Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-01-31, 20:29   #1
balonikowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 26

Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady


Cześć,
Może mój problem wyda się śmieszny, ale na prawdę obawiam się, że przez moją sytuację zawodową popadnę w depresję (o ile już nie popadłam). Prosiłabym o jakieś rady, wsparcie, cokolwiek.

Mam 22 lata i jestem na 2 roku studiów, z którymi łączę swoją przyszłość. Od trzech lat mieszkam z narzeczonym w naszym studenckim mieście. Oboje studiujemy ten sam kierunek tylko, że mój luby zaczął z niego już magisterkę.

Rok temu straciłam pracę przez pandemię. Nie była to jakaś praca marzeń, raczej przejściowa, ale dawałam radę sobie opłacić studia, na pół nasze wynajmowane mieszkanie, etc. Niestety trudno mi było znaleźć pracę, ale wreszcie znalazłam w gastro. I tak pracuję już pół roku. Doceniam to, że w ogóle mam tą pracę, bo mam znajomych, co mają problem znaleźć cokolwiek, ale zaczynam popadać w depresję z powodu tej pracy.

Ludzie w mojej pracy są w porządku, właściwie neutralni. Coś tam się pogada, ale większych znajomości nie zawarłam. Szefostwo też jest bardzo okej, bo idzie się z nimi dogadać. Problem jest w tym, że przez tą pandemię ruch mamy ogromnie mały, szczególnie gdy były zamykane galerie. Za tym idzie to, że mam mało godzin i bardzo mało zarabiam. Zarabiam tak mało, że z partnerem doszliśmy do porozumienia, że to on płaci za całe mieszkanie, ja opłacam nasze jedzenie, inne wydatki, studia, a i tak nawet rodzice mi do tych studiów muszą czasem dokładać.. Do tego praca sama w sobie mnie już męczy. Mam dosyć tego miejsca. Po kilku godzinach stania na nogach jestem nie do życia, mam straszne bóle kręgosłupa, klienci mi działają na nerwy, praca jest nieprzyszłościowa, a jak wracam do domu to cuchnę żarciem i kuchnią. Zazdroszczę mojemu facetowi, bo on znalazł niedawno pracę związaną z naszym zawodem i się spełnia zawodowo, a ja nie mam ani przyszłościowej pracy ani kasy z tego nie mam, ta praca jakby nic mi nie dawała kompletnie..

Najgorsze jest to, że nie mogę tej pracy zmienić... Jedynie tam mogę mieć elastyczny grafik ustawiony pod siebie, a mam jeszcze zobowiązania w postaci studiów i chodzę na bezpłatny staż, który ma mi dać doświadczenie w związku z zawodem, w którym chcę się kształcić. Bardzo bym chciała, żeby tam mnie zatrudniono normalnie, ale przez najbliższe 2 miesiące nie mam co na to liczyć i nie mam pewności czy tylko na tym bezpłatnym stażu u nich się nie skończy.

Dziewczyny, co byście zrobiły w mojej sytuacji?
balonikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 11:16   #2
ojejuniu1974
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 715
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Przede wszystkim nie zazdrosc facetowi, to powszechne ze studentow ostatnich lat traktuje sie inaczej niz studentow II roku i maja oni lepsze szanse na prace w zawodzie za normalne pieniadze.

Jesli studiujesz zaocznie, czy mozesz sie przeniesc na dzienne?
ojejuniu1974 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 13:31   #3
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Masz 22 lata i jesteś na drugim roku studiów, więc czego się spodziewałaś w sumie? To normalne, bo nie masz nawet "papierka" i dopiero zaczynasz swoją przygodę ze swoją przyszła specjalizacją. Zapewne jeszcze bardzo niewiele umiesz, bo co to jest drugi rok nauki przyszłego zawodu? Nic. Kropla w morzu zajęć i doświadczeń.
Inna sprawa, że no... życie to nie je bajka, jak to się mówi. Life is brutal i jeśli musisz się sama utrzymać to niestety trzeba zacisnąć zęby. Wielu ludzi by chciało pomachać szefowi wypowiedzeniem przed nosem, ale za coś żyć trzeba - niezależnie czy się ma 22 lata czy 35. Jeśli chcesz wynieść z tego jakąś lekcję to miej to wszystko co czujesz na uwadze. Kto wie, może to da Ci większą motywację do tego by w międzyczasie się porządnie uczyć, szkolić, liczyć na jakieś staże i praktyki? Dzięki którym nie będziesz musiała kiedyś tam pracować w gastro czy innej branży, na którą teraz narzekasz i w przyszłości byś utyskiwała.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 19:42   #4
dekko27
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez balonikowa Pokaż wiadomość
Cześć,
Może mój problem wyda się śmieszny, ale na prawdę obawiam się, że przez moją sytuację zawodową popadnę w depresję (o ile już nie popadłam). Prosiłabym o jakieś rady, wsparcie, cokolwiek.

Mam 22 lata i jestem na 2 roku studiów, z którymi łączę swoją przyszłość. Od trzech lat mieszkam z narzeczonym w naszym studenckim mieście. Oboje studiujemy ten sam kierunek tylko, że mój luby zaczął z niego już magisterkę.

Rok temu straciłam pracę przez pandemię. Nie była to jakaś praca marzeń, raczej przejściowa, ale dawałam radę sobie opłacić studia, na pół nasze wynajmowane mieszkanie, etc. Niestety trudno mi było znaleźć pracę, ale wreszcie znalazłam w gastro. I tak pracuję już pół roku. Doceniam to, że w ogóle mam tą pracę, bo mam znajomych, co mają problem znaleźć cokolwiek, ale zaczynam popadać w depresję z powodu tej pracy.

Ludzie w mojej pracy są w porządku, właściwie neutralni. Coś tam się pogada, ale większych znajomości nie zawarłam. Szefostwo też jest bardzo okej, bo idzie się z nimi dogadać. Problem jest w tym, że przez tą pandemię ruch mamy ogromnie mały, szczególnie gdy były zamykane galerie. Za tym idzie to, że mam mało godzin i bardzo mało zarabiam. Zarabiam tak mało, że z partnerem doszliśmy do porozumienia, że to on płaci za całe mieszkanie, ja opłacam nasze jedzenie, inne wydatki, studia, a i tak nawet rodzice mi do tych studiów muszą czasem dokładać.. Do tego praca sama w sobie mnie już męczy. Mam dosyć tego miejsca. Po kilku godzinach stania na nogach jestem nie do życia, mam straszne bóle kręgosłupa, klienci mi działają na nerwy, praca jest nieprzyszłościowa, a jak wracam do domu to cuchnę żarciem i kuchnią. Zazdroszczę mojemu facetowi, bo on znalazł niedawno pracę związaną z naszym zawodem i się spełnia zawodowo, a ja nie mam ani przyszłościowej pracy ani kasy z tego nie mam, ta praca jakby nic mi nie dawała kompletnie..

Najgorsze jest to, że nie mogę tej pracy zmienić... Jedynie tam mogę mieć elastyczny grafik ustawiony pod siebie, a mam jeszcze zobowiązania w postaci studiów i chodzę na bezpłatny staż, który ma mi dać doświadczenie w związku z zawodem, w którym chcę się kształcić. Bardzo bym chciała, żeby tam mnie zatrudniono normalnie, ale przez najbliższe 2 miesiące nie mam co na to liczyć i nie mam pewności czy tylko na tym bezpłatnym stażu u nich się nie skończy.

Dziewczyny, co byście zrobiły w mojej sytuacji?
Rozumiem Cie, praca potrafi dac w kosc. Zawodowa i ambitna rowniez,uwierz. Niestety trzeba nabrac twardej skory, moze poszukaj sobie pracy jako asystentka/ recepcjonistka/ w sklepie. Wiele prosrych prac nie jest stresujaca i ciezka fizycznie. Skonczysz licencjat -rozejrzysz się za czymś w zawodzie.
__________________
piekło i niebo to stan umysłu...

Edytowane przez dekko27
Czas edycji: 2021-02-01 o 19:44
dekko27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 20:19   #5
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Strasznie księżniczkujesz, serio.

No to nie jest naprawdę nic rewelacyjnego i nadzwyczajnego, że na drugim roku studiów nie masz super ekstra fascynującej pracy w zawodzie

Czego Ty oczekiwałaś?

Z czasów moich studiów parę lat temu pamiętam, że nawet na poważniejsze staże i praktyki, które faktycznie coś wnosiły i płaciły jakąś sensowną kasę, to też brano studentów magisterki dopiero.

Odnośnie samej pracy, też przesadzasz moim zdaniem.

Bolą Cię plecy? No bez przesady.
Wyobraź sobie, że przy pracy siedzącej po 8 godzin lub więcej przed komputerem, możesz mieć ten sam problem. Plus zmęczenie oczu.

Piszesz, że ruch jest mały, nie piszesz, żebyś musiała nosić jakieś ciężary, więc nie rozumiem dramatu. No chyba, że te bóle wynikają z jakichś innych problemów zdrowotnych.

No ta praca Ci wiele nie da, ale jak się chciało szybko usamodzielnić i utrzymywać samemu mieszkanie, nie majać jeszcze żadnej stabilnej pracy, to trzeba jakoś kombinować, by mieć za co żyć. Nie oceniam czy to była dobra, czy zła decyzja - po prostu takie jest życie, coś za coś.

Moim zdaniem, podsumowując:

- cudem dostałaś pracę w gastro w czasach epidemii, gdzie większosć takich biznesów upada
- roboty jest mało, więc ani się nie namęczysz, ani nie przepracujesz
- ludzie są spoko i masz elastyczny grafik
- zawodowo tak naprawdę w swojej branży jesteś jeszcze nikim - co jest normalne na tym etapie życia
- być może dostaniesz ofertę w miejscu stażu i musisz poczekać raptem 2 miesiące na decyzję

Problemy pierwszego świata. Wymagania 10 tys na start bez żadnej wiedzy za leżenie i pachnięcie
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 20:35   #6
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Nie ksiezniczkujesz. Bardziej wartościowa w cv bedzie praca w zawodzie niz jakis malo pewny staż. Szukaj pracy w zawodzie. Nie zasiedź sie w byle jakiej pracy, żebyś potem nie miała problemu z zaczynaniem od zera w zawodzie. Szukaj pracy, a w obecnej staraj sie sobie dac jak największy komfort. Czy musisz stac tyle godzin, nie mozesz usiąść? Moze jakas muzyka w słuchawkach/podcasty? Jesli chcesz byc tam gdzie twoj chłopak, to szukaj pracy w zawodzie i sie nie poddawaj


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 21:24   #7
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Skoro praca Cię męczy, wręcz wyniszcza, to ją rzuć lub najpierw znajdź inną i zmień. Nie warto się tak męczyć. W Polsce to modne, aby dać pracy zdrowie psychiczne i fizyczne, więc nie oglądaj się na innych i wal to.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-02-01, 22:15   #8
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Witamy w realnym świecie..
Myślisz, że od razu Rzym zbudowano? Aby znaleźć przyszłościową pracę, w której i tak od początku kokosów zarabiać raczej nie będziesz, po pierwsze trzeba mieć na siebie pomysł/wykształcenie wyższe/kursy/znajomości (niepotrzebne skreślić). Narzekasz jakbyś była w podeszłym wieku.. jeśli nie pasuje Ci stanie na nogach cały dzień to znajdź coś innego, pracę biurową, pracę na kasie w sklepie, albo znajdź pomysł na siebie i zmierzaj ku temu.. tyle, że do tego naprawdę trzeba być mega cierpliwym i zdeterminowanym.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 22:29   #9
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Sorry, ale nie rozumiem postów "zaciśnij zęby i rób".

Męczy Cię praca? Zmień ją. Jest pandemia, ale nadal jest sporo ogłoszeń. Kandyduj i próbuj. Przecież nie chodzi o to, żebyś w wieku 22 lat się zajechała psychicznie. I zignoruj posty, że mało potrafisz; możesz się zatrudnić gdzieś w administracji, jako np. sekretarka, asystentka albo w miejscu, gdzie masz w ogóle jakiekolwiek szanse na awans. Praca w gastro nic Ci nie da poza tym, że masz jakiś dochód, a oprócz tego nawet nie jest pewna, bo jak zaczną obcinać etaty, to zaczną zapewne od kelnerów.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 22:36   #10
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Zrezygnowałabym przede wszystkim z bezpłatnego stażu, jeśli nie tylko się przyglądasz i szkolisz, ale też wykonujesz pracę, to mają obowiązek cię płacić. Szukaj pracy w zawodzie, a nie bezpłatnych praktyk które psują rynek, bo pracodawcom się wydaje, że za wykonywanie pracy nie muszą płacić.

Poza tym jeśli faktycznie macie taki mały ruch i zarobki są małe, to po co siedzisz w tej pracy, rzeczywiście szkoda na to czasu jeśli jesteś wykończona, a praca i tak Ci nie pozwala na utrzymanie. Rozmawiałaś z rodzicami, może skoro i tak ci przesyłają pieniądze to na kilka miesięcy możesz sobie odpuścić pracę i na spokojnie szukać czegoś w zawodzie, albo uda ci się przenieść na studia dzienne?
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 23:27   #11
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez Krystal_26 Pokaż wiadomość
Zrezygnowałabym przede wszystkim z bezpłatnego stażu, jeśli nie tylko się przyglądasz i szkolisz, ale też wykonujesz pracę, to mają obowiązek cię płacić. Szukaj pracy w zawodzie, a nie bezpłatnych praktyk które psują rynek, bo pracodawcom się wydaje, że za wykonywanie pracy nie muszą płacić.

Poza tym jeśli faktycznie macie taki mały ruch i zarobki są małe, to po co siedzisz w tej pracy, rzeczywiście szkoda na to czasu jeśli jesteś wykończona, a praca i tak Ci nie pozwala na utrzymanie. Rozmawiałaś z rodzicami, może skoro i tak ci przesyłają pieniądze to na kilka miesięcy możesz sobie odpuścić pracę i na spokojnie szukać czegoś w zawodzie, albo uda ci się przenieść na studia dzienne?

Skad wiesz jaki to typ studiow? Autorka tego nie sprecyzowala. Jak dzienne, to utrzymanie jest po stronie rodzicow.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-02, 06:51   #12
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 360
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Rena serio nie zauważyłaś? Czy tylko udajesz, bo informacja jest w 3 akapicie.
3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 07:17   #13
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Chcieć zmienić pracę to sobie można tylko znalezienie czegoś jako sekretarka czy asystentka jest bardzo trudne.
Można próbować no ale trzeba sie liczyc z tym, ze na takie stanowiska jest wielu chętnych o to nie tylko studentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 07:37   #14
Screen
Raczkowanie
 
Avatar Screen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Łatwo pisać możesz się zatrudnić jako sekretarka lub recepcjonista. Niestety ale na takie stanowiska jest wielu chętnych, i to osoby z doświadczeniem. Więc niekoniecznie będzie tak łatwo zmienić pracę autorce.
Ale warto próbować, wysyłaj CV, może akurat trafisz coś fajnego. I nie ma co się załamywać, wielu tak zaczynało. Ja też na studiach pracowałam w sklepie, a poza skończeniu byłam na stażu z UP. Teraz 3 lata po studiach mogę powiedzieć, że mam dobrą pracę i dostałam ją dzięki temu, że mam doświadczenie np ze stażu za grosze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Screen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 07:57   #15
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Jeśli ta praca naprawdę "wyniszcza" Cię psychicznie i fizycznie (choć to bardzo subiektywne; dla wielu osób możliwość pracy w niepełnym wymiarze i możliwość łączenia jej ze studiowaniem, czy w ogóle możliwość pracy w gastronomii podczas pandemii to spoko sprawa), odejdź i szukaj nowej. Zdrowie psychiczne i fizyczne jest najważniejsze.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.

Edytowane przez linaya
Czas edycji: 2021-02-02 o 08:09
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 08:08   #16
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;88480681]Rena serio nie zauważyłaś? Czy tylko udajesz, bo informacja jest w 3 akapicie.[/QUOTE]


W akapicie 3 jest informacja, ze autorka placi za studia. Moze to byc czesne, ale rownie dobrze inne oplaty.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 08:18   #17
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
Chcieć zmienić pracę to sobie można tylko znalezienie czegoś jako sekretarka czy asystentka jest bardzo trudne.
Można próbować no ale trzeba sie liczyc z tym, ze na takie stanowiska jest wielu chętnych o to nie tylko studentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardzo trudno to jest może zostać chirurgiem; na studiach szukałam pracy jako sekretarka, znalazłam w ciągu dwóch tygodni, miałam zerowe doświadczenie w tym obszarze.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 08:47   #18
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Bardzo trudno to jest może zostać chirurgiem; na studiach szukałam pracy jako sekretarka, znalazłam w ciągu dwóch tygodni, miałam zerowe doświadczenie w tym obszarze.
No to super ze Ty tak miałaś. Ja pracuje obecnie w niedużym mieście. Niedawno szukaliśmy kogos do rejestracji i nadesłano 80 cv na to jedno ogłoszenie. Myslisz ze studentka 2 roku miałaby duże szanse? Zgłaszały się osoby z podwójna magisterka i dwoma językami. Nie wszedzie praca jest na pstryknięcie palcem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 08:58   #19
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
No to super ze Ty tak miałaś. Ja pracuje obecnie w niedużym mieście. Niedawno szukaliśmy kogos do rejestracji i nadesłano 80 cv na to jedno ogłoszenie. Myslisz ze studentka 2 roku miałaby duże szanse? Zgłaszały się osoby z podwójna magisterka i dwoma językami. Nie wszedzie praca jest na pstryknięcie palcem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To dziwię się, że osoba znająca dwa języki i z podwójną magisterką siedzi w miejscowości, gdzie może aplikować jedynie na stanowisko rejestratorki, na które jest przekwalifikowana. W życiu bym nie przyjęła takiej osoby na to stanowisko, bo oznaczałoby to dla mnie, że to praca z braku laku to raz, a dwa taka osoba już ma konkretne wymagania finansowe, gdzie na rejestracji zarabia się mniej niż więcej. Wolałabym zatrudnić studentkę z komunikatywnym angielskim, bo praca na rejestracji nie wymaga nie wiadomo jakiej wiedzy czy umiejętności.

Nie zawsze bogatsze, lepsze CV równa się lepiej. Można być przekwalifikowanym na dane stanowisko.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-02, 13:14   #20
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Bardzo trudno to jest może zostać chirurgiem; na studiach szukałam pracy jako sekretarka, znalazłam w ciągu dwóch tygodni, miałam zerowe doświadczenie w tym obszarze.
No i co to zmienia? Mój ojciec szukał jakiś czas temu sekretarki i ponad 100 CV dostał w jeden dzień, ze musiał już ogłoszenie usunąć.
Dziewczyna, która ta prace dostała tez moze myśli, że to takie łatwe ciekawe co na to pozostałe 99 osób.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 13:33   #21
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
No i co to zmienia? Mój ojciec szukał jakiś czas temu sekretarki i ponad 100 CV dostał w jeden dzień, ze musiał już ogłoszenie usunąć.
Dziewczyna, która ta prace dostała tez moze myśli, że to takie łatwe ciekawe co na to pozostałe 99 osób.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No a co zmienia Twoja historia? Było dużo chętnych i tyle. Na wiele stanowisk jest. Czasami jak aplikowałam na pracuj, to widziałam, że 200 osób złożyło CV. Taka wręcz tendencja, że im mniej się wymaga w danej pracy, im niższy próg wejścia, tym zgłoszeń będzie więcej.

Nadal praca sekretarki czy recepcjonistki nie jest trudna do otrzymania. Do pełnienia takiej funkcji nie potrzeba specjalistycznej wiedzy czy niesamowitych kwalifikacji; zazwyczaj wymagania to wykształcenie średnie albo wyższe (rzadziej), komunikatywna znajomość angielskiego, kultura osobista, znajomość pakietu Office i narzędzi biurowych. Powiedziałabym, że idealna praca dla studentki zaocznej, a nawet i dziennej, dobrze wygląda też w CV.

Praca w gastro nic jej nie da poza pieniędzmi, a z darmowego stażu zrezygnowałabym natychmiastowo, nie uznaję takich rzeczy z perspektywy czasu, bo też je robiłam i nic mi to kompletnie nie dało. Kompromisem jest znalezienie stażu, który będzie słabo płatny, ale jednak będzie, bo bez sensu mieć dwie prace, z czego jedna nie daje nic do CV, druga do portfela.

Edytowane przez sublips
Czas edycji: 2021-02-02 o 13:37
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 14:03   #22
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
No a co zmienia Twoja historia?
no nic. Nie będę polemizować Widcznie Twój jednorazowy, osobisty epizod w tej pracy dał więcej wiedzy od osoby, która pomaga w rekrutacji na takie stanowiska.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 14:22   #23
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
To dziwię się, że osoba znająca dwa języki i z podwójną magisterką siedzi w miejscowości, gdzie może aplikować jedynie na stanowisko rejestratorki, na które jest przekwalifikowana. W życiu bym nie przyjęła takiej osoby na to stanowisko, bo oznaczałoby to dla mnie, że to praca z braku laku to raz, a dwa taka osoba już ma konkretne wymagania finansowe, gdzie na rejestracji zarabia się mniej niż więcej. Wolałabym zatrudnić studentkę z komunikatywnym angielskim, bo praca na rejestracji nie wymaga nie wiadomo jakiej wiedzy czy umiejętności.

Nie zawsze bogatsze, lepsze CV równa się lepiej. Można być przekwalifikowanym na dane stanowisko.
Jakby każdy człowiek to inna historia i nie jest tak, że w małych miejscowościach żyją wyłącznie ludzie po liceum czy zajwie, bo cała reszta po studiach została w większym mieście i nigdy nie wróciła, a jak wróciła to szok co ona tam robi. Ja się ciągle dziwię, że ktoś się ciągle dziwi. Powodzenia też w szukaniu studentek na pęczki w małym mieście.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 14:58   #24
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez Zorzoli Pokaż wiadomość
no nic. Nie będę polemizować Widcznie Twój jednorazowy, osobisty epizod w tej pracy dał więcej wiedzy od osoby, która pomaga w rekrutacji na takie stanowiska.
No najwyraźniej Twój jednorazowy, osobisty epizod daje więcej od statystyki m.in. na Linkedinie, która pokazuje, że na stanowisku recepcjonistka/ sekretarka/ pracownik administracyjny pracuje mnóstwo ludzi w Polsce i nie skończyli oni Harvardu.

Do tego odnosisz się do mojego przykładu X, a resztę pomijasz. To jakie są wymaganie na stanowisko "sekretarka"?
Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Jakby każdy człowiek to inna historia i nie jest tak, że w małych miejscowościach żyją wyłącznie ludzie po liceum czy zajwie, bo cała reszta po studiach została w większym mieście i nigdy nie wróciła, a jak wróciła to szok co ona tam robi. Ja się ciągle dziwię, że ktoś się ciągle dziwi. Powodzenia też w szukaniu studentek na pęczki w małym mieście.
Przecież Autorka pisze o mieście studenckim, a nie małej miejscowości.
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 15:09   #25
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Ja to mam wrażenie, że autorka wątku narzeka dla samego narzekania i jest spora szansa, że to samo robiłaby po prostu w innej pracy. W gastro teraz i tak nie ma źle z tego co pisze - w sezonie niepandemicznym chyba by się zapłakała. W pracy biurowej też mogłaby być nuda. Plecy mogą też boleć - i bolą - od siedzenia na dupie. Oczy od patrzenia w monitor też. W każdej pracy jest "coś" co przeszkadza i coś, co organizmowi może szkodzić i dawać w kość. W moim odczuciu dziewczyna frustruje się nie na tę konkretną pracę w restauracji, tylko na to, że ona nie robi nic związanego ze swoim zawodem. Denerwuje ją chyba to, że nie spływa na nią deszcz ofert dopasowanych do jej studiów. Chciałaby już teraz pracować zgodnie z wykształceniem. I zgadzam się, że nie ma co się zasiedzieć w tej pracy. Zgadzam się też z tym, żeby się dokształcała, edukowała, szukała jakichś innych opcji, ale to czy znajdzie zależy od wielu czynników. A narzekanie na "niewartościową" pracę w wieku 22 lat, gdzie sama przyznaje, że jest na drugim roku jest dla mnie trochę odrealnione.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość

Przecież Autorka pisze o mieście studenckim, a nie małej miejscowości.

Miasto studenckie to też urokliwy Toruń nad Wisłą, gdzie rynek pracy nie istnieje.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 15:47   #26
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość


Przecież Autorka pisze o mieście studenckim, a nie małej miejscowości.
Odnosiłam się do Twojej wypowiedzi, w której pisałaś o małej miejscowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 17:24   #27
mel95
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 271
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
To dziwię się, że osoba znająca dwa języki i z podwójną magisterką siedzi w miejscowości, gdzie może aplikować jedynie na stanowisko rejestratorki, na które jest przekwalifikowana. W życiu bym nie przyjęła takiej osoby na to stanowisko, bo oznaczałoby to dla mnie, że to praca z braku laku to raz, a dwa taka osoba już ma konkretne wymagania finansowe, gdzie na rejestracji zarabia się mniej niż więcej. Wolałabym zatrudnić studentkę z komunikatywnym angielskim, bo praca na rejestracji nie wymaga nie wiadomo jakiej wiedzy czy umiejętności.

Nie zawsze bogatsze, lepsze CV równa się lepiej. Można być przekwalifikowanym na dane stanowisko.
Znajoma opiekuje się chora babcia. Rozumiem że według Ciebie powinna wziąć babcie pod pachę i przeprowadzić się do metropolii do stancji ze studentami? Bo skad niby wziąć pieniądze na lepszy start i zacząć inaczej?

Już wiemy ze pracujesz na najlepszym stanowisku świata i od studiów zatrudniano Cie w super miejscach ale zluzuj lekko, nie każde miasto daje perspektywy jak Warszawa czy Kraków i nie każdy ma możliwośc się przeprowadzać na pstryknięcie palcem. W sumie trochę zazdroszczę osobom żyjącym w takiej utopii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mel95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 21:15   #28
sublips
Zakorzenienie
 
Avatar sublips
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Ja to mam wrażenie, że autorka wątku narzeka dla samego narzekania i jest spora szansa, że to samo robiłaby po prostu w innej pracy. W gastro teraz i tak nie ma źle z tego co pisze - w sezonie niepandemicznym chyba by się zapłakała. W pracy biurowej też mogłaby być nuda. Plecy mogą też boleć - i bolą - od siedzenia na dupie. Oczy od patrzenia w monitor też. W każdej pracy jest "coś" co przeszkadza i coś, co organizmowi może szkodzić i dawać w kość. W moim odczuciu dziewczyna frustruje się nie na tę konkretną pracę w restauracji, tylko na to, że ona nie robi nic związanego ze swoim zawodem. Denerwuje ją chyba to, że nie spływa na nią deszcz ofert dopasowanych do jej studiów. Chciałaby już teraz pracować zgodnie z wykształceniem. I zgadzam się, że nie ma co się zasiedzieć w tej pracy. Zgadzam się też z tym, żeby się dokształcała, edukowała, szukała jakichś innych opcji, ale to czy znajdzie zależy od wielu czynników. A narzekanie na "niewartościową" pracę w wieku 22 lat, gdzie sama przyznaje, że jest na drugim roku jest dla mnie trochę odrealnione.




Miasto studenckie to też urokliwy Toruń nad Wisłą, gdzie rynek pracy nie istnieje.
Tutaj akurat racja, że nie wiemy, czy Autorka ma chwilowy spadek nastroju, czy jest z tych, co to narzekają na każdą pracę (takich ludzi też przyznam nie lubię, męczy mnie ich towarzystwo).

No i oczywiście, Toruń czy nawet Bydgoszcz - wiem, że tam z pracą jest kiepsko. Kujawsko-pomorskie w ogóle ma wysoki poziom bezrobocia.
Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Odnosiłam się do Twojej wypowiedzi, w której pisałaś o małej miejscowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oczywiście, że każdy ma inną historię, ale jak się wybiera małą miejscowość, to liczy się raczej z tym, że z pracą może być krucho, ale:
- nadal można mieć fart i trafić na posadę nawet zgodną z wykształceniem (to nie taka utopia),
- może dojeżdżać, trudno zajmuje to czas, ale coś za coś,
- teraz staje się popularna praca zdalna, więc zobaczymy.

Uważam, że najgorsze rozwiązanie to np. kiedy wykwalifikowana osoba wybiera pracę w Biedronce czy idzie po innej linii najmniejszego oporu; wówczas najprawdopodobniej wypali się zawodowo i będzie się czuć psychicznie niczym Autorka wątku.

Cytat:
Napisane przez mel95 Pokaż wiadomość
Znajoma opiekuje się chora babcia. Rozumiem że według Ciebie powinna wziąć babcie pod pachę i przeprowadzić się do metropolii do stancji ze studentami? Bo skad niby wziąć pieniądze na lepszy start i zacząć inaczej?

Już wiemy ze pracujesz na najlepszym stanowisku świata i od studiów zatrudniano Cie w super miejscach ale zluzuj lekko, nie każde miasto daje perspektywy jak Warszawa czy Kraków i nie każdy ma możliwośc się przeprowadzać na pstryknięcie palcem. W sumie trochę zazdroszczę osobom żyjącym w takiej utopii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wiem, jaką ma sytuację koleżanka, czy ma inną rodzinę, więc trudno mi się wypowiedzieć, czy sama sobie wzięła takie zobowiązania na głowę; nic nie wiesz o moim życiu i czy ja się kimś opiekuję, więc takie docinki to sobie możesz schować . Ale owszem, wolałabym ze starszą krewną mieszkać w mieście z uwagi na dostęp do opieki lekarskiej chociażby.

Chyba ze zrozumieniem czytać też nie umiesz, bo właśnie, z tego co piszę, wynika, że sekretarka czy asystentka to żadna elitarna praca, jak parę osób próbowało udowodnić w tym wątku. Szkoda siedzieć w gastronomii, jak się nie planuje żadnej kariery w tym związanej (a można, bo przecież są nawet profesjonalni kelnerzy, nie wspomnę o kucharzach) i szkoda siedzieć w pracy, która nic nie daje nam poza utrzymaniem. Jak się nie ma kwalifikacji i wyboru, rodzinę na głowie, to owszem, ale jak ogólnie dziewczyna jest ambitna, robi studia i teraz ma już takie depresyjne nastroje, to tak, lepiej, żeby zmieniła na pracę, która jej coś da, bo - niespodzianka - to praca jest dla nas, nie my dla pracy.

I moje rady mogą jej więcej dać niż to jojczenie, że tak trudno znaleźć pracę na stanowisku asystentki. Jakbym chciała Cię sparafrazować, to szkoda mi ludzi, którzy żyją w tak czarnej wizji świata, że do posady asystentki potrzebują 3 dyplomów oraz 4 języków poznanych biegle, i nie wiem, gdzie pracują, skoro praca biurowa to takie bycie płatkiem śniegu - jako babcie klozetowe?
sublips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 21:25   #29
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Zgadzam sie z sublips. Widzialyscie kiedys aby studentowi-chłopakowi ktos sugerował podjęcie pracy asystenta albo w gastro? Nie dziwmy sie, ze potem jest taki podział na rynku pracy. Autorko czy twoj chłopak pracował w gastro albo jako asystent? Gdzie by teraz był gdyby tracił czas na taka prace? Gdy sie pali i wali to jasne, bierze sie co mozna. Niestety potem praca w zawodzie oddala sie w czasie i w zarobkach. Widze jakie wymagania finansowe maja studenci po ledwo skończonych studiach I stopnia i nie wyobrazam sobie zeby taka osoba pracowała jako sekretarz. Trzeba dążyć odważnie do tego czego sie chce od zycia. Nie zniechęcaj sie. Popatrz na ścieżki zawodowe swoich kolegów czy koleżanek. Powodzenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 07:17   #30
Screen
Raczkowanie
 
Avatar Screen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
Dot.: Moja praca odbiera mi chęć do życia, już nie daję rady

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Tutaj akurat racja, że nie wiemy, czy Autorka ma chwilowy spadek nastroju, czy jest z tych, co to narzekają na każdą pracę (takich ludzi też przyznam nie lubię, męczy mnie ich towarzystwo).

No i oczywiście, Toruń czy nawet Bydgoszcz - wiem, że tam z pracą jest kiepsko. Kujawsko-pomorskie w ogóle ma wysoki poziom bezrobocia.


Oczywiście, że każdy ma inną historię, ale jak się wybiera małą miejscowość, to liczy się raczej z tym, że z pracą może być krucho, ale:
- nadal można mieć fart i trafić na posadę nawet zgodną z wykształceniem (to nie taka utopia),
- może dojeżdżać, trudno zajmuje to czas, ale coś za coś,
- teraz staje się popularna praca zdalna, więc zobaczymy.

Uważam, że najgorsze rozwiązanie to np. kiedy wykwalifikowana osoba wybiera pracę w Biedronce czy idzie po innej linii najmniejszego oporu; wówczas najprawdopodobniej wypali się zawodowo i będzie się czuć psychicznie niczym Autorka wątku.



Nie wiem, jaką ma sytuację koleżanka, czy ma inną rodzinę, więc trudno mi się wypowiedzieć, czy sama sobie wzięła takie zobowiązania na głowę; nic nie wiesz o moim życiu i czy ja się kimś opiekuję, więc takie docinki to sobie możesz schować . Ale owszem, wolałabym ze starszą krewną mieszkać w mieście z uwagi na dostęp do opieki lekarskiej chociażby.

Chyba ze zrozumieniem czytać też nie umiesz, bo właśnie, z tego co piszę, wynika, że sekretarka czy asystentka to żadna elitarna praca, jak parę osób próbowało udowodnić w tym wątku. Szkoda siedzieć w gastronomii, jak się nie planuje żadnej kariery w tym związanej (a można, bo przecież są nawet profesjonalni kelnerzy, nie wspomnę o kucharzach) i szkoda siedzieć w pracy, która nic nie daje nam poza utrzymaniem. Jak się nie ma kwalifikacji i wyboru, rodzinę na głowie, to owszem, ale jak ogólnie dziewczyna jest ambitna, robi studia i teraz ma już takie depresyjne nastroje, to tak, lepiej, żeby zmieniła na pracę, która jej coś da, bo - niespodzianka - to praca jest dla nas, nie my dla pracy.

I moje rady mogą jej więcej dać niż to jojczenie, że tak trudno znaleźć pracę na stanowisku asystentki. Jakbym chciała Cię sparafrazować, to szkoda mi ludzi, którzy żyją w tak czarnej wizji świata, że do posady asystentki potrzebują 3 dyplomów oraz 4 języków poznanych biegle, i nie wiem, gdzie pracują, skoro praca biurowa to takie bycie płatkiem śniegu - jako babcie klozetowe?
Raczej nikt tu nie pisze, że na takie stanowisko trzeba nie wiadomo jakiego wykształcenia. Właśnie to jest stanowisko na które nie potrzeba wiele, a może być atrakcyjna opcja dla osoby która pracuje w gastro czy sklepie. I dlatego właśnie jest mnóstwo chętnych. A to już zmniejsza szanse na takie bezproblemowe dostanie pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Screen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-13 17:11:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.