2016-03-08, 13:18 | #301 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
[QUOTE]
Cytat:
Ja dzisiaj zrobiłam sobie babski dzień Rano pojechałam na fitness z sauną,potem zakupy .... kilka drobiazgów wybrałam..... wczoraj obiad na dwa dni zrobiłam i okna pomyłam,to dzisiaj świętuję .... do wieczora,bo nocą pracuję .Dlatego wczoraj na likier czekoladowy już sobie pozwoliłam . Do miłego.... o wadze dzisiaj nie gadamy
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2016-03-08, 15:01 | #302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Kochane wszystkiego co najlepsze z okazji NASZEGO ŚWIĘTA
__________________
a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle -fasolinno- siestowo |
2016-03-08, 18:10 | #303 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dziękuję za życzonka
__________________
|
2016-03-10, 20:50 | #304 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Dziewczęta....
U mnie po Dniu Kobiet.... spadku brak .... ale też się go nie spodziewałam Tymczasem wybywam na kolejne świętowanie..... no to po niedzieli też na spadek nie liczę .... ale nie ma co biadolić,spinam poślady i walczę dalej p.s. no to na tyle..... do miłego za jakiś czas
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2016-03-12, 06:51 | #305 |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
weekendowo.
W zeszłym tygodniu nie schudłam nic przez @, a dziś -1,1 kg. od ostatniego ważenia. I tak w ogóle widać mi mięśnie np. brzuch jak napnę, na udach i łydkach. Podoba mi się ten fakt. Czyli spadło póki co 6,4 kg. |
2016-03-12, 20:40 | #306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Brawo 👏 idziesz jak burza - brawo, a jak Rodzynek?
|
2016-03-14, 07:36 | #307 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Emilko brawo! Super Ci idzie! Ja w tym tygodniu tez -1,1 kg
|
2016-03-14, 07:46 | #309 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Hej baby.
Wracam po przerwie. Gratuluję Emilka i Yolanda. Piękne spadki. Ja zeszły tydzień musze raczej zaliczyć do pełnej rozpusty. Kawa z ciastem we wtorek, ciasto w środę , tort czekoladowy (sama piekłam) i karpatka wczoraj. Do tego czekoladki które same jakoś wpadały. Oj nie staję na wagę. Dziś zupełnie nie mam przygotowanego jedzenia do pracy więc dietetycznie nie bedzie. Ale może nie az tak szalenie. Na pewno potwórzę vitalię. Na zasadzie wyciągnięcia zapisanych jadłospisów. Zastanawiam się tylko czy jest sens zaczynać to przed świętami. Chyba jednak zrobię sobie te prawie 2 tygodnie diety. Później zbiję nadwyżkę świąteczną. Jak tam przygotowania do świąt. Lyra pewnie ma cały plan rozpisany. Ja na razie posadziłam dziś rzeżuchę w skorupkach i tyle.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
2016-03-15, 07:00 | #310 |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
|
2016-03-15, 14:26 | #311 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Dziewczęta...
Emilka,Yolanda.... no naprawdę szacuneczek Długiiii weekend bez fitnessu... i dzisiaj forma cieniutka W ogóle do świąt mam zapelniony na maxa czas ,to pewnie z trudem będę mogła te trzy razy w tygodniu zorganizować na fitness,ale robię co mogę,i ile mogę Chyba najsumienniej utrzymuję jednak płyny w ilości 3 litrów,gorzej z regularnością czasową w posiłkach ,w ostatnim tygodniu też dietę Vitaliową puściłam w las.... ale jak patrzę na siebie,to wydaje mi się,że ten regularny fitness dla mojego ciała zdecydowanie lepszy,bo jakby nie patrzeć,jednak udaje mi się obżarstwa nie uskuteczniać Urodziny chrześniaka fajnie się udały,pokosztowałam dań z mini kawałkiem torta,a że byłam kierowcą,to winko na wynos dostałam dopiero (jeszcze nabiera mocy ). Tylko zdecydowałałam się na podcięcie włosów, no i pewnie się zdziwicie, ale znowu byłam ubrana w czarną kamizelkę, której nie polubiłyście na mnie, ale w końcu nie ja byłam w centrum uwagi na tej uroczystości . p.s. Fryzurkę możecie zobaczyć w albumie- moje metamorfozy ,niestety fotki słabą ostrość mają,ale pewnie lepszych już nie będzie,bo grupowej foty nie było ... Na spadek w tym tyg.nie liczę..... i pewnie do świąt ze spadkami już będzie gorzej,ale święta mam pracujęce,to nie powinnam mieć zbytnio pokus do objadania się . U mamy przed świętami zrobię małe mazurki pomarańczowe ,a ponieważ Monia mnie opuści,to dla siebie szykować specjalnie nic nie będę, bo spędzę święta poza pracą z przyjaciółmi, o ile będę mogła wykorzystać trochę wolnego czasu. No to mam nadzieję,że chociaż bez wzrostów będzie Ale już i tak postanowiłam ,że dalszej diety wykupywać nie będę,bo mam do czego wracać,i spokojnie mogę zaczynać od początku,mam kilka wariantów już skopiowanych .... a i tak szybko kaloryczności zwiększać pewnie nie będę . Do miłego Dziewczęta....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-15 o 14:51 |
2016-03-16, 16:16 | #312 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Hej Dziewczęta..... za oknem dzisiaj wiosna
Z racji tego,że mam pracujące święta,wykorzystuję zaległy urlop i tym sposobem prawie cały tydzień wolny od pracy ,na spokojnie ogarnę wszelkie codzienne zaległości,upiekę mazurki ... i poodwiedzam rodzinkę.Także tutaj też mnie mniej będzie.... ale taki czas,tutaj też niewiele mam do nadrabiania w czytaniu .... Tak czy siak 5 miesięcy do naszego spotkanka wakacyjnego.... niby dużo i można wiele do tego czasu osiagnąć jeszcze,ale z drugiej strony tak zwariowanie czas gna.... że się nie spodziewam zanadto ..... a i tak się cieszę .... jak nie w bikini,to w krótkich spodenkach,ale opalanko będzie Dzisiaj "napad" na Biedronkę zrobiłam,słodyczowy do podarków dla rodzinki,bo jak wspomniałam tylko mazurki sama będę robiła. W pracy już też podział mamy ,co kto przynosi.... mi przypadła w udziale święconka,z której zrobię sałtkę wg rodzinnej tradycji No i na tyle....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-16 o 16:19 |
2016-03-16, 17:24 | #313 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Hej.
Ja już wielkie plany na Wielkanoc mam. Wiem co chcę zrobić i zastanawiam się jak to zrobić. Na siebie biorę galaretę, pasztet i ciasta. Resztę zrobi pozostała rodzina. Basiu robisz sałatkę ze święconki? Wykorzystujesz wszystkie elementy święconki? Pierwszy raz o czymś takim słysze. Podasz przepis? .... Edit: Już znalazłam na twoim blogu. U mnie tradycja nakazuje by cała święconka była pokrojona po równo i rozłożona na talerzyki. Zanim siądziemy do stołu na każdym talezu laduje cząstka jajka, kawałek kiełbasy, masła, ciasta, chleba, szczypta soli i pieprzu i trzeba to zjeśc jako pierwsze.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
Edytowane przez EMNE Czas edycji: 2016-03-16 o 17:28 |
2016-03-16, 18:47 | #314 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
A mazurki zrobię pomarańczowe z kuchni Lidla... W zeszłym roku był szał przedświąteczny na ksiażkę z ciastami .... chyba wiekszość z nas ją ma
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2016-03-16, 21:40 | #315 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Mam i ja
Chyba skusze się na mini mazurki. O sałatkę pytałam z ciekawości. Wcale nie neguję twoich tradycji. Ciekawe czy taka sałatka przyjęłaby się u mnie.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
Edytowane przez EMNE Czas edycji: 2016-03-16 o 21:41 |
2016-03-17, 06:22 | #316 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Kochane....
U mnie tylko mini spadki,ale do świąt daję luzzz diecie... tzn zupełnie jej nie zarywam,ale będę zachowywała zasady ogólne głównie i to w miarę możliwości. Najważniejsze,że mam w co na wiosnę się ubierać,bez wciągania brzuchola na siłę Chciałam tylko kupić sobie na święta fajne buciki przez internet.... ale w całym zamieszaniu wyjazdowym i rodzinnych uroczystości, zapomniałam w zeszłym miesiącu opłaty zrobić ,a w marcu jeszcze przegląd mam auta.... i jak koszty podsumowałam.... to muszę się zadowolić tym co mam w szafie ,ale nie mam doliny z tego powodu.... Wręcz przeciwnie,cieszę się,że mogę wskoczyć w to co w szafie zalega,a dotąd przyciasne było... a butów wiosennych też mi nie brakuje,bo rozmiar stopy mam ten sam od liceum . Cytat:
Ola możesz zrobić małą miseczkę do spróbowania ,nie łamiąc zasad rodzinnej tradycji . W sumie u nas też tak jest,bo mamy święconka idzie na sałatkę, a druga ,którą przywozi siostra idzie do podziału na talerzyki .... to każdy ma na talerzu dodatkowe jajko i chlebek przynajmniej. W pracy nie wiem co się uda, bo mam dyżur z chłopakami..... ale jest do pomocy babeczka "sprzątająca" to może uda nam się razem coś przygotować wspólnie , by śniadanko świąteczne było Do miłego Kochane.... odpoczywam,odpoczywam.... w krzątanienie p/świątecznej poza pracą .....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-17 o 07:13 |
|
2016-03-21, 15:04 | #317 |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
witam się i ja
Basiu - widać że fryzura kształtu nabrała, najważniejsze byś Ty w niej się dobrze czuła. Sałatka ze święconki - dla mnie to też nowość u mnie też dzieli się święconkę na wszystkich Ja to wogóle nie chodzę ze święconką bo święta poza domem spędzam u rodziny, więc dziwnie by było przyjść ze swoją święconką. Co do wagi to u mnie w miejscu stoi tylko święta muszę jakoś przetrwać by wzrostu nie było a potem kolejny czas zbijania kg |
2016-03-24, 07:26 | #318 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
barbra 66 wykończyła swoją złośliwością i nachalnością wątek. Zdominowała go tak swoją osobą od chwili gdy przeszła na Vitalię, że nikt dosłownie nie miał prawa pisać o czym innym. Wydaje jej się że pozjadała wszystkie rozumy , stwarza wrażenie osoby uprzejmej a tylko czeka gdzie wsunąć szpilę. jej uszczypliwości względem Lyra skończyły się tym, że przestała tu pisać a po niej odeszły inne dziewczyny. I wątek się zakończył.
|
2016-03-24, 08:05 | #319 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Chyba jestem ślepa i głucha bo ja jakoś nie zauważyłam tego co srebereczko.
Wątek przycichł bo wszystkie zajęte. Zresztą ten sąsiedni też. Zdarzał się to już wcześniej i jakoś zawsze wracałyśmy. Jestem pewna że i tym razem tak będzie. A jeśli już koniecznie srebereczko chce na kogoś pluć jadem to powinna na mnie. To ja zaczełam vitalię i to ja rozpoczełam ten temat na watku. --------------------------------- Hej lasencje vitalianki i nie tylko. Jak tam wasze przygotowania do świąt? Ja mam już wysprzątane i zakupy zrobione, nawet udało mi się poświecić cały wieczór na domowe spa. Jestem świeżutka i śliczna Wzorem Lyrci rozpisałam sobie plan działań i na dziś mam cmentarz i pieczenie babki. Jutro mini mazurki i serniczek, a na sobotę przekładaniec łacki. Ponadto wzięłam na siebie niespodziankę w postaci nie planowanej galarety z kurczaka i czekoladowych jajek "ale jaja" Tym razem ja zrobiłam napad na sklep. Wpadłam do szachownicy i wyrwałam dwie bluzki. Będa na święta. Tylko jak zwykle muszę je lekko skrócić. Jestem konusem i standardowa długość praktycznie zasłania mi spódnicę, a wcale nie jest to bluzka do leginsów . Ponadto musze podszyć rozprutą spódnice i może przy okazji skrócę sukienkę. Jak zwykle w takim okresie zastanawiam się po jaką Ch* przyszłam do pracy. Nie mam tu nic do roboty a praca w domu leży. Dietetycznie raczej kiepsko. Mam faze na słodkie i nie mogę się powstrzymac. Wczoraj zupełnie bezmyślnie napchałam się az mnie zemdliło. I gdzie ten post, ja się pytam Obecnie nie ma już sensu zaczynac jadłospisu, więc zostawiam to na poswiątach. Kolejne osoby pytają mnie jak schudłam. Moja kuzynka zdecydowałam się na vitalię. Dałam jej kilka rad i wskazałam zamienniki co ją bardzo ucieszyło, bo nienawidzi pomidorów i bała się że będzie ich dużo. W zamian podsyła mi co ciekawsze przepisy. Ostatnio wspomniała coś o pieczonym bananie w miodzie. Czekam na przepis. Moja bratanica jest prześliczna. Ma już 5 tygodni. Zrobili jej sesję zdjeciową. Wyszli cudnie. Jak tylko dostanę zdjecia to wrzucę do albumu. Pochwalę sie ślicznotką
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
2016-03-24, 10:16 | #320 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Dziewczęta....
Wróciłam z rozjazdów ,pewne rodzinne sprawy nieco zmieniły bieg moich światecznych przygotowań,ale powinnam ogarnąć zaległe sprawy na spokojnie .... no chyba jedynie mniej mazurków wypiekę niż zaplanowałam Waga stabilnie małymi kroczkami spada,chociaż podobnie jak Patrysina i Emne czas świąt zamierzam spędzić z zawieszeniu diety,by potem do niej na spokojnie powrócić .Ale z racji wykonywanej profesji biesiadowanie przy suto zastawionym stole raczej mi nie grozi . Emne... a jak stabilizacja wagi u Ciebie,w czasie zawieszania zdrowych nawyków ? W kwestii zdominowania wątku.... .... no wybaczcie ,daruję sobie wszelkie komentarze ,bo nie widzę sensu .... cóż każdy ocenia według własnego "patrzenia" .... ale chyba nie o to tu chodzi .... bo znamy się już na tyle,że ktoś tu się chyba zagalopował w osobistej krytyce .... a wątek jest po prostu otwarty na tyle,na ile każda z nas ma chęć i potrzebę w nim bycia.... i niech tak już pozostanie Zatem bez czepiania się szczegółów,niech każdy wybiera co mu bardziej pasuje i jaką woli scieżkę diety... byle dieta była skupiona na zdrowych nawykach i stabilnych spadkach,bez jo-jo..... I każdy ma prawo do czasowego opuszczenią wątku... i to też szanujemy ,czekając na powroty z tęsknotą i zrozumieniem.... Do miłego.... dopiero zabieram się za dekorowanie mojego wiosennego żyrandola...
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-24 o 10:34 |
2016-03-24, 10:55 | #321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Hej
Wchodzę by zobaczyć czy jest co poczytać i co widzę? Jakieś pier...nie sfrustrowanej użytkowniczki -jednym słowem komuś się nudzi. Trza olać i tyle.Ale w sumie i dobrze że ktoś sprowokował zaczepką do napisania U mnie na razie jako tako, przygotowań do świąt raczej za wielkich nie robię.Jutro z musu mam wolne bo odwołali II zmianę wiec musiałam wypisać urlop.W sumie to dobrze bo wszystkie pieczenie i gotowanie na jutro zostawiam.Z racji że wieczorem o 21-szej jadę dopiero do TŻ (bo on do 22 w pracy) to mam cały dzień na to. W planach tylko muffinki czekoladowe i bananowe, rolada łosiowa oraz teraz tak myślę że zrobię może cebularze.Zupełnie nie tematycznie ale TŻ lubi więc w sumie mogę machnąć, nigdy nie robiłam ,mama robi pyszne ale są dość proste więc chyba mi się uda.Tż ma zrobić jajka faszerowane, sałatkę oraz najlepszą na świecie zupkę soczewicową i wystarczy jak na nas dwoje (jego mamy nie liczę bo je swoje rzeczy ze względu na cukrzycę i schizę) Co do diety to trzymam ale nie lecę z wagi. Jedynie ostatnio kilo ale od tygodni mam zastój. Owszem w weekendy czasem % wpadną itp ale poza tym nie grzeszę. Będę powoli kończyła pod koniec kwietnia z nią romans bo coraz bardziej kijowe jadłospisy dostaję i ciągle wymieniam.W sumie waga 58 kg mnie cieszy choć jeszcze 5 kg bym chciała. Tak to bez zmian ,problemów ciąg dalszy, w najbliższym czasie pewne rzeczy się wyklarują chyba to może będzie lepiej .Dziś mam ostateczną lub nie wizytę u kardio, od badań krwi zależy czy nadal wędrówek po medykach ciąg dalszy czy może spokój.Pojadę wcześniej żeby sobie sama luknąć po odbiorze na wyniki oczywiście z pomocą neta A tak to nic ciekawego.Nawet mi się sprzątać nie chce bo i tak tu świąt nie spędzam, wczoraj przetarłam okna w kuchni, dziś w pokoju ,zrobiłam 3 prania i fajrant. Nie mam ani weny ani sił jakoś na to, zupełnie mi to obojętne czy mieszkanie bedzie lśniło czy nie jak będzie tu pusto w święta. Miłego dnia
__________________
a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle -fasolinno- siestowo |
2016-03-24, 13:24 | #322 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Parsknęłam śmiechem, az się na biurko położyłam. Teraz w boku mnie od tego kuje. Swoją drogą to masz rację, że taka zaczepka zmobilizowała do odpowiedzi. Może trzebaby takiego zaczepnego zatrudnić na stałe Cytat:
Własnie się dowiedziałam od szefa że jutro i we wtorek zarządza odgórne wolne dla całej firmy. Czyli będe miała dość czasu by przygotowac wszystko i jeszcze dzień po swiętach dla siebie A jak zdrowie twojej "teściowej"? Pisałaś że źle a teraz? Jest poprawa? Mam nadzieję że twoje zdrowie też się wyklaruje. Ja tez wychodze na święta, ale we wrotek zrobiłam sobie taki kipisz w mieszkaniu (poszukiwałam dokumentów, wywalając wszystko na podłoge) że musiałam wczoraj poświęcic całe popołudnie na sprzatanie. Za to okien nie myję. Nie w głowie mi takie numery. Gdybym w taką pogode się za okna zabrała to przyszły tydzień spędziłabym w łóżku... i to bez towarzystwa. (chyba że liczyć chusteczki) Cytat:
Będzie z czym walczyć. A musze się postarać bo być może za jakichś miesiąc czeka mnie randka z bardzo miłym gościem z portalu randkowego. Gadamy sobie już od pewnego czasu i wygląda na to ze mamy wiele wspólnych cech. Ale ciii... na razie ani słowa
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
|||
2016-03-24, 13:27 | #323 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Milennka... ja chociaż zostaję na święta w mieście,uznałam,że nie będę już na pysk padała,bardziej się przyłożyłam do wypucowania domu rodzinnego,z którego głównie rodzinka w święta będzie korzystała... Ale jak wyjedżałam,to mama aż się popłakała,widząc ile zrobiłam ... to chociaż tu się cieszę,że ktoś moje wysiłki docenia .
Wracając w pobliskiej kwiaciarni na poczekaniu zrobiono dla mnie wianek z bukszpanu z jajeczkami,którym przyozdobię dodatkowo moje okno.... i bez szaleństwa ,co zdążę ogarnę i świętuję w spokoju serca i ducha .W drugie święto mam dwa spotkania,z osobami,które utraciły bliskich w ostatnim roku.... a jak zabraknie rodziców to dom rodzinny jakby bez fundamentu był..... Twoje zdanie....że pewne wpisy trzeba olać,dało mi refleksję....i zastanawiam się skąd tyle jadu w ludziach.... Ostatnio dzwoniłam do koleżanki,której mąż nie wytrzymując atmosfery w pracy,zmuszony był pójść na zwolnienie, bo dostawał stresa już na samą myśl powrotu do tego miejsca .... Człowiek,który dotąd nie wyobrażał sobie codzienności bez pracy.... Na tyle już Was znam,że wiem,że brak udziału na wątku jest z reguły wynikem osobistych problemów,z którymi każda z nas na swój sposób w codzienności się zmaga .... i to po prostu szanuję,bo jest oczywiste,że są ważniejsze sprawy,niż ciągłe gadanie o diecie i rozczulanie się nad brakiem spadków. .... A to że komuś bardziej pasuje Dukan a innemu Vitalia,nie jest raczej powodem do eliminowania kogokolwiek z wątku .... Miło czytać o sukcesach dziewczyn ,które stabilnie kilogramy gubią i naprawdę szczerze gratuluję takiego samozaparcia. Lyrcia ma prawidłową wagę,to oczywiste, że nie musi kolejnej diety zaczynać i pewnie też niekoniecznie ma chęci w tych dyskusjach uczestniczyć, ale mam nadzieję, że myślami i tak jest z nami.... jak zresztą każda z nas . Ja codziennie mam chwilę , kiedy moje myśli mkną w stronę wątku,ale czasem zmęczenie, czy brak chęci do napisania mnie powstrzymuje, co nie znaczy,że nie mam chęci tworzenia tego wątku..... mam nadzieje,że wiosną zaświeci i tu słońce ... i juz coraz bliżej nasze spotkanko z Patrysiną Do miłego....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-24 o 14:10 |
2016-03-24, 13:28 | #324 |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Może tak naprawdę to któraś z nas sprowokowała dialog pod osłoną nowego konta na wizażu.
U mnie póki co -7,5 kg., ten tydzień kiepsko, poszło do góry 0,4 kg. bo jestem przed @. I ważenie mieliśmy dzisiaj, poprosiliśmy żeby można było zrobić na spokojnie. Tak normalnie dostajemy rozpiskę w sobotę wieczorem i w niedzielę robiliśmy zakupy. No a w tym tygodniu w niedzielę byśmy zakupów nie zrobili. |
2016-03-24, 13:34 | #325 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ---------- Cytat:
Ale dlaczego o mnie nie wspomiałas
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
||
2016-03-24, 13:35 | #326 | |||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
[QUOTE]
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Trzymamy kciukasy p.s. Ola.... bo z Patrysiną jeszcze mam jedno spotkanie,przed tym wakacyjnym zlotem z Wami,który jednak sporo później,ale jeszcze chwila i po swiętach głośno odliczamy czas .
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-24 o 14:08 |
|||
2016-03-24, 13:36 | #327 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Brawa za wynik
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
|
2016-03-24, 13:49 | #328 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
A w kwestii diety... to nadal trwasz bezgrzesznie i bez słodyczy? ---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ---------- Hola,hola.... mojej Mikołajki bym nie podejrzewała o takie niecne czyny
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2016-03-24, 13:52 | #329 | |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Teraz niestety chorowałam dość mocno (Łusia też, ma jakiegoś wiruska), ale opuściłam tylko dwa treningi. Autentycznie wtedy nie miałam siły wstać do łazienki nawet. |
|
2016-03-24, 14:15 | #330 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
U mnie gorzej w tym tygodniu też z terningami.... ale i tak mam gdzie spalać kalorie No nic,muszę jeszcze zrobić to i owo....miłej krzątaniny p/świątecznej Dziewczęta .... i myślami i sercem czuwam przy Was
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.