Dieta dr Ewy Dąbrowskiej

[weri_beri]

Witam na wychodzeniu. Nie jest różowo... Z jednej strony super, że teoretycznie można jeść wszystko, a z drugiej średnio mi to "wszystko" smakuje, nie mam ochoty w ogóle gotować. Wygląda to tak, że wychodzę byle jak i nic mi się nie chce. Mam nadzieję, że to tylko przesilenie wiosenne i niedługo minie.

Zobaczyłam ostatnio 2 filmy dokumentalne na youtube na temat "zdrowych" ryb i wychodzi, że mało które są zdrowe. Co tu jeść...?

A jak wy się trzymacie na diecie lub na wychodzeniu?

[Gloria100]

Ja na wychodzeniu zjadłam najpierw 2 banany od razu naraz.
Potem zupa warzywna z dodatkiem fasolki szparagowej i ziemniaka.
I różne owoce, zrobiłam sobie z nich koktajl bez dodatku warzyw.
Dziś już jadłam jajko na miękko, mandarynki. I też banan, truskawki. Potem będzie kasza gryczana z kefirem, pieczone jabłka. Na kolację fasolka szparagowa.
Jutro będzie podobnie a mięso, pierś z kurczaka zjem w sobotę pierwszy raz po diecie.

Wchodziłam na Fb na stronę forum z dietą dr Dąbrowskiej. Ktoś tam zamieścił notatki z wykładu na którym akurat był z dr Dąbrowską.
Są tam różne zalecenia na temat diety i wychodzenia z niej i między innymi zdanie, że nie wolno jeść warzyw mrożonych bo długo gniją w jelitach. Owoce mrożone wolno jeść a mrożonych warzyw nie.
Dziwi mnie to bardzo. Ja sama cały czas, kilkanaście dni jadłam mrożone brokuły, kalafiory, natkę pietruszki, koperek. Dynię też mroziłam ale po wcześniejszym upieczeniu jej lub ugotowaniu na parze.
I jeszcze następne zdanie dr, że ma przeważać surowizna a nie gotowane czy pieczone. U mnie było tak mi się zdaje jednak więcej gotowanych niż surowych.

[Wytrwalawdiecie]

Bettina nie zostaniesz tu sama, jestem jeszcze ja i trwam cały czas do Świąt ...dokładnie ostatnim dniem diety będzie dla mnie sobota , a w niedzielę już zjem na śniadanko wielkanocne jajeczko gotowane u mnie waga sie waha ,tak jak pisałam było 66,5 i już się cieszyłam , wczoraj nawet 68,5 (chyba dlatego, że dzień wczesniej zjadłam naprawdę duzo warzyw głownie pomidorów i ogórków trochę cukini) dziś moja waga rano pokazywała 67 kg . Czy Ty też masz takie wahania , że jednego dnia 66,5 a drugiego 67 -68 ? czy Twoja waga leci codziennie w dół , bo przecież można się załamać , pobiegłam wczoraj na fitness i dziś juz 67 ufff .Chyba za mało się pilnuję z tą ilością warzyw. Bettina ile Ty teraz ważysz jak Ci idzie? do kiedy planujesz dietę ? Ja chciałabym ważyć docelowo 55kg więc teraz na pewno nie dam rady aż tyle , ale na raty może do wakacji się uda już nigdy nie dopuszczę do tego aby mieć 7 z przodu. Być może ja zwyczajnie za często się ważę ,bo codziennie rano



---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Dziś przeliczyłam kcal z wczoraj i wyszło mi ponad 870 kcal i tu chyba jest problem , bo wydaje się , że niby te warzywka nie są kaloryczne , a tu proszę. Wydawało mi się , że nie jestem w stanie przekroczyć 800kcal , bo nie są to kaloryczne warzywa więc nawet nie liczyłam tego , a okazuje się , że jednak naprawdę trzeba się pilnować jak juz wczesniej ktos napisał . Dla kogos kto zaczyna dietę , a nawet tak jak ja trwa w niej juz 30sty dzień to podstawą powinna być lista z wypisaną ilościa kalorii danego warzywa np. pomidor 1szt 34 kcal, kalafior 1/2 sztuki = 119 kcal . Jak zrobie taką listę to wkleję dla Was jeśli chcecie . Może macie listę dozwolonych produktw to wklejcie ją na forum , a ja sprawdzę i wkleję listę z ilością kcal danego warzywa.

[tekila901]

A mi z kolei smakuje wszystko. Jeszcze nie rzuciłam się na nic prócz warzyw i owoców. Kupiłam sobie dzisiaj temperówki w Biedrze i testuję W sobotę też mam zamiar spróbować mięsa.

[Wytrwalawdiecie]

Już wstepną liste mam, podpowioedzcie jeśli o czymś zapomniałam:
pomidor 1szt (170g) = 34 kcal
kalafior 1/2 sztuki (440g) = 119 kcal
pieczarka 1szt (20g) = 4 kcal
brokuł 1/2 sztuki (250g) = 78 kcal
cebula 1 szt (105g) = 42 kcal
ogórek zielony gruntowy 1 szt ( 35g) = 5 kcal
papryka czerwona 1 szt (230g) = 64 kcal
kapusta kiszona szklanka (110g) = 22 kcal
ogórek kiszony 1 szt (60g) = 7 kcal
cukinia 1/2 szt (300g) = 51 kcal
dynia piżmowa (100g) = 45 kcal (1/2 szt to będzie około 420g)
marchew 1 szt (45g) = 15 kcal
pietruszka korzeń 1szt (80 g) = 30 kcal
jabłko 1 szt (180g) = 94 kcal
grejpfrut 1 szt (260g) = 109 kcal
czosnek 1 główka ( 45g) = 66kcal
bakłażan 1/2 szt (120g) = 25 kcal
rzodkiew biała 1/2 szt (110g) = 15 kcal
burak gotowany 1 szt (120g) = 46 kcal
cykoria sypka (zamiast kawy) 4 łyżeczki = 30kcal

[Gloria100]

Napisane przez Wytrwalawdiecie

Już wstepną liste mam, podpowioedzcie jeśli o czymś zapomniałam:
pomidor 1szt (170g) = 34 kcal
kalafior 1/2 sztuki (440g) = 119 kcal
pieczarka 1szt (20g) = 4 kcal
brokuł 1/2 sztuki (250g) = 78 kcal
cebula 1 szt (105g) = 42 kcal
ogórek zielony gruntowy 1 szt ( 35g) = 5 kcal
papryka czerwona 1 szt (230g) = 64 kcal
kapusta kiszona szklanka (110g) = 22 kcal
ogórek kiszony 1 szt (60g) = 7 kcal
cukinia 1/2 szt (300g) = 51 kcal
dynia piżmowa (100g) = 45 kcal (1/2 szt to będzie około 420g)
marchew 1 szt (45g) = 15 kcal
pietruszka korzeń 1szt (80 g) = 30 kcal
jabłko 1 szt (180g) = 94 kcal
grejpfrut 1 szt (260g) = 109 kcal
czosnek 1 główka ( 45g) = 66kcal
bakłażan 1/2 szt (120g) = 25 kcal
rzodkiew biała 1/2 szt (110g) = 15 kcal
burak gotowany 1 szt (120g) = 46 kcal
cykoria sypka (zamiast kawy) 4 łyżeczki = 30kcal

Główka czosnku na jeden dzień?
Nie wolno aż tyle. Czytałam, że nadmiar czosnku niszczy żołądek. Wolno najwyżej 3-4 ząbki dziennie.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Ja jeszcze jadłam

por
cytryna
seler naciowy

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

sałata
roszponka
kapusta biała
kapusta pekińska

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

rukola
zielona natka pietruszki
koperek

[weri_beri]

Gloria100, co do mrożonek. Nie słyszałam o tym ze strony dr Dąbrowskiej, ale i tak od paru lat nie jem w ogóle mrożonek (tylko lody czasem latem). Powód? Od strony medycyny chińskiej i żywienia wg 5 elementów wszystkie mrożonki mają energię silnie wychładzającą. Nie o to chodzi, że są zimne, a jak je ugotujemy to znów ciepłe, to jest powiązane z energią każdego produktu. Np czosnek należy do przemiany metalu i ma właściwości gorące, cynamon też rozgrzewa, ale to już przemiana ziemi. Nie chce tu was tym zanudzać, ale coś w tym jest. Jeśli się je za dużo produktów zbyt wychładzających lub zbyt rozgrzewających to niestety nie jest to obojętne dla naszego organizmu i chorujemy. Surowe warzywa jak ogórek, pomidor są niestety zimne, czyli nadają się raczej na surowo latem, a nie w porach chłodnych. Stąd uważam, że mimo zaleceń dr Dąbrowskiej, ten kto robi dietę teraz lub w miesiącach zimnych, powinien raczej gotować potrawy, bo to dodaje im ciepłej energii.

[tekila901]

.

[Gloria100]

A jabłka do jakiej przemiany należą?

Z owoców to ja najwięcej jem jabłek. Jem je cały rok, surowe, pieczone.
Gdy pod koniec maja się kończą to kupuję dużo, obieram, piekę i mrożę te pieczone w porcjach aby mieć je aż do czasu gdy pojawiają się pierwsze papierówki. Nie wyobrażam sobie dnia bez jabłek nawet w porze gdy są inne owoce sezonowe np. truskawki.

[Bettina_]

hej

Wytrwaławdiecie a więc mam wzrostu 170
w lutym na zdrowym żywieniu zleciałam 7 kg
od połowy marca na poście spadło 4 kg
razem 11
waga nie waha mi się nigdy ale są zastoje po kilka dni
teraz ważę 65,8
czuję że waga jutro ruszy hehhehe
Ja już za wiele nie chcę chudnąć, w życiu nie byłam tak szczupła a to odbija się na buzi, jeszcze trochę i będzie to źle wyglądać.


W szoku jestem, że udało Ci się przekroczyć limit.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Gloria też widziałam te wytyczne
zdziwiły mnie mrożonki i ksylitol bo na zdrowym go używałam. Podobno jest za bardzo przetworzony - trochę mnie to załamało

W książce czytałam że surowizna jest zalecana dla szybszego oczyszczania. Przy gotowanym postępuje wolniej. Ja jem jeden posiłek gotowany, reszta to surowizna.

Codziennie piję:
sok z marchwi ( czasem coś jeszcze dodam )
zakwas z buraków
ziółka
woda z cytryną i zieloną pietruszką
no i woda

Codziennie jem:
brokuł lub kalafior - na ciepło
sałatkę z zielonolistnych warzyw + inne warzywka zależy co akurat mam
marchewkę z jabłkiem, połową cytryny i cynamonem
grejfruta

Reszta jedzonka zależy od nastroju, czasu i tego co mam do przerobienia.

[Wytrwalawdiecie]

Bettina , a ćwiczysz dużo ? ja tylko 2 razy w tygodniu plus trzeci raz w piątek coś przebiegnę lub popływam a waga dzis 68,5 masakra jakaś ...tak to ładnie wyglądało jak miałam 66,5. Nie chcę się głodzić,bo to chyba nie o to chodzi choć przyznam , że znacznie obcięłam kaloryczność w swojej diecie. Bardzo się pilnuję ,bo zostały mi dwa tygodnie tylko do Świąt, nie liczę na to iż na stabilizacji coś schudnę raczej w drugą stronę ...aż się boję co to będzie. Muszę może więcej ćwiczyć ,biegać to coś się ruszy.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Dziewczyny czy na tej diecie można jeść tylko do jakiejś godziny czy 3 godziny przed snem ostatni posiłek? kiedy jecie ostatni posiłek ? i ile posiłków jecie w ciągu dnia ? może jeszcze napiszecie jak dużo czego i jak często ?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Gloria dziękuję za uwagę ,ale ja nie jem całego czosnku , wpisałam go w zestawienie jeśli chodzi o kaloryczność , bo jeśli cały zawiera np. 6 ząbków czosnku to wystarczy podzielić te kcal przez 6 i mamy kaloryczność (+ -) jednego ząbka

[tekila901]

Napisane przez Wytrwalawdiecie

Bettina , a ćwiczysz dużo ? ja tylko 2 razy w tygodniu plus trzeci raz w piątek coś przebiegnę lub popływam a waga dzis 68,5 masakra jakaś ...tak to ładnie wyglądało jak miałam 66,5. Nie chcę się głodzić,bo to chyba nie o to chodzi choć przyznam , że znacznie obcięłam kaloryczność w swojej diecie. Bardzo się pilnuję ,bo zostały mi dwa tygodnie tylko do Świąt, nie liczę na to iż na stabilizacji coś schudnę raczej w drugą stronę ...aż się boję co to będzie. Muszę może więcej ćwiczyć ,biegać to coś się ruszy.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Dziewczyny czy na tej diecie można jeść tylko do jakiejś godziny czy 3 godziny przed snem ostatni posiłek? kiedy jecie ostatni posiłek ? i ile posiłków jecie w ciągu dnia ? może jeszcze napiszecie jak dużo czego i jak często ?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Gloria dziękuję za uwagę ,ale ja nie jem całego czosnku , wpisałam go w zestawienie jeśli chodzi o kaloryczność , bo jeśli cały zawiera np. 6 ząbków czosnku to wystarczy podzielić te kcal przez 6 i mamy kaloryczność (+ -) jednego ząbka

Jesz kiedy masz na to ochotę. Ja czasami jadłam nawet godzinę przed snem.

[weri_beri]

Wytrwalawdiecie, teoria mówi, że powinno się jeść do 19, ale jak to z teorią bywa w praktyce ma się różnie Moją zmorą jest właśnie wieczorne podjadanie, co mi niedawno uświadomiła moja kuzynka, zajmująca się profesjonalnie żywieniem. I już wiem skąd ten brzuszek... Na diecie jadłam około 4 posiłków.

Bettina_, zgadza się, surowizna jest w większości zdrowsza niż gotowane (wyjątek pomidor), bo ma więcej witamin i zdrowych związków. Takie zalecenie ma sens, gdy się robi post późną wiosną i latem, gdy jest ciepło. Pewnie jak się wezmę za dietę znowu za parę tygodni to będę leciała na sałatkach. Już teraz jest na tyle ciepło, że na diecie nie telepie z zimna. Gratulacje spadku wagi, też mam 170cm i marzy mi się moje przed ciążowe 59 kg. Ech...

Gloria100, też kocham jabłka Kwaśne jabłka to przemiana drzewa (kwaśna) i są chłodne, słodkie to przemiana Ziemi, też chłodne. Gdy jabłka gotujesz/pieczesz, to je ogrzewasz, jak dodasz cynamon, kardamon to efekt chłodzący się neutralizuje.

[Bettina_]

2 x w tygodniu marszobiegi 1x taniec towarzyski

Marszobiegi dopiero zaczęłam w zeszłym tygodniu



Dziś po 3-4 dniowym zastoju, spadek -400

[Gloria100]

weri_beri, dziękuję za informację o jabłkach.

[tekila901]

Ja dalej chudę - 6.2kg I'd 1 marca, a dietę skończyłam 28. dzisiaj mam zamiar spróbować trochę węglowodanów. Boję się

[tekila901]

Dodałam trochę jogurtu do marchewki z chrzanem. Skończyło się rewolucjami żołądkowymi. A ja chciałam dzisiaj spróbować trochę mięsa

[Gloria100]

Ja już jadłam i nabiał i mięso dzisiaj na obiad. Nic się ze mną nie działo złego, układ pokarmowy przyjął, nie buntuje się.
Wróciła mi ochota na warzywa. Zjadłam brokuła do tego mięsa z kurczaka i kaszy gryczanej

[Bettina_]

Tekila fajnie że waga dalej leci

ja dziś miałam nie ćwiczyć i w sumie nie ćwiczyłam ale 6 godzin prac ogródkowych mnie wymęczyło bardziej niż bieganie

[maksikola]

Witam Was !!! Podczytuję Was, i od dziś jestem na diecie dr Dąbrowskiej.
Proszę o pomoc, stosuję się do jadłospisu zawartej w książce. Czy ja to wszystko na śniadanie muszę zjeść? sok z marchwi, surówka, surówka z kapusty z jabłkiem, , gotowany burak, herbata miętowa, sok jabłkowy
jakie proporcję np. na surówkę z kapusty ?

Trzymajcie kciuki, będę Was odwiedzać

[weri_beri]

maksikola, nie musisz fizycznie tego nie dasz rady zjeść Na diecie zmieniają się smaki, bez tłuszczu warzywa inaczej smakują. Sama musisz popróbować i zobaczyć co najbardziej tobie smakuje, to połowa sukcesu! Jak nie znosisz buraków to nie jedz! Dieta powinna tobie smakować. A proporcje też znajdziesz sama, jak z surówka z kapusty kiszonej będzie dla ciebie za kwaśna to dodaj więcej marchewki i trochę jabłka. Eksperymentuj

Moje wychodzenie to jedna wielka porażka, nie dość że przed okresem mam napady jedzenia, to jem też późno wieczorem...Kilogramy wracają. Ech, wszystko przez niepewną sytuacje w której obecnie jestem i odreagowuję to jedzeniem. Jem nawet zdrowo, już wcześniej wyeliminowałam szkodliwe produkty, ale każdy nawet najlepszy produkt w nadmiarze szkodzi. Trzymajcie za mnie kciuki, mimo wszystko...

A jak u was chudzinki?

[tekila901]

U mnie też wracają. Znowu ważę 58,6, ale to wina mojego zaniedbania - skusiłam się na zakazane produkty w niedzielę. Ale nie przejmuję się, bo dieta zmienia nastawienie do jedzenia. Marzy mi się wielka czekolada, ale równocześnie wiem, że smaki mi się tak zmieniły, że nie będzie mi tak smakować jak przed postem.
Spróbowałam już mięsa - smakowało jak stary kapeć. Dodałam już jajka i grzyby (nie wiem czy zgodnie z tabelką czy nie, nie pilnuję tego, bo tabelki zostały szumnie skrytykowane).

Ogólnie post nie okazał się taki zły. Wróciłabym, bo teraz jest ładna pogoda i człowiek jest bardzie optymistycznie nastawiony do życia niż miesiąc temu, ale boję się, że to zdecydowanie za wcześnie i sobie zaszkodzę bardziej niż tym ciastem w niedzielę

[maksikola]

Napisane przez weri_beri

maksikola, nie musisz fizycznie tego nie dasz rady zjeść Na diecie zmieniają się smaki, bez tłuszczu warzywa inaczej smakują. Sama musisz popróbować i zobaczyć co najbardziej tobie smakuje, to połowa sukcesu! Jak nie znosisz buraków to nie jedz! Dieta powinna tobie smakować. A proporcje też znajdziesz sama, jak z surówka z kapusty kiszonej będzie dla ciebie za kwaśna to dodaj więcej marchewki i trochę jabłka. Eksperymentuj

Dziękuję za rady a kawę całkowicie odstawiłyście?

[tekila901]

Napisane przez maksikola

Dziękuję za rady a kawę całkowicie odstawiłyście?

Tak!! Nie wolno żadnych używek.

[Bettina_]

Hej

Witam Maksikola - powodzenia na poście !!

Zostało mi już tylko 4 dni super
troszkę mi się zaczęło dłużyć ale się nie poddaję !
Waga już wcale nie spada a nawet trochę się waha, ok 200 g +/-, pewnie przez to że od tygodnia mam zaparcia co jest bardzo dziwne przy takiej ilości błonnika :/

Weri_beri, Tekila widzę że wychodzenie nie jest takie łatwe :/ ja już się boję świąt :/

[weri_beri]

Bettina_, wychodzenie jest trudniejsze niż dieta! Za pierwszym i drugim razem jakoś poszło, też nie idealnie. Ale teraz jest masakra!

Dziewczyny, ja wiem, że to inny temat, ale też związany z naszym zdrowiem. Zobaczcie to proszę, to może uratować wasze zdrowie lub kogoś bliskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=zlwqmZrKEak

[Wytrwalawdiecie]

Bettina to ile teraz ważysz ? ja cały czas 66,7 i stoi waga póki co ... oby dotrwać do Świąt , bo takie założenie moje było i jest od marca to juz trochę czasu więc ja chccccccęęęęę mięsa , a zwłaszcza piersi z kurczaka wystarczy grillowana może być na Świąteczny obiad a później liczenie kcal i pilnowanie się na każdym kroku , już teraz wiem , że zrobie sobie z miesiac przerwy i znowu wrócę do warzyw , żeby jeszze schudnąć do tych 55-58 kg które wciąż mi się marzą tylko nie wiem ile musi być przerwy aby zastosować tą dietę raz jeszcze ?

[tekila901]

Wypiłam pierwszy raz w życiu sok z kapusty. Boże, jak mnie boli żołądek cały dzień Nigdy więcej - nie dość, że paskudne, to jeszcze zdycham...

[Bettina_]

Wytrwaławdiecie teraz ważę 64,8 - łącznie od lutego prawie 13 kg
normalnie aż sama w to nie wierzę

Tekila ale jaki zdrowy taki soczek heheh spróbuj mieszać, z marchewką prawie nie czuć

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

a do mięsa mnie nie ciągnie wcale, codziennie robię tż-towi i nie rusza mnie nic a nic !!
marzy mi się chlebek z ziarenek albo z kaszy, fasolki i sałatka z zielonymi listkami po mojemu ehhhh jeszcze troszkę

[tekila901]

Nigdy więcej soku z kapusty. Po popołudniowych bólach brzucha zaczęło się jeszcze gorsze - nie było sensu z łazienki wychodzić Chyba mnie odwodniło. Próbowałam pić miętę, ale tylko mnie żołądek bardziej bolał TŻ zasugerował colę, ale przez tyle czasu nie miałam w ustach kofeiny, że pewnie skończyłoby się to bezsennością...

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Też mnie nie ciągnie do mięsa, ale do owoców. Niestety, ale owocami łatwo przekroczyć kalorie