Dziewictwo nie w modzie ?

[AmandaMoore]

Tak

[marchewkowe pole]

Napisane przez AmandaMoore

Cześć dziewczynki!

Możliwe, że podobny wątek był już na stronie ale chciałabym Was prosić abyście doradziły mi co mam zrobić.

Mam 19 lat i z moim dziewictwem czuję się nijak. Nie mam tym zdania zawsze uważałam, że każdy zacznie uprawiać seks kiedy spotka kogoś, komu zaufa - zero presji.
Co mogę powiedzieć - nie wierzę w miłość. Po prostu takie uczucie dla mnie nie istnieje. Może powiecie mi, że nigdy w takim razie nie spotkałam nikogo, w kim mogłabym się zakochać ale tak nie jest. Od jakiegoś czasu mam chłopaka, któremu bardzo rzadko mówię o swoich uczuciach. Jest mi bardzo bliski ale różnica wieku między nami (7 lat) czasem nie przerasta. Mam wrażenie, że gdybym się z nim przespała on traktowałby mnie jak swoją własność. Nie wspomnę już tu o moim strachu przed ciążą. Dla niego dziecko to marzenie co mnie jeszcze bardziej od seksu oddala.

Poznałam jakiś czas temu chłopaka, z którym wdałam się w beznadziejnie namiętny romans. Bardzo mnie to kręci. To z nim chciałabym stracić swoje dziewictwo. Nasze relacje są czysto fizyczne i nie ingeruje w to żadne uczucie z mojej jak i jego strony.

Naczytałam się w czasopismach i na forach, że czy później traci się cnote tym większe rozczarowanie i mniejsze powodzenie w udanym zyciu erotycznym w przyszłości.

Poradźcie mi, czy zerwać ten przelotni romans i zakończyć go zanim doprowadzi mnie do straty dziewictwa?

ja bym raczej zerwała z chłopakiem, to co piszesz o waszym związku nie brzmi zbyt optymistycznie w dodatku jestes wobec niego nieuczciwa.
a co do romansu to nie wiem, ja bym chciała pojsc do łóżka własnie z tym który mnie bardzo kręci (nawet jesli miałoby to być jednorazowe)

[marysienka]

Napisane przez AmandaMoore

Cześć dziewczynki!

Możliwe, że podobny wątek był już na stronie ale chciałabym Was prosić abyście doradziły mi co mam zrobić.

Mam 19 lat i z moim dziewictwem czuję się nijak. Nie mam tym zdania zawsze uważałam, że każdy zacznie uprawiać seks kiedy spotka kogoś, komu zaufa - zero presji.
Co mogę powiedzieć - nie wierzę w miłość. Po prostu takie uczucie dla mnie nie istnieje. Może powiecie mi, że nigdy w takim razie nie spotkałam nikogo, w kim mogłabym się zakochać ale tak nie jest. Od jakiegoś czasu mam chłopaka, któremu bardzo rzadko mówię o swoich uczuciach. Jest mi bardzo bliski ale różnica wieku między nami (7 lat) czasem nie przerasta. Mam wrażenie, że gdybym się z nim przespała on traktowałby mnie jak swoją własność. Nie wspomnę już tu o moim strachu przed ciążą. Dla niego dziecko to marzenie co mnie jeszcze bardziej od seksu oddala.

Poznałam jakiś czas temu chłopaka, z którym wdałam się w beznadziejnie namiętny romans. Bardzo mnie to kręci. To z nim chciałabym stracić swoje dziewictwo. Nasze relacje są czysto fizyczne i nie ingeruje w to żadne uczucie z mojej jak i jego strony.

Naczytałam się w czasopismach i na forach, że czy później traci się cnote tym większe rozczarowanie i mniejsze powodzenie w udanym zyciu erotycznym w przyszłości.

Poradźcie mi, czy zerwać ten przelotni romans i zakończyć go zanim doprowadzi mnie do straty dziewictwa?

Co za bzdury
Autorko mam wrażenie, że jesteś dorosła, ale niedojrzała.
Nie wdawaj się w żadne romanse.
Strach przed ciążą? Skoro masz obawy znaczy to, że nie jesteś gotowa na seks (moim skromnym zdaniem). Słyszałaś o antykoncepcji?

[karolina190891]

Jeżeli to do tego drugiego chłopaka cię ciągnie i z nim chcesz stracić dziewictwo zrób to. To od ciebie zależy kiedy i z kim to zrobisz.

[AmandaMoore]

tak

[rozanebostewko]

Autorko mam wrażenie że tak jak jedna dziewczyna już zauważyła - nie jesteś dojrzała, i to bardzo.
Gorzej niż 16 latka.

[marysienka]

Ale jeśli nie zaufasz metodą antykoncepcji to równie dobrze, możesz być dziewicą do końca życia, bo jak inaczej
Możesz łączyć prezerwatywa+globulki, tablety+ prezerwatywa.

[esmoke]

Nie ma też 100% szansy na to że nie porwie cię ufo. Takie mniej więcej są proporcje.
Jak będziesz 0,01% to masz tabletki antykoncepcyjne "po" do 48h bez żadnych problemów.

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

[juritka_94]

Lolz.
Nie tylko ciąża Ci grozi a inne poważniejsze syfy jak np. HIV. Gdyby nie one to nie musiałabym się zabezpieczać (no chyba ze zaufany jest partner i sie przebada lub prawiczek)kompletnie. Ciąża to nie jedyny powód na zabezpieczenie się :p

Dla mnie seks to jest odpowiedzialność nie tylko za istniejące ryzyka, ale również za oddanie ciała, które jest moją wartością i intymnością.

[marysienka]

Napisane przez juritka_94

Lolz.
Nie tylko ciąża Ci grozi a inne poważniejsze syfy jak np. HIV. Gdyby nie one to nie musiałabym się zabezpieczać (no chyba ze zaufany jest partner i sie przebada lub prawiczek)kompletnie.

Nie zapominaj, że prawiczek również może być nosicielem HIV

[esmoke]

Napisane przez juritka_94

Lolz.
Nie tylko ciąża Ci grozi a inne poważniejsze syfy jak np. HIV. Gdyby nie one to nie musiałabym się zabezpieczać (no chyba ze zaufany jest partner i sie przebada lub prawiczek)kompletnie. Ciąża to nie jedyny powód na zabezpieczenie się :p

Dla mnie seks to jest odpowiedzialność nie tylko za istniejące ryzyka, ale również za oddanie ciała, które jest moją wartością i intymnością.

Nie lubię stwierdzenia "oddawać się".
Oddawać to się można szatanowi.
Kobieta tak jak facet czerpie przyjemność z seksu. Na tej samej zasadzie pocałunek to oddawanie ust

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

[AmandaMoore]

tak

[esmoke]

Napisane przez AmandaMoore

Może i mam znikome pojęcie na takie tematy - jak to jedna z Was ujęła 16 latki.
Nie obracam się w środowisku ludzi z którymi można by było otwarcie porozmawiac na taki temat.
Oczywiście, ,ze nie tylko ciaza jest tutaj strachem ale mnie to własnie ona przeraża najbardziej

Skoro masz dostęp do internetu to i masz do Google'a.
A tam 1000000 artykułów o antykoncepcji znajdziesz.

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

[AmandaMoore]

tak

[marysienka]

Napisane przez AmandaMoore

Może i mam znikome pojęcie na takie tematy - jak to jedna z Was ujęła 16 latki.
Nie obracam się w środowisku ludzi z którymi można by było otwarcie porozmawiac na taki temat.
Oczywiście, ,ze nie tylko ciaza jest tutaj strachem ale mnie to własnie ona przeraża najbardziej

To skoro nie masz o czymś pojęcia to się nie bierz za to, proste.
Nie musisz z nikim rozmawiać, wystarczy wziąć książkę i ją przeczytać ze zrozumieniem.

[juritka_94]

Napisane przez marysienka

Nie zapominaj, że prawiczek również może być nosicielem HIV

Raczej w momencie ukończenia któregoś tam roku życia powinien już być świadomy, że jest chory (zakładajac, ze matka go zaraziła). Z tego co wiem to zakażenie się HIV-em w sposób inny jest wielce mało prawdopodobne (rygor stosowany w gabinetach etc.)

Napisane przez esmoke

Nie lubię stwierdzenia "oddawać się".
Oddawać to się można szatanowi.
Kobieta tak jak facet czerpie przyjemność z seksu. Na tej samej zasadzie pocałunek to oddawanie ust

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

Autorko nie ulegaj presji społecznej, tylko bądź sobą. A zobaczysz, że wielu Cię polubi za to ^^

A co do seksu bez zobowiązań to zależy co kto lubi i jakie ma oczekiwania co do życia. Osobiście uważam, że nie umiałabym tego robić z osobą, z którą mnie cokolwiek nie łączy (choćby te zwykłe koleżeństwo :p). No, ale tak jak mowie - co kto lubi.

[esmoke]

Czego oczy nie widzą temu sercu nie żal. Jeżeli twój chłopak się nie dowie to dlaczego nie.
Inna sprawa że skoro go nie kochasz to po co z nim jesteś?

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

[mary_poppins]

Jedno mnie fascynuje autorko - po co Ci chłopak skoro nie wierzysz w miłość? Zerwij z nim i rób na co tylko masz ochotę, skoro nie ma miłości a jest namiętność, to idź do łóżka z kimś kto Ci się podoba, i już.

Ale i tak na razie na pewno nie jesteś na nic gotowa i w Twoim przypadku im później tym lepiej.

Napisane przez AmandaMoore

Dziewczyny bardziej w tym wątku chciałam dowiedzieć się co sądzicie o seksie bez zobowiązań z osobą nie ukochaną ale taką która sprawi wam przyjemność.

Jak dwie osoby są wolne i chętne, to czemu nie? Tylko że Tobie nie sprawi to przyjemności bo nie jesteś gotowa na seks, i tyle. A seks bez zobowiązań to w ogóle wyższy level.

[AmandaMoore]

tak

[badumi]

Ja też czekam, więc możemy poczekać razem

[marysienka]

Napisane przez AmandaMoore

marysienka : mam wrażenie jakby rozmawiała z kobietą 40 letnią która prowadzi wychowanie młodzieży i odciąga ich od seksu
oczywiście nie piszę tego złośliwie ale ja poprosiłam o radę a nie o osądzanie mnie ;p

Nie mam nawet 30tki Po prostu jak widzę styl twoich postów, jaka niedojrzałość przez nie przechodzi to rzeczywiście mam ochotę zniechęcać cię do seksu, bo właśnie przez takie nieuświadomienie i chodzenie do łózka bez zobowiązań dochodzi potem do różnych tragedii.
W sumie masz rację nie będę tutaj filozofować. Twoja małpa, twój cyrk

[juritka_94]

Napisane przez AmandaMoore

marysienka : mam wrażenie jakby rozmawiała z kobietą 40 letnią która prowadzi wychowanie młodzieży i odciąga ich od seksu
oczywiście nie piszę tego złośliwie ale ja poprosiłam o radę a nie o osądzanie mnie ;p

Moja rada - jesteś wolna i rób co chcesz, byleby nie krzywdzić siebie i innych a w przypadku seksu bez zobowiązań jest ryzyko, że Ty ucierpisz - seks łączy ludzi uczuciowo. Prędzej czy później uczucie wybuchnie.

No chyba, że masz mocny charakter (jaki mają np. prostytutki) i będzie to dla Ciebie nic, ale to wymaga jak ktoś tam u góry napisał wyższego LEVELU.

[marchewkowe pole]

Napisane przez juritka_94

Z tego co wiem to zakażenie się HIV-em w sposób inny jest wielce mało prawdopodobne (rygor stosowany w gabinetach etc.)
.

ale nie jest powiedziane że prawiczek nie moze byc eksćpunem który dzielił się z kimś strzykawką albo że nie odwiedzał jakiegoś kraju i w którym standardy hignieniczne leza i kwiczą i tam np. trafił do szpitala.

[CoJaPacze]

Napisane przez AmandaMoore

Cześć dziewczynki!

Możliwe, że podobny wątek był już na stronie ale chciałabym Was prosić abyście doradziły mi co mam zrobić.

Mam 19 lat i z moim dziewictwem czuję się nijak. Nie mam tym zdania zawsze uważałam, że każdy zacznie uprawiać seks kiedy spotka kogoś, komu zaufa - zero presji.
Co mogę powiedzieć - nie wierzę w miłość. Po prostu takie uczucie dla mnie nie istnieje. Może powiecie mi, że nigdy w takim razie nie spotkałam nikogo, w kim mogłabym się zakochać ale tak nie jest. Od jakiegoś czasu mam chłopaka, któremu bardzo rzadko mówię o swoich uczuciach. Jest mi bardzo bliski ale różnica wieku między nami (7 lat) czasem nie przerasta. Mam wrażenie, że gdybym się z nim przespała on traktowałby mnie jak swoją własność. Nie wspomnę już tu o moim strachu przed ciążą. Dla niego dziecko to marzenie co mnie jeszcze bardziej od seksu oddala.

Poznałam jakiś czas temu chłopaka, z którym wdałam się w beznadziejnie namiętny romans. Bardzo mnie to kręci. To z nim chciałabym stracić swoje dziewictwo. Nasze relacje są czysto fizyczne i nie ingeruje w to żadne uczucie z mojej jak i jego strony.

Naczytałam się w czasopismach i na forach, że czy później traci się cnote tym większe rozczarowanie i mniejsze powodzenie w udanym zyciu erotycznym w przyszłości.

Poradźcie mi, czy zerwać ten przelotni romans i zakończyć go zanim doprowadzi mnie do straty dziewictwa?

Rób to na co masz ochotę, za ewentualne konsekwencje miej pretensje wyłącznie do siebie.

Według mnie nie ma problemu u osób, które nigdy nie uprawiały seksu mimo poczciwego wieku, ani u tych, które miały kilkunastu partnerów. To jest seks - dla jednych symbol miłości, dla drugich przyjemności i to każdy indywidualnie decyduje jaki symbol jest mu najbliższy.

Ja jestem raczej zwolennikiem seksu z miłości, ale nie zamierzam oceniać osób, które wolą luźniejszą formę seksu - bo wiadomo co człowiek to potrzeba

Jeśli uważasz, że potem nie będziesz "żałować", że zrobiłaś to z kimś tylko pod wpływem chwili i wolałabyś mieć pierwszy seks z osobą, która Cię kocha (bo może w przyszłości uwierzysz w miłość) to nie widzę problemu

[Naomi21]

Napisane przez AmandaMoore

Naczytałam się w czasopismach i na forach, że czy później traci się cnote tym większe rozczarowanie i mniejsze powodzenie w udanym zyciu erotycznym w przyszłości.

Bzdura. Przypominam sobie jak mi wszyscy tak gadali plus: "to będzie dla ciebie trauma", "zobrzydzisz się, bo za długo czekałaś", "żaden facet nie chce dziewicy, wolą doświadczone" vs "każdy facet marzy o dziewicy, będzie cię na rękach nosił" Naprawdę nie rozumiem tych dziwnych opinii, bo nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością, a tylko niepotrzebnie dołują i sprawiają, że człowiek czuje się dziwnie.

Napisane przez AmandaMoore

Dziewczyny bardziej w tym wątku chciałam dowiedzieć się co sądzicie o seksie bez zobowiązań z osobą nie ukochaną ale taką która sprawi wam przyjemność.

Niech każdy robi to, co chce. Jeśli masz ochotę, to zrób tak i się nie przejmuj niczyją opinią W kwestii Twojego związku i relacji z mężczyznami, to sądzę, że nie jesteś jeszcze gotowa na poważny związek i na seks. Nie ma się co spieszyć, każdy dojrzewa w swoim tempie - ja np. w Twoim wieku byłam przerażona myślą o seksie i cieszę się, że nie próbowałam na siłę przełamywać barier

[charsi]

Wybacz, ale dla mnie teksty 19-latki pokroju "miłość nie istnieje" itd. zalatują jakimś gimnazjalnym dekadentyzmem.

Seks bez zobowiązań - nie mam nic przeciwko, jeśli potrafisz oddzielić całkowicie uczucia od doznań fizycznych. Z tego co piszesz, wydaje mi się, że nie jesteś w ogóle gotowa na seks, a co dopiero seks bez zobowiązań. Ale to tylko moje zdanie

[ANTERIA]

Napisane przez esmoke

Czego oczy nie widzą temu sercu nie żal. Jeżeli twój chłopak się nie dowie to dlaczego nie.
Inna sprawa że skoro go nie kochasz to po co z nim jesteś?

Wysłane z mojego GT-I5700 za pomocą Tapatalk 2

No tak a skoro kochasz swojego faceta, ale masz ochotę na innego to śmiało bo co oczy nie widzą...

[201604181004]

Nie mam tym zdania zawsze uważałam, że każdy zacznie uprawiać seks kiedy spotka kogoś

czasem nie przerasta

wdałam się w beznadziejnie namiętny romans.

Nie do końca cię rozumiem jeśli mam być szczera

[_ema_]

Napisane przez AmandaMoore

Cześć dziewczynki!

Możliwe, że podobny wątek był już na stronie ale chciałabym Was prosić abyście doradziły mi co mam zrobić.

Mam 19 lat i z moim dziewictwem czuję się nijak. Nie mam tym zdania zawsze uważałam, że każdy zacznie uprawiać seks kiedy spotka kogoś, komu zaufa - zero presji.
Co mogę powiedzieć - nie wierzę w miłość. Po prostu takie uczucie dla mnie nie istnieje. Może powiecie mi, że nigdy w takim razie nie spotkałam nikogo, w kim mogłabym się zakochać ale tak nie jest. Od jakiegoś czasu mam chłopaka, któremu bardzo rzadko mówię o swoich uczuciach. Jest mi bardzo bliski ale różnica wieku między nami (7 lat) czasem nie przerasta. Mam wrażenie, że gdybym się z nim przespała on traktowałby mnie jak swoją własność. Nie wspomnę już tu o moim strachu przed ciążą. Dla niego dziecko to marzenie co mnie jeszcze bardziej od seksu oddala.

Poznałam jakiś czas temu chłopaka, z którym wdałam się w beznadziejnie namiętny romans. Bardzo mnie to kręci. To z nim chciałabym stracić swoje dziewictwo. Nasze relacje są czysto fizyczne i nie ingeruje w to żadne uczucie z mojej jak i jego strony.

Naczytałam się w czasopismach i na forach, że czy później traci się cnote tym większe rozczarowanie i mniejsze powodzenie w udanym zyciu erotycznym w przyszłości.

Poradźcie mi, czy zerwać ten przelotni romans i zakończyć go zanim doprowadzi mnie do straty dziewictwa?

Kolejna puszczalska.
Ja proponuję znaleźć trzeciego, i dać wszystkim w pakiecie.

[sante]

czy ja już jestem tak stara,że nie rozumiem pojęcia" namiętny romans" to da się tak zrobić bez seksu
"nasze relacje są czysto fizyczne..."łupież mu strzepujesz z ramion?