Świadome palące

[Pani_Mada]

Napisane przez gonciarzisoverparty

Przeczytałam to, co ty zalinkowałaś, bo to ty chcesz wykazać szkodliwość i to właśnie tam jest podejście "chyba"€, "€žnie wiem", "€žraczej"€.

a ja Ci napisałam, że dalej mi się szukać nie chce i żebyś sama sięgnęła po źródła.
napisałaś, że nie rozumiesz zakazu e-papierosów bo chyba nie są szkodliwe. poczytaj - to zrozumiesz. ignorancją nie ma się co chwalić
podałam Ci pierwszy lepszy link z google, który już podważa Twoja tezę. widać więc, że żadnego wysiłku nie włożyłaś w zrozumienie skąd zakaz

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez Pani_Mada

a ja Ci napisałam, że dalej mi się szukać nie chce i żebyś sama sięgnęła po źródła.
napisałaś, że nie rozumiesz zakazu e-papierosów bo chyba nie są szkodliwe. poczytaj - to zrozumiesz. ignorancją nie ma się co chwalić
podałam Ci pierwszy lepszy link z google, który już podważa Twoja tezę. widać więc, że żadnego wysiłku nie włożyłaś w zrozumienie skąd zakaz

Mnie się też nie chce.

Podałaś mi link, który podważa twoją tezę. Tu znalazłam drugi, wg którego takich badań nie ma:

[Pani_Mada]

Napisane przez gonciarzisoverparty

Mnie się też nie chce.

Podałaś mi link, który podważa twoją tezę. Tu znalazłam drugi, wg którego takich badań nie ma:

mój link w żadnym stopniu nie podważa niczego
wiesz co czego prowadzi zwiększona ekspozycja na metale ciężkie? no ten chrom i nikiel o którym była mowa w artykule?
to że e-papierosy są mniej szkodliwe, nie znaczy że są nieszkodliwe
to że na końcu stwierdzono, że dałoby się to wyeliminować zmiana konstrukcji papierosa nie znaczy że kiedykolwiek to zrobiono

no ale jak wolisz żyć w ignorancji no to żyj Twój wybór

[abiblabla]

Ja w ogole nie rozumiem jak to jest mozliwe ze palenie jest wciaz dozwolone w przestrzeni publicznej. Trucie postronnych powinno byc bezdyskusyjnie zakazane. A dla osob ktore maja ochote truc sie i smierdziec powinny byc ogolnodostepne palarnie, kabiny do palenia, cos na wzor tych lotniskowych. Ale to tylko takie moje marzenie, wiem ze nie do zorganizowania, a juz tym bardziej w populistycznym panstwie z kartonu.

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez Pani_Mada

mój link w żadnym stopniu nie podważa niczego
wiesz co czego prowadzi zwiększona ekspozycja na metale ciężkie? no ten chrom i nikiel o którym była mowa w artykule?
to że e-papierosy są mniej szkodliwe, nie znaczy że są nieszkodliwe
to że na końcu stwierdzono, że dałoby się to wyeliminować zmiana konstrukcji papierosa nie znaczy że kiedykolwiek to zrobiono

Nie oznacza też, że tego nie zrobiono.
Twój link podważa twoje domysły o jednoznacznie szkodliwych e-papierosach.

Napisane przez Pani_Mada

no ale jak wolisz żyć w ignorancji no to żyj Twój wybór

I vice versa, bo na razie opierasz swoją wiedzę na pierwszym wyniku z Google.

[Pani_Mada]

Napisane przez gonciarzisoverparty

Nie oznacza też, że tego nie zrobiono.
Twój link podważa twoje domysły o jednoznacznie szkodliwych e-papierosach.

I vice versa, bo na razie opierasz swoją wiedzę na pierwszym wyniku z Google.

absolutnie nie
zawodowo zajmuję się zanieczyszczeniem wód gleb i powietrza metalami ciężkimi - i doskonale nam ich źródła

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez Pani_Mada

absolutnie nie
zawodowo zajmuję się zanieczyszczeniem wód gleb i powietrza metalami ciężkimi - i doskonale nam ich źródła

... dlatego linkujesz pierwszy gorszy wynik, który nawet nie potwierdza twojej tezy

[Pani_Mada]

Napisane przez gonciarzisoverparty

... dlatego linkujesz pierwszy gorszy wynik, który nawet nie potwierdza twojej tezy

słońce, to jest forum jak chcesz publikacji naukowych to sobie sama znajdź lub zapytaj na specjalistycznym forum. nikt Ci na tacy nie będzie podawał wyników przeglądu najnowszej literatury

ja Ci zasygnalizowałam że nie masz racji. co z tym zrobisz, to Twoja sprawa. a jak Ci się nie chce, to żyj w ignorancji i przekonaniu, że jakiś zakaz jest głupi bo "chyba" Ci się coś wydaje. to Twój wybór.

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez Pani_Mada

słońce, to jest forum jak chcesz publikacji naukowych to sobie sama znajdź lub zapytaj na specjalistycznym forum. nikt Ci na tacy nie będzie podawał wyników przeglądu najnowszej literatury

ja Ci zasygnalizowałam że nie masz racji. co z tym zrobisz, to Twoja sprawa. a jak Ci się nie chce, to żyj w ignorancji i przekonaniu, że jakiś zakaz jest głupi bo "chyba" Ci się coś wydaje. to Twój wybór.

Słoneczko, ja nie chcę Dopóki nikt nie przedstawi dowodów na szkodliwość, tak jak ty tego nie zrobiłaś, to nie mam z czym dyskutować.

Jak ci się nie chce, to żyj w ignorancji i przekonaniu, że jakiś zakaz ma sens, bo "chyba" Ci się coś wydaje. To twój wybór.

[WizazystaMarek]

Nie bardzo rozumiem sens wątku.
Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych bardzo jasno określa czym są te wyroby i IQOS się na tą listę łapie.

Więc jeśli ktoś przy mnie zacznie zanieczyszczać powietrze w miejscu, które jest do tego niedozwolone, tzn. nie jest ujęte jako miejsce gdzie użytkownik tego typu urządzenia może to robić, to musi liczyć się z konsekwencjami. Szanuję swoje zdrowie i mam na tym punkcie hopla. Gdybym chciał wdychać nikotynę, to bym sobie takie urządzenie kupił. I mam w pompce czy jest to zdrowe, czy nie jest, czy może dzięki temu będę fajny. Nie chcę, spadaj.
Z tego co wiem, za naruszenie tego typu zakazu jest przewidziana grzywna 500 zł.

[kaledonia]

Napisane przez abiblabla

Ja w ogole nie rozumiem jak to jest mozliwe ze palenie jest wciaz dozwolone w przestrzeni publicznej. Trucie postronnych powinno byc bezdyskusyjnie zakazane. A dla osob ktore maja ochote truc sie i smierdziec powinny byc ogolnodostepne palarnie, kabiny do palenia, cos na wzor tych lotniskowych. Ale to tylko takie moje marzenie, wiem ze nie do zorganizowania, a juz tym bardziej w populistycznym panstwie z kartonu.

Palenie na przystankach nadal jest problem, ale coraz mniejszy, najgorzej w knajpach, bo na zewnątrz sporo osób pali i często zawiewa.
Zamknięte kabiny byłyby rozwiązaniem.

[_medianoche]

Mam rozwiązanie dla palaczy.

[Alinka2001]

Napisane przez WizazystaMarek

Nie bardzo rozumiem sens wątku.
Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych bardzo jasno określa czym są te wyroby i IQOS się na tą listę łapie.

Więc jeśli ktoś przy mnie zacznie zanieczyszczać powietrze w miejscu, które jest do tego niedozwolone, tzn. nie jest ujęte jako miejsce gdzie użytkownik tego typu urządzenia może to robić, to musi liczyć się z konsekwencjami. Szanuję swoje zdrowie i mam na tym punkcie hopla. Gdybym chciał wdychać nikotynę, to bym sobie takie urządzenie kupił. I mam w pompce czy jest to zdrowe, czy nie jest, czy może dzięki temu będę fajny. Nie chcę, spadaj.
Z tego co wiem, za naruszenie tego typu zakazu jest przewidziana grzywna 500 zł.

Trochę bezsens powoływać się na prawo, które nie działa. Niby jak miałyby być łapane osoby z iqosem? Zanim być na kogokolwiek doniósł to iqos już dawno byłby schowany w torebce...

[theali]

Napisane przez Alinka2001

Trochę bezsens powoływać się na prawo, które nie działa. Niby jak miałyby być łapane osoby z iqosem? Zanim być na kogokolwiek doniósł to iqos już dawno byłby schowany w torebce...

Wystarczy, że się taki zagapi na przystanku autobusowym i nie zauważy w porę patrolu Straży Miejskiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alinka2001]

Napisane przez theali

Wystarczy, że się taki zagapi na przystanku autobusowym i nie zauważy w porę patrolu Straży Miejskiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co jak co ale zaobaczyć na ulicach takie patrole to by bylo niezłe wydarzenie zwłazcza w dużych miastach XD

[theali]

Napisane przez Alinka2001

Co jak co ale zaobaczyć na ulicach takie patrole to by bylo niezłe wydarzenie zwłazcza w dużych miastach XD

U siebie nieraz widziałam, jak spisywali palaczy czy tam wystawiali mandaty.

[Alinka2001]

Napisane przez theali

U siebie nieraz widziałam, jak spisywali palaczy czy tam wystawiali mandaty.

To czekam aż mnie w końcu złapią

[hatka]

Napisane przez Alinka2001

Trochę bezsens powoływać się na prawo, które nie działa. Niby jak miałyby być łapane osoby z iqosem? Zanim być na kogokolwiek doniósł to iqos już dawno byłby schowany w torebce...

To, że prawo nie działa jest winą mentalności ludzi w naszym kraju, zarówno tych, ktorzy go nie przestrzegają, bo uważają, jak ty, że nie muszą, albo że jest „bezsensowne”, skoro nikt za nimi nie lata i nie pilnuje, jak i tych, którzy powinni prawo egzekwować, a tego nie robią. Jest to wyraz niedojrzałości społecznej. Ja uwazam, że skoro jest przepis, to sie do niego stosuję, a nie olewam, bo wiem, że i tak nikt mnie nie złapie za jego nieprzestrzeganie. Prawo jest prawem i fakt, że nie ma jego egzekucji nie znaczy, że jest „bezsensowne”. A juz tym bardziej, że nie można sie nań powoływać. Co to w ogole za argument? I tak, oby cie w końcu złapali.








Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez _medianoche

Mam rozwiązanie dla palaczy.

Chyba dla was.

Napisane przez hatka

To, że prawo nie działa jest winą mentalności ludzi w naszym kraju, zarówno tych, ktorzy go nie przestrzegają, bo uważają, jak ty, że nie muszą, albo że jest „bezsensowne”, skoro nikt za nimi nie lata i nie pilnuje, jak i tych, którzy powinni prawo egzekwować, a tego nie robią. Jest to wyraz niedojrzałości społecznej.

Albo autentycznej bezsensowności przepisów.

Napisane przez hatka

Ja uwazam, że skoro jest przepis, to sie do niego stosuję, a nie olewam, bo wiem, że i tak nikt mnie nie złapie za jego nieprzestrzeganie.

No ok, jesteś niewolnikiem. Nie robisz czegoś dlatego, że jest słuszne, tylko dlatego, że ci kazano. Nawet jeśli sam uprawniony do egzekwowania w najgorszym przypadku udaje, że nie widzi. Good for you. Ale nie jesteś wzorem.

Napisane przez hatka

Prawo jest prawem i fakt, że nie ma jego egzekucji nie znaczy, że jest „bezsensowne”.

To nie brak egzekucji definiuje bezsens przepisu, tylko sam przepis. A w wypowiedzi, na którą odpowiadałaś bezsensem nazwane było powoływanie się na martwy przepis. Niezależnie od jego słuszności.

Napisane przez hatka

A juz tym bardziej, że nie można sie nań powoływać. Co to w ogole za argument? I tak, oby cie w końcu złapali.

Dobry. Satysfakcjonujący jak twoje marzenia o ujęciu kryminalisty z iqosem i wlepieniu mu mandatu, który będzie żadną ceną za wolność i swobodę.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez effcia82

Niestety wciąż masa ludzi pali. Jestem za zakazem na balkonach ale boję się, że przeniesie się to do łazienek i zaczadzi nieszczelne piony. No i co z tego, że jest zakaz na klatkach jak wiecznie nadymione jak jeden wój dosłownie 2 minut nie wytrzyma bo normalnie się przekręci na śmierć. I jeszcze ci smrodziarze na przystankach. Tylko patrzę aby taki koło mnie w autobusie nie usiadł. Że rakotwórcze, to co nie jest ale ten przeobrzydliwy wgryzający się we wszytko smród.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic mnie tak nie denerwuje, jak to gdy otwieram sobie balkon, by wpuścić troche świeżego powietrza a potem nagle zawiewa mi dymem, bo jakiś głąb pali na balkonie i smrodzi. Niestety, też uważam, że zakaz palenia na balkonach to martwy przepis, że nie da się realnie złapać kogoś na tym i ukarać. Tak jak ktoś napisał, zakazy powinny służyć głównie samodyscyplinie ludzi, a niestety jak widać po autorce posta wśród ludzi panuje taka mentalnosc, że głupi przepis, przecież nikomu nie szkodze, powinno to być dozwolone !

I niestety mimo tego, że ludzie mogą palić na balkonie, to słyszy się o przypadkach jak w blokach mieszkańcy czują dymek z wentylacji z pomieszczeń. Czyli za takiemu palaczowi samolubnemu głabowi nawet ciężko na balkon z fajkiem wyjsc, a największe gnojki potrafią wyjść na klatkę schodową i schodząc z samej góry na dwór zasmrodzić swoim dymem wszystkie piętra po kolei, bo tak mu trudno zaczekać 2 minuty i zapalić na dworze :-/

Wiele przepisów jest martwych, w ogródkach restauracyjnych notorycznie napotykam się na palaczy, w wielu miejscowościach jest to samo, obsługa w ogóle tego nie pilnuje. I jest mentalność palaczy, że mimo zakazu MOGĘ, bo nikt mnie nie przylapie :-/

Napisane przez _medianoche

Mam rozwiązanie dla palaczy.

O ja ostatnio siedząc na plaży nad jeziorkiem spotkałam takiego komina, co sobie palił w tłumie na plaży, oczywiście mimo że stał daleko dym strasznie się roznosił. No ale pewnie sobie myślał cudak, że on na świeżym powietrzu to może !!! I oczami wyobraźni też widzę ten świat idealny gdzie palacze dostają taką karę za palenie w miejscach publicznych, że są zamykani w takich kulach, gdzie mają wypalać tego fajka i siedzieć tam jeszcze w nich 10 minut po wypaleniu, aby dokładnie powdychać całego swojego dymka, aby przypadkiem ani krzty się nie zmarnowało i nie leciało na innych. Szybko by się palenie przy ludziach skończyło pewnie ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88818790]Nic mnie tak nie denerwuje, jak to gdy otwieram sobie balkon, by wpuścić troche świeżego powietrza a potem nagle zawiewa mi dymem, bo jakiś głąb pali na balkonie i smrodzi. Niestety, też uważam, że zakaz palenia na balkonach to martwy przepis, że nie da się realnie złapać kogoś na tym i ukarać. Tak jak ktoś napisał, zakazy powinny służyć głównie samodyscyplinie ludzi, a niestety jak widać po autorce posta wśród ludzi panuje taka mentalnosc, że głupi przepis, przecież nikomu nie szkodze, powinno to być dozwolone !

I niestety mimo tego, że ludzie mogą palić na balkonie, to słyszy się o przypadkach jak w blokach mieszkańcy czują dymek z wentylacji z pomieszczeń. Czyli za takiemu palaczowi samolubnemu głabowi nawet ciężko na balkon z fajkiem wyjsc, a największe gnojki potrafią wyjść na klatkę schodową i schodząc z samej góry na dwór zasmrodzić swoim dymem wszystkie piętra po kolei, bo tak mu trudno zaczekać 2 minuty i zapalić na dworze :-/

Wiele przepisów jest martwych, w ogródkach restauracyjnych notorycznie napotykam się na palaczy, w wielu miejscowościach jest to samo, obsługa w ogóle tego nie pilnuje. I jest mentalność palaczy, że mimo zakazu MOGĘ, bo nikt mnie nie przylapie :-/O ja ostatnio siedząc na plaży nad jeziorkiem spotkałam takiego komina, co sobie palił w tłumie na plaży, oczywiście mimo że stał daleko dym strasznie się roznosił. No ale pewnie sobie myślał cudak, że on na świeżym powietrzu to może !!! I oczami wyobraźni też widzę ten świat idealny gdzie palacze dostają taką karę za palenie w miejscach publicznych, że są zamykani w takich kulach, gdzie mają wypalać tego fajka i siedzieć tam jeszcze w nich 10 minut po wypaleniu, aby dokładnie powdychać całego swojego dymka, aby przypadkiem ani krzty się nie zmarnowało i nie leciało na innych. Szybko by się palenie przy ludziach skończyło pewnie ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Palacze ogólnie są agresywni w tyłku mają cały świat. Duszę się na koncertach, bo jak jedna osoba obok mnie skończy palić, druga wyciąga peta. I potem ktoś za mną pali. Albo przede mną. I to trwa w kółko, przez cały koncert. Jesteśmy na dworze, ściśnięci jak sardynki pod sceną, ale oni muszą zapalić. Muszą, bo im się ręce trzęsą.

Na przystanku, kiedy palą, nie odejdą kilku metrów ode mnie. Muszą zapalić przy mnie. I ten dym leci na mnie. I potem piorę wszystko. Jak zimą jechałam autobusem na szkolenie w drugiej części kraju, kurtka i szalik lądowały w praniu po powrocie. Przesiąkły petami. Jak miałam gdzieś jechać, nie nosiłam wtedy mojego eleganckiego płaszcza, szkoda byłoby mi go ciągle prać.

Ja się przy palaczach czuję tak

[lifjaa]

Szczerze? Święta nie jestem jako osoba paląca, ale jednak z szacunku do drugiej osoby nie palę i nie dymię blisko niej. Czasem jak wiatr zawieje to wiadomo, ze coś poleci, ale zazwyczaj staram się odejść kawałek od ludzi, gdzie nikt nie stoi i tam zapalić papierosa.

[gonciarzisoverparty]

To według was gdzie mogliby palić? XD

[effcia82]

Może nigdzie. Ewentualnie w jakiejś szczelnej komorze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niebieskasukienka1234]

U mnie w pracy w pokojach,gdzie przebywam przez 8h( jeden pokój przedzielony połowicznie pleksą) palą dwie osoby swoje epapierosy. Non stop. Za przyzwoleniem i aprobatą przełożonych,ponieważ cytuję:"to bardzo dobrze, nie będziecie musieli wychodzić na przerwę" jeszcze pół biedy jak palą jakieś niezapachowe, ale czasami to tak śmierdzi,że boli mnie głowa. Jestem osobą niepalącą,więc mi to przeszkadza.
Piszę to wdychając dym z sąsiedniego balkonu,bo ktoś wyszedł sobie znowu zapalić.

[gryx82]

Zawsze mnie to zastanawia, że gówno lecące z kominów (smród plastiku i zaszczanych szmat) przyjmujecie z całą dobrotliwością, ale już fajki ble i w ogóle fuj! Nie mnie oceniać, dziwię się tylko No taka Polska właśnie...

[abiblabla]

Napisane przez gryx82

Zawsze mnie to zastanawia, że gówno lecące z kominów (smród plastiku i zaszczanych szmat) przyjmujecie z całą dobrotliwością, ale już fajki ble i w ogóle fuj! Nie mnie oceniać, dziwię się tylko No taka Polska właśnie...

A skad ci przyszlo do glowy, ze ktos tutaj to przyjmuje z dobrotliwoscia? Nie dopowiadaj sobie z laski swojej.

[this_witch]

Napisane przez gryx82

Zawsze mnie to zastanawia, że gówno lecące z kominów (smród plastiku i zaszczanych szmat) przyjmujecie z całą dobrotliwością, ale już fajki ble i w ogóle fuj! Nie mnie oceniać, dziwię się tylko No taka Polska właśnie...

Wręcz przeciwnie, palącym gownem w piecach życzę jak najgorzej i mam nadzieję, że dostaną takie kary, że się nie pozbierają

[lifjaa]

Kumam to, że nie każdy lubi papierosy, ale trochę ostro się o tym wypowiadacie, ale czytam też o skrajnych przypadkach u was, jak palenie przy biurku e-fajki. No to jest dla mnie nie fajne, ale z drugiej strony jeżeli ktoś wychodzi zapalić, nikomu nie szkodząc wróci do biura to... no nie wiem. Sama palę i wiem, że coś tam ode mnie czuć, ale mniej więcej tak samo ode mnie czuć papierosy, jak od osoby koło mnie czosnek z kanapki, rybę czy jajko. Czy to jest powód do jakiegoś wielkiego denerwowania się? No nie wiem. Dla mnie nie.

[this_witch]

Napisane przez lifjaa

Kumam to, że nie każdy lubi papierosy, ale trochę ostro się o tym wypowiadacie, ale czytam też o skrajnych przypadkach u was, jak palenie przy biurku e-fajki. No to jest dla mnie nie fajne, ale z drugiej strony jeżeli ktoś wychodzi zapalić, nikomu nie szkodząc wróci do biura to... no nie wiem. Sama palę i wiem, że coś tam ode mnie czuć, ale mniej więcej tak samo ode mnie czuć papierosy, jak od osoby koło mnie czosnek z kanapki, rybę czy jajko. Czy to jest powód do jakiegoś wielkiego denerwowania się? No nie wiem. Dla mnie nie.

Mnie nie przeszkadza, że ktoś wychodzi zapalić w miejscu wyznaczonym np w pracy. Mam problem z paleniem na balkonach, bo wiecznie mi leci dym od kogoś, mam problem z paleniem na tłocznej ulicy, albo w ogródkach w pubie. Bo to już innym szkodzi. Przy czym nie przeszkadza mi jak ktoś się spyta czy nie będzie mi przeszkadzać jak zapali przy mnie jednego papierosa na imprezie, dla mnie luz, byleby podczas jednego posiedzenia nie zrobiło się z nich 10.