robienie prania

[Silloe]

Zastanawiam się teraz ile w taką kulę wejdzie biustonoszów

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tzn. ja dokładnie tej kuli nie mam, tylko taki woreczek ze sztywną częścią na gorze i na dole, ale taką kulę bym kupiła.

[Rena]

Ja recznie to piore chyba tylko cienkie rajtki - dlatego ich unikam. Reczniki mamy prawie wylacznie biale i piore je na 90 stopni. TZ robi osobne pranie dla swoich koszul, nad ktorymi sie bardzo trzesie i ja sie w to nie wtracam. Niestety wszelakie zakiety, plaszcze i garnitury ida do pralni chemicznej i to sa koszty wieksze niz zuzycie pradu, ale nie da sie tego ominac. Reszte ubran podzial na jasne i ciemne i na 40st do pralki. Prasuje prawie wylacznie moj TZ, to jego staly obowiazek domowy.

[GrumpyCat]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52207459]Co to daje, że włożę brudne rzeczy do tej siatki?

Staniki piorę normalnie w pralce, poza tym, że po praniu ramiączka są skręcone, nie widzę żadnych innych skutków ubocznych prania. Poza tym jak założę raz stanik, to ramiączka i tak się prostują, więc w czym problem. [/QUOTE]

Ja też piorę normalnie i nic się nie dzieje, ale to jest ryzykowne... Drut ze stanika może uszkodzić pralkę jakby w trakcie wyszedł :P o to chodzi.

[stesia]

Napisane przez Silloe

Zastanawiam się teraz ile w taką kulę wejdzie biustonoszów

patrzyłam w googlach na zdjęcia to wygląda na to że 1 bo w środek tez się wkłada mniejszą kulkę
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52207733]Tzn. ja dokładnie tej kuli nie mam, tylko taki woreczek ze sztywną częścią na gorze i na dole, ale taką kulę bym kupiła.[/QUOTE]
aha no ja też taki mam, nie wiedziałam że są takie kule nawet a nie powiem trochę mnie zainteresowała

[patussia]

Napisane przez Rena

Ja recznie to piore chyba tylko cienkie rajtki - dlatego ich unikam. Reczniki mamy prawie wylacznie biale i piore je na 90 stopni. TZ robi osobne pranie dla swoich koszul, nad ktorymi sie bardzo trzesie i ja sie w to nie wtracam. Niestety wszelakie zakiety, plaszcze i garnitury ida do pralni chemicznej i to sa koszty wieksze niz zuzycie pradu, ale nie da sie tego ominac. Reszte ubran podzial na jasne i ciemne i na 40st do pralki. Prasuje prawie wylacznie moj TZ, to jego staly obowiazek domowy.

Jak ja juz stoje to mogę prasować Fajnego masz TŻ-ta skoro lubi(?) prasować

Hehe no ja myślę, że jest świadomy tego, że samo się nie pierzę bo czasem pralkę włącza i zdarza mu się pranie wywiesić :P

A ja tez się tak nie dam ustawić, że będzie jak u mamy, że wyprane, wyprasowane leży w szafie Że obiadek gorący na stole, wysprzątane itp.

Podział obowiązków, póki co chętnie zmywa naczynia i odkurza, ale oczywiście powoli go uczę wszystkiego.

Wierzycie, że jak kiedyś u mnie został, prosilam go by zmienił pościel, mając 22 lata robił to PORAZ PIERWSZY !!

[201604250941]

piorę recznie droga bieliznę i rzeczy farbujące
niektóre bluzki z nadrukami również, bo lubią sie pokruszyć, jeśli to są takie jakby to nazwać- takie naklejane na ubranie, sztywne
z reszta do pralki, mam tez woreczki do prania, wkladam do nich rajstopy i bluzki z cekinami

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Rena

Ja recznie to piore chyba tylko cienkie rajtki - dlatego ich unikam. Reczniki mamy prawie wylacznie biale i piore je na 90 stopni. TZ robi osobne pranie dla swoich koszul, nad ktorymi sie bardzo trzesie i ja sie w to nie wtracam. Niestety wszelakie zakiety, plaszcze i garnitury ida do pralni chemicznej i to sa koszty wieksze niz zuzycie pradu, ale nie da sie tego ominac. Reszte ubran podzial na jasne i ciemne i na 40st do pralki. Prasuje prawie wylacznie moj TZ, to jego staly obowiazek domowy.

Da się ominąć. Moja matka pierze wszystkie garnitury w naszej pralce i jeszcze żadnemu się nic nie stało. Z resztą ona pierze wszystko w pralce, od płaszczy po poduszki z pierzem.

[20160901857]

Napisane przez invisible_01

Coś takiego?
http://allegro.pl/woreczek-worek-sia...151166833.html

Znalazłam też kulę do prania staników:
http://allegro.pl/bubble-bra-tv-kule...549510583.html

Przyznam, że wygląda fascynująco

Woreczki+niska temperatura + pranie bez płynu do płukania - tak mi kiedyś powiedziała sprzedawczyni w Dopasowanej i tak robię. Noszę te staniki od roku i nic się z nimi nie dzieje, czyste też są

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dlaczego bez płynu do płukania? Ja zawsze używam do prania ręcznego biustonoszy...

[20160901857]

Podobno niszczy włókna materiału i powoduje szybsze rozciąganie.

[stotek]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52208989]Dlaczego bez płynu do płukania? Ja zawsze używam do prania ręcznego biustonoszy...[/QUOTE]
Kiedys czytalam cos w tym stylu, ze plyn do plukania rozluznia wlokna i moga sie staniki szybciej rozciagac.
Tak samo rzeczy z membraną czy sportowych nie powinno sie plukac plynem.
Ale jaka jest prawda to nie wiem.


Ja piore w pralce wszystko jak leci, dosłownie wszystko, lacznie z zakietami (tylko ich nie wiruję), butami i koncowkami od mopa (lądują ze scierkami i ręcznikami).
Dziele na ciemne, kolorowe i jasne. Ciemne i kolorowe piorę na 30 - 40 stopni, jasne na 60.
Osobno reczniki ze scierkami oraz posciel (jedno i drugie na 90 stopni).

Generalnie uwielbiam robic pranie, w alejki z chemią to moje ulubione miejsce w sklepie


Pare lat temu staniki prałam ręcznie, ale mam jakas taka bariere psychiczną i cos wyprane w pralce jest dla mnie najczystsze i w 100% czyste, a wszystko inne... nie do końca. Wiec teraz staniki wrzucam normalnie luzem z ubraniami (tylko je zapinam, zeby haftki nie haczyły o inne rzeczy), bo pogubilam te woreczki do prania. Nie niszczą mi się

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

O szit, dobrze wiedzieć. Fakt, że te moje biustonosze tak jakoś magicznie dostają dodatkowych milimetrów w obwodzie... Dzięki za info!

[patussia]

Też tak myślę, że rzeczy wyprane w pralce są czystsze..

Muszę popatrzeć, że mam jakiś szybki program. Ale myślę, ze ponizej 40 min nic nie schodzi. By ew odświeżyć ciuszki.

Przez mame mam blokadę do pralki, boję się, ze sobie poniszczę ciuchy :P

[stesia]

Napisane przez patussia

Też tak myślę, że rzeczy wyprane w pralce są czystsze..

Muszę popatrzeć, że mam jakiś szybki program. Ale myślę, ze ponizej 40 min nic nie schodzi. By ew odświeżyć ciuszki.

Przez mame mam blokadę do pralki, boję się, ze sobie poniszczę ciuchy :P

moja mama też woli prać ciuchy ręcznie żeby nie poniszczyć ale ona wychowywała się na frani która te ciuchy podobno trochę niszczyła i ciężko ją przyzwyczaić że niektóre rzeczy może bez obaw w automacie prać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez patussia

Mama wstawia pranie to skąd mam wiedzieć hehe

Póki co obydwoje mieszkamy z rodzicami :P

a może tak samej by zacząć prać? mnie w sumie byłoby głupio, gdyby mi jako dorosłej matka prała

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52207459]Co to daje, że włożę brudne rzeczy do tej siatki?

Staniki piorę normalnie w pralce, poza tym, że po praniu ramiączka są skręcone, nie widzę żadnych innych skutków ubocznych prania. Poza tym jak założę raz stanik, to ramiączka i tak się prostują, więc w czym problem. [/QUOTE]

no a ja widzę, niestety białe staniki natychmiast szarzeją

Napisane przez patussia

Jak ja juz stoje to mogę prasować Fajnego masz TŻ-ta skoro lubi(?) prasować

Hehe no ja myślę, że jest świadomy tego, że samo się nie pierzę bo czasem pralkę włącza i zdarza mu się pranie wywiesić :P

A ja tez się tak nie dam ustawić, że będzie jak u mamy, że wyprane, wyprasowane leży w szafie Że obiadek gorący na stole, wysprzątane itp.

Podział obowiązków, póki co chętnie zmywa naczynia i odkurza, ale oczywiście powoli go uczę wszystkiego.

Wierzycie, że jak kiedyś u mnie został, prosilam go by zmienił pościel, mając 22 lata robił to PORAZ PIERWSZY !!

ale co cię tak dziwi? ty, będąc dorosła, nie wiesz, jak obsługiwać pralkę i jak często robić pranie przyganiał kocioł garnkowi

[patussia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52210128]a może tak samej by zacząć prać? mnie w sumie byłoby głupio, gdyby mi jako dorosłej matka prała



no a ja widzę, niestety białe staniki natychmiast szarzeją



ale co cię tak dziwi? ty, będąc dorosła, nie wiesz, jak obsługiwać pralkę i jak często robić pranie przyganiał kocioł garnkowi[/QUOTE]


Umiem robić pranie i sama je robie od nie wiem ilu lat bo z 10 więc od gimnazjum, na pralce też się znam. Pytam tylko o częstotliwość bo jakby z "domu tego nie wyniosłam". Tak samo o makijazu czy modzie uczylam się na własnych błędach, mama nigdy nie była pomocna, sama tez nauczylam się gotować. Więc czemu nie pytać ?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52210128]
no a ja widzę, niestety białe staniki natychmiast szarzeją
[/QUOTE]
Ja o tym nie wiem, bo nie mam ani jednego białego stanika, bo nie lubię takich. Ale chyba wszystkie białe rzeczy z czasem zmieniają kolor na gorszy.

[patussia]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52210390]Ja o tym nie wiem, bo nie mam ani jednego białego stanika, bo nie lubię takich. Ale chyba wszystkie białe rzeczy z czasem zmieniają kolor na gorszy.[/QUOTE]

ja mam problem taki, ze ew sie pojawiaja żółtawe plamy na białych bluzkach

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja dzielę pranie na jasne, kolorowe, ciemne i te do prania w wyższej temperaturze. Jasne, kolorowe i ciemne w 30 stopniach, te w wyższej w 60. Do ciemnego prania nie używam proszku do prania, bo nie zawsze się wypłucze i potem źle to wygląda. Do prania w wyższej temperaturze zaliczam ręczniki, pościel, bawełnianą bieliznę i piżamy. Staniki piorę normalnie z ubraniami.

Ręcznie piorę tylko w kilku przypadkach:
- Jeśli coś piorę po raz pierwszy - boję się, że zafarbuje, kiedyś przez różowe skarpetki miałam do wyrzucenia całą pralkę ubrań. Jeśli przy tym ręcznym praniu farba nie puści, to następnym razem piorę normalnie w pralce. Jeśli puści, to następnym razem też ręcznie.
- Jeśli wydałam na coś sporo kasy, jest eleganckie, posiada jakiś element podejrzany i zakładam to raz na dwa lata, np. sukienka z komersu.
- Jeśli coś jest bardzo, bardzo, BARDZO brudne i obawiam się, że w pralce nie puści.
- Jeśli ma plamę, którą posądzam o to, że w pralce nie puści. Wtedy poleję plamę odplamiaczem, a po pozbyciu się plamy rzecz ląduje w pralce.
- Jeśli jest lato, jakaś bluzka jest tylko spocona, a chcę ją założyć następnego dnia albo tego samego dnia wieczorem. Wtedy nie opłaca mi się czekać, aż pralka się nazbiera.
- Jeśli coś jest delikatne i boję się, że w koszu wyciągnie się jakaś nitka, a mnie wkurza, że gdzieś leży.

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52210390]Ja o tym nie wiem, bo nie mam ani jednego białego stanika, bo nie lubię takich. Ale chyba wszystkie białe rzeczy z czasem zmieniają kolor na gorszy.[/QUOTE]

Nie wszystkie. Mam jedną bluzkę, w której chodzę od 13 lat (tak ) i nadal jest śnieżnobiała. Właściwie w ogóle mam dużo białych ubrań, a rzadko mi się zdarza, żeby mi coś zszarzało lub zżółciało.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52211050]
Nie wszystkie. Mam jedną bluzkę, w której chodzę od 13 lat (tak ) i nadal jest śnieżnobiała. Właściwie w ogóle mam dużo białych ubrań, a rzadko mi się zdarza, żeby mi coś zszarzało lub zżółciało.[/QUOTE]
Z jakiego materiału?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;52211391]Z jakiego materiału?[/QUOTE]

Ta stara jest z wiskozy, a reszta to różnie.

[kaledonia]

Nie piorę niczego ręcznie, nawet staników na drutach. Mam te woreczki z zamkiem i tam pakuję staniki i nawet rajtuzy.

Mama nauczyła mnie,że jak się dobrze rozwiesi pranie to nie trzeba potem prasować,ale są też takie matki co nawet gatki prasują

Moja jest mistrzynią w niszczeniu/ przefarbowaniu ubrań podczas prania w pralce, zawsze coś jaśniejszego do ciemnych jej się zaplącze i chyba mam to też po niej,no cóż

[invisible_01]

Dla mnie ogólnie mój czas jest cenniejszy niż wszystko inne Poza tym nie wiem, czy jestem dziwna, ale piorąc ręcznie używam i płynu do płukania, i zapieram to ładnie, ale jednak mam wrażenie, że pralka wypierze lepiej niż ja - dlatego rzeczy naprawdę brudnych nigdy nie piorę ręcznie. Plus potem serce mnie boli jak muszę wyżymać te rzeczy, bo mam wrażenie, że strasznie je tym niszczę, mimo że staram się to robić delikatnie. No i jednak ja sama nigdy nie wyżmę tak dokładnie jak pralka (mimo sposobu z wyżymaniem w ręczniku), zawsze coś tam jednak skapuje.

[MartitBandit]

Hej dziewczyny! Ja mam z kolei inny problem- piorę tylko i wylaczńie w pralce, ale mam bzika na tym punkcie i nienawidzę, jak cokolwiek zostaje mi w koszu na brudne ubrania. Mój chłopak z którym mieszkam mówi, ze to nienormalne- czasami wręcz każe mu ściągać ubrania byleby cos dorzucić do pralki. Tez tak macie?
Ale nie pamietam kiedy prałat cokolwiek ręcznie- chyba 15 lat temu

[linaya]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52211050]Ja dzielę pranie na jasne, kolorowe, ciemne i te do prania w wyższej temperaturze. Jasne, kolorowe i ciemne w 30 stopniach, te w wyższej w 60. Do ciemnego prania nie używam proszku do prania, bo nie zawsze się wypłucze i potem źle to wygląda. Do prania w wyższej temperaturze zaliczam ręczniki, pościel, bawełnianą bieliznę i piżamy. Staniki piorę normalnie z ubraniami.

Ręcznie piorę tylko w kilku przypadkach:
- Jeśli coś piorę po raz pierwszy - boję się, że zafarbuje, kiedyś przez różowe skarpetki miałam do wyrzucenia całą pralkę ubrań. Jeśli przy tym ręcznym praniu farba nie puści, to następnym razem piorę normalnie w pralce. Jeśli puści, to następnym razem też ręcznie.
- Jeśli wydałam na coś sporo kasy, jest eleganckie, posiada jakiś element podejrzany i zakładam to raz na dwa lata, np. sukienka z komersu.
- Jeśli coś jest bardzo, bardzo, BARDZO brudne i obawiam się, że w pralce nie puści.
- Jeśli ma plamę, którą posądzam o to, że w pralce nie puści. Wtedy poleję plamę odplamiaczem, a po pozbyciu się plamy rzecz ląduje w pralce.
- Jeśli jest lato, jakaś bluzka jest tylko spocona, a chcę ją założyć następnego dnia albo tego samego dnia wieczorem. Wtedy nie opłaca mi się czekać, aż pralka się nazbiera.

[/QUOTE]

Mam taki sam system prania ręcznie też czasem piorę majtki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez MartitBandit

Hej dziewczyny! Ja mam z kolei inny problem- piorę tylko i wylaczńie w pralce, ale mam bzika na tym punkcie i nienawidzę, jak cokolwiek zostaje mi w koszu na brudne ubrania. Mój chłopak z którym mieszkam mówi, ze to nienormalne- czasami wręcz każe mu ściągać ubrania byleby cos dorzucić do pralki. Tez tak macie?
Ale nie pamietam kiedy prałat cokolwiek ręcznie- chyba 15 lat temu

Tak, czasami się rozbieram przed pralką :P Ale to raczej z powodu, że jak już piorę, to chcę wszystko, nie mam problemu z tym, że coś mi leży w koszu na ubrania, wole mieć pełną pralkę.

[GrumpyCat]

A ja raz zapomniałam zmienić temperatury po praniu ręczników i wyprałam kilka koszulek w 90 stopniach....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez GrumpyCat

A ja raz zapomniałam zmienić temperatury po praniu ręczników i wyprałam kilka koszulek w 90 stopniach....

Spoko. Nie ma na świecie lepszego uczucia niż to, gdy wyjmujesz pranie i orientujesz się, że w jakiejś kieszeni była chusteczka higieniczna Zwłaszcza, jak prałaś np. polar

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52216215]Spoko. Nie ma na świecie lepszego uczucia niż to, gdy wyjmujesz pranie i orientujesz się, że w jakiejś kieszeni była chusteczka higieniczna Zwłaszcza, jak prałaś np. polar [/QUOTE]
Dlatego najlepiej mimo pytania tż czy wyjął wszystko z kieszeni, najlepiej sprawdzić wszystko jeszcze raz przed praniem.