Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 62

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88916890]Jak rozmumieć w opisie RTG takie coś?

"W prawym środkowym i dolnym polu płucnym widoczne są pasmowate plamiste zagęszczenia, mogące odpowiadać stanom zapalnym. Poza tym widoczny miąższ płucny bez zagęszczeń ogniskowych."[/QUOTE]


A jaki był powód wysłania na rtg? Obraz sugeruje to, co zostało napisane (no wow, wiem :P), ale może w wywiadzie jest jakieś zapalenie płuc czy coś.

[khloe]

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;88917519]To jest dokładnie tak jak teraz siedzę
Po całym dniu spróbowałam zdjąć tą "zbroję" z siebie i to jest ból nie do wytrzymania. Mam obecnie 2 staniki na sobie, żeby podtrzymać ten ciężar.
Czy mogłabyś napisać coś więcej o tych tabletkach?[/QUOTE]Ja brałam wiesiołka i ten castagnus3 około tydzień przed pms.

Ten castagnus to lek ziołowy, nie obawiaj się brania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;88917379](Wiem, że to kwestia indywidualna!), ale mimo wszystko chciałabym poznać Wasze doświadczenia
Odkąd zaczęłyście brać tabletki antykoncepcyjne, jakie widzicie różnice w swoim organizmie? Czy ustał Wam np. trądzik/bóle brzucha podczas okresu/ból piersi/wypadanie włosów/nadmierne owłosienie w miejsach niepożądanych?
A może wręcz odwrotnie? Może właśnie to wszystko się nasiliło? Może miałyście jakieś ekstremalne skutki uboczne?[/QUOTE]Same plusy, trądzik ustał. Ból brzucha został, ale jest słabszy plus mogę robić rzadziej przerwy i tym sterować. No i zaczęłam tyć, ale na początku to było raczej pozytywne, bo miałam problem przytyć.

Ciężko będzie mi z nich zrezygnować...

Napisane przez Ingrid80

Zamów na allegro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale katalog na allegro zamówić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88917521]

Niestety, niektóre osoby tak mają, że nie tolerują pigułek.[/QUOTE]

To ja jeszcze dodam, że jak się poszuka badań, to z nich wychodzi, że większość kobiet na hormonach nie ma skutków ubocznych, a takie objawy jak depresja, zanik libido i bóle głowy są bardzo rzadkie. Czytając jednak rozmowy takie jak ta, odnoszę wrażenie (być może mylne), że są trochę zbyt optymistyczne statystyki.

Zwłaszcza na zmiany libido skarży się dużo osób. Ja wręcz mam wrażenie, że hormony trwale mi je uszkodziły, bo po odstawieniu kilka lat temu, nigdy nie wróciło do poprzedniego poziomu. Chociaż tego oczywiście nie da się udowodnić, bo inne czynniki też odgrywają tu rolę.

Rozsądne byłoby wierzyć badaniom naukowym, no ale ja jednak mam w tym temacie pewną dozę sceptyzymu.

[cava]

Brałam tabletki jako ciut ponad 20 to latka, przepisano mi je na nadobfite miesiączki. Przetestowałam 3 rodzaje tabletek, wszystkie były do bani.
Skutek leczniczy na docelowy problem był wręcz odwrotny, miesiączki jeszcze się nasiliły.
Cera trochę poprawiła, ale włosy i paznokcie dosłownie zdechły.
Ludzie się mnie pytali co mi jest, co się dzieje, czy byłam u lekarza, tak źle to wyglądało.
Więcej to z wtedy nie pamietam.

Pare lat temu znów musiałam brać, leczniczo.
O dziwo miesiączki nawet się trochę zmniejszyły, były myśle tak w okolicach normalnych.
Ale skutki uboczne były :
- ból i opuchlizna piersi przez pierwsze 3 miesiące praktycznie non- stop , potem tylko(?) przez półtora tygodnia przed przerwa
- pierwsze 2 tygodnie każdego cyklu modliło mnie,
- opuchłam od zatrzymanej wody ( a myślałam ze przytyłam)
- psychicznie dramat, stopniowo pogarszający się stan psychiczny w stronę notorycznej chandry , uczucie bezsens, smutku + w bonusie ataki paniki z naprawdę śmiesznych powodów
- łydki mnie bolały ciagle
- libido na poziomie prawie ze dna.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez chimay

Zwłaszcza na zmiany libido skarży się dużo osób. Ja wręcz mam wrażenie, że hormony trwale mi je uszkodziły, bo po odstawieniu kilka lat temu, nigdy nie wróciło do poprzedniego poziomu. Chociaż tego oczywiście nie da się udowodnić, bo inne czynniki też odgrywają tu rolę.

Rozsądne byłoby wierzyć badaniom naukowym, no ale ja jednak mam w tym temacie pewną dozę sceptyzymu.

Ja tez mam wrażenie, ze w 100% się nie odbudowało, ale ciężko mi to by było udowodnić, bo jestem w dość już przełomowym pod tym względem wieku, a i sam stan zdrowia już nie taki jak te pare lat temu, siły nie te, + ostatnie 2 lata psychicznie były mega ciężkie, wiec to może mieć większy wpływ, wiec nie wiem.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;88917379](Wiem, że to kwestia indywidualna!), ale mimo wszystko chciałabym poznać Wasze doświadczenia
Odkąd zaczęłyście brać tabletki antykoncepcyjne, jakie widzicie różnice w swoim organizmie? Czy ustał Wam np. trądzik/bóle brzucha podczas okresu/ból piersi/wypadanie włosów/nadmierne owłosienie w miejsach niepożądanych?
A może wręcz odwrotnie? Może właśnie to wszystko się nasiliło? Może miałyście jakieś ekstremalne skutki uboczne?[/QUOTE]Ja biorę z 8 lat i w tym momencie moje libido jest zerowe. Dlatego chcę je odstawić i przejęć na spirale.
Poza tym zero skutków ubocznych. A właściwie są też plusy, okres sobie robię raz na pół roku. Właściwie temat okresu dla mnie nie istnieje, bo nawet jeśli jest to przez 3 dni. Zero bólu brzucha itp. świetna sprawa.
Strasznie nie chce do tego wracać. Życie bez okresu jest cudowne.
A no i ja mam krążki. Wg mnie lepsza opcją bo omija wątrobę i nie trzeba prawie w ogóle o tym pamiętać ( no raz na 3 tygodnie ).

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Biorę tabletki niemalże całe dorosłe życie więc nie mam porównania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Lottie69

Same plusy, trądzik ustał. Ból brzucha został, ale jest słabszy plus mogę robić rzadziej przerwy i tym sterować. No i zaczęłam tyć, ale na początku to było raczej pozytywne, bo miałam problem przytyć.

Ciężko będzie mi z nich zrezygnować... Ale katalog na allegro zamówić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, kosmetyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88917677] A właściwie są też plusy, okres sobie robię raz na pół roku. Właściwie temat okresu dla mnie nie istnieje, bo nawet jeśli jest to przez 3 dni. Zero bólu brzucha itp. świetna sprawa.
Strasznie nie chce do tego wracać. Życie bez okresu jest cudowne.
[/QUOTE]
1000% popieram. Biorę od 16 roku życia i będę na hormonach az do menopauzy. Nie ma opcji żebym wróciła do życia gdzie przez 1/3 czasu ma się okres. Leciutki 3-dniowy co parę miesięcy to jest to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88917677]Ja biorę z 8 lat i w tym momencie moje libido jest zerowe. Dlatego chcę je odstawić i przejęć na spirale.
Poza tym zero skutków ubocznych. A właściwie są też plusy, okres sobie robię raz na pół roku. Właściwie temat okresu dla mnie nie istnieje, bo nawet jeśli jest to przez 3 dni. Zero bólu brzucha itp. świetna sprawa.
Strasznie nie chce do tego wracać. Życie bez okresu jest cudowne.
A no i ja mam krążki. Wg mnie lepsza opcją bo omija wątrobę i nie trzeba prawie w ogóle o tym pamiętać ( no raz na 3 tygodnie ).

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
to ja bralam pigułki antykncepcyjne tylko 2 razy w życiu - przez miesiac x2, bo tak mnie brzuch bolał przy ich braniu i mialam plamienie, że stwierdzilam, ze nie warto (ale tez byly to dosyc kijowe tabletki, potem wycofane calkiem z obiegu). Za to ze spiralą hormonalną nie mam skutków ubocznych, same plusy. No.. moze odrobinę mniejsze libido, ale podejrzewam że to przez inne czynniki. koleznkai, które tez mają spiralę tez sa bardzo zadowolone. A na pigułki sporo narzekało.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;88917379](Wiem, że to kwestia indywidualna!), ale mimo wszystko chciałabym poznać Wasze doświadczenia
Odkąd zaczęłyście brać tabletki antykoncepcyjne, jakie widzicie różnice w swoim organizmie? Czy ustał Wam np. trądzik/bóle brzucha podczas okresu/ból piersi/wypadanie włosów/nadmierne owłosienie w miejsach niepożądanych?
A może wręcz odwrotnie? Może właśnie to wszystko się nasiliło? Może miałyście jakieś ekstremalne skutki uboczne?[/QUOTE]
Brałam długo i widziałam same pozytywne skutki: przede wszystkim cera się uspokoiła i nastrój ustabilizował. Z niepożądanym owłosieniem niestety bez zmian. Bóli brzucha nigdy nie miałam silnych, ale na tabletkach praktycznie w ogóle. Miałam za to regularne bóle głowy, ale to już wcześniej. Nie przytyłam ani biust się nie powiększył.

Tylko nie każde mi odpowiadały, przy próbach zmiany nasilały się bóle głowy i wahania nastroju i szybko wracałam do poprzednich.

Jakiś czas temu odstawiłam i sama się zdziwiłam, bo obeszło się bez większych zmian: cykl regularny i czuję się dobrze - nie do pomyślenia lata temu. Bóle głowy niestety nie odeszły. Tylko cera się trochę pogorszyła, ale jest to do naprostowania odpowiednim doborem pielęgnacji.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

[1=6ab835231803f4b1cac896d 6aed120cccc2755ce_6576510 2cc8be;88917470]No to nieźle mnie "nastraszyłyście"
Po prostu brałam anty jako nastolatka i to niezbyt długo (nie pamiętam swoich skutków ubocznych oprócz przytycia/opuchnięcia), dziś mam "3" z przodu i zostały mi przepisane ze względu na podwyższone hormony męskie (trądzik, włosy na rękach, wypadanie włosów, PCOS). Wiem, że do uregulowania hormonów nie są polecane tabletki anty, ale mimo wszystko, zdecydowałam się. Obecnie przed okresem (nawet tydzień przed) borykam się z dolegliwościami typu OGROMNY ból piersi, są mega napuchnięte. Potem ból pleców i nóg do tego stopnia, że ledwo chodzę i bez tabletki przeciwbólowej się nie obędzie.
No cóż, zobaczymy jak to będzie w moim przypadku [/QUOTE]
Ja zaczęłam brać z podobnych powodów (PCOS, trądzik, nadmierne owłosienie) i po było dużo lepiej, nie działo się nic złego, co nie działoby się wcześniej, za to część męczących objawów odeszła. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego stanu i przez ostatnie miesiące czułam się, jakbym brała placebo.

Bałam się tylko odstawić, bo raz po odstawieniu było tragicznie: twarz w pryszczach i chęć wymordowania połowy świata, ale, jak pisałam wyżej, kiedy się ostatecznie zdecydowałam, nic się nie stało.

[ksenogeniczna_uroda]

Napisane przez syyyyyylwia

1000% popieram. Biorę od 16 roku życia i będę na hormonach az do menopauzy. Nie ma opcji żebym wróciła do życia gdzie przez 1/3 czasu ma się okres. Leciutki 3-dniowy co parę miesięcy to jest to.

Po menopauzie też można być na terapii hormonalnej, co redukuje dużą ilość problemów z nią związanych. Ryzyko sercowo-naczyniowe o którym się często wspomina występuje tylko jeśli zacznie się brać HRT kilka lat po rozpoczęciu menopauzy.

[rukolka]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88914650]
[/COLOR]Za długie firany i zasłony

Jak to zrobić? Podłożyć? Jeśli tak, to znacie jakąś nie najdroższą maszynę do szycia?

Czy takie taśmy do podkładania działają?

Do podłożenia jest sporo bo z pół metra, nawet więcej.[/QUOTE]
Oddaj do krawca. Podetnie Ci za grosze.

[lightangel]

Napisane przez chimay

To ja jeszcze dodam, że jak się poszuka badań, to z nich wychodzi, że większość kobiet na hormonach nie ma skutków ubocznych, a takie objawy jak depresja, zanik libido i bóle głowy są bardzo rzadkie. Czytając jednak rozmowy takie jak ta, odnoszę wrażenie (być może mylne), że są trochę zbyt optymistyczne statystyki.

Zwłaszcza na zmiany libido skarży się dużo osób. Ja wręcz mam wrażenie, że hormony trwale mi je uszkodziły, bo po odstawieniu kilka lat temu, nigdy nie wróciło do poprzedniego poziomu. Chociaż tego oczywiście nie da się udowodnić, bo inne czynniki też odgrywają tu rolę.

Rozsądne byłoby wierzyć badaniom naukowym, no ale ja jednak mam w tym temacie pewną dozę sceptyzymu.

Statystyki są jakie są, pewnie głównie przez to że jak którejś kobiecie tabletki nie pasują to po prostu przestaje je brać. Raczej nikt lub mało kto zgłasza swoje objawy producentowi lub organom odpowiedzialnym za śledzenie skutków ubocznych leków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez Likka9

Mam tak samo.

A biorę anty od nastu lat z dwiema przerwami na ciążę. Jedno czy dwuskładnikowe - zero skutków ubocznych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też nic nie było.
Jestem zdziwiona tym spadkiem libido, bo moje życie seksualne wtedy kwitło cerę też miałam w dużo lepszym stanie niż teraz, objawów pms prawie żadnych, no i miesiączka co do godziny. Teraz niestety mnie łapie czasami z nienacka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

To ja jeszcze dodam, że jak się poszuka badań, to z nich wychodzi, że większość kobiet na hormonach nie ma skutków ubocznych, a takie objawy jak depresja, zanik libido i bóle głowy są bardzo rzadkie. Czytając jednak rozmowy takie jak ta, odnoszę wrażenie (być może mylne), że są trochę zbyt optymistyczne statystyki.

Zwłaszcza na zmiany libido skarży się dużo osób. Ja wręcz mam wrażenie, że hormony trwale mi je uszkodziły, bo po odstawieniu kilka lat temu, nigdy nie wróciło do poprzedniego poziomu. Chociaż tego oczywiście nie da się udowodnić, bo inne czynniki też odgrywają tu rolę.

Rozsądne byłoby wierzyć badaniom naukowym, no ale ja jednak mam w tym temacie pewną dozę sceptyzymu.

no tylko właśnie... na libido wpływa mnóstwo czynników, w tym chociażby wiek, dieta, aktywność, 'stan' psychiczny itd. to że libido nigdy nie wróciło do stanu sprzed tabletek może w ogóle nie być winą tabletek. z resztą kwestią może być też Twoja pamięć. pamięć jest zawodna. może niecelowo idealizujesz to co było przed tabletkami. i to co Ty teraz pamiętasz jednak się trochę z prawdą mija. ludzie mają taką tendencję.

badania naukowe mają to do siebie, że posiadają (powinny posiadać) grupę kontrolną. bez grupy kontrolnej nie ma co porównywać takich zmian

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88917524]A jaki był powód wysłania na rtg? Obraz sugeruje to, co zostało napisane (no wow, wiem :P), ale może w wywiadzie jest jakieś zapalenie płuc czy coś.[/QUOTE]

W wywiadzie nie ma, a przynajmniej nikt mi nie zdiagnozował. Kaszlę, źle mi się oddycha, momentami mnie dusi, płuca mnie bolą, bujam się tak już ponad miesiąc, a zanim trafię do lekarza z wynikiem, to może minąć kolejny tydzień, bo w mojej przychodni potrafią być takie kolejki.

[chimay]

Napisane przez Pani_Mada

no tylko właśnie... na libido wpływa mnóstwo czynników, w tym chociażby wiek, dieta, aktywność, 'stan' psychiczny itd. to że libido nigdy nie wróciło do stanu sprzed tabletek może w ogóle nie być winą tabletek. z resztą kwestią może być też Twoja pamięć. pamięć jest zawodna. może niecelowo idealizujesz to co było przed tabletkami. i to co Ty teraz pamiętasz jednak się trochę z prawdą mija. ludzie mają taką tendencję.

Nie, nie idealizuję. Moje libido od czasu odstawienia tabletek jest prawie nieistniejące. Przez tabletkami (branymi rok) było zależne od cyklu i wyraźnie z nim skorelowane.

[Pani_Mada]

Napisane przez chimay

Nie, nie idealizuję. Moje libido od czasu odstawienia tabletek jest prawie nieistniejące. Przez tabletkami (branymi rok) było zależne od cyklu i wyraźnie z nim skorelowane.

chodzi mi o idealizowanie jak wysokie to libido było, nie czy istniało w ogóle. napisałaś, że nie wróciło w 100% do tego jakie było przed tabletkami. a moim zdaniem ryzyko, że idealizujesz to jakie było przed tabletkami jest relatywnie spore. i nie jest to jakiś personalny przytyk - tak lubi działać ludzka pamięć.

[chimay]

Napisane przez Pani_Mada

chodzi mi o idealizowanie jak wysokie to libido było, nie czy istniało w ogóle. napisałaś, że nie wróciło w 100% do tego jakie było przed tabletkami. a moim zdaniem ryzyko, że idealizujesz to jakie było przed tabletkami jest relatywnie spore. i nie jest to jakiś personalny przytyk - tak lubi działać ludzka pamięć.

No nie. Kiedyś było. W konkretnych fazach cyklu. Teraz prawie nie ma.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ja chimay rozumiem, bo mialam dokladnie tak samo.
Libido przy tabletkach bylo tak niskie, ze tabletki dzialaly jako najlepsza antykoncepcja, bo prowadzily po prostu do kompletnej wstrzemiezliwosci.
Do tego przez kilka lat zastanawialam sie, dlaczego nagle pojawia sie bol przy stosunku (zwlaszcza na poczatku). Dyskutowalam wszystko z ginekologiem, sugerowala mi, ze miesnie sie zaciskaja ze stresu, no rozne rozne rzeczy, kombinowalam z jakims treningiem miesni, medytacja, no nic nie pomagalo. A tu sie okazalo, ze po prostu suchosc byla az tak mocna (nawet mimo uzywania jakiegos zelu nawilzajacego itd).
Na szczescie mi po odstawieniu tabletek to wszystko minelo.

[edyta508]

Napisane przez Natuś-77

Mnie też nic nie było.
Jestem zdziwiona tym spadkiem libido, bo moje życie seksualne wtedy kwitło cerę też miałam w dużo lepszym stanie niż teraz, objawów pms prawie żadnych, no i miesiączka co do godziny. Teraz niestety mnie łapie czasami z nienacka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie bardzo podobnie, libido było większe niż przed tabletkami tylko stan cery się nie zmienił, liczyłam na poprawę ale tu bez zmian.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Natuś-77

Mnie też nic nie było.
Jestem zdziwiona tym spadkiem libido, bo moje życie seksualne wtedy kwitło cerę też miałam w dużo lepszym stanie niż teraz, objawów pms prawie żadnych, no i miesiączka co do godziny. Teraz niestety mnie łapie czasami z nienacka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie miesiaczka tylko krwawienie z odstawienia, dlatego jest co do godziny.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Paprocie są piękne i jak się rozrosną to wyglądają szałowo. Ja mam 3, w tym 2 duże i pięknie zwisające. No uwielbiam je. Na 100% kupię jeszcze z 2-3.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Olushka]

krwawienie po owulacji

jestem załamana, zaraz się popłaczę, bo się naczytałam w necie o przyczynach i chorobach pierwszy raz w życiu dostałam krwawienia pomiędzy okresami zaczęło się od brązowego plamienia śluzu, dziś mam krew na wkładce higienicznej i podczas podcierania się w toalecie czy takie coś się zdarza czy to na 100% coś złego? Okresy mam regularne co do dnia, nie stosuje tabletek anty/hormonów, nie współżyłam ostatnio i nie jestem w ciąży Zaraz wyjeżdżam na długi weekend i nie mam szans się udać do ginekologa szybciej niż wtorek-środa Ostatni okres był 2-6.09, kolejny ma się zacząć 01.10 czyli za 7 dni. To możliwe że dostałam drugi okres w miesiącu? Dodam, że nic mnie nie boli - ani podbrzusze, jajniki, nic. Po prostu mam krwawienie i nie jest tak obwite, jak normalnie w trakcie miesiączki. Krew jest raz czerwona, raz brązowa ale bez skrzepów itd. Ja wiem, że mnie nie zdiagnozujecie, ale może się trochę uspokoję

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W trakcie owulacji może się zdarzyć plamienie. Zapisz się na spokojnie do ginekologa. Mnie się czasem zdarza, ale raczej bardzo malutko, trochę widoczne na papierze przy wycieraniu po sikaniu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Olushka

krwawienie po owulacji

jestem załamana, zaraz się popłaczę, bo się naczytałam w necie o przyczynach i chorobach pierwszy raz w życiu dostałam krwawienia pomiędzy okresami zaczęło się od brązowego plamienia śluzu, dziś mam krew na wkładce higienicznej i podczas podcierania się w toalecie czy takie coś się zdarza czy to na 100% coś złego? Okresy mam regularne co do dnia, nie stosuje tabletek anty/hormonów, nie współżyłam ostatnio i nie jestem w ciąży Zaraz wyjeżdżam na długi weekend i nie mam szans się udać do ginekologa szybciej niż wtorek-środa Ostatni okres był 2-6.09, kolejny ma się zacząć 01.10 czyli za 7 dni. To możliwe że dostałam drugi okres w miesiącu? Dodam, że nic mnie nie boli - ani podbrzusze, jajniki, nic. Po prostu mam krwawienie i nie jest tak obwite, jak normalnie w trakcie miesiączki. Krew jest raz czerwona, raz brązowa ale bez skrzepów itd. Ja wiem, że mnie nie zdiagnozujecie, ale może się trochę uspokoję

Jak nie bralam tabletek, to zdarzalo mi sie krwawienie meidzymiesiaczkowe jak bardzo sie czyms zdenerwowalam. Niektorym kobietom zdarza sie przy duzym wysilku np. Nie ma co panikowac. Idz na spokojnie na ginekologa i zrob przy najblizszej okazji cytologie.

[Pani_Mada]

Napisane przez Olushka

krwawienie po owulacji

jestem załamana, zaraz się popłaczę, bo się naczytałam w necie o przyczynach i chorobach pierwszy raz w życiu dostałam krwawienia pomiędzy okresami zaczęło się od brązowego plamienia śluzu, dziś mam krew na wkładce higienicznej i podczas podcierania się w toalecie czy takie coś się zdarza czy to na 100% coś złego? Okresy mam regularne co do dnia, nie stosuje tabletek anty/hormonów, nie współżyłam ostatnio i nie jestem w ciąży Zaraz wyjeżdżam na długi weekend i nie mam szans się udać do ginekologa szybciej niż wtorek-środa Ostatni okres był 2-6.09, kolejny ma się zacząć 01.10 czyli za 7 dni. To możliwe że dostałam drugi okres w miesiącu? Dodam, że nic mnie nie boli - ani podbrzusze, jajniki, nic. Po prostu mam krwawienie i nie jest tak obwite, jak normalnie w trakcie miesiączki. Krew jest raz czerwona, raz brązowa ale bez skrzepów itd. Ja wiem, że mnie nie zdiagnozujecie, ale może się trochę uspokoję

plamienie w środku cyklu może się zdarzyć każdej kobiecie w każdym momencie. to nie zawsze jest coś złego. ciężko diagnozować przez internet, więc nie będę sugerować żadnych powodów, niemniej jednak to może być nawet głupi stres. poczekałabym na spokojnie do wizyty, chyba że w trakcie weekendu zacznie się pogarszać. wtedy (jako że to pewnie będzie weekend) to do jakiegoś dyżurującego lekarza. ale jak na razie to nie panikowałabym

[Olushka]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88918006]W trakcie owulacji może się zdarzyć plamienie. Zapisz się na spokojnie do ginekologa. Mnie się czasem zdarza, ale raczej bardzo malutko, trochę widoczne na papierze przy wycieraniu po sikaniu.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88918013]Jak nie bralam tabletek, to zdarzalo mi sie krwawienie meidzymiesiaczkowe jak bardzo sie czyms zdenerwowalam. Niektorym kobietom zdarza sie przy duzym wysilku np. Nie ma co panikowac. Idz na spokojnie na ginekologa i zrob przy najblizszej okazji cytologie.[/QUOTE]

Napisane przez Pani_Mada

plamienie w środku cyklu może się zdarzyć każdej kobiecie w każdym momencie. to nie zawsze jest coś złego. ciężko diagnozować przez internet, więc nie będę sugerować żadnych powodów, niemniej jednak to może być nawet głupi stres. poczekałabym na spokojnie do wizyty, chyba że w trakcie weekendu zacznie się pogarszać. wtedy (jako że to pewnie będzie weekend) to do jakiegoś dyżurującego lekarza. ale jak na razie to nie panikowałabym

Próbuję nie panikować, ale teraz cały czas będzie mi to siedzieć w głowie Przyznam, że przez ostatni tydzień miałam trochę problemów i stresu w pracy. Też na początku się tym tłumaczyłam, ale nie wiem... Zapiszę się, dziękuję za otuchę

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Olushka

krwawienie po owulacji

jestem załamana, zaraz się popłaczę, bo się naczytałam w necie o przyczynach i chorobach pierwszy raz w życiu dostałam krwawienia pomiędzy okresami zaczęło się od brązowego plamienia śluzu, dziś mam krew na wkładce higienicznej i podczas podcierania się w toalecie czy takie coś się zdarza czy to na 100% coś złego? Okresy mam regularne co do dnia, nie stosuje tabletek anty/hormonów, nie współżyłam ostatnio i nie jestem w ciąży Zaraz wyjeżdżam na długi weekend i nie mam szans się udać do ginekologa szybciej niż wtorek-środa Ostatni okres był 2-6.09, kolejny ma się zacząć 01.10 czyli za 7 dni. To możliwe że dostałam drugi okres w miesiącu? Dodam, że nic mnie nie boli - ani podbrzusze, jajniki, nic. Po prostu mam krwawienie i nie jest tak obwite, jak normalnie w trakcie miesiączki. Krew jest raz czerwona, raz brązowa ale bez skrzepów itd. Ja wiem, że mnie nie zdiagnozujecie, ale może się trochę uspokoję

Zdarza się. Może akurat pęcherzyk owulacyjny ci pękł jakoś obficiej albo miałaś jakąś torbiel, która rowniez może pęknąć samoistnie. Ja bym nie panikowała, ale przy najbliższej okazji wybrałabym się do ginekologa na USG sprawdzić czy wszystko jest w porządku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz