Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[klarites]

Hej Pozwolę sobie odpowiedzieć na pytanko o używaniu "odstanego" mleka, bo też się nad tym zastanawiałam kiedyś
Moim zdaniem właśnie w gotowym mleczku namnażają się bakterie bardzo szybko. Dla maleńkiego dziecko może to być problem (bóle brzuszka, straszny płacz), ale im dziecko starsze, tym podobno lepiej to znosi i można próbować podawać zrobione wcześniej (tego się dowiedziałam od znajomej doświadczonej mamy). Tak samo z wyparzaniem butelek- po pół roczku podobno nie trzeba tego aż tak pilnować.

A co do szybkiego przygotowywania mleczka- ja wyparzam butlę w wyparzaczu w mikrofalówce i tak zostawiam. Jak nam trzeba mleczko- nalewam szybko wodę z rossmana, podgrzewam w mikrofali na przetestowany czas, dosypuję proszku, mieszam i gotowe Jakoś nie umiem korzystać z podgrzewacza :P

[puchatkowa]

Ja mam podgrzewacz cały czas włączony i butla zawsze gotowa z ciepłą wodą w nim stoi W nocy to jest genialne rozwiązanie. Tym bardziej, że nie mam mikroweli

[colorblue]

Napisane przez ada32

o "zjawiskach" mówicie..hmmm...wypowiem sie żeby było bardziej strasznie
czy wierze ?? ....coś w tym jest...

sama na własnej skórze przez trzy noce czułam ..
wiedziałam podświadomie i świadomie
(bo to sen z pograniczem jawy byla) .
straszne uczucie cierpnięcia ciała doznałam..
z całym przekonaniem że mój śp.maż
był koło mnie i z upartością chciał czegos ode mnie...(zaraz po pochowaniu)
prosiłam ..krzyczałam żeby dał spokój ..
bo męczył mnie strasznie..
płakałam...a On naciskał w dziwny sposób ..
napierał dziwnie na moje sparaliżowane cialo..
ze strachu..z obawy ..a może lęku nieznanego mi wcześciej ..
nie wiem brak tchu..siadałam z wysiłkiem ogromnym
po to żeby przeżegnać sie(wiara) i otrzeć czoło z potu i pomyslec ..
co za cholera!!!....
z dniem trzecim po kolejnej walce nocnej
postanowiłam porozmawiac z babcią na ten temat..
powiedziała żebym swieczkę zapaliła na jego grobie
i pozwoliła mu odejśc(wcale go nie trzymałam)
tak zrobiłam ..na odległośc ..
bo mamę poprosiłam żeby zapaliła znicz w moim imieniu...
(jego grób 400km ode mnie)
zostawił mnie..uwierzyłam!
nigdy więcej nie nękał mnie

brrrrryyyyyy jak pomyślę

łoooo Matulu









Witam kochane..
Troszkę mnie tu nie było.. Nadrobiłam.. widzę,że dyskusje szły pełną parą.. I dobrze, przynajmniej wątek nie umrze

Dzisiaj zimno, wieje.. poranny spacer za nami do szkoł, a za niedługo kolejny,aby młodego ze szkoły odebrać..
brrrrrrrrr

[klarites]

Napisane przez Budyniek

Nie można bo tak jest napisane na opakowaniu wsio ale nigdzie nie napisano DLACZEGO NIE WOLNO. tylko jest napisane, że nie wolno i już

Moim zdaniem:
sam proszek się nie zepsuje bo jest odpowiednio przygotowany, suchy
sama woda też się szybko nie zepsuje
a mleko jednak jest podatne na psucie się, namnażanie bakterii, zwłaszcza jeżeli jest trzymane w cieple, było wlane do niewyparzonej butli albo wcześniej miało kontakt ze śliną dziecka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez puchatkowa

Ja mam podgrzewacz cały czas włączony i butla zawsze gotowa z ciepłą wodą w nim stoi W nocy to jest genialne rozwiązanie. Tym bardziej, że nie mam mikroweli

A jak w wyparzaniem butelki? Ja się boję zrobić mleko w niewyparzonej tuż przed. Wyparzasz, wlewasz wodę i trzymasz w podgrzewaczu?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez puchatkowa

O zobaczyłam filmik z Bartusiem bo spać nie mogę i melise popijam nasza też tak dupke na macie czasem unosi myślałam, że to wstęp do obrotu na plecki?

myślę, że raczej do raczkowania

Napisane przez karota11

Jak spaceruje po cmentarzu, wypatrzyłam cytat u takiego gostka , który mi przypadł do gustu
" To co mnei spotkało
Was też nie ominie
Ja jestem już w domu
Wy jeszcze w gościnie"

podoba mi się

Napisane przez ada32

o "zjawiskach" mówicie..hmmm...wypowiem sie żeby było bardziej strasznie
czy wierze ?? ....coś w tym jest...

sama na własnej skórze przez trzy noce czułam ..
wiedziałam podświadomie i świadomie
(bo to sen z pograniczem jawy byla) .
straszne uczucie cierpnięcia ciała doznałam..
z całym przekonaniem że mój śp.maż
był koło mnie i z upartością chciał czegos ode mnie...(zaraz po pochowaniu)
prosiłam ..krzyczałam żeby dał spokój ..
bo męczył mnie strasznie..
płakałam...a On naciskał w dziwny sposób ..
napierał dziwnie na moje sparaliżowane cialo..
ze strachu..z obawy ..a może lęku nieznanego mi wcześciej ..
nie wiem brak tchu..siadałam z wysiłkiem ogromnym
po to żeby przeżegnać sie(wiara) i otrzeć czoło z potu i pomyslec ..
co za cholera!!!....
z dniem trzecim po kolejnej walce nocnej
postanowiłam porozmawiac z babcią na ten temat..
powiedziała żebym swieczkę zapaliła na jego grobie
i pozwoliła mu odejśc(wcale go nie trzymałam)
tak zrobiłam ..na odległośc ..
bo mamę poprosiłam żeby zapaliła znicz w moim imieniu...
(jego grób 400km ode mnie)
zostawił mnie..uwierzyłam!
nigdy więcej nie nękał mnie

brrrrryyyyyy jak pomyślę

u nas było coś podobnego mój tata zginął w wypadku samochodowym razem z moim bratem, po jakimś czasie od pogrzebu "przyszedł" do mojej mamy i powiedział, że chce zabrać też mnie nie pamiętam dokładnie co zrobiła ale nie więcej nie przyszedł

Napisane przez Hawwa87

Dziewuszki, przepraszam, że pytam, ale ta grupa na fb, to dla wybranych, jak klub, czy można dołączyć?

myślę, że możesz mi wysłać namiar na priwka

Napisane przez Budyniek

tak hipotetycznie...

Wszędzie mowa, że mm zużyć zaraz po przygotowaniu. nie może stać. Ale DLACZEGO? dlaczego mm zrobione, wsadzone do lodówki nie może być ponownie podgrzane? albo w temperaturze pokojowej podane np na następne karmienie? o tym nikt nie mówi DLACZEGO, piszą tylko, że NIE I JUŻ. nie slyszalam o żadnej mamie, która podała mm po np 6 godzinach, bo napisano, że nie można, wiec nie ryzykujemy. A może można?

I sądzę, że tu jest analogicznie. taki dupochron. można zapewne trzymać 48 godzin, ale firma robi sobie dupochron w postaci 24 h. i jeśli coś się stanie a mama poda po 28 godzinach to oni są kryci, bo to samowolka.

może można ale mamy boją się ryzykować, może można ale producent woli aby mama wylała i szybciej kupiła nowe opakowanie, cholera ich wie

jaki dupochron?


siemka

[karolina2121]

hej dawno mnie nie było ktoś zatęsknił czy nawet nie zauważyłyście ?

[colorblue]

Napisane przez karolina2121

hej dawno mnie nie było ktoś zatęsknił czy nawet nie zauważyłyście ?

No jak można nie zauważyć braku Antosiowej mamy

[karolina2121]

byliśmy u moich rodziców i oczywiście nie było chwili wolnego żeby zajrzeć

nie będę nadrabiać, powiedzcie tylko czy Pawie Oczko chwaliła się już domkiem ?

[puchatkowa]

Napisane przez klarites

A jak w wyparzaniem butelki? Ja się boję zrobić mleko w niewyparzonej tuż przed. Wyparzasz, wlewasz wodę i trzymasz w podgrzewaczu?

Po zjedzeniu myję, wyparzam, wlewam nową wodę i wstawiam do podgrzewacza. I stoi i czeka na kolejne karmienie.

Napisane przez XxXJuSstiii

myślę, że raczej do raczkowania

Pewnie tak. Przekonamy się jak którąkolwiek z tych czynności moja L.wykona

Napisane przez karolina2121

hej dawno mnie nie było ktoś zatęsknił czy nawet nie zauważyłyście ?

Zauważyłyśmy i tęskniłyśmy
Co porabiałaś

[klarites]

Napisane przez puchatkowa

Po zjedzeniu myję, wyparzam, wlewam nową wodę i wstawiam do podgrzewacza. I stoi i czeka na kolejne karmienie.

Fajnie, że tak można Będę "odważniejsza"

[axella]

O rany! Nie bylo mnie tu tak dawno ze zaraz nowa czesc
To się zalapalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lonely_lady]

Napisane przez salviae

1.juz nowa sada, ładnie to tak sie nasmiewac z czyjegos nieszczescia ? jeszcze wygrywa

[/COLOR]
2.moja siotra ma bidet i dzieci myja w nim rece bo nie dosiegaja do umywalki oczywiscie nikt nie korzysta z niego zgodnie z przeznaczeniem

1. Nie tylko Tobie Kubuś spadł
2. przypomniałaś mi o tej super funkcji. Tak, tak- męża brat z żoną też mają bidet w jednej łazience i najmłodsza ich córeczka jeszcze do niedawna rączki i ząbki tam myła

Napisane przez Budyniek

Lonely Lady
Poka laczka! )

gdzieś miałam fotkę żyrafki to zaraz wrzucę

Napisane przez Budyniek

Niko w takim razie jest nietypowa praktycznie wcale nie chlapie Nie ma radości jakiejś wielkiej, ale nie ma też lęku. Przyjmuje kąpiel z księżniczkową ogładą i spokojem. leży sobie w foczce i kątempluje (bo czasem się przy tym wymiotnie...)

bo to prawdziwa dama- traktuje kąpiel jak kleopatra. Nie to co nasze łobuziaki.
Jak będziemy mieli córeczkę (niedługo ) to pewnie kąpile będą wyglądały "normalnie"

Napisane przez Budyniek

A te grabki to już pewnie jest ciężki grzech! Jesteś Podwójnie Wstrętną Babą!

pewnie tak
eee tam, wstrętne baby są cool

Napisane przez Magiusa

To pewnie jakis koszmar mial a u Was juz jakis czas takie nocki prawda? Mam nadzieje ze sie Wam skoncza.koniecznie poinformuj o tym na forum to przynajmniej i dla nas nadzieja bedzie

2.Dziewczyny czy moze byc tak ze nie widac np.dziaselek rozpulchnionych a jednak zabki swedza i draznia? Pytam bo u nas nie ma tych dziaselek ale za to sa niespokojne noce, slinotok, wkladanie co sie da do buzi i ostatnio zauwazylam czerwiensze policzki.
.

Przez jakieś 2 tygodnie mieliśmy kiepskie nocki. Ale wygladało to inaczej niz teraz.
Mieliśmy straszny problem z zaśnięciem.. Płacz i lulanie.
W nocy W. często się budził, nie płakał jakoś, ale nie chciał spać. I od 4-5 całkiem spania nie było.
Potem było znowu dobrze. A od 2-3 dni zasypia wieczorem sam w łóżeczku, ale ok 23 wybudza się z płaczem. Śpi niespokojnie, kręci się.. jakby go coś bolało
2. co do dziąsełek to mi się wydaje, że tak może być. Bo u nas też czasami ząbki mu dokuczają, a po dziąsłach nic nie widać

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartek robi tak: http://www.youtube.com/watch?v=WohCk...ature=youtu.be Dareczek chyba silniejszy

Bartuś też sobie super radzi
jakiej wielkości macie matę ? chyba jest większa od rain forest z FP ??

Napisane przez humpback

dla W.

Napisane przez humpback

był szał I. jest cudownym dzieckiem jak ma dookoła innych ludzi i wodę której może się napić i którą może rozchlapywać. uśmiechami szastał na prawo i lewo jak nie moje dziecko. no i rozkrzyczał się dopiero w przebieralni ze zmęczenia, a potem grzecznie spał

2.w ogóle doszłam do wniosku że to taki mały księciunio a ja robię za błazna żeby się cieszył. i wybredny jest to co jakiś czas ktoś inny musi odgrywać pajaca lub też się nim zachwycać i mówić do niego

super
2. jakbym czytała o moim Księciu

Napisane przez pawie_oczko

A nasza Nelka skonczyla dzis pol roku

Ty pisałaś o tym bólu kręgosłupa po cc. Mnie też boli czasem nawet w miejscu wkłucia mnie boli..
Byłam u fizjoterapeuty, który mnie ponastawiał. Troszkę pomogło.
i w brzuchu też czuję jakieś dziwne ruchy

Napisane przez karota11

lonely masz jakiś fajny przepis na te polędwiczki? bo ja mam chęć

kiedyś cudowałam, wymyślałam jakieś sosy grzybowe. Teraz przeważnie robię tak zwyczajnie, na szybko i jest pyyyyycha:
Kroję na kawałki, delikatnie rozbijam tłuczkiem, solę i pieprzę z każdej strony. obsmażam na patelni.
Wrzucam do garnka z gorącym bulionem. Na patelni podsmażam cebulkę i dorzucam do garnka z polędwiczkami. Dosypuję jeszcze łyżeczkę słodkiej papryki. Gotuję jakieś 20-30 minut. Na koniec dorzucam posiekaną pietuszkę (duuużo pietruszki ) i zagęszczam sos mąką. Oczywiście najpierw w kubeczku, żeby grudek nie było
Do tego kasza albo ziemniaczki, jakaś suróweczka i jest pyyyszny obiadek

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

eeeee... zaraz koniec wątku..
zwolnijcie troszkę, bo mam jeszcze sporo do nadrobienia

[MoTyleKsw]

Napisane przez humpback

grupa otwarta choć tajna

wiesz na razie idę na 4 h, to nie będzie mnie w domu max. z 6. myślę że do grudnia będziemy jeść już normalnie obiadek i jeden posiłek cycowy będzie z głowy. i jeszcze się zastanawiam czy ściągać swoje mleko na styczeń czy od razu dać mm na kolejny posiłek po obiadku (bo do lutego-marca, planuję jeszcze karmić rano/wieczorem).
u nas I. jest wszystkożerny, i nie ma jakiegoś parcia na cyca więc myślę że będzie ok. ten cyc to ja czasem wciskam mu żeby się przyssał i uspokoił jak nie mam sił z nim spacerować a ten ma akcję wrzask.
będę relacjonować na bieżąco postępy

a ten ząbek to wyszedł wam mniej więcej po jakim okresie marudzenia?

Zapomniałam pogratulować powortu do pracy! Pewnie cieszysz się, że się wyrwiesz z domku

Napisane przez klarites

Hej Pozwolę sobie odpowiedzieć na pytanko o używaniu "odstanego" mleka, bo też się nad tym zastanawiałam kiedyś
Moim zdaniem właśnie w gotowym mleczku namnażają się bakterie bardzo szybko. Dla maleńkiego dziecko może to być problem (bóle brzuszka, straszny płacz), ale im dziecko starsze, tym podobno lepiej to znosi i można próbować podawać zrobione wcześniej (tego się dowiedziałam od znajomej doświadczonej mamy). Tak samo z wyparzaniem butelek- po pół roczku podobno nie trzeba tego aż tak pilnować.

A co do szybkiego przygotowywania mleczka- ja wyparzam butlę w wyparzaczu w mikrofalówce i tak zostawiam. Jak nam trzeba mleczko- nalewam szybko wodę z rossmana, podgrzewam w mikrofali na przetestowany czas, dosypuję proszku, mieszam i gotowe Jakoś nie umiem korzystać z podgrzewacza :P

To my mamy jeszcze inny sposób. Mam wodę z butli w czajniku elektrycznym i nastawiam na 5 sekund i mam akurat do podania młodej.

Napisane przez klarites

Moim zdaniem:
sam proszek się nie zepsuje bo jest odpowiednio przygotowany, suchy
sama woda też się szybko nie zepsuje
a mleko jednak jest podatne na psucie się, namnażanie bakterii, zwłaszcza jeżeli jest trzymane w cieple, było wlane do niewyparzonej butli albo wcześniej miało kontakt ze śliną dziecka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------


A jak w wyparzaniem butelki? Ja się boję zrobić mleko w niewyparzonej tuż przed. Wyparzasz, wlewasz wodę i trzymasz w podgrzewaczu?

Puchatkowa
Ej nie żartujcie, że wyparzacie butelki za każdym razem po zjedzeniu?

hahah jestem okropną matką moze moje dziecko dlatego ma tyle bakterii ale z tego co wiem zaleca się raz w tygodniu wyparzanie?!

Napisane przez axella

O rany! Nie bylo mnie tu tak dawno ze zaraz nowa czesc
To się zalapalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co sie nie chwaliłaś, że jesteś z kimś i z fb musimy się dowiadywać?!

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

Ja mam podgrzewacz cały czas włączony i butla zawsze gotowa z ciepłą wodą w nim stoi W nocy to jest genialne rozwiązanie. Tym bardziej, że nie mam mikroweli

u mnie tez woda w podgrzewaczu ciagle

Napisane przez klarites

Moim zdaniem:
sam proszek się nie zepsuje bo jest odpowiednio przygotowany, suchy
sama woda też się szybko nie zepsuje
a mleko jednak jest podatne na psucie się, namnażanie bakterii, zwłaszcza jeżeli jest trzymane w cieple, było wlane do niewyparzonej butli albo wcześniej miało kontakt ze śliną dziecka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------


A jak w wyparzaniem butelki? Ja się boję zrobić mleko w niewyparzonej tuż przed. Wyparzasz, wlewasz wodę i trzymasz w podgrzewaczu?

ja nie wyparzam po kazdym karmieniu tylko myje

Napisane przez Budyniek

tak hipotetycznie...

Wszędzie mowa, że mm zużyć zaraz po przygotowaniu. nie może stać. Ale DLACZEGO? dlaczego mm zrobione, wsadzone do lodówki nie może być ponownie podgrzane? albo w temperaturze pokojowej podane np na następne karmienie? o tym nikt nie mówi DLACZEGO, piszą tylko, że NIE I JUŻ. nie slyszalam o żadnej mamie, która podała mm po np 6 godzinach, bo napisano, że nie można, wiec nie ryzykujemy. A może można?

I sądzę, że tu jest analogicznie. taki dupochron. można zapewne trzymać 48 godzin, ale firma robi sobie dupochron w postaci 24 h. i jeśli coś się stanie a mama poda po 28 godzinach to oni są kryci, bo to samowolka.

wydaje mi sie ze bardziej chodzi o to ze jak dziecko napije sie troche mleka z butli i nie chce dalej jesc to wtedy nie mozna bo napil sie bakterie jakies przeszly itd. ale ja tam daje do godziny od zrobienia

[vil84]

Przemek dał popis na rehabilitacji ... drugi raz się darł ... ale nie płakał, łzy nie leciały tylko wył jakby wkurzony
a teraz od godziny leży w łóżeczku, oczka niby otwarte, ale cicho siedzi, smoka mamla, nie wierzga, chyba drzemie sobie... ale co podejdę sprawdzić to ma szeroko otwarte

Napisane przez puchatkowa

Nawet jak na opakowaniu nie jest tak napisane

u mnie było
ale nie pamiętam na którym

Napisane przez Budyniek

Wszędzie mowa, że mm zużyć zaraz po przygotowaniu. nie może stać. Ale DLACZEGO? dlaczego mm zrobione, wsadzone do lodówki nie może być ponownie podgrzane? albo w temperaturze pokojowej podane np na następne karmienie? o tym nikt nie mówi DLACZEGO, piszą tylko, że NIE I JUŻ. nie slyszalam o żadnej mamie, która podała mm po np 6 godzinach, bo napisano, że nie można, wiec nie ryzykujemy. A może można?

wiesz co, ja nie twierdzę że nie można, bo wielu dzieciom nie szkodzi. ale Przemkowe może leżeć po zrobieniu z 1,5 h. jak zje "starsze", to rzyga. nie wiem dlaczego ale kilka razy podawałam mu starsze np. w nocy jak nie chciało mi się robić drugi raz a nie mógł się zdecydować czy się budzi czy nie i zasypiał zanim mu podałam i rzygał.

Napisane przez Budyniek

Ja wprawdzie robię inaczej, bo do termotorby wkładam butlę z wrzątkiem i później zazwyczaj jest już dobra temperatura, więc tylko dosypuję proszku. W nocy butlę w odmierzoną wodą mam w podgrzewaczu i tylko dosypuję. Nie wyobrażam sobie w nocy mieszać odpowiednich proporcji wrzątku z termosu i zimnej z butelki... (a tak robią!)

ja tak robię od pół roku
ale zajmuje mi to minutę, woda gorąca w termosie jest, przegotowana w wielkim kubeczku też zawsze jest w miarę świeża, więc tylko dolewam i sypię mleko

[puchatkowa]

Napisane przez klarites

Fajnie, że tak można Będę "odważniejsza"

W końcu nasze dzieci to już nie takie maluszki, więc nie sądzę by im coś zaszkodziło

Napisane przez MoTyleKsw

Puchatkowa
Ej nie żartujcie, że wyparzacie butelki za każdym razem po zjedzeniu?

hahah jestem okropną matką moze moje dziecko dlatego ma tyle bakterii ale z tego co wiem zaleca się raz w tygodniu wyparzanie?!

Napisane przez banka26

ja nie wyparzam po kazdym karmieniu tylko myje

Ejjjjj to ja myślałam, że jestem okropną matką bo nie sterylizuję butelek po każdym użyciu tylko przelewam wrzątkiem

To jak to w końcu ma być? Oświećcie mnie bo może niepotrzebnie wodę zużywam

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

Co sie nie chwaliłaś, że jesteś z kimś i z fb musimy się dowiadywać?!

właśnie

ja też nie wyparzam. od 2-3 miesięcy tylko myje. raz na miesiąc może smoczek z butelki przeleje wrzątkiem.
ale normalne smoczki wyparzam codziennie, bo ciągle są obgryzane, obśliniane, lądują w wózku, na panelach ... co wieczór myje, wrzucam do kubeczka i zalewam wrzątkiem

[MoTyleKsw]

Napisane przez puchatkowa

W końcu nasze dzieci to już nie takie maluszki, więc nie sądzę by im coś zaszkodziło





Ejjjjj to ja myślałam, że jestem okropną matką bo nie sterylizuję butelek po każdym użyciu tylko przelewam wrzątkiem

To jak to w końcu ma być? Oświećcie mnie bo może niepotrzebnie wodę zużywam

Ale sterylizacja działa na takiej samej zasadzie co wyparzanie butelki wrzątkiem.

Chyba jestem leniwa

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez puchatkowa

W końcu nasze dzieci to już nie takie maluszki, więc nie sądzę by im coś zaszkodziło





Ejjjjj to ja myślałam, że jestem okropną matką bo nie sterylizuję butelek po każdym użyciu tylko przelewam wrzątkiem

To jak to w końcu ma być? Oświećcie mnie bo może niepotrzebnie wodę zużywam

Napisane przez vil84

właśnie

ja też nie wyparzam. od 2-3 miesięcy tylko myje. raz na miesiąc może smoczek z butelki przeleje wrzątkiem.
ale normalne smoczki wyparzam codziennie, bo ciągle są obgryzane, obśliniane, lądują w wózku, na panelach ... co wieczór myje, wrzucam do kubeczka i zalewam wrzątkiem

Wy macie nuka tez,nie wlewa Wam się woda do środka do smoczka?

[lonely_lady]

Napisane przez ada32

marchewko...Ja wczoraj wieczorem też z mężem sie pokłóciłam..nawet zwyzywałam go..mocno mnie wkur....ł ...
a dzis cholera ma urodziny
a miały byc ciche dni...ech...i co muszę mu tort zrobic ....

Napisane przez humpback

a i dziś w lidlu pampki za 88 zł duża paka (186 szt. rozmiar 3, 162 szt. rozmiar 4)

no właśnie wiem.. ale lidl daleko, więc nie mam co jechać bo pewnie już nie będzie

Napisane przez Budyniek

A powiem Wam jeszcze coś ciekawego. Otwieramy przedszkole. Staramy się o taki wypas, tzn monitoring online na hasło, minizoo w ogrodzie, za rok będzie 300m2 figloraju z zamkami, piłeczkami itp. Ale nie otwieramy takiego punktu przedszkolnego typu "klub malucha", tylko przedszkole niepubliczne, z zatwierdzeniem ministerstwa. Więc musimy spełnić normy i wytyczne sanepidu, straży itp. normy są SZALONE! np w kuchni gdzie będzie jedzenie (firma kateringowa dostarcza gotowe do podania, wystarczy zdjąć wieczko z pudełka) obok zlewu musi być... umywalka Każdy jeden pluszak musi mieć certyfikat i atest, tak samo nawet głupi taboret strasznie mnie to bawi, bo rodzicom to wisi przecież Oddają dzieci do "punktów przedszkolnych cioci halinki", które by zamknął pierwszy lepszy sanepid (stopniowo zamykają), nie zwracając uwagi na to, czy krzesło ma atest.

SUPER !!! z tym przedszkolem, nie z papierologią i wymogami

Napisane przez Mysia mysz

u małego w końcu widać białą kreskęząbek nadchodzi
mały od rana szczęśliwy i śpi już od godziny (co mu się nie zdarza) więc chyba mu ulżyło

za te męki, za te bóle ząbek w końcu się wykluje

Napisane przez salviae

Mysia tez zastanawiałam się nad tym kojcem, ale stwierdziłam, że jednak za duży, a w tamtym przekonało mnie to, że można go rozłożyć na małe części i gdzies zabrać,co w praktyce będzie raczej niewykonalne, bo jest bardzo ciężki, a składa się go tak ciężko, ze pociłam się jak po 2 godzinach tyrania w polu a na stronie pisało, że można go zabrać na plaże chce to widziec
U nas tez chyba widac kreske tak mi sie przynajmniej wydaje bo łody nie chce paszczy otworzyc

dobrze, że o tym piszesz.. bo też mnie ta "mobilność" kusiła...

Napisane przez xal

Fajna zagroda
U nas na razie puzli brak, ale są zamówione ze względu na kaloryfer i okno i dziewczę mi ucieka z maty na panele właśnie.
Bujaczek mam po jedzeniu jak muszę coś zrobić i nie mam jak jej dłużej nosić. Na macie to jest fik na brzuszek i zwrot ...[COLOR="Silver"]
.

a zamawiasz te co Justi ?

Napisane przez XxXJuSstiii

u nas było coś podobnego mój tata zginął w wypadku samochodowym razem z moim bratem, po jakimś czasie od pogrzebu "przyszedł" do mojej mamy i powiedział, że chce zabrać też mnie nie pamiętam dokładnie co zrobiła ale nie więcej nie przyszedł
myślę, że możesz mi wysłać namiar na priwka
:

to dopiero bryrryyyyyy...
aż mi ciarki przeszły.. znam podobną historię..

Ogólnie wierzę w takie akcje.. Wierzę w Boga więc w duchy też.

Ale stosunek do cmentarza mam taki jak Motylek
Lubię spędzać czas z osobami które kochałam a już ich nie ma
i wierzę, że mają mnie i moich najbliższych w swojej opiece..

Napisane przez karolina2121

hej dawno mnie nie było ktoś zatęsknił czy nawet nie zauważyłyście ?

chyba telepatycznie Cię tu ściągnęłam..
Zastanawiałam się gdzie się podziewasz.
Kiedy będziesz we Wroku ?
bo my niedługo się wybieramy
Jaki depilator w końcu dostałaś ?
bo ja braun skin spa i jest fajny

Napisane przez MoTyleKsw

Co sie nie chwaliłaś, że jesteś z kimś i z fb musimy się dowiadywać?!

chwaliła się :P
na czacie

Hump- nie zacytowało mi. Gratuluję powrotu do pracy i podziwiam za odwagę, zarówno Ciebie jak i Męża

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Kto założy nowy wątek ???????????

[lonely_lady]

Która to narzekała, że trochę drogie te kojce ?
znalazłam coś tańszego
http://allegro.pl/kojec-plotek-dla-p...657000076.html

[puchatkowa]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale sterylizacja działa na takiej samej zasadzie co wyparzanie butelki wrzątkiem.

Chyba jestem leniwa

A bo ja myślałam, że skoro są sterylizatory to to coś innego, bardziej zorganizowanego jest

No to ja przelewam wrzątkiem na szybko.
To co mówicie, że nie trzeba

[deb]

Co do wyparzania to ja wygotowuje oprzyrządzenie, którego używamy do karmienia (niekapek, miseczka, łyżeczki). Po jedzeniu myje, a przed użyciem gotuje 5minut ale można powiedzieć że dla mnie takie przyrządy to nowość i karmię raz dziennie od 2 tygodni więc jeszcze mnie to nie zaczęło wkurzać
Ale też jestem zdania że dzieci mamy coraz większe i nie należy je trzymać w super sterylnym otoczeniu więc powoli powinno się zmieniać nawyki i np. nie wyparzać po każdym karmieniu ale co drugie, potem raz na dobę itd. Gdzieś czytałam że chyba właśnie po pół roku już nie trzeba wyparzać.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez lonely_lady

Która to narzekała, że trochę drogie te kojce ?
znalazłam coś tańszego
http://allegro.pl/kojec-plotek-dla-p...657000076.html

chyba się nad takim zastanowię

Dziewczyny, które kupują kojce: po co Wam one? tzn. rozumiem jak ktoś ma dom, na górze pokój dziecięcy a na dole przebywa z dzieckiem.
Ale tak w mieszkaniu to chyba nie potrzebne? jak potrzebuję chwili to mogę dać dziecko do łóżeczka? mam łóżeczko turystyczne i chciałam je dać do salonu właśnie na takie wypadki, jak mała już zacznie raczkować, a na moment wyjdę z pokoju np. drzwi otworzyć. Ale zostawiliśmy je u teściów i w sumie nie wiem czy jest potrzebne jako kojec. I czy w ogóle w naszym wypadku kojec jest potrzebny.

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

Wy macie nuka tez,nie wlewa Wam się woda do środka do smoczka?

wlewa. Przemek to uwielbia bo może ciamkać wodę
gorzej jak mleko polec, bo mam wizję namnażającego się stada bakterii. ale to się jakoś nie zdarza na szczęście ostatnio.

[puchatkowa]

Dobra to zacznę przelewać wrzątkiem co drugie mycie Boję się tak nagle z tego zrezygnować całkiem A może niepotrzebnie?

[vil84]

Puchatkowa, a czego Ty się boisz? w domu trzymasz dziecko w sterylnych warunkach, co drugi dzień pierzesz kocyki, dywan czy matę na których dziecko leży, wyparzasz codziennie zabawki? w takiej butelce to akurat najmniej bakterii jest z tego wszystkiego, bo ją myjesz

[MoTyleKsw]

Napisane przez lonely_lady

no właśnie wiem.. ale lidl daleko, więc nie mam co jechać bo pewnie już nie będzie



SUPER !!! z tym przedszkolem, nie z papierologią i wymogami



za te męki, za te bóle ząbek w końcu się wykluje



dobrze, że o tym piszesz.. bo też mnie ta "mobilność" kusiła...


a zamawiasz te co Justi ?


to dopiero bryrryyyyyy...
aż mi ciarki przeszły.. znam podobną historię..

Ogólnie wierzę w takie akcje.. Wierzę w Boga więc w duchy też.

Ale stosunek do cmentarza mam taki jak Motylek
Lubię spędzać czas z osobami które kochałam a już ich nie ma
i wierzę, że mają mnie i moich najbliższych w swojej opiece..


chyba telepatycznie Cię tu ściągnęłam..
Zastanawiałam się gdzie się podziewasz.
Kiedy będziesz we Wroku ?
bo my niedługo się wybieramy
Jaki depilator w końcu dostałaś ?
bo ja braun skin spa i jest fajny


chwaliła się :P
na czacie

Hump- nie zacytowało mi. Gratuluję powrotu do pracy i podziwiam za odwagę, zarówno Ciebie jak i Męża

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Kto założy nowy wątek ???????????

No cóż nie należę do czata to nie wiem...Czuję się eeee wyobcowana i odseparowana i jak do Niego wrócić? Moze mnie ktoś zaprosić?

Napisane przez puchatkowa

A bo ja myślałam, że skoro są sterylizatory to to coś innego, bardziej zorganizowanego jest

No to ja przelewam wrzątkiem na szybko.
To co mówicie, że nie trzeba

Jak Ci weszło w nawyk to wyparzaj :P



Justii teraz dopiero u lonely doczytałam co pisałaś o tacie.
Przed śmiercią siostry mamy miesiąc wcześniej zginął nasz kuzyn - dla niej wtedy najblizszy bo się trzymali razem- utopił się i przyszedł we śnie do niej, że nudzi mu się - miesiąc później już nie żyła. Także moja babcia i jej siostra bo to jej dziecko razem przezywali tragedię. Jeden 20 lat, a druga 19.
Po śmierci siostry mojej mamy, przychodziłą zawsze we śnie do mojej babci czyli swojej mamy i zawsze jak się śniła to któreś z nas było chore.
Zawsze po takim śnie babcia dzwoniła i pytała się czy zdrowi, a lada dzień łapaliśmy choroby. I tak było przez 15 lat. Potem przestała się śnić, ale śniła się tylko Babci. A znów teraz dziadkowie śnią się tylko mi i np dają mi we śnie do zrozumienia, że trzeba jechac kwiatki zasadzić, że coś z autem nie tak, żebym np małą przyprowadziła na cmentarz bo się stęsknili, albo, że w mieszkaniu coś źle robimy z remontem. Jak długo mi się nie śnią to proszę przed snem by się w końcu przyśnili bo tęsknię. Za jakiś czas są we śnie

[lonely_lady]

Motylek- z chęcią bym Cię zaprosiła, ale nie wiem jak to się robi. Nie wiem też czy to nie musi być założycielka. Zapytaj Banki

[axella]

Nie ma linku do nowej czesci?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

W końcu nasze dzieci to już nie takie maluszki, więc nie sądzę by im coś zaszkodziło





Ejjjjj to ja myślałam, że jestem okropną matką bo nie sterylizuję butelek po każdym użyciu tylko przelewam wrzątkiem

To jak to w końcu ma być? Oświećcie mnie bo może niepotrzebnie wodę zużywam

Hee ja nie wyparzam od 2 mc no raz na tydzien nieraz sie zdarza smoczek zalewam wrzatkiem bo tez zawsze gdzies spadnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

dzis na obiad zupa cebulowa - z wczoraj
na dworzu zimno, wietrznie że aż sienie chce wychodzić
aa i moje dziecię polubiło w końcu kaszke, po wielu próbach z holle, nestle, bobovitą wybrał babydream z rossmana - oczywiście najtańsza z tych i skład nie najgorszy

najważmiejsze że wiecie co mu pasuje

Napisane przez MoTyleKsw

1. Zapomniałam pogratulować powortu do pracy! Pewnie cieszysz się, że się wyrwiesz z domku




2. Co sie nie chwaliłaś, że jesteś z kimś i z fb musimy się dowiadywać?!

1. dzięki , cieszę się i już się nie mogę doczekać
2. o ja, mi to umknęło

Napisane przez puchatkowa

To jak to w końcu ma być? Oświećcie mnie bo może niepotrzebnie wodę zużywam

ja nie wyparzam od początku. przelałam wrzątkiem po zakupie, a potem tylko myłam.

Napisane przez lonely_lady

no właśnie wiem.. ale lidl daleko, więc nie mam co jechać bo pewnie już nie będzie

Hump- nie zacytowało mi. Gratuluję powrotu do pracy i podziwiam za odwagę, zarówno Ciebie jak i Męża

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Kto założy nowy wątek ???????????

1. ja byłam na spacerze w lidlu to jeszcze trochę paczek zostało
2. dziękuję
3. no właśnie kto? jest Jenny? albo może Justi?