2011-08-04, 09:48 | #1 |
Raczkowanie
|
Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Jak wyżej. Jak WY przygotowywałyście się do swoich matur, od kiedy zaczynałyście powtórkę? ile mniej więcej czasu poświęcałyście na naukę dziennie/tygodniowo?
Bo ja od początku wakacji powtarzam historię, ale ostatnio zostałam nieco zbita z tropu przez moje koleżanki, bo to podobno za wcześnie i lepiej zacząć później, bo "i tak przecież to wszystko do maja zapomnisz". I jeszcze jedno: co jest wg. Was lepsze: KURS MATURALNY z danego przedmiotu, ok. 5 osób w grupie 2x w tygodniu czy KOREPETYCJE z prywatnym nauczycielem?? Może ma któraś z Was jakieś doświadczenie jeżeli o to chodzi (nie chodzi mi o kursy medyczne, mnie interesuje historia)
__________________
I am sick and tired of being afraid staram się przychwycić na gorącym uczynku- czas The reason i hold on i need this hole gone- funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2015-01-19 o 12:02 Powód: przywrócenie treści |
2011-08-04, 10:11 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Ja jakoś strasznie się do matury nie przygotowywałam Uczyłam się na bieżąco przez całe liceum, więc dużo pamiętałam. W 3 klasie dużo powtarzaliśmy na lekcjach z przedmiotów obowiązkowych. Moim priorytetem była matematyka, więc rozwiązywałam dużo zadań(miałam testy z Operonu, bardzo się przydały) i chodziłam na korepetycje, ale jakoś nie wyobrażam sobie korepetycji z historii Co miałabyś siedzieć z nauczycielem i on by Ci przez godzinę nawijał na jakiś temat? Ja raczej zainwestowałabym w jakieś dobre repetytorium i powtarzała sama. Przecież to nie to samo co matematyka czy fizyka, gdzie czasami możesz czegoś nie rozumieć i musi ci ktoś wytłumaczyć, historii raczej uczysz się na pamięć, nie ma tam nic do tłumaczenia. Historia to dość obszerny przedmiot, więc dobrze, że zaczynasz wcześnie, ale warto robić też sobie notatki z najważniejszych rzeczy, aby przed samym egzaminem chociaż je sobie poczytać. Idź do księgarni i pooglądaj różne książki przygotowujące do matury. Siostra mojej koleżanki była zadowolona z vademecum z Operonu choć nie wiem jak ono teraz wygląda, bo mi rok temu to samo vademecum, ale z matmy nie było do niczego potrzebne, jednak podkreślam, że matematyka a historii to zupełnie dwa inne przedmioty do których inaczej trzeba podchodzić. Warto też co jakiś czas rozwiązać arkusze maturalne z poprzednich lat żeby mniej więcej wiedzieć jak mogą wyglądać zadania i czego się można spodziewać. Moja koleżanka z polskiego np. czytała same klucze odpowiedzi do danego tematu żeby wiedzieć czego wymagają egzaminatorzy, mówiła, że trochę jej to pomogło.
Edytowane przez michachacha Czas edycji: 2011-08-04 o 10:15 |
2011-08-04, 10:47 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Do matematyki przygotowywałam się cały rok, ale z całą klasą. Do polskiego przygotowywałam się dzień przed maturą, do angielskiego w ogóle się nie przygotowywałam, liczyłam na to że wiedza zdobyta przez dziesięć lat nauki mi wystarczy, z WOS-u przeczytałam jakieś vademecum. Ale ja jestem szczególny przypadek bo ja do samego końca nie wiedziałam co chce robić w życiu. Czy studia, a jeśli tak to jakie, zaoczne czy dzienne, czy praca, czy jeszcze coś innego. Złożyłam na zaoczne, ale w sierpniu się rozmyśliłam, zabrałam papiery, poszukałam drugiego naboru na dziennych i poszłam. Także u mnie wszystko spontanicznie, co nie jest dobre. Dopiero teraz wiem co chcę w życiu robić, planuje rożne rzeczy z wyprzedzeniem, nie odkładam wszystkiego na ostatnią chwilę. Myślę, że dojrzałam
Ale Ty już teraz wiesz do czego dążysz, wydaje mi się, że jeśli chodzi o historię to nie jest za wcześnie na naukę, bo historia to przecież rozległa dziedzina. Zamiast ciągłej nauki na pamięć (co może być trochę męczące), rób sobie przerwy na czytanie książek związanych z historią, co wzbogaciłoby Twoją wiedzę, pozwoliłoby Ci zrozumieć zachowania pewnych ludzi, pewne wydarzenia. Do głowy przyszły mi na przykład "Medaliony" Nałkowskiej- książka przedstawia problematykę drugiej wojny światowej. Na pewno "Medaliony" już bardzo dobrze znasz, ale na tym przykładzie pokazuje o jakie książki mi chodzi Edytowane przez baleron Czas edycji: 2011-08-04 o 10:49 |
2011-08-04, 11:00 | #4 |
Rozeznanie
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Ja w sumie nie uczyłam się do matury jakoś szczególnie. Ja zdawałam matematykę i fizykę rozszerzoną, więc albo rozumiałam albo nie. Jak miałam jakiś problem to rozwiązywałam go na bieżąco w czasie semestru i zapamiętywałam. Jeżeli chodzi o korepetycje z historii to nie wyobrażam sobie tego, lepiej kurs maturalny.
Ja maturę z polskiego napisałam w poniedziałek a zdawałam w czwartek Zdałam na 60%, ale do niczego ta matura nie była mi potrzebna, więc ją trochę olałam.
__________________
Mój BLOG zapraszam Nowe notki:
Flormar Eveline Colour Instant 627I 623 Wakacyjne paznokcie |
2011-08-04, 11:00 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Skoro idzie dopiero do klasy maturalnej to raczej "Medalionów" Nałkowskiej jeszcze nie zna Ale to dobry przykład Żeby nie kuć wszystkiego na pamięć i się trochę oderwać warto przeczytać książki oparte na historii, które przybliżą np. życie codzienne w dane epoce, bo to też jest ważne w historii.
|
2011-08-04, 11:33 | #6 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
|
|
2011-08-04, 11:35 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
|
|
2011-08-04, 11:36 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Wydaje mi się, że jak się startuje na prestiżowy kierunek na dobrej uczelni to im wcześniej zaczniesz się przygotowywać tym lepiej. A potem tylko powtórki, powtórki, powtórki. Zwłaszcza, że na prawie jest dużo historii. Nie słuchaj koleżanek, bo mogą być po prostu zazdrosne.
Edytowane przez baleron Czas edycji: 2011-08-04 o 11:39 |
2011-08-04, 12:02 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 358
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Dziewczyny, mam pytanie czy są jakieś osoby tutaj z Lublina? Właśnie szukałam takowego wątku, tylko mi chodzi o polecenie dobrego kursu do matury z angielskiego i matmy. Coś w tym stylu : http://fundacja.umcs.lublin.pl/index.php czy ktoś korzystał z takiego kursu, opłaca się czy lepiej prywatnie korepetycje?
|
2011-08-04, 12:37 | #10 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-08-04, 13:03 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 349
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
tak jak dziewczyny pisały, ja bym już zaczynała, jeśli masz chęci to czemu nie? a jak są wakacje, to można też pooglądać np dicovery historia jeśli masz, takie połączenie przyjemnego z pożytecznym.
ja uczyłam się regularnie przez całe LO, przez całą trzecią klasę skupiałam się na matmie, od grudnia gdzieś zaczęłam się przygotowywać z geografii. Angielski i polski to tyle co na lekcjach, bo nie były mi jakoś bardzo potrzebne. Jak zaczynałam geografię w grudniu to koleżanki też się dziwiły, ale po wynikach potem akurat było widać kto jak się przyłożył
__________________
"Upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem"
|
2011-08-04, 13:22 | #12 | ||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Moje przygotowania do matury? Najpierw było tak: "Od września się uczę", później: "Od przerwy na Wszystkich Świętych zaczynam powtórki", następnie: "Po Bożym Narodzeniu biorę się za naukę", potem: "W ferie w końcu zacznę" a wyszło na to że sama powtarzać zaczęłam po Wielkanocy Ale wyniki matur bardzo mnie zadowoliły Czasami własne powtarzanie nie miało sensu, bo miałam kilku dobrych nauczycieli którzy ustalili nam harmonogram powtórek i tak na historię musiałam się uczyć bierzących rzeczy np. I Wojny, a godzinę później miałam sprawdzian z powtórek z państwa Piastów. Więc gdybym miała sama w domu powtarzać coś według własnego harmonogramu zabrakołoby mi na to dnia. Tak samo było z matematyki - w listopadzie w 3 kl mieliśmy już cały materiał omówiony, więc od tego czasu robiliśmy powtórki na lekcjach, w domu odrabiałam jedynie prace domowe. Także nic szczególnego sama nie robiłam żeby do tej matury się przygotować, ale wiem że nie każdy trafił na rozgarniętych nauczycieli. Mimo wszystko poczekałabym z nauką do września - dowiesz się co planują nauczyciele, a teraz możesz ewentualnie pościągać sobie arkusze maturalne i rozwiązywać je - nawet z otwartą książką - zapoznasz się z konstrukcja arkusza a i coś może w pamięci zostanie Albo taka nauka przez przyjemność, jak dziewczyny pisały: książki, filmy związane z historią. Cytat:
P.S. Jeśli będziesz mimo wszystko chciała zakupić vad z historii to polecam na allegro, bo w księgarni lekko wydasz na nie 80zł, a czasami vademecum z 2010 a 2012 w ogóle się nie różnią (o, pardon, różnią się - okładką). Ale WOS polecam aktualny - wyjdzie też taniej bo jest cieńszy
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2011-08-04 o 14:00 |
||
2011-08-04, 13:53 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 335
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Ja tak samo jak koleżanka wyżej.. Zaczęłam po Wielkanocy I z deczka żałuję, bo obowiązkowe przedmioty "ciut" zawaliłam
Do polskiego przygotowałam się na majówce - przeczytałam streszczenia lektur, przypomniałam epoki.. Do matmy wystarczyło mi to, że rozwiązywałam zadania z klasą i odrabiałam prace domowe.. Do angielskiego.. chodziłam do EMPiKu od 5 lat.. Chociaż empik mi dużo do matury nie pomógł.. Chodziłam tam raczej ot tak, dla zbicia czasu Zdawałam biologię rozszerzoną i chemię podstawę (żałuję, że przez chamskie komentarze mojego nauczyciela zmieniłam w deklaracji z rozszerzenia na podstawę). Z biologii czytałam vademecum i rozwiązywałam testy, a z chemii miałam nauczyciela, który dawał mi dodatkowe materiały, rozwiązywaliśmy zadania.. Mimo że zdawałam z chemii podstawę to zadania robiliśmy takie jak na rozszerzenie. Lżej mi na maturze było Jak źle pójdzie Ci matura - nie przejmuj się Ja przesiedzę sobie rok na zdrowiu publicznym/chemii i jeżeli nie spodoba mi się to decyduję się na ponowne zdawanie matury z chemii |
2011-08-04, 16:06 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
u mnie bylo tak:
polski - jechalam na streszczeniach, nie byl mi do niczego potrzebny, byle tylko zdac jakos 3-4 dni przed matura zaczelam czytac streszczenia wszystkich lektur po kolei [o kazdej lekturze mialam jakies pojecie, sporo pamietalam z lekcji, zwlaszcza lektury od pozytywizmu, bo w 3 klasie mialam fajna nauczycielke] ang - chodzilam na dodatkowy angielski w 3 klasie [w podst, gim i w 1-2 klasie LO uczylam sie tyle co na lekcje do szkoly]. mialam fajnego korepetytora, ktory negowal wszystkie regulki dot. czasow i jasno tlumaczyl gramatyke matematyka - w gimnazjum mialam swietna nauczycielke od matmy, lubilam ten przedmiot wiec poszlam do klasy z rozsz. matematyka. tam nauczyciel niezbyt potrafil tlumaczyc, zniechecilam sie do tego przedmiotu sama nie wiem dlaczego wzielam R na maturze, jakos w marcu stwierdzilam, ze nie bedzie mi matma potrzebna w rekrutacji i nie przykladalam sie do niej geografia - na tym przedmiocie najbardziej mi zalezalo niby mialam rozszerzona geografie, ale jakos bardzo za nia nie przepadalam, nie pasowala mi nauczycielka, uczylam sie tylko na sprawdziany i mialam zazwyczaj 4 na koniec roku mialam sie przylozyc od wrzesnia, potem od pazdziernika, od swiat BN, od studniowki, od ferii itd. skonczylo sie na tym, ze uczylam sie geografii caly kwiecien, przy czym inne przedmioty sobie odpuscilam zdalam bardzo dobrze [wg mnie]. jak ktos zdaje geografie to polecam rozwiazywanie arkuszy maturalnych i prace z atlasem przez ten miesiac samodzielnej nauki polubilam ten przedmiot, tylko ja i vademecum, bez zrzedzenia nauczycielki
__________________
studia |
2011-08-04, 19:26 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 78
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
dobre repetytorium (lub kilka) w tym wypadku zastępuje korepetytora i dużo testów maturalnych.. bo wiedzę możesz mieć, a testy mogą nie wyjść zbyt dobrze.. są podchwytliwe, często powtarzają się pewne motywy
--- ang- nauka przez 3 lata (naprawde intensywna) biologia- od stycznie ok sama, najpierw lajtowo, przed maturą jakiś miesiąc to ok 4 h dziennie polski- kilka dni wcześniej czytanie streszczeń lektur |
2011-08-04, 21:33 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Ja nie uczyłam się w ogóle i wyszłam na tym baaaardzo na plus, ale mój kolega z historii zaczął powtarzać końcem kwietnia, 82% PR, a inna koleżanka systematyczne powtórki od września, nauka, nauka, nauka i WOS jak i historia - 60%.
Nie ma reguły, zależy od twojej wiedzy z danego przedmiotu i umiejętności rozwiązywania typowo maturalnych zadań . |
2011-08-04, 22:19 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 349
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
__________________
"Upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem"
|
|
2011-08-04, 23:09 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ukraina
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Ja chodze na korepetycje i nie zamieniłabym ich na kursy. Co prawda do historii to mi daaaaleko, ale mam przyjaciółke, która chodzi na korepetycje z historii. Polegaja na tym, że po prostu rozmawi z babką, omawiają dany temat razem, robią zadania. Na korepetycjach można spokojnie o wszystko zapytać nawet kilka razy a kurs to jednak przystosowuje się do całej grupy Poza tym ja się uczę puszczać uwagi typu "nic się nie uczyłam a zdałam super" lekko bokiem. Owszem, absolutnie w to nie wątpie bo sama znam takie osoby, ale nie wiem czy warto w życiu tak się zdawać na szczęsliwy traf. Im lepiej się przygotujesz w sensie, że będziesz się czuła pewnie tym bardziej będziesz mogła wrzucić na luz przed samą maturą a nie zarywać ostatnie noce i pluć sobie w twarz co ja robiłam cały rok A skoro piszesz mature w 2012 to zapraszam na wątek dla matrzystów tego rocznika, jest tam duzo dziewczyn ktore zdają historie
__________________
ha! Edytowane przez Dziewucha Czas edycji: 2011-08-04 o 23:14 |
|
2011-08-05, 10:00 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 885
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Jestem tegoroczną maturzystką więc mogę co nieco Ci opowiedzieć o moich przygotowaniach do matury. Uważam, że jeżeli lubisz historię możesz spokojnie sobie poczytać, chociaż ja nie porywałabym się na jakieś podręczniki w wakacje i dogłębne ich czytanie teraz. Możesz czytać co rzuci Ci się w oczy, uzupełniać wiedzę innymi źródłami, szukać inf na ten temat w internecie. Ja zdawałam maturę z biologii, chemii, fizyki i matmy więc trochę inne przedmioty, ale historię zdawała moja siostra więc mam o tym trochę pojęcia. Vademecum z historii operonowskiego nie polecam. Za bardzo schematyczne, mało informacji, brak ciągu przyczynowo skutkowego, tylko jakieś tabelki. Wbrew pozorom historia nie jest przedmiotem którego uczysz się na blaszkę, trzeba zrozumieć.Trzeba umieć łączyć fakty, przydaje się wiedza ze sztuki, polskiego. Odnośnie kursów, nie polecam, według mnie wyglądają jak druga lekcja. Korepetytor - może później, by ugruntować Twoją wiedzę, żeby pokazał Ci jak pisze się wypracowania by dostać dużo pkt.
Uważam, że teraz powinnaś skompletować wszystkie książki jakie będą Ci potrzebne, a prawdziwą naukę zacząć od września. Chociaż ja też sobie tak myślałam, ale niewiele z tego wyszło. Tak porządniej uczyć się zaczęłam po studniówce(biologii i chemii). Matmę rozszerzoną zdawałam dla siebie i moja nauka polegała na rozwiązywaniu arkuszy, ale dopiero w ferie, bo wtedy ją sobie wymyśliłam. Fizyki uczyłam się na bieżąco całą trzecią klasę. Ogólnie jeżeli nie masz zaległości, to możesz zabrać się za powtarzanie po studniówce, a pierwszy semestr poświęcić na bieżącą naukę. |
2011-08-05, 18:07 | #20 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Cytat:
__________________
I am sick and tired of being afraid staram się przychwycić na gorącym uczynku- czas The reason i hold on i need this hole gone- funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving Edytowane przez Isavele Czas edycji: 2013-04-12 o 18:14 |
||
2011-08-05, 19:03 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
od siebie polecam repetytorium Chmaja z wydawnictwa Difin bardzo dobre! jeśli chodzi o podręczniki to tzw. Czarne Grzbiety, PWN i w sumie Nowa Era też ujdzie i rozwiązuj mase testów - jak masz możliwość już teraz. szczególnie teksty źródłowe. często jest tak, że da się odpowiedź zbliżoną do prawidłowej, a egzaminator tego nie zalicza, bo nie jest dokładnie z kluczem. a jeżeli już teraz przeanalizujesz styl odpowiedzi na pytania, masz większe szanse zdobycia ważnych %
korepetycje jak najbardziej tak: 1. ktoś musi sprawdzać twoje wypracowania (bo samemu to na pewno nie jest obiektywne sprawdzanie); 2. na pewno korepetytor stymuluje do nauki; 3. dobry korepetytor naprowadzi Cię na niektóre rzeczy, których nie ma w podręcznikach albo jest pominięte przez nauczyciela (pamiętam, że ja na lekcjach w szkole NIGDY nie uczyłam się o cechach charakterystycznych budowli gotyckich np. biforia etc.; a wiem, że na którejś maturze wstecz było o to pytanie). |
2011-08-05, 19:05 | #22 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Vademecum z historii możesz opchnąć jakiemuś nieświadomemu maturzyście Choć ja miałam problem żeby je sprzedać, na moim napisane było "2010" i już nosem kręcili "bo nieaktualne". No bardzo nieaktualne, przez ten rok wybuchły trzy wojny światowe, powróciły dinozaury i wybuchła rewolucja przemysłowa Takie bieżące wydarzenia to trafiają do vademecum z WOSu, dlatego je warto mieć aktualne Wykute w całości daje sukces na maturze. Polecam też operonowskie testy z WOSu - bardzo mi pomogły, rozwiązywałam je non stop przed maturą po przeczytaniu danego działu z vademecum. I nauczyć się też można czegoś nowego. Musisz też pamiętać o ilustracjach. Wszelkie loga, a także zdjęcia osób. No i znajmość mapy się przydaje, żeby np. wskazać konfilkty na świecie Widzę że w podpisie masz info o Olimpiadzie wiedzy o Polsce i świecie współczesnym - moja koleżanka rok temu została laureatką/finalistką (nie pamiętam) i wygrała indeks na prawo m.in
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2011-08-05 o 19:10 |
|
2011-08-05, 19:12 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
Ale też miałam problem ze sprzedaniem swoich, bo były nie z tego roku co trzeba |
|
2011-08-05, 19:23 | #24 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Jakby nie wiedzieli że nowe wydania wychodzą co roku, z tym że nie jest to napisane tak jak w przypadku Operonu na okładce
Jak już znalazł się ktoś bardziej ogranięty i pytał się czy się czymś różni od najnowszego odpowiadałam: "Kolorami"
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2011-08-05, 19:42 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Moja koleżanka strasznie chciał mieć dużo zadań do rozwiązywania z fizyki, a że w księgarni operonu był taki zestaw testy 2010 + 2009 ona się na to skusiła, jednak później okazało się, że zadania się powtarzały, no i wiele nowości nie wprowadzili
|
2011-08-07, 16:06 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: z daleka :P
Wiadomości: 89
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
ja do matury przygotowywalam sie sama ;d poza angielskim ale to glownie chodzilam tam aby mowic i pisac prace
jesli chcesz to moge sie z Toba podzielic autentycznymi nagraniami z matur majowych z ang. Sama zdobylam je dzieki uprzejmosci mojej nauczycielki ang z liceum bo w necie to raczej nie ma. Wszystkie sluchalam i na maturze w sluchaniu mialam 1 blad a zdawalam tez rozszerzenie wiec mysle ze to dobra metoda aby nauczyc sie tej umiejetnosci na poziomie matury |
2011-08-07, 17:56 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 313
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
co to nauki : kurs maturalny raczej lepszy. 5 osob w grupie wiecej pytan- wiecej odpowiedzi, zawsze sie cos przypomni wiecej.. a co do matury. ja zdawalam nie przygotowując sie zbytnio, (ja juz tak mam ze to co z lekcji to i w głowie)
__________________
buhaha buhaha |
|
2011-08-07, 20:56 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 433
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
zdawałam wos i hist i polski rozszerzony najbardziej przyłożyłam się do historii.
chciałam powtarzać ją w wakację i coś tam przeczytałam, ale głębokie powtórki to nie były. od drugiej klasy chodziłam na indywidualne zajęcia z historii i tam przygotowałam się najbardziej, bo w mojej szkole była totalna olewka tego przedmiotu. nauczyciel sprawdzał mi wypracowania, mówił co poprawić, robiliśmy wszystkie testy jakie się ukazały, opowiadał mi dany temat. do tego dawał przydatne notatki, pracowaliśmy z mapą, wykresami i źródłami. to były naprawdę wyjątkowe lekcje, przydały mi się i to bardzo. do tego pracowałam sama w domu. najpierw od początku powtarzałam ery, jakoś luty, marzec zaczęłam robić sama testy w domu z Operonu, ParkEdukacja i jakieś tam jeszcze ;D w kwietniu powtórzyłam te tematy, które mogły się trafić - gospodarka, przemiany ustrojowe, konstytucje itp. obiecywałam od początku roku - codziennie powtórki, nawet miałam kalendarz taki specjalny od któregoś listopada, nie za bardzo mi to wyszło. dopiero pod koniec lutego się sprężyłam ;D ;D uczyłam się z Difina - polecam!, z vademecum Grega i różnych innych jeszcze - jak chcesz wiedzieć dokładnie to napisz wiadomość prywatną ) wos - operon i testy ;D ogólnie mało się go uczyłam ;pp matma - testy. polski - przed maturą streszczenia angielski - nic ;D |
2011-08-08, 17:16 | #29 |
Raczkowanie
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
mam zamiar zrobić to samo, historię będę piłować, a na polski, tak naprawdę, mam zamiar przeznaczyć o wiele mniej czasu
__________________
I am sick and tired of being afraid staram się przychwycić na gorącym uczynku- czas The reason i hold on i need this hole gone- funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving Edytowane przez Isavele Czas edycji: 2013-04-12 o 18:12 |
2011-08-09, 09:05 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 433
|
Dot.: Przygotowania do matury, korepetycje i kursy maturalne
Cytat:
no na polski rozsz nie przygotowywałam się w ogóle ;D to znaczy moja nauczycielka dała raz nam arkusz do domu, sprawdziła, potem dawała nam kolejne, żeby chociaż w punktach robić, ale mi się nie chciało , potem zrobiła nam próbną najważniejsze to dobrze zanalizować tekst. opiszę ci to na przykładzie tegorocznej matury, którą pisałam wybrałam tekst Tuwima i Osieckiej - motyw tańca itp. Porównaj sposoby kreowania obrazów tańca i jego funkcje we fragmencie poematu Kwiaty polskie Juliana Tuwima i wierszu Niech żyje bal Agnieszki Osieckiej no i trzeba zrobić porównanie. czyli jeden tekst zaanalizować i drugi. potem zebrać najważniejsze myśli: to co łączy oba teksty i co różni. w analizie zajmuję się obrazem tańca - np. że jest w lesie, przypomina karnawał. w jaki sposób jest przedstawiony - czyli tu między innymi te środki stylistyczne. funkcja tańca - ja napisałam że to sposób na poznanie siebie itp. i cóż, czytam Tuwima - nie wiem o co chodzi. przeczytałam dwa razy i nic. analizowałam linijka po linijce [naprawdę!], patrząc też na środki stylistyczne - one są bardo ważne, dostaje się za nie naprawdę dużo punktów. a i na funkcję tych środków stylistycznych. co dają tekstowi? ja na początku wypracowania podałam przykład tańca śmierci, jaką wtedy miał funkcję. akurat pasowało do tematu. co do osieckiej - tak samo. często trzeba odnaleźć konteksty literackie, historyczne. według mnie to najważniejsze jest odnalezienie środków, ich funkcji, trzymać się tekstu (moje koleżanki za bardzo chciały byc ponad i poszły za daleko w interpretacje.. nie poszło oczywiście im za dobrze). nie czytałam lektur na polski rozszerzony z braku czasu, omawialiśmy je na lekcjach ) http://www.cke.edu.pl/images/stories...i_model_PR.pdf <- tu przykładowy klucz. przed maturą z polskiego rozszerzonego patrzyłam różne klucze i wyłapywałam co najważniejsze ) |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:06.