podwójna macica

[Alice7777]

.

[harleyquinn]

wątek coś przymiera, więc napiszę. Jak na razie 18 tydz. Czyli jak mówiłyscie, nie ma się co stresować na zapas
"Technicznie" jest ok. Jest mało miejsca, ale na razie macica wraz z mieszkańcem - rośnie. Inna rzecz, że brzuch często boli, delikatne początkowe ruchy dziecka są dla mnie mało przyjemne..Nie wiem czy mogę zwalić wszystko na anatomie - dziewczynom z bezobjawowymi ciążami szczerze zazdroszczę
Pytanie - czy ktoś z was z przegrodą w pochwie, rodził naturalnie?

[ANTERIA]

Napisane przez harleyquinn

wątek coś przymiera, więc napiszę. Jak na razie 18 tydz. Czyli jak mówiłyscie, nie ma się co stresować na zapas
"Technicznie" jest ok. Jest mało miejsca, ale na razie macica wraz z mieszkańcem - rośnie. Inna rzecz, że brzuch często boli, delikatne początkowe ruchy dziecka są dla mnie mało przyjemne..Nie wiem czy mogę zwalić wszystko na anatomie - dziewczynom z bezobjawowymi ciążami szczerze zazdroszczę
Pytanie - czy ktoś z was z przegrodą w pochwie, rodził naturalnie?

Ja rodzilam przez cc. U mnie z małym było wszystko ok tylko niestety synek był malutki miał przy urodzeniu tylko 2170 i 43 cm.

[Merlin_mo]

Gratuleję dziewczyny, trzymam kciuki za pomyślność
u mnie niestety nadal nic....

[Ilona0211]

Witam wszystkich
Mam wadę macicy (przegroda), po około dwóch latach starań udalo nam się Jestem w 16 tygodniu ciąży i od prawie miesiąca na zwolnieniu. Od lekarza prowadzącego dostałam skierowanie na badania prenatalne, przeszłam dwa etapy (czekam na wynik drugiego badania).
Chciałabym Was zapytać jak przebiegały Wasze ciąże? Miałyście ''ciągnięcia'' itp...? Pytałam dziś lekarza o to ale nie mógł stwierdzić czy to normalne w moim przypadku. Zwiększył mi dawkę Duphastonu (przyjmuje go od 6 tygodnia ciąży) z 0,5 na 1 tabletkę 3x dziennie i oczywiście kazał leżeć. Nie wiem czy te dzwine oznaki to przyczyna stresu jaki ostatnio miałam.
Przyznam, że do tej pory byłam spokojna ale te ''ciągnięcia'' mnie zaniepokoiły. Do tego zaczynam wątpić w mojego lekarza- na początku mówił, że mam przychodzić co 2 tygodnie a teraz mam wizytę za miesiąc. Zbadał mi szyjkę- stwierdził, że jest ok i wysłał do domu. Kiedy zapytałam o usg powiedział, że zbyt często się go nie robi (ostatnie miałam robione prawie miesiąc temu). wychodzi na to, że bez usg będę ponad 7 tygodni. Czy to normalne?
Jest to moja pierwsza ciąża i bardzo sie stresuje Dlatego będę wdzięczna za każdą wiadomość
Pozdrawiam

[harleyquinn]

Hej, ja obecnie jestem w 21tc, w piątek w końcu doigrałam się zwolnienia "bez gadania" z powodu nisko ułożonego łożyska. Zawsze cos..
Bóle brzucha i "ciągnięcia" mam praktycznie od samego początku, ponoć to dobry objaw bo przynajmniej macica się rozciąga. Do tej pory byłam na wizycie co 3-4-5 tyg. Myslę, że jak lekarz powiedział Ci "jest ok" to nie ma co panikować o 7tyg przerwę. W "standardowej" ciąży usg jest robione chyba 3 razy .Lada moment poczujesz pierwsze kopniaczki to trochę nerwu zejdzie, ja na początku też chciałam najchetniej badanie co tydzien ) Takie te babskie nerwy już są..

[Eliza Anna]

Cześć Dziewczyny,
Jak zaczęłam tutaj pisać, było to kilka lat temu.... Ja również tak jak i wy, mam podwójną macicę, podwójną szyjkę i przegrodę w pochwie. Do tego mam tylko jedną nerkę.... Piszę, aby Was troszkę wesprzeć... Mój pierwszy syn, urodził się po dwóch miesiącach starań, z lewej macicy, w 40tc przez cc.... prawie 16lat temu. (3450kg, 10pkt w skali Apg). Dziś jest bardzo zdolnym młodym człowiekiem, który dostał sie właśnie do wymarzonego liceum.... Oczywiście ciąża na podtrzymaniu, zakaz chodzenia, ale nie musiałam leżeć.... Mogłam jeździć do pracy - gdzie siedziałam za biurkiem Po pięciu latach (rok starań przez podwiązany prawy jajnik- trzy lata przymusowe czekania przez powikłania po cesarce) urodził się drugi syn - 11 lat temu w 36tc przez cc.... (3350 kg, 8pkt w skali Apg). Tą ciążę niestety całą leżałam ze względu na skurcze, przodujące łożysko i nadciśnienie... Synuś prawie zdrowy, z przerostem połowiczym...ale rozwijający się prawidłowo, nad wyrost zdolny fizycznie... Wiem, że wiele przeszłam, wiem że było trudno, ale uwierzcie mi - da się! Wszystko się uda! Wada nie jest przeszkodą! Trzeba wierzyć i być cierpliwą. Dzisiaj jestem dumna z chłopaków, zdolni, mądrzy i przystojni, a to rekompensuje mi leżenie podczas ciąży (choć nie było ono takie złe)....Nagroda jest wielka! Oczywiście jak pyskują to się wściekam Ale kocham ich nad życie.... Trzymam za Was kciuki! Będzie dobrze! Ta wada to nie problem, trzeba tylko cierpliwości Pozdrawiam serdecznie!

[Merlin_mo]

Staramy się od grudnia ubiegłego roku. I jak na razie nic z tego.
Mam również przegrodę w pochwie podwójną szyjkę i podwójną macicę
Moja pani ginekolog powiedziała że pół roku to trochę długo i że może to wskazywać na problemy. Poleciła aby szukać Kliniki Leczenia Niepłodności - w związku z moim miejscem zamieszkania najbliżej jest Wrocław i jeszcze Łódź....
Mąż musi zrobić badanie nasienia.
Wasze przykłady są dla mnie pocieszeniem
Czy któraś z was ma za sobą leczenie w KLN

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Powiem wam jeszcze że przy ostatniej wizycie Pani ginekolog zrobiła mi USG na którym dojrzała ciałko żółte z lewego jajnika co wskazuje że mam owulacje

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Jak u was moje drogie?
Gratuluje wszystkim już mamusią i tym oczekującym

[Magiczna83]

Eliza Anna ja również mam podwójną macicę i jedną nerkę...jedną szyjkę...niestety w tym tygodniu poroniłam będąc w 5 tygodniu :-(( strasznie mi ciężko...choć zaczęłam myśleć kiedy zacząć starania o kolejną dzidzie....

Kiedy rozpoczęłyście dziewczyny starania jeśli przeżyłyście podobną sytuację?

Mieszkam w Anglii i szczerze powiem byłam zawiedziona jak potraktowali mnie lekarze, lub specjaliści od USG którzy byli bardziej przejęci szukaniem drugiej szyjki lub mierzeniem macic niż faktem że poroniłam , bardzo przykre. ..


Pozdrawiam wszystkie niezwykłe

[Kikkiriki]

Witam Was.
Jestem również posiadaczką podwójnej macicy. Chociaż nie wiem do końca, bo w pierwszej ciąży była zdiagnozowana jako dwurożna. Z pierwszą ciążą nie było żadnych problemów - mam zdrową sześcioletnią córkę.
Obecnie po długich staraniach jestem w 16 tc. Wszystko przebiegało dobrze, ale tydzień temu z bólem jak na @ i plamieniem trafiłam do szpitala. Jestem tu już tydzień, badało mnie trzech lekarzy z których jeden stwierdził macicę podwójną z 1 szyjką. Dziecko rozwija się dobrze w prawej macicy. Niestety cały czas boli mnie lewa strona. Dostaję kroplówki z magnezem, Duphaston 3x1 i Nospę 2x1 i plamienie przez ostatnie dwa dni ustało a dziś znów się pojawiło Dziś w sobotę dyżur miała niemiła lekarka która z łaską na moje błaganie zrobiła mi usg i na szczęście z dzieckiem ok. Ale cały czas boli mnie brzuch po lewej stronie jak na @ i to mnie strasznie martwi. Do tego plamienie. Czy to możliwe że to z tej drugiej macicy? I czy ten ból jest normalny? Lekarz prowadzący będzie dopiero w poniedziałek, nie wiem jak przetrzymał jutro. Strasznie się boję.

[ANTERIA]

Napisane przez Kikkiriki

Witam Was.
Jestem również posiadaczką podwójnej macicy. Chociaż nie wiem do końca, bo w pierwszej ciąży była zdiagnozowana jako dwurożna. Z pierwszą ciążą nie było żadnych problemów - mam zdrową sześcioletnią córkę.
Obecnie po długich staraniach jestem w 16 tc. Wszystko przebiegało dobrze, ale tydzień temu z bólem jak na @ i plamieniem trafiłam do szpitala. Jestem tu już tydzień, badało mnie trzech lekarzy z których jeden stwierdził macicę podwójną z 1 szyjką. Dziecko rozwija się dobrze w prawej macicy. Niestety cały czas boli mnie lewa strona. Dostaję kroplówki z magnezem, Duphaston 3x1 i Nospę 2x1 i plamienie przez ostatnie dwa dni ustało a dziś znów się pojawiło Dziś w sobotę dyżur miała niemiła lekarka która z łaską na moje błaganie zrobiła mi usg i na szczęście z dzieckiem ok. Ale cały czas boli mnie brzuch po lewej stronie jak na @ i to mnie strasznie martwi. Do tego plamienie. Czy to możliwe że to z tej drugiej macicy? I czy ten ból jest normalny? Lekarz prowadzący będzie dopiero w poniedziałek, nie wiem jak przetrzymał jutro. Strasznie się boję.

Nie martw się na zapas ja na początku ciąży gdy jeszcze o niej nie wiedziałam mialam ogromne bóle jak na @ i jedynie nospa mnie ratowała, czekałam na @ żeby w końcu przestał mnie ten brzuch boleć no ale nie przyszła z czasem bóle się pojawiały ale coraz mniej. dopiero pod koniec ciąży zaczęłam mieć lekkie skurcze i wylądowałam w szpitalu a tam potraktowali mnie jak królika doświadczalnego (w końcu szpital akademicki) był jeden lekarz i rzesza studentów których bardzo bawiła moja sytuacja a ja ryczałam z bólu bo lekarz był strasznie nie delikatny... Nie mogli uwierzyć że mam dwie macice, dwie szyjki i przegrodę w pochwie w czasie ciąży tak jakby prawa strona w której rozwijało się dziecko zepchnęła tą lewą na bok i skurczyła ją, dlatego tak bolało gdy lekarz mnie badał... No ale zapominam o tym już pomału, mam ślicznego zdrowego synka i mimo że urodził się bardzo malutki (przestał rosnąć w 8 mies ciąży) to teraz nadrabia i jest oczkiem w głowie

[Merlin_mo]

Witam wszystkie Panie
Anteria - jestes moim swiatelkiem w tunelu
Również mam podwójną macice przegrode w pochwie i dwie szyjki i bardzo chciałabym zajść w ciaze
Do tego stopnia nawet ze udalam sie ostatnio do bioenergoterapeutki ktora powiedziała mi ze mam jakas blokade i o ile nie ma problemow "technicznych" to po jej "zdjeciu/odczarowaniu" moze sie to udać. .. wiem jak to brzmi -dosc niedorzecznie jednak modlę sie o cud....
Dzis drugi dzień spoznia mi sie miesiaczka i chce zrobic test boje sie jednak rozczarowania

[ANTERIA]

Napisane przez Merlin_mo

Witam wszystkie Panie
Anteria - jestes moim swiatelkiem w tunelu
Również mam podwójną macice przegrode w pochwie i dwie szyjki i bardzo chciałabym zajść w ciaze
Do tego stopnia nawet ze udalam sie ostatnio do bioenergoterapeutki ktora powiedziała mi ze mam jakas blokade i o ile nie ma problemow "technicznych" to po jej "zdjeciu/odczarowaniu" moze sie to udać. .. wiem jak to brzmi -dosc niedorzecznie jednak modlę sie o cud....
Dzis drugi dzień spoznia mi sie miesiaczka i chce zrobic test boje sie jednak rozczarowania

No brzmi to dość dziwnie Ja wierzę że i bez tego się wam uda. Mi mówiono że ciężko będzie zajść a widzisz udało się od razu ale podeszliśmy do tego na zasadzie co ma być to będzie i udało się

[Kikkiriki]

Anteria, dziękuję za słowa pocieszenia. Wczoraj po 9 dniach wyszłam ze szpitala. Plamienie od soboty nie wróciło, ale cały czas się schizuję i sprawdzam wkładkę. Lekarz przepisał mi luteinę dopochwową, MagneB6 3x2 i nospę jakby coś się działo. Ja biorę ją profilaktycznie 2x1 tak jak mi dawali w szpitalu. Boję się na razie odstawić. Wizytę mam za 2 tygodnie, nie wiem jak wytrzymam do tego czasu. Lekarz kazał się oszczędzać, nie mówił żeby leżeć cały czas, ale ja na razie leżę i wstaję tylko do toalety.

[Merlin_mo]

Napisane przez ANTERIA

No brzmi to dość dziwnie Ja wierzę że i bez tego się wam uda. Mi mówiono że ciężko będzie zajść a widzisz udało się od razu ale podeszliśmy do tego na zasadzie co ma być to będzie i udało się

o dziwo miesiączka spóźnia mi się 3 dzień - nie mam odczucia abym miała ją dostać, jednak dwa testy wykazały wynik negatywny...wieć pewnie ciąża to nie jest

ANTERIA w jaki sposób dowiedziałaś się o tym?

[ANTERIA]

Napisane przez Merlin_mo

ANTERIA w jaki sposób dowiedziałaś się o tym?

O czym? O mojej podwójności to się dowiedziałam na rutynowej kontrolnej wizycie. Lekarz nie mógł uwierzyć i wołał pielęgniarkę żeby popatrzyła i potwierdziła

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Wybaczcie jeśli to zabrzmi absurdalnie, ale zawsze mnie interesowało czy mając podwójną macicę to ma się dwa okresy?
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła...ale nie mam kogo zapytać
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za to pytanie.
Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.

[mruta]

Napisane przez Jabluszko9

Wybaczcie jeśli to zabrzmi absurdalnie, ale zawsze mnie interesowało czy mając podwójną macicę to ma się dwa okresy?
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła...ale nie mam kogo zapytać
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za to pytanie.
Pozdrawiam i życzę Wam powodzenia.

Wydaje mi sie to niemożliwe, bo endometrium pod wpływem zmian hormonów zluszcza sie raz w ciagu cyklu, bez znaczenia jego hmm "ułożenia" w macicy.

[harleyquinn]

Co tam dziewczyny u was jak starania? U mnie miesiąc do cc, stracha mam.

[Ilona0211]

Witajcie,
ja jestem właśnie w końcówce 30 tygodnia. od poniedziałku 31 tydzień ciąży Do cc 9 tygodni- już nie mogę się doczekać naszej upragnionej gwiazdki ale jednocześnie zaczynam mieć stres...Czas zaczął wolniej biec Dziewczyny chciałabym Was wesprzeć- ja również wiele przeszłam wraz z mężem: stresowałam się, liczyłam dni płodne, zażywałam przeróżnych substancji a gdy dałam sobie spokój na jakiś czas to za pierwszym razem nam się udało Dużo robi tutaj nasza psychika...co prawda u mnie do rozwiązania jeszcze 2 miesiące ale jestem dobrej nadziei. Prawdopodobnie w międzyczasie zaraziłam sie wirusem cytomegalii (mój poprzedni lekarz nie zauważył braku wyniku tego badania), jestem w trakcie powtórki badania i nie ukrywam, że denerwuję się ale wiem, że dla naszej córci jest to niekorzystne więc staram się być pełna nadziei i spokoju bo to teraz jest najważniejsze Także kochane nie wątpcie w Wasze szczęście- wiem, że łatwo powiedzieć ale wyluzujcie się, zapewnijcie sobie chwilkę relaksu i potem do dzieła
Trzymam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki Oby nasza wada nie była przeszkodą do naszego szczęścia!!!

[Merlin_mo]

Witam,
jak pisałam już wcześniej mam podwójną macicę, od około roku staramy się o dzidzię.
Wykonałam badania hormonalne - testosteron, androstendion, prolaktynę i jeszcze jeden..( nie pamiętam)
wyniki wyszły ok.
Dziś był ostatni dzień badania owulacji (5) pęcherzyk urósł do prawie 20mm
ale test owulacyjny wychodzi ujemy...
mam nadzieję że cała ta historia zakończy się dobrze i już wkrótce będziemy sie cieszyć dwoma kreseczkami na teście ciążowym

[harleyquinn]

super!
Ja już ciągne 35tc, a wszyscy straszyli przedwczesnym. Także to kolejny przykład że się "da", tylko najlepiej za dużo nie rozmyślać

[Ilona0211]

Cześć Ja zaczęłam 33 tydzień i jak narazie jest wszystko super Maleństwo kopie więć daje dużo radości. Termin na 06.01.2015 ale sądzę, że nie wytrwam do końca choć szczerze to wolałabym żeby córcia urodziła się po nowym roku (zawsze to o rok młodsza). Poza tym nie mogę się jej już doczekać!
Piszcie jak u Was

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Mnie też czeka cc, ostatnio zaczęłam oglądać filmiki na youtube jak to wygląda i z tego wszystkiego nie mogłam potem zasnąć. Też sie boję ale głównie żyję myślą, że nasza gwiazdka w końcu będzie z nami Tak mocno wyczekiwana Dla niej jestem w stanie znieść każdy ból...no ale strach jest

[Agnieszka025]

Cześć dziewczyny
nie zaglądałam na forum prawie 4 lata właśnie wtedy urodził się mój synek - 26 grudnia po 8 miesiącach leżenia (z czego 4 w szpitalu). Byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Mam tak jak większość z was podwójną macicę. Zaczęliśmy z mężem starania o drugie dziecko i minęło już pół roku bez efektów. Niestety dziś kolejne rozczarowanie i łzy przez pracę żyje w bardzo dużym stresie być może to jest powodem ale w obecnych czasach gdzie tego stresu nie ma. Doradźcie coś dziewczyny bo zwariuję !!!

[Merlin_mo]

Witaj Agnieszko,
chyba zwariuje razem z Tobą... Mam dziś potwornego doła....

Również od ok roku staramy się o dziecko, ja mam podwójną macicę. Nie wiem czy to jest powodem braku efektu starań...
Lekarz zapisał mi Clostilbegyt to jest mój pierwszy cykl, niestety już wiem że nic z tego nie bedzie...
Mój lewy jajnik "śpi", na prawym pojawiają się pęcherzyki i już się cieszyłąm bo na monitoringu pojawił się taki ładny, prawie 2,5 cm ale na następny dzień podzielił się na dwa małe i lekarz powiedział, że z tego byłyby bliźnięta jednak pecherzyki są zbyt małe zeby było z nich cokolwiek. Dodatkowo testy owulacyjne cały czas wychodzą mi ujemne...

[MoniSsia22]

hej jeatem tu od przed chwika , mam duzy problem , okazalo sie w lipcu ze mam podwoj a macice , miesiac pozniej dowiedzialam sie ze mam niedoczynnosc tarczycy , dostaje do glowy placze po nocach , od czerwca staram sie z narzyczonym o dziecko i efektow nie ma ; ( . Czy juz nigdy nie bede miala dzieci

[aKatia]

Napisane przez MoniSsia22

hej jeatem tu od przed chwika , mam duzy problem , okazalo sie w lipcu ze mam podwoj a macice , miesiac pozniej dowiedzialam sie ze mam niedoczynnosc tarczycy , dostaje do glowy placze po nocach , od czerwca staram sie z narzyczonym o dziecko i efektow nie ma ; ( . Czy juz nigdy nie bede miala dzieci

Po pierwsze - nie martw się. To i tak nic nie zmieni, a pozytywne nastawienie może dużo dać. Po drugie - musisz pilnować tarczycy, to jest bardzo ważne jeśli starasz się o dziecko. A jeśli chodzi o podwójną macicę to zależy od osoby, ale jeżeli ginekolog twierdzi że nie ma u ciebie przeciwwskazań do ciąży to jest duża szansa na to że będziesz miała dziecko. Dbaj o siebie i na pewno będzie dobrze.

[skarb2011]

Napisane przez MoniSsia22

hej jeatem tu od przed chwika , mam duzy problem , okazalo sie w lipcu ze mam podwoj a macice , miesiac pozniej dowiedzialam sie ze mam niedoczynnosc tarczycy , dostaje do glowy placze po nocach , od czerwca staram sie z narzyczonym o dziecko i efektow nie ma ; ( . Czy juz nigdy nie bede miala dzieci

.
Cześć głowa do góry. U mnie było dokładnie tak samo, najpierw dowiedziałam się o podwójnej macicy a krótko potem o niedoczynności tarczycy. Miesiąc po tym, jak zaczęłam przyjmować leki na tarczycę wyniki TSH, FT 4 były już w normie W 2011 roku na świat przyszła moja córeczka poród przez cc odbył się w 38 tygodniu. Obecnie jestem w 22 tygodniu drugiej ciąży, która póki co przebiega bez żadnych problemów. Rozumiem przez co przechodzisz, taka niepewność, czy się uda i kiedy w końcu się uda, jest trudna do zniesienia. Będzie dobrze

[harleyquinn]

ja leczyłam niedoczynność jakieś 3 lata przed ciążą. Udało się po roku starań mimo tego i tej podwójnej wady. Teraz moja córka ma już prawie rok, kiedy to wszystko minęło ja nie wiem...
Mam tylko jedną rade (mi pomogła) - nie nakręcać się a wszystko będzie dobrze

[Ilona0211]

Witam Was wszystkie po prawie roku

Ostatni post napisałam 11 listopada 2014 roku. 8 dni po, w poniedziałek zostałam wysłana na patologie ciazy ze względu na skurcze przedporodowe. Pamietam jak dzis...skurcze udało sie powstrzymać ale tylko na kilka dni, od czwartku musiałam walczyć zeby nasza kruszynka nie urodziła sie przedwcześnie bo to był dopiero 34 tydzien ciazy. Nie udało sie...urodziłam przez cc, nasza Blanka ważyła 1790 i mierzyła 44 cm- wczesniaczek z 9 punktami Apgar! Jedynie zabarwienie skory nie było w porządku. Na szczęście podane mi wcześniej sterydy pomogły pluckom naszego maleństwa. W szpitalu bylysmy do 4 grudnia az Blanka uzyskała wagę powyżej 2 kg.

Dzis nasz skarb ma 10 miesiecy, juz prawie chodzi i osiągnęła wagę 10 kg!!! Przewyższyła nawet niektórych swoich rówieśników

Opisałam Wam moja historie żebyście uwierzyły w to, ze wszystko jest mozliwe😉

Takze kochane...główki do gory i uśmiech na twarzy😃



Pozdrawiam😀