Migrena

[szizuho]

Cześc Dziewczyny
Ja jestem kolejna ofiara tej choroby, od 6 lat zmagam się ze strasznymi bólami głowy. Zanim poszłam do lekarza bo "zwykłe leki" przestały pomagac odeszłam z pracy bo przyjmowanie ludzi w banku z takim bólem były mordęgą.

Trafiłam do lekarza ogólnego po pierwsze badanie krwi, moczu. Nastepnie wizyta u okulisty, laryngologa i neurologa. Okulista przepisał receptę na okulary, minimalna wada +0,25 tylko na jedno oko. Nic nie pomogło.

Laryngolog wysłał na RTG zatok, nadal wszystko ok i nadal ból był.

Neurolog hmmmm coś strasznego powiedział że jestem zbyt młoda by coś mnie bolała (22 lata miałam podczas tej wizyty).

Później 2 lata męki zbólem i jakieś 2 lata tem kilka razy straciłam przytomnośc i wyladowałam w szpitalu podłączona pod kroplówkę.

Kolejna wizyta u neurologa , skierowanie na rezonans wszystko było dobrze, no i recepty na tabletki: coffeco forte, cataflan,cinie, sumamigren były jeszcze jakies na N takie w saszetkach do rozpuszczenia ale też nie pomogły. Kolejna wizyta i dostałam tabletki coś Divascan brałam 6 miesięcy i też nie pomogło. Miesiąc temu miałam kolejną wizytę u neurologa i przepisał mi kropelki i one na mnie zadziałały. Pierwszy raz od kilku lat coś spowodowało że głowa mnie tylko lekko bolała a nie musiałam sie chowac w łazience na zimnych kaflach i gdzie było ciemno.

Niestety skończyły sie krople i potworny ból wrócił, muszę czekac do 7 czerwca bo mam wizyte i odbiore kolejna recepte na krople.

A co do solpadeine to one mi pomagaja tez ale teraz to tylko jak rozpuszczę 4 tabletki.

Dziewczyny powodzenia w walce.....

Dodam że planuje drugą ciąże i nie wiem jak sobie poradzę odstawiając wszystkie leki by nie szkodzic maluszkowi bo to bedzie dla mnie najważniejsze, by nie szkodzic maleństwu...

[aquilla]

naruszenie regulaminu forum

[Ailanna]

Napisane przez elo320

Wiesz to zalezy jak na moj gust najlepszy lek to pyralginum na glowe chyba nie ma lepszego w kazdym razie na mnie dziala w ciagu 5 min

No to przykro mi, ale chyba nie miałaś migreny.
Pyralgina na to raczej nie pomaga

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

U mnie zaczęło się na przełomie 6. klasy podstawówki i 1. gimnazjum. Co prawda z wymiotami to miałam 2 razy (raz na zakupach w centrum handlowym, drugi na wycieczce szkolnej w IPN'ie w Poznaniu, na szczęście zdążyłam). Ale ogólnie to pierwszy raz bez przyczyny, a potem to już różnie: pogoda, stres, najczęściej za krótkie spanie, przedokresowo, mocne perfumy, zapach alkoholu, duszne pomieszczenia gdzie jest dużo ludzi (aula szkolna podczas przemówień na koniec roku, centrum handlowe "bez okien").

Mama-pielęgniarka, więc trudno ją przekonać na jakiekolwiek silne leki na receptę z powodu znajomości działań ubocznych i troski o moją wątrobę.
Biorę zwykle ketonal, a ostatnio takie saszetki do rozpuszczania "Aspirin cośtam" i jak wezmę na etapie mroczków to działa.
Generalnie jednak zaciemniony pokój i lód na czole.
A najlepiej działa Akupunktura! Mam szczęście, bo na oddziale mojej mamy pracuje ordynator, który potrafi robić akupunkturę (albo, jak mówi moja mama, "czary u szamana" ).
Powiem Wam, że w 3 . klasie gimnazjum (okres natężonego zmigrenowacenia) byłam na serii ok. 10-15 zabiegów po 20-25 minut i naprawdę podziałało jak czary! Wcześniej - bóle co mięsiąc, 3-4 dni odłogiem w zaciemnieniu, potem w trakcie liceum zaledwie kilka razy i to takie 1-dniówki zazwyczaj (1 ketonal i spokój).
Ale w klasie maturalnej znowu mnie wzięło (stres, prawo jazdy, matura i mniej snu). Przed świętami byłam na czarach i póki co bolało mnie może 2 razy.


Radzę:
- sprawdzić sobie wzrok, bo zanim wymieniłam szkła na mocniejsze to bolało częściej i mocniej (mózg nie wytrzymywał różnicy między lewym okiem i prawym, więc bolał).
- zrobić test na alergię, bo czasem pyłki czy kurz powoduję bóle, a nawet o tym nie wiemy.
- pić dużo wody.
- robić "parówki" żeby oczyścić zatoki.
- Znaleźć czas na odrobinę relaksu, chociaż raz w tygodniu pół godziny tylko dla siebie.

No i wypróbować akupunkturę, bo wcale nie boli (mniej niż ukłucie komara) i można się na kozetce baaaaardzo fajnie odprężyć z igłami w twarzy, stopie, ręce i kolanie (albo przyjść na zabieg równocześnie z sympatyczną babuleńką albo zabawnym gościem, który trenuje siatkówkę, i jest całkiem sympatycznie)



szizuho, mojej cioci tak się hormony ustawiły, że podczas ciąży jej minęło i od czasu porodu nie bolało ani razu (mój kuzyn ma 9 lat ), więc mam nadzieję, że ta zasada dotyczy więcej niż jednej osoby

[despa]

Napisane przez szizuho

Cześc Dziewczyny
Ja jestem kolejna ofiara tej choroby, od 6 lat zmagam się ze strasznymi bólami głowy. Zanim poszłam do lekarza bo "zwykłe leki" przestały pomagac odeszłam z pracy bo przyjmowanie ludzi w banku z takim bólem były mordęgą.

Trafiłam do lekarza ogólnego po pierwsze badanie krwi, moczu. Nastepnie wizyta u okulisty, laryngologa i neurologa. Okulista przepisał receptę na okulary, minimalna wada +0,25 tylko na jedno oko. Nic nie pomogło.

Laryngolog wysłał na RTG zatok, nadal wszystko ok i nadal ból był.

Neurolog hmmmm coś strasznego powiedział że jestem zbyt młoda by coś mnie bolała (22 lata miałam podczas tej wizyty).

Później 2 lata męki zbólem i jakieś 2 lata tem kilka razy straciłam przytomnośc i wyladowałam w szpitalu podłączona pod kroplówkę.

Kolejna wizyta u neurologa , skierowanie na rezonans wszystko było dobrze, no i recepty na tabletki: coffeco forte, cataflan,cinie, sumamigren były jeszcze jakies na N takie w saszetkach do rozpuszczenia ale też nie pomogły. Kolejna wizyta i dostałam tabletki coś Divascan brałam 6 miesięcy i też nie pomogło. Miesiąc temu miałam kolejną wizytę u neurologa i przepisał mi kropelki i one na mnie zadziałały. Pierwszy raz od kilku lat coś spowodowało że głowa mnie tylko lekko bolała a nie musiałam sie chowac w łazience na zimnych kaflach i gdzie było ciemno.

Niestety skończyły sie krople i potworny ból wrócił, muszę czekac do 7 czerwca bo mam wizyte i odbiore kolejna recepte na krople.

A co do solpadeine to one mi pomagaja tez ale teraz to tylko jak rozpuszczę 4 tabletki.

Dziewczyny powodzenia w walce.....

Dodam że planuje drugą ciąże i nie wiem jak sobie poradzę odstawiając wszystkie leki by nie szkodzic maluszkowi bo to bedzie dla mnie najważniejsze, by nie szkodzic maleństwu...

Możesz podać nazwę tych kropli please..... Bo kropli jeszcze nie miałam - poproszę neurologa o receptę na nie...

O akupunkturze równiez slyszałam ale bardzo ciężko jest znależć osobę która sie na tym zna. Mama mojej przyjaciółki w ten sposób poradziła sobie z migreną parę lat temu ale teraz ten gabinet juz nie istnieje, szukanie igły w stogu siana.
Może znacie kogoś z Krakowa kto sie zajmuje akupunkturą?

[Shiryu]

Witam
I ja się dołączę do grona migreników. Ostatnio mój ból głowy trwał ponad 3 tygodnie. Skończyło się na 5-cio godzinnym pobycie w szpitalu na izbie przyjęć. Zgroza. Potem wizyty u internisty i neurologa. Neurolog przepisał mi Polomigran ( 30 tabl. ok 20 zł). Nawet pomaga (ból zmniejszył się, a teraz nawet nie boli mnie głowa, lub tylko trochę), ale jest jedno ALE: działa na mnie jak lek nasenny! Wieczorem nie mam kłopotów z zaśnięciem (a miałam spore), zaś rano jestem totalnie nieprzytomna. Dochodzę do siebie dopiero koło południa. Czy któraś z Was brała ten lek? Jak on na Was działał?

[Ailanna]

Nie stosowałam.
Widziałam ostatnio reklamę w telewizji jakoby wprowadzili jakiś lek bez recepty co to niby usuwa ból migiem. Próbował ktoś?

[Shiryu]

Już nie muszę się martwić polomigranem. Teraz dostałam coś gorszego - opis działań niepożądanych długi i nieciekawy

[Ailanna]

Radzę nie czytać o działaniach niepożądanych dopóki się ich nie doświadczy. Zawsze jak przeczytam obojętnie jaką ulotkę, to od razu mi się wydaje, że mam wszystkie objawy

Tak jak w szkole, kiedy pada hasło "Sprawdzanie czy są wszy", nagle zaczyna Cię swędzieć głowa.

[Senna34]

Na akupunkturę czaję się już od jakiegoś czasu. Moja mama miała i niestety jej nic nie pomogło, ale cóż..człowiek czepia się wszystkiego:-(. Polomigran miałam, na mnie nie działa.
Niestety porządny atak u mnie przerwie tylko tryptan, ale potem mam pół dnia z głowy-tak źle się czuję. Atak średniego kalibru niweluję Migpriv'em-pomaga naprawdę, ale niestety rozwala żołądek, bo to czysty kwas, więc trzeba od razu coś ochronnego brać.
Jak któaś z Was dziewczynki ma migreny przy miesiączkach, to moja neurolog zaleciła mi na 5 dni przed pić witaminę B6 3x3 , potem przez całą miesiączkę i ze 3 dni po niej. Ponoć łagodzi te bóle migrenowe przy okresie. Ja spróbuje, zobaczę.
Ostatnio bołała mnie głowa ledwo, ledwo...aż wsiadłam do autobusu, a tam facet wypachniony jakąś dziwną perfumą-od razu mnie zemdliło i do domu dojechałam z potężną migreną. Ech, co to za życie z tym cholerstwem....zresztą same wiecie:-(
Pozdrawiam.

[despa]

Napisane przez Senna34

Na akupunkturę czaję się już od jakiegoś czasu. Moja mama miała i niestety jej nic nie pomogło, ale cóż..człowiek czepia się wszystkiego:-(. Polomigran miałam, na mnie nie działa.
Niestety porządny atak u mnie przerwie tylko tryptan, ale potem mam pół dnia z głowy-tak źle się czuję. Atak średniego kalibru niweluję Migpriv'em-pomaga naprawdę, ale niestety rozwala żołądek, bo to czysty kwas, więc trzeba od razu coś ochronnego brać.
Jak któaś z Was dziewczynki ma migreny przy miesiączkach, to moja neurolog zaleciła mi na 5 dni przed pić witaminę B6 3x3 , potem przez całą miesiączkę i ze 3 dni po niej. Ponoć łagodzi te bóle migrenowe przy okresie. Ja spróbuje, zobaczę.
Ostatnio bołała mnie głowa ledwo, ledwo...aż wsiadłam do autobusu, a tam facet wypachniony jakąś dziwną perfumą-od razu mnie zemdliło i do domu dojechałam z potężną migreną. Ech, co to za życie z tym cholerstwem....zresztą same wiecie:-(
Pozdrawiam.

Ja na taki ból przedmiesiączkowy zażywam febrofen piec dni przed i w trakcie przez 5 dni- nie wiem co to ból głowy

[dygotka8]

a jakie badania dziewczyny miałyście do tej pory?
ja póki co eeg,ale chyba wybiorę się na tomograf(prywatnie).
czy któraś z was bierze/brała divascan i coffecorn? co o tych lekach sądzicie?

[Shiryu]

Miałam tomograf na izbie przyjęć - nic nie wyszło

[dygotka8]

Napisane przez Shiryu

Miałam tomograf na izbie przyjęć - nic nie wyszło

z tego co czytałam tomograf jest bardzo dokładny więc jeśli nic nie wykazało to dobrze.Tyle,że nadal nie znany jest powód bóli głowy...tego się obawiam-że badania będę miała,ale one nic nie wykażą a boleć nadal będzie...

[Senna34]

Miałam tomograf -nic nie wyszło.
Na październik jestem zapisana na rezonans.
Biorę divascan cały czas znów od jakiegoś roku. Pomaga jak biorę, jak mam przerwę to atakmi mam częściej:-(. Na początku kuracji divascanem miałam zalecone 3x2 przez 2 miesiące. Obecnie biorę 3x1. Do tego biorę proplanolol 2x2.
N razie ataki ma rzadziej. Ale nadal mam.

[despa]

Napisane przez dygotka8

a jakie badania dziewczyny miałyście do tej pory?
ja póki co eeg,ale chyba wybiorę się na tomograf(prywatnie).
czy któraś z was bierze/brała divascan i coffecorn? co o tych lekach sądzicie?

Bralam jedno i drugie- Conffecorn na początku działał- i naprawdę pomagał może nie w pełni zniweczyć ból głowy ale przynajmniej byłam w stanie z takim lekkim ćmieniem funkcjonować, divascan brałam 3x1 i nic a nic mi nie pomógł.

Napisane przez dygotka8

z tego co czytałam tomograf jest bardzo dokładny więc jeśli nic nie wykazało to dobrze.Tyle,że nadal nie znany jest powód bóli głowy...tego się obawiam-że badania będę miała,ale one nic nie wykażą a boleć nadal będzie...

U mnie tomograf tez nic nie wykazał, ale jak ostatnio zgadałam się ze znajomym neurologiem ( niestety nie ma specjalizacji w kierunku migren- czego żałuję) to powiedział mi że tomograf to w sumie taki pierwszy krok, dokładniejszy jest rezonans.

[Shiryu]

Czy neurolog może dać skierowanie na rezonans?

[dygotka8]

w takim razie rozejrzę się za prywatnym rezonansem...

wydaje mi się,że neurolog może dać skierowanie bo tylko od specjalisty można dostać skierowanie na tomograf czy rezonans,itp

[Senna34]

Mi skierowanie na rezonans dała moja neurolog. Tyle, że w styczniu rejestrowałam się na październik...uroki polskiej służby zdrowia.

[Shiryu]

Zapisałam się w maju do poradni leczenia migren i wizytę mam wyznaczoną na 18-tego ........pażdziernika. Nie wiem - śmiać się czy płakać

[arthrawn]

Witam. A ja mam niecodzienną dolegliwość. Od kilku miesięcy, na ok 20-30 minut tracę w lewym oku widzenie. Mam widoczność w oku - połowa. Widzę wszystko poniżej połowy oka --- a reszty, czyli drugiej połowy widoku nie. Byłem ostatnio u okulisty, ten dokonał badania, w tym ciśnienia dna oka i stwierdził, że mam migrenę...

czy ktoś może mi pomóc...

[dygotka8]

Napisane przez arthrawn

Witam. A ja mam niecodzienną dolegliwość. Od kilku miesięcy, na ok 20-30 minut tracę w lewym oku widzenie. Mam widoczność w oku - połowa. Widzę wszystko poniżej połowy oka --- a reszty, czyli drugiej połowy widoku nie. Byłem ostatnio u okulisty, ten dokonał badania, w tym ciśnienia dna oka i stwierdził, że mam migrenę...

czy ktoś może mi pomóc...

ja bym poleciła iść do neurologa w trybie natychmiastowym już daaawno temu...

[arthrawn]

Ja chodzę do lekarza w trybie natychmiastowym, ale wiadomo czekać na "doktorka" trzeba...

Neurolog ok myślę, że rezonans jak najbardziej tak...

a co to może być...spotkał się ktoś z tym...

Mam "zmasakrowane" zatoki, obecnie wyleczone, ale "zmasakrowane" i od zatok jakiś czas temu na oku nr 2 półpasiec....

Może to mieć coś wspólnego...

[yyahyoo]

arthrawn, myślę, że to częsciowe zmniejszeni pola widzenia moze wynikac z powikłan po półpascu. Jesli miałes półpasiec obejmujący czoło, okolice oka - mogło dojsc do zapalenia rogówki lub porazenia nerwów odpowiedzialnych za ruchy gałki ocznej...

Zdecydowanie musisz wykluczyc przyczyny neurologiczne.

Migrenę diagnozuje się głównie poprzez eliminacje innych schorzen wiec czasem to trwa. Aczkolwiek jesli wystepuje u Ciebie tylko zawężenie pola widzenia bez jednostronnych bólów głowy to raczej migrenę bym wykluczyła....
Powodzenia!

[arthrawn]

półpasiec miałem typowo na oku...i też jakoś w tę migrenę nie wierzę...

[yyahyoo]

a dawno ten połpasiec??

[arthrawn]

jakieś 5 lat temu...

[yyahyoo]

5 lat to dawno dosyc...
na wszelki W zrób tomografię lub rezonans. Skierownie mozesz dostac u internisty.

[jerta]

Ja cierpię na migrenę od 15 roku życia czyli 31 lat. Ale mam migrenę "jedzeniową" Przez wiele lat miałam migrenę na zjedzeniu zółtego sera.
Nie jadłam sera ok. 10 lat. Tera jest ok. z serem, Ale teraz mam migreną po zjedzeniu czekolady i produktów mlecznych - ale nie wszystkich. Tylko nie mogę dojśc do tego - czego konkretnie nie powinnam jeść.,
Tydzień temu byłam na urodzinach zjadłam ciasto z czekoladą i bitą śmietaną i do dzisiaj ( ty. już tydzień) mnie trzyma.
Kiedyś pomagała mi etopiryna, ale teraz już się do niej przyzwyczaiłam.
W Niemczech brałm Tomapirynę - ale tu nie mogę jej dostać. Może wykupię Migpriv?

Ataki migreny mam też przy mocnym stresie.
Podczas ataków mam strasznie wyostrzony węch - ma ktoś tak jeszcze?

Czy ktoś z was ma też taką "jedzeniową" migrenę.

[Ewaaaaa]

Witam wszystkich
Ja mam bóle głowy odkąd pamiętam. Juz jako małe dziecko srednio raz na 2 tygodnie mialam silny ból, który kończył się wymiotami..:/
Od około 2 lat mam silną migrene, która skupia sie w lewej skroni.. Coś strasznego, jak wiercenie wiertarką na żywca.. Do tego doszły wymioty.. Długo nie wiedziałam, że to migrena, ale w końcu postanowiłam poczytac co nieco.. Przede wszystkim, pierwszym argumentem, wskazującym, że to migrena, była odszukana informacja, że ŻOŁĄDEK W CZASIE MIGRENY NIE PRACUJE!!!! A ja głupia łykałam po kilka Ketonali i Tramali i dziwiłam się czemu tak silne leki nie działają... Wyczytałam tez, że w czasie ataku mogą pomóc tylko czopki lub zastrzyki, wlasnie ze względu na niepracujący odpowiednio żołądek.. Stąd pewnie też wymioty podczas migren.
Alkoholu to juz prawie w ogole pic nie moge (rozszerza naczynia, co powoduje migrene), jem duzo sera, bo bardzo lubie, ale chyba odstawie..
Kilka dni temu poszlam do neurologa i dostałam skierowanie na rezonans magnetyczny z angio. I tabletki Flunarizinum. Dziwi mnie wlasnie, że nie wyczytałam, żeby któras z Was pisala o tych tabletkach.. Biore je od kilku dni i bardzo dobrze sie czuje Neurolog mowila ze dzialają jak nasenne, dlatego mam brac na noc a rano moge byc jeszcze spiaca, ale jest dobrze Nie wstaje juz jak codzien z ciezką glową, tak jak za chwile mialaby sie pojawic migrena, nie musze juz ciagle brac aspiryny, w obawie na atak.. Rodzinny lekarz przepisal mi wlasnie czopki, ale jeszcze nie mialam okazji przetestowac bo migreny nie bylo juz jakies 2 tygodnie
A propo tych tabletek, wlasnie wczoraj zapomnialam wziac dawki i rano wstalam jakby mnie ktos mlotem w czoło walnął! Chyba nie przestane ich juz nigdy brac!! hehehe pozdr!

[Ailanna]

Uważaj, bo skoro tak to te tabletki mogą uzależniać bardziej niż inne, bo zawierają jakiegoś syfa.

Nad morzem wygrzebałam na straganie "Tania Książka" książkę "Jak uniknąć bólu głowy - uśmierzanie i zapobieganie" (czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie tytułu i autora, a nie chce mi się sprawdzać :P) za 9 zł, no to wzięłam bo tonący brzytwy się chwyta a może pomoże.
Nie skończyłam jeszcze, ale autor (ka?) opisuje tam różne rodzaje bólów głowy, są takie jakby testy przed każdym rozdziałem (żeby zobaczyć czy cierpisz akurat na ten rodzaj), potem opisy od czego to się bierze i jak z tym walczyć metodą holistyczną (czyli naturalną, bez leków z apteki).
Na końcu (jeszcze nie doszłam) są jakieś ćwiczenia relaksacyjne, dziennik diet (co moze powodować) i inne takie. Całkiem przydatne.
Jak skończę to wypróbuję i dam Wam znać czy działa