2011-02-25, 20:51 | #31 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Ojej ile sie tu dzialo,jak mnie nie bylo Jest gorrraco Ja rozumiem,ze matki sa uprzywilejowane i okey,tylko niech beda jakies zdrowe granice dla jednej i drugiej strony.Bo mnie np.nie obchodzi,ze matka musi wyjsc wczesniej z pracy,bo nie ma kto dziecka ze zlobka odebrac.Jezeli zdarza sie to raz na pol roku okey,ale jak co drugi dzien,no to sorry,ale na moja wyrozumialosc niech nie liczy! Pozdrawiam wszystkie bezdzietne na tym watku
---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Cytat:
Ja mam Tose,to ten na avatarku W sumie jak matki sa zakrecone na punkcie swoich dzieci,tak jak ja na punkcie mojego psiaka to mozna je zrozumiec Chociaz nie,co jak co,ale godzinami o Tarusiu nie opowiadam
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie |
|
2011-02-26, 07:27 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
No to ja wychodzi na to jestem najdziwniejsza - nie lubię dzieci, kotów, psów i wszelakich innych zwierząt. Nic z powyższego nie wpuściłabym do mieszkania
Ktoś wyżej słusznie zauważył - około 25 roku życia coś się ludziom lasuje w mózgu i robią się tak za***iście dorośli i poważni, że tu nie wyjdą, tam nie, sama nie, a bo coś tam jeszcze innego. I kapcieją w domu przed tv. Mam 27 lat a nie mam z kim normalnie na piwo pójść! Zawsze mogę iść z moim chłopakiem, ale wiecie o co chodzi - oderwać się od rzeczywistości, poplotkować. Nie daj Bóg jak któraś w ciąży. Nigdzie nie wyjdzie! Ludzie! Przecież w lokalach nie wolno już palić, ja jej piwa do gardła lać nie będę, zawsze można wziąć soczek, herbatkę etc.... Są jeszcze gorsze przypadki - znam parę, gdzie on może fruwać, ale jak ona wychodzi to jest wielkie halo. Kuriozum jak dla mnie. Może ja jestem dziwna, ale jak dla mnie związek ma rozwijać człowieka, nie go blokować. A jeżeli my we 2 stwierdziliśmy, że nie chcemy mieć dzieci to nikt nie ma prawa włazić z butami i to negować. Jak mówiłam wcześniej - ja nikogo nie namawiam na nieposiadanie dzieci. Jesteśmy dorośli, każdy swój rozum ma i musi wiedzieć, co dla niego jest dobre, a co nie. Przyszła mi na myśl jeszcze jedna sytuacja. Rozmawiałam z taką powiedzmy swego czasu przyjaciółką, która ma hopla na punkcie dzieci - od 10 roku życia planuje jaką będzie mamą. W sumie aż tak mi to nie przeszkadzało, bo poza tym dziewczyna naprawdę do rany przyłóż. Coś ostatnio o dzieciach gadka i ja mówię, że nadal nie chcę mieć ich. Ona oczywiście zarzuciła bulwersa, bo stwierdziła jak ja mogę takie rzeczy mówić. I że w takim wypadku ona życzy mi wpadki - wtedy zrozumiem, jak wspaniale jest być mamą. Powiedziałam, żeby lepiej mi tego nie życzyła, bo ja nie potrafię jej zagwarantować, że to dziecko urodzę. Wkurzyła się i się rozłączyła, od tego czasu (jakieś 3 miesiące) nie mamy kontaktu. To może bulwersująca prawda, ale niestety takie jest moje podejście. Cieszę się, że żyjemy w XXI wieku, mamy tabletki antykoncepcyjne i wpadki zdarzają się rzadko. NIestety naprwdę nie wiem, co bym zrobiła jakbym ja była tym 0,001 procentem. A jeszcze co do antykoncepcji - myślałam ostatnio o spirali, ale gin powiedział, że zakłada się kobietom, które rodziły. Macie jakiś inny sposób na pewną długoterminową antykoncepcję? Rozaważam już nawet podwiązanie jajników.... Ale się rozpisałam! Ale tyle spraw chodzi mi po głowie i niestety nie mam z kim o tym porozmawiać. Trzymajcie się dziewczynki - miłej soboty! |
2011-02-26, 09:53 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Norwegia/Oslo i Bærum
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Hej. Ja za 4 dni koncze 32 lata i tez nie chce miec dzieci,chociaz mam do nich bardzo dobre podejscie. Kazda kolezanka mi mowi ,ze bylabym najlepsza matka na swiecie .
Lubie dzieci,ale na chwile. Przez wieksza czesc zycia zajmowalam sie dziecmi od rodzenstwa ,kuzynostwa,obce dzieci,bycie opiekunka za granica itp itd. Od malego mowilam ze ja mama nie zostane. Ja pytalam o spirale i lekarz powiedzial ze moge zalozyc bo sa to tez spirale dla nierodek. Moze lepiej na poczatek wykonac badania czy te dzieci w ogole mozna miec.
__________________
To co u innych nazywamy grzechem, w naszym wykonaniu jest jedynie doswiadczeniem zyciowym. ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღღ ღ ღ ღღ ღ ღ |
2011-02-26, 09:59 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 529
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
bridgeta, w kwetii wyjścia na piwo ja mam niestety to samo. Ludzie są już "zbyt poważni" na takie rzeczy, a dziewczyny to juz w ogóle słabo sobie wyobrażają wyjście bez TŻ-eta... No a poza tym, większość moich kumpeli i tak karmi albo jest w ciąży, więc wyjscia i tak odpadają. Jeśli chodzi o dzieci, nie jestem tak radykalna jak Ty i w razie wpadki raczej bym urodziła. Ale zupełnie nie pojmuję, jak komuś można życzyć wpadki... Co do antykoncepcji, pigułek miałam już dośc, myśl o spirali trochę mnie przeraża. Póki co stosuję lady comp, a właściwie pearly i jestem dość zadowolona. Gipssis, tosy są cudowne. Ja w ogóle jestem fanką psów. Mam mopsiki |
|
2011-02-26, 13:15 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
W ogole nie wiedzialam, ze cos takiego istnieje! poczytałam w necie i jestem zafascynowana! Chyba sobie coś takiego kupię, może gdzieś znajdę na raty Cena mnie trochę rozwala, ale jak pomyślę o plusach urządzenia......
|
2011-02-26, 14:17 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 529
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
A propos urządzenia to powiem tak, na pewno jest bardzo skuteczne. Własciwie skutecznośc porównywalna z tabletkami a bez trucia organizmu. Codzienne pomiary są nieco uciążliwe, ale można przywyknąć. Jednak moim zdaniem używanie tej metody ma sens, jeśli się ma w miarę regularne cykle z normalnymi owulacjami. Przy zaburzenich cyklu, urządzenie się bardzo asekuruje i pokazuje dużo czerwonych, co wywołuje zrozumiałą frustrację użytkowniczek i ogólne niezadowolenie z metody. Dlatego przed ewentualnym kupnem radziłabym "poćwiczyć" ze zwyklym termometrem, zobaczyć, czy są ładne skoki temperatury, czy codzienne mierzenie nam nie przeszkadza, żeby nie było rozczarowania. Aha no i pozostastaje kwestia "czerwonych" dni, co wtedy - abstynencja czy np. prezerwatwy... - wiadomo, wszystko ma swoje minusy. Zresztą lady comp ma swój wątek na wizażu, polecam też wątek na kafeterii, jest chyba najobszerniejszy. Radzę przy tym nie patrzeć na wpisy sprzed kilku lat, bo wtedy jeszcze pokutowało wiele mitów dotyczących komputerów cyklu.
|
2011-02-26, 14:28 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Hej dziewczynki,wpadlam tylko na chwilke,zeby sie z Wami przywitac
Rilla mopsiki sa boskie A tak na marginesie,az sie dziwie,ze jakas matka błądzac tutaj nie trafila i Nam napisala: Psem sobie rekompensujemy brak dzieci Bo odkad mam psa ciagle to slysze ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- Cytat:
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie |
|
2011-02-26, 14:56 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
mam podobnie wkurza mnie jak ktos zwalnia sie np godzine bo dziecko cos tam, a jak ja potrzebuje wyjsc wczesniej (raz na ruski rok) to zdziwienie bo chodzi "tylko o psa"
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2011-02-26, 16:52 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
|
2011-02-26, 17:03 | #40 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
nom Cytat:
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|||
2011-02-26, 17:12 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 238
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;25378742]albo o swinkę jak u mnie....[/QUOTE]
u mnie o psa kota albo chomika |
2011-02-26, 21:04 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
chodziło mi ogólnie o zwierzęta
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2011-02-27, 10:50 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 529
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
|
2011-02-27, 12:20 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
No to super!
Ja wczoraj spędziłam wieczór z rodziną chłopaka. Było całkiem sympatycznie, tyle że było też dziecko - na oko 1,5 roku. Nie wiem, czemu, ale jakoś dziwnie dzieci strasznie do mnie ciągną. Wszyscy za nim latali, wszelkie a kuci kuci a ja oczywiście nic - siedziałam sobie. Mały przylazł do mnie, wpakował się na kolana i nie miał ochoty zejść! W sumie obce dzieci mi nie przeszkadzają, więc ogólnie było sympatycznie. Pogoda dzisiaj piękna, chyba skoczę na spacerek nad morze (mam do morza jakieś 15 km ). Trzeba się naładować poztywną energią na kolejny tydzień pracy. Buziaki! |
2011-02-27, 14:36 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Portugalia
Wiadomości: 3 483
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
Dzieci to jakies dziwne pod tym wzgledem sa. Tez tak na nie wplywam. Nie latam za nimi a potem jak sie pytaja ktora ciocie lubia.. to ciocie E A moj TZ to juz calkiem rozbroil wszystkich. Jest obcokrajowcem i nie mowi po polsku, a moj bratanek (5 lat) tylko z nim w pokoju chcial siedziec. Nie rozmiawiali, bo niby jak... kazdy costam sobie sam robil... i tak pol dnia. Nikt nie wiedzial o co chodz hehehe |
|
2011-02-27, 15:17 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
mozna?
Mam 29 na karku i nie chce (przez najblizsze kilka lat) dziecka bo...bo najzwyczajniej w swiecie nie czuje potrzeby, ochoty, tzw instynktu i innych. A tak wlasciwie, to nawet nie wiem czy kiedykolwiek sie zdecyduje na dziecko, zobaczymy Opiekuje sie krolikiem i wystarczy Nie czuje sie 'stara', dojrzala i doswiadczona. Lubie siebie wlasnie taka ' nie wywalkowana' przez lata malzenstwa i dziecko. I lubie swoje zycie. Ale zdarzaja sie takie sytuacje, kiedy czuje sie hmmm 'dziwnie' , Np. relacje w tv. Zauwazylyscie, ze zawsze, ale to zawsze dziecko stawiane jest na piedestale? Niewazne, ze tatus pobil mamusie do nieprzytomnosci. Wazne, ze dziecku sie nic nie stalo. A mamusia? No coz...sama sobie winna i nie nalezy jej wspolczuc. Mozna tylko dokopac, ze narazila dziecko na takie niebezpieczenstwo. Takich przykladow jest cala masa. Czesto mam wrazenie, ze jak zaczynasz byc matka, to przestajesz byc czlowiekiem, stajesz sie czyms na ksztalt cyborga-opiekuna, ktoremu sie juz nic nie nalezy. Przykre to...
__________________
sure. fine. whatever. |
2011-02-27, 16:08 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Ekhem... czy antydzieciata ale ledwie dwudziestopięciolatka może się przyłączyć?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2011-02-27, 16:21 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 529
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
kaarooo, Loulou, super, ze jesteście. Z każdą nową uczestniczką wątku odzyskuję wiarę w ludzi.
Ja sama może nie jestem anty-dzieciowa, mimo iż siebie obecnie w roli matki nie widzę, raczej anty-marazmowa i anty-jednokierunkowa. Cieszę, sie, że jest tu sporo babeczek mających odwagę iść własną drogą, inwestujących w siebie, pozwalających sobie na luksus imprezowania do białego rana, mających różne zainteresowania, wierzących, ze macierzństwo nie jest żadnym obowiązkiem, bedących w pierwszej kolejności KOBIETĄ |
2011-02-27, 16:55 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
O to to, dla mnie, mężatki od lat trzech i pół macierzyństwo nie jest priorytetem. Ba! Wątpię, że kiedykolwiek się na to zdecyduję. Nie chcę, nie lubię. A rodzina i znajomi pytają "kiedy wreszcie", a potem "bo dopóki nie ma dziecka, nie ma rodziny". Nie ważne z jakich powodów, ważne że tego dziecka nie ma, a więc w oczach większości 'normalnego' społeczeństwa jesteśmy "gorsze", jakieś 'wybryki natury". Szkoda.
Nie chcę imprezować, dobrze mi tak jak jest. Bez kłopotów związanych z dzieckiem.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2011-02-27, 17:35 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
O kurcze! 25 lat id 3 lat mężatka? Podziwiam Ja mam 27 i o ślubie nie myślę... Jakieś pół roku temu mój chłopak mi się oświadczył a ja pierścionek oczywiście przyjęłam, ale powiedziałam, że o ślubie nie chcę słyszeć. Nikt nawet nie wie o tych pseudozaręczynach Wolę życie na kocią łapę..... J naprawdę popieprzona jestem
|
2011-02-27, 17:48 | #51 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
jak same o siebie nie zadbamy, to kto zadba?
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-02-27, 18:07 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
No, ekhem....
Tak, jakoś tak wyszło W sierpniu mamy czwartą rocznicę, dlatego pytam Swoją drogą, to wszyscy uważali, że w ciąży jestem, że ślub w tak młodym (nie nie ukrywajmy) wieku Aczkolwiek, to nie jest kwestia popieprzenia czy nie, ale nie zmienia to faktu, że dziecka u mnie niet Dlatego pytałam, czy taką 'gówniarę' przygarniecie?
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2011-02-27, 18:23 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Pewnie W sumie nie tyle o wiek, a o podejście do życia tu chodzi.
Odnośnie pytań rodziny - ja mam to szczęście, że mój brat ma 2 dzieci, siostra 3 więc moi rodzice mają kogo rozpieszczać i się nie czepiają |
2011-02-27, 18:27 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
Karoo, a dlaczego tak szybko wyszlas za maz?jesli moge spytac? |
|
2011-02-27, 18:38 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Bo.. chcieliśmy być rodziną. Po prostu
Może też czynniki wewnętrzne.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2011-02-27, 18:48 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
tez kiedys przezylam zareczyny z zastrzezeniem, ze 'ceremonii' nie bedzie, a tak a propos slubow, to zawsze myslalam, ze to kobiety daza do slubu bardziej i szybciej, az tu nagle moj niedawny ex po kilku tygodniach (!) znajomosci zaczal mi robic prawie, ze awantury o to, ze nie chce slubu oczywiscie sie rozpadlo zanim sie na dobre zaczelo... niektorym ludziom sie chyba wydaje, ze jak nie bedzie papierka, to nie bedzie mozna ufac takiej osobie
__________________
sure. fine. whatever. |
|
2011-02-27, 18:52 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 238
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
o widzę nowe osoby
a ja właśnie wróciłam ze studiów i dzisiaj się naśmiałam z koleżanką bo wykładowca czepił się dzieci i tak zaczęłam z nią gadać i się zgadałyśmy że nie chcemy mieć dzieci |
2011-02-27, 19:07 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Loulou - jak widać nie wszystkim kobitkom marzą się białe suknie, wolny itp. Ja uważam, że jak dwoje ludzi tego chce, to czemu nie. Ale śmieszą mnie laski, które tutaj na forum szykują się do zaręczyn, nagabują facetów tekstami typy "Kiedy mi się oświadczysz??"
Ja uważam, że mi nie jest potrzebny żaden papierek do szczęścia. Mieszkamy sobie razem, myślimy nawet o kupnie własnego mieszkanka. Tak nam jest bardzo dobrze. |
2011-02-27, 19:21 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Cytat:
miec wlasne mieszkanko to fajna rzecz, ja niestety nauczona przykrym doswiadczeniem wiem, ze na bank nie kupie sobie nic tak powaznego z nikim na spole
__________________
sure. fine. whatever. |
|
2011-02-27, 19:26 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach
Ale dziewczyny - nie oceniajcie ich. Jeżeli to jest ich marzenie, może dziecinne podejście, czasami nie poważne, ale to jednak marzenie, które chcą zrealizować.
Ja np, jak słyszę, że nie mam rodziny bo a) nie mam dziecka i b) nie mam ślubu kościelnego, jest mi bardzo, bardzo przykro. Bo mimo siły, chciałabym być akceptowana..
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:51.