Dirty talks? Co on mówi w trakcie..?

[essies1]

Hej, chciałam poruszyć temat dirty talks, czyli sprośnych słówek, pikantnego, żeby nie powiedzieć wulgarnego odnoszenia się do siebie w czasie seksu. Otóż ja osobiście to lubię, jednak jestem trochę zaskoczona tym co potrafi w tym względzie mówić mój facet, jesteśmy ze sobą od paru miesięcy, w każdym razie niedługo. Nie wiem co o tym sądzić, ale czy zdarzyło się Wam, że facet podczas seksu mówił coś w stylu "pier*ol mnie" ( w pozycji na jeżdźca) ? Albo nazwał Was zdzirą? Potem oczywiście nasza relacja wygląda zupełnie normalnie i odnosimy się do siebie z szacunkiem Jednak to dwa zwroty trochę mnie zastanowiły w trakcie, szczegolnie ta pierwsza :P Co o tym myślicie?

[Elfir]

Dla jednych sprośny tekst to "ty dziki zwierzaku", a dla innych "ru***aj dziw**ko"

[Rhapsody1]

Z perspektywy faceta, powiem ci że też tego używam, w sumie czasami zdarzają się i ostrzejsze słówka.

Partnerka raczej bardziej się nakręca, pretensji nie ma więc wszystko ok. Lubi ten rodzaj gry, do tego ostry seks i za☠☠☠iście. Bardzo dużo kobiet lubi się poczuć jak "szmata" w łóżku, dominacja, pewność siebie, i stanowcze działanie

Coś w stylu: zerżnę cię jak szmatę etc. Oczywiście nie zawsze, bo są też romantyczne zbliżenia. Wszystko dla ludzi

[201607040946]

Uwielbiam

[zeeberka]

Ani z EX ani z obecnym nie miałam/mam w zwyczaju używać tego typu tekstów. Między jednym a drugim związkiem miałam styczność z facetem, który nazywał rzeczy po imieniu i niby troszkę mnie to krępowało, a z drugiej strony ośmielało i chyba teraz mi tej bezpośredniości brakuje, ale nie mam pojęcia jak ją wprowadzić w życie, bo jestem okropnym nieśmialuchem

[pannaatopowa]

Napisane przez zeeberka

Ani z EX ani z obecnym nie miałam/mam w zwyczaju używać tego typu tekstów. Między jednym a drugim związkiem miałam styczność z facetem, który nazywał rzeczy po imieniu i niby troszkę mnie to krępowało, a z drugiej strony ośmielało i chyba teraz mi tej bezpośredniości brakuje, ale nie mam pojęcia jak ją wprowadzić w życie, bo jestem okropnym nieśmialuchem

Porozmawiać. Nic lepszego się nie wymyśli.

Pytanie Autorko jak się Ty z tym czujesz. Gdyby facet mi klął podczas seksu straciłabym ochotę. Ale może Ciebie to nakręca?

[Pastela92]

ja również uwielbiam

[Lady_Galadriel]

Nie zawsze się to zdarza, ale zdarza
Są to zazwyczaj słowa : rżnij mnie mocno, lubisz jak mój ku..s wchodzi w twoją ci..kę, itp.
Cóż, mnie to jara

[SorbetMalinowy]

Mnie osobiście kręcą różne sprosne słówka. Uwielbiam jak mój facet mówi do mnie niestosownie w trakcie sexu.

[Gerokom]

Witam,
Jako ta "brzydsza część" tutejszej społeczności podzielę się moimi spostrzeżeniami - w temacie wulgaryzmów w łóżku jest jak z wszystkim innym - jest grono osób [zarówno Kobiet jak i Mężczyzn] które to uwielbiają, są też tacy którzy to akceptują oraz tacy dla których jest to absolutnie nie do przyjęcia.
Znałem kiedyś dziewczynę, która uwielbiała, wręcz był to jej fetysz aby mówić do niej per:" ku**o, dzi**ko, szm**o, lubiła odgrywać rolę dziw*i, prostytutki... kochała wyzwiska i ostre słowa... a na co dzień była bardzo kulturalną osobą...
Inna - gdy powiedziałem w trakcie zabawy "kutas" - była oburzona i... było po zabawie :-(
Na szczęście wszyscy jesteśmy inni, ważne aby znaleźć tą drugą osobę, którą kręci życie z jego wszystkimi zakamarkami w taki sam sposób jak nas...

[patiasym]

Napisane przez Gerokom

Inna - gdy powiedziałem w trakcie zabawy "kutas" - była oburzona i... było po zabawie :-(

"Kutas" to dla dzieci, ja w łóżku z facetami słowa na "ch" używam nagminnie

[SekretnyWachlarz]

Ja tam lubię.

[pannaatopowa]

Napisane przez Gerokom

Witam,
Jako ta "brzydsza część" tutejszej społeczności podzielę się moimi spostrzeżeniami - w temacie wulgaryzmów w łóżku jest jak z wszystkim innym - jest grono osób [zarówno Kobiet jak i Mężczyzn] które to uwielbiają, są też tacy którzy to akceptują oraz tacy dla których jest to absolutnie nie do przyjęcia.
Znałem kiedyś dziewczynę, która uwielbiała, wręcz był to jej fetysz aby mówić do niej per:" ku**o, dzi**ko, szm**o, lubiła odgrywać rolę dziw*i, prostytutki... kochała wyzwiska i ostre słowa... a na co dzień była bardzo kulturalną osobą...
Inna - gdy powiedziałem w trakcie zabawy "kutas" - była oburzona i... było po zabawie :-(
Na szczęście wszyscy jesteśmy inni, ważne aby znaleźć tą drugą osobę, którą kręci życie z jego wszystkimi zakamarkami w taki sam sposób jak nas...

Ja należę do tej drugiej strony. Nie lubię i nie chcę :P

[201607040946]

Nie napiszę, bo musiałabym cały post zaczaszkować

[red_blues]

Mmm, muzyka dla mych uszu.

Uwielbiam sprośne słówka, bardzo mnie to podnieca i nakręca, mojego TŻ również. Nie czuję się urażona, poniżona słysząc "suka" czy "mam ochotę cię zerżnąc", a wręcz mam większą ochotę. Poza tym, poza seksem jestem księżniczką - to najważniejsze.

[linaya]

Czasami lubię z paroma ex tak się zabawialiśmy, a i obecnym TŻ na początku związku często wymienialiśmy pikantne, pełne brzydkich słów smsy

[maszToCoChcesz]

Kiedyś mnie spytał czy mi nie przeszkadza, jak mnie nazwie podczas seksu nieco ostrzej. Spodobało mi się, bardzo nawet

[ag87]

Mi się marzy, żeby mój Tż rzucał ostrzejszymi słowami podczas seksu, ale on nie potrafi. Zdarzyło mi się pary razy i jemu się podobało, ale rola dominująca nie jest dla mnie, wolę być tą 'poniewieraną'. Jak on próbuje coś powiedzieć, to wychodzi to strasznie dziwnie bo widzę że źle się czuje. Słowa np. 'na kolana s***' to nawet przez gardło mu nie przejdą. Ale w końcu nic na siłę

[patiasym]

Napisane przez kaguya

Nie napiszę, bo musiałabym cały post zaczaszkować

Niekoniecznie muszą być to "brzydkie słowa". Znałam faceta, który kiedyś wspiął się na wyżyny romantyzmu mówiąc "wypnij się, nogi szeroko i pokaż mi swoją ciemną stronę, chcę cię dzisiaj od niej poznać"

[red_blues]

Napisane przez ag87

Mi się marzy, żeby mój Tż rzucał ostrzejszymi słowami podczas seksu, ale on nie potrafi. Zdarzyło mi się pary razy i jemu się podobało, ale rola dominująca nie jest dla mnie, wolę być tą 'poniewieraną'. Jak on próbuje coś powiedzieć, to wychodzi to strasznie dziwnie bo widzę że źle się czuje. Słowa np. 'na kolana s***' to nawet przez gardło mu nie przejdą. Ale w końcu nic na siłę

Mój TŻ kiedyś powiedział mi "chodź mała, będziesz ssać", a za ścianą rodzina. Oczywiście, byłam od razu

Uwielbiam wulgaryzmy, a szczególnie w łóżku, dlatego zwrot "kochanie, pouprawiajmy seks oralny" albo "zrób mi proszę lodzika" zupełnie zniechęciłby mnie. Znacznie wolę obciąganie, ssanie, robienie loda.

[Lady_Galadriel]

Napisane przez red_blues

Mój TŻ kiedyś powiedział mi "chodź mała, będziesz ssać", a za ścianą rodzina. Oczywiście, byłam od razu

Uwielbiam wulgaryzmy, a szczególnie w łóżku, dlatego zwrot "kochanie, pouprawiajmy seks oralny" albo "zrób mi proszę lodzika" zupełnie zniechęciłby mnie. Znacznie wolę obciąganie, ssanie, robienie loda.

Tak, zdecydowanie mnie też by takie słowa zniechęciły 😒

[Verri]

mój długie lata się oswajał z tym, że ja lubię i chcę
nadal ma blokadę i wiele powyżej wymienianych zwrotów nawet nie pomyśli a co dopiero na głos powie, ale się chłopak pomalutku wyrabia

[WhySoSerious]

Uwielbiam ostre słówka i bardzo mnie nakręcają.

Nigdy nie zapomnę tego, jak kiedyś powiedziałam do eks "zerżnij mnie jak dziwkę". Obraził się na tydzień, stwierdziwszy, że nie mam do siebie szacunku To była bardzo nietrafiona relacja

[Kaaanapka]

Ooo dirty talks,ja tez lubie!
Dlugo musialam Tz przekonywac. Teraz czasami mu wychodzi calkiem pikantnie, a czasami tak pokracznie, ze az slodko.
Jednak czasami mnie nachodzi, czy brak szacunku w lozku (na moje zachcianki) nie przejdzie kiedys na brak szacunku w zyciu codziennym. Tylko ja mam takie mysli?

[Lady_Galadriel]

Napisane przez Kaaanapka

Ooo dirty talks,ja tez lubie!
Dlugo musialam Tz przekonywac. Teraz czasami mu wychodzi calkiem pikantnie, a czasami tak pokracznie, ze az slodko.
Jednak czasami mnie nachodzi, czy brak szacunku w lozku (na moje zachcianki) nie przejdzie kiedys na brak szacunku w zyciu codziennym. Tylko ja mam takie mysli?

Chyba zależy od podejścia co do tego, bo u nas na przykład to co w łóżku to zostaje w łóżku

[201607040946]

Napisane przez Kaaanapka

Ooo dirty talks,ja tez lubie!
Dlugo musialam Tz przekonywac. Teraz czasami mu wychodzi calkiem pikantnie, a czasami tak pokracznie, ze az slodko.
Jednak czasami mnie nachodzi, czy brak szacunku w lozku (na moje zachcianki) nie przejdzie kiedys na brak szacunku w zyciu codziennym. Tylko ja mam takie mysli?

A dlaczego powinno?

[Elfir]

jak daje klapsa w łóżku i chwyci za włosy, to znaczy, że poza lóżkiem bije?

[margolciak]

Bardzo lubie takie nieprzyzwoite słowa jednak mój partner jakoś ma z tym problemy. A jak on tak nie mówi to i ja się hamuje.

[Ajemka]

Dirty talks? Nie wyobrażam sobie seksu bez tego w ogóle.

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:14 ----------

Dodam, że partner nie ma z tym problemu, choć trochę mu to zajęło, bo "nie chciał mnie urazić". Ale teraz bez pikantnych słówek nie ma seksu :p

[wino244]

Ja tam bardzo lubię takie dodanie pikanterii w łóżku i nie uważam, żeby było coś w tym obraźliwego ) każdy facet z którym się spotykałam uważał to za bardzo pociągające i mysle ze generalnie większość chlopakow to lubi xd
tutaj macie kilka słow przede wszystkim o tym czego NIE NALEZY MOWIC W LOZKU


http://strefaprzyjemnosci.pl/news/de...ozkowe-rozmowy