2011-06-13, 09:10 | #151 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 65
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Cytat:
ale i tak najlepszy "lek" to uzbrojenie sie w cierpliwosc
__________________
|
|
2011-06-21, 21:20 | #152 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
mój lekarz stwierdził że ta choroba sama przyszła i sama pójdzie, nie ma co z nią zrobić. blaszka macierzysta zaczyna mi już zanikać, więc podobno powinno szybko zejść. mam taką nadzieję, ponieważ jest lato, a jak na razie mam do wyboru dżinsy i golf albo siedzenie w domu
|
2011-06-23, 09:17 | #153 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Mój Gilbert właśnie znika, największy wysyp trwał ponad 2 tygodnie (skóra okropna !), teraz jeszcze są jakieś kropeczki ale już mniej widoczne choć po kąpieli widać je mocniej, niemniej mogę w końcu ubrać się jak przystało na letnie dni w niektórych miejscach, a szczególne na ramionach zaczęła łuszczyć się skóra ale po posmarowaniu balsamem problem znika. Moja dermatolog nie kazała niczym tego leczyć, ja oczywiście po informacjach wyczytanych w necie coś tam stosowałam, myłam ciało płynem dermoklar, następnie nakładałam Oillan emulsję natłuszczającą do kąpieli i na koniec smarowałam ciało balsamem natłuszczającym Oillan. Oczywiście kąpiel raz dziennie bo podobno należy jak najmniej moczyć ciałko, natomiast balsamem smarowałam 2 razy dziennie. Oprócz tego brałam vitaminę C 500mg i vit z grupy B (B2, B6, PP) oraz A+E - akurat te witaminy kazała mi brać Pani dermatolog. Być może coś mi z tego pomogło bo liczyłam, że Gilbert zejdzie w połowie lipca a tu niespodzianka, czerwiec a ja wyglądam w miarę przyzwoicie. Wcześniej w poście napisałam, że spróbuję solarium, jednak nie poszłam, szkoda mi było skóry, na słońcu również nie przebywałam, a to ponoć też pomaga.
Edytowane przez monica_wa Czas edycji: 2011-06-23 o 09:26 |
2011-07-15, 20:32 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 57
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Mój pierwszy przypadek był bardzo łagodny. Miałam dwie czy trzy plamki, do końca choroby pojawiło się ich zaledwie kilka więcej. Szybko przyszło, odeszło po ok 4-5 tygodniach, bez swędzenia
Pani dermatolog powiedziała, że przyczyną jest m.in. stres. Najważniejsze to - unikać moczenia skóry w tych miejscach, opalać skórę! Przepisała mi też maść na swędzenie, ale ni musiałam z niej korzystać. Najczęstszy okres na pojawienie się okresu to lato-jesień. Nie ma się czym martwić czekać cierpliwie, nie stresować się i opalać - no i nie drapać jeśli swędzi! Teraz jednak po roku mam znowu te same plamki :-( mam nadzieje, że to nie będzie moja coroczna dolegliwość (bo podobno przechorowanie uodparnia). |
2011-07-25, 11:44 | #155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 38
|
Dot.: Co to jest ? Łupież różowy ?
Już tłumaczę po co leki na alergie. Leki te zmniejszają wyrzut histaminy z komórek oraz innych mediatorów stanu zapalnego. To histamina właśnie jest odpowiedzialna za swędzenie i zaczerwienienie. Leki na alergie są zapisywane po to aby zmniejszyć swędzenie. Nie skracają czasu trwania choroby, ale pomagają ją przetrwać. Podobne działanie ma tak z grubsza biorąc hydrokortyzon, ten w maści też.
Natomiast zastanawia mnie baaardzo jakie to właściwości odżywcze ma wapno.... |
2011-07-27, 16:56 | #156 |
Raczkowanie
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Mnie też dopadła ta choroba!!!!!! Okropność!!!!!!!! Pełno plam na skórze do tego swędzące i piekące. Od czterech tygodni chodzę po lekarzach żeby dowiedzieć się co mi dolega, i żadem nie postwił diagnozy. Dopiero poczytałam w inernecie i już wiem co mi jest!!!!! Mam dokładnie tą dolegliwość. Mam nadzieję że będzie się już kończyć bo za niecałe dwa tygodnie mam wesele kuzynki i chciałabym jakoś wygladać, oraz dobrze się czuć. Mi pomógł puder w płynie kupiony w aptece Pudrodrem czy jakoś tak. Dopiero jak tego zaczęłam używać odczułam ulgę. Teraz plamy zaczynają się łuszczyć więc zacznę je nawilżać. Uff żeby był to już koniec.
__________________
|
2011-08-03, 13:54 | #157 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam!
od 2,5 lub 3,5 tygodnia borykam się z Gibertem. Nie wiem czy początek choroby liczy się od pojawienia " plamki-matki" czy od wysypu reszty. Byłabym wdzięczna za informację na ten temat. Ja dostałam clemastinum 2 x dziennie, claritine 1 x i maść robioną w aptece ( skład encortoloni 0,1, zinci oxydati 10,0 i hascobaza ad 100,0) W sobotę, tj 5 dni temu spuchły mi oczy i ten stan utrzymuje się do dzisiaj :-( Nie wiem czy to na skutek choroby czy sterydów, a może to jeszcze coś innego. Czy komuś z Was też się zdarzyło coś takiego? Poza tym od kilku dni moja skóra przysparza mi wiele cierpienia- swędzi, piecze i łuszczy się niemiłosiernie. Przypomina skorupę, jest nieprzyjemna w dotyku i bardzo ściągnięta. Czy to normalne? Czy tak wygląda gojenie? Pozdrawiam Edytowane przez asiulkaaa Czas edycji: 2011-08-03 o 14:05 |
2011-08-08, 11:29 | #158 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Hej.Ja właśnie wybieram się do lekarza, ale jest mały problem bo wszyscy derm. na urlopach..;/. Idę więc do rodzinnego, wątpię czy pomoże,w sumie nie swędzi ale wygląda nieciekawie. Mam zmiany na tułowiu, szyi,i plecach, na twarzy to znika i pojawia się z powrotem. Zachorowałam na wakacjach... . Kurcze za dwa tygodnie spotkanie po latach ze znajomymi. PECH;(
__________________
IceLinka |
2011-08-08, 20:17 | #159 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam. Ja dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego, od razu stwierdził łupież różowy... miałam nadzieję, że ta paskudna wysypka do zwykłe uczulenie, ale jak nie znikało 10 dni to trzeba było się dowiedziec co to. Dobiło mnie stwierdzenie lekarza że to nie zniknie jeszcze przez miesiąc Mam w pracy bezpośredni kontakt z ludźmi, a czerwone plamy mam na twarzy i całej szyi...
|
2011-08-09, 09:58 | #160 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 57
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Pisze juz jakiś czas po tym jak wszystkie plamki Gilberta zniknęły
Pewnego dnia zauważyłam, że plamka matka zaczyna się zamykać/goić i od tego dnia po max 4 dniach wszystko zniknęło - nie mam żadnych przebarwień i innych zmian skórnych - głowa do góry - będzie dobrze |
2011-08-21, 12:48 | #161 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam ponownie,
po Gibercie zostały mi białe plamki na całym ciele. Mam pytanie- przez jaki czas przeciętnie utrzymują się takie plamki na ciele? napiszcie mi proszę bo to dla mnie ważne. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. |
2011-08-21, 13:00 | #162 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam,
miałam to paskudztwo całkiem niedawno. Początkowo, po zobaczeniu blaszki macierzystej, myślałam, że to jakaś grzybica (wujek google straszył zdjęciami) z powodu gorsetu ortopedycznego, jaki nosiłam z powodu urazu kręgosłupa (domniemałam, że wilgoć, bo to lato, a ja ciągle w tym czymś etc., etc.), lekarz rodzinny potwierdził, że to może być to..., potem lekarz w szpitalu, że to odgniot, ale zaczęły mi wysypywać "miniatury" blaszki macierzystej, więc się przeraziłam i poszłam do dermatologa. I to był strzał w dziesiątkę, od razu padła diagnoza, że mam łupież różowy Gilberta. Męczyłam się z tym świństwem ponad 6 tygodni. Tzn. męczyłam - nie bolało, rzadko swędziało, ale BYŁO, chociaż Bogu dzięki nie wysypało mi na rękach, a na udach tylko 3-4 plamki. Największe nasilenie miałam na plecach i brzuchu. Blaszki macierzystej już nie ma, a po "potomstwie" zostały mi właśnie taki przesuszone jasne plamki, niektóre brązowe. Lekarz powiedziała mi, bym smarowała dalej moją pastą Zinci Oxydati, czyli cynkową. Co do leków i smarowideł --- łupież mija sam, niekonieczne jest jego smarowanie. Kiedy już jednak mamy kremy to i tak wiele nie przyspieszą. Edytowane przez mindsucker Czas edycji: 2011-08-21 o 13:27 |
2011-11-18, 17:30 | #163 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam czy jeszcze tu ktoś zagląda? Ja już się męczę z Gilbercikiem od lipca czyli 5 miesięcy i jakoś zaczynam się do niego przyzwyczajać bo myślę że ze mną zostanie na zawsze.Leczyłam się dermatologicznie miałam zapisywane kremy robione, na sterydach,tabletki na alergię i tabletki sterydowe,jak mi już nic nie pomagało.Z początku przy braniu tabletek mniej swędziało,ale pużniej już żadne kremy i tabletki nie pomagały.Obecnie nic już nie biorę bo zaprzestałam leczenia bo i tak na to nie ma lekarstwa,moja pani dermat.już nie ma dla mnie rady i co wizytę słyszałam o skierowaniu do szpitala ale jakoś udawało mi się to skierowanie przełożyć do następnej wizyty.W końcu już więcej do niej nie poszłam.Myślałam że już po mału się pozbywam Gilbercika bo przestało wysypywać na plecach i mniej swędzieć.Ale wysyp pojawia się na rękach i nogach i swędzi jak diabli. Czy ktoś też tak długo się z tym paskudztwem męczył czy ja już pobijam wszelkie rekordy.Jak to długo jeszcze będzie mi życie uprzykrzać.Słyszałam że to znika od 4-6 tyg. Ale nie żeby się ciągło prawie pół roku.Czy widać temu już końca,bo pół roku to już trochę długo.Tylko napiszcie coś na pocieszenie.Bo tyle leków i kremów to w życiu nie zażywałam.Pozdrawiam wszystkich Gilbercików.
|
2011-11-18, 17:44 | #164 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam czy jeszcze tu ktoś zagląda? Ja już się męczę z Gilbercikiem od lipca czyli 5 miesięcy i jakoś zaczynam się do niego przyzwyczajać bo myślę że ze mną zostanie na zawsze.Leczyłam się dermatologicznie miałam zapisywane kremy robione, na sterydach,tabletki na alergię i tabletki sterydowe,jak mi już nic nie pomagało.Z początku przy braniu tabletek mniej swędziało,ale pużniej już żadne kremy i tabletki nie pomagały.Obecnie nic już nie biorę bo zaprzestałam leczenia bo i tak na to nie ma lekarstwa,moja pani dermat.już nie ma dla mnie rady i co wizytę słyszałam o skierowaniu do szpitala ale jakoś udawało mi się to skierowanie przełożyć do następnej wizyty.W końcu już więcej do niej nie poszłam.Myślałam że już po mału się pozbywam Gilbercika bo przestało wysypywać na plecach i mniej swędzieć.Ale wysyp pojawia się na rękach i nogach i swędzi jak diabli. Czy ktoś też tak długo się z tym paskudztwem męczył czy ja już pobijam wszelkie rekordy.Jak to długo jeszcze będzie mi życie uprzykrzać.Słyszałam że to znika od 4-6 tyg. Ale nie żeby się ciągło prawie pół roku.Czy widać temu już końca,bo pół roku to już trochę długo.Tylko napiszcie coś na pocieszenie.Bo tyle leków i kremów to w życiu nie zażywałam.Pozdrawiam wszystkich Gilbercików.
|
2011-11-18, 17:51 | #165 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam czy jeszcze tu ktoś zagląda? Ja już się męczę z Gilbercikiem od lipca czyli 5 miesięcy i jakoś zaczynam się do niego przyzwyczajać bo myślę że ze mną zostanie na zawsze.Leczyłam się dermatologicznie miałam zapisywane kremy robione, na sterydach,tabletki na alergię i tabletki sterydowe,jak mi już nic nie pomagało.Z początku przy braniu tabletek mniej swędziało,ale pużniej już żadne kremy i tabletki nie pomagały.Obecnie nic już nie biorę bo zaprzestałam leczenia bo i tak na to nie ma lekarstwa,moja pani dermat.już nie ma dla mnie rady i co wizytę słyszałam o skierowaniu do szpitala ale jakoś udawało mi się to skierowanie przełożyć do następnej wizyty.W końcu już więcej do niej nie poszłam.Myślałam że już po mału się pozbywam Gilbercika bo przestało wysypywać na plecach i mniej swędzieć.Ale wysyp pojawia się na rękach i nogach i swędzi jak diabli. Czy ktoś też tak długo się z tym paskudztwem męczył czy ja już pobijam wszelkie rekordy.Jak to długo jeszcze będzie mi życie uprzykrzać.Słyszałam że to znika od 4-6 tyg. Ale nie żeby się ciągło prawie pół roku.Czy widać temu już końca,bo pół roku to już trochę długo.Tylko napiszcie coś na pocieszenie.Bo tyle leków i kremów to w życiu nie zażywałam.Pozdrawiam wszystkich Gilbercików.
|
2011-12-19, 11:57 | #166 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: dolnyślask,Lubin
Wiadomości: 7
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Hej Ja też to mam. Meczę się juz prawie 3 m-ąc i też juz nie mam sił. Biorę tab. na uczulenie,piję codziennie 3xwapno,smaruję Hydrokortyzonem-nie legularnie,ale teraz mam zamiar robic to dopóty,dopóki to dziadostwo nie zejdzie.Nawet do konca zycia! Dostaje już szału! Mam nowy wysyp....brzuch,plecy ,nogi,tułów...Wszystko mnie tak swędzi ,że chyba sama sobie tą skóre zdrapie..Za każdym razem kiedy zaczyna mi wszytsko znikac, nagle w 1 dzien zaczyna pojawiac sie nowy wysyp...Już kur... nie mam sił! Czytałam,że to nie jest zarazliwe....To prawda? Bo jakos dziwnie moj chlopak zaczyna sie drapac jak ja......NISIA07 nie jesteś sama!! RATUNKUUUUUUU!!!!!!!
__________________
" Dla faceta rozebrać i nie wy****ć, to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić " |
2011-12-20, 20:49 | #167 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 57
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Pani dermatolog powiedziała, że łupież nie jest zaraźliwy, więc Twoj chłopak nie powinien się zarazić od Ciebie.
Dziwne, że pojawił się u Ciebie o tej porze roku (dermatolog mówiła, że występuje latem, najpóźniej wczesną jesienią). Mówiła, że najczęściej trwa 4-5 tygodni i znika, gdy plamka/blaszka matka (czyli największa zmiana) zaczyna się zamykać, a tym samym pomalutku znikać (chociaż czytając opisy innych widzę, że u każdego objawia się inaczej). Zauważyłaś u siebie taką plamkę? |
2011-12-21, 11:57 | #168 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: dolnyślask,Lubin
Wiadomości: 7
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Tak,moja 1 plamka wyskoczyla mi na brzuchu z 2 m-ce temu. Już nie mam jej z miesiąc czasu, za to łupież rozszerzył się na nogi,plecy,stopy i pośladki ;-/ . A wcześniej jak miałam na brzuchu i rękach to teraz już z tych obszarów zniknął. Strasznie mnie to swędzi.Jedyna rzeczą jaka łagodzi wszystko jest Hydrokortizon w maści.Ale to i tak nie na długo. Od wczoraj zaczełam łykać Echinacę, witaminę B i PP, witamine C,magnez i oczywiście cały czas piję wapno i łykam tab.na alergię. Wyczytałam ,że nie można mieć stresów żeby spokojnie choroba zaczęła ustępować...Nie wierzyłam w to,ale wczoraj wieczorem,po prysznicu i wysmarowaniu się Hydrokortinozonem,czułam się dobrze,nic mnie nie swędziało. Po jakimś czasie dostałam tel. i bardzo się zdenerwowałam.... BOŻE!! I tak mnie całe ciało- dosłownie cale- zaczeło śwędzieć,że myślała,,że z tego wszystkiego się rozpłaczę. I to jednak chyba prawda,że stres odreagowuje na chorobę. Byłam ostatnio u lekarza ogolnego po recep. na tab. antyalegrgiczne i pow. mu,że dermstolog pow.,że mam łupież Gilberta, na co mój lekarz powiedzial,że tą chorobę się bardzo długo leczy i jest uciażliwa.... A co do mojego chłopaka to nie wiem o co chodzi,ale drapie sie coraz bardziej i wczoraj mi pokazywał,że mu jakies plamki zaczynaja wyskakiwac....Masakra!!! I to zaczyna wygladac tak,że zaraziłam go tym łupieżem. I nie piszcie czy oby na pewno mam łupiez Gilberta,bo na 100% to jest to. ... Boże! i znowu zaczyna mnie wszytsko tak swędzieć,że nie mogę spokojnie usiedzieć...
__________________
" Dla faceta rozebrać i nie wy****ć, to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić " |
2011-12-26, 17:13 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
ja z 8 lat temu miałam ten łupież dermatolog przepisała mi robioną maść i szybko zeszło z tydzień może dwa i było po kłopocie był to środek lata a ja byłam nad morzem i jak sie opaliłam to momentalnie zeszło. Pamietam jak mi dermatolog powiedziała że jednym opalanie pomaga innym szkodzi na ten łupież, więc różnie bywa.
|
2012-01-12, 22:45 | #170 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 523
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Witam
tez jestem dziewczyna Gilberta. Poligamista jeden!! Swedzi jak cholera. Co gorsza trafilam do lekarza-buca ktory krowy co najwyzaj powinien leczyc bo znachorstwa to chyba u siebie w wiosce sie nauczyl (mieszkam na Wyspie) Glupio sie tylko usmiechal (jakby to bylo smieszne) i nawet nie powiedzial mi co to jest (pewnie glab nie wiedzial) sama wywnioskowalam z doswiadczen w rodzinie (2 osoby mialy na przestrzeni 10 lat) i z waszych zdjec. plama macierzysta pojawila sie pod koniec listopada a przez Swieta wysyp. Dostalam masci i bede sie mazac a jak nie pomoze to pojde do innego lekarza. Trzymajcie sie nieswedzaco Ps Zapomnialam dodac ze podejrzenie o wysypke padlo na psa tylko ze pies pojawil se gdy Gilbert juz zawital. Edytowane przez kataluna Czas edycji: 2012-01-12 o 23:25 |
2012-01-21, 12:51 | #171 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Cytat:
|
|
2012-02-08, 16:10 | #172 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: dolnyślask,Lubin
Wiadomości: 7
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Hej!!! Meczylam sie z Gilbertem od wrzesnia i dopiero w styczniu tego roku wyleczylam!!! Wiecie jak????????????????? Przeczytalam na tym forum,ze jedna z nas,nie pamietam jaki nick zaczela zazywac WITAMINE B, WITAMIBE B3,WITAMINE C ORAZ ECHINACE codziennie po jednej tabletce oraz magnez. oCZYWISCIE zero alkoholu, ostrych potraw i wiece,ze zaczelo dzialac??!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Powaznie, lupiez zaczal mi sie zmniejszac i zmniejszac..... I wyleczylam!!! Od grudnia zazywalam te witaminy i echinacee. Teraz w dalszym ciagu przyjmuje wszystkie w/w tabletki oprocz echinacei. Dziewczyny sprobujcie!!! I jak swedzi to smarowac sie hydrokortinozonem i nie drapac! A jak nie swedzi to balsamem nawilzajacym silnie z apteki dla atopowej skory,np. Oillan. Pozdrawiam i życze zdrowia!!! P.s. Przepraszam za bledy i interpunkcje!
---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ---------- Cytat:
To ten artykuł,znalazłamklaski :. Dziewczyny ,zapomnialam napisac,żę do tego wszystkiego jadłam Skrzypo Vita 40+ ( mam 26 lat, Skrzypo jest przeznaczona dla kobiet po 40 r.ż. ale ja nie wierze w takie bajki i dbam o skore za wczasu) i myśle,że ten cały komplet zdziałał ten cud,że Gilbert poszed w pi... Trzymam Kciuki za was! Jakby co,to piszcie,odpowiem lub podpowiem ze wszytskim w miare możliwości Pa! AhA! Wapno to podstawa! Nawet nie wspominam,bo rzecz jasna
__________________
" Dla faceta rozebrać i nie wy****ć, to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić " Edytowane przez KasiaLubin Czas edycji: 2012-02-08 o 16:13 Powód: Ulepszenie |
|
2012-03-13, 19:56 | #173 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Hesus ile tu kropek emotek i zbędnych wykrzykników..
A tak co do tematu. Choruję na to drugi raz właśnie, przypadkowo szukając fotek złośliwca trafiłam na to forum i zatrważa mnie poziom bezradności co poniektórych osób Wiem, że post utonie w mroku czasu :P Śpieszę uspokoić! Choroba nie jest straszna, to nie żadne trwałe straszydło. Najcześciej leczy się sama (za pierwszym razem trwała zaledwie 4 tyg. teraz dopiero się rozwinęła fest po 4rech tygodniach). Związana jest z zaniżoną odpornością lub jak ktoś wyżej podawał ciążą. Choroba najprawdopodobniej wywoływana jest przez wirusy! Co to oznacza? a no tyle, że żadnym lekiem konkretnym tego nie wyleczycie. Więc po co się stresować i dodatkowo zaniżać odporność? :P Co z tego wynika? Jedynie tyle, że trzeba podreperować układ immunologiczny i żadne maści na grzybicę tu nie pomogą. . Kilka ciekawostek zarzuconych przez dermatologa (i tam jedna czy dwie ode mnie): -inaczej zwana grypą skóry (wirusówka) -potrafi nawracać (lekarz sam stwierdził, że ma nawroty po spotkaniu z zarażonymi , biedak), więc nie wierzcie Wikipedii (norma) - nie stosujcie na to żadnych kremów poza takimi co mają obniżać świąd. Reszta podrażnia i potrafi tylko pogorszyć stan -W ŻADNYM WYPADKU NIE DRAPAĆ! - być może roznosisz też wirusa, ale przede wszystkim podrażniasz to, powodując, że BARDZIEJ SWĘDZI oraz MOŻE POZOSTAWIĆ BLIZNY!! lub powodować ZAKAŻENIE! -dbać o higienę, nie szorować zmian - to nic nie zmieni, myć się w letniej wodzie i nosić niedrażniące ubrania (np. gładka bawełna) - przypomina początkowo grzybicę. Szybko się rozszerza z czasem rozrzucając kropki po ciele. Najczęściej zaczyna się od klatki piersiowej i rozchodzi się w kształcie choinki (chociaż za 2gim razem u mnie jest z goła inaczej ) Myślę, że przez stosowanie kremów przeciw grzybicy przez ponad tydzień tylko sobie pogorszyłam i przedłużyłam.. Jako dodatkowe wspomagające zdrówko LEKI otrzymałam lek przeciwalergiczny (jeśli dostaniecie, najlepiej poproście o jakiś tańszy, a nie od razu dziesiąt zł), 2 opakowania vit. PP, vit. C, vit A+E i wapno (ktoś pisał, że nie wie po co wapno; wapno dlatego, że też jest przeciw wysypkowe i przeciw uczuleniowe, czego dowiedziałam się już za dzieciaka). Nic drogiego. Nie wiem czy vit PP nie jest wydawana tylko na receptę. Najlepiej siądźcie po prostu z herabtą z cytryną w łapie i czekajcie do powrotu zdrowia Pierwsza lepsza strona o łupieżu Gilberta http://www.zdrowastrona.pl/index.php...01returnid=245 Jakiś taki tekst powinno się przylepić do forum, bo stron tyle i ciągle piski w panice o pomoc, a tu powinien spokój być i szczęśliwość, że nie grzybica! :P |
2012-03-19, 19:09 | #174 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Gilbert dopadl mnie 3 RAZ!
Za pierwszym razem w lato - wtedy pojawilo sie nie duzo plamek na moim ciele. Za drugim razem wysyp nastapil w lutym i bylo tragicznie, bo wygladalam jak pantera w centki... a teraz w marcu...narazie mam kilka plamek, ale najgorsze byc moze przede mna. Wczoraj gdy naliczylam 8 plamek zalamalam sie. Przeciez on mial byc tylko raz w zyciu!....tak mowili dermatolodzy. A tu prosze...witamy poraz 3 Wkurzylam sie. Wiedzac ze nie ma na to rady, sprobowalam - solarium! Dzisiaj poszlam na 6 min i... zobaczymy. Moze "terapia swiatlem" cos zadziala. |
2012-03-27, 18:59 | #175 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
c.d. Chodzę co 3 dni na solarium 6 min i mimo iż mnie wysypało (sądząc jedynie po plamkach widocznych w miejscach nieopalonych) to reszty `wysypki` nie widać. Solarium, słońce jak narazie działa. Może jednak jest to lekiem/rekwium na Gilberta.
|
2012-04-16, 15:56 | #176 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
witam!!! ja niestety tez na wabiłam się tego paskudztwa pierwszy tydzień nie wiedziałam co mi jest bo niestety jestem po wypadku i nie mam śledziony więc od tamtej pory różne choroby mnie się czepiają poszłam do dermatologa ta po 5 sekundach stwierdziła gilberta przepisała mi cuś do smarowania i sprawa wygląda następująco u lekarza byłam we wtorek po świętach dziś mamy poniedziałek i gilberta już prawie nie widać a byłam naprawdę wysypana a zrobiłam tak:rano maść mecortolon,tabletka beta glukan mozna zakupić w aptece bez recepty działa już po 72 godzinach i naprawdę działa babka w aptece mi doradziła coś( exstra na odporność )
po południu ;witamina c max dawka ja mam musująca ,la roche posay lipikar baume ap -emulsja natłuszczająca wieczorem;maść lorinden c punktowo ,tabletka beta glukan skrupulatnie to wszystko stosowałam przez tydzień ,kąpiel tylko 2 razy w tygodniu,ale podziałało na szczęście gilbert odchodzi w siną dal haha |
2012-04-19, 19:54 | #177 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
ja w miałam Giberta rok temu i pani dermatolog powiedziała że tego nie leczy się i poprostu trzeba przetrwać ok 8 tyg. można ewentualnie smarować sięczymś żeby mniej swędziało i nic więcej.
|
2012-04-21, 07:34 | #178 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
to posłuchaj swojej dermatolog i będziesz się borykać z tym przez 8 tyg. ja po terapi szokowej (tabletki na odpornośc ,maście ,specjalne zele do kąpieli ,i balsamy ) nie mam nic od chwili leczenia 22 kwietnia mija 2 tyg ale niestety kasy trochę wydałam same tabletki na odpornośc 60 sztuk kosztowały mnie 49 zł a co mówić o reszcie ale pozbyłam się tego paskudztwa a ty jak chcesz możesz się zastosować do zaleceń pani dermatolog
|
2012-04-21, 22:33 | #179 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
Ja się pozbyłam Gilberta w kilka dni, dzięki solarium.
Gdybym wiedziała wcześniej, że opalenizna podziała gdy tylko zobaczy się na skórze pierwsze plamki, to nie czekała bym aż przejdzie tylko działała od razu. 4 seanse po 6-8 min na solarium i pierwsze plamki nie rozprzestrzeniły się na całe ciało. Znikły. Jak już wczesniej pisalam, mialam Gilberta juz 2 razy, ten byl/mial byc 3ci. Od tego momentu wiem juz ze jest to lek na to paskudztwo. Tak wiec, nie ma co sie martwic - MARSZ NA SOLARIUM i problem z głowy Pozdrawiam! |
2012-05-31, 19:36 | #180 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 822
|
Dot.: łupież Różowy Gilberta!
selena85 - a chronisz chociaż swoją skórę przed promieniowaniem uv? Bo wiesz... łupież może zniknie, ale twoja skóra szybciej się zestarzeje no i ... nie boisz się czerniaka?
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale o łupieżu gilberta można poczytaj właśnie tam. |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:31.