Brak doświadczenia.

[ewa_94]

Cześć.
Jestem przed trzydziestką i od zawsze uważałam się za osobę aseksualną. Seks i wszystko co z nim związane mogły dla mnie nie istnieć a wręcz nie dopuszczałam takiej opcji. I niespodzianka, poznałam pewnego faceta, który mnie niesamowicie pociąga, ale problem w tym, że wiedzę i umiejętności mam na poziomie dziecka. Nigdy nie masturbowałam się, nie całowałam, nie przytulałam- NIC. Nawet nie widziałam na żywo nagiego faceta a ten, którego poznałam jest no właśnie też specyficzny. Nigdy nie był w dłuższym związku, seks uprawiał tylko z jedną dziewczyną kilka lat temu, bo jak mówi nie robi tego z byle kim, ale ma ogrom innych doświadczeń. Dotykanie, całowanie, seks oralny itd. zawsze miał bardzo szybko, nawet bez związku. I mamy problem. Ja nie potrafię nic, nawet jak go pocałowałam było beznadziejnie (co przyznał) przez co mam blokadę, bo czuję, że będzie mnie oceniał, porównywał a wypadnę bardzo blado. Dodatkowo boję się bólu itd. On i tak już bardzo długo czeka i chciałabym, żeby w końcu coś dostał, ale nie mogę się przełamać. Czuję, że jest mną rozczarowany, bo o ile wiedział od początku, że nie mam doświadczenia to nie spodziewał się, że całkowicie. Przede mną spotykał się też z dziewicą, która robiła wszystko poza seksem, więc myślę, że tu liczył na coś podobnego. Czy jest sens brnąć w tą relację czy tak duża różnica jest nie do przeskoczenia i jedyny facet z jakim mogłabym być kiedykolwiek to taka sama sierota jak ja? Doradźcie mi coś proszę.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Myślę, że powinnas szczerze porozmawiać z partnerem i wyjaśnić swoje obawy. Pamjetaj, że seks jest dla obojga, a nie tylko dla niego i oboje powinniście się czuć komfortowo

Sent from my FP4 using Tapatalk

[PumpkinEyes]

Myślę, że nie ma sensu brnąć w tę relację. Nie dlatego, że ty nie masz doświadczenia, a on ma, tylko dlatego że on brzmi słabo jako facet. Przy partnerze powinnaś się czuć bezpiecznie, a nie oceniana. Osoba empatyczna dba o partnerkę, rozumie, że może ona potrzebować czasu, żeby poznać/rozbudzić swoją seksualność, nie ocenia. Raczej kogoś takiego potrzebujesz, a nie bubka z wybujałym ego. Seks w dużej mierze jest instynktowny i wychodzi naturalnie przy właściwej osobie.

[Anunnaki]

Napisane przez ewa_94

Cześć.
Jestem przed trzydziestką i od zawsze uważałam się za osobę aseksualną. Seks i wszystko co z nim związane mogły dla mnie nie istnieć a wręcz nie dopuszczałam takiej opcji. I niespodzianka, poznałam pewnego faceta, który mnie niesamowicie pociąga, ale problem w tym, że wiedzę i umiejętności mam na poziomie dziecka. Nigdy nie masturbowałam się, nie całowałam, nie przytulałam- NIC. Nawet nie widziałam na żywo nagiego faceta a ten, którego poznałam jest no właśnie też specyficzny. Nigdy nie był w dłuższym związku, seks uprawiał tylko z jedną dziewczyną kilka lat temu, bo jak mówi nie robi tego z byle kim, ale ma ogrom innych doświadczeń. Dotykanie, całowanie, seks oralny itd. zawsze miał bardzo szybko, nawet bez związku. I mamy problem. Ja nie potrafię nic, nawet jak go pocałowałam było beznadziejnie (co przyznał) przez co mam blokadę, bo czuję, że będzie mnie oceniał, porównywał a wypadnę bardzo blado. Dodatkowo boję się bólu itd. On i tak już bardzo długo czeka i chciałabym, żeby w końcu coś dostał, ale nie mogę się przełamać. Czuję, że jest mną rozczarowany, bo o ile wiedział od początku, że nie mam doświadczenia to nie spodziewał się, że całkowicie. Przede mną spotykał się też z dziewicą, która robiła wszystko poza seksem, więc myślę, że tu liczył na coś podobnego. Czy jest sens brnąć w tą relację czy tak duża różnica jest nie do przeskoczenia i jedyny facet z jakim mogłabym być kiedykolwiek to taka sama sierota jak ja? Doradźcie mi coś proszę.

Cóż, ja dałabym sobie szybciutko siana z tym typem, bo to, co o nim tu napisałaś nie brzmi dobrze. Sama czujesz, że nie możesz się przełamać, czujesz blokadę a więc coś w Tobie wyraznie mówi "NIE" dla tego osobnika. Dobrze wiedział, że nie masz doświadczenia i rąbnął tekstem, że było beznadziejnie po pocałunku...Już to samo pokazuje, jakim jest bucem, nie widzisz tego?

[MOja_tana]

Napisane przez PumpkinEyes

Myślę, że nie ma sensu brnąć w tę relację. Nie dlatego, że ty nie masz doświadczenia, a on ma, tylko dlatego że on brzmi słabo jako facet. Przy partnerze powinnaś się czuć bezpiecznie, a nie oceniana. Osoba empatyczna dba o partnerkę, rozumie, że może ona potrzebować czasu, żeby poznać/rozbudzić swoją seksualność, nie ocenia. Raczej kogoś takiego potrzebujesz, a nie bubka z wybujałym ego. Seks w dużej mierze jest instynktowny i wychodzi naturalnie przy właściwej osobie.

Skąd taki werdykt? Autorka nic nie napisała o jego postawie tylko o swoich obawach i odczuciach.
Potrzebna komunikacja. Musisz mu zakomunikować, że on cię interesuje, ale jednocześnie opisać swoją sytuację i obawy. wtedy będziesz mieć ewentualne dane aby móc coś zdecydować.

[PumpkinEyes]

Napisane przez MOja_tana

Skąd taki werdykt? Autorka nic nie napisała o jego postawie tylko o swoich obawach i odczuciach.
Potrzebna komunikacja. Musisz mu zakomunikować, że on cię interesuje, ale jednocześnie opisać swoją sytuację i obawy. wtedy będziesz mieć ewentualne dane aby móc coś zdecydować.

Napisała:
- nigdy nie był w dłuższym związku
- seks uprawiał tylko z jedną dziewczyną, bo twierdzi, że nie robi z tego z byle kim(incel vibe!)
- powiedział jej, że autorka całuje się beznadziejnie, czym jeszcze bardziej ją zblokował
- facet sprawia, że autorka czuje presję, żeby zgodzić się na współżycie wbrew sobie, żeby go nie rozczarować (z powietrza jej się to nie bierze)

[arno22]

jednym zdaniem " wot nastojaszczij palant ", uciekaj od faceta który po pierwszym pocałunku krytykuje doświadczenie partnerki.

[Hermiona83]

Powiem tak: byłam starsza od ciebie, gdy pierwszy raz uprawiałam seks. A mój partner (dziś mąż) był całkiem porządnie doświadczony. I co? I traktował mnie z miłością, szacunkiem i zrozumieniem. Ten twój ci tego nie zapewnia. Nie rób nic, czego nie chcesz robić. "Chcę mu w końcu coś dać" to nie jest powód do uprawiania seksu.

[Chlopak00]

Po tym co napisałaś uważam, że nie powinnaś brnąć w tą relacje bo to jest relacja bez przyszłości. Otrzymałaś od niego dużo sygnałów ze nie traktuje Cie poważnie i nie liczy się z Tobą w wielu sprawach. Kochający facet wspiera swoją kobietę, pomaga jej, rozmawia z nią a on mówi Ci że jesteś beznadziejna więc to mówi samo za siebie jaki ma stosunek do Ciebie. Myślę że ten facet ma duże ego, jest egoistą i chce Cie tylko zaliczyć ale w taki sposób aby tylko i wyłącznie mu było dobrze a Twoje uczucia są mu nie ważne. Ja osobiście na Twoim miejscu poszukałbym faceta normalnego bo z nim na dłuższą metę nie zbudujesz związku chyba że zależy Ci tylko na tym aby ktos Cie rozdziewiczył i pomógł nabyć doświadczenia (co też uważam, że nie jest to odpowiedni facet do wprowadzenia kobiety w intymny świat). Dużo jest mężczyzn, którzy cieszyli by się z Twojego dziewictwa i braku doświadczenia więc powinnaś poszukać kogoś kto zasługuje na Ciebie i Twoje dziewictwo a nie oddawać się facetowi który kręci nosem, ze zle całujesz. Zrobisz jak uważasz, ale jak pójdziesz z nim na całego to uważam że możesz sparzyc się ta relacja, sparzyc się do mężczyzn i będziesz miała później problem z zaufaniem do innych mężczyzn i zbudowanie z nimi relacji. Zastanów się czy warto jest oddać się dla dupka. Uważam że nie. Jesteś zbyt wrażliwa kobieta. Jeśli chcesz napisz do mnie na priv. Możemy porozmawiać jeśli byś chciała

P. S. Nie jesteś sierota. Nie możesz oceniać siebie w ten sposób że jesteś gorsza bo masz już tyle lat a doświadczenia brak. Każdy żyje swoim życiem, swoimi sprawami i nie mamy "kodeksu seksualnego" w którym jest napisane, że kobieta musi stracić dziewictwo do tego czy tamtego wieku.nauczyc się całować, czy nabyć doświadczenie w seksie oralnym. Jeśli ktoś nie ma szacunku do Ciebie i Twoich decyzji to nie powinien mieć dostępu do Ciebie i Twojego seksualnego świata. Zasługujesz na kogoś przy kim będziesz czuła się sobą i nie będziesz miała takich obaw czy dobrze wypadnę czy nie. To nie miłość to desperacja. Czy warto wchodzić w tą relacje? Musisz sama odpowiedzieć sobie na to pytanie.

[MokreOrigami]

Hej, laska za dużo się spinasz, weź wyluzuj, daj się porządnie wylizać jeżeli dojdziesz i się spodoba to już leci...
Jak nie dojdziesz po kilkunastu probach, to musisz sama ogarnąć co cię kreci, panny mają nieraz przeedzikie fantazje.. i żyją, tylko potem chodzą jak kaczki po weekendzie 😅

[Zayah]

Ja tam uważam, że facet nie jest jeszcze do spisania na straty. Postaraj się z nim pogadać, może powiedz po prostu, że jesteś niedoświadczona. On Cię przecież może poprowadzić. Jak zobaczysz, że ma problem żeby Cię czegoś nauczyć, to może wtedy dla własnego dobra go zostaw.
Do tej pory jak było? Naciska bardzo na zbliżenia? Dotyka Cię? Dużo czasu spędzacie w sypialni? Jeśli naciska to możliwe, że chodzi mu tylko o jedno, a wtedy to go zostaw jak najszybciej.
Jak będziecie posuwać się do przodu stopniowo, to jego ciało nie powinno Cię brzydzić, ani onieśmielać.

Pamiętaj też, żeby wyznaczyć granice, nie zgadzaj się na rzeczy, których nie chcesz robić...

[erozone]

Rozumiem Twoje obawy i niepewności, które są całkowicie naturalne w takiej sytuacji. Ważne jest, abyś wiedziała, że każdy z nas ma inną ścieżkę życiową i doświadczenia, które kształtują nasze podejście do intymności i relacji. To, że do tej pory nie czułaś potrzeby eksplorowania swojej seksualności, nie czyni Cię gorszą ani mniej wartościową a każdy z nas jest inny i ma prawo do swoich uczuć oraz prędkości poznawania siebie i innych.

Jeśli chodzi o Twoją relację, kluczowe będzie otwarte i szczere porozumienie z partnerem. Komunikacja jest fundamentem zdrowej relacji, zwłaszcza w kontekście intymności. Wyraź swoje obawy, uczucia i potrzeby. To, że czujesz się niepewnie i masz mniej doświadczenia, nie powinno być powodem do wstydu. Ważne jest, aby partner był wsparciem, a nie źródłem dodatkowego stresu czy niepewności. Jeśli jest to osoba, z którą chcesz budować dalszą relację, ważne jest, by zrozumiała Twoje obawy i pracowała razem z Tobą nad ich przezwyciężeniem, szanując Twoje tempo.

[Sersei]

Autorko a zastanawiałaś się nad tym skąd u Ciebie taka seksualność? Problem Waszego związku może być bardziej skomplikowany niż myślisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mysliciel60]

Nie jestes gotową na związek daj sobie spokój.