniej się boją operacji niż naturalnego procesu. Nad tym powinno się pracować a nie kłócić , zakazywać, wydziwiać.







No jestem już dziesięciolecia po porodach i obecnie w ogóle nie umiem znaleźć miejsca po nacięciach. Chyba bym musiała szukać tego w lustrze, o ile to widać.

No i super. A ja miałam całkiem odwrotne odczucia, do których powinnam mieć prawo.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez milka_70

No i super. A ja miałam całkiem odwrotne odczucia, do których powinnam mieć prawo.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

A ja ci je jakoś ograniczam Przecież napisałam, że nie powinno się na ten temat ani kłócić, ani zakazywać, tylko edukować co = udostęponiać wszelkie możliwe _obiektywne_ informacje.

[robcia]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89413426]Tylko dlatego ze kobieca pochwa jest dobrze przygotowana na dzieci i w wiekszosci przypadkow nie ma powiklan, to nie znaczy, ze takie powiklania nigdy nie maja miejsca. Ba, pochwa moze tez sie skurczyc, czyli w druga strone - a to tez niezawsze jest pozytywne. Kwestie problemow z nietrzymaniem moczu to tez nie jest wyssane z palca. Przy kazdym leku, przy kazdej operacji mowi sie o skutkach ubocznych, dlaczego w przypadku porodu nie mozna o tym mowic, bo to ''powielanie mitow i napedzanie strachu''?????? Kobieta ma prawo myslec w przypadku porodu o tym, co jest dla niej wazne i ewentualne zdecydowac sie na taka forme porodu, z ktora lepiej sie czuje. Dlaczego robi sie z tego takie wielkie halo?
Niech juz nawet bedzie doplata do cc na zyczenie, oficjalna, jako dodatkowa usluga, bo rozumiem, ze to jednak operacja i potrzebny jest anestezjolog itd, ale nie ograniczajcie kobietom prawa wyboru, skoro juz musza rodzic dzieci w tym kraju.[/QUOTE]A ja w ogole nie pisalam nic o zakazywaniu lub nie cc . Niech kazda wybiera co chce. Natomiast cała otoczka obecnie demonizuje naturalny poród i ciążę w ogóle.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalindaa]

Napisane przez milka_70

No widzisz. Ja blizny po cesarce wcale nie czuję

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Tu jest różnie. Są kobiety, którym cięcie po cc kiepsko się goi, zdarzają się rozejścia. Niektóre panie odczuwają długo ból albo brak czucia. Zdarza się też problem ze zrostami pooperacyjnymi. Sporo kobiet potrzebuje mobilizacji blizny, fizjoterapeuty uroginekologicznego - na szczęście tacy terapeuci są coraz lepiej dostępni.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Po cc często wcale tak bezbólowo nie jest. Szczególnie później.


Nie twierdzę, że CC jest złe albo poród naturalny idealny, ale jak najdalsza jestem od wniosków, że CC jest lepsze i powinno być pierwszym wyborem.
Też ma masę powikłań, o których często się nie mówi. A tylko wymienia powikłania po naturalnym:
https://mamotoja.pl/porod/cesarskie-...rzyc-23612-r1/

[mikoma]

Pytanie co oznacza "poród naturalny" w tej dyskusji? Przypomnę, że w Polsce już ponad 40% porodów jest indukowanych. Mój poród indukowany, zakończony i tak wariackim CC, nie miał absolutnie nic wspólnego z naturą. Miałam wszystkie możliwe procedury medyczne (balonik, oksytocyna, znieczulenie, przebijanie pęcherza) i wszystko na nic. Przed porodem nie miałam żadnych oznak, że cokolwiek się ruszyło, tydzień po terminie rozwarcie na dosłownie zero cm, wszystko szczelnie zatkane. Nigdy więcej się na to nie zgodzę, dochodzenie do siebie po tym combo znieczuleń (jedna dawka w trakcie indukcji, a kolejna do CC) to był koszmar. Kolejny poród albo zacznie się sam albo od razu CC i mało mnie obchodzą statystyki w tej sytuacji.

[Natuś-77]

Hop, hop, Moderator plizzz, proszę o przesunięcie dywagacji ciążowo-porodowych do innego wątku!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez mikoma

Pytanie co oznacza "poród naturalny" w tej dyskusji? Przypomnę, że w Polsce już ponad 40% porodów jest indukowanych. Mój poród indukowany, zakończony i tak wariackim CC, nie miał absolutnie nic wspólnego z naturą. Miałam wszystkie możliwe procedury medyczne (balonik, oksytocyna, znieczulenie, przebijanie pęcherza) i wszystko na nic. Przed porodem nie miałam żadnych oznak, że cokolwiek się ruszyło, tydzień po terminie rozwarcie na dosłownie zero cm, wszystko szczelnie zatkane. Nigdy więcej się na to nie zgodzę, dochodzenie do siebie po tym combo znieczuleń (jedna dawka w trakcie indukcji, a kolejna do CC) to był koszmar. Kolejny poród albo zacznie się sam albo od razu CC i mało mnie obchodzą statystyki w tej sytuacji.

Moja siostra miała bardzo podobną sytuację i mówiła, że żałowała, że od razu nie zdecydowała się na CC, tym bardziej, że blizna jej się ładnie wygoiła i szybko stanęła na nogi.

Druga siostra rodziła trzy razy. Po pierwszym porodzie (SN) stwierdziła, że nigdy w życiu nie chce przez coś takiego przechodzić i później miała dwie cesarki.

Mnie najbardziej w przypadku porodu SN przerażają historie o lekarzach, którzy za wszelką cenę upierali się przy kontynuowaniu takiego porodu i dziecko rodziło się z niedotlenieniem mózgu, tak jak chociażby w tej głośnej sprawie: https://tvn24.pl/polska/bartlomiej-i...734898-2497146

W moim najbliższym otoczeniu mam koleżankę, która prawie umarła w czasie porodu (rodziła prawie dwie doby), bo nikt nie chciał podjąć decyzji o CC. Dziecko jest zdrowe, jednak ta koleżanka jest w rozsypce, chodzi na terapię i dopiero po roku zaczyna chociaż trochę cieszyć się macierzyństwem. Całe szczęście, że ma normalnego, wspierającego męża plus dookoła ma liczne grono życzliwych jej osób. Wiele kobiet takiego wsparcia nie ma i po takich doświadczeniach są wrakami człowieka.

Dlatego u siebie nie widzę innej opcji, niż CC.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[cava]

"Nadchodzi mróz i trudne dni dla energetyki. Operator apeluje: odkurzanie i pranie poza godzinami szczytu


(...)

O tej porze roku w ciągu dnia możemy mówić o dwóch newralgicznych momentach dla polskiej energetyki — porannym szczycie zapotrzebowania na prąd w godz. 7-9 i wieczornym w godz. 18-20. Dlatego operator apeluje, by zwracać szczególną uwagę na to, jak używamy sprzętów elektrycznych w tym czasie."




Ogólnie to jesteśmy bardzo głęboko w czarnej d., mało ze nasza energetyka jest oparta na węglu, więc generuje olbrzymie i rosnące stale koszty karne za produkcję CO2, to na dodatek nasze elektrownie są na ostatnich nogach, maja po około 50 lat, czyli tyle na ile zostało przewidziane ich użytkowanie. I już wysiadają.
Aktualnie w remoncie jest kilka dużych bloków.

A jakby nie awantura na Ukrainie rozpętana przez rosję, to nadal ta kwestia byłaby zamiatana pod dywan, jak zwykle.

[agnyska81]

Napisane przez Lumimi

Podasz przykłady? Tylko prosiłabym o takie wiesz długofalowe i których się nie da cofnąć.
Takie bardziej poważne które są uciążliwe dla kobiety przez resztę życia.

Nie chciałabym rozwiewać Waszych złudzeń, ale ja w wieku 41 lat mam już znaczne obniżenie narządów rodnych, popuszczanie moczu, a przeszłam 2 x CC i 0 SN, jestem w trakcie diagnostyki i fizjoterapii, a nie wiem jak się ta sytuacja zakończy (w perspektywie operacja przy pogorszeniu). Jestem też kilka lat po operacji bardzo rozległych żylaków odbytu. O tym dopiero nieśmiało się mówi, ale generalnie już samo bycie w ciąży może powodować pewne komplikacje (m. in. obniżenie narządów, żylaki krocza, odbytu, kończyn dolnych i takie tam atrakcje). Bliznę też mam taką se, te warstwy co pod skórą są pozszywane są bardzo wybrzuszone, jak dotknę to jest tam taki grubszy wałek, na skórze w okolicach blizny mam dołki, więc nawet jakbym miała fajną figurę to bikini odpada.
Córka znajomej ma usuniętą macicę po drugim cc, bo łożysko było w nią wrośnięte. Edit: wrośnięte w bliznę macicy po pierwszym cc.

[Alekto123]

Parę lat temu leżałam w szpitalu z dziewczyną, która po cesarce zrobiła się pod blizną endometrioza. Trzeba było jej to usunąć. Także, niekoniecznie po cesarce tak super. Z tym, że to jeden przypadek, który znam, więc o statystyce na temat powikłań po cesarce się nie wypowiadam.

[effcia82]

Jak to czytam, to odczuwam wielką ulgę, że temat porodów mnie nie dotyczy

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Palpitacji dostaję jak słyszę/czytam "brzuszek" w kontekście brzucha ciążowego.
Ale to ja - nie trawię zdrobnień

[Lumimi]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Czytałam to wczoraj. Najbardziej mnie obrzydzilo jak ktoś napisał że teraz to nastolatki wyglądają tak że mógł się chłopak pomylić.
Kurde 19 i 13 latka? Przecież w tym wieku to przepaść. Cóż ja mam kiepskie zdanie o takich facetach co się wiążą z tak młodymi dziewczynami

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[robcia]

Takie przypadki sie zdarzają niestety . Chłopak jeśli był świadomy jej wieku poniesie konsekwencje ,mam nadzieje. Dziewczyna te konsekwencje juz ponosi.
Kazdy chyba widział nad wiek rozwiniete dziewczynki ,ktore wygladaja na więcej niz mają w rzeczywistosci . Natomiast dowiedzenie sie tego, jeszcze jesli to mała miejscowość, nie jest trudne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Lumimi

Czytałam to wczoraj. Najbardziej mnie obrzydzilo jak ktoś napisał że teraz to nastolatki wyglądają tak że mógł się chłopak pomylić.
Kurde 19 i 13 latka? Przecież w tym wieku to przepaść. Cóż ja mam kiepskie zdanie o takich facetach co się wiążą z tak młodymi dziewczynami

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Nawet jak 13 latka wygląda "dojrzale" to nie sposób nie zauważyć, że to dziecko. Mam nadzieję, że facet odpowie za to. Przecież to zakrawa o pedofilie.

[milka_70]

Napisane przez agnyska81

Nie chciałabym rozwiewać Waszych złudzeń, ale ja w wieku 41 lat mam już znaczne obniżenie narządów rodnych, popuszczanie moczu, a przeszłam 2 x CC i 0 SN, jestem w trakcie diagnostyki i fizjoterapii, a nie wiem jak się ta sytuacja zakończy (w perspektywie operacja przy pogorszeniu). Jestem też kilka lat po operacji bardzo rozległych żylaków odbytu. O tym dopiero nieśmiało się mówi, ale generalnie już samo bycie w ciąży może powodować pewne komplikacje (m. in. obniżenie narządów, żylaki krocza, odbytu, kończyn dolnych i takie tam atrakcje). Bliznę też mam taką se, te warstwy co pod skórą są pozszywane są bardzo wybrzuszone, jak dotknę to jest tam taki grubszy wałek, na skórze w okolicach blizny mam dołki, więc nawet jakbym miała fajną figurę to bikini odpada.

Córka znajomej ma usuniętą macicę po drugim cc, bo łożysko było w nią wrośnięte.

Współczuję komplikacji...
Co do wrosnietego łożyska to konieczność usunięcia macicy raczej nie była skutkiem cc?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[VI4]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89413923]Nawet jak 13 latka wygląda "dojrzale" to nie sposób nie zauważyć, że to dziecko. Mam nadzieję, że facet odpowie za to. Przecież to zakrawa o pedofilie.[/QUOTE]


W wieku 13 lat miałam już swoje 180cm wzrostu i zdecydowanie nie wyglądałam jak dziecko - jak byłam dzieckiem i nastolatką zawsze dawano mi sporo więcej lat niż miałam

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez VI4

W wieku 13 lat miałam już swoje 180cm wzrostu i zdecydowanie nie wyglądałam jak dziecko - jak byłam dzieckiem i nastolatką zawsze dawano mi sporo więcej lat niż miałam

Jednak mentalnie byłaś dzieckiem. Myślę, że 19 latek powinien zorientować się, że rozmawia z uczennicą szkoły podstawowej, a nie swoją rówieśniczką.

[Lumimi]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89413923]Nawet jak 13 latka wygląda "dojrzale" to nie sposób nie zauważyć, że to dziecko. Mam nadzieję, że facet odpowie za to. Przecież to zakrawa o pedofilie.[/QUOTE]Myślę że bardzo często w takich przypadkach chodzi o to że takiemu 19 latkowi łatwiej zbajerowac dziewczynkę 13 letnia niż rówieśniczkę. Więc skoro nie może poderwać rówieśniczki to próbuje z taką dziewczynka. A z taką już jest łatwiej, do tego powie że jest dojrzalsza niż jej rówieśniczki więc jej będzie to schlebiało. A jak trafi jeszcze na dziewczynke która pragnie akceptacji i miłości to już w ogóle bardzo prosto.

Przecież wiadomo o co typowi chodzilo skoro skończyło się ciąża...

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Są dwie możliwości.
1. Ten 19-latek jest totalnym przygłupem, który nie tylko nie zauważył, że jego dziewczyna (w tekście byla chyba mowa konkretnie o jakimś rodzaju związku) ma 12-13 lat, ale i nie potrafi obsługiwać prezerwatywy.
2. Chłopak działał z pełną premedytacją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89413923]Nawet jak 13 latka wygląda "dojrzale" to nie sposób nie zauważyć, że to dziecko. Mam nadzieję, że facet odpowie za to. Przecież to zakrawa o pedofilie.[/QUOTE]Nie nazwałbym tego tak, pedofilia to interesowanie się dziecięcymi cechami płciowymi.
Jak zaszla w ciążę, to pewnie już wyglądala jak kobieta.
Co nie zmienia faktu, że facet to patola i dobrze, że będzie miał kuratora na karku.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89414071]Nie nazwałbym tego tak, pedofilia to interesowanie się dziecięcymi cechami płciowymi.
Jak zaszla w ciążę, to pewnie już wyglądala jak kobieta.
Co nie zmienia faktu, że facet to patola i dobrze, że będzie miał kuratora na karku.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dlatego napisałam, że to zakrawa. Dziewczynka byłaby rok młodsza i już by się "łapało" w definicję.