Szybkie pytania - szybkie odpowiedzi, ZBIORCZY

[morphine88]

Hej dziewczyny
Zacznę od tego, że wiem, iż na kolację powinno zjeść się białko.
Wiem też, że po wysiłku można zjeść białko, ale nie węgle. Mam rację?
A więc teraz moje pytanie brzmi: czy jeśli o godzinie 18-19 wybieram się na godzinę/półtorej na rolki czy basen i wracam około godziny 20, to mogę zjeść od razu na kolację serek wiejski - 200g? Ma 220 kcal . Pytam, bo nie wiem, czy nie zmarnuję wtedy tego wysiłku, ale z drugiej strony jestem strasznie głodna, gdyż przedostatni posiłek (około 100-150 kcal (owoce lub jogurt)) jem tuż przed wysiłkiem, aby zużyć energię zawartą w danym daniu.
Aha, spać chodzę około godziny 22-23, więc około 2 godziny po zjedzeniu serka.
Czy mogę tak robić? Czy lepiej nie? Macie jakieś lepsze propozycje?
Proszę o pomoc.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez Ziajaa

Myślicie, że szybciej się chudnie na diecie Dukana ( białkowej, mnóstwo osób ją poleca jako naprawdę skuteczną ) czy jedząc po prostu same zdrowe rzeczy, zero słodyczy, pijąc tylko wodę etc. ?

Podbijam pytanie
I pozwolę sobie dodać do 'etc.' na końcu zdania: i ćwicząc?

[zmienniczka]

Napisane przez morphine88

Hej dziewczyny
Zacznę od tego, że wiem, iż na kolację powinno zjeść się białko.
Wiem też, że po wysiłku można zjeść białko, ale nie węgle. Mam rację?
A więc teraz moje pytanie brzmi: czy jeśli o godzinie 18-19 wybieram się na godzinę/półtorej na rolki czy basen i wracam około godziny 20, to mogę zjeść od razu na kolację serek wiejski - 200g? Ma 220 kcal . Pytam, bo nie wiem, czy nie zmarnuję wtedy tego wysiłku, ale z drugiej strony jestem strasznie głodna, gdyż przedostatni posiłek (około 100-150 kcal (owoce lub jogurt)) jem tuż przed wysiłkiem, aby zużyć energię zawartą w danym daniu.
Aha, spać chodzę około godziny 22-23, więc około 2 godziny po zjedzeniu serka.
Czy mogę tak robić? Czy lepiej nie? Macie jakieś lepsze propozycje?
Proszę o pomoc.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------



Podbijam pytanie
I pozwolę sobie dodać do 'etc.' na końcu zdania: i ćwicząc?

zarowno przed jak i po posilku koniecznie powinny znalezc sie ww w posilku! jesli chodzi o twoje rolki to i wegle po nim mimo pozniejszej godziny powinny byc uzupelnione!co do serka wiejskiego-to ten grani? zobacz ile ma twoj % tluszczu bo czesto okazuje sie ze jest to tlustszy ser z 7% tluszczu a dla porownania chudy w folii ma 0%!!!

co do dukana..hmm ja mysle ze kazdy organizm jest inny. moja kolezanka schudla wiele na dukanie z kolei druga praktycznie ani grama w dodatku bardzo zle sie czula...

[morphine88]

Tak, to jest serek grani, 6% tłuszczu, jednak jest to praktycznie jedyne źródło tłuszczu w mojej diecie, bo oleju nie używam, a jem chude szynki, razowe chleby, zero orzechów, owoce, warzywa, czasem przegryzę jogurt. No, może nie tak czasem . Zwykle jem naturalne ze zbożami lub Bakoma 7 zbóż.
Co do węgli po wysiłku: akurat słyszałam, że nie powinno się ich jeść wtedy, bo z nich jest energia potrzebna przed wysiłkiem, a białko po nim służy do odbudowania mięśni, by nie zostały spalone.
Co do tego serka: nie zamienię go na 0% tłuszczu, bo takich po prostu nie lubię. Przy mojej aktywności fizycznej podejrzewam, że tłuszcze także są potrzebne. Mam rację? Tym bardziej, że wyjątkowo mało ich spożywam.
Chyba, że poszukam serka 3% tłuszczu, ale też grani, bo zwykłego twarogu nie lubię. W sobotę wchodzę na wagę, jeśli przybędzie kilogramów, to będę miała motywację, by porzucić ten serek 6%. Jutro zjem pół piersi z kurczaka robionej na grillu bez oleju - ok. 100 kcal . OK?
To tak to w końcu ma być? Ten serek to dobry pomysł na kolację? Wiadomo, że 6% jest gorszy od 3%, ale jeśli nie znajdę tego drugiego (grani), to mogę od czasu do czasu pozwolić sobie na ten 6%? Ile godzin przed snem mogę taki zjeść? Mogą to być 2h? Pozdrawiam

[caroline2324]

Może pytanie nietrafione, ale czy z piersi da się schudnąć?

[Kalakiria]

Nie da się schudnąć tylko z konkretnego miejsca, ale akurat piersi to zazwyczaj pierwsze rzecz, która się zmniejsza przy odchudzaniu

[karliko]

morphine - tłuszcze są bardzo potrzebne w zdrowej diecie i przy odchudzani... Należy ich spożywać 1 gram/1kg ciała, ale należy dbać o to aby były to tłuszcze dobrej jakości - np oliwa z oliwek, orzechy właśnie, czy tłuste ryby... Arnold Schwarzenegger powiedział kiedyś "Tłuszcz jest potrzebny żeby spalać tłuszcz"... poza tym jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
caroline - tłuszcz spalamy z całego ciała, nie da się pozbyć tłuszczu np tylko z brzucha czy ud... Dlatego np nie można robić brzuszków i myśleć że nam spadnie brzuch na tłuszcz najlepszy jest jednostajny wysiłek o podwyższonym tętnie - np lekki trucht czy jazda na rowerku.

[morphine88]

Dziewczyny, w wakacje jadałam 1000 kcal, potem zwiększyłam do 1200 kcal (ostatnie tygodnie sierpnia). Teraz jadam 1400 kcal i godzinę dziennie przeznaczam na ruch (pływanie, rolki) a mimo to przytyłam w ciągu tygodnia 0,6kg. Dlaczego? Jaki może być tego powód?

[zmienniczka]

karliko

przywracasz mi wiare w to, ze jeszcze ktos ma pojecie o zdrowym odzywianiu swoja droga, ze wzgledu na sporadycznosc jedzenia przeze mnie ryb sama kupilam ostatnio omega 3 i od pewnego czasu zaczelam uzywac oliwy z oliwekoraz jesc orzechy

morphine88

pol kilo to nie tragedia...przepraszam, ale smiac mi sie chce jak cos takiego czytam. to zalezy od bardzo wielu czynnikow. chocby od tego czy sie wazysz w tym samym ubraniu/ po czy przed wyproznieniem/ czy w jakim dniu cyklu jestes.. chocby przy okresie waga moze sie wahac nawet o 1,5 kg! to nie jest tak, ze jak wazymy o kilka czy kilkanascie dkg wiecej niz poprzednio tzn ze zdazylysmy obrosnac w tluszcz. tymbardziej ze stopniowo i lagodnie wchodzisz z nowymi dawkami kcal.

[morphine88]

Nie masz za co przepraszać, mnie też czasem śmiać się chce z pytań niektórych dziewczyn.
A więc zawsze ważę się w bieliźnie po wypróżnieniu (rano, przed śniadaniem).
Okresu nie mam od połowy kwietnia, czyli od kiedy się odchudzam. Cóż... w ciąży z pewnością nie jestem .
Ale pomyślałam sobie dzisiaj, że jak nagle weszłam z taką aktywnością w ciągu tygodnia, to może pojawiły się mięśnie? . Mogę mieć rację? Czy to raczej bajka, że w ciągu tygodnia dobudowało mi się pół kilo tej tkanki?

[Praan]

Jezeli jesteś na diecie redukcyjnej, to nie ma szans żeby rozbudowały Ci się mięśnie. Bo z czego?

[Kithira]

Zastanawiam się czy jeśłi po wysiłku dosyć intensywnym wypijam szklankę mleka, to robię sobie krzywdę czy jest to wskazane?

[zmienniczka]

Napisane przez Kithira

Zastanawiam się czy jeśłi po wysiłku dosyć intensywnym wypijam szklankę mleka, to robię sobie krzywdę czy jest to wskazane?

bardzo dobrze robisz a escze lepiej jesli zjadlabys cos co ma jeszcze wiecej bialka np. chudy serek albo piers z kurczka lub rybe

Napisane przez Praan

Jezeli jesteś na diecie redukcyjnej, to nie ma szans żeby rozbudowały Ci się mięśnie. Bo z czego?

ale macie teorie tzn ze co twoim zdaniem na redukcji przy treningach miesnie sie nie rozbudowuja ??? czyli co sprawia ze miesnie rosna? weglowodany???

[morphine88]

Hmm, trochę racji w tym jest, bo podobno żeby były mięśnie, to musi być nadmiar, a nie niedomiar kalorii. Natomiast zastanawiam się, czy jednak pół kilo tych mięśni mi nie przybyło, bo miałam niedawno straszne zakwasy .

[morphine88]

Wow, gratuluję! .
Cóż, ja rano też jem białko, by mieć siłę . A kolację często jadam białkowo-węglowodanową, ale jem ją dość wcześnie: np. dzisiaj o 18.30, a idę spać o 22.30 albo nawet o 23.00, więc te 4-4,5h będzie . A mianowicie mam zamiar wypić koktajl z: 200ml kefiru 0%, jabłka, brzoskwini i cynamonu tylko 160kcal!
; ).

[karliko]

potwierdzam to co pisze bolemira - węglowodany najlepiej jeść rano/na początku dnia - wtedy zdążymy je spalić w ciągu reszty dnia, i nie ma obawy że zostaną zmagazynowane ( a węgle magazynują się jako tłuszcz ). Także ja np na śniadanie jem płatki owsiane z mlekiem 0,5, a na kolację np serek wiejski light z chudą szynką Samo białko na noc, które pozwoli jako tako rozbudować/wzmocnić mięśnie.

[morphine88]

Trochę racji w tym jest, ale w śniadaniu musi koniecznie znaleźć się białko.
Ja na kolację jem węgle, bo zaraz potem idę na basen lub rolki, więc spalam ok. 400kcal. Trzeba mieć co spalać, niektórzy twierdzą, że po wysiłku na noc także powinno zjeść się węglowodany, ale ja tego nie praktykuję. Po basenie/rolkach nie jem już nic, więc kolację węglowodanowo-białkową przed wysiłkiem ok. 18.30 (jeśli spać idę o 22) uważam za słuszną.

[Papillon]

Napisane przez morphine88

Nie masz za co przepraszać, mnie też czasem śmiać się chce z pytań niektórych dziewczyn.
A więc zawsze ważę się w bieliźnie po wypróżnieniu (rano, przed śniadaniem).
Okresu nie mam od połowy kwietnia, czyli od kiedy się odchudzam. Cóż... w ciąży z pewnością nie jestem .
Ale pomyślałam sobie dzisiaj, że jak nagle weszłam z taką aktywnością w ciągu tygodnia, to może pojawiły się mięśnie? . Mogę mieć rację? Czy to raczej bajka, że w ciągu tygodnia dobudowało mi się pół kilo tej tkanki?

Od kwietnia nie masz okresu i Cię to nie martwi?

[morphine88]

Nie, bo mam nieregularny, a gdy obcięłam dawkę kalorii to normalne, że może się zdarzyć tak, jak się zdarzyło. ;-)

[Papillon]

Napisane przez morphine88

Nie, bo mam nieregularny, a gdy obcięłam dawkę kalorii to normalne, że może się zdarzyć tak, jak się zdarzyło. ;-)

Z niewiadomych przyczyn zalatuje mi tu ed przy panice gdy "przytyłaś" (chociaż to złe słowo) pół kg,diecie 1000 kcal i braku okresu
Ale ok.
Nie znam osoby która straciła go zdrowo się odchudzając.Moim zdaniem to nie jest normalne.

[EWELKA1690]

witam a ja jak mam 175 waga 67 kg wiek 23 lata to ile to procent tłuszczu bo schudłam 5 kg i waga staneła juz od ponad tygodnia nic nie schodzi ćwicze przy tym i nic :-(

[morphine88]

Przed dieta mój okres opóźniał się czasem nawet o 3 miesiące. Gdy dostałam pierwszy we wrześniu to kolejny był w grudniu, a do diety to wtedy było mi daleeeeeko.
Dziewczyny, myślicie, że 400kcal na śniadanie dla mnie to dobra dawka?
Dla przykładu podam dzisiejszy mój jadłospis:
śniadanie: serek wiejski 3% z jabłkiem i cynamonem + 2 grzanki z szynką drobiowa i oliwkami - 400kcal
II śniadanie: bułka pełnoziarnista z plastrem sera żółtego (mój pierwszy ser żółty od połowy lipca ), plastrem szynki drobiowej i oliwkami - 280kcal
przekąska: jabłko - 50kcal.
obiad: pół piersi z kurczaka z pomidorami i kaszą - 350kcal
kolacja (ok. 3,5 godziny przed snem i tuż przed godziną basenu): jogurt naturalny ze zbożem z dodatkiem cynamonu (+ ew. pomarańcza/dwie kromki chrupkiego chleba z łyżeczką dżemu) - 160 (ew. 260) kcal.
Ile wyszło? 1340 kcal. No, prawie 1400 .
Co o tym sądzicie?

[karliko]

muszę przyznać że jak na dietę, mającą głównie odchudzać to jadłospis jest ok ja po siłowni jadam jeszcze jakieś czyste źródło białka, w stylu puszki tuńczyka/serek twarogowy light z szynką/odżywka białkowa, gdyż zależy mi na jako takim rozwinięciu mięśni a co do tego okresu, to wygląda hardcorowo... :P

[zmienniczka]

ja tez mam takie wahania okresu przy odchudzaniu... kazsdy ogrganizm inaczej reaguje..choc zazwyczaj zdarza sie to wlasnie na dietach w ktorych jest znaczne ograniczenie kcal lub kiedy jest zbyt monotonna

[eressea]

Mialam kilka lat temu zajecia w klinikach. Wg lekarza prowadzacego zajecia norma dla dorosłej kobiety to 20-25% tłuszczu. Urzadzenie do pomiarów opierało się na pomiarze impedancji bioelektrycznej (podłaczalo sie elektrody do stopy i reki)..

[morphine88]

Chcę sobie dzisiaj nieco zmienić jadłospis .
Śniadanie, II śniadanie i przekąska pozostają, natomiast na obiad jem kaszę z brokułami (niecałe 400 kcal), potem idę na godzinkę na basen i wracam ok. 18, więc o 18.30 zjem pół piersi z kurczaka i wypiję pół szklanki mleka 2%. Czyste białko . Nie zaszkodzę sobie tym? Dodam, że chodzę spać ok. 22-22.30.
Hmm, skoro mam dobry jadłospis, to czemu nie chudnę?

EDIT: nic nie wyszło z basenu, więc jadłospis pozostaje taki sam, jednak bez niego. Trudno, dziś nie będzie wysiłku.. Jutro co się odwlecze, to nie uciecze.

[karliko]

hm, powiem tak - im dalej w las, tym ciężej gubić tłuszcz. Na początku jest łatwo, bo przy zmianie diety organizm jest zaskoczony, tłuszczu jest sporo, więc jest z czego chudnąć. Ważysz 48 kg, przy jakim wzroście ? Ja przestałam się "zadręczać" w momencie, gdy już nic mi się samoistnie na brzuchu nie zwijało i od tej pory po prostu utrzymuję stałą wagę. Jeśli koniecznie chcesz jeszcze schudnąć, to musisz pomyśleć o ćwiczeniach, bo z diety już nic nie powinnaś odejmować - to byłoby niezdrowe.

[morphine88]

Po pierwsze - ważę 50,5kg, a nie 48 - jak widać w podpisie.
Po drugie - nie mam najmniejszego zamiaru odejmować nic z diety, raczej dodać i dojść do co najmniej 1600 kcal.
Po trzecie: wystają mi biodra oraz kręgosłup, ale dalej zwija mi się brzuch, a tłuszcz gromadzi się na wystających żebrach co sprawia, że wyglądam jak jabłko, a nie gruszka, choć w istocie jestem tym drugim typem..

PS
wróciłam właśnie z basenu, 60 minut = 1,7km za mną . Teraz zjadłam ćwierć piersi z kurczaka.

[Winky]

Napisane przez morphine88

Po trzecie: wystają mi biodra oraz kręgosłup, ale dalej zwija mi się brzuch, a tłuszcz gromadzi się na wystających żebrach ćwierć piersi z kurczaka.

Świetne podejście, oby tak dalej.

[karliko]

ahh, nie zrozumiałam że to pogrubione to aktualna waga... sorki. No tak, z brzucha najgorzej zrzucić - to tam najpierw gromadzi się tłuszcz gdy tyjemy, i stamtąd ostatni spada, gdy się odchudzamy jedyne co mogę tu powiedzieć, to że najlepiej biegać lub jeździć na rowerze/rowerku, pływanie też spala sporo kalorii ( oraz nie obciąża stawów ), ale słyszałam że organizm reaguje na chłodną wodę mechanizmem obronnym, i gromadzi warstwę tłuszczu podskórnego tak, aby mu było cieplej... zamiast ją spalać, o co nam chodzi

[Papillon]

Napisane przez morphine88

Po pierwsze - ważę 50,5kg, a nie 48 - jak widać w podpisie.
Po drugie - nie mam najmniejszego zamiaru odejmować nic z diety, raczej dodać i dojść do co najmniej 1600 kcal.
Po trzecie: wystają mi biodra oraz kręgosłup, ale dalej zwija mi się brzuch, a tłuszcz gromadzi się na wystających żebrach co sprawia, że wyglądam jak jabłko, a nie gruszka, choć w istocie jestem tym drugim typem..

PS
wróciłam właśnie z basenu, 60 minut = 1,7km za mną . Teraz zjadłam ćwierć piersi z kurczaka.

Naprawdę myślisz,że 2 kg coś zmienią?To tylko cyferki.