Nasze blogi kosmetyczne - cz. XXI

[mycha9393]

Napisane przez Kle_oo

A tak w ramach ciekawostki : ostatnio brałam udział w spotkaniu blogerek we Wrocławiu- jedna koleżanka wprost zapytała ile mi zapłacono,że poszłam tak jakby samo to, że mam okazję spotkać innych pasjonatów i pogadać nie było wystarczające Z blogiem jest jak z wizytami na siłowni nie każdy zostaje trenerem czy Chodakowską - reszta za tą przyjemność jeszcze płaci [COLOR="Silver"]

hahah nie mogę nie wpadłam na to że powinnam była Ci zapłacić!

pokazuj koteła! Wszystko co ma wibrysy

[Vegetka]

Napisane przez takasobie93

A mogła byś podać linka do tego rankingu?

http://www.lusterko.net/2014/04/najp...kie-blogi.html

Przy mojej skromnej stece, 500 obserwatorów to już duży blog.
Ale te na prawdę duże blogi, od 1500 tys. obserwatorów, zauważcie że istnieją od kilku lat. I wydaje mi się, że to jest klucz do sukcesu. Systematyczność i cierpliwość


przy okazji od dziś u mnie na blogu trwa rozdanie, można wygrać najnowsze pędzle real techniques

[201605161006]

Napisane przez Patrycja Pieguska

pogrubione - serio?
i tu właśnie jest istota współpracy... są też kosmetyki o wyższych wartościach:P, albo tych tańszych jest więcej...
dlatego napisałam, trzeba mierzyć wysoko, wyżej niż nam się wydaje, ale jednocześnie być realistą...


ciekawe, średniość bloga: więc właśnie co bierzecie pod uwagę oceniając bloga Obserwatorów wyłącznie?
albo inaczej, co będziemy brać pod uwagę, jak wreszcie ten gadżet zniknie z blogspota?

No jak dla mnie serio chyba że byłby to naprawdę porządny produkt i porządny zapas tego produktu na dobrą, pełną kurację. Nie wiem ja udzielam korepetycji z biologii i poniżej pewnej ceny nie zejdę i raczej wystawienie recenzji na blogu za sam produkt gdzie mój blog odwiedza miesięcznie około 1200 osób (z 2 tyg temu, muszę sprawdzić jak teraz bo statystyki mocno mi wzrosły w ostatnim czasie) było by dla mnie osobiście za słabe. A co do popularności bloga to chyba najważniejsze jest google analytics. Ja mam 20 obserwatorów a w statystykach g. analytics miesięcznie mam jak wyżej, a sesji i odsłon jeszcze więcej, więc chyba to jest najbardziej miarodajne.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Kle_oo

Wszystko zależy od tego po co prowadzi się blog Mnie rozbraja jak znajomi myślą, że ja mam z tego pieniądze. Skoro zarabiałabym na blogu to po co chodzić do pracy? Po co dziewczyny robią studia? Kominek często pisze, że blogerzy "współpracujący" barterowo psują rynek. Moim zdaniem takie opowieści (bez pokrycia) o kokosach z bloga psują go jeszcze bardziej. Ile ja znam osób które w nadziei na grubą kasę założyło bloga pal licho gdy o zarabianiu na blogu myśli nastolatka (może akurat się jej uda), gorzej jak bloga zamiast szukać etatu zakłada osoba po studiach licząc na grube tysiące - a tu po dwóch latach/roku przychodzi rozczarowanie bo mało tego,że nikt za to nie płaci to jeszcze nawet o współpracę barterową trudno.
Ja recenzji za kosmetyk nie uważam za harowanie -to moje hobby -ja pracuję w pracy, a blog to forma rozrywki. A że czasem wpadnie jakiś kosmetyk ekstra? Tym lepiej.
A tak w ramach ciekawostki : ostatnio brałam udział w spotkaniu blogerek we Wrocławiu- jedna koleżanka wprost zapytała ile mi zapłacono,że poszłam tak jakby samo to, że mam okazję spotkać innych pasjonatów i pogadać nie było wystarczające Z blogiem jest jak z wizytami na siłowni nie każdy zostaje trenerem czy Chodakowską - reszta za tą przyjemność jeszcze płaci

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------



Oj to całkiem sporo te 50 zł biorąc pod uwagę, że nawet w takim mieście jak Wrocław zdarzają się oferty pracy za 6 zł brutto na godzinę Mi wydaje się ,że na bloga musiałoby minimum dziennie wchodzić z 1000 osób żeby można było mówić o choćby symbolicznej opłacie

Nie siedzę w tym rynku to nie wiem ale wydaje mi się, że to właśnie psuje rynek, tak jak osoby zgadzające się pracować za stawki poniżej 9-10 zł/h netto, też nie od dziś wiadomo że to psuje rynek i realnie obniża przeciętne pensje. I nie chodziło mi o to, że współpraca za kosmetyk to harowanie, tylko to porównanie - że napisanie recenzji za kosmetyk zamiast za normalną zapłatę np. 200 zł jest trochę tak jak pracowanie w jakiejś firmie za niewolnicze stawki. Bo Ty mając czytelników ileś tam tysięcy nabijasz tej firmie kasę, czytelnicy w jakimś % siegną po ten kosmetyk, producent sobie więcej zarobi a Ty dostaniesz za to tylko kosmetyk? No dla mnie to jest niezbyt sprawiedliwe... A 50 zł... cóż ja mam tyle za niecałe 2h korepetycji więc dla mnie to malutko... poza tym ja też patrzę na to z takiej strony - że ja na swoim blogu umieszczam bardzo konkretne, merytoryczne informacje, siedzę w podręcznikach, publikacjach naukowych i to nie tak, że o, machnę sobie notkę i nara, tylko staram się opisać konkretnie daną rzecz, jak działa na organizm, jakie są przeciwwskazania, jakie dawki na jakie problemy są skuteczne, gdzie znajdziemy ten związek, w jakiej cenie itd... dla mnie to jest już poniekąd sprzedawanie swoich specjalistycznych umiejętności i nie cenię ich na 50 zł za notkę... tak jak mówię nie zarabiam na blogu to też moja opinia może być trochę odrealniona ale w tej chwili tak właśnie to widzę.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Vegetka

http://www.lusterko.net/2014/04/najp...kie-blogi.html

Przy mojej skromnej stece, 500 obserwatorów to już duży blog.
Ale te na prawdę duże blogi, od 1500 tys. obserwatorów, zauważcie że istnieją od kilku lat. I wydaje mi się, że to jest klucz do sukcesu. Systematyczność i cierpliwość


przy okazji od dziś u mnie na blogu trwa rozdanie, można wygrać najnowsze pędzle real techniques

Dzięki za info .

[mycha9393]

Vegetka
pytanie techniczne. Jak umieszczę baner nie w pasku bocznym a w zakładce rozdania (specjalnie takową posiadam) punkty są przyznane?

właśnie sobie uświadomiłam że nigdy rozdania nie robiłam, ale pracuję nad tym na urodziny bloga ;D

Dziewczyny ile rocznie przybywa wam obserwatorów??

[201605161006]

Napisane przez mycha9393

Dziewczyny ile rocznie przybywa wam obserwatorów??

Ja odpowiem 7 marca 2015 bo wtedy minie mi rok .

[Vegetka]

Napisane przez mycha9393

Vegetka
pytanie techniczne. Jak umieszczę baner nie w pasku bocznym a w zakładce rozdania (specjalnie takową posiadam) punkty są przyznane?

właśnie sobie uświadomiłam że nigdy rozdania nie robiłam, ale pracuję nad tym na urodziny bloga ;D

Dziewczyny ile rocznie przybywa wam obserwatorów??

niestety, ale musiałoby być w pasku bocznym. Musi być sprawiedliwie

[pannanika]

Niby mogłabym wykorzystać ładną pogodę do porobienia zdjęć na bloga, ale czuję się nadal taka rozbita i bezproduktywna, że totalnie sobie tego nie wyobrażam...

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez samaraNW

hej

wróciłam z wakacji, było cudownie szkoda tylko, że tutaj tak zimno, na szczęście kaloryfery już u mnie grzeją

pokażesz fotki?

Napisane przez takasobie93

No jak dla mnie serio chyba że byłby to naprawdę porządny produkt i porządny zapas tego produktu na dobrą, pełną kurację. Nie wiem ja udzielam korepetycji z biologii i poniżej pewnej ceny nie zejdę i raczej wystawienie recenzji na blogu za sam produkt gdzie mój blog odwiedza miesięcznie około 1200 osób (z 2 tyg temu, muszę sprawdzić jak teraz bo statystyki mocno mi wzrosły w ostatnim czasie) było by dla mnie osobiście za słabe. A co do popularności bloga to chyba najważniejsze jest google analytics. Ja mam 20 obserwatorów a w statystykach g. analytics miesięcznie mam jak wyżej, a sesji i odsłon jeszcze więcej, więc chyba to jest najbardziej miarodajne.

"serio?" - odnosiło się, do tego, że masz wrażenie, że współprace to tylko tusz za 5 zł np.... bo są i ciekawsze oferty...

Wiadomo, trzeba się szanować i znać swoje potrzeby, określać widełki... tylko nie rozumiem, co do rzeczy tutaj mają udzielane przez Ciebie korepetycje?
i na logikę, jeśli używasz tuszy za 5 - 7 zł, a ktoś Ci taki zaproponuje we współpracy, to absurdem jest dla mnie wtedy takie stwierdzenie - mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli...

powiem więcej, gdyby ktoś mnie grzecznie poprosił o przetestowanie tego przysłowiowego produktu za 7 zł, to być może (w zależności co by to było) także bym to uczyniła - z grzeczności... poza tym lubię to robić...

bo nie tylko ważnym, jest co i jak robisz, ale dlaczego i po co
jakoś nie chce mi się wierzyć, że Ty czy inne dziewczyny zakładały i prowadzą blogi kosmetyczne tylko i wyłącznie po to by współpracować, albo jeśli współpraca to zaraz na wieki i tylko wysokopółkowa..

Współprace barterowe - to tak naprawdę przyjemny dodatek do naszej pasji
A jeśli którejeś po czasie sporym uda się osiągnąć więcej i czerpać konkretne korzyści finansowe - no to tylko radość... ale pamiętaj, że ta osoba też od czegoś zaczynała... wystarczy spojrzeć na pierwsze notki tej blogerki...

Napisane przez JossStone

Ja zauważyłam, że wiele sławnych blogerek potem zyje tylko współpracami np. the oleaskaaa - teraz jej blog to tylko jakieś zdjęcia czasami i prezenty od firm, eventy itp.... szkoda, bo dużo dziewczyn jak im się kończą pomysły i chęci na bloga jedzie dalej na tym wozie i tylko korzysta ze sławy, a na ich bloga wtedy coraz mniej osób wchodzi

a swoją drogą faktycznie szkoda...

Napisane przez moniak85

Tak! Wysyłają mniej więcej 2 wielkie paczki rocznie

super!




bosze mam nadzieję, że zrozumiale piszę, bo myśli wyprzedzają znacznie klawiaturę

[samaraNW]

Napisane przez Patrycja Pieguska

pokażesz fotki?

dzisiaj wrzucę notkę na bloga, na razie nie mogę się zdecydować, które zdjęcia wybrać

[stokrotenka18]

Napisane przez samaraNW

dzisiaj wrzucę notkę na bloga, na razie nie mogę się zdecydować, które zdjęcia wybrać

najlepiej wszystkie

[mycha9393]

w temacie współpracy barterowej.. to dla firm mega zysk..
przykładowo... Blog przeciętnej blogerki. Na post-a wejdzie 500 osób. niech 50 kupi produkt... i już mega zysk..
Sama współpracuję, pod warunkiem, że kosmetyk jest przeznaczony do mojego profilu urodowego i nikt nie zmusza mnie do wystawienia pozytywnej opinii. Jeśli mam dostać za friko kosmetyk który albo mnie zachwyci, albo go zjadę z góry na doł dlaczego nie?
Tak samo z YC i goodies. Skoro mogę dostać wosk za recenzję (którą i tak i tak bym napisała) to dlaczego nie?
Osoby współpracujące o kostkę do kibla, płatki i waciki są dla mnie śmieszne. Byle za darmo.
Myślę, że wraz z poziomem bloga współprace powinny być lepsze (tutaj mówię o lepszej firmie/ wynagodzeniu za posty)

[201605161006]

Nie chodzi mi o samą cenę produktu bo i tanie produkty mogą być wysokiej jakości. Po prostu chodzi o wynagrodzenie - Ty firmie nagonisz załóżmy kilkudziesięciu czy kilkuset klientów (a jeśli blog średni czy duży to sporo więcej), firma zarobi na tym załóżmy 1000-2000 zł więcej - jeśli jesteś małym blogerem a jak średnim czy dużym to sporo więcej (+ dalsze polecenia to jeszcze więcej), do tego jeśli jesteś jakimś autorytetem (np. masz wykształcenie wyższe z farmakologii) to też poprawiasz prestiż takiej firmy reklamując ją. Czyli oferujesz swój czas, umiejętności, bloga, wiedzę i wykształcenie, w zamian dostając sam produkt, podczas gdy firma sobie na tym dodatkowo zarobi. Więc dla mnie wynagrodzenie w formie samego produktu jest trochę nieuczciwe w stosunku do blogera. Może nie że nieuczciwe, ale trochę nie na miejscu.

A w ogóle jestem taka wściekła... raz że nam rozpoczęli rok akademicki od 29 zamiast od 1 października :/. Dwa że beznadziejny plan. Musiałam odwołać 3 spotkania z czego jedna wizyta u lekarza na którą czekałam kilka miesięcy! I nawet nie wiem czy kolejnych 3 wizyt póki co na nowo umówionych nie przełożę bo pewnie pierwsze 2-3 tygodnie będzie się zmieniać plan jeszcze :/. Sam plan też beznadziejny, dwa 4 godzinne okienka, zajęcia raz do 17:30, raz do 19:30... :/. Niech no te baby co ustalają ten plan same tak sobie chodzą w takich godzinach i z takimi okienkami do pracy, ciekawe jak długo wytrzymają :/. Wkurza mnie że na wielu uczelniach studentów się traktuje jak dzieciaki z gimnazjum które nic poza nauką nie mają do roboty... Już nie wspominając o tym że często przychodzimy 1 raz na jakieś zajęcia i się okazuje że ich nie ma, nikt nawet nas nie poinformuje meilowo czy coś... Organizacyjnie moja uczelnia to tragedia.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez mycha9393

w temacie współpracy barterowej.. to dla firm mega zysk..
przykładowo... Blog przeciętnej blogerki. Na post-a wejdzie 500 osób. niech 50 kupi produkt... i już mega zysk..

O tym właśnie mówię. Współpraca barterowa jest moim zdaniem niesprawiedliwa w stosunku do blogera, no chyba że to co otrzymają w ramach barteru jest naprawdę super, ekstra.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez mycha9393

Myślę, że wraz z poziomem bloga współprace powinny być lepsze (tutaj mówię o lepszej firmie/ wynagodzeniu za posty)

To chyba raczej kwestia popularności niż poziomu bloga, bo znam bardzo popularne blogi o niczym których autorzy pewnie sobie żyją z samego bloga, a znam małych blogerów z świetnymi, konkretnymi, merytorycznymi tekstami .

[samaraNW]

Napisane przez stokrotenka18

najlepiej wszystkie

za dużo ich

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez samaraNW

dzisiaj wrzucę notkę na bloga, na razie nie mogę się zdecydować, które zdjęcia wybrać

Napisane przez mycha9393

w temacie współpracy barterowej.. to dla firm mega zysk..
przykładowo... Blog przeciętnej blogerki. Na post-a wejdzie 500 osób. niech 50 kupi produkt... i już mega zysk..
Sama współpracuję, pod warunkiem, że kosmetyk jest przeznaczony do mojego profilu urodowego i nikt nie zmusza mnie do wystawienia pozytywnej opinii. Jeśli mam dostać za friko kosmetyk który albo mnie zachwyci, albo go zjadę z góry na doł dlaczego nie?
Tak samo z YC i goodies. Skoro mogę dostać wosk za recenzję (którą i tak i tak bym napisała) to dlaczego nie?
Osoby współpracujące o kostkę do kibla, płatki i waciki są dla mnie śmieszne. Byle za darmo.
Myślę, że wraz z poziomem bloga współprace powinny być lepsze (tutaj mówię o lepszej firmie/ wynagodzeniu za posty)

właśnie zastanawiam się jak jest z tym zyskiem dla firm... skąd ta pewność, że to zawsze mega zysk? są jakieś konkretne dane w temacie?
przecież zdarzają się również sklepy, nowe, stawiające pierwsze kroki etc...
to zresztą też trochę loteria, jak mały sklep daje kosmetyk, który zostanie zjechany, to też jest taki mega zysk?

myślę, że takie sformułowanie może być sporym uproszczeniem jednak jestem też ciekawa, jak to z tymi zyskami jest...

Napisane przez takasobie93

Nie chodzi mi o samą cenę produktu bo i tanie produkty mogą być wysokiej jakości. Po prostu chodzi o wynagrodzenie - Ty firmie nagonisz załóżmy kilkudziesięciu czy kilkuset klientów (a jeśli blog średni czy duży to sporo więcej), firma zarobi na tym załóżmy 1000-2000 zł więcej - jeśli jesteś małym blogerem a jak średnim czy dużym to sporo więcej (+ dalsze polecenia to jeszcze więcej), do tego jeśli jesteś jakimś autorytetem (np. masz wykształcenie wyższe z farmakologii) to też poprawiasz prestiż takiej firmy reklamując ją. Czyli oferujesz swój czas, umiejętności, bloga, wiedzę i wykształcenie, w zamian dostając sam produkt, podczas gdy firma sobie na tym dodatkowo zarobi. Więc dla mnie wynagrodzenie w formie samego produktu jest trochę nieuczciwe w stosunku do blogera. Może nie że nieuczciwe, ale trochę nie na miejscu.

O tym właśnie mówię. Współpraca barterowa jest moim zdaniem niesprawiedliwa w stosunku do blogera, no chyba że to co otrzymają w ramach barteru jest naprawdę super, ekstra.

To chyba raczej kwestia popularności niż poziomu bloga, bo znam bardzo popularne blogi o niczym których autorzy pewnie sobie żyją z samego bloga, a znam małych blogerów z świetnymi, konkretnymi, merytorycznymi tekstami .

nie opowiedziałaś na moje pytanie

jeśli ktoś ma wykształcenie z farmakologii (użytkowe), to nie sądzę, by prowadził bloga, w celach współpracy barterowej w ogóle...
albo robi to z pasji, albo ma umowę konkretną z konkretną firmą, albo promuje swoją działalność... zazwyczaj - choć może i są wyjątki...

Zresztą ktoś już pisał o tych umowach, to wcale nie jest takie proste i dotyczy mega popularnych blogów i myśle, że często wyspecjalizowanych w konkretnym kierunku, np. kosmetyki wysokopółkowe, nauralne - znam kilka...

jeśli współpraca bartretowa jest dla Ciebie niesprawiedliwa - moja odpowiedź jest oczywista
a dla każdego super - extra to może być co innego

wiesz co "żyją z bloga' - tak naprawdę jeszcze nie spotkałam chyba nikogo kto żyłby wyłącznie z bloga... blog może być narzędziem, promować, sklep, usługę... można zarobić co nieco na reklamach, banerach, ale by naprawdę nie robić nic tylko żyć z bloga - nie znam - zwłaszcza kiedy tematyka jest "o niczym" - jeśli znasz chętnie zobaczę, bo mam wrażenie, że to tylko jakieś domysły...

[emememsik]

Napisane przez Vegetka

http://www.lusterko.net/2014/04/najp...kie-blogi.html

Przy mojej skromnej stece, 500 obserwatorów to już duży blog.
Ale te na prawdę duże blogi, od 1500 tys. obserwatorów, zauważcie że istnieją od kilku lat. I wydaje mi się, że to jest klucz do sukcesu. Systematyczność i cierpliwość

Dzięki za podlinkowanie Jak znajdę dłuższą chwilę wolnego czasu, to postaram się zrobić aktualizację.

Widzę, że na tapecie po raz kolejny niekończący się temat współprac

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez emememsik

Dzięki za podlinkowanie Jak znajdę dłuższą chwilę wolnego czasu, to postaram się zrobić aktualizację.

Widzę, że na tapecie po raz kolejny niekończący się temat współprac

czyż nie uroczy?
na pewno, jak zawsze frapujący haha

[zoila]

Napisane przez emememsik

Widzę, że na tapecie po raz kolejny niekończący się temat współprac

Nieśmiertelny odgrzewany kotlet .

[201605161006]

Napisane przez Patrycja Pieguska

nie opowiedziałaś na moje pytanie

jeśli ktoś ma wykształcenie z farmakologii (użytkowe), to nie sądzę, by prowadził bloga, w celach współpracy barterowej w ogóle...
albo robi to z pasji, albo ma umowę konkretną z konkretną firmą, albo promuje swoją działalność... zazwyczaj - choć może i są wyjątki...

Zresztą ktoś już pisał o tych umowach, to wcale nie jest takie proste i dotyczy mega popularnych blogów i myśle, że często wyspecjalizowanych w konkretnym kierunku, np. kosmetyki wysokopółkowe, nauralne - znam kilka...

jeśli współpraca bartretowa jest dla Ciebie niesprawiedliwa - moja odpowiedź jest oczywista
a dla każdego super - extra to może być co innego

wiesz co "żyją z bloga' - tak naprawdę jeszcze nie spotkałam chyba nikogo kto żyłby wyłącznie z bloga... blog może być narzędziem, promować, sklep, usługę... można zarobić co nieco na reklamach, banerach, ale by naprawdę nie robić nic tylko żyć z bloga - nie znam - zwłaszcza kiedy tematyka jest "o niczym" - jeśli znasz chętnie zobaczę, bo mam wrażenie, że to tylko jakieś domysły...

Jakie pytanie?

Co do blogów - właśnie nie, znam blogi farmaceutyczne gdzie farmaceuci porównują różne specyfiki itp. i także mają opcję współpracy. Ani tam nie reklamują swoich aptek, po prostu piszą po części z pasji, po części dla zarobku, tak samo jak blogerki kosmetyczne - tyle że w tym wypadku dochodzi ten element wykształcenia i bycia swego rodzaju autorytetem.

Dla mnie dobry barter, no nie wiem, mogę dać porównanie - przykładowo, hipotetycznie - mam reklamować tran. Tran jest ok, firma dobra, ale w zamian mam dostać np. 3, może 4 butelki tego tranu, zapas na jakieś pół roku. Nie było by to dla mnie satysfakcjonujące. I porównując, mam przetestować i napisać recenzję preparatu Biomarine. Dobra jakość, skład, działanie, ale cena też jak na przeciętnego Polaka bardzo wysoka. I w zamian dostaję propozycję że dostaję na porządną półroczną kurację zapas tego specyfiku. I tutaj już się mogę zastanowić czy się zgodzę czy nie, mimo że to barter. Taki przykład, mam nadzieję że udało mi się to prawidłowo wyjaśnić .

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez zoila

Nieśmiertelny odgrzewany kotlet .

Dla mnie nieodgrzewany tylko świeży bo 1 raz o tym rozmawiam .

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez zoila

Nieśmiertelny odgrzewany kotlet .

a ja się zastanawiałam, czemu niektórzy nie biorą udziału, choć myślę, że mieliby wiele do powiedzenia:P

Napisane przez takasobie93

Jakie pytanie?

Co do blogów - właśnie nie, znam blogi farmaceutyczne gdzie farmaceuci porównują różne specyfiki itp. i także mają opcję współpracy. Ani tam nie reklamują swoich aptek, po prostu piszą po części z pasji, po części dla zarobku, tak samo jak blogerki kosmetyczne - tyle że w tym wypadku dochodzi ten element wykształcenia i bycia swego rodzaju autorytetem.

Dla mnie dobry barter, no nie wiem, mogę dać porównanie - przykładowo, hipotetycznie - mam reklamować tran. Tran jest ok, firma dobra, ale w zamian mam dostać np. tylko 2-3 butelki tego tranu. Nie było by to dla mnie satysfakcjonujące. I porównując, mam przetestować i napisać recenzję preparatu Biomarine. Dobra jakość, skład, działanie, ale cena też jak na przeciętnego Polaka bardzo wysoka. I w zamian dostaję propozycję że dostaję na porządną półroczną kurację zapas tego specyfiku. I tutaj już się mogę zastanowić czy się zgodzę czy nie, mimo że to barter. Taki przykład, mam nadzieję że udało mi się to prawidłowo wyjaśnić .

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------



Dla mnie nieodgrzewany tylko świeży bo 1 raz o tym rozmawiam .

na to:

Napisane przez Patrycja Pieguska

Wiadomo, trzeba się szanować i znać swoje potrzeby, określać widełki... tylko nie rozumiem, co do rzeczy tutaj mają udzielane przez Ciebie korepetycje?

pogrubione, ależ zapewne, wierzę, ale czy autorzy tych blogów żyją wyłącznie z nich?

[zoila]

Napisane przez takasobie93

Dla mnie nieodgrzewany tylko świeży bo 1 raz o tym rozmawiam .

Może pierwszy raz Ty go poruszasz, ale temat już został omówiony z każdej strony na tym forum i milionie blogów, dlatego nazywam go kotletem. Co rusz poddawany jest dyskusji.
W ogóle zauważyłam, że blogosfera w kwestii współprac wyglądała zupełnie inaczej, gdy 3 lata temu zakładałam bloga. Teraz wszyscy chcą mieć wszystko od razu - gigantyczną popularność, masę propozycji i przynoszące zyski współprace. Ja swojego bloga założyłam z pasji, a współprace traktowałam jako przyjemny, choć niekonieczny dodatek
Mam wrażenie, że teraz pobudki się zmieniły...

[Britycja]

Hej dziewczyny! Jak zobaczyłam ile tu naskrobałyście to zrobiłam sobie w wieeeeelkim kubku około 500 ml kawę i czytam haha

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez zoila

Może pierwszy raz Ty go poruszasz, ale temat już został omówiony z każdej strony na tym forum i milionie blogów, dlatego nazywam go kotletem. Co rusz poddawany jest dyskusji.
W ogóle zauważyłam, że blogosfera w kwestii współprac wyglądała zupełnie inaczej, gdy 3 lata temu zakładałam bloga. Teraz wszyscy chcą mieć wszystko od razu - gigantyczną popularność, masę propozycji i przynoszące zyski współprace. Ja swojego bloga założyłam z pasji, a współprace traktowałam jako przyjemny, choć niekonieczny dodatek
Mam wrażenie, że teraz pobudki się zmieniły...

...i wymagania chyba też...

dlatego piszę o tym podejściu ciągle...
ot przyjemne z pożytecznym i mimo, że ja chyba w pierwszym poście wspomniałam o współpracach - teraz to już się z tego tylko śmieję...
to nigdy, nie rozważałam jakiś kolosalnych zysków czy opłacalności... zawsze na zasadzie frajdy...

hahaha
aż przeczytałam tego swojego, pierwszego posta... normalnie do kabaretu
:P

[MonnieB]

A ja ostatnio dostałam peeling enzymatyczny do przetestowania za 117 funtów! Taka jestem luksusowa blogerka! a co

[Rodzynka1989]

Napisane przez emememsik

Widzę, że na tapecie po raz kolejny niekończący się temat współprac

Temat rzeka Do tego bardzo porywista, bo jak się w nią wejdzie, to może być ekstremalnie

Takasobie, dla Ciebie temat jest nowy, ale poszperaj po blogach, to zobaczysz ile osób już pisało notki-elaboraty na temat współprac.

[Patrycja Pieguska]

Napisane przez MonnieB

A ja ostatnio dostałam peeling enzymatyczny do przetestowania za 117 funtów! Taka jestem luksusowa blogerka! a co

widziałam i padłam.. to jakieś szaleństwo cenowe

[panna mrau]

Napisane przez mycha9393

w temacie współpracy barterowej.. to dla firm mega zysk..
przykładowo... Blog przeciętnej blogerki. Na post-a wejdzie 500 osób. niech 50 kupi produkt... i już mega zysk..
Sama współpracuję, pod warunkiem, że kosmetyk jest przeznaczony do mojego profilu urodowego i nikt nie zmusza mnie do wystawienia pozytywnej opinii. Jeśli mam dostać za friko kosmetyk który albo mnie zachwyci, albo go zjadę z góry na doł dlaczego nie?
Tak samo z YC i goodies. Skoro mogę dostać wosk za recenzję (którą i tak i tak bym napisała) to dlaczego nie?
Osoby współpracujące o kostkę do kibla, płatki i waciki są dla mnie śmieszne. Byle za darmo.
Myślę, że wraz z poziomem bloga współprace powinny być lepsze (tutaj mówię o lepszej firmie/ wynagodzeniu za posty)

To się tak nie przekłada... 10% 'zwrot' to jest bardzo wysoki współczynnik przy takiej formie kampanii. Poza tym umówmy się, co to jest 500 odsłon dla potencjalnego reklamodawcy? Wiem, że z perspektywy osoby prowadzącej bloga dla przyjemności, która nie myślała o czerpaniu korzyści finansowych z tej działalności jest to spora liczba, ale dla reklamodawcy? To jest zasięg, którego nie odczuje nawet w swoich statystykach. Jak najbardziej rozumiem płacenie blogerom i vlogerom, którzy mają dziesiątki tysięcy u.u. miesięcznie i odsłony liczone w setkach tysięcy - wtedy faktycznie MOŻE się taka kampania reklamodawcy zwrócić. Taka reklama jest dla mnie odpowiednikiem reklamy w mniejszych mediach tradycyjnych.

Co do poziomu bloga i współprac - nie trzeba być blogerem-weteranem, żeby otrzymywać ciekawe oferty

[mycha9393]

Napisane przez takasobie93

Jakie pytanie?

Co do blogów - właśnie nie, znam blogi farmaceutyczne gdzie farmaceuci porównują różne specyfiki itp. i także mają opcję współpracy. Ani tam nie reklamują swoich aptek, po prostu piszą po części z pasji, po części dla zarobku, tak samo jak blogerki kosmetyczne - tyle że w tym wypadku dochodzi ten element wykształcenia i bycia swego rodzaju autorytetem.

Dla mnie dobry barter, no nie wiem, mogę dać porównanie - przykładowo, hipotetycznie - mam reklamować tran. Tran jest ok, firma dobra, ale w zamian mam dostać np. 3, może 4 butelki tego tranu, zapas na jakieś pół roku. Nie było by to dla mnie satysfakcjonujące. I porównując, mam przetestować i napisać recenzję preparatu Biomarine. Dobra jakość, skład, działanie, ale cena też jak na przeciętnego Polaka bardzo wysoka. I w zamian dostaję propozycję że dostaję na porządną półroczną kurację zapas tego specyfiku. I tutaj już się mogę zastanowić czy się zgodzę czy nie, mimo że to barter. Taki przykład, mam nadzieję że udało mi się to prawidłowo wyjaśnić

W takim razie mój blog powinien być bardziej wartościowy (no autorytet w końcu) niż 3/4 blogerek kosmetycznych bo za rok będę kosmetologiem?
Swoją drogą, nie jedna pasjonatka czyta i rozumie lepiej składy niż pani po szkole...
( niestety miałam przyjemność mieć szkolenia z pewniej firmy i kilka razy kobietę na składzie zaginałam)

[emememsik]

Napisane przez Patrycja Pieguska

właśnie zastanawiam się jak jest z tym zyskiem dla firm... skąd ta pewność, że to zawsze mega zysk? są jakieś konkretne dane w temacie?
przecież zdarzają się również sklepy, nowe, stawiające pierwsze kroki etc...
to zresztą też trochę loteria, jak mały sklep daje kosmetyk, który zostanie zjechany, to też jest taki mega zysk?

wiesz co "żyją z bloga' - tak naprawdę jeszcze nie spotkałam chyba nikogo kto żyłby wyłącznie z bloga... blog może być narzędziem, promować, sklep, usługę... można zarobić co nieco na reklamach, banerach, ale by naprawdę nie robić nic tylko żyć z bloga - nie znam - zwłaszcza kiedy tematyka jest "o niczym" - jeśli znasz chętnie zobaczę, bo mam wrażenie, że to tylko jakieś domysły...

Prawda jest taka, że dla dużych firm przesłanie blogerkom produktów to jest właściwie żaden koszt (największy chyba za przesyłkę ). Nie ponoszą więc ryzyka. Z mniejszymi firmami jest oczywiście inaczej, ale to już one same muszą zdecydować, czy im się opłaca taka współpraca.

Ja znam sporo blogerów żyjących z bloga, ale faktem jest, że nie ma wśród nich chyba żadnej blogerki kosmetycznej

[zoila]

Napisane przez emememsik

Ja znam sporo blogerów żyjących z bloga, ale faktem jest, że nie ma wśród nich chyba żadnej blogerki kosmetycznej

A Olfaktoria 2-koła-za-wpis? Czy to już lifestyle .
Dobrą kasę mają pewnie te modowe - Jessica, Maff, Szarliza, Eliza, Tamara, Kasia Tusk .

[emememsik]

Nie znam Olfaktorii, więc nie wiem