2021-03-04, 20:01 | #2341 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 368
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Jaka tu cisza dziś, może przed burzą
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-04, 20:31 | #2342 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-04, 21:01 | #2343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
U mnie nudy, nic się nie dzieje.
Zrobiłam dziś w labie potwierdzenie grupy krwi i kurka wynik będzie dopiero w pn. Trochę długo, ale skoro doktorka mowi, ze w pn sie na bank widzimy... Heh to byle do pn 😂
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2021-03-04, 21:08 | #2344 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Hej dziewczyny odzywam się, żyjemy, dzis przyjechaliśmy do domu, po dwóch i pol tygodniu u szwagierki i w szpitalu to prawie ucałowałam swoją ziemie
mały jest spokojny, jest problem z karmieniem, podaje mu mm i proboje rozkręcić laktację wg rad cdl ze szpitala, dlatego mało mam czasu na wizaż, bo siedzę pol dnia z laktatorem :/ Mia bardzo Ci współczuje sytuacji, oby to był pierwszy i ostatni raz, jeśli macie dostawkę do łóżka to przy monitorze oddechu baby sense trzeba na noc odstawiać łóżeczko 1 m od Waszego łóżka, było to potwierdzone na szkoleniu bezpieczny maluch (oglądałam tuż przed pójdziemy do szpitala) Druga rzecz jaki macie fotelik? Bo są foteliki gdzie maluch się zapada zbyt, o dziwo to są dość popularne foteliki Paniauto daj znać co z malutkim, ale powiem Ci ze moj tak samo bardzo dużo śpi, zasypia przy karmieniu i te same rady z mokrymi chusteczkami do pobudzenia, rozbieraniem do jedzenia, działa to wszystko owszem, ale zaczęłam się trochę martwić czy może u nas tez coś jest na rzeczy, niby bilirubina 7 ale kto wie Powiem Wam ze rozumiem ze ciąża to czasem zamartwianie się ale już rozumiem czemu po porodzie człowiek nie przestaje się martwic Jutro przychodzi położna środowiskowa, ciekawe jaka będzie Ja jestem obolala, mam problemy ze wstawaniem z kanapy, łóżka, chodzę jak babulinka, boli odcinek lędźwiowy, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej ---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ---------- A i jeszcze nasz pies zareagował kompletnie inaczej niż się spodziewaliśmy, z rozbrykanego labradora stał się nieśmiałym spokojnym labradorem, boi się małego jakby, jak z nim jestem to lezy i na nas patrzy non stop ale nie pcha się do głaskania jak to miał zawsze w zwyczaju, no w szoku jestem |
2021-03-04, 21:26 | #2345 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzięki dziewczyny.
Siedziałam na IP do 14, ktg, badania wsio ok, wszystko gotowe do porodu tylko czekać na skurcze i jak samo sie nie rozchula, to w sobotę już sie stawiam na oddział. Jak mus to mus. Whimmx napisałam ostatnio o pogodzie we Wrocku, po obejrzeniu pogody, ale ja to stolica niestesty jeśli młody nie wykluje się do soboty, to będzie inny szpital niż chciałam. W tym co chcialam to nie ma patologii. Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- Persefonia wspolczuje,nie ma co się męczyć. Może spróbuj prywatnie do gina się dostać. Roma super, że już w domu cała rodzina powodzenia w rozkrecaniu laktacji. Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka |
2021-03-04, 21:50 | #2346 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 885
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzięki dziewczyny za pamięć.
Mało czasu na pisanie bo rozkręcam laktację laktatorem. Mały ma wszystkie wyniki w normie, serduszko ok, w główce mały torbiel do kontroli ale prawie na pewno nic groźnego tylko trzeba obserwować. Teraz wychodzi mu żółtaczka. Dziś w końcu przenieśli go do mnie i jest cały czas że mną. Już pięknie je upomina się jak za długo szykuje kolejną porcję (karmie go że strzykawki która ma 20ml a on ma zjeść 50). Odciagam co 3h jakieś 15ml na razie no ale powinno się rozkręcić niedługo lepiej. Więc mój dzień to odciąganie, wybudzenie małego, nakarmienie, przebranie, wyparzanie elementów 40 min przerwy dla siebie i od nowa. Tak całą dobę. Jest szansa że jutro wyjdziemy do domu ale to zależy jak z ta żółtaczka czy się nie rozwinie. Oby nie bo kolejna doba bez snu mnie wykończy a w domu mam Tz do pomocy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-05, 05:21 | #2347 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 06:46 | #2348 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Kurka, dzieci są skomplikowane. Chyba w weekend poczytam trochę madrych rzeczy o postępowaniu z baszkiem i przypomnę sobie materiały ze szkoły rodzenia...
Trzymam za Was kciuki dziewczyny, świetnie sobie radzicie i cieszę się, że już zaraz będziecie w domu. Labek mnie zaskoczył. Patrząc na typowe zachowania mojego psa spodziewałabym się, że pies w szatańskim amoku będzie próbował dziecko powąchać - ostrożność tak, ale nie taki dystans (u mojego futra wszelki dotychczasowy kontakt z dziećmi, zazwyczaj jednak starszymi to albo niesmiała obserwacja zza stołu (obce dzieci) albo jakby diabeł tasmański w pędzie dziobał dziecko niczym kura, z tym że ona w tym swoim szalonym biegu delikatnie traca noskiem, jak gdyby nie była pewna, czy może dotknąć malucha (bratanki). Na psim szkoleniu dawno temu trenerka nam podpowiadała, żeby pies na moment wejścia mamy z dzieckiem wyszedł na spacer i wszedł do domu jako 2, tj. po dziecku. Należy mu się dać przywitać z pańcią jak zwykle i optymalnie byloby pozwolic obwąchać dziecko w foteliku, bo fotelik zapewnia większe bezpieczeństwo w razie tego powitalnego amoku niż np gniazdko czy podłoga, zwłaszcza jesli futro ma wstęp na kanapę. Także z teorii jestem przygotowana, a jak mi to wyszło w praktyce, to zobaczymy niebawem.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2021-03-05, 07:01 | #2349 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 885
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-05, 07:20 | #2350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
O racja, jeszcze pielucha!
Od dwoch dni mamy zabawę, bo futro mi kradnie zawieszki do maty edukacyjnej 😂 wyprałam ja i rozłożyłam do wyschnięcia a ta ściąga zawieszki jak nie patrze, ucieka z nimi i każe się gonić 😁
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2021-03-05, 09:18 | #2351 |
pani.dietetyk
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Persefonia, dawaj znać, co postanowiłaś
Romcia, super, że piszesz! Laktacja na pewno się rozkręci, a ze stanem fizycznym u Ciebie na pewno też z dnia na dzień będzie lepiej. Fajnie, że piszesz o reakcji pieska, mnie to zawsze tak mocno interesuje Ciekawe jak będzie się sytuacja rozwijała dalej! PaniAuto, wlasnie tez mialam pisac, że jestem ciekawa, jak u Was zareaguje na Rafała Współczuję zmęczenia, ale super, że z młodym już lepiej. Niedługo będziecie w domku na pewno. Co do torbieli, to wiadomo, że każda jest inna ale tylko tak jak co: też mam od życia płodowego (torbiel pajęczynówki) co kilka lat ją sprawdzam i absulutnie nic się z nią nie dzieje. PaniSmith, no to też jestem ciekawa jak u Ciebie wyjdzie - oby tak, jak ze szkolenia Ale to chyba będziecie potrzebowali też kogoś do pomocy, nie? W sensie, ktoś musi iść z waszym futrem na spacer, jak będziecie przyjeżdzać do domu? Jestem strasznie ciekawa reakcji, no za około tydzień się już dowiesz Majkela - aaaaa, to wszystko jasne W takim razie oby się wykluł do soboty! Mój kocurek znalazł swoje nowe, ulubione łóżko - czyli przewijak :P Ale chociaż dzięki temu stracił zainteresowanie dostawką. Btw, z cyklu "rozterki z TŻ-tami" - ja wczoraj: zrobiłam sobie i TŻ śniadanie, obiad i jeszcze deser, pouczyłam się tego co miałam, powpisywałam jakieś jadłospisy do bazy którą robię, wypakowałam zmywarkę, byłam z kotem na spacerze, zrobiłam i powiesiłam pranie. A dzisiaj rano słyszę: "no dzień dobry, co tam masz dzisiaj w planach? Bo wczoraj chyba jakoś mało produktywna byłaś, nie?" ........... [kaplica]
__________________
Dietetyk kliniczny Edytowane przez whimxx Czas edycji: 2021-03-05 o 10:00 |
2021-03-05, 10:27 | #2352 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 885
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Eh nie wyjdziemy dzisiaj mały dostał żółtaczki i trafił pod lampe do inkubatora znów będę mogła chodzić tylko na niego popatrzeć. Jutro wieczorem najwcześniej będzie mógł do mnie wrócić a wyjdziemy w poniedziałek jak dobrze zejdzie żółtaczka
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-05, 10:31 | #2353 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
hahahaha co za menda! mam nadzieję, że dziś przejrzy na oczy ;D
Myślę, że na czas porodu futro będzie u moich rodziców, bo zwłaszcza jeśli bociek przyleci w tygodniu, to mój Stary pewnie będzie cisnął w pracy do oporu (a u rodziców ma drugi dom z placem zabaw, milionem swoich legowisk i generalnie nie zauważa różnicy gdzie przebywa, jak my mamy jakiś dramat z czasem). Myślę, że futro wróci do domu w ten sposób, że Stary najpierw przywiezie mnie, a po pewnym czasie rodzice przyjadą z psem, po którego Stary wyjdzie, żeby ją wprowadzić na górę. Dziadki przecież też sobie nie odmówią zapoznania od razu po powrocie ze szpitala, choć mimo wszystko mam nadzieję, że tych gości na dzień dobry nie będzie zbyt wielu. @PaniAuto - co za niefart, że akurat na weekend, trzymajcie się i nie traćcie humoru. Oby żółtaczka szybko przeszła.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam Edytowane przez pani_smith Czas edycji: 2021-03-05 o 10:32 |
2021-03-05, 10:41 | #2354 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzień dobry
Przepraszam dziewczyny, nie dam rady Was nadrobić. Byliśmy wczoraj z Mią w szpitalu u położnej na "przeglądzie" i oczywiście znów gadka że za mało je i musi dostawać teraz 90ml, tłumaczyliśmy że lekarka we wtorek powiedziała że bez sensu jej dawać więcej niż 70ml skoro ona zwraca i się męczy i sama zadecyduje kiedy będzie gotowa na większe porcje, już pomijam fakt że przybiera na wadze prawidłowo.... Więc o co chodzi z tym że musi jeść więcej? Chciałam przejść tylko na karmienie piersią ale niestety mleka jest nadal za mało, przystawiam ją za każdym razem no ale niestety... Raz dziennie jej nie dostawiam i ściągam cały pokarm i jest z 40-50ml... No nic będę walczyć dalej. U zaufajpołożnej widziałam jakiś system godzinny 10min ściąga się mleko - 10min przerwa, będę próbować Zamówiliśmy monitor oddechu i czekamy, chwilowo nasze życie wygląda tak że co chwila sprawdzamy czy oddycha, mam nadzieję że paczka dziś przyjdzie bo tak się nie da żyć. Dziewczyny możliwe żeby takie maleństwo miało traumę? Czy raczej szybciutko zapomina? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-05, 10:46 | #2355 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Ja ostatnio nie mam weny pisać i głównie podczytuję. 13 dni do to :/ chciałabym urodzić w terminie...
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-05, 11:00 | #2356 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Kurcze myślałam że te inkubatory to są w razie potrzeby transportowane do pokoju mamy... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Cytat:
A tak serio Whimxx, cierpliwości kochana Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|||
2021-03-05, 11:09 | #2357 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 368
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
PaniAuto ehh, współczuję, oby w poniedziałek Was wypuścili już
whimxx niezły tekst TŻ Justysia2203 kiepsko, nie ogarniam czemu ona się tak upiera skoro jej tłumaczycie... Stres pewnie ma niemały wpływ na laktację, a u Ciebie go nie brak ostatnio Wątpie, aby Mia miała traumę zapewne już nie pamięta sytuacji. Ehh, u mnie 11 dni do terminu, nic nie rusza, zaparzyłam właśnie liście malin, od wczoraj jem daktyle, chodzę jak słoń już wczoraj miałam nadzieję, bo cała byłam obolała, brzuch twardy i ciężki jakby nagle ważył 2x tyle co zawsze, wzięłam kąpiel, umyłam włosy i byłam jak nowonarodzona ;] |
2021-03-05, 11:12 | #2358 | ||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 348
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Nam mały też dziś narobił w nocy strachu obudził się normalnie do karmienia a podczas przebierania (bo się znowu obsikał...) ulało mu się- ale mlekiem z krwią. Taką mocno czerwoną. Od razu telefon do teściowej (jest lekarzem poz). Na szczęście nas uspokoiła ze to najczęściej jest krew matki (z podrażnionego sutka albo z kanalika). Ale wiadomo obserwować i patrzeć czy się powtarza. Po następnym karmieniu ulało się tak bardzo minimalnie, każde kolejne ulanie już na szczęście normalne...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A TŻ... chyba wczoraj był mało spostrzegawczy Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||||
2021-03-05, 11:19 | #2359 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Tu każda położna nam tak mówi, wczoraj nie byliśmy u naszej bo nasza jest na urlopie. No nie czaję o co chodzi... Ehhh dobrze by było... A pytam bo mała od tamtej sytuacji jest straszny przytulas, musimy być blisko i koniec, no i jest problem z przebieraniem zastanawiam się czy to może po tym cewnikowanie bo strasznie podkurcza nóżki jak chcemy jak przebrać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 11:25 | #2360 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
No właśnie się zastanawiamy czy po prostu to zbieg okoliczności czy jej zmiana zachowania ma związek z tym wydarzeniem... Raczej sama sytuacja mogła nie mieć na nią wpływu ale Mia dużo przeszła na IP Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 11:41 | #2361 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Skoro przybiera na wadze, to ja bym jej nie wymuszała jedzenia, po co jej rozpychać żołądek? Będzie głodna, to się upomni. Bo mój TŻ myśli, że mała będzie większość dnia spać, a my razem z nią, albo będziemy na nią godzinami patrzeć cieszę się, że jest takim optymistą, ale może się biedny mocno zdziwić A tak w ogóle, to ja nie wiem co się robi z takim dzieckiem. Serio. Dobrze myślę, że cały dzień mija na: karmieniu, przewijaniu, tuleniu, próbach: uśpienia, wstawienia prania, zrobienia siku, spaceru i zjedzenia? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 12:04 | #2362 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
No nie jestem w stanie zrozumiem tego toku myślenia... Robimy tak jak uważamy za słuszne, czyli dajemy jej 70-75ml i póki co tyle, a no i one jakby zapominają że pierwsze Mia je z piersi... Mała śpi ładnie, nie dopomina się jedzenia po takiej ilości, musimy i tak ja czasem wybudzać na kolejne karmienie, przybiera na wadze, a położne jak mantrę powtarzają "musi jeść więcej". U nas Mia sporo śpi, w sumie ma tak z dwa razy dziennie moment że się przebudzi i będzie sobie leżała, rozglądała się, na brzuszek ja wtedy kładziemy a tak to od karmienia do karmienia śpi Nooo w sumie tak to wygląda Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 12:13 | #2363 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Ach Ci TZ...
Bilans po pierwszej nocy w domu :p Awantury -2 pierwsza jak TZ przewijał i ja taka kuśtykająca obolała i na maksa powolna mu wszystko podawałam a on się niecierpliwił na mnie ze nie ten rozmiar pieluszki tetrowej, daj mi mniejsza, ta zabierz, po co mi dwie, a tamta po co schowalas Chciałam pomoc ale po tym się wk... na maksa popłakałam się i wyszłam, niech ogarnie gdzie co jest Druga awanti zrobił mi zdjęcie jak siedzę taka rozmemlana z małym na brzuchu i wysłał zdjęcie swojej siostrze, po wszystkim się dowiedziałam ze nie mam poczucia humoru i ze to moje hormony, rozwód wisi w powietrzu Małego męczą gazy, termoforek mr b pomaga na razie, tu była awanti nr 3 bo TZ nawet nie chciał spróbować, (mały ryk od 5 minut) ze on ceni minimalizm bo jak za dużo rzeczy to sie używa to ciężko pamiętać żeby potem ten termoforek ogrzać Zwleklam sie i sama mu włożyłam do spiworka, pomogło od razu, trzymajcie mnie.... Potem w nocy już nie wstawałam, protest pomógł, dziś rano dotarło ze macierzyński to nie odpoczynek i ze samotne matki to jakieś superbohaterki Kto by pomyślał ze tak szybko Stary załapie :p |
2021-03-05, 12:21 | #2364 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Za tą fotę ja bym zabiła... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 12:33 | #2365 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 885
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
2021-03-05, 12:42 | #2366 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
O wyczuwam, że u mnie będzie podobny klimat. Zresztą awanti wisi w powietrzu już dziś - mamy jechac po ostatnie zakupy i jak jeszcze raz usłyszę "a po co ci to!?" to oszaleję. Jakoś nie widzę, jak już po porodzie weźmie swoją mamusie i cokolwiek ogarnie z brakujących rzeczy... Po moim trupie.
@Justysia - trauma to zdecydowanie za dużo powiedziane, Mia nie ma szans tego zapamiętać. Mój bratanek był przez 10 dni po urodzeniu na intensywnej terapii ze względu na zapalenie płuc (poważnie było na początku przez kilka dni zanim antybiotyk zaczął działać, a długość tego czasu na oiomie wyznaczał cykl antybiotykoterapii) i jedyną konsekwencją takiego obrotu spraw był problem z karmieniem, bo on się raz dwa przyzwyczaił do butli (pierwsze dwie czy trzy doby był pod tlenem i nie było jak go nauczyć cycka, a potem to już mu się nie chciało uczyć i pierwsze dni w domu były walką o przekonanie go do tej formy konsumpcji). W sensie rozwojowym, osobowościowym czy jakimkolwiek innym nic to nie zaburzyło - nie był ani bardziej płaczliwym dzieckiem, ani bardziej się mamy nie czepiał, ani też nie miał żadnych lęków czy objawów stresu. Tylko spokój Was uratuje i własna intuicja.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
2021-03-05, 13:12 | #2367 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
A jeśli chodzi o opiekę, to znakomicie, że tak szybko zobaczył, że to nie jest łatwe Dzisiaj byłam ostatni raz na mieście, teraz to już tylko zakupy spożywcze, chociaż potrzebuję jeszcze ładnie zagospodarować półki na przewijaku. Najgorzej, że mi się nic nie podoba :/ Myślę, żeby jednak zamówić laktator, a jak się okaże niepotrzebny to ewentualnie zwrócić, tylko nie wiem, czy mozna tego typu produkt, ale chyba tak, jeśli kupiony on line. Mój luby to też ciągle pyta po co nam to wszystko, najgorzej z pieluchami wielo"ile dzieci będziemy mieć?" Jakby raz poszedł do sklepu i zobaczył ile co kosztuje to by się zdziwił. Sam zapłacił tylko za dostawkę (używkę) i fotel, więc w sumie niewiele go to wyszło. Ja ostatnio przejrzałam paragony, część rzeczy wpisałam do Excela wyszła ładna sumka, a i tak nie kupowaliśmy wózka czy fotelika. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 14:26 | #2368 |
pani.dietetyk
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
PaniAuto, uhhh szkoda, że nie możesz mieć go przy sobie. Ale tak jak piszesz sama, lepiej że w szpitalu i później już oby! żadnych większych zmartwień poza typowym "rodzicielstwem"
PaniSmith, a - to super ogarneliscie z tymi dziadkami Justysia - a czemu w ogóle położne tak naciskają, żeby tak dużo jadła? Żeby co, szybciej przybierała? Cholera, gdzieś całkiem niedawno słyszałam (na jakiejś konferencji, więc źródło było dobre), że zmienia się podejście do dzieci urodzonych przed terminem, żeby nie dawać im właśnie tak dużo pokarmu jak to było do tej pory, bo nie wpływa to dobrze:/ Kurde, szukałam, żeby Ci podesłać ale nie mogę znaleźć, a szkoda bo byly też tam źródła ktore mozna by w razie co pokazać położnym. Nie dziwię się, że jesteście zestresowani, oby ten stres jak najszybciej przeszedł i z Mią sytuacja się nie powtórzyła. Aga_fe - również współczuję stresu, ale też bardzo dziękuję Ci, że o tym piszesz - bo to na prawdę dużo mi (i pewnie nie tylko mi) da, gdyby była taka sama sytuacja. Roma, jezuuuu też bym zabiła, szczególnie za to zdjęcie. :P Ale dobrze, że ma chłop taki efekt szoku i w końcu rozumie, że to nie wakacje. Może wypadnie mu z głowy pomysł z "wolnymi" popołudniami Fufka - ale pasuje Ci taki podział finansów za bobo? Jak tak no to super, jak nie to może warto przedyskutować? (oczywiście to jest takie nie znam się a się wypowiem, wiadomo, że u każdego sprawdza się co innego więc mam nadzieję, że nie odbierzesz tej wypowiedzi negatywnie) My się dogadaliśmy prosto, jak cokolwiek kupuję to jest pytanie: Czy kupiłabym to, gdyby nie ciąża/dziecko? Jeżeli odpowiedź jest: TAK - płacę sama. Jeżeli kupuję coś tylko bo jestem w ciąży lub dla bejbi to TŻ mi oddaje połowę. Bo czemu miałam płacić za spodnie ciążowe, staniki do karmienia, suplementy, piłkę do fitnessu i inne rzeczy sama, skoro nie kupowałabym ich, gdyby ciąża? Vidia - no, ta akcja sie rozkręcała i coś przestała, oby się jeszcze nie okazało, że urodzisz po terminie, hi hi hi
__________________
Dietetyk kliniczny |
2021-03-05, 15:05 | #2369 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-05, 15:08 | #2370 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
To prawda, moi rodzice mieszkają na tyle blisko, że mogą podskoczyć tu w ciągu kwadransa i na tyle daleko, że nie zaglądamy sobie w okna .
Do pieska byli przyzwyczajeni od razu - futro zostało nauczone, żeby zostawać samemu w domu, ale specyfika mojej pracy jest taka, że czasem jestem poza domem nawet 12h (a poza etatem mam jeszcze swoją firmę, wiec bywa że nawet dłużej). To trochę za długo na psie standardy, więc w takie dni, gdzie muszę być aż tyle poza domem lub chcę popracować bez patrzenia na zegarek, wysyłam ją na "półkolonie do dziadków" tam jest ogródek i moja mama z szafką pełną psich ciastek oraz w gotowości do drapania za uchem. Baaaaa nawet wolno jej tam spać w łóżku! (A jak tylko zrobi się ciepło to bedziemy tam częstymi gośćmi również z dzidziusiem, więc myślę że futro nie będzie sie czuło odrzucone). Ja chyba też ostatecznie kupuję laktator (mimo tych darowanych od bratowej) - liczę na jakieś drobne promo z okazji dnia kobiet.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam Edytowane przez pani_smith Czas edycji: 2021-03-05 o 15:11 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:39.