Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - luźne wnioski, część 3.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

myślalam, ze Giertycha jaki min. edukacji nikt dlugo nie przebije...

"Szef MEiN był gościem rozpoczętych w czwartek w Gdańsku zawodów SkillsPoland. Zabrał głos na temat miejskiego przedsięwzięcia Zdrowe Love.☠- Jeśli pani prezydent (prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz - red.) chce tego rodzaju edukację przekazywać dzieciom w Gdańsku, może to robić we wszystkich innych lokalach, które do miasta Gdańsk należą, ale nie w szkole☠-☠powiedział na konferencji prasowej. -☠Szkoły mają nadzór pedagogiczny, od tego jest kurator, żeby na wniosek rodziców mieć możliwość sprzeciwu wprowadzania do szkół treści, które są dla dzieci demoralizujące - dodał.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Czarnek-zapowiada-nowe-przepisy.-Zablokowac-tego-rodzaju-rzeczy-w-szkolach"

[Lottie69]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89017113]myślalam, ze Giertycha jaki min. edukacji nikt dlugo nie przebije...

"Szef MEiN był gościem rozpoczętych w czwartek w Gdańsku zawodów SkillsPoland. Zabrał głos na temat miejskiego przedsięwzięcia Zdrowe Love.- Jeśli pani prezydent (prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz - red.) chce tego rodzaju edukację przekazywać dzieciom w Gdańsku, może to robić we wszystkich innych lokalach, które do miasta Gdańsk należą, ale nie w szkole-powiedział na konferencji prasowej. -Szkoły mają nadzór pedagogiczny, od tego jest kurator, żeby na wniosek rodziców mieć możliwość sprzeciwu wprowadzania do szkół treści, które są dla dzieci demoralizujące - dodał.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Czarnek-zapowiada-nowe-przepisy.-Zablokowac-tego-rodzaju-rzeczy-w-szkolach"[/QUOTE]Jego celem jest, żeby uczniowie zostali zbawieni, a nie się czegoś nauczyli w szkole. Jeszcze kilka lat i za znajomość chemii i biologii będą palić na stosach, jak za dobrych, starych czasów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez Lottie69

Jego celem jest, żeby uczniowie zostali zbawieni, a nie się czegoś nauczyli w szkole. Jeszcze kilka lat i za znajomość chemii i biologii będą palić na stosach, jak za dobrych, starych czasów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pod artykułem sonda. Wiadomo, że nie można tego całkowicie przenieść na całość społeczeństwa, ale tendencja jest widoczna. Jak to możliwe, że ten człowiek nie tylko zachowuje stanowisko, ale i coraz śmielej sobie poczyna? Dlaczego mniejszość (katotaliban) z takim powodzeniem steruje większością?Załącznik 1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89017175] Dlaczego mniejszość (katotaliban) z takim powodzeniem steruje większością?Załącznik 1

[/QUOTE]

Bo przed wyborami (szczególnie intensywnie wtedy) uruchamia się armię płatnych trolli i sieje ludziom zamęt we łbach. Opluwa i szkaluje tych, co im wytykają kłamstwa i są 'nie po ich stronie', przez co atmosfera 'robi się nieprzyjemna' i te wszystkie mądrale pt.: ja się w tym bagnie nurzać nie będę, nie mam na kogo głosować, i polityka nie ma wpływu na moje życie, zostają na zadach w domu, zamiast iść na wybory. Stąd masz dyktaturę mniejszości i dyktaturę ciemniaków.
Więcej rozbijania gufna na atomy pt. a co ta opozycja ma do zaproponowania, kiedy wokół dzieje się ewidentne zło, więcej rozmyślań w stylu: ojej, mam niewypolerowane srebra, kiedy stoisz w płonącym domu, a lepiej nie będzie.

[Sally1642]

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...y-milosci.html

Artykuł sprzed kilku dni (wpadłam na niego dzięki insta MLH) i jestem po prostu w ciężkim szoku. Chce mi się wyć, autentycznie. Nie miałam świadomości że takie akcje są możliwe.

W skrócie: kobieta w ciąży letalnej/z poważnymi wadami wrodzonymi zgodnie z wyrokiem pseudo TK MUSI urodzić. Jeśli nie chce poświecić swojego życia w opiece nad chorym dzieckiem to _może_ oddać dziecko w szpitalu. Przynajmniej taka jest argumentacja strony prolife. "Nie zabijaj, zawsze można oddać i ktoś się tym dzieckiem zaopiekuje" (taa, widzę te niekończące się kolejki o adopcję dziecka np. z Zespołem Downa).

No i teoretycznie "cacy", 9 miesięcy ciąży, zrzekasz się praw rodzicielskich i kontynuujesz swoje dawne życie (wg prolife przynajmniej, bo 9 miesięcy w niechcianej ciąży to nic, trauma jest tylko po aborcji ). Teoretycznie koniec koszmaru - a tu dostajesz list od państwa że halo halo, jak się urodziło chore dziecko to poprosimy teraz pieniążki na leczenie! Bo jak to tak?! Urodzić i zostawić? I zapomnieć? O nie nie moja droga. Nie w tym kraju.

To jest zwykłe sku*******two, inaczej tego nazwać nie można.

[Lottie69]

Serio? Nie wiedziałam o tym. W tym kraju jest jeszcze gorzej, niż myślałam... Nikt się nawet nie kryje z tym, że szykują tu piekło na ziemi dla kobiet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

No k*rwa. Przepraszam, nie umiem inaczej. Może by tak uciekających tatusiów skuteczniej ścigać?

Kazać kobiecie rodzić chory płód i pomimo zrzeczenia się praw próbować nakładać alimenty, no to się w głowie nie mieści. To jaka abstrakcja, ciężko to skomentować.

Jest mi tak bardzo bardzo smutno. Tak mi żal tych biednych kobiet, tych dzieci urodzonych tylko po to, żeby pocierpiały w imię czyjejś religii, tych zniszczonych istnień ludzkich. Tyle bólu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Sally1642

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...y-milosci.html

Artykuł sprzed kilku dni (wpadłam na niego dzięki insta MLH) i jestem po prostu w ciężkim szoku. Chce mi się wyć, autentycznie. Nie miałam świadomości że takie akcje są możliwe.

W skrócie: kobieta w ciąży letalnej/z poważnymi wadami wrodzonymi zgodnie z wyrokiem pseudo TK MUSI urodzić. Jeśli nie chce poświecić swojego życia w opiece nad chorym dzieckiem to _może_ oddać dziecko w szpitalu. Przynajmniej taka jest argumentacja strony prolife. "Nie zabijaj, zawsze można oddać i ktoś się tym dzieckiem zaopiekuje" (taa, widzę te niekończące się kolejki o adopcję dziecka np. z Zespołem Downa).

No i teoretycznie "cacy", 9 miesięcy ciąży, zrzekasz się praw rodzicielskich i kontynuujesz swoje dawne życie (wg prolife przynajmniej, bo 9 miesięcy w niechcianej ciąży to nic, trauma jest tylko po aborcji ). Teoretycznie koniec koszmaru - a tu dostajesz list od państwa że halo halo, jak się urodziło chore dziecko to poprosimy teraz pieniążki na leczenie! Bo jak to tak?! Urodzić i zostawić? I zapomnieć? O nie nie moja droga. Nie w tym kraju.

To jest zwykłe sku*******two, inaczej tego nazwać nie można.

Plakac sie chce. Ja wiem, ze pewnie zostane zlinczowana za te opinie, ale... teoretycznie jak facet zrzeka sie praw do chorego dziecka, to tez:
- mogl chciec aborcji, ale matka sie nie zgodzila
- nie stac go finansowo na opieke nad dzieckiem
- wie, ze nie poradzi sobie emocjonalnie z takim obciazeniem


No i w sumie jak oceniamy takiego goscia jako sukinkota, to srednio nas to wszystko obchodzi. To jego dziecko i powinien na nie lozyc. No i ja roznicy miedzy ojcem, ktory nie daje rady finansowo, emocjonalnie i to dziecko zostawia, a matka, ktora robi to samo, po prostu nie widze.



To wszystko oczywiscie nie zmienia faktu, ze skoro pastwo zmusza do rodzenia chorych dzieci, to niech im zapewni godne zycie. Juz nie bede sie rozwodzic nad tym, jaki to sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ysyństwo zmusic kobiete do urodzenia chorego dziecka, by pozniej sie na oboje wypiac. Przeokropnie szkoda mi tych dzieci, ktore rodza sie tylko po to, zeby cierpiec i o ktore nikt juz nie dba, kiedy przestana byc plodem. Gdzie my zyjemy.

[Limonka2738]

Napisane przez Sally1642

No i teoretycznie "cacy", 9 miesięcy ciąży, zrzekasz się praw rodzicielskich i kontynuujesz swoje dawne życie (wg prolife przynajmniej, bo 9 miesięcy w niechcianej ciąży to nic, trauma jest tylko po aborcji ). Teoretycznie koniec koszmaru - a tu dostajesz list od państwa że halo halo, jak się urodziło chore dziecko to poprosimy teraz pieniążki na leczenie! Bo jak to tak?! Urodzić i zostawić? I zapomnieć? O nie nie moja droga. Nie w tym kraju.

To jest zwykłe sku*******two, inaczej tego nazwać nie można.

Wiecie co... Ja nie mam żadnego moralnego hamulca przed aborcją (odpowiednio wczesną lub z powodów medycznych).


Ale urodzić i zostawić dziecka na cierpienie i śmierć to bym nie potrafiła. To by mnie dopiero zjadło psychicznie. Jakby mnie system zmusił, to wolałabym je udusić, żeby nie musiało cierpieć.


Sumienie mi nie pozwala patrzeć na krzywdę dziecka, któremu można łatwo zapobiec na wiele sposobów (od aborcji po eutanazję), a nie można, bo prawo jest chore. Bo ja, w przeciwieństwie do tych betonów bez krztyny współczucia, mam empatię.


Nawet takiego z ZD nie wyobrażam sobie porzucić, a niby to "lekki" przypadek.


Jestem realnie przerażona, że można komuś powiedzieć "lol, to urodzisz i zostawisz w szpitalu", jakby to była para butów z Zalando i uznawać się za obrońcę życia i wzór cnót wszelakich.

[Limonka2738]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89017951]Plakac sie chce. Ja wiem, ze pewnie zostane zlinczowana za te opinie, ale... teoretycznie jak facet zrzeka sie praw do chorego dziecka, to tez:
- mogl chciec aborcji, ale matka sie nie zgodzila
- nie stac go finansowo na opieke nad dzieckiem
- wie, ze nie poradzi sobie emocjonalnie z takim obciazeniem


No i w sumie jak oceniamy takiego goscia jako sukinkota, to srednio nas to wszystko obchodzi. To jego dziecko i powinien na nie lozyc. No i ja roznicy miedzy ojcem, ktory nie daje rady finansowo, emocjonalnie i to dziecko zostawia, a matka, ktora robi to samo, po prostu nie widze.



To wszystko oczywiscie nie zmienia faktu, ze skoro pastwo zmusza do rodzenia chorych dzieci, to niech im zapewni godne zycie. Juz nie bede sie rozwodzic nad tym, jaki to sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ysyństwo zmusic kobiete do urodzenia chorego dziecka, by pozniej sie na oboje wypiac. Przeokropnie szkoda mi tych dzieci, ktore rodza sie tylko po to, zeby cierpiec i o ktore nikt juz nie dba, kiedy przestana byc plodem. Gdzie my zyjemy.[/QUOTE]


No i dlatego właśnie powinniśmy równać do lepszego, a nie gorszego. Nie narzucać na matki obowiązek alimentacyjny, tylko zwalniać z niego ojców.


(Mówimy o sytuacji, w której facet zrzeka się praw do dziecka jeszcze w momencie, kiedy kobieta może podjąć legalną decyzję o aborcji - czyli do 12 tc prawidłowo rozwijającego się płodu. Żeby mogła zdecydować, czy chce być samotną matką. A w przypadku komplikacji zdrowotnych to dać mu powiedzmy tydzień na decyzję.)

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Dziewczyny, a możecie mi jedną rzecz wytłumaczyć? Nie jestem za bardzo w temacie, ale obiło mi się o uszy, że obecnie nie ma obowiązku testu na ojcostwo przy ustalaniu alimentów? Podobno były przypadki, że mężczyźni płacili na nieswoje dziecko, bo matka nie zgodziła się na test. Naprawdę takie sytuacje są czy to urban legend?

I jeśli tak - dlaczego tak jest? Przecież to niesprawiedliwość i bezprawie. Czy dziecko jakoś cierpi na tym teście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Limonka2738

Jestem realnie przerażona, że można komuś powiedzieć "lol, to urodzisz i zostawisz w szpitalu", jakby to była para butów z Zalando i uznawać się za obrońcę życia i wzór cnót wszelakich.

Bo zwykle najbardziej zdemoralizowane i wyzute z ludzkich odruchów są mózgownice przeżarte ideologiami - czy to religią, czy jakimś politycznym ruchem. Z tej prostej przyczyny tak jest, że trzeba mieć swoistą podatność mentalną/umysłową żeby iść w ekstrema. Na inne umysły to najzwyczajniej w świecie nie działa.

[staska_stasia]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89018497]Dziewczyny, a możecie mi jedną rzecz wytłumaczyć? Nie jestem za bardzo w temacie, ale obiło mi się o uszy, że obecnie nie ma obowiązku testu na ojcostwo przy ustalaniu alimentów? Podobno były przypadki, że mężczyźni płacili na nieswoje dziecko, bo matka nie zgodziła się na test. Naprawdę takie sytuacje są czy to urban legend?

I jeśli tak - dlaczego tak jest? Przecież to niesprawiedliwość i bezprawie. Czy dziecko jakoś cierpi na tym teście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
W sprawie o alimenty nie ma testów na ojcostwo. Jeśli facet twierdzi, że to nie jego dziecko, to powinien wytoczyć sprawę o zaprzeczenie ojcostwa, przy czym obecnie, zgodnie z polskim prawem, ma na to tylko określony czas. W pewnych sytuacjach taką sprawę może założyć również prokurator.

[Czubas]

Niestety, ale teraz się patrzy na to by mieć "czyste sumienie" a nie być odpowiedzialnym człowiekiem. Spłodzić, urodzić i zostawić - to jest osoba z czystym sumieniem? Wiadomo, ze wszystko zależy od sytuacji i np. nie kazałabym wychowywać dziecka osobie, która urodziła po gwałcie czy innych trudnych sytuacjach, ale nazywanie się osobą wierzącą zostawiając dziecko które się urodziło a się go nie chce to skazywanie drugiego człowieka na traumę, samotność, złamane życie, no ale ważne że osoba wierząca ma czyste sumienie. Każdy niech robi jak chce, ale nienawidzę hipokryzji i ustalania przez kogoś co jest zła a co nie i kiedy jaka rzecz mieści się w "czystym sumieniu" a kiedy nie.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Czubas

Niestety, ale teraz się patrzy na to by mieć "czyste sumienie" a nie być odpowiedzialnym człowiekiem. Spłodzić, urodzić i zostawić - to jest osoba z czystym sumieniem? Wiadomo, ze wszystko zależy od sytuacji i np. nie kazałabym wychowywać dziecka osobie, która urodziła po gwałcie czy innych trudnych sytuacjach, ale nazywanie się osobą wierzącą zostawiając dziecko które się urodziło a się go nie chce to skazywanie drugiego człowieka na traumę, samotność, złamane życie, no ale ważne że osoba wierząca ma czyste sumienie. Każdy niech robi jak chce, ale nienawidzę hipokryzji i ustalania przez kogoś co jest zła a co nie i kiedy jaka rzecz mieści się w "czystym sumieniu" a kiedy nie.

No tak, ale o to właśnie chodzi, że kobiety nie będą teraz rodzić, żeby mieć czyste sumienie, tylko będą rodzić ciężko upośledzone dzieci wbrew swojej woli.



Mnie mierzi myl o porzuceniu wlasnego dziecka, bo stanowi ono zbyt duzy balast. Ale prawda jest taka, ze latwo nam oceniac z boku. W starciu z systemem, ktory ma cie gdzies i spoleczenstwem, ktore uwaza, ze cierpiaca matke polke nalezy ozlocic, ale juz suke domagajaca sie jakiegos standardu dla swojego chorego dziecka i, co gorsza, dla siebie - to by najlepiej ukamienowac... no wiec starcie z taka rzeczywistocia moze zlamac niejednego czlowieka.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Czubas

Niestety, ale teraz się patrzy na to by mieć "czyste sumienie" a nie być odpowiedzialnym człowiekiem. Spłodzić, urodzić i zostawić - to jest osoba z czystym sumieniem? Wiadomo, ze wszystko zależy od sytuacji i np. nie kazałabym wychowywać dziecka osobie, która urodziła po gwałcie czy innych trudnych sytuacjach, ale nazywanie się osobą wierzącą zostawiając dziecko które się urodziło a się go nie chce to skazywanie drugiego człowieka na traumę, samotność, złamane życie, no ale ważne że osoba wierząca ma czyste sumienie. Każdy niech robi jak chce, ale nienawidzę hipokryzji i ustalania przez kogoś co jest zła a co nie i kiedy jaka rzecz mieści się w "czystym sumieniu" a kiedy nie.

To jest katolickie podejscie do czystego sumienia, inne wyznania inaczej do tego podchodza.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89017951]Plakac sie chce. Ja wiem, ze pewnie zostane zlinczowana za te opinie, ale... teoretycznie jak facet zrzeka sie praw do chorego dziecka, to tez:
- mogl chciec aborcji, ale matka sie nie zgodzila
- nie stac go finansowo na opieke nad dzieckiem
- wie, ze nie poradzi sobie emocjonalnie z takim obciazeniem


No i w sumie jak oceniamy takiego goscia jako sukinkota, to srednio nas to wszystko obchodzi. To jego dziecko i powinien na nie lozyc. No i ja roznicy miedzy ojcem, ktory nie daje rady finansowo, emocjonalnie i to dziecko zostawia, a matka, ktora robi to samo, po prostu nie widze.



To wszystko oczywiscie nie zmienia faktu, ze skoro pastwo zmusza do rodzenia chorych dzieci, to niech im zapewni godne zycie. Juz nie bede sie rozwodzic nad tym, jaki to sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ysyństwo zmusic kobiete do urodzenia chorego dziecka, by pozniej sie na oboje wypiac. Przeokropnie szkoda mi tych dzieci, ktore rodza sie tylko po to, zeby cierpiec i o ktore nikt juz nie dba, kiedy przestana byc plodem. Gdzie my zyjemy.[/QUOTE]

Oczywiscie ze tak moze byc.

[cava]

To jest naprawde jakiś koszmar.


Wychodzi mi, ze obecnie najlepiej w ogóle ukrywać ciążę, jesli ja juz jakos prowadzić to od późnych miesiecy dopiero i poza systemem u jakichś prywatnych bez paragonu opłacanych gotówka położników, karte ciązy miec tylko w jednym egzemplazu trzymaną u siebie w jakimś sejfie w piwnicy u sasiada a na koneic rodzić na dziko w domu.


A jak wszystko pójdzie dobrze, to dopiero udać głupią że ojejku sie nie wiedziało że to ciąża, tylko myślało ze opona piwna a tu taka niespodzianka.

[Alassska]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89018695]No tak, ale o to właśnie chodzi, że kobiety nie będą teraz rodzić, żeby mieć czyste sumienie, tylko będą rodzić ciężko upośledzone dzieci wbrew swojej woli.



Mnie mierzi myl o porzuceniu wlasnego dziecka, bo stanowi ono zbyt duzy balast. Ale prawda jest taka, ze latwo nam oceniac z boku. W starciu z systemem, ktory ma cie gdzies i spoleczenstwem, ktore uwaza, ze cierpiaca matke polke nalezy ozlocic, ale juz suke domagajaca sie jakiegos standardu dla swojego chorego dziecka i, co gorsza, dla siebie - to by najlepiej ukamienowac... no wiec starcie z taka rzeczywistocia moze zlamac niejednego czlowieka.[/QUOTE]

A ja doskonale rozumiem i serdecznie współczuje rodzicom, którzy w sytuacji, w krórej zmuszeni są donosić ciąże z ciężką wadą, albo chociażby z zespołem downa, chociaż chcieliby tą ciąże terminować, dezydują się na pozostawienie tego dziecka w szpitalu. Donoszenie takiej ciąży i poród, świadomość, że dziecko umrze, albo że będzie miało ciężki/bolesne życie jest sama w sobie dostatecznie obciążająca psychicznie i fizycznie. Można po ludzku nie mieć siły patrzeć jak to dziecko umiera, można nie mieć siły by takie dziecko wychowywać i zmagać się z systemem.

Dlatego w cywilizowanych kajach sa badania prenatalne, wybór, czy chce się taką ciąże kontynuowac, czy nie, wsparcie pscyhologiczne w obu przypadkach, bezpłatna terminacja ciąży, a w razie dezycji o jej kontunuowaniu wsparcie pańswta w leczeniu i wychowywaniu chorego dziecka.


Nie wspominam jużnawet o wadach, które wykluczają przeżycia dziecka dłużej niż kilka dni/mięsięcy, ale nie bez przyczyny w krajach takich jak Islandia, w których badania prenatalne sa normą, praktycznie nie rodzą się dzieci z zespołem downa. Większość kobiet się decyduje na aborcje, nie na cierpienie. N0 szok i niedowierzanie.

Inną rzeczą są zdażenie losowe jak choroba urodzonego dziecka, albo wypadek, a czym innym świadome decydowanie się na cierpienie i męczarnie.

[tinkerver2]

Pracuje w DD od ponad roku, z chorymi dziećmi (różne zaburzenia) i może nie uwierzycie, ale żaden duchowny czy zakonnica z kościoła oddalonego 3 min na piechotę albo prolife nie przyszedł i nie pomógł od tego czasu. Żaden święty nie przyszedł i uprał trzecich w ciągu dnia majtek zabrudzonych kałem (bo nie wypada napisać obsranych), nie prał czwartej w tym tygodniu obsikanej pościeli ani nie wyczesywal gnid z głowy dziecka.
Żaden nie przyszedł i nie zapytał czy dzieciom czegoś nie brakuje, czy nie potrzebujemy pomocy, czy nie przyda nam się nie wiem, zbiórka odzieży albo artykułów papierniczych.
Uważam, że osoby duchowne powinny mieć OBOWIĄZEK świadczenia bezpłatnych usług opiekuńczych wobec ludzi chorych, starszych, niepełnosprawnych, samotnych matek itd. Każda zakonnica i ksiądz, zakonnik czy inny mnich powinni mieć swój rejon, w którym będzie otaczał opieką osoby dotknięte jakimś nieszczęściem. Każden jeden kościół (a jak wiemy kościołów mamy tysiące) powinien mieć pod opieką "swoich", którym będą dostarczać posiłki, opierać, robić zakupy, myć itd.
Co to jest za pomaganie ludziom jak się siedzi na dupce w zakonie i pośpiewa się do mszy czy tam poprowadzi chórek albo księdzu ugotuje

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_vixen_]

Tinkerever, ja bym jednak wolała, żeby księża nie kręcili się wokół dzieci, zwłaszcza tych niepełnosprawnych…

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez tinkerver2

Pracuje w DD od ponad roku, z chorymi dziećmi (różne zaburzenia) i może nie uwierzycie, ale żaden duchowny czy zakonnica z kościoła oddalonego 3 min na piechotę albo prolife nie przyszedł i nie pomógł od tego czasu.

Zero zdziwienia, zainteresowanie prawicy dziećmi kończy się na ich urodzeniu wszelkim kosztem a potem radźcie sobie.

[ojejuniu1974]

Napisane przez cava

To jest naprawde jakiś koszmar.


Wychodzi mi, ze obecnie najlepiej w ogóle ukrywać ciążę, jesli ja juz jakos prowadzić to od późnych miesiecy dopiero i poza systemem u jakichś prywatnych bez paragonu opłacanych gotówka położników, karte ciązy miec tylko w jednym egzemplazu trzymaną u siebie w jakimś sejfie w piwnicy u sasiada a na koneic rodzić na dziko w domu.


A jak wszystko pójdzie dobrze, to dopiero udać głupią że ojejku sie nie wiedziało że to ciąża, tylko myślało ze opona piwna a tu taka niespodzianka.

Teraz w takim przypadku nie dostaje sie becikowego.
A co jesli 500+ tez zaczna obcinac?

[SteveS]

Napisane przez _vixen_

Tinkerever, ja bym jednak wolała, żeby księża nie kręcili się wokół dzieci, zwłaszcza tych niepełnosprawnych…

Nie muszą kręcić się osobiście - niech organizują zbiórki.

[Teery]

Kiedyś zastanawiałam się, co by było, gdyby ogłosili, że wśród podpisujących projekt nowelizacji Godek, będą losować ludzi do obowiązkowej adopcji chorych dzieci.
A jak jakiś moher za stary, to z obowiązkiem odpalania połowy emerytury na takie dzieci.
Pewnie do dzisiaj nie uzbieraliby podpisów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez tinkerver2

Pracuje w DD od ponad roku, z chorymi dziećmi (różne zaburzenia) i może nie uwierzycie, ale żaden duchowny czy zakonnica z kościoła oddalonego 3 min na piechotę albo prolife nie przyszedł i nie pomógł od tego czasu. Żaden święty nie przyszedł i uprał trzecich w ciągu dnia majtek zabrudzonych kałem (bo nie wypada napisać obsranych), nie prał czwartej w tym tygodniu obsikanej pościeli ani nie wyczesywal gnid z głowy dziecka.
Żaden nie przyszedł i nie zapytał czy dzieciom czegoś nie brakuje, czy nie potrzebujemy pomocy, czy nie przyda nam się nie wiem, zbiórka odzieży albo artykułów papierniczych.
Uważam, że osoby duchowne powinny mieć OBOWIĄZEK świadczenia bezpłatnych usług opiekuńczych wobec ludzi chorych, starszych, niepełnosprawnych, samotnych matek itd. Każda zakonnica i ksiądz, zakonnik czy inny mnich powinni mieć swój rejon, w którym będzie otaczał opieką osoby dotknięte jakimś nieszczęściem. Każden jeden kościół (a jak wiemy kościołów mamy tysiące) powinien mieć pod opieką "swoich", którym będą dostarczać posiłki, opierać, robić zakupy, myć itd.
Co to jest za pomaganie ludziom jak się siedzi na dupce w zakonie i pośpiewa się do mszy czy tam poprowadzi chórek albo księdzu ugotuje

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Na pewno lepsze rozwiązanie niż "praca" jako katecheta w szkole. Tam ich nie trzeba. Ale to nie, bo trzeba byłoby się zająć ciężką, uczciwą pracą. To lepiej w zakonie posiedzieć, nic nie robić (albo jakieś zajęcia w ilości homeopatycznej) czy właśnie płatna katecheza. Rozpasane, leniwe towarzystwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez ojejuniu1974

Teraz w takim przypadku nie dostaje sie becikowego.
A co jesli 500+ tez zaczna obcinac?

Ale jak to? Jak rodzisz w domu to co, dziecko się nie liczy?

Poczekajcie, jeszcze wprowadza becikowe i pińcet plus tylko na ochrzczone dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez tinkerver2

Pracuje w DD od ponad roku, z chorymi dziećmi (różne zaburzenia) i może nie uwierzycie, ale żaden duchowny czy zakonnica z kościoła oddalonego 3 min na piechotę albo prolife nie przyszedł i nie pomógł od tego czasu. Żaden święty nie przyszedł i uprał trzecich w ciągu dnia majtek zabrudzonych kałem (bo nie wypada napisać obsranych), nie prał czwartej w tym tygodniu obsikanej pościeli ani nie wyczesywal gnid z głowy dziecka.
Żaden nie przyszedł i nie zapytał czy dzieciom czegoś nie brakuje, czy nie potrzebujemy pomocy, czy nie przyda nam się nie wiem, zbiórka odzieży albo artykułów papierniczych.
Uważam, że osoby duchowne powinny mieć OBOWIĄZEK świadczenia bezpłatnych usług opiekuńczych wobec ludzi chorych, starszych, niepełnosprawnych, samotnych matek itd. Każda zakonnica i ksiądz, zakonnik czy inny mnich powinni mieć swój rejon, w którym będzie otaczał opieką osoby dotknięte jakimś nieszczęściem. Każden jeden kościół (a jak wiemy kościołów mamy tysiące) powinien mieć pod opieką "swoich", którym będą dostarczać posiłki, opierać, robić zakupy, myć itd.
Co to jest za pomaganie ludziom jak się siedzi na dupce w zakonie i pośpiewa się do mszy czy tam poprowadzi chórek albo księdzu ugotuje

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ja posunę się dalej i napiszę, że każdy krzyczący pro lifer powinien mieć obowiązek pomocy takim osobom oraz ich rodzinom. I zobaczenia na własną rękę, z czym się wiąże opieka nad tymi osobami. Co tydzień jeden dzien powinni spędzić z takimi osobami, by rodzina mogła odetchnąć. I dopiero pod tym warunkiem mogą dalej krzyczeć o ochronie płodów, zygot i co tam jeszcze chcą chronić. Słowa nic nie kosztują, ale jak się mówi A to trxeba też robić B.

[mikoma]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89019288]Na pewno lepsze rozwiązanie niż "praca" jako katecheta w szkole. Tam ich nie trzeba. Ale to nie, bo trzeba byłoby się zająć ciężką, uczciwą pracą. To lepiej w zakonie posiedzieć, nic nie robić (albo jakieś zajęcia w ilości homeopatycznej) czy właśnie płatna katecheza. Rozpasane, leniwe towarzystwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Ale jak to? Jak rodzisz w domu to co, dziecko się nie liczy?

Poczekajcie, jeszcze wprowadza becikowe i pińcet plus tylko na ochrzczone dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Żeby dostać becikowe trzeba prowadzić ciąże u ginekologa i mieć ją potwierdzoną nie pózniej niż do 10 tygodnia.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez mikoma

Żeby dostać becikowe trzeba prowadzić ciąże u ginekologa i mieć ją potwierdzoną nie pózniej niż do 10 tygodnia.

Co???
A jak ktos pozniej sie dowiedzial o ciazy? 10 tydzien to mega szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

No i inflacja w Polsce dobila do 7,7%.

[tinkerver2]

Napisane przez _vixen_

Tinkerever, ja bym jednak wolała, żeby księża nie kręcili się wokół dzieci, zwłaszcza tych niepełnosprawnychâ�Ś

Napisane przez SteveS

Nie muszą kręcić się osobiście - niech organizują zbiórki.

Dokładnie. Przecież księża mogą z hajsu "kościółkowego" opłacać wykwalifikowane opiekunki, nie? Mają na tyle

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka