Trądzik - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-04-18, 14:25   #1
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310

Trądzik


Na wstępie proszę moderatorów o nie przenoszenie tego wątku na "kosmetyczkę". Bo nie o pielęgnacji skórę chcę napisać. Ale o "pielęgnacji" duszy, trądzikowej duszy, utytłanej w kompleksach i bólu. Czym jest trądzik dla nastoletniej duszy? Jest niczym średniowieczne ordalia - próba ognia, wody, chyba Contitutio Criminalis Carolina nie byłaby w stanie wymyśleć takiej torutury. Piszę to ja, Beliczek, którego wczesna młodość upłynęła na walce z trądzikiem. Była to walka z prawdziwym trądzikiem, nie z rozszerzonymi porami na nosie ale z pryszczami wielkosci truskawek. Pielgrzymki do dermatologów, ziółka do picia i klajstrowate maści do smarowania, wreszczcie Roaccutane. W końcu pokonałam potwora i kto mnie widział nie wierzy, że kiedykolwiek mogłam miec krosty wielkości 5zł. Nie mam blizn, z całej menażerii trądzikowych torur los oszczędził mi blizn. Jestem mu za to wdzięczna.
Czego mnie nauczył trądzik? Bo przecież trądzik uczy nas wiele. Wiem jak to może bufoniasto zabrzmieć ale tak to już jest, że nasz charakter kształtuje siew wieku tych nastu lat. Mój trądzik nauczył mnie pokory. Takie prawdziwej, kryształowej pokory, że czasem złe rzeczy spotykają nas w życiu i nie możemy zadawać wtedy pytań "dlaczego to ja właśnie?" A dlaczego nie. Dlaczego ma spotkać kogoś innego a nie mnie. Fortuna jest ślepa w rozdzielaniu dobrych i złych darów.Nauczył mnie, ze pokora to nie jest poddanie się i załamanie rąk ale ... walka. Paradoks? Może... Ale walka z trądzikiem jest pełna paradoksów. Medycyna przeszczepia ludziom serca i dłonie a w przypadku trądzku bardzo często załamuje ręce. Dlatego trzeba być cierpliwym tą ewangeliczną cierpliwością, która zakłada niepowodzenie a mimo to walczy dalej i nie poddaje się. Brzmi to górnolotnie? Może...
Trądzik nauczył mnie, że producenci kosmtyków nie zawsze spełniają obietnice. Dlatego z przymrużeniem oka patrzę na ich obiecanki, najwyżej miło się rozczarowuję.
Trądzik zaopatrzył mnie w bagaż kompleksów, których nijak nie mogę się pozbyć, mimo że chyba nie wyglądam najgorzej. Hmmm... Wtedy kiedy kształtowało się moje poczucie własnej atrakcyjności miałam twarz pokrytą wulkanami i raczej żaden z chłopaków którzy mi się podobali nie zwracał na mnie uwagi. Oglądali się za słodkimi blondyneczkami z cerami jak płatki róż. Chyba wtedy znienawidziłam przystojniaków FAcet super-przystojny budzi we mnie odruch "uciekać, i tak cię nie zechce". Ciągle chyba jest we mnie coś z tej 14-nastolatki, która musiała być wygadana i złośliwa do bólu, żeby bronić się przed zgrają rówieśników zaczepiających ją ile wlezie i nabijających się z jej cery. Ciągle słyszę w uszach słowa mojej nauczycielki: "powinnaś bardziej dbać o higienę. pryszcze robią się z brudu". Brzmi śmiesznie. TEraz owszem, ale dla wrażliwej 14-nastolatki takie słowa to cios w serce. Zwłaszcza kiedy słyszy je połowa klasy. TRądzik mnie "utwardził", na zewnątrz zrobiła się ze mnie złośliwa zołza, co uprzedza atak, ma cięty język, nie przebiera w środkach żeby nie dać sobie wejść na głowę. A w środku? Hmmm... TA sama wrażliwość, ten sam strach przed brakiem akceptacji co wtedy, te same kompleksy choć oczywiście mniejsze niz kiedyś. Mój trądzik nie zostawił blizn na twarzy. Za to bezlitośnie pobruździł mi duszę... A tych blizn żadna dermabrazja nie usunie.
Teraz mam gładką skórę. Kto mnie widział, ten wie. Jasna, z ciepłym odcieniem, opalająca się na złoto-brązowo. W najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że może być taka. Mimo to ciągle lubię uczucie ściągniętej skóry (wręcz wysuszenie), lubię kosmetyki śmierdzące siarką i apteką, lubię ludzi ktorzy patrzą mi w oczy w trakcie rozmowy. Zawsze ściągałam czyjś wzrok kiedy rozmawiałam, żeby odwrócić uwagę od przyszczy. Wiem jak głupio to brzmi
Pewnie chcecie wiedzieć jak się świństwa pozbyłam? W zasadzie to nijak. Zaszłam w ciążę, urodziłam dziecko, zaczęłam brac tabletki antykoncepcyjne. Nie wiem kiedy trądzik odszedł. Zrobił się ze mnie łabędź. Wyglądam dość dobrze. Ale brzydkie kaczątko ciąle gdzieś głeboko we mnie siedzi.
Wiem, że suchoskórym kobietom to co piszę możę wydawać się
zalonym bełkotem ale wierzę, że każdy "trądzikowiec" mnie zrozumie.
Mam nadzieję, że moja spowiedźWas nie przeraziła.

Edytowane przez beliczek
Czas edycji: 2006-04-19 o 20:45
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 16:56   #2
shacka
Raczkowanie
 
Avatar shacka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 248
GG do shacka
Dot.: Trądzik

Podoba mi sie co napisalas Ja mam prawie 18 lat i mecze sie z tradzikiem od 12 roku zycia Wiem wiem wczesnie zaczelam. Oprocz tego od dziecka mialam takie male dziurki na twarzy, ktore moga wydawac sie dziurkami potradzikowaymi ,ale wsumie tak nie jest, odziedziczylam je po tacie. Tradzik tez ich narobil, ale tak to jest jak palcow sie powstrzymac nie da..Nie mam jakiegos strasznego tradziku, ale jest. Wyprobowalam wiele masci, antybiotykow, latalam z mama po dermatologach, pomagalo na chwile a potem wracalo. Czuje sie strasznie z sama soba Wstydze sie wychodzic z domu,patrzec na ludzi. Plakac mi sie chce jak patrze w lustro i widze dziewczyny z ladnymi, gladkimi buzkami. Balam sie ze nigdy mnie nikt nie pokocha i nie zaakceptuje taka jaka jestem, ale udalo sie, zostalam 'usidlona' i niedlugo mina 2 latka razem. Mimo zapewnien ukochanego ze nic nie widac, ze On nie zwraca na to uwagi bo kocha mnie taka jaka jestem to i tak ciezko mi Strasznie bym chciala miec gladka buzie. Marzy mi sie taka, ale to odlegle marzenie, moze kiedys tradzik zejdzie <w co szczerze watpie>, ale dziurki zostana. Mam dosyc uzywania fluidow i pudrow, chcialabym po pzrebudzeniu wstac,umyc buzie i tak po prostu wyjsc, a nie meczyc sie i chowac glowe przed ludzmi. I ostatnio jeszcze mam tego paskudztwa troche na plecach. Nie duzo ale jest. Eh Ja Cie bardzo dobrze rozumiem Tez sie pzrez to stalam zolza, nie ukrywam. Jestem inna, niska samoocena, brak akceptacji siebie, brak pewnosci itp. Boje sie odrzucenia, boje sie ze ktos pomysli ze to paskudne. Rozniel udzie reaguja chociaz widzialam gorsze buzie. Nieraz slyszalam ze przesadzam bo naprawde nie mam zlej buzi ale i tak zle sie z nia czuje, bardzo bym chciala zeby to sie wreszcie skonczylo. Ciezko sie z tym zyje Tez nieraz uslyszalam rozne uwagi na temat mojej buzi, oczywiscie ze strony rowiesnikow. Cholernie przykre dla nastolatki. Szczerze zazdrosze ze juz nie masz tradziku. Ja wciaz odwracam wzrok, staram sie 'ukryc' pryszcze. Robi sie coraz cieplej a ja musze chodzic z tyym cholernym fluidem na buzi. Tragedia.. Wsumie watpie ze ktos to przeczyta, ale to nic Wydaje mi sie ze nie jedna z Nas wie o czy mowimy i Nas zrozumie. Pozdrawiam
__________________
*18.01.2007 100dniówka ukochanego: Kraków - Reduta *
mamo...nie odchodz...(
shacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 17:39   #3
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Trądzik

Większość z nas miała taki czy inny "trądzik". Ja akurat należe do tych którzy maja cere jak róży kwiat, ale moim "trądzikiem" była nieśmiałość. Chorobliwa wręcz. Całe dzieciństwo i wczesną młodość walczyłam z tą nieśmiałościa i własciwie nigdy sie jej nie pozbyłam. Ciągle gdzieś tam we mnie jest, drzemie uśpiona tylko. Ale umiem nad nią panować, teraz ktos patrząc na mnie nigdy nie powiedziałby, że kiedyś byłam nieśmiała. Umiem byc nawet "duszą towarzystwa", tylko czasami napada mnie stary lęk i chciałabym sie schować w mysia dziurę.
Mnie moja niesmiałość nauczyła ...wiary w ludzi. Tego, że sa na swiecie ludzie którym mogę zaufac i którzy mi pomogą zawsze i wszędzie. Czasami mnie popchną, jesli zobaczą, że znowu sie cofami i zamykam w niesmiałości. Mam przyjaciółke od wielu, wielu lat. To, że się poznałysmy tez zawdzięczam (paradoksalnie) swojej nieśmiałości.
Kazdy ma jakiś swój "trądzik" ale to wbrew pozorom nas wzbogaca. Mimo wszystko
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 17:49   #4
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: Trądzik

Beliczku, nie wiedzialam, ze mozna tak pieknie i melancholijnie pisac o tradziku... . I nie przypuszczlalam, ze ktos mogl z jego powodu cierpiec taka jak ja. Kiedy bylam nastolatka staralam sie ukryc tradzik za wszelka cene. Robilam to za pomoca samoopalacza i ton pudru. Pudrowanie zajmowalo mi chyba z godzine, przed wyjsciem do szkoly. Pamietam ten stres, kiedy wygladalam jak zaorane pole i robilam wszystko zeby to ukryc :-(. Ludzie mowia, ze jestem ladna kobieta, ze mam oryginalna urode i w liceum wiele zawistnych dziewczyn szeptalo za plecami, ze maluje sie tak mocno, bo chce zrobic wrazenie na kolegach. Co za bzdura, bylam tak zakompleksiona, ze nawet nie myslalam o ich podrywaniu :-(. Moj stres siegal zenitu, kiedy moja wychowawczyni kazala mi zmywac makijaz, bo twierdzila, iz licealistce nie wypada sie malowac. Tak sie uwziela, ze o maly wlos nie powtarzalabym klasy :-(.

Mam jeszcze wiele inncyh wspomnien, ale oglnie chce powiedziec, ze okres liceum, to jedem z najbardziej stresujacych do tej pory w moim zyciu - kompleksy wymieszane z brakiem akceptacji samej siebie, zamkniecie sie w sobie, smutek.... :-(.

Teraz juz (prawie ) nie mam tego problemu, chociaz wciaz jestem pod opieka dermatologa.
Moze to zabrzmi naiwnie, ale TAK, uwazam, ze tradzik uksztaltowal w pewnym sensie moja osobowosc. Czesto slysze od inncyh, ze jestem ladna, ale nigdy do konca w to nie wierze...., nie ufam mezczyznom, ktorzy prawia mi komplementy. Mimo, ze moze niektorzy mysla, ze jestem atrakcyjna kobieta (raz nawet uslyszalam od jednej kobiety, ze mam piekna cere - jejku jakie to bylo dziwne uczucie )......
sama jakos do konca siebie za taka nie uwazam.....
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 19:43   #5
evangeline
Zakorzenienie
 
Avatar evangeline
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
Dot.: Trądzik

Wspaniale to napisalaś, jestem po wrażeniem.


Nie znam tych uczuć z autopsji, jestem posiadaczka raczej bezproblemowej cery, ale Twój wątek otworzył mi szerzej oczy na pewne zagadnienia, ktora na pewno są bardzo bliskie chociaż kilku moim znajomym. To skarb mieć świadomośc istnienia takich emocji, doznań, przeżyć.


Bardzo Ci dziękuję za tę lekcję empatii. Pozdrawiam serdecznie!
__________________
Czekolady i pacierza nie odmawiam.

WYMIANKA
evangeline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 19:59   #6
diablica699
Raczkowanie
 
Avatar diablica699
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 39
Smile Dot.: Trądzik

Wsumie watpie ze ktos to przeczyta, ale to nic Wydaje mi sie ze nie jedna z Nas wie o czy mowimy i Nas zrozumie. Pozdrawiam[/quote]

hej!!ja przeczytałam całe i naprawde Ciebie i pozostałe dziewczyny rozumiempozdrawiam wszystkie wizazanki przezywajace to samo. kiedys sie to przeciez skonczy,no nie?
diablica699 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-19, 20:23   #7
Malinka24
Raczkowanie
 
Avatar Malinka24
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 166
Dot.: Trądzik

Też miałam i nadal mam problemy z cerą ehmm. Myślę, że pomimo wielu łez, wielu nieprzespanych nocy, ciągłych smutków i dołów teraz, mimo iż nadal go mam inaczej postrzegam świat oraz ludzi. Trądzik nie uczynił mnei zołzą lecz chyba sprawił że jestem bardziej szlachetna osobą. Nie oceniam ludzi po wyglądzie, nie wyśmiewam się z nich gdyż wiem co czują i że są bezradne poniekąd w tej sytuacji. Nie moge słuchać jak koleżanki mówią np. o jakims chłopaku " fajny ale fuuuj jaki pryszzczaty". Aż mnie trzepie w środku. Ja nie widze w nim nic złego, wiem że to nie jego wina, poprostu wiem co czuje. Zazwyczaj kiedy toczą się rozmowy na temat ideału chłopaka, co druga rzuca hasło, że nie mogła by być z pryszczatym kolesiem. Ja myśle zupełnei inaczej, że własnie mogłabym być z kims takim bo wydaje mi się, że ten ktoś jest naprawde wartościową osobą, a przecież to się najbardziej liczy. Jestemnieśmiała, zamknieta w sobie ale walcze z tym! Przeszkadza mi to na codzień bardzo. Krępuje się czasami jak z kims rozmawiam, swobodnie czuje sie tylko przy dobrych znjaomych oraz mojej przyjaciólce której zawdzięczam bardzo dużo. Wiele razy była przy mnie gdy płakałam własnie z powodu cery, dała mi do zrosumienia, że akceptuje mnie i "kocha" taka jaka jestem. Źle mi tylko z tym, ze nie dopuszczam do siebie myśli, że ktoś mnie może pokochać, zwrócić na mnie uwage, zainteresowac sie mna jako dziewczyną. Mam jakąś wewnętrzną blokade Chociaż patrząc z perspektywy czasu, nie mogłamnarzekać na brak powodzenia, tylko że nigdy nic z tego nie było bo nie dochodziło do mnie to, że mogę sie komuś podobać. Mam blokade na jakie kolwiek związki i to jest najgorsze. nie moge odrzucić od siebie myśli, że ktoś widzi we mnie cos więcej a nie tylko pryszcze. Dlatego chyba jeszcze długo bedę sama, dopóki się z tego nie wylecze, z tej niskiem samooceny. Mimo wszytsko uważam, że jeżeli mnie to spotkało (trądzik) to w pewien sposób wpłynęło to na moje wnętrzne. Nie oszpeciło go tak jak twarzy ale uszlachetniło
__________________
===

osamotniona na trasie pełnej marzeń . . .

===
Malinka24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-19, 20:38   #8
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez diablica699
Wsumie watpie ze ktos to przeczyta, ale to nic Wydaje mi sie ze nie jedna z Nas wie o czy mowimy i Nas zrozumie. Pozdrawiam
hej!!ja przeczytałam całe i naprawde Ciebie i pozostałe dziewczyny rozumiempozdrawiam wszystkie wizazanki przezywajace to samo. kiedys sie to przeciez skonczy,no nie?[/QUOTE]

Skończy się Diablico Nie wiem kiedy ale się skończy. Nic nie trwa wiecznie, trądzik też.
Juliette - pamiętam to uczucie kiedy nasz wizażowy Demonik stwierdził, że mam ładną cerę. Siedziałyśmy sama w pokoju a ja odruchowo rozejrzałam się w około, czy tu przypadkiem nie ma innej dziewczyny. Komplementu ładana cera nie przełknę. O nie! Nienawidzę komplementów, czuję w nich fałsz, nawet gdy mówi mi je ktoś bliski. Ten obraz mnie, pryszczatej 13-nastolatki tak głęboko odcisnął się na moim pojmowaniu siebie, że nie jestem w stanie uwierzyć w czyjeś słowa o moim (rzekomo) atrakcyjnym wyglądzie. Już prędzej sama patrząć w lustro powiem "Beliczku, nie jesteś taki najgorszy."
Do trądzikowców pozwolę sobie zacytować Słowackiego "zaklinam niech żywi nie tracą nadziei" (skoro ma być melancholia i patos to niech będzie taki z górnej półki ). Trądzik zniknie, za rok, za dwa , za dziesięć - zniknie. Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwośći pokorę. "Pokorę" w pozytywnym znaczeniu, bez całej tej poniżającej otoczki, "pokorę", o której pisałam w pierwszym poście.
Dziwię się, że polscy lekarze tak rzadko zwracają uwagę na blizny na duszy trądzikowców. Ja miałam to szczęście i trafiłam na wspaniałą Panią Profesor dermatologii, po wielu pielgrzymkach do balwierzy zapisujących bez opamiętania tertracykliny i inne mikstury na spirytusie. Największy komplement jaki kiedykolwiek w życiu od kogoś usłyszałam: "jaka ty będziesz ładna jak ci to wszystko wyleczę". Mądra kobieta... Zapisała mi roaccutane i zajęła się moim wnętrzem, moim stosunkiem do samej siebie. Nie bagatelizowała trądziku jak to często robią lekarze. Bo to przecież "tylko pryszcz".
Co mnie boli w polskim podejściu do trądziku. Boli mnie traktowanie tego jako dolegliwości WSTYDLIWEJ. Tak, tak, jakby pryszcze brały się z brudu, czarów, rozwiązłości, ch...a wie czego. Czy alergiczki wstydzą się wrażliwej cery? NIE! Czy naczynkowcy wstydzą się "pajączków" NIE! Czy suchoskóre wstydzą się łuszczącej skóry i zmarszczek w wieku 20 lat? NIE! Czy trądzikowcy wstydzą się trądziku? TAK! Wstydzą się tak bardzo, że wstają o 6 rano aby nałożyć makijaż przed wyjściem do szkoły (ja tak robiłam), wstydzą się na randkach, na egzaminach, na imprezach. Noszą grzywki, zasłaniają policzki wycieniowanymi włosami, nie chodzą na basen czy na plażę. JA też taka byłam. Dlatego apeluję do trądzikowców, nie wstydzcie się. Niech się wstydzi ten kto patrzy z politowaniem albo głupio się podśmiewa.
W moich oczach każda kobieta, która przeszła przez PRAWDZIWY trądzik (nie jakieś 2 pryszcze przed okresem i rozszerzone pory na nosie) jest moich oczach bohaterem i zasługuje na szacunek. Takiej kobiety nic nie złamie w temacie "WYGLĄD i ATRAKCYJNOŚĆ".
Niech ten wątek będzie grupą wsparcia dla trądzikowców. Każdy kto chce się wypłakać może na mnie liczyć.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-20, 06:47   #9
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: Trądzik

[/quote]Skończy się Diablico Nie wiem kiedy ale się skończy. Nic nie trwa wiecznie, trądzik też.
Juliette - pamiętam to uczucie kiedy nasz wizażowy Demonik stwierdził, że mam ładną cerę. Siedziałyśmy sama w pokoju a ja odruchowo rozejrzałam się w około, czy tu przypadkiem nie ma innej dziewczyny. Komplementu ładana cera nie przełknę. O nie! Nienawidzę komplementów, czuję w nich fałsz, nawet gdy mówi mi je ktoś bliski. Ten obraz mnie, pryszczatej 13-nastolatki tak głęboko odcisnął się na moim pojmowaniu siebie, że nie jestem w stanie uwierzyć w czyjeś słowa o moim (rzekomo) atrakcyjnym wyglądzie. Już prędzej sama patrząć w lustro powiem "Beliczku, nie jesteś taki najgorszy."
Do trądzikowców pozwolę sobie zacytować Słowackiego "zaklinam niech żywi nie tracą nadziei" (skoro ma być melancholia i patos to niech będzie taki z górnej półki ). Trądzik zniknie, za rok, za dwa , za dziesięć - zniknie. Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwośći pokorę. "Pokorę" w pozytywnym znaczeniu, bez całej tej poniżającej otoczki, "pokorę", o której pisałam w pierwszym poście.
Dziwię się, że polscy lekarze tak rzadko zwracają uwagę na blizny na duszy trądzikowców. Ja miałam to szczęście i trafiłam na wspaniałą Panią Profesor dermatologii, po wielu pielgrzymkach do balwierzy zapisujących bez opamiętania tertracykliny i inne mikstury na spirytusie. Największy komplement jaki kiedykolwiek w życiu od kogoś usłyszałam: "jaka ty będziesz ładna jak ci to wszystko wyleczę". Mądra kobieta... Zapisała mi roaccutane i zajęła się moim wnętrzem, moim stosunkiem do samej siebie. Nie bagatelizowała trądziku jak to często robią lekarze. Bo to przecież "tylko pryszcz".
Co mnie boli w polskim podejściu do trądziku. Boli mnie traktowanie tego jako dolegliwości WSTYDLIWEJ. Tak, tak, jakby pryszcze brały się z brudu, czarów, rozwiązłości, ch...a wie czego. Czy alergiczki wstydzą się wrażliwej cery? NIE! Czy naczynkowcy wstydzą się "pajączków" NIE! Czy suchoskóre wstydzą się łuszczącej skóry i zmarszczek w wieku 20 lat? NIE! Czy trądzikowcy wstydzą się trądziku? TAK! Wstydzą się tak bardzo, że wstają o 6 rano aby nałożyć makijaż przed wyjściem do szkoły (ja tak robiłam), wstydzą się na randkach, na egzaminach, na imprezach. Noszą grzywki, zasłaniają policzki wycieniowanymi włosami, nie chodzą na basen czy na plażę. JA też taka byłam. Dlatego apeluję do trądzikowców, nie wstydzcie się. Niech się wstydzi ten kto patrzy z politowaniem albo głupio się podśmiewa.
W moich oczach każda kobieta, która przeszła przez PRAWDZIWY trądzik (nie jakieś 2 pryszcze przed okresem i rozszerzone pory na nosie) jest moich oczach bohaterem i zasługuje na szacunek. Takiej kobiety nic nie złamie w temacie "WYGLĄD i ATRAKCYJNOŚĆ".
Niech ten wątek będzie grupą wsparcia dla trądzikowców. Każdy kto chce się wypłakać może na mnie liczyć.[/quote]

naprawde nie moge uwierzyc, ze ktos mial podobne przezycia do mnie....
Ten basen, plaza, grzywka, wstawanie o 6 rano......wszytsko to przerabialam..... No i oczywiscie ciemne swiatlo...ktore czasem moglo "uratowac" sytuacje....
Boze jakie to smieszne i tragiczne zarazem(...)
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-20, 07:21   #10
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Trądzik

Mój trądzik towarzyszył mi od wczesnych lat, jeszcze teraz, kiedy od pół roku biorę tabletki antykoncepcyjne, jeszcze mi dokucza czasem, ale nie jest to już to, co kiedyś. Bardzo zniszczył mi cerę, nie mogę wyjść z domu bez podkładu i korektora, źle czuję się, kiedy ktoś na mnie patrzy po przebudzeniu, mam bardzo szpetne blizny, niestety...ropna postać trądziku zostawiła paskudne blizny
Zmienił mnie? Zmienił... ale w moim przypadku na gorsze. Mam bardzo niską samoocenę, problemy emocjonalne, nadal, mimo ładniejszej cery boję się kontaktów z ludźmi. A w tym wszystkim najgorsza zawsze była bezsilność. Mam rodzinę medyczną, każdy lekarz próbował mi pomóc, ile ja się namęczyłam... a i tak w efekcie była cholernie bolesna dezaprobata ojca, który mówił: Jezu! Jak ty szkaradnie wyglądasz.
Mogłam mieć piękną duszę, mogłam z mojej wrażliwości uczynić coś, co pomaga lepiej postrzegać świat, cieszyć się nim, drugim człowiekiem, ale...
moja bazsilność i przerważliwienie spowodowały, że przez trądzik nie mogę myśleć o sobie, jako w wartościowej osobie, ponieważ ludzie zawsze traktowali mnie jak pryszczate monstrum! Uwodzenie, atrakcyjni koledzy, wypady na basen (mimo, że uwielbiam pływać), bluzki bez pleców, albo z dekoldem podkreślającym biust? To nie dla mnie. Wstydziłam się swojego wyglądu, nie lubię do tej pory, kiedy ludzie na mnie patrzą, zawsze myślę, że jestem odpychająca, szpetna, potworna. Mimo, że teraz moja buzia wygląda naprawdę zdrowo...ale coś zostaje w psychice. A już wspólne wyjazdy z przyjaciółmi są dla mnie koszmarem. No i mój TŻ nigdy mi nie powie rano, po przebudzeniu, że pięknie wyglądam
Oj, stałam się zgorzkniała, złośliwa...
Od czterech lat mam cudonego, bardzo przystojnego mężczyznę, któremu kiedyś też uciekał wzrok na czoło i brodę, a którego bezsilnie łapałam spojżenia Dziękuję za jego miłość, ale jej nie doceniam, mimo, że mamy się pobrać. Może to jest jakieś chore, ale ja wciąż nie rozumiem, jak można kochać takiego potwora, kiedyś na ciele, no i cały czas na duszy
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-20, 07:55   #11
April007
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 1 790
GG do April007
Dot.: Trądzik

Tez to przezylam... A moze jeszcze mnie czeka? Jestem na kuracji roaccutanem. Mam nadzieje, ze to paskudztwo juz nie wroci chociaz jakos w to nie wierze... Od 12 roku zycia mam tradzik, od 17 jestem na lekach, mazidlach, tabletkach. Pamietam dobrze uzywanie EL Double Wear ( bardzo ciezki podklad... ) w lecie. Bo wstyd mi bylo. Dlugie wlosy - glowa w dol, rece w kieszeni i udawanie ze wszystko jest ok. U mnie do tego dochodzila nadwaga - kolejna rzecz jakos malo akceptowalna przez otoczenie ( bo tradzik z brudu, a nadwaga to napewno z opychania ). Tradzik narazie jest zaleczony, schudnac tez mi sie udalo. Ale ja sie czuje jak wtedy, caly czas widze siebie gruba, caly czas brzydka. Nie mam nikogo - boje sie, ze nie przezylabym zranienia. Poza tym nie mam jakiegos powodzenia, byc moze sama wysylam sygnal - "zostaw mnie". Stalam sie cyniczna i zlosliwa dla mezczyzn. Tradzik pod jakims wzgledem mnie wzmocnil, faktycznie nie przejmuje sie juz jednym pryszczem przed okresem, zmarszczka czy nierownoscia. Ale z drugiej strony zbudowal potezny mur. I nie wiem czy znajdzie sie ktos kto go bedzie chcial, i bedzie potrafil przebic.
April007 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-20, 17:33   #12
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Trądzik

Wybacz beliczku, że jako "beztrądzikowiec" sie w Twoim watku wypowiadam, ale ja tak lubię poczytac sobie mądre wypowiedzi i porozmawiac z inteligentnymi ludzmi.

Po przeczytaniu tego watku zastanowiło mnie to, że młodzi ludzie, ktorzy mają jakikolwiek wiekszy czy mniejszy defekt (widoczny lub nie) reaguja podobnie. Chcą się ukryc za maska wrednej, złosliwej zołzy, której nikt nie jest w stanie zrobić przykrości. Wychodza z załozenia, że najlepszą obroną jest atak i atakują, zanim jeszcze ktokolwiek powie im cos złego. Sama tak robiłam chcąc ukryć swoja nieśmiałość, byłam wredna do bólu, żeby tylko nikt sie nie zorientował, że strasznie się boję przebywania z innymi ludzmi. Ze każde wyjście z domu jest dla mnie katorga a rozmowa z ludzmi aktem heroizmu.
Jednak bardzo szybko zorientowałam sie, że nie tedy droga, ze swoją złosliwością ranie takze ludzi którzy mnie lubią i jak tak dalej pójdzie zniechecę do siebie wszystkich. Powoli odkryłam, że nie trzeba się cały czas bronić, że czasami ludzie są mili i trzeba z nimi rozmawiać nie wbijając im szpil.
Sama wiem, że cieżko się przełamać i zacząć usmiechać sie do innych a przede wszystkim do siebie, ale cały czas warto próbować. Bo jesteśmy warte wszystkiego co na swiecie najlepsze.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-20, 20:50   #13
KOKAINA
Zadomowienie
 
Avatar KOKAINA
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
Dot.: Trądzik

Wspaniały wątek! Nareszcie ktoś odważył sie poruszyć tak drażliwy temat, jakim jest dusza osoby z chorą skórą. Mam spore problemy z krostkami, również jestem zgryźliwą i wiecznie niezadowoloną z siebie złośnicą, i to mnie niszczy.Mam wrażenie że zniszczyło jakieś ciepło we mnie, coś bardzo cennego. Mam dość komentarzy rodziny.To dopiero ironia losu- w domu najbardziej komentują moją skóre. Tak sie pocieszam, że jeszcze tylko pare lat i wszystko to sie uspokoi, ale ile człowiek może znieść?? Przecież nikt nie jest niezniszczalny
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change
You tell me we can find something to wash the tears away.'
KOKAINA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 08:22   #14
shacka
Raczkowanie
 
Avatar shacka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 248
GG do shacka
Dot.: Trądzik

Eh najgorsze jest to ze sie robi coraz cieplej a ja bede musiala chodzic z fluidem i pudrem ktory sie bedzie gotowac na mojej buzi Znow sie bede meczyc cala wiosne i lato..nawet na basen czy gdzies jezdze z tym paskudztwem. No tak, bede chowac leb..normalne Grzywki wsumie nie nosze ale wstydze sie wychodzic ze znajomymi, wstydze sie poznawac nowych ludzi, nienawidze zastanawiac sie co oni sobie o mnie pomysla Nie potrafie wyjsc z glowa uniesiona w gore usmiechem na twarzy i pozytywny mnastawieniem, ze tradzik to wsumie rzecz normalna. help..
Taverney ja tez sie zastanawiam jak moj chop moze kochac potwora, skoro wszedzie dookola pelbo kobitek ze slicznymi gladkimi zdrowymi buzkami...Jemu to nie przeszkadza, mowi ze wogole nic nie widzi na buzi, ze pzresadzam itp..Ale fakt na psychice juz mi to dobrze siadlo i nie daje rady..
__________________
*18.01.2007 100dniówka ukochanego: Kraków - Reduta *
mamo...nie odchodz...(
shacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 13:45   #15
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: Trądzik

Kobitki, a zauwazylyscie moze, ze na przyklad w USA ludzie maja takie sliczne cery ? Przciez tamte nastolatki logicznie myslac, tez sa narazone na tradzik ( wsumie nie tylko nastolatki) a wogole nie widac tam "pryszczatych". Widocznie maja swietne metody leczenia. Podobno ostatnio furore robi jakis kontowersyjny lek, ktory w mig usuwa tradzik, jednak skutkiem ubocznym jego dzialania moga byc stany depresyjne.... Wiecie moze o jaki lek mi chodzi ? (nazwa wyleciala mi z glowy )
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 14:27   #16
molly_20
Raczkowanie
 
Avatar molly_20
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 182
Dot.: Trądzik

Niestety moim utrapieniem wielkim tez jets tradzik. Mam 21 lat i od 13,14 roku zycia mam z ni problem. Nie tylko moja buzia jets pokropkowana i przebarwiona, to jeszcze mam ten problem z dekoldem, pleckami i ramionami. To jets cos strasznego. Ciagle to lecze ale efekty sa tylko na krotsza mete.
Wlasnie ten tradzik powoduje ze nie potrafie w siebie uwierzyc, moc powiedziec ze jestem atrakcyjna dziewczyna. Nie moge tez nosic bluze z duzyni dekoldami i bez rekawkow co w ogole jest dla mnie wielkim problemem zwalszcza idac na impreze, no i w kontaktach fizycznych. W kontaktach fizycznych z moim eks na poczatku bylo mi bardzo ciezko, mialam opory spore przed pokazaniem mu sie bez bluzki. To na parwde jest bardzo uciazliwe. Mam juz czasami juz tego tak bardzo, bo bardzo to utrudnia zycie.
__________________

molly_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 15:37   #17
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez Juliettt
Kobitki, a zauwazylyscie moze, ze na przyklad w USA ludzie maja takie sliczne cery ? Przciez tamte nastolatki logicznie myslac, tez sa narazone na tradzik ( wsumie nie tylko nastolatki) a wogole nie widac tam "pryszczatych". Widocznie maja swietne metody leczenia. Podobno ostatnio furore robi jakis kontowersyjny lek, ktory w mig usuwa tradzik, jednak skutkiem ubocznym jego dzialania moga byc stany depresyjne.... Wiecie moze o jaki lek mi chodzi ? (nazwa wyleciala mi z glowy )
Trądzik ma różną postać, różny przebieg i różne przyczyny. Ja leczyłam się dobrych parę lat, NIE MA SKUTECZNEJ-UNIWERSALNEJ, JEDNEJ METODY. Gdyby była, nie byłoby tylu ludzi z problemami skórnymi.
Dlatego jest przyczyną cierpienia młodego człowieka. W mojej wielkiej książce lekarskiej jest napisane, że wywołuje też myśli samobójcze. Może to dla Was śmiesznie zabrzmi, ale... tak jest.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 15:53   #18
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Trądzik

Juliettt, a Ty jestes pewna, że w USA nastolatki maja piekną cerę? Bo ja nigdy tam nie byłam i nie moge na ten temat nic powiedzieć, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. Tak na zdrowy rozum, nigdzie nie jest idealnie, wszedzie ludzie choruja i w USA także. Pewnie trądzik też mają, tylko na filmach tego nie pokazują...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 18:05   #19
Domina
Zakorzenienie
 
Avatar Domina
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
Dot.: Trądzik

Jak to dobrze wiedzieć że nie jestem sama, że nie tylko ja mam taki problem.
Naprawdę często myślałam o tym, że jestem jedyna, nie za często widzę osoby dotknięte trądzikiem np w centrum... Stąd moje myśli że chyba jestem jedyna. Mam dopiero 17 lat ale już mam naprawdę tego wszystkiego dość. Chciałabym wyjść bez niczego na twarzy, tak jak moje koleżanki... Chodzić bez fluidu do szkoły i nie tracić czasu na rozprowadzenie go "byle zakryło"
Wstydze się rozmawiać z ludzmi a jeśli już to nie patrzę się na nich kiedy z nimi rozmawiam bo wtedy widzę że oni patrzą się na mnie i widzą co mam na twarzy. Szczęśliwa jestem kiedy jest ciemno bo wtedy nic nie widać. Nie wyobrażam sobie żebym mogła pokazać się np chłopakowi bez makijażu... Denerwuje mnie kiedy ktoś pyta dlaczego mam tyle pryszczy a i tacy w mojej klasie są. Jak tylko przychodzę do domu to kładę się i wyję cały dzień w poduszkę. Czuję że coś tracę, uciekają moje najcudowniejsze lata... Przecież liceum to najlepszy czas... nie dla mnie. Czuję że ten czas mi ucieka ale nic nie potrafią zrobić.

Obecnie biorę tetracyklinę już 3 miesiąc, niby coś tam zniknęło ale te plamy... Jeszcze bardziej dołuje mnie mama bo nie za bardzo chce kupić mi te droższe i lepsze leki
Domina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-21, 20:31   #20
shacka
Raczkowanie
 
Avatar shacka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 248
GG do shacka
Dot.: Trądzik

Domina...Wiem jak to jest..eh..Tez sie ciesze jak trafiam na ciemne swiatlo..Nienawidze takiego 'trupiego' jasnego w autobusach Chowam buzie jak tylko moge. Obecnie nie zazywam zadnych antybiotykow, nie smaruje sie niczym, mialam dosc wysuszonej skory, pieczenia, zaczerwien i efektu na chwile. Wsumie nie jest zle, staram sie nie wyciskac pryszczy i jak narazie jest wmiare okej. Wieksza moja zmora teraz sa pojawiajace sie wypryski na dekoldzie plecach i ramionach, ale byc moze to po solarium. Tez nie wyobrazam sobie zeby pokazac sie chlopakowi bez makijazu. To boli. Mam dosc nakladanai fluidu pudru i meczenia sie z zamaskowaniem wypryskow. Liceum to najlepszy czas, niestety dla mnie tez nie. "Najlepsze' lata spedzam na chowaniu twarzy, na smuceniu sie, dolowaniu i placzu. 3maj sie, buzka do gory. Co do osob z Twojej klasy, niech popatrza na siebie. My po prostu jestemy hojniej obdarowane pzrez nature, oby minelo z wiekiem. Buziaki.
__________________
*18.01.2007 100dniówka ukochanego: Kraków - Reduta *
mamo...nie odchodz...(
shacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 21:00   #21
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Cytat:
Napisane przez Luba
Juliettt, a Ty jestes pewna, że w USA nastolatki maja piekną cerę? Bo ja nigdy tam nie byłam i nie moge na ten temat nic powiedzieć, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. Tak na zdrowy rozum, nigdzie nie jest idealnie, wszedzie ludzie choruja i w USA także. Pewnie trądzik też mają, tylko na filmach tego nie pokazują...
Szczerze Ci powiem, ze zaczelam sie nad tym zastanawiac, kiedy sama zaczelam spotykac na swej drodze Amerykanki, one dla mnie (prawie) wszytskie wygladaja identycznie.......i WSZYSTKIE jakie znam (a spotkalam ich na swojej drodze sporo, podczas roznych podrozy i pomieszkiwan tam i tu) maja piekne, gladkie cery..... Spytalam mojego TZ (ktory mieszkal w USA) czy to zauwazyl..........i powiedzial, ze rzeczywiscie tak jest...
Cytat:
Napisane przez Domina
Obecnie biorę tetracyklinę już 3 miesiąc, niby coś tam zniknęło ale te plamy... Jeszcze bardziej dołuje mnie mama bo nie za bardzo chce kupić mi te droższe i lepsze leki
Mi tetracyklina BARDZO pomogla, ale lekarze w Polsce nie chca mi jej przepisywac..... Lekarz stwierdzil, ze nie kwalifikuje sie do leczenia wewnetrzego, obecnie uzywam DIFFERINU na noc, a na dzień METRONIZADOLU i ZINERYTU.

Troche pomagaja (zluszczaja), ale strasznie wysuszaja mi cere, a oprocz tradziku mam problem z naczynkami :-(
Moze ktoras z Was uzywala kiedys tych lekow ? i moglaby sie wypowiedziec na temat ich dzialania...

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-10-04 o 18:38 Powód: Post pod postem. Istnieje opcja MULTIQUOTE proszę z niej korzystać!
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 21:34   #22
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Trądzik

Czuje ze tez powinnam się wypowiedziec, bo temat trądziku nie jest mi obcy.
Walczę z tym świnstwem juz ok. 8 lat, z czego 7 pod opieką dermatologów.
Nic mi jednak nie pomagało (stosowałam chyba wszystko poza roaccutanem).
Teraz na jakis czas rezygnuje z wizyt u dermatologa bo mam dość ciągłego trucia mnie antybiotykami. Tym bardziej ze problem i tak wraca...

Po tych wszystkich latach jedno mogę stwierdzić - trądzik bardzo wpływa na psychikę młodego człowieka. To jest dokladnie to o czym pisalyscie - kompleksy i coś w rodzaju wstydu.
Jestem uzależniona od podkładu, korektora i innych upiekszaczy. Zawsze tez bardzo sie staralam ładnie (chociaz niezbyt mocno) malować oczy - mialam nadzieje ze to odwaraca uwage od mojej cery.
Zawsze mialam wrazenie ze kazdy nowopoznany chlopak widzi tylko moją paskudną cerę. Trudno mi bylo pojąć, że mogę się komuś podobać. Mialam problem z powiedzeniem np. kolezance ze jakiś chlopak mnie podrywa bo mialam wrazenie ze ona bedzie sie w duchu podśmiewać ("Ciebie podrywa? Chyba coś ci sie sni, jak mozna podrywac osobe z taka cerą?").
Naprawde mialam wrazenie ze wszyscy albo sie smieja z mojego trądziku, albo sie nade mną litują.
No i po prostu - ze wszyscy go zauwazają, że rzuca sie w oczy.
Teraz mysle ze te moje chore mysli braly sie m.in. stąd, że rodzina z która widywalam sie kilka razy do roku zawsze mowila cos o mojej skorze. Zawsze wszyscy zauwazali moj problem i bez skrepowania mi mowili ze bardzo mnie ten trądzik szpeci.
Po takich tekstach nie potrafiłam uwierzyć, że sa osoby które na ten moj defekt nie zwracaja uwagi...
A jednak tacy ludzie byli. Tylko mi trudno było im zaufać.

Mówiąc krótko - kiedy czasem zastanawialam sie nad swoim wyglądem, od razu na mysl przychodzil mi ten wstretny trądzik. To cały czas we mnie siedziało. Nie moglam czuc sie atrakcyjnie wiedzac ze mam taka cere... Wiedzialam ze jesli czasem wygladam ladnie to jest to tylko zasluga makijazu.

Az pewnego dnia... wydoroślałam .
Nawet nie potrafie powiedziec kiedy to sie stalo.
Nadal mam problemy z cerą (wzloty i upadki, teraz jestem w fazie upadku), nadal zle sie czuje wsrod ludzi bedac bez makijazu.
Ale zaakceptowalam juz to, co mnie męczy od tylu lat.
Czasem sie zalamuje (kiedy patrze w lustro), ale ogólnie zmienilam swoje podejscie do tego wszystkiego... Juz wiem, ze sa ludzie dla których mój trądzik nie jest zadnym problemem. Juz wiem ze nawet z nim mogę być dla niektórych ludzi atrakcyjna.
Nie jestem juz taka zakompleksiona i naprawde psychicznie lepiej sie czuje.
Lepiej niz pare lat temu, ale niestety nie oznacza to ze czuje sie dobrze. Szczegolnie podczas tych gorszych okresów...
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 21:38   #23
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez Juliettt
Mi tetracyklina BARDZO pomogla, ale lekarze w Polsce nie chca mi jej przepisywac.....


Lekarz stwierdzil, ze nie kwalifikuje sie do leczenia wewnetrzego, obecnie uzywam DIFFERINU na noc, a na dzień METRONIZADOLU i ZINERYTU.

Troche pomagaja (zluszczaja), ale strasznie wysuszaja mi cere, a oprocz tradziku mam problem z naczynkami :-(
Moze ktoras z Was uzywala kiedys tych lekow ? i moglaby sie wypowiedziec na temat ich dzialania...
Uzywalam duetu differin+zineryt. Pomagal mi
Ale tylko przez jakis miesiac. Moja skora bardzo szybko sie uodparnia

A jesli chodzi o wysuszanie - może łykaj olejek z wiesiołka lub z ogórecznika (nawilżają od wewnątrz).
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 21:56   #24
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez Ines1985
A jesli chodzi o wysuszanie - może łykaj olejek z wiesiołka lub z ogórecznika (nawilżają od wewnątrz).
Oooooo....nie pomyślałam o tym, a kremy nawilzajace odpadaja, bo nie mam ich kiedy stosowac :-(, rano....kremy na tradzik, wieczorem kremy na tardzik...

Ines, a moglabys podac dokladne nazwy tych preparatow i (jezeli mozesz) oreintacyjne ceny....
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-21, 22:30   #25
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Trądzik

Wiecie co mi sweg oczasu baaardzo wygładziło cerę? Mydło dove w kostce. Wiem, jak to kuriozalnie brzmi Teoretycznie powinno zapchać pory i tak dalej.
Ines - pięknie mądrze i wsruszająco napisałaś o trądziku. To o podrywaniu przez chłopaków to tak jakbym czytała o mnie. Nigdy nie wierzyłam, że moge się komuś spodobać, że ktoś może chcieć mnie poderwać.
Zapomniałam dodać, że ja poniekąd przez trądzik pokochałam...perfumy. Po ty mjak wychowawczyni mojej klasy stwierdził, że "pryszcze biorą się z brudu" (vide mój pierwszy post) postanowiłam ładnie pachnieć. Najpierw podkradałam mamie jakieś Masumi, Dune, Diorellę. A potem machina perfumowania się "ruszyła po szynach" Szczegóły na "Perfumach"
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-22, 07:15   #26
AaniaA
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
Dot.: Trądzik

no dolacze do was kobietki. i nie wiem czy sie cieszyc z tego faktu czy nie .
ja nigdy nie mialam super cery, ale w czasie szkoly sredniej jakos sobie z tym radzilam (oczywiscie pudry, zele, zineryty, itd.) . jednak po przeprowadzeniu sie do poznania na studia bylo coraz gorzej . natomiast w czasie ciazy zrobilo sie tragicznie i tak juz zostalo. minely ponad 3 lata, a ja wciaz walcze z tym wszystkim i plakac mi sie chce. lekarze nie wiedza gdzie jest tego przyczyna, bo z hormonami wszystko w porzadku . te syfy sprawiaja, ze nie chce spotykac sie z ludzmi, boje sie ich, nigdzie wychodzic, jestem opryskliwa, nie umiem cieszyc sie z zycia, boje sie pojsc na rozmowe kwalifikacyjna w sprawie pracy, itd. po prostu tradzik przejal calkowicie moje zycie . nienawidze wstawac rano i patrzec na swoja twarz. jak mam gdzies wyjsc i korektowac te czerwone swinstwa na mojej buzi to niedobrze mi sie robi - doslownie - nie mam na to sily.
teraz jem ZNOWU antybiotyk doustny i jest ok, ale jak przestane to znowu wszystko sie zacznie. idzie piekna wiosna, lato - nie wyobrazam sobie znowu tej meki. wiem, ze antybiotyki doustne to najgorsze swinstwo, ale ja majac brzydka buzie siadam bardzo psychicznie. nie potrafie sobie z tym radzic.
AaniaA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-22, 08:12   #27
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez Juliettt
Oooooo....nie pomyślałam o tym, a kremy nawilzajace odpadaja, bo nie mam ich kiedy stosowac :-(, rano....kremy na tradzik, wieczorem kremy na tardzik...

Ines, a moglabys podac dokladne nazwy tych preparatow i (jezeli mozesz) oreintacyjne ceny....
Mogłabym
Olejek z wiesiołka to moze być np. Gal lub Oeparol. Oeparol w miesiecznej kuracji wychodzi troche drozej, ale podobno jest lepszy od tego Gal-owego.
Ja łykam Gal, w opakowaniu jest 100 kapsulek (co starcza na miesiac) i kosztuje to ok. 16 zł.
Olejek z ogórecznika podobno najlepszy jest firmy Gal i ja łykam wlasnie ten. Opakowanie kosztuje ok. 10 zł ale jest w nim tylko 60 kapsulek co nie starcza na zbyt długo [przy braniu 6-9 kapsulek dziennie (jak zalecaja na opakowaniu). Dodam jeszcze ze ja oszczednie lykam 4 a nie 6 dziennie ].

Co jeszcze moge powiedziec... Chyba tylko tyle ze polecam . Mialam bardzo luszczaca sie skore na czole, tragicznie wygladaly na niej wszystkie podklady. Po ok. 2 tygodniach lykania tych olejkow stan skory sie poprawil. Mimo ze przez ten czas nie stosowalam regularnie zadnych kremow nawilzajacych

Beliczku, dziekujemy Ci za ten temat . Temat psychiki osoby walczacej z tradzikiem ciagle jest pomijany. Malo kto zdaje sobie sprawe z tego, jak to swinstwo moze niszczyc komus zycie i jak oddzialuje na psychike.
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-22, 09:19   #28
Domina
Zakorzenienie
 
Avatar Domina
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: K@towice
Wiadomości: 3 386
Dot.: Trądzik

Ines1985 z tą rodziną to mam dokładnie tak samo. Jak jestem w domu bez podkładu i przychodzi ktoś z rodziny to teraz już od razu biegnę do łazienki zakryć to świństwo. Wielolrotnie kłóciłam się z babcią bo co u nas jest pyta się czy biorę leki. Nikt nie rozumie że drażni mnie ten temat. A już najbardziej denerwuje mnie dziewczyna z mojej klasy. Co chwila się pyta czy biorę leki. A na początku koleżanka spytała mnie czy biorę coś na to a gdy dowiedziała się że biorę tabletki to tekst poszedł do mnie: "To musisz ich więcej brać". Osoby nie dotknięte tym chyba myślą że wystarczy wziąść kilka tabletek, jakiś krem i wszystko pięknie zejdzie. Nie mają o tym żadnego pojęcia...
Domina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-22, 09:27   #29
April007
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 1 790
GG do April007
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez Ines1985
Temat psychiki osoby walczacej z tradzikiem ciagle jest pomijany. Malo kto zdaje sobie sprawe z tego, jak to swinstwo moze niszczyc komus zycie i jak oddzialuje na psychike.
Pamiętam jak kiedyś w Rozmowach w Toku była mowa o cukrzycy czy innej nieuleczalnej chorobie... I ktoś tam oczywiście stwierdził, że ludzie to tak się przejmują trądzikiem np., a oni muszą z cukrzyca żyć do końca życia. Ja rozumiem, że są na tym świecie gorsze rzeczy niż trądzik, ale wszystkim się wydaje że to takie ot... Przecież nie jest groźne... Nikt nie ma pojęcia jak wiele kompleksów może trądzik zapoczątkować i jak wielką część życia zniszczyć, zwłaszcza jeśli dotknie osoby wrażliwe. Pamiętam również gładkolice koleżanki panikujące z powodu jednej znikomej krosty koło nosa i ich narzekania jak paskudnie wyglądają Mam nadzieję, że podejście do tego problemu się kiedyś zmieni. W końcu to ponoć coraz częstsza przypadłość.
April007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-22, 09:39   #30
shacka
Raczkowanie
 
Avatar shacka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 248
GG do shacka
Dot.: Trądzik

Cytat:
Napisane przez April007
Pamiętam również gładkolice koleżanki panikujące z powodu jednej znikomej krosty koło nosa i ich narzekania jak paskudnie wyglądają
Eh skad ja to znam. Gdyby mi wyszla jedna krosta raz na miesiac to bym ze szczescia umarla. U mnie tez dziewczyny z gladkimi buzkami panikowaly jak im wyszly jakies pojedyncze male pryszcze, ktorych widac nie bylo, ale one robily wielkie halo z tego powodu i zakrywaly sie bluzkami jak tylko mogly. Nikogo nie obchodzilo jak ja sie czuje ze swiadomoscia stu pryszczy na buzi. Skoro one chowaly pojedyncze krosty jak tylko mogly to co, mialam szalikiem obwiazywac twarz albo nakladac torbe? Chyba tylko my tradzikowce wiemy jak to jest Ja juz mam wystarczajaco zryta psychike I mam dosc chowania sie
A wlasnie kobitki tak przy okazji odbiegajac ciut od tematu, moze moglaby mi ktoras z Was pomoc..Cieplo sie zrobilo, ja dalej z 'tapeta' na buzi, ktora niedlugo sie zacznie gotowac. Uzywam teraz podkladu Ireny Eris Under Twenty, wprawdzie wmiare dobrze kryje, ale po nim szybko mi sie buzia swieci. Moglybyscie mi powiedziec jakich podkladow uzywacie? I z ktorych jestescie zadowolone ? Wiem ze pelno takich tematow na forum ale jako jedna z hojniej obdarzonych pytam Was o rade Bylabym wdzieczna.
__________________
*18.01.2007 100dniówka ukochanego: Kraków - Reduta *
mamo...nie odchodz...(
shacka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.