|
Notka |
|
Kuchnia - moje gotowanie Forum dla osób, które kochają gotować. W kuchnia - moje gotowanie dzielimy się wiedzą jak przyrządzić najlepsze na świecie potrawy, ciasta i desery. |
|
Narzędzia |
2005-05-28, 13:55 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Moje interpretacje slynnych przepisow ;)
Moje interpretacje slynnych przepisow Na poczatek marokanska salatka tabbuleh (lub po prostu tabule):
Propozycja swietna na upal, bo ta salatka najlepiej smakuje na drugi dzien po zrobieniu, wyjeta z lodowki (wlasnie podjadam na upalowy obiad ): - kaszka kuskus ( zwiekszy swoja objetosc trzykrotnie, wiec zastosowana ilosc jest zalezna od liczby przystepujacych do konsumpcji) Kaszke zalewamy wrzatkiem ( tak z centymetr ponad powierzchnie nasypanej kaszki), solimy (nie duzo, bo kuskus powinien wchlonac cala wode i napeczniec) i na 10 minut przykrywamy talerzykiem W tym czasie kroimy: - zielony ogorek, obrany, w kostke - kolorowe papryki (ja dodalam wczoraj zolta) - koperek (tego nie ma w oryginalnym przepisie, ale kupilam rano na targu i zaczynl mi podwiedywac w tym upale!) - powinna byc swieza MIETA ale nie mialam wiec dodalam swiezej szalwi (dobra do makaronu z suszonymi pomidorami w oliwie i serkiem Bieluchem, ale to juz inny przepis ) - oliwa z oliwek - ja sobie nie zaluje, bo konsumowana na zimno jest bardzo zdrowa - sok z cytryny (ilosc soku zalezy od ilosci kuskusu - przyjmuje polowke cytryny na osobe) - sol (do smaku, morska najlepsza) i zmielony pieprz wedle gustu. - cebula nie jest obligatoryjna - ja nie dodaje, bo surowa jest ciezko strawna, o zapaszku z buzi nie wspominajac. Wszystkie skladniki mieszamy z ostudzona kaszka, probujemy, doprawiamy jeszcze o ile to konieczne i... chowamy do lodowki. Na drugi dzien zapraszamy gosci na obiadek na tarasie w sloncu (byle z filtrem) i zajadamy bo smaczne i chlodne. Albo, jak mowi autor strony www.pesto.art.pl :"Jeśli nie jest smaczne, to dajemy kotu, psu, lub innemu zwierzęciu, a sami zjadamy kanapki z białym serem i pomidorami." A jeśli nam smakuje, to wieczorem przystepujemy do produkcji kolejnej porcji na potem |
2005-05-28, 17:39 | #2 |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Moje interpretacje slynnych przepisow ;)
Hehe, ja tez zawsze zmieniam przepis minimalnie według swojego uznania nie lubię się sztywno trzymac wytycznych
Brzmi smakowicie, musze w koncu spróbować kaszki kuskus (nigdy nie robiłam, wstyd!) Zamiast miety można chyba tez dodać bazylii- uwielbiam ją!
__________________
Make up, not war! |
2005-05-29, 19:52 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Moje interpretacje slynnych przepisow ;)
mmm, usze wyprobowac!!! bardzo lubie kasze kus kus, ale dotychczas dorabialam do niej sos z pomidorow, cebuli i czego tam jeszcze pod reka sie znalazlo
|
Nowe wątki na forum Kuchnia - moje gotowanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:36.