Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową. - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-14, 23:28   #691
cassie91910
Zadomowienie
 
Avatar cassie91910
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 476
GG do cassie91910
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Osterhase, nie rozumiem o co tu chodzi O.o
__________________
You are not alone dear loneliness.
cassie91910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 00:01   #692
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez cassie91910 Pokaż wiadomość
Osterhase, nie rozumiem o co tu chodzi O.o
Gość się odezwał. Przywitał i powiedział, że jej opis jest "nieludzki".
Ona odpowiedziała, że jego jest krótki.
On zaczął pleść i ją oskarżać. Potem co chwilę wchodził na jej profil.
Ona spróbowała jakoś ożywić rozmowę.
On łaskawie udzielił jej odpowiedzi, oznajmił, że też że może pogadać o pogodzie i powiedział jej, że jest głupia bo przeszkadzał jej jego krótki opis.

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Osterhase Pokaż wiadomość
Polscy mężczyźni to niesamowici dziwacy
Mniej więcej coś takiego powiedziałam kiedyś koledze z Bałkanów.
Na co on, że mi się wydaje bo z przyczyn oczywistych z Polakami miałam najwięcej do czynienia i opowiedział kilka "przygód" swoich koleżanek.
Odwdzięczyłam się.
Stwierdził, że faktycznie, polscy mężczyźni są dziwni.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 00:53   #693
zdradzo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Lovin: oczywiście, że nie ;-)
zdradzo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 09:03   #694
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Trollujesz? Czy próbujesz sobie coś wmówić? Bo z powyższymi okazami dziewczyny spędziły tylko jeden wieczór, a Ty ze swoim ile?
A Ty naprawdę myślisz że problemy były od 1 spotkania? Albo po pierwszym miesiącu czy dwóch? Pierwszy rok to była bajka, później zaczeło się wszystko pie**ć.. soł jedynym faktem jest że wytrzymałam o rok za dużo, ale bywa że ktoś pokazuje swoją prawdziwą twarz po miesiącu/pół roku/roku a nawet dłużej bo są i takie przypadki.

A i nie róbmy off topu, bo to chyba nie jest wątek o moim ex.
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 14:04   #695
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
A Ty naprawdę myślisz że problemy były od 1 spotkania? Albo po pierwszym miesiącu czy dwóch? Pierwszy rok to była bajka, później zaczeło się wszystko pie**ć.. soł jedynym faktem jest że wytrzymałam o rok za dużo, ale bywa że ktoś pokazuje swoją prawdziwą twarz po miesiącu/pół roku/roku a nawet dłużej bo są i takie przypadki.

A i nie róbmy off topu, bo to chyba nie jest wątek o moim ex.
Z tego co pisałaś to... tak. Problemy było widać od początku. Po prosty ty ich nie zauważyłaś.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 14:14   #696
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Z tego co pisałaś to... tak. Problemy było widać od początku. Po prosty ty ich nie zauważyłaś.

"problemów" nie było, bo nie oczekiwałaś wtedy jeszcze niczego specjalnego. Tzn były, ale nie zdawałaś sobie sprawy, zresztą już wtedy chyba zaczęłaś śledztwo i były rozmowy z mamą, przyjacielem i co tam jeszcze, ale nie chce mi się tego chronologicznie sprawdzać.
Więc serio- lepiej spotkać się RAZ z dziwiakiem, niż być parę lat z babiarzem i socjopatą.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 14:48   #697
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Załóżcie sobie może osobny watek
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-16, 15:02   #698
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość

"problemów" nie było, bo nie oczekiwałaś wtedy jeszcze niczego specjalnego. Tzn były, ale nie zdawałaś sobie sprawy, zresztą już wtedy chyba zaczęłaś śledztwo i były rozmowy z mamą, przyjacielem i co tam jeszcze, ale nie chce mi się tego chronologicznie sprawdzać.
Więc serio- lepiej spotkać się RAZ z dziwiakiem, niż być parę lat z babiarzem i socjopatą.
eee? coś Ty, "śledztwo" i rozmowy były może z 2 miesiące przed końcem związku. Nie, problemy zaczeły się od tego jak znalazłam te wiadomości z jego siostrą o innej lasce - ale wtedy byliśmy razem już rok.


P..s i moze faktycznie nie róbmy off topu
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-16, 20:53   #699
Kasienka 1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Ja przez internet poznałam swojego przyszłego meża
Kasienka 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-16, 20:58   #700
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez Kasienka 1988 Pokaż wiadomość
Ja przez internet poznałam swojego przyszłego meża
I to było koszmarne spotkanie ?
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-16, 22:54   #701
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez Ulubiona_rzecz Pokaż wiadomość
I to było koszmarne spotkanie ?
Grunt że sie szcześliwie zakończyło
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-17, 10:09   #702
Kasienka 1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Nie, nie było koszmarne :P A ja nie doczytalam tematu sierotka Tylko czytalam posty.
Ale nie zawsze osoba poznana przez net to musi byc koszmar :P
Kasienka 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 13:27   #703
WeWlasnejOsobie
Zakorzenienie
 
Avatar WeWlasnejOsobie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10 834
GG do WeWlasnejOsobie
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

nie zawsze, ale w tym konkretnym wątku tak

ja niedawno byłam na randce z bardzo miłym, eleganckim, przesympatycznym mężczyzną, i kiedy wszystko szło ku dobremu, wychodząc po schodach wymierzył mi w tyłek soczyście mocnego klapsa, mówiąc iż tak kręciłam du pą że nie mógł się powstrzymać (oczywiście teraz jest to śmieszne, wtedy nie było)
__________________
wymianka styczeń
WeWlasnejOsobie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 13:35   #704
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Gość się odezwał. Przywitał i powiedział, że jej opis jest "nieludzki".
Ona odpowiedziała, że jego jest krótki.
On zaczął pleść i ją oskarżać. Potem co chwilę wchodził na jej profil.
Ona spróbowała jakoś ożywić rozmowę.
On łaskawie udzielił jej odpowiedzi, oznajmił, że też że może pogadać o pogodzie i powiedział jej, że jest głupia bo przeszkadzał jej jego krótki opis.[COLOR="Silver"]
Nie, o to, że najpierw mój profil i mnie skomplementował, a potem kiedy mu napisałam, że jego jest bardzo krótki stwierdził, że mam bardzo słaby profil i pewnie jestem głupia.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Cytat:
Napisane przez WeWlasnejOsobie Pokaż wiadomość
nie zawsze, ale w tym konkretnym wątku tak

ja niedawno byłam na randce z bardzo miłym, eleganckim, przesympatycznym mężczyzną, i kiedy wszystko szło ku dobremu, wychodząc po schodach wymierzył mi w tyłek soczyście mocnego klapsa, mówiąc iż tak kręciłam du pą że nie mógł się powstrzymać (oczywiście teraz jest to śmieszne, wtedy nie było)
I co, spotkaliście się jeszcze?
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 13:38   #705
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez WeWlasnejOsobie Pokaż wiadomość
nie zawsze, ale w tym konkretnym wątku tak

ja niedawno byłam na randce z bardzo miłym, eleganckim, przesympatycznym mężczyzną, i kiedy wszystko szło ku dobremu, wychodząc po schodach wymierzył mi w tyłek soczyście mocnego klapsa, mówiąc iż tak kręciłam du pą że nie mógł się powstrzymać (oczywiście teraz jest to śmieszne, wtedy nie było)
co za kretyn
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 13:48   #706
WeWlasnejOsobie
Zakorzenienie
 
Avatar WeWlasnejOsobie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10 834
GG do WeWlasnejOsobie
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

no coś Ty! odwróciłam się wkurzona, i w sumie zdezorientowana, bo w życiu bym się nie spodziewała... a dla niego było to zabawne..
po 3 dniach napisał z żalem że chamsko go olałam
__________________
wymianka styczeń
WeWlasnejOsobie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 14:30   #707
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez WeWlasnejOsobie Pokaż wiadomość
po 3 dniach napisał z żalem że chamsko go olałam
I dlatego blokuję gości, którzy mnie nie interesują. Nie widzę sensu wysłuchiwania żalów a czasami i obelg, bo ktoś jest chamem/ nieaktrakcyjny i nie chcę utrzymywać z nim kontaktu.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:01   #708
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Ja wczoraj zaliczyłam może nie tyle co koszmarne ale niestety nieudane.
Pisałam 2 tygodnie z takim facetem poznanym na zaadoptuj faceta (założyłam konto z czystej ciekawości i pogadać tam normalnie dało się tylko z jednym, właśnie z nim).
Pisało się super - wymienialiśmy eseje dosłownie, zwłaszcza on po 3 dniach stwierdziłam że nie chce tam konta więc przeszlismy na fb - co ważne na zaadoptuj faceta miał zdjecia gdzie go widać z baaardzo daleka a na fb żadnych. Rozmawiało się rewelacyjnie więc umówiliśmy sie na jakies piwo czy coś jutro w takim fajnym przytulnym lokalu.
Niestety w realu okazało się że totalnie nie odpowiada mi z wyglądu (od razu zaznaczam - facet nie był brzydki, wysoki jakieś 180cm, waga w normie a jak już to nieoc za szczupły, włosy na głowie bujne i zadbane, ładne oczy, miły uśmiech, bardzo fajnie ubrany) tylko po prostu jakoś nie miał tego czegoś - nie umiem tego nawet określić, chyba po prostu zero tej tzw chemii niestety. Szkoda bo oniektywnie mu nic nie brakowało, ale mi totalnie nie przypasował nawet nie wiem czemu.

Co gorsza...tak jak facet pisał eseje, tak w realu okazał się być strasznym milczkiem. Bardzo sympatyczny, kulturalny no ale.. całe 2 godzinne spotkanie praktycznie ja nawijałam (na szczęście rozgadana jestem) a on odzywał się w sumie tylko jak go o coś wypytywałam, ewentualnie zadawał pytania mi, ale generalnie jak ja nie trajkotałam a on akurat nie chciał o coś zapytać to zapadała strasznie uciążliwa i niezręczna cisza.. W końcu już nie wiedziałam o czym gadać więc nawijałam mu o jakiś totalnych pierdołach (koty, koleżanka, pogoda) żeby tylko tej ciszy nie było.
Spotkania nie można zaliczyć do koszmarnych bo był bardzo miły ikulturalny i obiektywnie nawet niezły no ale nie było też udane, bo czułam się wyczerpana psychicznie po nim ;p.
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"


Edytowane przez LovinLight
Czas edycji: 2016-01-17 o 15:02
LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:05   #709
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

jak ktoś może nie być dla ciebie brzydki ale totalnie nie odpowiadać z wyglądu?

nie wyciągasz wniosków
trzeba było wprost napisać, że chciałabyś wiedzieć jak wygląda, bo z tych zdjęć nic nie wynika
no ale jakiś postęp jest, przynajmniej karłem nie był
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-17, 15:09   #710
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez WeWlasnejOsobie Pokaż wiadomość
nie zawsze, ale w tym konkretnym wątku tak

ja niedawno byłam na randce z bardzo miłym, eleganckim, przesympatycznym mężczyzną, i kiedy wszystko szło ku dobremu, wychodząc po schodach wymierzył mi w tyłek soczyście mocnego klapsa, mówiąc iż tak kręciłam du pą że nie mógł się powstrzymać (oczywiście teraz jest to śmieszne, wtedy nie było)
może się biedak Greya za dużo naczytał...

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Cytat:
Napisane przez krewet Pokaż wiadomość
jak ktoś może nie być dla ciebie brzydki ale totalnie nie odpowiadać z wyglądu?

nie wyciągasz wniosków
trzeba było wprost napisać, że chciałabyś wiedzieć jak wygląda, bo z tych zdjęć nic nie wynika
no ale jakiś postęp jest, przynajmniej karłem nie był

A co w tym dziwnego?
Słyszałeś o czymś takim jak chemia..?
Chyba że ze mną jest cos nie tak, ale zdarzało mi się że był facet który obiektywnie uchodził za ciaho np taki u mnie na studiach i mimo że widziałam że jest przystojny to w życiu bym z nim nie poszła do łóżka, a kręcił mnie facet którego moje koleżanki z kolei uważały za brzydkiego bo miał 172 cm i dziwnie sie ubierał.
Chemia mój drogi i to tak zwane coś.

Aaaa - dodam że każdy ma swój typ. Dlatego mężczyzna może być obiektywnie niezły, zadbany ale jakieś kobiecie nie przypasować bo zwyczajnie nie jest w jej typie.

To takie trudne serio ?
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:13   #711
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

jasne jasne przyznaj się przed samą sobą, że jesteś zdesperowana i lecisz na spotkanie nieważne jak facet wygląda

gdyby był fajny i w ogóle, ale trochę odbiegałby od twojego ideału to nie przeżywałabyś tak tego
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:26   #712
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Hah i coś mi się jeszcze przypomniało (pisząc te historie zaczełam sobie przypominac poprzednie)
Jakieś 4 lata temu jak byłam po zakończeniu 5,5 letniego związku sporo umawiałam się przez neta (głównie sympatia, 2x czat ale oczywiście z mojego miasta nie jakiś erotic) w każdym razie większość z nich opisałam juz tutaj kiedys ale przypomniały mi sie 2 sytuacje.

1. Umowiłam się zimą, byłam przeziebiona ale uparłam sie zeby i tak iść. Wiadomo, jakis coldrex, duzo czosnku (nie pomyslałam). Na spotkaniu facet ciagle wypytywał mnie czy jestem zydówka a ja sie zapierałam ze nie a on dalej wypytywał i nie chciał odpowiedziec czemu.
Po spotkaniu dostałam smsa ze go okłamałam w twarz bo tylko Żydzi tak lubia czosnek i ze jestem dwulicowa ze sie wstydze swojego pochodzenia - wiecej sie juz nie odezwał a ja myslalam ze sie zapadne pod ziemie;p

2. To było z kolei lato, przepiekna pogoda... umowiłam sie na takim placu w moim miescie pod konkretnym pomnikiem bo tam sa fajne knajpki i ogródki.. Miałam sporo zdjec tego kolesia, on nie miał mojego zadnego (na poczatku na sympatii miałam bez zdjec, jedynie bogaty opis, bo wydawało mi sie ze to zwieksza szanse na poznanie kogos kto nie szuka tylko na numerek).
Co wazne - mam MEGA wade wzroku (minusy) a nie wziełam okularów.
Byłam 10min za wczesnie i napisałam ze stoje zaraz pod pomnikiem. W tej okolicy stała jeszcze tylko jakas babka ok 40 i z kims gadała przez tel i siedziała jakaś parka.
Widze jakies 3m faceta ktory byc moze jest tym z ktorym sie umowiłam (widziałam tylko wzrost i kolor włosów, nie widze twarzy z takiej odległosci). Napisałam smsa zeby zobaczyc czy odczyta - wyjmuje telefon, wiec to chyba on, ale byłam za wczesnie wiec nie miałam 100% pewnosci a nie widziałam z takiej odległosci. Facet sie rozglada (napisałam mu jak jestem ubrana i ze juz stoje a byłam charakterystycznie ubrana) i parzy na mnie dłuuuuuga chwile - juz miałam podchodzić, ale koles nagle sie odwraca na piecie i idzie w cholere. Pomyslałam ze moze to nie on, ale 5 minut pozniej dostałam bluzgi ze nie przyszłam i jaka to ja zła i taka i owaka - pisałam że stałam, ze miałam taka i taka sukienke i ze czekałam 20 minut.. facet mnie zbluzgał ze podstawiłam jajas niunie ze swoich znajomych i pewnie z reszta kolezanek siedziałam ukryta w krzakach i miałam beke ze on tam stał, po czym napisał ze nie mam serca i mnie zablokował oO

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Cytat:
Napisane przez krewet Pokaż wiadomość
jasne jasne przyznaj się przed samą sobą, że jesteś zdesperowana i lecisz na spotkanie nieważne jak facet wygląda

gdyby był fajny i w ogóle, ale trochę odbiegałby od twojego ideału to nie przeżywałabyś tak tego

gdybym była zdesperowana jak twierdzisz to albo bym brneła w znajomość z grubym psychopatycznym kolesiem, albo poleciałabym na kolejne spotkanie z tym, zwłaszcza że jest obiektywnie niezły

i gdzie twoim zdaniem przeżywam ?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

I w sumie w ogóle nie odniosłeś się do mojej poprzedniej odpowiedzi, ale widzę że brakuje argumentów...

uwierz mi że nie muszę być zdesperowana i gdyby chciała kogokolwiek mieć przy dupie na siłę to bym miała, ale po co..?

a to że chodze teraz na różne spotkania (opisałam tylko te nieudane - było więcej ostatnio) to tylko dlatego że chce poznać kogoś kto mi odpowiada chociażby na poczatek wizualnie, stad taka ich ilość bo jakkolwiek to nie zabrzmi, szukam sobie i przebieram (i nie widze w tym nic złego).

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

i nie rób off topu bo to wątek żeby sie pośmiać z dziwnych typów z neta a nie żebym wdawała się z toba w bezsensowne dyskusje.

bez odbioru.
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:27   #713
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
Hah i coś mi się jeszcze przypomniało (pisząc te historie zaczełam sobie przypominac poprzednie)
Jakieś 4 lata temu jak byłam po zakończeniu 5,5 letniego związku sporo umawiałam się przez neta (głównie sympatia, 2x czat ale oczywiście z mojego miasta nie jakiś erotic) w każdym razie większość z nich opisałam juz tutaj kiedys ale przypomniały mi sie 2 sytuacje.

1. Umowiłam się zimą, byłam przeziebiona ale uparłam sie zeby i tak iść. Wiadomo, jakis coldrex, duzo czosnku (nie pomyslałam). Na spotkaniu facet ciagle wypytywał mnie czy jestem zydówka a ja sie zapierałam ze nie a on dalej wypytywał i nie chciał odpowiedziec czemu.
Po spotkaniu dostałam smsa ze go okłamałam w twarz bo tylko Żydzi tak lubia czosnek i ze jestem dwulicowa ze sie wstydze swojego pochodzenia - wiecej sie juz nie odezwał a ja myslalam ze sie zapadne pod ziemie;p

2. To było z kolei lato, przepiekna pogoda... umowiłam sie na takim placu w moim miescie pod konkretnym pomnikiem bo tam sa fajne knajpki i ogródki.. Miałam sporo zdjec tego kolesia, on nie miał mojego zadnego (na poczatku na sympatii miałam bez zdjec, jedynie bogaty opis, bo wydawało mi sie ze to zwieksza szanse na poznanie kogos kto nie szuka tylko na numerek).
Co wazne - mam MEGA wade wzroku (minusy) a nie wziełam okularów.
Byłam 10min za wczesnie i napisałam ze stoje zaraz pod pomnikiem. W tej okolicy stała jeszcze tylko jakas babka ok 40 i z kims gadała przez tel i siedziała jakaś parka.
Widze jakies 3m faceta ktory byc moze jest tym z ktorym sie umowiłam (widziałam tylko wzrost i kolor włosów, nie widze twarzy z takiej odległosci). Napisałam smsa zeby zobaczyc czy odczyta - wyjmuje telefon, wiec to chyba on, ale byłam za wczesnie wiec nie miałam 100% pewnosci a nie widziałam z takiej odległosci. Facet sie rozglada (napisałam mu jak jestem ubrana i ze juz stoje a byłam charakterystycznie ubrana) i parzy na mnie dłuuuuuga chwile - juz miałam podchodzić, ale koles nagle sie odwraca na piecie i idzie w cholere. Pomyslałam ze moze to nie on, ale 5 minut pozniej dostałam bluzgi ze nie przyszłam i jaka to ja zła i taka i owaka - pisałam że stałam, ze miałam taka i taka sukienke i ze czekałam 20 minut.. facet mnie zbluzgał ze podstawiłam jajas niunie ze swoich znajomych i pewnie z reszta kolezanek siedziałam ukryta w krzakach i miałam beke ze on tam stał, po czym napisał ze nie mam serca i mnie zablokował oO

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------




gdybym była zdesperowana jak twierdzisz to albo bym brneła w znajomość z grubym psychopatycznym kolesiem, albo poleciałabym na kolejne spotkanie z tym, zwłaszcza że jest obiektywnie niezły

i gdzie twoim zdaniem przeżywam ?

ad.1 no jakiś świr się Ciebie czepia cholera wie o co, zarzuca kłamstwo i dwulicowość a Ty jeszcze się chcesz zapadać pod ziemię ze wstydu
ad.2 masz MEGA mocną wadę wzroku i wyszłaś bez okularów? to gratuluję odwagi (czytaj: głupoty), choć średnio mi się chce w ogóle w to wierzyć
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:30   #714
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
Pisałam 2 tygodnie z takim facetem poznanym na zaadoptuj faceta (założyłam konto z czystej ciekawości i pogadać tam normalnie dało się tylko z jednym, właśnie z nim).
Po co piszesz, że z ciekawości, jak nikt w tym celu tam konta nie zakłada?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:30   #715
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
ad.1 no jakiś świr się Ciebie czepia cholera wie o co, zarzuca kłamstwo i dwulicowość a Ty jeszcze się chcesz zapadać pod ziemię ze wstydu
ad.2 masz MEGA mocną wadę wzroku i wyszłaś bez okularów? to gratuluję odwagi (czytaj: głupoty), choć średnio mi się chce w ogóle w to wierzyć

biorac pod uwage że okazało się że całe spotkanie waliłam czosnkiem, to tak było mi mega wstyd z tym (pomijajac tego kolesia - ogólnie ze świadomoscia że waliło ode mnie cały dzien)


tak mam mega wade wzroku - bez okularów nie rozpoznaje ludzi na ulicy xD ale wtedy byłam jeszcze baaardzo młoda no i zwyczajnie wstydziłam sie isc w nich na randke

niby czemu miałabyś w to nie wierzyć ?
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:31   #716
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Po co piszesz, że z ciekawości, jak nikt w tym celu tam konta nie zakłada?
Też zawsze mnie to niszczy
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:32   #717
LovinLight
Zadomowienie
 
Avatar LovinLight
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Po co piszesz, że z ciekawości, jak nikt w tym celu tam konta nie zakłada?

prowadzisz statystyki tego portalu i robisz ankiety ?

widocznie jestem wyjątkiem od normy

kiedyś jak ten portal wchodził było o nim głośno i sie dobrze reklamował, dzieki czemu zapamietałam - weszłam z ciekawości i miałam tam konto 3 dni. I mysle ze nie tylko ja załozyłam z czystej ciekawości.
__________________
"..would you know my name if I saw you in heaven?"

LovinLight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:34   #718
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
biorac pod uwage że okazało się że całe spotkanie waliłam czosnkiem, to tak było mi mega wstyd z tym (pomijajac tego kolesia - ogólnie ze świadomoscia że waliło ode mnie cały dzien)


tak mam mega wade wzroku - bez okularów nie rozpoznaje ludzi na ulicy xD ale wtedy byłam jeszcze baaardzo młoda no i zwyczajnie wstydziłam sie isc w nich na randke

niby czemu miałabyś w to nie wierzyć ?
kochana bo też mam dużą wadę wzroku która mi się powiększała przez ignorowanie jej i choć przez 2 lata jeszcze nie nauczyłam się po wstaniu od razu nakładać okularów na nos to jak wyjdę bez nich na dwór to od razu robię w tył zwrot, bo oczy po prostu bolą i nic nie widzę
mój tż też ma wadę i prędzej wyszedłby z domu bez ciuchów niż bez oksów
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:36   #719
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
eż zawsze mnie to niszczy
mnie też

jestem tu z nudów/ z ciekawości ale atencji to wy mi dajcieeee

Cytat:
gdybym była zdesperowana jak twierdzisz to albo bym brneła w znajomość z grubym psychopatycznym kolesiem, albo poleciałabym na kolejne spotkanie z tym, zwłaszcza że jest obiektywnie niezły

i gdzie twoim zdaniem przeżywam ?

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

I w sumie w ogóle nie odniosłeś się do mojej poprzedniej odpowiedzi, ale widzę że brakuje argumentów...

uwierz mi że nie muszę być zdesperowana i gdyby chciała kogokolwiek mieć przy dupie na siłę to bym miała, ale po co..?

a to że chodze teraz na różne spotkania (opisałam tylko te nieudane - było więcej ostatnio) to tylko dlatego że chce poznać kogoś kto mi odpowiada chociażby na poczatek wizualnie, stad taka ich ilość bo jakkolwiek to nie zabrzmi, szukam sobie i przebieram (i nie widze w tym nic złego).

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

i nie rób off topu bo to wątek żeby sie pośmiać z dziwnych typów z neta a nie żebym wdawała się z toba w bezsensowne dyskusje.

bez odbioru.
nie, gdybyś próbowała spotykać się dalej z psychopatycznym karło-grubasem to byłabyś czymś gorszym niż desperatką

desperatką jesteś obecnie
z mojej strony także brak odbioru
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-17, 15:36   #720
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.

Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
widocznie jestem wyjątkiem od normy
Regułą. Osób twierdzących, że są tam z ciekawości/nudów jest tam większość.
Cytat:
Napisane przez LovinLight Pokaż wiadomość
kiedyś jak ten portal wchodził było o nim głośno i sie dobrze reklamował, dzieki czemu zapamietałam - weszłam z ciekawości i miałam tam konto 3 dni. I mysle ze nie tylko ja załozyłam z czystej ciekawości.
I niby czym ta ciekawość miałaby się różnić od zakładania konta w celu poznania kogoś, szczególnie, że poznałaś kogoś? Podpowiadam: nazywaniem rzeczy po imieniu?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-02 13:51:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.