Cel- schudnąć 8 kg do wakacji- kto się przyłącza??:)

[pszczolka87]

Napisane przez megusiia

Pszczolko kochana gratuluje i zycze ci oraz innym dziewczyna wsyztskiego naj naj naj na nowej drodze zycia z dzidzia i szczesliwego wspolnego juz przyszlego roku i zdawaj relacje co i jak i jak sie czujesz? pszczolka a po jakim czasie ma sie mdlosci? pierwsze tygodnie? czy dopiero ktorys miesiac? bo mi sie @ spoznia.... ;/ ;/ ;/

mdłości i takie różne dokuczliwe dolegliwości typu częste siusianie, senność itp zaczynają się w około 3 tyg czyli w drugiej połowie miesiąca i trwają max do końca 3 miesiąca, ja zaczęłam czuć że coś jest grane gdzieś w około 6 tygodniu, ale nie czułam się jakoś strasznie, nie wymiotuję, czasami mi tylko niedobrze ale tak jeszcze znośnie obecnie przechodzę etap kiedy nie mam ochoty na nic, w sensie że gdybym mogła to bym w ogóle nic nie jadła, mam ochotę na coś, wezmę 2 gryzy i już nie mam ochoty No i spać mi się chce cały czas i w nocy się budzę po 3 razy do toalety
W ogóle apropos spóźniającej się miesiączki to jak mi się spóźniała już 3 dni, zrobiłam test i wyszedł mi negatywny (zaznaczam że byłam już w 5 tygodniu ciąży a niby po 6 dniach już wychodzi) później zrobiłam po 1,5 tyg no i już pozytywny wyszedł, piękne 2 kreseczki

[megusiia]

Dla kogo piekne te kreseczki dla tego piekne no nic poczekam do konca tego tygodnia i pojde po test...

[hihi]

Megi, miało być do soboty. Zeszłej

[pszczolka87]

Napisane przez megusiia

Dla kogo piekne te kreseczki dla tego piekne no nic poczekam do konca tego tygodnia i pojde po test...

Oj tam Jeśli nie chcesz być w ciąży to Ci absolutnie tego nie życzę, ale ja z mężem też nie planowaliśmy, tak naprawdę to w życiu się nie spodziewaliśmy że to już tak szybko nastąpi, mieliśmy zupełnie inne plany na najbliższe lata, ale jak już się dowiedzieliśmy to coś się w psychice od razu zmieniło, a jak zobaczyłam takiego małego człowieczka na usg i usłyszałam serduszko to już w ogóle wymiękłam

A ja około maja nie miałam okresu ponad 2 tyg, na testy wydałam majątek i za każdym razem negatywny, po 2,5 tyg zebrałam się żeby ruszyć tyłek do ginekologa i w drodze do dostałam okres hehe, ale nie o tym chciałam napisać... chodzi o to że ja wtedy bardzo intensywnie ćwiczyłam, intensywniej niż zawsze i rozpoczęłam dietę no i to była reakcja organizmu na zmiany, poza tym zawsze mi się też spóźniał w miesiącu w którym miałam dużo stresów, także może być wszystko ok A ty zrób test i się nie martw bo po co... a tak to od razu będziesz wiedzieć

[megusiia]

Mialo mialo byc do tamtej soboty ale nie chce sobie zepsuc swiat jesli sie okaze dla mnie najgorsze zreszta pisalam juz o tym na innym watku , hmm do nobra mam nadzieje ze to przez redukcje i diete ktorej tera zaprzestalam... oby

[pszczolka87]

Napisane przez megusiia

Mialo mialo byc do tamtej soboty ale nie chce sobie zepsuc swiat jesli sie okaze dla mnie najgorsze zreszta pisalam juz o tym na innym watku , hmm do nobra mam nadzieje ze to przez redukcje i diete ktorej tera zaprzestalam... oby

kobito rób test! a jak nie zrobisz przed świętami testu to w trakcie świąt niby nie będziesz o tym myśleć? nie wierzę w to.. będziesz siedzieć z myślami gdzie indziej i będziesz się zastanawiać co by było gdyby, a tak już będziesz wiedzieć przynajmniej co jest grane. A może akurat poprawi Ci to humor bo się okaże że powodem spóźniającej się @ jest zupełnie co innego.

[megusiia]

Ehhh ale ja sie boje odpowiedzi twierdzacej dlatego nei chce go robic wiem ze to glupie hehehe ale jak nei zrobie to przynajmniej moge sobie wkrecac ze to nei to a jak zrobie i sie okaze to wtedy juz tylko podciac sobei zyly albo jeszcze gorzej.... no nic wole jednak pcozekac ... heh./....

[Bettix75]

Dziewczynki chciałabym złożyć Wam życzenia w imieniu swoim oraz męża:
Załącznik 2737617
Dobrej nocki życzę

[agusia814]

Witajcie

Chciałabym życzyć Wam :
Wesołych Świąt! Aby te Święta były jeszcze lepsza od poprzednich.
Szczęśliwego Nowego Roku! Aby 2010 przyniósł wiele miłych niespodzianek. Żeby udało Wam sie osiągnąć swój wymarzony cel. Żeby wszystkie Wasze marzenia sie spełniły! I oczywiście dużo zdrowia, szczęścia
Szampańskiej zabawy w sylwestra! Żeby była to najlepsza impreza w tym roku

[megusiia]

Dzieki za zyczonka i ja rownierz zycze wsyztkiego naj no i gwiazdkowy prezent dostalam w koncu okres heheh YUPI pszczolko a jak tam dzidzia w brzuszku sie rozwija? jak samopoczucie, waga, samoocena, i wsyztsko?

[BunnyZukino333]

hej dziewczynki bardzo długo mnie nie było.Mam nadziej,ze jeszcze o mnie nie zapomniałyście.W domu padł mi komp ,a ostatnie tygodnie w pracy miałam tak zawalone,ze nawet nie miałam kiedy wejść na wizaż.Może jak się skończy taki zapieprz to poczytam sobie co przez tyle czasu porabiałyście.Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziola.

[pszczolka87]

Napisane przez BunnyZukino333

hej dziewczynki bardzo długo mnie nie było.Mam nadziej,ze jeszcze o mnie nie zapomniałyście.W domu padł mi komp ,a ostatnie tygodnie w pracy miałam tak zawalone,ze nawet nie miałam kiedy wejść na wizaż.Może jak się skończy taki zapieprz to poczytam sobie co przez tyle czasu porabiałyście.Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziola.

Bunny nie będziesz miała co czytać raczej bo wątek od jakiegoś miesiąca już nie żyje

A ja już 10 tydzień Jutro 2 wizyta u lekarza... Ja narazie schudłam bo apetytu w ogóle nie mam, ale za to brzuszek już zaczyna się powoli uwydatniać Generalnie czuję się dobrze, nie wymiotuję na szczęście Czuję się tylko trochę ospała.. trochę to w sumie mało powiedziane bo najchętniej spałabym 24/h hehe Sądzę że nie będę miała żadnych kompleksów na temat wagi itd bo zawsze uważałam że koiety w ciąży są piękne Poza tym cieszę się że zostanę mamusią i nic innego się nie liczy.. boję się tylko porodu..

[Mini82]

Napisane przez BunnyZukino333

hej dziewczynki bardzo długo mnie nie było.Mam nadziej,ze jeszcze o mnie nie zapomniałyście.W domu padł mi komp ,a ostatnie tygodnie w pracy miałam tak zawalone,ze nawet nie miałam kiedy wejść na wizaż.Może jak się skończy taki zapieprz to poczytam sobie co przez tyle czasu porabiałyście.Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziola.

pewnie ze Cie Bunny pamietam w razie czego dawaj na nasz watek bo on zyje, ostatnio az za mocno
buziaki

Napisane przez pszczolka87

Bunny nie będziesz miała co czytać raczej bo wątek od jakiegoś miesiąca już nie żyje

A ja już 10 tydzień Jutro 2 wizyta u lekarza... Ja narazie schudłam bo apetytu w ogóle nie mam, ale za to brzuszek już zaczyna się powoli uwydatniać Generalnie czuję się dobrze, nie wymiotuję na szczęście Czuję się tylko trochę ospała.. trochę to w sumie mało powiedziane bo najchętniej spałabym 24/h hehe Sądzę że nie będę miała żadnych kompleksów na temat wagi itd bo zawsze uważałam że koiety w ciąży są piękne Poza tym cieszę się że zostanę mamusią i nic innego się nie liczy.. boję się tylko porodu..

ciesze sie Pszczólka ze wszystko ok byle do przodu zdrowka zycze

[hihi]

Bunny wróciła Cześć

Pszczółko, najważniejsze, że dobrze się czujesz psychicznie i fizycznie Oby było bez komplikacji wszystko.

[BunnyZukino333]

Napisane przez pszczolka87

Bunny nie będziesz miała co czytać raczej bo wątek od jakiegoś miesiąca już nie żyje

A ja już 10 tydzień Jutro 2 wizyta u lekarza... Ja narazie schudłam bo apetytu w ogóle nie mam, ale za to brzuszek już zaczyna się powoli uwydatniać Generalnie czuję się dobrze, nie wymiotuję na szczęście Czuję się tylko trochę ospała.. trochę to w sumie mało powiedziane bo najchętniej spałabym 24/h hehe Sądzę że nie będę miała żadnych kompleksów na temat wagi itd bo zawsze uważałam że koiety w ciąży są piękne Poza tym cieszę się że zostanę mamusią i nic innego się nie liczy.. boję się tylko porodu..

Pszczółko zostaniesz mama????Gratuluje.Jak fajnie,ja tez bym chciała,ale nie mam reproduktora hehehe.Julia się dopomina,ze chciała by rodzeństwo,ale jak...może kiedyś.

[pszczolka87]

Napisane przez BunnyZukino333

Pszczółko zostaniesz mama????Gratuluje.Jak fajnie,ja tez bym chciała,ale nie mam reproduktora hehehe.Julia się dopomina,ze chciała by rodzeństwo,ale jak...może kiedyś.

widzisz.. tak się za odchudzanie zabrałam że w ciąże zaszłam hehehe . nie planowaliśmy tego ale się baaardzo z mężem cieszymy Ja też napewno na jednym spocząć nie będę chciała Sama miałam 3 siostry i tak wydaje mi się że bez rodzeństwa jakoś smutno musi być

[Mini82]

wcale nie smutno choc ja jestem jedynaczka i nigdy nie myslalam o rodzenstwie, Moi rodzice sie rozstali jak mialam 10 lat wiec na rodzenstwo sie nie doczekałam
jesli ma sie przyjaciol - wcale nie czuje sie absolutnie zadnej samotnosci

[pszczolka87]

Napisane przez Mini82

wcale nie smutno choc ja jestem jedynaczka i nigdy nie myslalam o rodzenstwie, Moi rodzice sie rozstali jak mialam 10 lat wiec na rodzenstwo sie nie doczekałam
jesli ma sie przyjaciol - wcale nie czuje sie absolutnie zadnej samotnosci

może tak myślę bo sama mam 3 siostry i nie wyobrażam sobie jakby miało ich nie być Jakoś tak pusto w moim życiu by było.. Zawsze w święta taki tłok w domu.. no i moi siostrzeńcy których kocham jak własne dzieci

[megusiia]

Pszczolko no to super ze dobrze sie czujesz , to najwazniejsze I widze ze narazie lagodnei ta twoja ciaza przecodzi a to to juz wogole ulga , moja kolezanka to od 2 do 4 miesiaca rzygala jak kot i wogole strasznie wygladala caly zcas blada tylko spanie jedzenie i rzyganie... masakra

[BunnyZukino333]

Mój maż miał 3ke rodzeństwa,fajnie było na swieta.ja tez chciała bym miec taka duzą rodzinę.Ja mam jedna siostrę i to o 7 lat młodszą,naze kontakty nie sa za dobre.Tzn. jakis czas temu były ,ale...same wiecie jak to jest.

Pszczolko ciesz sie,ze nie masz ,dlosci.ja mialam od poczatku do praktycznie 6 miesiaca.to był koszmar.wymiotowałam po 15 razy dziennie.nie miałam apetytu.Dopiero w 7 miesiacu pojawil sie widoczny brzuszek.To był jeden z najpiekniejszych okresów w moim zyciu.fajnie keidy tyjez i masz na to takie usprawiedliwienie

[BunnyZukino333]

A to ja z brzuszkiem

[Mini82]

kiedy to bylo Bunny?

[pszczolka87]

Napisane przez BunnyZukino333

A to ja z brzuszkiem

ślicznie wyglądałaś! wszędzie szczuplutka tylko bembenek taki okrąglutki Mam nadzieję że mi też nic więcej nie urośnie, no może biust mógłby być większy chociaż już baaardzo urósł

[megusiia]

pewnie 3.07.05
Jaka radosc od ciebei bije slicznie ci z brzuszkiem bylo

[BunnyZukino333]

Jeszcze jedno,takie śmieszne
Ale obie powspominalam hehehe

[BunnyZukino333]

Napisane przez Mini82

kiedy to bylo Bunny?

Ta fota to juz 4 i pol roku temu.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez megusiia

pewnie 3.07.05

Jaka radosc od ciebei bije slicznie ci z brzuszkiem bylo

kobiety w ciązy maja jakis taki blask.Byłam wtedy bardzo szczęsliwa

[Mini82]

Napisane przez megusiia

pewnie 3.07.05
Jaka radosc od ciebei bije slicznie ci z brzuszkiem bylo

ale ku...a smieszne

[pszczolka87]

Napisane przez BunnyZukino333

Jeszcze jedno,takie śmieszne
Ale obie powspominalam hehehe

jaki wielki brzuchol to chyba juz prawie przed samym rozwiązaniem było nie?? a jak wspominasz poród? bo ja się boję jak cholera

[BunnyZukino333]

Napisane przez pszczolka87

ślicznie wyglądałaś! wszędzie szczuplutka tylko bembenek taki okrąglutki Mam nadzieję że mi też nic więcej nie urośnie, no może biust mógłby być większy chociaż już baaardzo urósł

To jest sprawa bardzo indywidualna,gdzie kto tyje.Mi tyylko w biust i brzuch szło.Ale za to mialam rózne dolegliwosci kobiet zaciazonych,wymioty,skórc ze,byłam bardzo senna i osłabiona.meczyłam się.Za to poród był epresowy 40 min. i po wszystkim.W skali od 1 do 10 na ból bolalo mnie tak na 6.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez pszczolka87

jaki wielki brzuchol to chyba juz prawie przed samym rozwiązaniem było nie?? a jak wspominasz poród? bo ja się boję jak cholera

No to zdjecie było juz pod sam koniec.W 7 miesiącu brzuch mi urósl,ale i tak był mniejszy niz brzuchy innych.Moja kolezanka to butów nie była w stanie zawiazac.Jak juz pisałam porod to był pikus,a bałam sie go od samego poczatku.Ale teraz na mysl o tym az skóra mi cierpnie.A moja przyjaciólka miała bardzo dramatyczny poród 9 miesiecy temu i już mówi o 2gim dziecku.
polecam szkołe rodzenia no i poród rodzinny.Przy mnie mąż był i oboje miło to wspominamy.Chciaz on był przeciwny to potem z dumą opowiadał jak to było.hehe

[Rzabba]

Napisane przez pszczolka87

Bunny nie będziesz miała co czytać raczej bo wątek od jakiegoś miesiąca już nie żyje

A ja już 10 tydzień Jutro 2 wizyta u lekarza... Ja narazie schudłam bo apetytu w ogóle nie mam, ale za to brzuszek już zaczyna się powoli uwydatniać Generalnie czuję się dobrze, nie wymiotuję na szczęście Czuję się tylko trochę ospała.. trochę to w sumie mało powiedziane bo najchętniej spałabym 24/h hehe Sądzę że nie będę miała żadnych kompleksów na temat wagi itd bo zawsze uważałam że koiety w ciąży są piękne Poza tym cieszę się że zostanę mamusią i nic innego się nie liczy.. boję się tylko porodu..

Gratulacje

a na kiedy masz termin?

Bunny jaki maly zgrabny brzuszek