Matka alkoholiczka niszczy mnie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-26, 09:36   #1
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 208

Matka alkoholiczka niszczy mnie


Witam, prosze Was o rady, postaram sie po krotce opisac moj problem.

Mam 28 lat. Mieszkam z rodzicami w chwili obecnej. Nie bylo tak zawsze, mieszkalam z TZ, ale rozstalismy sie. Nie mam na razie mozliwosci wyprowadzenia sie z domu. Pisze o tym bo podejrzewam, ze pierwsze co napiszecie to "wyprowadz sie".

Otoz z moim tata jest wszystko ok, jest bardzo dobrym czlowiekiem. Natomiast moja matka jest alkoholiczka od jakis dobrych 15 lat (jak nie wiecej). Byly proby by leczyla sie, ale wiecie jak to alkoholik twierdzi, "ja nie mam problemu" i jest to walka z wiatrakami.

Jestem osoba dobrze wyksztalcona, samodzielna (pomijajac fakt mieszkania z rodzicami). Oplacam czesc rachunkow w domu, zywie sie sama, sama sobie robie zakupy, sprzatam, piore itd. Moja matka nie sprzata, gotuje obiad dla siebie i dla taty, nie pracuje (choruje) i jedynym jej celem w ciagu dnia jest napicie sie. Kiedy koncza jej sie pieniadze to podbiera tacie.

Kiedy jest trzezwa jest naprawde fajna i przyzwoita, ale po alkoholu rozum jej odejmuje. Dzwoni po znajomych i obsmarowuje mi tylek. Dla mnie jest okropna i bezczelna. Robi awanture o nic. Awanturuje sie, ze (uwaga!) wlaczylam pralke bo jak twierdzi za czesto piore (dodam, ze sama kupuje proszki i plyny i dla przypomnienia dokladam sie do rachunkow),zaczesto sie myje. Mowi, ze jestem beznadziejna, ze zaden facet mnie nie chce co jest akurat bzdura. Mam powodzenie, jestem atrakcyjna i nieglupia, ale po moim ostatnim zwiazku nie chce sie po prostu w nic teraz pakowac. Wyzywa mnie od suki i glupiej cipy. Na kazdym kroku podkresla, ze jestem u niej a nie u siebie (tata natomiast caly czas twierdzi,ze jestem u siebie, nawet odwiedzajac dziadkow oni mowia,ze jestem u siebie).Wymysla niestworzone historie jaka to ona biedna, jaka ma wyrodna corke, ze jestem czyjas utrzymanka, ze jestem ogolnie najgorsza. Po rozstaniu leczylam sie na depresje, w ktora wpadlam i do dzisiaj lecze sie z tego powodu i przy okazji awantury mowi,ze nie dziwi sie, ze lecze sie na glowe bo jestem po☠☠☠..a. Nie wytrzymalam i powiedzialam jej pare ostrych slow m.in. ze sama powinna sie leczyc, ale w AA bo jest stara alkoholiczka. Mam wrazenie, ze przez alkohol traci rozum, cofa sie i zachowuje sie jak nienormalna.

Ma zal o to, ze mam dobry kontakt z tata. Czesto z nim rozmawiam, mamy wspolne hobby, wiec tez spedzam troche z nim czasu. Niejednokrotnie proponujemy jej wspolne spedzanie czasu, ale ona nie chce. A pozniej dzwoni do ludzi i opowiada, ze jest wiecznie sama,ze mamy ja gdzies i robi nam tez awantury z tego powodu.

Przez nia atmosfera w domu jest wiecznie napieta bo stara sie nas ustawic i rzadzi nami. Mam tego dosyc. Nie wiem jak reagowac i co robic w takich chwilach. Na ogol staram sie to olewac, ale dzisiaj nie wytrzymalam i byla awantura i to dosc ostra. Chciala mnie uderzyc, ale powiedzialam, ze jak to zrobi to jej oddam i to dwa razy mocniej. I oczywiscie tacie powiedziala, ze to ja ja chcialam pobic. Tacie oczywiscie wytlumaczylam cala sytuacje i z racji tego, ze wie, ze mama jest oklamana to uwierzyl mi.

Nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiem, ze to co o mnie mowi jest nieprawda. Czasami to zlewam, ale czasem tez przytlacza mnie jej zachowanie. I boli. Jak wy byscie reagowaly, co byscie zrobily?
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 09:53   #2
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Mieszkanie jest matki czy ojca, czy wspólne? Zakładam, że jak dorzucasz sie do rachunków to pracujesz? Nie lepiej wynajc pokój na mieście niż żyć w wiecznej awanturze? Ciągły stres razej ni epomoże Ci w dojsciu do siebie.
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 10:02   #3
SofiaPrunikos
Rozeznanie
 
Avatar SofiaPrunikos
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 651
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

[1=fb8a5b9a760b102056c530f 8f24b81e13eb06fc2_5dae389 49ff92;54534961]Witam, prosze Was o rady, postaram sie po krotce opisac moj problem.

Mam 28 lat. Mieszkam z rodzicami w chwili obecnej. Nie bylo tak zawsze, mieszkalam z TZ, ale rozstalismy sie. Nie mam na razie mozliwosci wyprowadzenia sie z domu. Pisze o tym bo podejrzewam, ze pierwsze co napiszecie to "wyprowadz sie".

Otoz z moim tata jest wszystko ok, jest bardzo dobrym czlowiekiem. Natomiast moja matka jest alkoholiczka od jakis dobrych 15 lat (jak nie wiecej). Byly proby by leczyla sie, ale wiecie jak to alkoholik twierdzi, "ja nie mam problemu" i jest to walka z wiatrakami.

Jestem osoba dobrze wyksztalcona, samodzielna (pomijajac fakt mieszkania z rodzicami). Oplacam czesc rachunkow w domu, zywie sie sama, sama sobie robie zakupy, sprzatam, piore itd. Moja matka nie sprzata, gotuje obiad dla siebie i dla taty, nie pracuje (choruje) i jedynym jej celem w ciagu dnia jest napicie sie. Kiedy koncza jej sie pieniadze to podbiera tacie.

Kiedy jest trzezwa jest naprawde fajna i przyzwoita, ale po alkoholu rozum jej odejmuje. Dzwoni po znajomych i obsmarowuje mi tylek. Dla mnie jest okropna i bezczelna. Robi awanture o nic. Awanturuje sie, ze (uwaga!) wlaczylam pralke bo jak twierdzi za czesto piore (dodam, ze sama kupuje proszki i plyny i dla przypomnienia dokladam sie do rachunkow),zaczesto sie myje. Mowi, ze jestem beznadziejna, ze zaden facet mnie nie chce co jest akurat bzdura. Mam powodzenie, jestem atrakcyjna i nieglupia, ale po moim ostatnim zwiazku nie chce sie po prostu w nic teraz pakowac. Wyzywa mnie od suki i glupiej cipy. Na kazdym kroku podkresla, ze jestem u niej a nie u siebie (tata natomiast caly czas twierdzi,ze jestem u siebie, nawet odwiedzajac dziadkow oni mowia,ze jestem u siebie).Wymysla niestworzone historie jaka to ona biedna, jaka ma wyrodna corke, ze jestem czyjas utrzymanka, ze jestem ogolnie najgorsza. Po rozstaniu leczylam sie na depresje, w ktora wpadlam i do dzisiaj lecze sie z tego powodu i przy okazji awantury mowi,ze nie dziwi sie, ze lecze sie na glowe bo jestem po☠☠☠..a. Nie wytrzymalam i powiedzialam jej pare ostrych slow m.in. ze sama powinna sie leczyc, ale w AA bo jest stara alkoholiczka. Mam wrazenie, ze przez alkohol traci rozum, cofa sie i zachowuje sie jak nienormalna.

Ma zal o to, ze mam dobry kontakt z tata. Czesto z nim rozmawiam, mamy wspolne hobby, wiec tez spedzam troche z nim czasu. Niejednokrotnie proponujemy jej wspolne spedzanie czasu, ale ona nie chce. A pozniej dzwoni do ludzi i opowiada, ze jest wiecznie sama,ze mamy ja gdzies i robi nam tez awantury z tego powodu.

Przez nia atmosfera w domu jest wiecznie napieta bo stara sie nas ustawic i rzadzi nami. Mam tego dosyc. Nie wiem jak reagowac i co robic w takich chwilach. Na ogol staram sie to olewac, ale dzisiaj nie wytrzymalam i byla awantura i to dosc ostra. Chciala mnie uderzyc, ale powiedzialam, ze jak to zrobi to jej oddam i to dwa razy mocniej. I oczywiscie tacie powiedziala, ze to ja ja chcialam pobic. Tacie oczywiscie wytlumaczylam cala sytuacje i z racji tego, ze wie, ze mama jest oklamana to uwierzyl mi.

Nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiem, ze to co o mnie mowi jest nieprawda. Czasami to zlewam, ale czasem tez przytlacza mnie jej zachowanie. I boli. Jak wy byscie reagowaly, co byscie zrobily?[/QUOTE]

Powiem dwa słowa, które rozwiążą raz na zawsze twój problem - wyprowadź się.
SofiaPrunikos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 10:15   #4
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Jako DDA polecam terapię DDA - fakt, że nie rozważasz wyprowadzki, troszczysz się o mamę, martwisz jej działaniami i to wszystko ma na Ciebie duży wpływ, oznacza, że czas coś z tym zrobić. Na początek poczytaj książki o DDA, polecam "Toksyczny wstyd" Bradshawa i inne jego książki - są łatwo dostępne, także w necie.
Grupa wsparcia albo terapia pokaże Ci, że nie jesteś sama, ani że nie jesteś winna jest sytuacji. Nauczy Cię także postępować z mamą. Z tego co, piszesz, to komfort do picia ona ma ogromny. Chodzicie dookoła niej na paluszkach, nie mówiąc o tym, że nie ma problemu z ogarnięciem funduszy na alkohol.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 10:17   #5
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 208
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Dwa razy w mojej wypowiedzi napisalam - nie moge sie wyprowadzic, nie mam takiej mozliwosci.
Z moim ex TZ kupilismy mieszkanie, zrobilismy remont, rozstalismy sie, ale koszty tego zostaly i wiaza nas zobowiazania, ktore trzeba dzielic a potem mozna sie tego pozbyc i sie sprawa wyzeruje.
Nie mam pracy stalej od 3 miesiecy, dorabiam poki co, utrzymuje sie sama, nie biorac od nikogo pieniedzy.
Mieszkanie jest rodzicow.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Jako DDA polecam terapię DDA - fakt, że nie rozważasz wyprowadzki, troszczysz się o mamę, martwisz jej działaniami i to wszystko ma na Ciebie duży wpływ, oznacza, że czas coś z tym zrobić. Na początek poczytaj książki o DDA, polecam "Toksyczny wstyd" Bradshawa i inne jego książki - są łatwo dostępne, także w necie.
Grupa wsparcia albo terapia pokaże Ci, że nie jesteś sama, ani że nie jesteś winna jest sytuacji. Nauczy Cię także postępować z mamą. Z tego co, piszesz, to komfort do picia ona ma ogromny. Chodzicie dookoła niej na paluszkach, nie mówiąc o tym, że nie ma problemu z ogarnięciem funduszy na alkohol.
Komfort do tego ma bardzo duzy.
Taka terapia i ksiazki to dobry pomysl, musze sie zaglebic w tym temacie.
Fakt jest okropna, ale mimo tego gdzies tam troska jest.
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-26, 10:24   #6
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

[1=fb8a5b9a760b102056c530f 8f24b81e13eb06fc2_5dae389 49ff92;54537841]

Komfort do tego ma bardzo duzy.
Taka terapia i ksiazki to dobry pomysl, musze sie zaglebic w tym temacie.
Fakt jest okropna, ale mimo tego gdzies tam troska jest.[/QUOTE]
no właśnie, a jeśli kiedykolwiek ma się coś zmienić, to nie powinna go mieć. Generalnie to wymagałoby współpracy Twojej i Twojego taty, a także reszty rodziny. Dzwoni gdzieś pijana - warto uprzedzić rodzinę, że mają się z nią rozłączać i tyle. Gada niestworzone rzeczy - nie słuchasz ostentacyjnie, zakładasz słuchawki na głowę, wychodzisz z pokoju.
Co do depresji - bardzo możliwe, że jej korzenie także tkwią w dda, skoro ona pije już tyle lat, to musiało mieć na Ciebie wpływ. Ja w czasie studiów chorowałam na depresję, wiązałam ją ze wszystkim, tylko nie z piciem mojego ojca. No, a to tam był ten główny cierń. Dzieci alkoholików przeżywają ogromny wstyd- że ich rodzic pije. Z drugiej strony go kochają, więc się wstydzą, że się wstydzą i czują jakby go zdradziły. Do tego dochodzą wypaczone wzorce, toksyczne zachowanie pijących, jak choćby wyzwiska ze strony Twojej mamy. Z tego wszystkiego powstaje niezły koktajl, negatywnie wpływający na życie.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-27, 09:32   #7
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 208
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
no właśnie, a jeśli kiedykolwiek ma się coś zmienić, to nie powinna go mieć. Generalnie to wymagałoby współpracy Twojej i Twojego taty, a także reszty rodziny. Dzwoni gdzieś pijana - warto uprzedzić rodzinę, że mają się z nią rozłączać i tyle. Gada niestworzone rzeczy - nie słuchasz ostentacyjnie, zakładasz słuchawki na głowę, wychodzisz z pokoju.
Co do depresji - bardzo możliwe, że jej korzenie także tkwią w dda, skoro ona pije już tyle lat, to musiało mieć na Ciebie wpływ. Ja w czasie studiów chorowałam na depresję, wiązałam ją ze wszystkim, tylko nie z piciem mojego ojca. No, a to tam był ten główny cierń. Dzieci alkoholików przeżywają ogromny wstyd- że ich rodzic pije. Z drugiej strony go kochają, więc się wstydzą, że się wstydzą i czują jakby go zdradziły. Do tego dochodzą wypaczone wzorce, toksyczne zachowanie pijących, jak choćby wyzwiska ze strony Twojej mamy. Z tego wszystkiego powstaje niezły koktajl, negatywnie wpływający na życie.
Nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej mama gada niestworzony rzeczy (rozmawiajac przez telefon) a ja mialabym to olac i wyjsc. To jakby przyzwolic jej na takie zachowanie.
Ciezko o to by tych warunkow nie miala do picia. Ma pieniadze, ma czas i nie jest wiecznie kontrolowana. Tata pracuje, ja rowniez mam swoje zajecia i to wystarczy by mogla sie zaopatrzyc.
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-27, 09:36   #8
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

[1=fb8a5b9a760b102056c530f 8f24b81e13eb06fc2_5dae389 49ff92;54604206]Nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej mama gada niestworzony rzeczy (rozmawiajac przez telefon) a ja mialabym to olac i wyjsc. To jakby przyzwolic jej na takie zachowanie.
Ciezko o to by tych warunkow nie miala do picia. Ma pieniadze, ma czas i nie jest wiecznie kontrolowana. Tata pracuje, ja rowniez mam swoje zajecia i to wystarczy by mogla sie zaopatrzyc.[/QUOTE]
Idź na terapię dla dda albo współuzależnionych. Tam pokażą Ci, jak ten komfort mamie zmniejszyć
edit: a przyzwolić jej na takie zachowanie jak najbardziej można. Potem po prostu wykonujesz telefon do danej osoby i mówisz wprost: słyszała ciocia, jak się mama ubzdryngoliła? Mam prośbę, czy może ciocia jutro zadzwonić i jej przypomnieć co wygadywała?
Niech się mama wstydzi swoich akcji,a nie Wy.
Oczywiście, że nie macie jej kontrolować, jest dorosłą osobą. Ale też nie macie jej pomagać. Zasnęła w kuchni przy stole? Niech sobie tam śpi. Ubrudziła się? Niech sobie leży w brudnym. Na trzeźwo jej pokazujcie, co zrobiła. Możesz ją nagrać, jak pijana gada głupoty i jej to puścić. Terapia szokowa to najlepsza droga do zmniejszenia komfortu.
__________________
May the Force be with You!


Edytowane przez zlotniczanka
Czas edycji: 2016-01-27 o 09:39
zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-27, 09:38   #9
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 208
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
Idź na terapię dla dda albo współuzależnionych. Tam pokażą Ci, jak ten komfort mamie zmniejszyć
Masz to za soba, wiec wiesz co mowisz i pewnie masz racje
fb8a5b9a760b102056c530f8f24b81e13eb06fc2_5dae38949ff92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-27, 09:42   #10
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Dodam jeszcze, że tego, czego alkoholik boi się najbardziej to nazywanie problemu po imieniu. Powiedz otoczeniu wprost: nie możecie jej brać na poważnie, to alkoholiczka.
Wiem, że trudno to przechodzi przez gardło, ale to nie Twoja wina, że ona jest uzależniona. Nie wlewałaś jej alkoholu do gardła i nie wybrałaś jej sobie sama na matkę.
Tu jest dobry filmik:
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-29, 09:56   #11
aaleksandra1990
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 77
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Witam. Nie chciałam zakładać nowego wątku ponieważ mój problem jest podobny i mam nadzieje że ktoś tutaj doradzi mi co mam zrobić.
Moja matka jest alkoholiczką. 7 lat temu zaczęła wyjeżdżać za granice i to tam zaczęła pić. Początkowo było mało a my (ja mam teraz 26 lat i mam młodsze rodzeństwo, siostrę 20 i brata 17, starsze z nami nie mieszka) udawaliśmy że nic nie widzimy, zresztą wstyd było zwrócić własnej matce uwage. W listopadzie wyrzucili ją z pracy i wróciła do Polski i od tego czasu pije codziennie, a dla nas zaczął się koszmar. Nie pracuje, parę dni temu nawet wyjechała gdzieś do pracy i wróciła na drugi dzień (pewnie zajechała pijana i od razu ją wyrzucili). Żyjemy z pieniędzy, które mamy zaoszczędzone z zasiłku rodzinnego, a są one na moim koncie. Ona nie interesuje się niczym ani nikim, to ja robię zakupy, gotuje obiady, jeżdże do lekarza czy na wywiadówki. Pracuje i zarabiam minimalne wynagrodzenie. Mieszkamy w małym mieszkaniu, mama z tatą na dole, my na piętrze w dwóch malutkich pokojach, ale nie mamy prywatności bo nawet nie mamy dżwi od pokoi, a w podłodze jest dziura żeby zejść na dół. Matka po alkoholu robi awantury, czepia się, albo wydzwania po swoich niemieckich kumplach i obrabia nam tyłek, jakie to ma wyrodne dzieci. Ja jestem codziennie wyzywana od złodziejek, bo pieniądze są na moim koncie i nie chce ich oddać. Raz nawet sprowadziła jakiegoś menela i zadzwoniłam po policje, a ją zabrali na izbę, ale potem mściła się (np. podkładała mi deski z gwoździami pod koła). Ojciec pracuje w delegacji, przyjeżdża tylko w weekendy ale wtedy jest jeszcze gorzej. Kupuje jej alkohol, zaczyna nawet popijać z nią. Tyle że się nas nie czepia, czasami normalnie z nami gada.
Swojej matki nienawidzę, zresztą rodzeństwo także. Początkowo jak przyjechała tłumaczyliśmy, mówiłam że jej pomogę, ale ona mnie tylko wyzywała. Szczerze to życzę jej śmierci, chciałabym żeby się wreszcie zachlała. Żyć mi się odechciewa jak słyszę jej bełkot i widzę ta opuchniętą gębę, ale wiem że nie mogę zostawić rodzeństwa, że jestem jedyną osobą, która może im pomóc. Chciałabym się z nimi wyprowadzić, ale po pierwsze brat jest niepełnoletni. Boje się że jeśli pójdę i gdzieś nakreśle tą sytuacje to jeszcze zabiorą go do jakiegoś ośrodka i będzie się gdzieś tułał, po drugie brat się uczy, siostra chce teraz zacząć studia, a ja nawet jeśli zmienię prace to boje się że się nie utrzymamy. Mamy trochę oszczędności, ale to na długo nie starczy, a mieszkanie trzeba wynająć, opłacić rachunki i z czegoś żyć. A nie chce odbierać siostrze szansy na studia i marnować przyszłości.
Doradźcie co mam robić. Męczyć się jeszcze ten roku, aż brat skończy 18 lat i składać pieniądze. Bo ja nie mam pomysłu. Byłam w mopsie i pytałam o leczenie, ale pani mówiła że to skomplikowane i nie musi się skończyć skierowaniem do ośrodka. Zresztą ja nie chce jej pomóc, dla mnie nie jest już matka, nienawidzę jej i nie chce mieć później z nią żadnego kontaktu. Czasami psychicznie już nie wytrzymuje, nie ma dnia żebym nie płakała, rodzeństwo jest trochę silniejsze, wychodzą ze znajomymi, ja odkąd zostawił mnie narzeczony, a potem chłopak siedzę w domu, mam psy i nawet je boje się z nią zostawić, raz jak ich pilnowała to pies je pogryzł. Nie wiem po prostu co robić i jak sobie poradzić z tą sytuacją, dlatego proszę o jakieś rady i z góry dziękuję.


I moge dodać że aktualnie jej zajęciem jest robienie sobie wina, w związku z tym że jest sezon na owoce, w pokoju n dole znajduje się balon do robienia wina, w którym ona sobie to wino robi.

Edytowane przez aaleksandra1990
Czas edycji: 2018-06-29 o 10:51
aaleksandra1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-18, 20:38   #12
tunah
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Cytat:
Napisane przez aaleksandra1990 Pokaż wiadomość
Witam. Nie chciałam zakładać nowego wątku ponieważ mój problem jest podobny i mam nadzieje że ktoś tutaj doradzi mi co mam zrobić.
Moja matka jest alkoholiczką. 7 lat temu zaczęła wyjeżdżać za granice i to tam zaczęła pić. Początkowo było mało a my (ja mam teraz 26 lat i mam młodsze rodzeństwo, siostrę 20 i brata 17, starsze z nami nie mieszka) udawaliśmy że nic nie widzimy, zresztą wstyd było zwrócić własnej matce uwage. W listopadzie wyrzucili ją z pracy i wróciła do Polski i od tego czasu pije codziennie, a dla nas zaczął się koszmar. Nie pracuje, parę dni temu nawet wyjechała gdzieś do pracy i wróciła na drugi dzień (pewnie zajechała pijana i od razu ją wyrzucili). Żyjemy z pieniędzy, które mamy zaoszczędzone z zasiłku rodzinnego, a są one na moim koncie. Ona nie interesuje się niczym ani nikim, to ja robię zakupy, gotuje obiady, jeżdże do lekarza czy na wywiadówki. Pracuje i zarabiam minimalne wynagrodzenie. Mieszkamy w małym mieszkaniu, mama z tatą na dole, my na piętrze w dwóch malutkich pokojach, ale nie mamy prywatności bo nawet nie mamy dżwi od pokoi, a w podłodze jest dziura żeby zejść na dół. Matka po alkoholu robi awantury, czepia się, albo wydzwania po swoich niemieckich kumplach i obrabia nam tyłek, jakie to ma wyrodne dzieci. Ja jestem codziennie wyzywana od złodziejek, bo pieniądze są na moim koncie i nie chce ich oddać. Raz nawet sprowadziła jakiegoś menela i zadzwoniłam po policje, a ją zabrali na izbę, ale potem mściła się (np. podkładała mi deski z gwoździami pod koła). Ojciec pracuje w delegacji, przyjeżdża tylko w weekendy ale wtedy jest jeszcze gorzej. Kupuje jej alkohol, zaczyna nawet popijać z nią. Tyle że się nas nie czepia, czasami normalnie z nami gada.
Swojej matki nienawidzę, zresztą rodzeństwo także. Początkowo jak przyjechała tłumaczyliśmy, mówiłam że jej pomogę, ale ona mnie tylko wyzywała. Szczerze to życzę jej śmierci, chciałabym żeby się wreszcie zachlała. Żyć mi się odechciewa jak słyszę jej bełkot i widzę ta opuchniętą gębę, ale wiem że nie mogę zostawić rodzeństwa, że jestem jedyną osobą, która może im pomóc. Chciałabym się z nimi wyprowadzić, ale po pierwsze brat jest niepełnoletni. Boje się że jeśli pójdę i gdzieś nakreśle tą sytuacje to jeszcze zabiorą go do jakiegoś ośrodka i będzie się gdzieś tułał, po drugie brat się uczy, siostra chce teraz zacząć studia, a ja nawet jeśli zmienię prace to boje się że się nie utrzymamy. Mamy trochę oszczędności, ale to na długo nie starczy, a mieszkanie trzeba wynająć, opłacić rachunki i z czegoś żyć. A nie chce odbierać siostrze szansy na studia i marnować przyszłości.
Doradźcie co mam robić. Męczyć się jeszcze ten roku, aż brat skończy 18 lat i składać pieniądze. Bo ja nie mam pomysłu. Byłam w mopsie i pytałam o leczenie, ale pani mówiła że to skomplikowane i nie musi się skończyć skierowaniem do ośrodka. Zresztą ja nie chce jej pomóc, dla mnie nie jest już matka, nienawidzę jej i nie chce mieć później z nią żadnego kontaktu. Czasami psychicznie już nie wytrzymuje, nie ma dnia żebym nie płakała, rodzeństwo jest trochę silniejsze, wychodzą ze znajomymi, ja odkąd zostawił mnie narzeczony, a potem chłopak siedzę w domu, mam psy i nawet je boje się z nią zostawić, raz jak ich pilnowała to pies je pogryzł. Nie wiem po prostu co robić i jak sobie poradzić z tą sytuacją, dlatego proszę o jakieś rady i z góry dziękuję.


I moge dodać że aktualnie jej zajęciem jest robienie sobie wina, w związku z tym że jest sezon na owoce, w pokoju n dole znajduje się balon do robienia wina, w którym ona sobie to wino robi.
Hej, wyslij do mnie wiadomosc, chcialabym pogadac.
tunah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-20, 08:11   #13
Lukrovana
Raczkowanie
 
Avatar Lukrovana
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 127
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Cytat:
Napisane przez aaleksandra1990 Pokaż wiadomość
Witam. Nie chciałam zakładać nowego wątku ponieważ mój problem jest podobny i mam nadzieje że ktoś tutaj doradzi mi co mam zrobić.
Moja matka jest alkoholiczką. 7 lat temu zaczęła wyjeżdżać za granice i to tam zaczęła pić. Początkowo było mało a my (ja mam teraz 26 lat i mam młodsze rodzeństwo, siostrę 20 i brata 17, starsze z nami nie mieszka) udawaliśmy że nic nie widzimy, zresztą wstyd było zwrócić własnej matce uwage. W listopadzie wyrzucili ją z pracy i wróciła do Polski i od tego czasu pije codziennie, a dla nas zaczął się koszmar. Nie pracuje, parę dni temu nawet wyjechała gdzieś do pracy i wróciła na drugi dzień (pewnie zajechała pijana i od razu ją wyrzucili). Żyjemy z pieniędzy, które mamy zaoszczędzone z zasiłku rodzinnego, a są one na moim koncie. Ona nie interesuje się niczym ani nikim, to ja robię zakupy, gotuje obiady, jeżdże do lekarza czy na wywiadówki. Pracuje i zarabiam minimalne wynagrodzenie. Mieszkamy w małym mieszkaniu, mama z tatą na dole, my na piętrze w dwóch malutkich pokojach, ale nie mamy prywatności bo nawet nie mamy dżwi od pokoi, a w podłodze jest dziura żeby zejść na dół. Matka po alkoholu robi awantury, czepia się, albo wydzwania po swoich niemieckich kumplach i obrabia nam tyłek, jakie to ma wyrodne dzieci. Ja jestem codziennie wyzywana od złodziejek, bo pieniądze są na moim koncie i nie chce ich oddać. Raz nawet sprowadziła jakiegoś menela i zadzwoniłam po policje, a ją zabrali na izbę, ale potem mściła się (np. podkładała mi deski z gwoździami pod koła). Ojciec pracuje w delegacji, przyjeżdża tylko w weekendy ale wtedy jest jeszcze gorzej. Kupuje jej alkohol, zaczyna nawet popijać z nią. Tyle że się nas nie czepia, czasami normalnie z nami gada.
Swojej matki nienawidzę, zresztą rodzeństwo także. Początkowo jak przyjechała tłumaczyliśmy, mówiłam że jej pomogę, ale ona mnie tylko wyzywała. Szczerze to życzę jej śmierci, chciałabym żeby się wreszcie zachlała. Żyć mi się odechciewa jak słyszę jej bełkot i widzę ta opuchniętą gębę, ale wiem że nie mogę zostawić rodzeństwa, że jestem jedyną osobą, która może im pomóc. Chciałabym się z nimi wyprowadzić, ale po pierwsze brat jest niepełnoletni. Boje się że jeśli pójdę i gdzieś nakreśle tą sytuacje to jeszcze zabiorą go do jakiegoś ośrodka i będzie się gdzieś tułał, po drugie brat się uczy, siostra chce teraz zacząć studia, a ja nawet jeśli zmienię prace to boje się że się nie utrzymamy. Mamy trochę oszczędności, ale to na długo nie starczy, a mieszkanie trzeba wynająć, opłacić rachunki i z czegoś żyć. A nie chce odbierać siostrze szansy na studia i marnować przyszłości.
Doradźcie co mam robić. Męczyć się jeszcze ten roku, aż brat skończy 18 lat i składać pieniądze. Bo ja nie mam pomysłu. Byłam w mopsie i pytałam o leczenie, ale pani mówiła że to skomplikowane i nie musi się skończyć skierowaniem do ośrodka. Zresztą ja nie chce jej pomóc, dla mnie nie jest już matka, nienawidzę jej i nie chce mieć później z nią żadnego kontaktu. Czasami psychicznie już nie wytrzymuje, nie ma dnia żebym nie płakała, rodzeństwo jest trochę silniejsze, wychodzą ze znajomymi, ja odkąd zostawił mnie narzeczony, a potem chłopak siedzę w domu, mam psy i nawet je boje się z nią zostawić, raz jak ich pilnowała to pies je pogryzł. Nie wiem po prostu co robić i jak sobie poradzić z tą sytuacją, dlatego proszę o jakieś rady i z góry dziękuję.


I moge dodać że aktualnie jej zajęciem jest robienie sobie wina, w związku z tym że jest sezon na owoce, w pokoju n dole znajduje się balon do robienia wina, w którym ona sobie to wino robi.
Coz, jezeli brat ma 17 lat to ja bym planowala wspolnie jakies ogarniecie we trojke wlasnego mieszkania - nikt nie powiedzial, że studenci nie mogą dorabiać po godzinach i wiekszosc to robi wiec twoje rodzenstwo (w tym brat po zdaniu matury) mogliby na spokojnie sie dokladac i zarabiajac we trojke idzie juz calkiem wyżyć.
Lukrovana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-20, 09:44   #14
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Uważam, że jedyne co da się teraz zrobić, to tak jak napisała poprzedniczka - cała Wasza trójka niech zamieszka wspólnie, możecie wynająć małe mieszkanie, bądź na przykład 2 pokoje, w jednym zamieszkasz Ty z siostrą, a w drugim pokoju Twój brat.

Z siostrą powinnaś porozmawiać, gdyż ona ma już 20 lat i nie może być też tak, że wszystko spadnie na Twoje barki, utrzymanie siebie i rodzeństwa. Siostra mimo tego, że będzie studiować może dorabiać i dokładać się do budżetu, Nie dziwie Ci się, że nienawidzisz matki i ciężko Ci wytrzymać. Brat jak jest w stanie niech pomaga, ale jest wciąż w liceum najważniejsze aby dotrwał do matury i zdał ją. Ty i Twoja siostra powinnyście porozmawiać i ustalić ze sobą co robicie aby się z tego wyrwać, ile potrzebujecie aby utrzymać siebie i brata. Pytanie co z ojcem? Czy Wasze kontakty są tak złe, że po wyprowadzce Wam finansowo nie pomoże?

Jest jeszcze jedna opcja, bierzesz całkowitą odpowiedzialność za rodzeństwo, wynajmujesz im mieszkanie, sama wyjeżdżasz za granicę, opłacasz im mieszkanie i wysyłasz im pieniądze na utrzymanie.
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-20, 09:49   #15
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Twoja siostra też powinna zacząć się poczuwać do dorosłości. A nie że ona chce studiować. Jak chce dziennie i nie pracować to niech zostaje z mamą. Tak samo brat po maturze. Postawilabym sprawę jasno . Wynajmujecie coś we trójkę po 18stce brata, Ty pracujesz, siostra studiuje i dorabia, brat po maturze też niech się zacznie dokładać. Jeśli nie będą chcieli niech zostają z rodzicami. To nie są 10latkowie. Jest jak jest w chacie, jeśli chcą stanąć na nogi to z Tobą, a nie pod Twoje skrzydła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-20, 11:59   #16
Marchewkowlosa
Raczkowanie
 
Avatar Marchewkowlosa
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
Dot.: Matka alkoholiczka niszczy mnie

Tez nie widze lepszego wariantu niz wspolne wynajecie mieszkania + dorywcza praca twojego rodzenstwa (przy czym w przypadku brata mowimy o pracy juz po skonczeniu szkoly) zeby dokladac sie do domowego budzetu. Zwłaszcza, że nawet w głupie wakacje dzieciaki potrafią zarobic po te 3-4 tysiące.
Marchewkowlosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-20 12:59:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.