Boicie się śmierci?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Protestanci to ci którzy nie uznają starego testamentu bo tam bog był bardzo grzeszny wiec nie ma o czym dyskutować

[Mijanou]

Napisane przez dziewczyna_dz

No dlatego nie podzielam tej wiary. Do nieba idą tylko prawdziwi chrześcijanie, nie żadni dobrzy ludzie. Można całe życie spędzić pomagając innym, a jeśli nie przyjmiesz chrześcijańskiej prawdy, nic ci to nie da. Chrześcijanie narodzeni z Ducha - reszta nie będzie zbawiona. Ewangelia o tym mówi bardzo wprost. Pytanie więc brzmi czy chcemy się kierować teologią objawioną czy wymyśloną.

Akurat nie Tobie o tym decydować. Twoją rolą nie jest sądzić a pomagać drugiemu człowiekowi, a sądzić nas będzie Bóg. Sprawiedliwie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[dziewczyna_dz]

Napisane przez Mijanou

Akurat nie Tobie o tym decydować. Twoją rolą nie jest sądzić a pomagać drugiemu człowiekowi, a sądzić nas będzie Bóg. Sprawiedliwie.

Ja o tym nie decyduję, mówię tylko co głoszą księgi w które wierzę. Chciałabym żeby każdy był zbawiony ale kiedy czytam Ewangelię to tam sprawa jest postawiona bardzo jasno.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87419075]Protestanci to ci którzy nie uznają starego testamentu bo tam bog był bardzo grzeszny wiec nie ma o czym dyskutować [/QUOTE]
Kto ci takich głupot naopowiadał? Jak najbardziej protestanci uznają ST.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

nie boje się śmierci jak nie boję się snu.



boje się starości, bezradności i zdania na cudza łaskę.

[Limonka2738]

Napisane przez dziewczyna_dz

Ja o tym nie decyduję, mówię tylko co głoszą księgi w które wierzę. Chciałabym żeby każdy był zbawiony ale kiedy czytam Ewangelię to tam sprawa jest postawiona bardzo jasno.

Moje święte księgi i mój Bóg posyłają do piekła takich jak ty.



Szach mat.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Moje święte księgi i mój Bóg posyłają do piekła takich jak ty. Szach mat.

jakie masz świete ksiegi i jakiego boga czcisz?

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87420824]jakie masz świete ksiegi i jakiego boga czcisz?[/QUOTE]


A jakie to ma znaczenie dla tego tematu.


Wierzę bardzo mocno, miałam prywatne objawienia i nawet przed chwilą mój Bóg mi objawił, że użytkowniczka Wizażu dziewczyna_dz ma po śmierci przewalone.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Co to jest świadome śnienie?

I po co te gadki o piekle i niebie, jak przecież można się jeszcze załapać na czyściec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez dziewczyna_dz

Ja o tym nie decyduję, mówię tylko co głoszą księgi w które wierzę. Chciałabym żeby każdy był zbawiony ale kiedy czytam Ewangelię to tam sprawa jest postawiona bardzo jasno.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------


Kto ci takich głupot naopowiadał? Jak najbardziej protestanci uznają ST.

Nie uznają kłamiesz
Każdego którego znam a znam wielu nie uznaje. Chodziłam tez do kościoła protestanckiego

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez Limonka2738

A jakie to ma znaczenie dla tego tematu.


Wierzę bardzo mocno, miałam prywatne objawienia i nawet przed chwilą mój Bóg mi objawił, że użytkowniczka Wizażu dziewczyna_dz ma po śmierci przewalone.

[Mijanou]

Napisane przez dziewczyna_dz

Ja o tym nie decyduję, mówię tylko co głoszą księgi w które wierzę. Chciałabym żeby każdy był zbawiony ale kiedy czytam Ewangelię to tam sprawa jest postawiona bardzo jasno.[COLOR="Silver"]

Proponuję czytać z większą uwagą.

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Proponuję czytać z większą uwagą.

Nie wiem, jaką księgę uważasz za świętą, ale w Biblii jest tak napisane, jak twierdzi dziewczyna_dz akurat.

To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny. (1 Jana 5:13).

Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego (Jan 3:16-18).

Jest też taka przyśpiewka Bóg tak umiłował świat, że syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w niego wierzy, nie zginął ale życie wieczne miał. Ooo Jezus, Jezus, Jeeeezus...

https://youtu.be/hn1mhvH7kII

Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar. (Ef 2,8)

Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. (Rz 10,9.10)

Już mi się dalej nie chce szukać, ale tego jest mnóstwo.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:00 ---------- Poprzedni post napisano o 02:56 ----------

Oczywiście mój Bóg powiedział mi dzisiaj, że Biblia to nieprawda, więc obie się mylicie.

Ale jeśli chodzi o samą treść książki, to zupełnie nie masz racji, Mija.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87421096]Co to jest świadome śnienie? [/QUOTE]

Jak nazwa wskazuje, sen ze świadomością Tak, istnieje, to nie bajka.

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Nie wiem, jaką księgę uważasz za świętą, ale w Biblii jest tak napisane, jak twierdzi dziewczyna_dz akurat. [...]

Jest też tam fragment, że "w domu mojego Ojca jest mieszkań wiele"

I tego się trzymajmy !

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Mijanou

Jest też tam fragment, że "w domu mojego Ojca jest mieszkań wiele"



I tego się trzymajmy !

Zgadzam sie No ale warunek jest jeden - musisz wierzyć.
Nie wierzysz? To spadaj

[Mijanou]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87421301]Zgadzam sie No ale warunek jest jeden - musisz wierzyć.
Nie wierzysz? To spadaj [/QUOTE]

Ja myślę (ale tylko zgaduję, bo nie chcę sobie przypisywać cech boskich), ze jeśli ktoś dobrze czynił ludziom ( "Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci moich, tych najmniejszych, mnie uczyniliście") i zwierzakom to po śmierci pozna Bożą miłość. Podobnie, jak gdybam, że w niebie muszą przecież być zwierzaki, bo co to za niebo bez kota?

Hm...tak sobie myślę, że nasze postrzeganie tego, co będzie po śmierci dotyczy naszego postrzegania Boga. Jeśli ktoś postrzega go jako surowego sędziego- rzeczywiście ma się czego bać (ja też bym się bała bo idealna nie jestem, o nie). Natomiast dla mnie Bóg jest przede wszystkim miłością i przebaczeniem, o ile o takie przebaczenie szczerze proszę i staram się wynagrodzić komuś wyrządzoną krzywdę. Dlatego nie boję się tak bardzo surowego sądu.

[puchaty71]

Napisane przez Mijanou

...Podobnie, jak gdybam, że w niebie muszą przecież być zwierzaki, bo co to za niebo bez kota?

No, albo co to by było za niebo bez wieprzowiny...

Hm...tak sobie myślę, że nasze postrzeganie tego, co będzie po śmierci dotyczy naszego postrzegania Boga...

Inaczej mówiąc - nasze postrzeganie tego, co będzie po śmierci dotyczy naszego postrzegania tego, co jest przed śmiercią (czy jest Bóg, wolna wola, odpowiedzialność, sprawiedliwość, cierpienie, nagroda, kara, dobro, zło...). Jakby się tak przyjrzeć, to pod tą mentalną zasłoną lęku przed tym, co jest po życiu, jest lęk przed życiem w tej chwili. I wszystkie te biblijne cytaty o życiu wiecznym, życiu w Chrystusie, poznaniu "mego syna" nie znaczą nic więcej, niż otwarcie się na życie w TEJ CHWILI. Ponieważ ona trwa wiecznie. I nie umiera.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87421166]Jak nazwa wskazuje, sen ze świadomością Tak, istnieje, to nie bajka.[/QUOTE]Ale na czym to poleg? Śpię i oglądam sen tak jak telewizor? Przychodzi do mnie potwór, a ja sobie myślę "co za debilsteo serwuje mi mój mózg", zamiast się bać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87422305]Ale na czym to poleg? Śpię i oglądam sen tak jak telewizor? Przychodzi do mnie potwór, a ja sobie myślę "co za debilsteo serwuje mi mój mózg", zamiast się bać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W skrócie - masz kontrolę nad swoim snem, możesz latać, udawać Pottera, przywołać jakąś osobę, stworzyć przedmiot, przenieść się w wymarzone miejsce, cokolwiek zapragniesz. Potworów i tak się będziesz bać bo to "pierwotna" reakcja, ale jak będziesz mieć pewność że nic Ci nie zrobi, to jest szansa że opanujesz emocje (a najłatwiej się odwrócić albo zamknąć oczy i pomyśleć, że potwora już nie ma - i faktycznie nie będzie).

A sposobów na świadomy sen jest sporo, najlepiej poczytać samemu (do tego książki). Można wejść w sen, a można się uświadomić w trakcie, można do niego wrócić itepe itede. Ja często się uświadamiałem gdy działy się jakieś cyrki niezgodne z prawami fizyki, myślałem wtedy "przecież to nierealne, to musi być sen". Teraz mi się to nie zdarza niestety.

[tiuteraz]

Kiedyś tak śniłam świadomie - wydawało mi się, że jestem w toalecie i sikam, a okazało się, ze zesikałam się do łóżka. Nie polecam.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez tiuteraz

Kiedyś tak śniłam świadomie - wydawało mi się, że jestem w toalecie i sikam, a okazało się, ze zesikałam się do łóżka. Nie polecam.

Po cholerę sikałaś w świadomym śnie? Pewnie miałaś tak zwany "sen o LD", gdzie kontroli nie miałaś.

[mariamalaria]

Napisane przez Adrianna_8

Odkąd jestem ateistką, mniej boję się śmierci. Raczej będzie mi żal, że opuszczam rodzinę i przyjaciół. No i boję się bólu przed (choroba, wypadek, niedołężność, bieda).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też będzie żal. Dlatego chciałabym umrzeć nagle, bez tej świadomości. Parę chwil utraty krążenia i sen bez snów i pobudki jest do przyjęcia, to jak przeżyć operację bolesną. Długie cierpienie wykluczam całkowicie. Pozbędę się wtedy to sama. Mam tabletki, alkohol jest dostępny, dam radę, mam nadzieję.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez patiasym

A wcześniejsze pisemne oświadczenie woli w przypadku gdy pacjent jest np. w stanie śpiączki dopuszczasz?

Ja z radością dopuszczam.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Limonka2738

Widzisz. Taki jest plan, tylko że jak już umrę, to awantury nie zrobię.

A trochę nie ufam, że moja matka odpuści katolicki pogrzeb i pomnik na cmentarzu.

Nie ze złośliwości. Ale ona nie rozumie, dlaczego ja mam problem, przecież ksiądz mnie na pogrzebie nie pogryzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież raczej to ty ją pochowasz, jak wszystko pójdzie zgodnie z naturą. Ja też żadnych szamanów na pogrzebie nie będę miała.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez elvegirl

Boję się, że tam nic nie ma, że po prostu w pewnym momencie ktoś mnie wyłączy i tyle będzie. Przywiązana jestem do swojej świadomości istnienia, odczuwania
Chociaż nie wiem czy strach to słowo dobrze to opisujące, bo ja po prostu nie jestem w stanie tej wersji wydarzeń ogarnąć umysłem, wyobraźnią. Zdecydowanie lepiej przyjmuje mi się wersję, że będę sobie będzie dalej trwała, tyle że gdzieś tam w innym świecie, chociaż tutaj też są myśli że no dobra, ale czy to ewentualne życie po śmierci to będzie z pamięcią tego co było, czy reset i życie od nowa? Iiiiiii jak się tak pozastanawiam to dochodzę do wniosku, że lepiej się nie zastanawiać

A mnie bardzo uspokaja, że śmierć jest końcem. Jak zasnąć po środku nasennym, tylko już bez pobudki.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez nie_powiem

Ja czasami sobie myślę, że a może każdy z nas trafi tak, jak myślał. Tzn., że jeżeli ktoś uważa, że po śmierci trafi nagi na łąkę otoczony zwierzyną i owocami, to tam trafi. Jeśli ktoś myśli, że nic nie będzie, to dla niego nic nie będzie, itd itd.

Współczuję tym, którzy myślą, że będą wiecznie karani w piekle.
A zresztą. Jak sobie wymyślili, tak mają.

[dziewczyna_dz]

Napisane przez Mijanou

Jest też tam fragment, że "w domu mojego Ojca jest mieszkań wiele"

I tego się trzymajmy !

Jest mieszkań wiele bo wierzących jest wiele. Nie wiem czemu chcesz mi narzucić swoją interpretację podczas gdy jest tyle fragmentów jej przeczących. Masz prawo wierzyć w co chcesz, trudno jednak nie odnieść wrażenia że po prostu wczytujesz w Nowy Testament własne założenia.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87421106]Nie uznają kłamiesz
Każdego którego znam a znam wielu nie uznaje. Chodziłam tez do kościoła protestanckiego
[/QUOTE]
Aaaa, już wiem o co Ci chodzi.
Ty po prostu sądzisz, że uznawanie Starego Testamentu to przestrzeganie wszystkich jego pięciuset przykazań dot. higieny, szabatu, tkactwa, itp.
W tym sensie rzeczywiście go nie uznajemy bo on jest dla Żydów. Chrześcijanie mają Nowy Testament. A tam jest inna koncepcja prawa. Wg mnie po prostu nie rozumiesz doktryny chrześcijańskiej stąd twoje dziwne oskarżenia.

[mariamalaria]

Napisane przez dziewczyna_dz

Jest mieszkań wiele bo wierzących jest wiele. Nie wiem czemu chcesz mi narzucić swoją interpretację podczas gdy jest tyle fragmentów jej przeczących. Masz prawo wierzyć w co chcesz, trudno jednak nie odnieść wrażenia że po prostu wczytujesz w Nowy Testament własne założenia.

Kamicy w takim wczytywanie przodują w świecie wyznawców różnych wierzeń chrześcijańskich.

[dziewczyna_dz]

Napisane przez mariamalaria

Kamicy w takim wczytywanie przodują w świecie wyznawców różnych wierzeń chrześcijańskich.

Katolicy? No, trudno zaprzeczyć że wczytują niejedno.

[mariamalaria]

Napisane przez dziewczyna_dz

Śmierć jest rzeczą straszną.
Na szczęście nie ma cienia dowodu na to, że po śmierci nic nie ma.
Z tego by wynikało, że coś tam jest.


Piekło - jako przykładna chrześcijanka mam pewność zbawienia.
Niebo - trudno byłoby mi tam znieść myśl, że większość mojej rodziny będzie potępiona wiecznie (rodzice są ateistami, reszta to apateiści lub agnostycy, a akurat w chrześcijaństwie zbawienie jest z wiary więc wierzę, że tylko chrześcijanie będą zbawieni).


Jedyne, co napawa mnie głębokim niepokojem, to reinkarnacja. Czasami znajduję jakieś świadectwa ludzi pamiętających poprzednie wcielenia, i chociaż większość to bzdury, niektóre z nich nie są takie łatwe do odrzucenia. To mnie gnębi - jeśli istnieje reinkarnacja to mamy przed sobą straszną wizję.


Szczęśliwie prawdopodobieństwo, że reinkarnacja faktycznie istnieje, jest minimalne.

Dokladnie takie, jak Twojego piekła i nieba.
Na szczęście nie ma cienia dowodu, że po śmierci coś jest. Z tego by wynikało, że nic tam nie ma.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez dziewczyna_dz

Katolicy? No, trudno zaprzeczyć że wczytują niejedno.

Ano.
Ja w ogóle nie wiem, czemu ta książka z mitami, baśniami i przypowiesciami oraz opowieściami nierealistycznymi ma być ważniejsza od innych.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez mariamalaria

Dokladnie takie, jak Twojego piekła i nieba.
Na szczęście nie ma cienia dowodu, że po śmierci coś jest. Z tego by wynikało, że nic tam nie ma.

Jeśli chodzi o dowody, to tak, ale to że nie jesteśmy w stanie tego zbadać, jeszcze nie zamyka furtki Może po śmierci istnieje coś, gdzie nie jesteśmy w stanie się dostać/porozumieć? Ale dla mnie to nadal nie ma nic wspólnego z wiarą/bogiem/Bogiem.

W nawiązaniu do tego, jakiś czas temu czytałem nagłówek "Naukowcy odkryli czarną dziurę, która nie powinna istnieć". Miałem takie "eeee ", no skoro istnieje, to jak najbardziej może. Nie zbadaliśmy wszystkich praw, żeby takie stwierdzenia rzucać.

[tiuteraz]

Polecam na tego typu rozkminy enteogeny.

[dziewczyna_dz]

Napisane przez mariamalaria

Dokladnie takie, jak Twojego piekła i nieba.
Na szczęście nie ma cienia dowodu, że po śmierci coś jest. Z tego by wynikało, że nic tam nie ma.

Ja w ogóle nie wiem, czemu ta książka z mitami, badaniami i przypowiesciami oraz opowieściami nierealistycznymi ma być ważniejsze od innych.

1) Podałam dowody na istnienie życia po śmierci. Nawet jeśli ktoś uzna że są słabe (co byłoby nieprawdą, bo są mocne) to i tak są dużo lepsze niż dowody na niebyt.
2) Bezpodstawnie robisz założenie, że wszystkie księgi/religie są równie wiarygodne. Tymczasem nawet pobieżny rzut oka na nie sprawi, że widać: jedne są mniej wiarygodne (np. takie, które głoszą wielobóstwo) a jedne bardziej (monoteistyczne) ponieważ z samej logiki wynika, że im hipoteza jest bardziej skomplikowana, tym mniej prawdopodobna. Inna sprawa to religie, które są np sprzeczne z wiedzą naukową (płaskoziemskie czy karmiczne) - bo te można od razu odrzucić. Są więc religie lepiej i gorzej uzasadnione.

[tiuteraz]

Napisane przez dziewczyna_dz

1) Podałam dowody na istnienie życia po śmierci. Nawet jeśli ktoś uzna że są słabe (co byłoby nieprawdą, bo są mocne) to i tak są dużo lepsze niż dowody na niebyt.
2) Bezpodstawnie robisz założenie, że wszystkie księgi/religie są równie wiarygodne. Tymczasem nawet pobieżny rzut oka na nie sprawi, że widać: jedne są mniej wiarygodne (np. takie, które głoszą wielobóstwo) a jedne bardziej (monoteistyczne) ponieważ z samej logiki wynika, że im hipoteza jest bardziej skomplikowana, tym mniej prawdopodobna. Inna sprawa to religie, które są np sprzeczne z wiedzą naukową (płaskoziemskie czy karmiczne) - bo te można od razu odrzucić. Są więc religie lepiej i gorzej uzasadnione.

Tylko pytanie dlaczego to tylko nasza religia katolicka miałby być tą jedyną i słuszną? Wierzysz tylko w to, bo tu się wychowałaś. Gdybyś urodziła się w Indiach wierzyłabyś w buddyzm/hinduizm. Ja wierzę w to, że ta gdzie jest miłość tam jest i Bóg.