Rozstanie przez seks... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-18, 16:42   #91
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Rozstanie przez seks...

mozna czekac tyle na seks zreszta na poczatku zwiazku dziewcyzna mu powiedziala jaki ma poglad na wpsolzycie to ze facet czekal na seks to troche o nim swiadczy skoro mu na poczatku swoje racje przedstawila
pieszczoty i inne tego typu rzeczy nie sa oznaka ze zaraz bedzie seks.
jestem zdania ze jesli facet by chcial i bardzo by mu zalezalo to by poczekal znam nie jedgo co czekal i przezyl;P
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-18, 17:39   #92
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Rozstanie przez seks...

trudno stawiać się tylko po jednej ze stron.
I jego i ją można zrozumieć.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-18, 19:54   #93
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Kurcze, wystarczy wejsc na dowolny watek typu "dziewczyna mowi, ze jej facet nie chce uprawiac seksu/jest oziebly itd." i wtedy wiekszosc odpowiedzi jest, ze to jest nienormalne, seks jest wazna czescia zwiazku, milosc bez normalnego zycia seksulanego nie ma szans. Nagle teraz na odwrot? Jaja jakies.

Zgadzam sie natomiast z tym, ze duzo zalezy od wieku.

Taka postawa, tj. testowanie drugiej osoby, rewelacyjnie wskazuje na to, ze taka panne trzeba wykopac za drzwi w podskokach. Testowac to mozna testery w perfumerii Taka postawa czyni dziewczyne niegodna mojej uwagi; no ale co kto lubi, czyz nie?
Urwałes moja wypowiedz w połowie, co znacznie zmienia jej sens, wiec prostuje. Potrafie, a raczej staram sie spojrzec na kazdy problem z róznych perspektyw. Staram sie zrozumiec dziewczyne- dziewice, ze nie spieszy sie z pójsciem do łozka, bo moze sie boi, choc, chce to nie jest pewna. Z drugiej strony rozumiem tez chłopaka, ze mu sie tyle czekac na jej decyzje nie chciało. Mi by sie tez nie chciało.
Inaczej wyglada sytuacja pary, w ktorej był seks i nagle go nie ma, a inaczej, kiedy jedna strona jest zupełnie niedoswiadczona. Powinienes takie niuanse dostrzegac.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-18, 20:03   #94
CaliDreamin
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: los angeles
Wiadomości: 1 238
Re: Dot.: Rozstanie przez seks...

Troche dziwi mnie to, ze osoba ktora zalozyla ten watek nie che sie odezwac, chociaz po to aby odpowiedziec na pytanie ile one i jej ex maja lat.

Trudno ocenic sytuacje nie znajac wieku.

Odwaze sie powiedziec, ze jezeli, np, 26 kobieta potrzebuje 8 miesiecy aby zdecydowac sie na sex z mezczyzna w stalym zwiazku, to albo ma za soba jakies pokrecone wychowanie/tragiczne doswiadczenia z molestacja jako dziecko, lub powinna udac sie do endokrynologa, poniewaz ma zabuzone poziomy hormonow.

Co innego jezeli autorka watku ma 18 lat.


A wiec nie do konca fair te najazdy na faceta. Nie wiemy w jaki sposob komunikowala (lub nie) z nim.

Zastanawiaja teksty w stylu "Jestem naprawde skomplikowana i problemy które dla innych są normą dla mne barierą." To mi troche pachnie ksiezniczkowaniem. Kazdy z nas wchodzi do zwiazku z przejsciami, z osobistym bagazem emocjonlany. Ale nie chce oceniac kogos po jednej wypowiedzi.

Prawdopodobnie byli po prostu nie dopasowani do siebie, no bo temperament seksulany kazdy ma inny, i z tym tez trzeba sie dobrac.
__________________

Tell from my attitiude that I'm most definitely

Nakarm zwierzeta w schroniskach ZA DARMO
CaliDreamin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-18, 20:20   #95
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wiem. To przez to spojrzenie

padłam

Oczekiwania sie rozminely, on ja zostawil i tyle - pewnie; tylko, ze dlaczego ktos go za to krytykuje?

Nie powiedzialbym, ze on byl zbyt nachalny - bo czekal 8 miesiecy, tylko ze raczej nie umial wyrazic jasno czego oczekuje.

Wyrazić może i umiał. Wydaje mi się, że po prostu chłopak nie do końca zrozumiał że "potrzebuję czasu" nie oznacza 2-3 miesięcy, tylko rok.

Zgadzam sie



A z tym sie nie zgodze z kolei. Jaka porazka? To lepiej trwac w zle dobranym zwiazku?
Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
I wytrzymał z nią 10 miesięcy ?

Masochista
Hehe... Nie masochista tylko cham i napaleniec, nie zauważyłaś? a serio to moim zdaniem długo wytrzymał.

Cytat:
Napisane przez Daniel Pokaż wiadomość
A skad wiesz, że wytrzymał? Znasz go? Chodziłaś za nim po imprezach? Skad wiesz, że tylko z jednego pieca chciał chleb zjeść?

Sądzę, że jakby bzykał panienki na imprezach to by bez większego bólu wytrzymał więcej niż 10 miesięcy.

A inaczej... Moze wytrzymał 10 miechów, bo uznał, że zainwestował tyle kasy (np w wyjazdy, imprezy, jakieś upominki), że liczył iż w końcu zbliża się termin, w ktorym sobie to wszystko odbierze?

Uuu no to to już paskudne.

To oczywiście hardcore'owe domysły, ale niekoniecznie muszą odbiegajać od prawdy. Historia zalotów obu płci zna nie takie przypadki.

Tak, czy inaczej, jeżeli mężczyzna (tfu!!!!!!) beczy jak dziecko, że nie może sobie pobzykać, to jakiekolwiek dywagacje na temat jego dojrzałości, mogę sobie spokojnie odpuścić.

A z tym się zgodzę.
Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
No bez jaj, gdyby nie latal po 10 miesiacach zwiazku to by znaczylo ze ma jakies problemy z libido.

właśnie

Zalezy co mu powiedziala i jak to ujela.


i po raz kolejny się z Tobą zgadzam





Nie znam go, za to nie widze podstaw do zakladania tu czegokolwiek. Insynuuowanie ze byl z nia tylko dlatego, ze nic innego nie mial na oku itd. wyglada jak niesmaczne przypisywanie mu negatywnych cech.

I przypisywanie jej braku cech, dla których można by było z nią być. Chyba nie chciałabym usłyszeć od kogoś, że uważa, że mój facet jest ze mną tylko dlatego, że nie ma nic lepszego na oku...

No nie wiem, poczytaj pierwszy post w temacie...
Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Urwałes moja wypowiedz w połowie, co znacznie zmienia jej sens, wiec prostuje. Potrafie, a raczej staram sie spojrzec na kazdy problem z róznych perspektyw. Staram sie zrozumiec dziewczyne- dziewice, ze nie spieszy sie z pójsciem do łozka, bo moze sie boi, choc, chce to nie jest pewna. Z drugiej strony rozumiem tez chłopaka, ze mu sie tyle czekac na jej decyzje nie chciało. Mi by sie tez nie chciało.
Inaczej wyglada sytuacja pary, w ktorej był seks i nagle go nie ma, a inaczej, kiedy jedna strona jest zupełnie niedoswiadczona. Powinienes takie niuanse dostrzegac.
No tak, tylko jeśli on miał doświadczenia wcześniej, to dla niego sytuacja jest właśnie taka, ze seks był, a teraz go nie ma. Nie twierdzę, że autorka powinna była się "przełamać" bo on tak chce, a ona nie jest gotowa- broń Boże. Ale skoro nie mogli się dogadać w tak ważnej sprawie, to chyba dobrze że się rozstali.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 01:37   #96
tama
Rozeznanie
 
Avatar tama
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 678
Dot.: Rozstanie przez seks...

[1) jestem kobietą, 2) byłam dziewicą ]

Ale łatwiej mi solidaryzować się z nim.

Ja pewnie też po blisko roku podziękowałabym i wyruszyła na poszukiwanie partnera, z którym mogłabym czerpać radość ze swojej seksualności. Może dlatego, że nie mam nastu lat, może dlatego, że jestem w miarę zdrowa emocjonalnie, a może po to, żeby w końcu zacząć żyć chwilą intensywną nie do wytrzymania.
Zrezygnowałabym. Nie dlatego, że na jednym mi zależy, ale po to, by przestać czuć się jak agresor, zwierzę nieprzyzwoite i złe, pozbawione hamulców i bardziej prymitywne, ponieważ tego potrzebuje.

EDIT
Cytat:
Napisane przez Daniel
Generalnie jako chłopak, mogę zrozumieć go, że nie miał tego, czego chciał, tylko, że on od początku wiedział w co się pakuje. Jeśli tam mu zależało na łóżkowych akcjach, to od razu mogl powiedziec "pas". Bo, co...? Liczył, że jego wdzięki przyspieszą ten moment?

Wniosek, jak dla mnie jest jeden. Dziewczyna miała mu służyć do jednego celu
Jeżeli wiedział w co się pakuje i od razu mógł powiedzieć "pas", a nie powiedział, to dla mnie wniosek jest inny. Nie na łóżkowych akcjach mu zależało i dziewczyna nie miała mu służyć do jednego celu. Wybacz, ale szugarbejb fajnie Cię spuentowała.

Może nie chciał dłużej czuć się przy naszej porządnej dziewczynce jak zboczeniec.
Nie torpeduję broń Boże inicjatorki tej dyskusji. Ma prawo w swoim własnym tempie dojrzewać do świadomości, że seks to sposób na dzielenie się miłością.
Ale On do jasnej ciasnej też.
__________________
Od 09/02/2010:

89 - 88 - 87 - 86 - 85- 84 -83-82 - 81 - 80 - 79- 78 - 77 - 76 - 75 -74 - 73 - 72 - 71 - 70 kg

Edytowane przez tama
Czas edycji: 2009-03-19 o 03:12
tama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 06:50   #97
summerka
Raczkowanie
 
Avatar summerka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 58
Dot.: Rozstanie przez seks...

Nie można się NIGDY zmuszać... to są zbyt poważne sprawy żeby podchodzić do tego "od tak"... w sumie trochę rozumiem Twojego "eks chłopaka".. bo to w końcu facet więc nie oczekujmy zbyt wiele.... ale powinien uszanować Twoją decyzję i nie naciskać... a już zerwanie świadczy tylko o tym na czym jemu zależało.... na seksie.. nie na Tobie.. przepraszam ze tak ostro... ale sama to przerobiłam..;/
__________________
.. budzimy się i odkrywamy.. że mimo wszystko jest nadzieja..
summerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 10:25   #98
skorpionica3
Raczkowanie
 
Avatar skorpionica3
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 114
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
a już zerwanie świadczy tylko o tym na czym jemu zależało.... na seksie.. nie na Tobie.. przepraszam ze tak ostro... ale sama to przerobiłam..;/ Dzisiaj 02:37
nie zgodzę się z tym....gdyby mu zależało tylko na seksie to po miesiącu by się ulotnił i poszukał innej, ewentualnie zdradzał by autorkę wątku. Wydaje mi się, że seks dla niego był ważny, dopełnieniem związku, wyrażeniem miłości...a że tego nie było czuł się odrzucony (płakał). Ja to tak widzę...a czemu? Bo sama jak rzadko się kocham z TŻ to jest mi bardzo źle, co nie znaczy że go nie kocham i zależy mi tylko na jednym
skorpionica3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 10:40   #99
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Re: Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez CaliDreamin Pokaż wiadomość
Zastanawiaja teksty w stylu "Jestem naprawde skomplikowana i problemy które dla innych są normą dla mne barierą." To mi troche pachnie ksiezniczkowaniem. Kazdy z nas wchodzi do zwiazku z przejsciami, z osobistym bagazem emocjonlany. Ale nie chce oceniac kogos po jednej wypowiedzi.
A mnie tu "pachnie" byciem nastolatką, bo nastolatki często przechodzą okres, kiedy mniej więcej tak się czują
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 11:03   #100
wiolkaa85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
Dot.: Rozstanie przez seks...

Tez mi sie tak zdaje
Tym bardziej, ze autorka watku sie nie odezwala w sprawie wieku.
wiolkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 13:41   #101
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez tama Pokaż wiadomość
Jeżeli wiedział w co się pakuje i od razu mógł powiedzieć "pas", a nie powiedział, to dla mnie wniosek jest inny. Nie na łóżkowych akcjach mu zależało i dziewczyna nie miała mu służyć do jednego celu. Wybacz, ale szugarbejb fajnie Cię spuentowała.
Tu sie zgodze, kolo, ktoremu jedno tylko w glowie to pakuje sie juz po jednej niespelnionej nocy. 10 miesiecy to ten gatunek nie czeka.

Wyrak - no co Ty, nie wiesz, ze jak kobieta mowi nie to znaczy nie wiem, nie wiem to znaczy tak
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 13:47   #102
Intensity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9
Dot.: Rozstanie przez seks...

Witam Wizażanki!
Bardzo dziękuję za wszystkie bez wyjątku odpowiedzi. Troche czasu zajęło zanim wszystkie przeczytałam. Nie odzywałam się bo nie było mnie w domku..
Co do wieku to aż taka młodziutka nie jestem. Mam 19 lat , (rocznikowo stuknie mi 20 stka) Moje poglądy na temat współżycia zmieniały się z czasem. Jeszcze niedawno chciałam to zrobić w dniu ślubu albo krótko przed.. Obecnie obiecałam sobie że na pewno chcę być dorosła chociaż pod względem prawnym i z osobą która bedzie mnie kochała, któą ja pokocham i której będe w 99% pewna...której bede ufała bardziej niż sobie ..
Wiem i przyznaje się że jestem niedojrzała pod względem seksualnym i bardzo nieśmiała. Co aż razi bo w towarzystwie jestem bardzo 'rozrywkowa'. Pewnie duży wpływ na to miał rozwód rodziców, ciągłe awantury, przemoc itp ;( Dlatego jako dziewczynka aż do niedawna nietolerowałam mężczyzn, mogliby dla mnie nie istnieć.. Nie chciałam mieć chłopaków ale w liceum zrozumiałam że tak nie moge.. Musze chociaż spróbować.. i akurat nadarzyła sie okazja. Poznałam mojego pierwszego chłopaka(rok młodszy), który chciał być ze mną a ja z nim mnie ale dałam mu szansę. Byłam z nim w sumie 2 lata, nawet sie dogadywaliśmy, było miło, poznałam fajnych ludzi dzięki niemu i przekonałam się. Z nim się pierwszy raz całowałam jakoś ponad 2 miesące od chodzenia ale nic więcej oprócz przytulanek nie było(on niczego nawet nie oczekiwał). Po czasie zrozumiałam że traktuje go tylko jak przyjaciela więc to nie ma sensu. Ale dzięki niemu przekonałam się że istnieją też dobrzy faceci..
Później poznałam właśnie Pana o którym jest wątek. Gdy dowiedziałam się ile ma lat przeraziłam się bo wiedziałam że starszy znaczy dojrzalszy no i wiaodmo pewnie dla niego związek nie byłby tym co ja przeżyłam z pierwszym. Bałam się właśnie o 'sex' bo nie chciałam tego robić Powiedziałam mu że chyba nie nadaje się do związku i że mam 'inne poglądy na pewne sprawy' -na początku tak to sformułowałam. Tak ładnie mówił o tym że może nam się udać i w ogóle że się zgodziłam Podobał mi się i zarazem fascynował jako ktoś starszy i zapewne mądrzejszy. Chciałam spróbować, wydawało mi się że przecież nie każdy kto z kimś 'chodzi' idzie do łóżka albo powinien bo "wszyscy tak robią"..
To na początek wyjaśnień. chciałabym wszystko sprostować ale nie od razu.
W każdym razie dzisiaj się prawdopodobnie spotkamy, napisał do mnie czy nie mam ochoty na pieszczoty? Ehh..on woli to niż ze mną porozmawiać gdy tak bardzo tego potrzebuję

Jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi Mam nadzieję że ten fragment da obraz mojego podejścia do facetów, partnerstwa, zbliżeń..
Intensity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 13:58   #103
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Rozstanie przez seks...

to Wy jesteście ze sobą?

zapytał Cię czy masz ochotę, czy będzie opłacało mu się z Tobą spotykać?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 14:15   #104
Intensity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9
Dot.: Rozstanie przez seks...

Nie jesteśmy ze sobą, ale spotkykamy się czasem..np. jak wychodził ze znajomymi do kina zapytał czy nie pójdę z nim, innym razem zabrał mnie do znajomych, innym znowu siedzielismy w samochodzie i wkurzał się o byle co i awanturował..
Właśnie tego się boję że teraz on sprawdza mnie czy będe chciała to czy owo żeby opłacało mu się na nowo ze mną związać..
W każdym razie wolę spotykać się z nim nawet raz na jakiś czas, gdy on jeszcze się zgadza bo tak jest mi łatwiej niż gdyby zerwał całkowicie kontakt jakby mnie nigdy nie znał
Intensity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 14:20   #105
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość
Chciałam spróbować, wydawało mi się że przecież nie każdy kto z kimś 'chodzi' idzie do łóżka albo powinien bo "wszyscy tak robią"..
Ludzie chodzą do łóżka nie dlatego, ze "wszyscy tak robią" i że "powinni", ale dlatego że się kochają i mają popęd seksualny, który domaga się zaspokojenia.
Chłopaka kochasz, ale popędu nie masz - czas na seksuologa.

Cytat:
napisał do mnie czy nie mam ochoty na pieszczoty? Ehh..on woli to niż ze mną porozmawiać gdy tak bardzo tego potrzebuję

Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ?


Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość
W każdym razie wolę spotykać się z nim nawet raz na jakiś czas, gdy on jeszcze się zgadza bo tak jest mi łatwiej niż gdyby zerwał całkowicie kontakt jakby mnie nigdy nie znał
Psycholog, seksuolog - w takiej kolejności.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 15:29   #106
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość
Nie jesteśmy ze sobą, ale spotkykamy się czasem..np. jak wychodził ze znajomymi do kina zapytał czy nie pójdę z nim, innym razem zabrał mnie do znajomych, innym znowu siedzielismy w samochodzie i wkurzał się o byle co i awanturował..
Właśnie tego się boję że teraz on sprawdza mnie czy będe chciała to czy owo żeby opłacało mu się na nowo ze mną związać..
W każdym razie wolę spotykać się z nim nawet raz na jakiś czas, gdy on jeszcze się zgadza bo tak jest mi łatwiej niż gdyby zerwał całkowicie kontakt jakby mnie nigdy nie znał
teraz to już trochę nie mogę Cię rozgryźć, z jednej strony duże założenia do sexu, a z drugiej nie odrzuca Cię gdy koleś, z którym się czasem spotykasz pisze czy będą pieszczoty? Będziecie się wymieniać, on dostanie pieszczoty za kontakt z Tobą?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 17:35   #107
Daniel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie przez seks...

Coś chyba wychodzi na moje... :P
Daniel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 17:47   #108
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość
W każdym razie wolę spotykać się z nim nawet raz na jakiś czas, gdy on jeszcze się zgadza bo tak jest mi łatwiej niż gdyby zerwał całkowicie kontakt jakby mnie nigdy nie znał
To on Ci stawia takie ultimatum?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-19, 18:00   #109
Intensity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ludzie chodzą do łóżka nie dlatego, ze "wszyscy tak robią" i że "powinni", ale dlatego że się kochają i mają popęd seksualny, który domaga się zaspokojenia.
Chłopaka kochasz, ale popędu nie masz - czas na seksuologa.

Psycholog, seksuolog - w takiej kolejności.
Tak być powinno al są ludzie i parapety. Jedni chodzą do lóżka bo się kochają, inni bo lubią, inni bo tak być powinno a inni dla pieniędzy..
Napisałam to dla przykładu. Wiążąc się z nim nie wiedziałam czy okaże się napaleńcem czy wręcz przeciwnie. Wiedziałam że jest troche nieśmiały i uczuciowy, dlatego mogło się okazać że ma podobne poglądy do mnie. W pewnym sensie tak było.. Jakoś w 2gim miesiącu bycia razem rozmawialiśmy na ten temat. Powiedział wtedy piękne słowa że zrobimy to jak oboje będziemy chcieli..
Racja, popedu nie mam i nie wiem czego to jest przyczyna. Nigdy nie miałam orgazmu ani nic pozatym. Było mi może z 2 razy 'miło'..

Mam iść do psychologa bo spotykam się z kimś z kim nie jestem?? Bardzo mi na nim zależy i dlatego sie spotykam bo chciałabym do niego wrócić..
Intensity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-19, 18:15   #110
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość
Mam iść do psychologa bo spotykam się z kimś z kim nie jestem?? Bardzo mi na nim zależy i dlatego sie spotykam bo chciałabym do niego wrócić..

Facet ma inne oczekiwania do związku niż Ty.
Spotykając się z nim,albo co gorsza myśląc,że jak mu teraz siebie oddasz,będziecie razem - pokazujesz brak konsekwencji i słabość Twoich poglądów.
On to wykorzystuje,Ty na to pozwalasz.
Oboje jesteście nieodpowiedzialni.
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.


mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 11:56   #111
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Intensity Pokaż wiadomość

Mam iść do psychologa bo spotykam się z kimś z kim nie jestem?? Bardzo mi na nim zależy i dlatego sie spotykam bo chciałabym do niego wrócić..
powinnas iśc do psychologa/seksuologa bo wg mnie masz jakies zaburzenia seksualne.... i nie mam zamiaru Cie tym stwierdzeniem obrazic

po drugie, dlaczego chcialabys do niego wrocic?? to dorosly facet, chcialby wspolzyc... jak wyobrazasz sobie wasz zwiazek, bez seksu?? on wyraznie daje Ci do zrozumienia, ze zalezy mu rowniez na seksie.... wprost przeciwnie do Ciebie...

wg mnie Wasz "zwiazek" nie przetrwa.... nie powiniscie byc razem...
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 22:39   #112
Intensity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Napisane przez szugarbejb

To wybierz się do psychologa lub psychiatry.

Ale jeśli dziewczyna nie ma doświadczenia i chce poczekać po prostu się oswoić, sama napisała, że potrzebuje powoli się przyzwyczajać do człowieka, stopniowej bliskości. Dla mnie to nic dziwnego, są ludzie odważni i temperamentni i wyzwoleni i bez zahamowań a są też nieśmiali i którzy muszą się właśnie oswajać z lęków itd. I do tego psychiatra potrzebny nie jest tylko czuły kochający i wyrozumiały partner.



No błagam. Skoro wiedziałaś, ze chcesz, to czemu nie teraz ?


Bo patrz wyżej może potrzebowała czasu? 8 miesięcy to wieki nie są, a założę się że im większe on jej awantury robił i im bardziej naciskał zamiast postarać się zrozumieć, tym większe ona miała opory.

To może trzeba było sobie mniej wyobrażać i roić w główce, a bardziej żyć tu i teraz ? A czym się różni seks po tygodniu znajomości a po roku, jeśli się kogoś kocha ?


Po rozstaniu każdy ma smutne myśli pt. A miało być tak pięknie. I cóż normalna ludzka reakcja. Będąc z Tż tu i teraz nie znaczy, że nie myślę o tym co może być kiedyś. A seks różni się tym, ze po tygodniu to można się kimś fascynować a nie kochać. A już nie czepiając się czasu to inaczej do kwesti rozpoczęcia współżycia z partnerem podchodzi w pełni dojrzała kobieta, która miała już partnerów seksualnych, a inaczje dziewczyna, która stawia w tej dziedzinie pierwsze kroki i wszystko jest nowe, trochę sie boi ma trochę kompleksów i jest jej potrzebny CZAS i jak dla mnie to całkowicie naturalne. Tutaj to raczej partner się wykazał delikatnością boksera na ringu. Bo to domaganie się seksu napewno nie sprawiało, że jej było łatwiej... Tak się nie robi. Jak facet kocha to poczeka tym bardziej, że kilka miesięcy to nie jest jakiś celibat nie do przejścia.

Specjalnie go drażniłaś ? Sprawdzałaś ?


Drażniła go bo nie poszła z nim do łożka kiedy on sobie życzył? Jak dla mnie to on ją draznił wiecznym namawianiem sugerowaniem i gadaniem. Gdyby okazał się czuły, dbał o bliskość wogóle a nie o jak najszybsze dobranie się do majtek, to prawdopodobnie ona sama dość szybko by doszła do wniosku, że chce czegoś więcej. A jak u niego ciągle był seks seks i seks to się dziewczyna przestraszyła i miała coraz więcej wątpliwości.



Dać mu spokój, niech sobie znajdzie poważną, dorosłą dziewczynę, która będzie wiedziała czego chce, będzie go szanować i nie wystawiać na takie dziwne próby.

A tutaj to już się zdenerwowałam... Ona chce poczekać z seksem bo jest młoda niedoświadczona i potrzebuje czasu więc jest niepoważna, nie wie czego chce i go nie szanuje... Sory to on jej nie szanuje bo ma gdzieś jej zdanie. Może i by go wystawiała na jakąś próbę jakby mu powiedziała, że seks kochanie to po ślubie. To rzeczywiście dla młodego człowieka, byłoby cięzkie. Ale rok? Bo tak zakładała... a może i szybciej by się zdecydowała gdyby on inaczej do sprawy podszedł... No wybacz... ale bez przesady, facet to nie zwierze, jak ma aż takie potrzeby, że kilka miesięcy to tragedia, to jakby kochał, to się przemęczy sam z sobą, a nie będzie zmuszał kochanej dziewczyny.

Trochę zrozumienia. Ja rozumie, że dla niektórych osób seks po miesiącu to standard. I nie mówię, że to źle bo pewnie (nie mówię z doświadczenia ale przypuszczam) jak ktoś ma już doświadczenie jest rozbudzony seksualnie, to kilka miesięcy to sporo i brak mu tego bardzo. Natomiast warto też zrozumieć chyba drugą stronę, jeśli się wiąże z osobą niedoświadczoną, wie o tym, to chyba jednocześnie wie się, że trochę poczekać trzeba będzie. Kochający partner to zrozumie i poczeka to kilka miesięcy więcej... A tutaj to było 10... a po 8 się zaczął ostro wykłócać, tak się nie robi.


P.s z błędów tego pana, którego ona ponoć nie szanuje.

Ona uczciwie zanim się z nim związała określiła jakie ma podejście do sprawy. Zaakceptował niby to ale... od początku wszędzie mu się śpieszyło.

On nieuczciwie po rozstaniu się z nią spotykał i potraktował jak małe pogotowie seksualne... a ona nabrała nadziei. Skoro zrywa się to tej nadziei się nie robi, nie całuje nie dotyka nie spotyka amen. Jak tak się zachowuje ten dorosły, dojrzały, poważny (w przeciwieństwie do niej) facet świadomy swoich potrzeb w kwiecie wieku to ja nie mam pytań.
Dziękuję zagubiona89 , napisałaś dokładnie tak jak było i to co sama bym napisała.. Może to dlatego że jesteśmy w tym samym wieku (jesli 89 to Twój rocznik) i na razie mamy takie a nie inne podejście do tych spraw.
Nie drażniłam go..zawsze gdy chciał coś więcej niż pieszczoty protestowałam.. Było mi z tym źle i jescze gorzej się czułam bo myślałam że dobrze mu tak jak jest na razie.. Zaznacze że to on miał przyjemność z naszych pieszczot, mi sie specjlanie nie podobało.. może dlatego że byłam spięta i nie mogłam się rozluźnić i może dlatego że rzadko się mną zajmował, ale nie protetowałam bo chciałam by jemu się podobało.
Wiedziałam że kiedyś chce się z nim kochać.. Na początku sex dla mnie nie istniał, nie chciałam o tym słyszeć. Kojarzyło mi się to z czymś zwierzęcym i odrażającym. Stopniowo nabierałam mniejszego dystansu. To nie było tak że chciałam po 12 mies a nie po 8. Ten rok to był tak na poznanie się, docieranie się itp. Jednak bajka skończyła się wczesniej. Teraz gby minąłby rok bycia razem też nie byłabym na to gotowa.. ale to dlatego że kontakty bardzo się oziembiły, krzyczał na mnie, rozstałsię ze mną no i wiaodmo..;( Gdyby był czuły, troskliwy, pomagał mi przezwycięzac strach, gdyby mnie wspierał, chociaż raz doprowadził do 'wrzenia' pewnie byłabym gotowa może wczesniej a może już niedługo. To naciskanie i zmuszanie jak już któraś to zaznaczyła powodowały mechanizmy obronne i zamykanie się na to ..
Intensity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 09:43   #113
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Rozstanie przez seks...

Ja Cie rozumiem, zycze Ci by nastepny byl delikatniejszy. Ktos kiedys powiedzial, ze kobiece cialo jest jak skrzypce - nie kazdy umie na nich grac, ale jak trafisz na wirtuoza, to powstaje najpiekniejsza muzyka.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 13:17   #114
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Rozstanie przez seks...

A ja się zgadzam z Sugarbejb.
Naprawdę, potwó,r bo dorosły facet chce się kochać z własną dziewczyną po 8 miesiącach związku....
Bo powinien czekać? Czekał.
Bo powinien uszanować jej zdanie? Można uszanować czyjeś zdanie, ze ten ktoś nie lubi poniedziałków, ale nie w tej sprawie.
Ta sprawa dotyczyła ich obojga. Więc dlaczego ona ma podejmowac takie decyzje?

Nie jest gotowa. A co to znaczy? Znają się juz troche, skoro są razem to chyba łączy ich zaufanie, uczucia,
seks jest dopełnieniem związku. A autorka chciałaby w tym związku być tylko tak trochę?
Ja rozumiem, ze mozna się bac, mieć opory, ale jesteś dorosła, przecież nie zdecydowałaś się na ten związek i nie tkwisz w nim z braku laku.
Facet nie jest draniem. Zrozumiał, ze seks dla Ciebie to sprawa odległa, ale z biegiem czasu przecież stawaliście się sobie bliscy.
Płakał. W sumie mu się nie dziwię. On Cię pragnął, chciał z Tobą być tez w cielesnym aspekcie, a Ty go odpychałas. To musiało być upokarzające. Dorosły facet, którego dziewczyna po niecałym roku razem dalej nie chce się z nim kochać.

Owszem, on też oazą cierpliwości nie był, jakby bardzo chciał to by poczekał. Nie chciał, trudno.Może znajdziesz kogoś bardziej cierpliwego.

Ja się nie dziwię ze z Tobą zerwał. Ty po prostu nie dojrzałaś do masy spraw jeszcze. Co nie zmienia faktu, ze dobrze sie stało. i dla Ciebie i dla niego. Nie dobraliście się, oboje oczekiwaliscie czegoś innego. Az się dziwie, ze az tyle ten związek się ciągnął.

A Ty, korzystając z okazji możesz się zastanowić nad sobą. Czego chcesz, czego się boisz, ile jesteś w stanie z siebie dać. Nie mozna wymagać od ludzi poswiecen wg własnego widzimisie.
Oczywiscie, kazdy dojrzały, normalny człowiek jest w stanie zrozumieć obawy innych. Ale nie w nieskonczonośc . Ani tez nie bedzie liczyl na niewiadomą przyszłość.
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 19:59   #115
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Rozstanie przez seks...

jestem z moim rok i 6 miesiecy i nie myslimy o tym.

wiem ze wazna jestem dla niego JA jako osoba a nie JA jako seks;/
i o to chodzi
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 20:47   #116
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
jestem z moim rok i 6 miesiecy i nie myslimy o tym.

wiem ze wazna jestem dla niego JA jako osoba a nie JA jako seks;/
i o to chodzi
Awia - dużo racji w tym, co napisałaś.

Kachaaa - "JA jako osoba a nie JA jako seks"??? Jak babcię, no nie rozumiem tego podejścia.. Nisko cenisz facetów - w tym swojego. Motywuje tobą strach, że jeśli się z nim prześpisz, to może okazać się, że "chodziło mu tylko o jedno"..? Gdybym podejrzewała o to faceta, z którym się spotykam, jeszcze przed pójściem z nim do łóżka, to z miejsca zostałby moim "byłym". Seks jako sprawdzian, test na miłość? Ludzie jednak lubią komplikować sobie życie i męczyć się w urojonym świecie.. Zamiast cieszyć się własnym ciałem i bliskością tej drugiej osoby, to nie - stawia się tor przeszkód do pokonania, na końcu którego będzie seks w ramach "nagrody" dla faceta. Mam wrażenie, że to nie takie jak ja traktują seks przedmiotowo, ale właśnie te "wiecznie zwlekające" (do ślubu, do 3, 4, 5-ej rocznicy, do..). Dla mnie seks to frajda i niezwykły sposób na okazanie moich uczuć partnerowi (już pomijam tu seks po prostu dla samej przyjemności). Nie przypisuję aktom seksualnym magicznej mocy określania "o co chodziło partnerowi" i innych tego typu herezji. Seks nie jest sprawdzianem na wartość uczuć partnera (chociaż w samym seksie rewelacyjnie widać, czy w tych uczuciach wszystko gra). Jeśli ktoś to tak widzi, to chce to tak widzieć.. Bo "nie czuję się gotowa"? A dlaczego? Dlatego, że: mam kompleksy i boje się obnażyć; przypisuję aktom seksualnym to magiczne znaczenie, którego nie mają (ale hołdują temu głównie dziewczyny), czyli demonizuję seks - niepotrzebne skreślić. (do seksu trzeba dojrzeć, ale część tych późno dojrzewających powinna się dobrze przyjrzeć własnym motywom) Jesteś wierzącą katoliczką i za wszelką cenę chcesz się trzymać celibatu do ślubu? Ok, ale bądź gotowa tę cenę ponieść, jeśli trafisz na kogoś o odmiennych poglądach.
On chce - ona nie. On czeka, czeka.. Ona go przetrzymuje. I ona jest ok. On w końcu nie wytrzymuje i odchodzi - podły egoista? Bo "chodziło mu tylko o jedno". To oświecę niektórych - w związku chodzi również o seks..
__________________


Edytowane przez Deede
Czas edycji: 2009-03-21 o 20:51
Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 20:55   #117
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość

Kachaaa - "JA jako osoba a nie JA jako seks"??? Jak babcię, no nie rozumiem tego podejścia.. Nisko cenisz facetów - w tym swojego. Motywuje tobą strach, że jeśli się z nim prześpisz, to może okazać się, że "chodziło mu tylko o jedno"..? Gdybym podejrzewała o to faceta, z którym się spotykam, jeszcze przed pójściem z nim do łóżka, to z miejsca zostałby moim "byłym". Seks jako sprawdzian, test na miłość? Ludzie jednak lubią komplikować sobie życie i męczyć się w urojonym świecie.. Zamiast cieszyć się własnym ciałem i bliskością tej drugiej osoby, to nie - stawia się tor przeszkód do pokonania, na końcu którego będzie seks w ramach "nagrody" dla faceta. Mam wrażenie, że to nie takie jak ja traktują seks przedmiotowo, ale właśnie te "wiecznie zwlekające" (do ślubu, do 3, 4, 5-ej rocznicy, do..). Dla mnie seks to frajda i niezwykły sposób na okazanie moich uczuć partnerowi (już pomijam tu seks po prostu dla samej przyjemności). Nie przypisuję aktom seksualnym magicznej mocy określania "o co chodziło partnerowi" i innych tego typu herezji. Seks nie jest sprawdzianem na wartość uczuć partnera (chociaż w samym seksie rewelacyjnie widać, czy w tych uczuciach wszystko gra). Jeśli ktoś to tak widzi, to chce to tak widzieć.. Bo "nie czuję się gotowa"? A dlaczego? Dlatego, że: mam kompleksy i boje się obnażyć; przypisuję aktom seksualnym to magiczne znaczenie, którego nie mają (ale hołdują temu głównie dziewczyny), czyli demonizuję seks - niepotrzebne skreślić. (do seksu trzeba dojrzeć, ale część tych późno dojrzewających powinna się dobrze przyjrzeć własnym motywom) Jesteś wierzącą katoliczką i za wszelką cenę chcesz się trzymać celibatu do ślubu? Ok, ale bądź gotowa tę cenę ponieść, jeśli trafisz na kogoś o odmiennych poglądach.
On chce - ona nie. On czeka, czeka.. Ona go przetrzymuje. I ona jest ok. On w końcu nie wytrzymuje i odchodzi - podły egoista? Bo "chodziło mu tylko o jedno". To oświecę niektórych - w związku chodzi również o seks..
nie zrozumiesz jak nie jestes w mojej sytuacji. Ja nie mogę narazie sie kochac bo mam szczepionkę na raka szyjki macicy i dzięka bogu ze jestem jescze dziewicą bo mam większą szansę ze więcej razy nie zachoruję na to świnstwo, raz mi starczy, a pozatym nawet nie chcemy poniewaz ja sie zabezpieczac tabletkami nie mogę a o wpadce nie ma mowy, nie jestesmy gotowi na dzieci.
Wiec czekamy na odpowiedni moment.
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 21:05   #118
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
nie zrozumiesz jak nie jestes w mojej sytuacji. Ja nie mogę narazie sie kochac bo mam szczepionkę na raka szyjki macicy i dzięka bogu ze jestem jescze dziewicą bo mam większą szansę ze więcej razy nie zachoruję na to świnstwo, raz mi starczy, a pozatym nawet nie chcemy poniewaz ja sie zabezpieczac tabletkami nie mogę a o wpadce nie ma mowy, nie jestesmy gotowi na dzieci.
Wiec czekamy na odpowiedni moment.
No, teraz już to wiem, bo napisałaś.. Luz.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-21, 21:05   #119
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Awia - dużo racji w tym, co napisałaś.

Kachaaa - "JA jako osoba a nie JA jako seks"??? Jak babcię, no nie rozumiem tego podejścia.. Nisko cenisz facetów - w tym swojego. Motywuje tobą strach, że jeśli się z nim prześpisz, to może okazać się, że "chodziło mu tylko o jedno"..? Gdybym podejrzewała o to faceta, z którym się spotykam, jeszcze przed pójściem z nim do łóżka, to z miejsca zostałby moim "byłym". Seks jako sprawdzian, test na miłość? Ludzie jednak lubią komplikować sobie życie i męczyć się w urojonym świecie.. Zamiast cieszyć się własnym ciałem i bliskością tej drugiej osoby, to nie - stawia się tor przeszkód do pokonania, na końcu którego będzie seks w ramach "nagrody" dla faceta. Mam wrażenie, że to nie takie jak ja traktują seks przedmiotowo, ale właśnie te "wiecznie zwlekające" (do ślubu, do 3, 4, 5-ej rocznicy, do..). Dla mnie seks to frajda i niezwykły sposób na okazanie moich uczuć partnerowi (już pomijam tu seks po prostu dla samej przyjemności). Nie przypisuję aktom seksualnym magicznej mocy określania "o co chodziło partnerowi" i innych tego typu herezji. Seks nie jest sprawdzianem na wartość uczuć partnera (chociaż w samym seksie rewelacyjnie widać, czy w tych uczuciach wszystko gra). Jeśli ktoś to tak widzi, to chce to tak widzieć.. Bo "nie czuję się gotowa"? A dlaczego? Dlatego, że: mam kompleksy i boje się obnażyć; przypisuję aktom seksualnym to magiczne znaczenie, którego nie mają (ale hołdują temu głównie dziewczyny), czyli demonizuję seks - niepotrzebne skreślić. (do seksu trzeba dojrzeć, ale część tych późno dojrzewających powinna się dobrze przyjrzeć własnym motywom) Jesteś wierzącą katoliczką i za wszelką cenę chcesz się trzymać celibatu do ślubu? Ok, ale bądź gotowa tę cenę ponieść, jeśli trafisz na kogoś o odmiennych poglądach.
On chce - ona nie. On czeka, czeka.. Ona go przetrzymuje. I ona jest ok. On w końcu nie wytrzymuje i odchodzi - podły egoista? Bo "chodziło mu tylko o jedno". To oświecę niektórych - w związku chodzi również o seks..
bardzo madrze napisane.
kochaa toja sytuacja jet innna skoro przeszkody a natury medycznej
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-22, 13:57   #120
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: Rozstanie przez seks...

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
jestem z moim rok i 6 miesiecy i nie myslimy o tym.

wiem ze wazna jestem dla niego JA jako osoba a nie JA jako seks;/
i o to chodzi
Sytuacje Twoja rozumiem, ale w podkreślone nie wierzę. Waszą abstynencję jak najbardziej rozumiem, ale jeśli "nie myślicie o tym" to ja bym się martwiła gdyby mój facet nie myślał o mnie również w TEN sposób...

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Awia - dużo racji w tym, co napisałaś.

Kachaaa - "JA jako osoba a nie JA jako seks"??? Jak babcię, no nie rozumiem tego podejścia.. Nisko cenisz facetów - w tym swojego. Motywuje tobą strach, że jeśli się z nim prześpisz, to może okazać się, że "chodziło mu tylko o jedno"..? Gdybym podejrzewała o to faceta, z którym się spotykam, jeszcze przed pójściem z nim do łóżka, to z miejsca zostałby moim "byłym". Seks jako sprawdzian, test na miłość? Ludzie jednak lubią komplikować sobie życie i męczyć się w urojonym świecie.. Zamiast cieszyć się własnym ciałem i bliskością tej drugiej osoby, to nie - stawia się tor przeszkód do pokonania, na końcu którego będzie seks w ramach "nagrody" dla faceta. Mam wrażenie, że to nie takie jak ja traktują seks przedmiotowo, ale właśnie te "wiecznie zwlekające" (do ślubu, do 3, 4, 5-ej rocznicy, do..). Dla mnie seks to frajda i niezwykły sposób na okazanie moich uczuć partnerowi (już pomijam tu seks po prostu dla samej przyjemności). Nie przypisuję aktom seksualnym magicznej mocy określania "o co chodziło partnerowi" i innych tego typu herezji. Seks nie jest sprawdzianem na wartość uczuć partnera (chociaż w samym seksie rewelacyjnie widać, czy w tych uczuciach wszystko gra). Jeśli ktoś to tak widzi, to chce to tak widzieć.. Bo "nie czuję się gotowa"? A dlaczego? Dlatego, że: mam kompleksy i boje się obnażyć; przypisuję aktom seksualnym to magiczne znaczenie, którego nie mają (ale hołdują temu głównie dziewczyny), czyli demonizuję seks - niepotrzebne skreślić. (do seksu trzeba dojrzeć, ale część tych późno dojrzewających powinna się dobrze przyjrzeć własnym motywom) Jesteś wierzącą katoliczką i za wszelką cenę chcesz się trzymać celibatu do ślubu? Ok, ale bądź gotowa tę cenę ponieść, jeśli trafisz na kogoś o odmiennych poglądach.
On chce - ona nie. On czeka, czeka.. Ona go przetrzymuje. I ona jest ok. On w końcu nie wytrzymuje i odchodzi - podły egoista? Bo "chodziło mu tylko o jedno". To oświecę niektórych - w związku chodzi również o seks..
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:26.