Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część V.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Dziewczyny, czy Was też dotyka FOMO?

Kiedys mnie to bardzo dotykalo w roznych aspektach zycia: edukacja, rozrywka, filmy, ksiazki, zakupy.
Do tego stopnia, ze mialam stany lekowe i ataki paniki przez natretne mysli o przemijaniu, o tym jak wiele mnie ominie i jaka fascynujaca moze byc przyszlosc. Przepracowalam to pare lat temu na terapii i od tamtej pory jestem o wiele bardziej "unbothered", bo nie mam na to wplywu, a FOMO nie jest u mnie zdrowym mechanizmem.


Wrocilam do domu o 21:30, zrobilam sobie szybka kolacje, zjadlam, ogarnelam codzienna nauke jezykow, troche wizazu i trzeba isc spac. Nie zostalam stworzona do pracy na etacie, zdecydowanie.

Zadzwonili tez do mnie z kliniki okulistycznej, moje implanty sa w drodze ze Szwajcarii do Sydney, obecnie w Niemczech, zaklepalam sobie date na operacje na 19 stycznia, trzymajcie kciuki.

[Pani_Robot]

Ja miałam problem w drugą stronę - czułam się tępa z uwagi na ogromne trudności z nauką, które zaczęły się już w liceum. Mając te 25-30 lat nie miałam pojęcia absolutnie o niczym i teraz jak tylko mam lepszy moment, to zdobywam wiedzę.
Właśnie słucham bardzo ciekawego podcastu na Spotify od Zdrowej Głowy na temat dezinformacji, czyli jak sprawdzać rzetelność artykułów naukowych oraz "naukowych". Bardzo by się przydało puszczać to w szkołach.
Akurat wchodzi podczas takich prostych prac jak malowanie paznokci, bo wczoraj postawiłam na pozbycie się, jak to ujęła pewna siksa, która mi fatalnie ufarbowała półtora roku temu włosy, dużego udziału siwego włosa Także udział zamaskowany, wzięłam się za Notifications On od Essie
https://www.essie.com/-/media/Project/loreal/brand-sites/essie/Americas/US/collections/expressie/notifications-on/ESSIE-expressie-notifications-on/ESSIE-expressie-notifications-on-on-hand-1.jpg?h=530&hash=853228CF 83D62EFBCE84F690796B9C306 9DCBA63

Nie chcę zapeszyć, ale skupienie mi naprawdę... no po prostu pojawiło się po spokojnie ponad roku siedzenia w kacie i jedzenia ze słoika kleju

[caffeine]

Robot, słoik kleju??? O co chodzi?

[Pani_Robot]

Napisane przez caffeine

Robot, słoik kleju??? O co chodzi?

A to chyba w takim razie określenie znane tylko w Polsce. Tego otępiałego dzieciaka który siedzi i je klej do papieru


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

IMG_7857.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[caffeine]

Robot, jakoś mnie to przygnębiło… straszne

[caffeine]

Pierwszy Świąteczny spam

I wiecie co? Prezenty mam już kupione! Jestem z siebie bardzo zadowolona, przyznaję
Bardzo bym chciała uniknąć tego corocznego zmęczenia przygotowaniami

[caffeine]

Napisane przez Pani_Robot

Caffe bardzo chętnie poglądam świąteczny spam U nas buro ponuro i mgliście. Brakuje mi ładnych obrazów.
Zerknęłam, czy nie ma już czasem ozdób, bo dawno się nie szwędałam i zobaczcie jaki piękny Dzień Niepodległości był:
https://www.facebook.com/media/set/?...58551929686662

Miecz to coś z Twoim tai-chi, prawda? Super, że jestes taka wytrwała. Ja mam ochotę na jakies nowe umiejętności.

U mnie ostatnie dni też takie szaro-bure, bez słońca. Od razu czuję spadek samopoczucia, niestety

Podobają mi się te stroje z epoki - bardzo fajny pomysł na świętowanie Dnia Niepodległości
Nie zawsze musi być na serio i z zadęciem.

Miecz - tak, treningowy do formy tai-chi. Jest przepiękna, płynna i dynamiczna. I bardzo długo na nią czekałam - bo raz: trzeba dostąpić zaszczytu, dwa: pandemia opóźniła wszystko o dwa lata. Tym bardziej mam teraz dużą frajdę - ale już chyba czas poskromić moją małpią radość i zabrać się do pracy. Bardzo trudna jest ta forma.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez kasztanka3

Kiedys mnie to bardzo dotykalo w roznych aspektach zycia: edukacja, rozrywka, filmy, ksiazki, zakupy.
Do tego stopnia, ze mialam stany lekowe i ataki paniki przez natretne mysli o przemijaniu, o tym jak wiele mnie ominie i jaka fascynujaca moze byc przyszlosc. Przepracowalam to pare lat temu na terapii i od tamtej pory jestem o wiele bardziej "unbothered", bo nie mam na to wplywu, a FOMO nie jest u mnie zdrowym mechanizmem.

Mnie również udało się ogarnąć FOMO, nie nabieram się już. A często spotykam się z taką presją - wiele osób na przykład strasznie przechwala się podróżami, te opowieści w których kreują się na jetset i światowych bywalców, mamma mia

[Kamlisa]

Cinde, swietne wiesci o tacie, na pewno nawet ten ponury listopad pojasniał
Caffe, dobrze ze jestes, swiateczny spam moze byc. I realizujesz swoje marzenia...
Kasztanka, te dzemy to na prezent dla znajomych?
Pani R, jak czytam, jak sie troszczysz o paznokcie, to sie chowam pod biurko - ja odgarniam skorki i odzywka i wio...jak przypomne sobie to pilnik...

[kasztanka3]

Napisane przez caffeine

Mnie również udało się ogarnąć FOMO, nie nabieram się już. A często spotykam się z taką presją - wiele osób na przykład strasznie przechwala się podróżami, te opowieści w których kreują się na jetset i światowych bywalców, mamma mia

Jedyne w co wierze to "you do you". Nie zalezy mi na imponowaniu komukolwiek. No, moze poza moimi szefami - bo zalezy mi na dobrych referencjach kiedy nadejdzie czas na nowa prace.
Podroze sa fajne, ja osobiscie uwielbiam, ale nie uwazam zeby to kogokolwiek definiowalo jako czlowieka. To, ze ktos byl w 25 krajach nie czyni z niego automatycznie wartosciowej madrej osoby.

Napisane przez Kamlisa

Kasztanka, te dzemy to na prezent dla znajomych?

Tak, mam takie "glowne" prezenty: jakies sole do kapieli, fancy olejki do masazu, dyfuzory zapachowe, swiece, a czekoladki, dzemy i inne smakolyki to bardziej takie dodatki w stylu "stocking fillers".
Ale te dzemy na tyle fajnie sie prezentuja, ze chyba kupie tez dla siebie.

Co mnie wczoraj zaskoczylo, to to, ze calkowicie zuzylam 500ml butelke wodki tylko do gotowania, myslalam, ze bedzie mi zalegala w lodowce grubo ponad rok, a tu z 3-4 miesiace i koniec, a uzywalam tylko do jednego konkretnego sosu pomidorowego do makaronu. W zyciu bym nie pomyslala, ze kiedykolwiek bede regularnie kupowac wodke - chociazby miala mi sluzyc wylacznie do gotowania.

[Pani_Robot]

Świetne te filcowe zwierzaczki Lubię skandynawskie ozdoby, bo sa takie cozy. U nas raczej dominuje cały czas amerykański bling bling i święta w stylu glam, więc chętnie popatrzę na coś innego.

Łyknęłam 8 odcinków podcastów - rozszerzone opisy osobowości histrionicznej oraz narcystycznej, czyli to, czego nie da się wyczytać w kryteriach ICD (i czego mnie nie uczyli na zajęciach), wywiad z influencerkami z chorobą dwubiegunową, szerzej o sile efektu Placebo. Dowiedziałam się, co mówi Konwencja Genewska na temat przekraczania zielonej granicy, krótkie stories o zamachu w Mogadishu i z którymś podcastem zasnęłam. Czuję się intelektualnie zadbana Muszę popytać ludzi na IG o polecajki. Na pewno będę chciała coś o historii mody łyknąć i historii feminizmu. Bo w Google z polecanych to są jakieś koszmarki rodem z reality show, a ja chcę posłuchać specjalistów, a nie patoinfluencerów.

Kama widocznie ani Ty, ani Twoje paznokcie nie potrzebują więcej Zresztą nadłubiesz się w pracy, to dłubanie tym razem przy paznokciach może być średnio odprężające. Ja akurat bardzo lubię, a że mam hiperkeratozę, to i tak poświęcam na pedicure dużo czasu i bardzo regularnie, więc przy okazji leci pełna pielęgnacja paznokci jednych i drugich. Moich skórek byś nie odepchnęła. Trzeba je odcinać od paznokcia i mają po spokojnie 2mm długości jeśli tylko ominę któryś zabieg. Stylistki w salonie zawsze miały duże "ojej" na te skórki.

Kupiłam z mojego outletu, w którym dostałam plazmę za 30zł i suszarkę Slopehill za 99zł, szczotke prostującą za całe 19zł:
https://a.allegroimg.com/s1024/0c9eb5/3e942b5f46568172e651f50fa f23
Moja jest ładniejsza, bez tego przaśnego różu, ale taki kształt.
Spełnia swoje zadanie, to o wiele wygodniejsza metoda niż na suszarkę i szczotkę.

Co do kredki Benefit, która mi się niby zepsuła... Jak kładziesz kosmetyki przed makijażem na laptopie, w którym grzeje się bateria, to tak, mogą mieć konsystencję masła I tak będę chciała wziąć za jakiś czas jaśniejszą, bo 5. była brana do ciemnych włosów i pełnego makijażu oka, ale ani ja nie straciłam umiejętności malowania brwi, ani kredka swoich super właściwości.

Caffe u nas w Święto Niepodległości do Warszawy zjeżdża najgorsza chołota z całego kraju i ugrupowania neonazistowskie z Włoch. W tym roku już w trasie powybijali szyby w pociągu, a później strzelali z wiatrówki w okna ludziom. Regularnie wyrywają podczas marszu mniejsze drzewa, rzucają śmietnikami, kostką brukową. W ubiegłym roku podpalili jakimś ludziom mieszkanie koktajlami mołotowa. Obecna władza zrobiła im to wydarzenie świętem narodowym... Warszawiacy boją się wychodzić tego dnia z domu. Także jak zobaczyłam jak to ładnie w moim mieście zorganizowano, to aż jestem dumna.

A co do światowych bywalców, to może brzydko, ale jak gloryfikują zwiedzanie, to zawsze mam śmiech pod wąsem. Bo to by mówiło tylko o jakimś ich kompleksie, a nie tej światowości

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Kamlisa

Cinde, swietne wiesci o tacie, na pewno nawet ten ponury listopad pojasniał

Dzięki, Kama

Caffe, bardzo słodkie są te ozdoby

Mnie też bliżej do takich, niż do tych "glam" - jak to określiła Pani_R. W zeszłym roku wklejałam tutaj te szmaciane aniołki, które chyba już kolekcjonuje i ptaszka w szaliku na spinaczu - może pamiętacie.

O dziwo, bardzo dużo ładnych cute świątecznych ozdób można znaleźć w sekcji Christmas w Auchan. Już jest, widziałam w ostatni weekend, ale jeszcze tam nie zachodziłam, bo jeszcze za wcześnie dla mnie.

Napisane przez kasztanka3

Kiedys mnie to bardzo dotykalo w roznych aspektach zycia: edukacja, rozrywka, filmy, ksiazki, zakupy. Do tego stopnia, ze mialam stany lekowe i ataki paniki przez natretne mysli o przemijaniu, o tym jak wiele mnie ominie i jaka fascynujaca moze byc przyszlosc. Przepracowalam to pare lat temu na terapii i od tamtej pory jestem o wiele bardziej "unbothered", bo nie mam na to wplywu, a FOMO nie jest u mnie zdrowym mechanizmem.

Wiele osób tak się czuje przez social media. Ja może dawniej miałam momenty drobnych wewnętrznych 'ukłuć' oglądając coś na Insta, ale nie dotykało mnie to jakoś bardzo, na szczęście. Aktualnie nie robi to już na mnie wrażenia - wręcz pozytywnie na mnie wpływa.

Ostatnio rozmawiałam z klientką, która przyznała, że odczuwa zazdrość oglądając zdjęcia znajomych z wakacji na FB.

Natomiast ostatnio odfollowałam sporo kont na Insta, bo jakoś nie mogę znieść tych wijących się przed kamerą telefonu influencerek. Np. krótkie nagranie strojenia min, które pokazuja niebywałą pewność siebie (na granicy z arogancją) i istne rozkochanie w samej sobie (z pod tego wszystkiego przebijają kompleksy, bo to widać jak na dłoni). Może ciężko to wytłumaczyć, ale uderzało mnie jak bardzo płytkie i puste to jest, tak jakby poza tą buzią już nie było nic innego co ta dziewczyna/kobieta może wnosić do świata.

Followuje jednak konta bardzo pozytywnych dziewczyn, które dużo mówią o akceptacji, i nawet jak wrzucają nagrania lub zdjęcia swoich twarzy, to bije z nich coś ciepłego i skromnego. Bardzo np. lubie konto Matildy Djerf - jak kiedyś mi się TŻ zapytał dlaczego tak ją lubię i mu zaczęłam wymieniać, to skwitował "aha, czyli przez jej osobowość" . Ostatnio wrzuciła post o tym, że firma, z którą współpracowała pare lat temu, ponownie się do niej odezwała oferujac współprace, i podzieliła się wymianą korespondencji z nimi, tj. tym, że odmówiła, ponieważ koszmarnie (i bez uzgodnienia z nią) edytowali zdjęcia na których była - wyszczuplili ją i naniesli mase poprawek, na dowód wrzuciła fotki bez i z obróbkami. Dodała, że od tamtej pory, jak podpisuje kontrakt z jakąkolwiek firmą, to zastrzega sobie jakiekolwiek poprawianie jej zdjęć.

Mnie sie czasami znajomi dziwią, że w ogóle nic nie wrzucam z wakacji czy wypraw, np. pewnie i mogłabym się pochwalić w social media zaręczynami z Paryża, bo jak to moja siostrzenica określiła: "każda Grażyna o takich marzy" , ale nikomu się do tego nie przyznałam, rodzinie dopiero po czasie, tzn. o zaręczynach dowiedzieli się od razu, ale o tym, że miały miejsce w Paryżu, powiedziałam ludziom może pół roku później i przez przypadek.

Trzeba mieć dystans do social media... mnie czasami nachodzą myśli zeby sie z nich zupelnie wymiksować, ale też lubię Insta, bo dużo modowej inspiracji tam dla siebie znajduje.

[kasztanka3]

Cinde, zgadzam sie. Influencerki to dla mnie calkowicie niezrozumialy fenomen spoleczny. W zyciu nie kupilabym czegos tylko dlatego, ze firma zaplacila paru dziewczynom zeby to pokazaly na insta
Wole zrobic swoj research i poczytac prawdziwe opinie prawdziwych klientow. A jeszcze bardziej lubie metoda prob i bledow wyrobic sobie wlasne opinie zamiast polegac na cudzych. Niestety ta metoda do najtanszych nie nalezy Ale po kupieniu i przetestowaniu X produktow znalazlam fajne kosmetyki do wlosow i kremy z filtrem.

[Kamlisa]

dla mnie zwiedzanie i poznawanie swiata to cos, co robimy tylko dla siebie. jesli dziele sie z innymi opinia - czyli tutaj głownie, na forum, to dlatego, ze cos mi sie podoba - widok, krajobraz, ludzie, miejsce, chwila - i chciałabym sie ta radoscia i opinia podzielic, moze kogo to zainteresuje...Ale dla wzbudzania zazdrosci? to głupie. Cos takiego powinno byc włąsnie inspiracja, jak zdjecia, ktore zamieszczacie - od razu mysle - o, tez bym tam chciała byc... Albo - tez by mi sie spodobało, moze kiedys...
Ja bym z przyjemnoscia ogladała zareczyny z Paryza, bo to fajne i miłe i cieszyłabym sie radoscia Cinde, ale gdyby to samo było w miejskim parku - czy to byłoby gorsze? mniej warte pozytywnej zazdrosci...? Przeciez nie
Jak robie zdjecia z wakacji, to wychodze na nich tak sobie - bo bez makijazu, fryzury, ciuchow - ale wazne, ze dobrze sie czuje i podoba mi sie to miejsce...
Kalendarz whamisy mi sie podoba, ale cena juz nie...1000 prawie...? Wybrałam inny, tez bardzo pomysłowy
https://www.clarins.pl/nowosci/kalen...-80082895.html
mozna go powiesic i jest wielokrotnego uzytku

[Pani_Robot]

Ja Insta używam jako źródła informacji - przeglad prasy politycznej, dziennikarzy, naukowcow od klimatu, edukatorki seksualne, psycholożki, edukacja równosciowa, przyjazna architektura, aktywizm, sporo gotowych materiałów, które mogę puścić w świat dalej. Ostatnio dołączyłam kilka stylistek i kostiumografki, które również edukują. I mam FOMO, bo żeby obserwować te chociaż 50-70 wartościowych kont codziennie to z głowy robi się kisiel Jeszcze wyłuskać je spomiędzy kont znajomych, kont z promocjami, kont, które obserwuję tylko dla inspiracji modowych, medycyny estetycznej, a przecież życie nie opiera się na siedzeniu w SM 8h dziennie.

Ale fajne zdanie usłyszałam, o konsensualnej zgodzie, czyli pytaniu o zgodę na seks. Często w internecie czyta się opinie, że pytanie zabija nastrój, a przecież usłyszenie "TAK" jest bardzo sexy, więc to nie z pytaniem ludzie mają problem, ale odpowiedzią "NIE". Perełka. Zapamiętam ją sobie do dyskusji.

Jak Panie coś natrętnie reklamują, to mam bunt i tego na pewno nie kupię, albo... szukam odpowiednika, który kosztuje 1/3, bo tutaj wywalono na reklamę - np Gravity blankets, które kosztują po 800-900zł i wyglądają jak moja za 200 albo Pranamat - mata z kolcami za ponad 600zł, gdzie w sklepie rehabilitacyjnym masz to samo za 150. No to jest takie szukanie jeleni

Ale ja ogólnie nie obserwuję kont, bo ładne. A no i obserwuję polityków, ale tylko tych, których popieram, żeby mnie *** czy ********* nie denerwowali. Za to na Twittera się nie zapuściłam jeszcze. Pewnie nie zniosłabym Tomasza Lisa
Po inspiracje modowe chodzę na Pinterest, bo muszę jak krowie na rowie mieć podane "cargo pants outfit", "biker jacket outfit" itp.

Kupuję kosmetyki praktycznie wyłącznie z poleceń na wizażu lub Twarzingu czy Włosingu na FB. Jak coś sama wybieram, to to są wpadki zazwyczaj

Od 4 dni nic nie kupiłam

[kasztanka3]

U mnie z takich reklamowanych wszedzie produktow z wywindowana z uwagi na marketing cena kojarze jedynie bluzo-koce Oodie, ktore kosztuja jakies $85. A podobne mozna kupic w tanich sieciowkach stacjonarnie za +/- polowe tej ceny lub mniej, zazwyczaj widuje przedzial cenowy $30-50. Ale fakt, ze mniejszy wybor wzorow.

Moj insta feed to wybuchowa mieszanka jedzenia, kotow, kosmetykow, materialow zwiazanych z edukacja i rekrutacja/rozwojem, sarkastycznych memow i szeroko pojetej sztuki

[Pani_Robot]

Miałam okazję wypróbować turbany do włosów z mikrofibry. Wzięłam takie grube z "kocyka" i wchłanialność jest niesamowita. Cały włosing, który zakładał trzykrotne odsączanie całkowicie mokrych włosów zmieścił się w jednym turbanie. Ręczniki zmoczyłabym trzy w tym czasie.

[kasztanka3]

Turbany to zycie, kupilam tez ostatnio spray IGK ktory ma przyspieszac wysychanie.
Ale nie wiem czy dziala, bo od ponad tygodnia wstawanie rano idzie mi tak opornie ze jak juz po milionie drzemek uda mi sie zwlec z lozka to jest pozno i nie mam wyjscia i musze wysuszyc wlosy i ulozyc je falownica

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Kama, zazdroszcze tego kalendarza. Ale się rozpieściłaś .

Napisane przez kasztanka3

Moj insta feed to wybuchowa mieszanka jedzenia, kotow, kosmetykow, materialow zwiazanych z edukacja i rekrutacja/rozwojem, sarkastycznych memow i szeroko pojetej sztuki

Mój FB to same kocie memy i videos , ale jestem bardziej niż pewna, że codziennie polepsza mi to moje samopoczucie. Zresztą, chyba to zostało udowodnione, że oglądanie zwierząt na zdjęciach czy nagraniach wpływa korzystnie na psychike. Podobno od filmów o kotach zaczął się YouTube - masa ludzi wchodziła tam by je oglądać. Czasami też wejde na Reddit i są tam trending videos, głównie z kotami w roli głównej.

Polecam na FB: Donna the Crazy Cat Lady's Page. Można się codziennie pośmiać.

Próbuje robić pomidorową. Próbuje, bo mój kot nie pozwala mi gotować Zawsze stoi przy mnie, miauczy, bo moja uwaga nie jest na niej przez chwile skupiona. Istna królowa i ja - jej wierny i oddany parobek.

Pogoda dzisiaj jak z ulicy Wiązów

[Kamlisa]

ja kupiłam 2 turbany, 1 na pewno z anwen..moze oba...? moze przyoszczedziłam? Powiedzmy ze moje włosy troche odsusza, o niebo gorzej, niz recznik ( bez wycierania). Jak sciagam turban to wło9sy mam bardziej mokre, niz po reczniki w tym samym czasie. Tyle, ze wygodniej i nie spada...

[caffeine]

No właśnie - nie wszystkie turbany są dobre! Moje pierwsze nadawały się tylko do nakładania oleju. Teraz mam takie nieco bardziej chłonne, ale zachodzę w głowę - czemu nikt nie produkuje ich z dobrej jakości, chłonnej bawełny???

[Pani_Robot]

Napisane przez caffeine

No właśnie - nie wszystkie turbany są dobre! Moje pierwsze nadawały się tylko do nakładania oleju. Teraz mam takie nieco bardziej chłonne, ale zachodzę w głowę - czemu nikt nie produkuje ich z dobrej jakości, chłonnej bawełny???

Pewnie dlatego, że nasiąkałyby jak taka "szmata" i ważyły tonę. A poza tym kwestia schnięcia. Chyba ta sama zasada, dla której odzież fitness nie jest bawełniana. Wczesniej robiono własnie bawełniane, z typowego ręcznika Miałam taki z 15-20 lat temu.

Kama moje są z Aliexpress:
https://pl.aliexpress.com/item/10050...41208664%22%7D

Brązowy po farbowaniu włosów, wiadomo że wtedy mokre na początku plamią, nie ma żadnych śladów.

Daję cynk, że Amazon Prime Video (wiem, że wspieranie tego biznesu jest nieetyczne, bo ludzie umierają w jego magazynach z przepracowania) jest za 49zł/rok i w tym są wysyłki po bodajże 1zł produktów z polskiego Amazona.

Co do pogody, to tak Elm Street zdecydowanie dzisiaj patronuje. Przysypiałam po południu i czułam się jak 30-parę lat temu u babci.

[caffeine]

eeee… Robot - chyba nie - bo przecież chodzi właśnie o to, aby jak najwięcej wody wyciągnąć z włosów. Przynajmniej ja tak lubię - to skraca czas schnięcia/suszenia suszarką. A moje włosy strasznie długo trzymają wilgoć więc każda odrobinka się liczy

a ile schnie turban - to już ma dla mnie mniejsze znaczenie

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

aha - kto pytał o plany zakupowe na BF?

Jednak coś mi po głowie chodzi… Foreo bear. Chyba kupię
Początkowo zastanawiałam się nad NuFace ale jednak misiek mnie przekonuje bardziej.




---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88998876]

Caffe, bardzo słodkie są te ozdoby

Mnie też bliżej do takich, niż do tych "glam" - jak to określiła Pani_R. W zeszłym roku wklejałam tutaj te szmaciane aniołki, które chyba już kolekcjonuje i ptaszka w szaliku na spinaczu - może pamiętacie.


[/QUOTE]

Oczywiście pamiętam, ptaszka w szaliku szczególnie

I dodam po cichu - bardzo mnie ucieszyły dobre wieści o twoim tacie

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Kamlisa

Kalendarz whamisy mi sie podoba, ale cena juz nie...1000 prawie...? Wybrałam inny, tez bardzo pomysłowy
https://www.clarins.pl/nowosci/kalen...-80082895.html
mozna go powiesic i jest wielokrotnego uzytku

Ja też go nie kupię, na może na przecenie 70% w styczniu. Przy takiej ilości kosmetyków w szufladach to byłaby już niezła ekstrawagancja

Ten Clarins też super
szczególnie że wielokrotniego użytku, duży plus

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Dziś rano przyjechał kurier z sukienką 2ND, zamówioną tak dawno temu, że już zdążyłam zamówić i przymierzyć drugą - identyczną. I do tego o cenie -70%

Jest niesamowita, strasznie mi się podoba
W grudniu idziemy do opery na Dziadka do orzechów i z tej okazji nowa kiecka Od kilku lat staraliśmy się o bilety, w tym roku się wreszcie udało, ufff. Zawsze rozchodzą się w kilka godzin i zawsze pada serwer - tyle osób go atakuje
Oczywiście to specjalnie dla córki - ale my też będziemy mieć frajdę (chociaż opera to zdecydowanie nie mój żywioł)




---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Jakie dodatki? Macie jakieś fajne pomysły?

[Kamlisa]

elegancka sukienka

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez caffeine

eOczywiście pamiętam, ptaszka w szaliku szczególnie

I dodam po cichu - bardzo mnie ucieszyły dobre wieści o twoim tacie

Dziękuję

Bardzo ładna sukienka Chyba nie świrowałabym zanadto z dodatkami do niej. Jakaś minimalistyczna torebka i biżuteria i jestem pewna, że będzie pięknie

Mamy dzisiaj gościa. Mama TŻ przyjeżdża, ma zostać do niedzieli. Akurat 3 dni, bo wiecie co mówia? Ryby i goście śmierdzą po 3 dniach . Dzisiaj oboje z TŻ w przerwach od pracy - on sprzątał, ja gotowałam. Zrobiłam barszcz czerwony i gołabki z ryżem i grzybami, bo ona weganka.

Zaczełam pare dni temu suplementować witamine D, bo przy obecnej aurze to raczej wskazane.

[Pani_Robot]

Caffe nie do opery, ale pewnie ubrałabym ją przewrotnie na rockowe boho - kowbojki lub martensy, fedora, kolczyki koła, rozpuszczone, pofalowane włosy\warkocz na boku. Albo do wysokich conversow.

Cinde hahahahah po 3 dniach to już by mi nawet kochanek śmierdział jak surowe mięso w gorący, letni dzień

Zimą ogarniają mnie ciągoty do stylu chalet, wiec chyba poczułam ten właściwy moment na schowanie dyń Tym bardziej, że już trzeci dzień herbaciarniane klimaty jazzowe mi towarzyszą.

Poszłam pooglądać ozdoby w CH, ale na razie wyglada to jak odpust zalany plastikiem w brokacie. A może zawsze tak wyglądało? Przyniosłam do domu karmnik, smalec ze słonecznikiem, kule z płatków kukurydzianych oraz ziaren i doszłam do wniosku, ze ni cholery nie umiem tego dziadostwa za oknem zainstalować… Nawet nie wiem gdzie ma gore, a gdzie dół

A do domu takie symboliczne drewniane figurki na stolik kawowy.

I wrzucam nasz nowy mural na ulicy.

IMG_7944.jpg
IMG_7945.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Dzień dobry

Z mojego wyleczenia zębów do końca roku zostało tyle, że obie listopadowe wizyty pani dr odwołała Dzisiaj zdycha po szczepionce i znowu jej nie ma w pracy. Przede mną minimum 5 wizyt do całkowitego wyleczenia, więc nici.

Udało mi się za to umówić w normalnej cenie test ADOS, czyli wstępną część diagnozy ZA na koniec grudnia. W takim dobrze rozreklamowanym Psychomedic przez telefon podano mi kwotę 1200zł za sam test i 2100 za całkowitą diagnozę, a od innej wizażanki wiem, że wykonywała test za 300zł. W tym roku kosztuje już 490, ale nadal gdzie do 1200 W 1000 to pewnie zamknie się całość.

Bardzo się napaliłam na modne oprawki - duże, kwadratowe, złoty metal. Tutaj Marc Jacobs, ale mierzyłam bliźniacze RayBany i to chyba nie mój krój https://img.edel-optics.pl/eoProduct...RC-370-DDB.jpg Zostaje mi całe życie latać w Aviatorach

Podobne odczucia mam wciąż do klasycznych płaszczy - baba-chłop. Za to mierzyłam tego misia w RE: https://www.reserved.com/pl/pl/1519c-82x/plaszcz-k-re
Cena też bardzo fajna i leżał idealnie. Ja niestety szukam wersji długiej.

Ehhh trochę się boję tego szczepienia Średnio mam ochotę gnić w łóżku i się pocić. Oby to był tylko jeden dzień.

Teraz w CH miałam moralniaka, że nie mogę kupić nic dla ludzi uwięzionych w lesie przy granicy, a oni muszą przede wszystkim przeżyć. Czy uda się im zawrócić do swoich krajów, czy przedostać do Niemiec lub ubiegać się o azyl w Polsce, muszą przede wszystkim tam przetrwać, nie umrzeć z głodu i braku wody, nie zamarznąć. Znowu zmarł chłopak 24 lata, zabrany ze szpitala przez nasze służby i wywieziony do lasu I maluch roczny? Półtoraroczny? Mam nadzieję, że za to pewnego dnia odpowiedzą, bo wykonywanie rozkazów ich nie zwalnia z odpowiedzialności karnej. To, co się dzieje po stronie białoruskiej jest jeszcze gorsze. A nasze społeczeństwo... chwali niedopuszczanie dziennikarzy, żeby... nie krępować pograniczników Nie jestem anty służby mundurowe, ale tak jak część policjantów powinna odpowiedzieć za to, co wyrabiała w Warszawie podczas pokojowych demonstracji, tak powinna odpowiedzieć część ze Straży Granicznej. Przy obecnej władzy są bezkarni.

Chciałabym też oddawać krew, ale pomijając anemię, nie będę nigdy mogła - wykluczają mnie leki, które przyjmuję na stałe. I takie to świąteczne nastroje. Kupię za to jakiś pokaźny worek dla ulicznych głąbków, bo sąsiadka karmi je chlebem i nie wytłumaczysz Zastanawiam się, co by tu jeszcze dobrego można zrobić "na swoim ogródku".

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Cinde hahahahah po 3 dniach to już by mi nawet kochanek śmierdział jak surowe mięso w gorący, letni dzień

W którym CH byłaś? Port już na pewno udekorowali na Święta, a Manufakture? Nie wiem.

Ładnie Ci będzie w takim długim misiu, oj bardzo ładnie

Jakieś ciarki przeze mnie cały dzień przechodzą. Mam nadzieje, że żadne choróbsko mi się nie rozwija.

Dostałam fajny prezent od mamy TŻ - kalendarz adwentowy z Look Fantastic .

[Pani_Robot]

W Galerii, bo mam ją koło domu, ale wybieram się jeszcze w tygodniu do Manu pochodzić, popatrzeć.

Robię instastory o sprzedaży 4 flaszek z mojej kolekcji perfum. Chce za te pieniądze kupić ziarno na zimę dla ptaków na mojej ulicy. Może ktoś się zainspiruje. A, że gołębi mamy stadko, to jedzą wiadrami

Właśnie czekam aż rozrobią moja dawkę szczepienia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Odesłana z kwitkiem. Mam się szczepić w szpitalu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Cinde i skusiłaś tym działem świątecznym Auchan. Sporo ładnych, retro zabawek dla dzieci i skromniutki, ale jednak dział z rzeczami z szyszek, słomy, drewna czy papieru. Troszkę rzeczy z drewna i filcu też w Jysk.
W Galerii sklepy już mają ozdoby, ale samo centrum nie.
Wrócę do Auchan po gałązki do wazonów na pewno, a jutro w dzień pokażę co upolowałam.
Teraz wypadałoby posprzątać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk