to jest obrzydliwe =(

[tama]

Napisane przez atka83

Toooo jest obrzydliwe,to jest gorzej niż obrzydliwe...Brak mi słow,a ta jego córunia jeszcze tatusia żałuje,o matkooo.....

Rzeczywiście ten fakt przyprawia o mdłości, ale nie można piętnować dziewczyny za to, że nie potrafi normalnie (zdrowo) ocenić sytuacji, jeśli wzrastała, kształtowała się, tkwiła w takim... czymś (bo rodziną tego nie nazwę). Kto miał ją uczyć odróżniania dobra od zła, skoro nawet rodzona matka nie interweniowała, gdy córka rodziła dzieci... własnemu ojcu.

[Tusio]

straszne.przerazajaca jest nie tylko 'ranga' tego czynu,ale takze fakt,ze nie interweniowala rodzina,nie interweniowal nikt (sasiad: - Czy wiedziałem? Panie kochany, cała wioska o tym wiedziała. Czemu nie zgłosiłem na policję? Nie będę się wpieprzał w czyjeś życie. Skoro im samym to nie przeszkadzało, to co mnie do tego?!).to dopiero jest straszne-postepujaca znieczulica,to,ze nie zwraca sie uwagi na ludzka krzywde.

przeraza mnie tez sposob myslenia matki.i troche dziwi fakt,ze corka byla za najlagodniejszym wymiarem kary i nazywa takiego potwora (dobra,jej ojca,ale...) 'dobrym czlowiekiem'.

[atka83]

No bo to jest znieczulica,a potem wielkie zdziwienie jak coś złego się stanie.
Każdy jest kowalem swojego losu,ja poprostu jestem w szoku. :szok:

[male]

Szok
"Ale poza tym był dobrym człowiekiem."- buhahahaha, nie mogę

[coca_cola]

i jeszcze go bronia?!

[In_ThE_ShAdOwS]

Straszne, po prostu straszne. Płakać mi się chce, że jestesmy narazni an takie okruceństwa.

[wikakika]

To jest poprostu tak smutne....przeciez to taka patologia jak nie wiem!!!Jak jej matka mogla z tym nic nie zrobic!!!!Jak ludzie w tej wiosce mogli spokojnie klasc sie spac!!!Nie rozumiem...w glowie mi sie nie miesci...rece opadaja z bezsilnosci...dobrze ze jeszcze matka z synem dzieci nie miala...z takim nastawieniem.....
Stanowczo mówimy nie takim ''dobrym ludziom''

[Ewusia_marchew]

Nawet sobie nie próbuję wyobrażać Okropność

[justyna_dt]

Szokujące. Ale, po prawdzie, córka się na to godziła, matka się na to godziła itd... a ojciec to taki wspaniały człowiek... może im tak dobrze było? Cóż, różni ludzie - różne potrzeby

[Flofferek]

;( szkoda slow, bo tylko sie zdenerwowalam jak to przeczytalam;/

[spray]

Boże, jaka patologia. Nie rozumiem dlaczego córka nie wyprowadziła się z domu, jak tylko skończyła 18 lat. Przecież tu już nie chodzi o pieniądze tylko o GODNOŚĆ osobistą..

[oliwk_a]

[freedka]

omg i jeszcze mówią że to dobry człowiek był. A jak przeczytałam że ta weronika chce żeby skrócić mu kare to mnie zatkało

[giganciara]

Napisane przez haallka

tam kara smierci... ja bym go wykastrowala...

dokładnie...

[jastin83]

Napisane przez haallka

tam kara smierci... ja bym go wykastrowala...

Mam identyczne zdanie na ten temat,nic dodać,nic ująć

[windykatorka]

Ja jedynie zacytuję wypowiedź ich sąsiada:"Nie będę się wpieprzał w czyjeś życie. Skoro im samym to nie przeszkadzało, to co mnie do tego?!"

[201704240951]

Słyszałam o tym

[Czerwona_Sukienka]

.
Kastracja!
Mam nadzieje ze koledzy spod celi też sie zabawią z Dobrym Tatusiem policjantem!

[Lexie]

Napisane przez windykatorka

Ja jedynie zacytuję wypowiedź ich sąsiada:"Nie będę się wpieprzał w czyjeś życie. Skoro im samym to nie przeszkadzało, to co mnie do tego?!"

Windy, nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałam... Jeśli nie, popraw mnie.

Ale ja uważam, że to nie jest sytuacja, w której można unzać że skoro im nie przeszkadzało...
Niestety patologia objęła tu całą rodzinę, przy czym najbardzij dziwi mnie to w przypadku matki. Ja mam jej obraz jako kobiety o mentalności dość prostej, "wiejsko-kościelnej" że tam powiem. Kobieta, która mówi, że zmuszanie do seksu to nie gwałt, ale "spełnienie obowiązku małżeńskiego. Kobieta uzależniona finansowo od męża. Kobieta bita. Kobieta, które boi się przeciwstawić. Która w końcu, z czasem, uznaje taki stan za w miarę normalny, żeby nie oszaleć.
Na dodatek - przecież to policjant, "dobry człowiek", znany, człowiek któremu ludzie ufają.

Córka była gwałcona od 12 roku życia. Sypiała regularnie z własnym ojcem. Tak, dla niej stało się to częścią życia. Musiała się z tym pogodzić. Skoro jej własna matka na to pozwalała i nigdzie nie zgłosiła, skoro nawet matka się bała... Ona, 12, 13-latka, miała się nie bać?
Pamięć ludzka działa w taki sposób, że zaciera wspomnienia złych rzeczy. Automatycznie. Zachowuje te dobre. Bo tak jest łatwiej.

Brat, ten, który w końcu o wszystkim powiedział, zamknięty w sobie, chyba najbardziej zachował "normalność"...

Czy 12-latce nie przeszkadzało, że ojciec ją gwałci? Płakała, krzyczała, broniła się - chyba jednak jej przeszkadzało...

A może córka urodziłaby córeczkę. Ta córeczka też w końcu osiągnęłaby wiek 12 lat i dziadek-tatuś zobaczyłby w niej "kobietę"...

Całą rodzinę należałoby skierować na psychoterapię... Bo moim zdaniem po tym artykule widać, do jakiego stopnia byli terroryzowani i jak ta ciągnąca się latami sytuacja na nich wpłynęła.

[dora_angel]

Szczerze mówiąc jestem w szoku... Nie mogę uwierzyć że ojciec mógł coś takiego zrobić córce, nie mogę uwierzyc ze matka nic nie zrobiła i po prostu krew się we mnei gotuje że taka rodzine zostawiono bez pomocy finansowej, że sąsiedzi tak olewali ta sprawe.

[windykatorka]

Napisane przez lexie

Windy, nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałam... Jeśli nie, popraw mnie.

Ale ja uważam, że to nie jest sytuacja, w której można unzać że skoro im nie przeszkadzało...
Niestety patologia objęła tu całą rodzinę, przy czym najbardzij dziwi mnie to w przypadku matki. Ja mam jej obraz jako kobiety o mentalności dość prostej, "wiejsko-kościelnej" że tam powiem. Kobieta, która mówi, że zmuszanie do seksu to nie gwałt, ale "spełnienie obowiązku małżeńskiego. Kobieta uzależniona finansowo od męża. Kobieta bita. Kobieta, które boi się przeciwstawić. Która w końcu, z czasem, uznaje taki stan za w miarę normalny, żeby nie oszaleć.
Na dodatek - przecież to policjant, "dobry człowiek", znany, człowiek któremu ludzie ufają.

Córka była gwałcona od 12 roku życia. Sypiała regularnie z własnym ojcem. Tak, dla niej stało się to częścią życia. Musiała się z tym pogodzić. Skoro jej własna matka na to pozwalała i nigdzie nie zgłosiła, skoro nawet matka się bała... Ona, 12, 13-latka, miała się nie bać?
Pamięć ludzka działa w taki sposób, że zaciera wspomnienia złych rzeczy. Automatycznie. Zachowuje te dobre. Bo tak jest łatwiej.

Brat, ten, który w końcu o wszystkim powiedział, zamknięty w sobie, chyba najbardziej zachował "normalność"...

Czy 12-latce nie przeszkadzało, że ojciec ją gwałci? Płakała, krzyczała, broniła się - chyba jednak jej przeszkadzało...

A może córka urodziłaby córeczkę. Ta córeczka też w końcu osiągnęłaby wiek 12 lat i dziadek-tatuś zobaczyłby w niej "kobietę"...

Całą rodzinę należałoby skierować na psychoterapię... Bo moim zdaniem po tym artykule widać, do jakiego stopnia byli terroryzowani i jak ta ciągnąca się latami sytuacja na nich wpłynęła.

Jak dla mnie Lexie,to to jest dosyć prosta sprawa.Napisałam poprostu i bez ogródek.Być może jestem pełna znieczulicy pisząc w ten sposób,ale raczej dobrze mnie zrozumiałaś.Wiem,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia-taka jest prawda,ale tak jak napisałam wcześniej dla mnie to jest dosyć prosta sprawa i wysuwam proste wnioski.Być może pochopne.Nie wiem,może
Piszesz,że córce to raczej przeszkadzało.Hmm.Mając dwadzieścia lat,można już chyba postępować według własnej woli.Wkońcu ta pełnoletniość i wejście w 'stan' dorosłości,bywa bardzo pomocny w tego typu sytuacjach.
Z pewnością,wcale nie czuła się w takiej sytuacji w porządku.Pewnie zalezy to od mentalności i charakteru/usposobienia człowieka.Nie wiem czy są to sprawy nad którymi można zapanować i je zmienić,ale Bóg dał nam po coś tą cholerną,wspominaną wszedzie wolną wolę.I teraz stawiam sobie za przykład np. moją mame.
Moja mama-nie dopuściłaby do tego.
Nie,nigdy przenigdy.
Wiem może to istnie nieodpowiedni przykład do porównania i przeniesienia tychże warunków.
Ale skoro ona ślepo zapatrzona w matkę,rodzicielke,pewno także wsparcie(do czasu,ale jednak ) i jej postępowanie,nie potrafiła się postawić,nie potrafiła tego przerwać.Tak wiem,nie jestem w takiej sytuacji,nie byłam i z pewnością nie będe,więc po co do cholery wypisuje takie głupoty.
Ale(powtórze)-punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
A już wogóle nie mogę zrozumieć tego,że chciała dla niego jak najniższego wymiaru kary.
Może z niezrozumienia bierze się znieczulica i brak empatii.
Być może.

I dodam jeszcze,że calkowicie nie potrafię zrozumieć chłopaka tej dziewczyny

Jak dla mnie to:debilizm,patologia,bez nadziejna mentalność,finanse(jak nie wiadomo o co chodzi... ) i pewnie jeszcze pare znaczących spraw.

Ja jedynie rozkładam ręce i dziwię się prokuraturze.
Bo co do rodziny to śmiać mi się chce.
Ale bywa

Jak dla mnie są ludzie i ludziska.
Zaliczając się(pozornie) do tych pierwszych(wielki pan policjant),wcale nie możemy być pewni,że ta druga grupa jest nam obca.

[cheer]

Rzygać mi się chce, a nie płakać. Już ja bym wiedziała co zrobić z tym skur******.
Czy ja się mylę czy 99,9% wszelkiego zła i patologii winni są mężczyźni?

[justyna_dt]

Napisane przez windykatorka

Ja jedynie zacytuję wypowiedź ich sąsiada:"Nie będę się wpieprzał w czyjeś życie. Skoro im samym to nie przeszkadzało, to co mnie do tego?!"

[krowa_bez_mleka]

Najgorsze jest to,że córka nie widzi w tym nic takiego złego

[Adkara]

Po prostu szok!!! Normalnie sobie tegonie wyobrażam Jak on mógł coś takiego zrobić? I to własnej córce...

[qrczak]

Napisane przez haallka

tam kara smierci... ja bym go wykastrowala...

dokładnie

[sylwónia]

Napisane przez Selekcjonerka

Tego nawet nie można nazwać złem. To jakaś koszmarna aberracja zacierająca granicę między dobram a złem (stąd swoista akceptacja takiego stanu rzeczy ze strony rodziny i poszkodowanej... a raczej: poszkodowanych).

Zgadzam się Córka ma wypaczone pojęcie tego jak powinna wyglądać rodzina, bo w wieku 12 lat ktoś jej cały ten obraz zburzył. Szczerze wątpię, by jej związek z obecnym narzeczonym obył się bez patologii, bo ona sama "wejdzie" znów w rolę ofiary. Ojciec wyrządził jej niewiarygodną krzywdę, która odbije się na całym jej życiu Nie wypowiem się na temat kary jaka powinna go spotkać , bo jedyne co mi się nasuwa to powieszenie za pewną częśc ciała

[ruda7816]

no niestety,tak jest na tym swiecie ,że zony ,corki ,dzieci,bronią swej rodziny.
Swych męzow ,ojcow...
Bo przecież zaznaly od nich trochę dobra i ciepla...
Nie rozrozniaja dobra od zla.
A poza tym-co najwazniejsze w zyciu opisywanej rodziny?
Forsa.
Bo teraz z czego będą zyc?
Tatus przeciez mial niezlą pensję-jako policjant.
A teraz???
Bedą wegetowac
Taaa...
Tylko wlasnie gdyby odroznily krzywdę od tego ''dobra'' tatusiowego bylyby w stanie pomysleć glową a nie dolną czescia ciala.

Jak dla mnie to upokarzające,wstrętne,obr zydliwe,bezwzględne i zalosne.

Cala rodzina-tak jak napisala wczesniej Lexie powinna byc skierowana na psychoterapię.

[cheer]

A jeszcze wracając do tematu, najbardziej mnie to uderzyło:

(od tyłu, bez pieszczot - wyjawiła Weronika)

- o kurde, to ona chciała się z ojcem pieścić?!?! Co za zaburzone poczucie rzeczywistości!!! ale to jest własnie to, o czym mówicie. Wypaczone pojęcie tego czym jest rodzina.

[atka83]

Napisane przez spray

Boże, jaka patologia. Nie rozumiem dlaczego córka nie wyprowadziła się z domu, jak tylko skończyła 18 lat. Przecież tu już nie chodzi o pieniądze tylko o GODNOŚĆ osobistą..

moze lubiła jak ją dymał........