Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. X

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez nouvelle90

Chyba, że wystarczy ci amerykański akcent, to tak, tego można się nauczyć na filmach i serialach, ale brytyjska wymowa jest zupełnie inna.

Brytyjskich seriali i filmów również nie brakuje

[20160901857]

Ale jest ich mniej, większość tych popularnych jest jednak amerykańska...

[pitu pitu]

Napisane przez Hipnagogia

To ten staż wynosi 800zł? Przez pół roku? Najss..W moim rodzinnym mieście jest mało firm, nie wiem czy w ogóle mogłabym odbyć gdzieś sensowny staż.

970 parę unijny, ten z urzędu trochę mniej

[201704060907]

Dziś rozmawiałam przez telefon z panem rekruterem.
Wysłałam na stanowisko, którego wymagania DOSKONALE pamiętam.
Okazało się, że stanowisko odbiega w znacznym stopniu od tego, co pisało w ogłoszeniu.

Zastanawiam się w takim razie - czemu pracodawcy wystawiają ogłoszenia z określonymi zadaniami, a po rozmowie okazuje się, że zadania w tej pracy są całkiem inne?
Czy to jest jakiś wabik na potencjalnego pracownika?

Nie powiem, poczułam się zażenowana i oszukana.
Nie rozumiem po co się tak robi...

[Takion94]

Napisane przez mizmaz

Dziś rozmawiałam przez telefon z panem rekruterem.
Wysłałam na stanowisko, którego wymagania DOSKONALE pamiętam.
Okazało się, że stanowisko odbiega w znacznym stopniu od tego, co pisało w ogłoszeniu.

Zastanawiam się w takim razie - czemu pracodawcy wystawiają ogłoszenia z określonymi zadaniami, a po rozmowie okazuje się, że zadania w tej pracy są całkiem inne?
Czy to jest jakiś wabik na potencjalnego pracownika?

Nie powiem, poczułam się zażenowana i oszukana.
Nie rozumiem po co się tak robi...

Doskonale cię rozumiem, bo kilka razy miałem podobną sytuację. Nigdy nie zapomnę jak wysłałem cv gdzie poszukiwany był pracownik administracyjno biurowy wszystko piękne ładnie rozmowa na drugi dzień, tego samego dnia poinformowali mnie, że się dostałem, gratulowali mi itp. i kazali przyjść następnego dnia. Przyszedłem a tam ze 20 ludzi bili nam brawa (serio ) i wyszliśmy na zewnątrz i mieliśmy jechać do innego miasta, bo okazało się, że to zwykła AKWIZYCJA ja zrezygnowałem dosłownie po 5 minutach i powiedział co o nich myślę z resztą parę osób z tego grona również sobie poszła, bo najzwyczajniej świecie nas oszukali.

[dagmaraz0]

Napisane przez Hipnagogia

To ten staż wynosi 800zł? Przez pół roku? Najss..W moim rodzinnym mieście jest mało firm, nie wiem czy w ogóle mogłabym odbyć gdzieś sensowny staż.

z UP 850zł netto dokładnie

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Takion94

Doskonale cię rozumiem, bo kilka razy miałem podobną sytuację(...)

Jesteś z Krakowa? Były takie ogłoszenia na infopraca. Nawet na takie raz odpowiedziałam. Pani przez telefon nie mówiła jaka firma, ale zapytałam, sprawdziłam informacje w necie i podziękowałam. Okazało się, że akwizycja najgorszego sortu, czyli chodzisz po domach, udajesz, że jesteś z Tauronu i naciągasz ludzi na drugą umowę. Czyli oszukują nie tylko potencjalnych pracowników (w ogłoszeniu stanowisko to było coś w rodzaju "marketing internetowy"), ale i klientów. Wkurzyłam się i napisałam do infopraca, że takich klientów mają i to jeszcze dają "ogłoszenie wyróżnione". Nic mi nie odpisali.

[201606270916]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;54366516]Jesteś z Krakowa? Były takie ogłoszenia na infopraca. Nawet na takie raz odpowiedziałam. Pani przez telefon nie mówiła jaka firma, ale zapytałam, sprawdziłam informacje w necie i podziękowałam. Okazało się, że akwizycja najgorszego sortu, czyli chodzisz po domach, udajesz, że jesteś z Tauronu i naciągasz ludzi na drugą umowę. Czyli oszukują nie tylko potencjalnych pracowników (w ogłoszeniu stanowisko to było coś w rodzaju "marketing internetowy"), ale i klientów. Wkurzyłam się i napisałam do infopraca, że takich klientów mają i to jeszcze dają "ogłoszenie wyróżnione". Nic mi nie odpisali.[/QUOTE]

Wyróżnienie wynika pewnie tylko z tego że ogłoszeniodawca za to zapłacił nie dlatego że to taka świetna praca i serwis poleca.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Krolowa Julianna

Wyróżnienie wynika pewnie tylko z tego że ogłoszeniodawca za to zapłacił nie dlatego że to taka świetna praca i serwis poleca.

Owszem, ale polecałabyś na ich miejscu pracodawcę, o którym wiesz, że to oszust? Jak to wpływa na wizerunek portalu? Dlatego chciałam, żeby wiedzieli, a co z tym zrobią, to już ich sprawa.

[Takion94]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;54366516]Jesteś z Krakowa? Były takie ogłoszenia na infopraca. Nawet na takie raz odpowiedziałam. Pani przez telefon nie mówiła jaka firma, ale zapytałam, sprawdziłam informacje w necie i podziękowałam. Okazało się, że akwizycja najgorszego sortu, czyli chodzisz po domach, udajesz, że jesteś z Tauronu i naciągasz ludzi na drugą umowę. Czyli oszukują nie tylko potencjalnych pracowników (w ogłoszeniu stanowisko to było coś w rodzaju "marketing internetowy"), ale i klientów. Wkurzyłam się i napisałam do infopraca, że takich klientów mają i to jeszcze dają "ogłoszenie wyróżnione". Nic mi nie odpisali.[/QUOTE]
Hahaha miałem dokładnie tak samo. Jestem z okolic Krakowa i musiałem prawie 50 km jechać to tej cudownej firmy beza żadnego szyldu i reklam, które wskazywałyby gdzie ta firma się znajduję. Pamiętam jak przemiła Pani do mnie zadzwoniła i kazała się kierować w kierunku ulicy Lubicz i później do niej zadzwonić, bo podobno ciężko tam trafić. Znalazłem to w miarę bez problemu pamiętam, że jakiś chłopak z dziewczyną również przyszli na tę rozmowę na tę samą godzinę co ja. Wchodząc zobaczyłem dużą ilość ludzi, bardzo głośną muzykę(podobną ulubione piosenki recepcjonistki ) i dostałem kwestionariusz to wypełnienia(serio? przecież mieli moje cv, ale pomyślałem, że skoro tylu ludzi zapraszają na rozmowę to mogę się w tym wszystkim pogubić). Pamiętam jak jakaś dziewczyna przeglądała telefon wyszła niby na papierosa i już nie wróciła(pewnie poczytała opinię na internecie o tej pseudo firmie). Na swoją kolej naczekałem bardzo długo chyba z ponad godzinę aż w końcu przyszła rekruterka i strasznie mnie przepraszała, że musiałem tak długo czekać w sumie na rozmowie nic się konkretnego nie dowiedziałem tylko tyle, że firma jest wspaniała i szybko można zostać menadżerem 6-8 miesięcy, bo oni tak szybko się rozwijają i szybko się awansuje i że pod żadnym pozorem nie jest to telemarketing. Powiedziała mi też, że z spośród tych osób, które były na rozmowie wytypują tylko 20% także żebym był przy telefonie, bo do godziny powinni zadzwonić. I jak można było się spodziewać zadzwonili. Przyszedłem na drugi dzień to słychać było jakieś dziwne krzyki i oklaski w pokoju obok w ogóle bili nam brawa itp(już wtedy wiedziałem, że coś jest nie tak), gdy wyszliśmy to pytałem się gdzie jedziemy okazało się, że do...Tarnowa. Ja zrezygnowałem dosłownie po 5 minutach, bo czułem się oszukany. Myślałem nawet żeby gdzieś to zgłosić, ale pomyślałem, że sobie odpuszczę.
I taka wskazówka dla was podczas rozmowy telefonicznej od razu pytajcie się o dokładną nazwę firmy, adres, umowę i stanowisko na które aplikowaliście.
I swoją drogą jeśli przyszły pracodawca karze wam przyjść na rozmowę ubranym na galowo i przynieść ze sobą cv to nie traćcie czasu na taką firmę. Żadna renomowana firma nie karzę przynosić cv, które wcześniej się do nich wysłało i nakazywać ubierania się galowo to nasza indywidualna sprawa jak przyjdziemy ubrani na rozmowę możemy przyjść nawet w worku na głowię ich to nie powinno obchodzić.

[PannaFoster]

Hej. Założyłam konto, by dołączyć do grona szukających pracy.
Pod koniec listopada broniłam prace magisterską. Skończyłam architekturę na polibudzie. Niby porządne wykształcenie. Rodzice pozwolili mi do końca roku siedzieć w domu i odpocząć, a od nowego roku miałam już na poważnie szukać pracy, no i szukam ze słabym skutkiem..
-ogłoszeń w moim zawodzie pojawia się bardzo mało, jedno dwa tygodniowo, po wysłaniu cv i portfolio jeszcze się nikt nie odezwał
-zarejestrowałam się w UP, plusem jest to, że jestem ubezpieczona, ale pani tam pracująca powiedziała, że rzadko mają oferty, związane z moim zawodem, za miesiąc mam przyjść bo mają być jakieś oferty staży
-myślałam o tym by samej załatwić sobie staż, gdyż jestem w dobrym kontakcie z szefem biura w którym odbywałam praktyki, ale w UP powiedzieli, że odrzucają wnioski bez gwarancji zatrudnienia po stażu, a to będzie bardzo trudno wynegocjować...
-moja uczelnia prowadzi coś takiego jak Biuro Karier, gdzie można założyć profil z informacjami takimi jak doświadczenie, umiejętności itp a te dane są do wglądu pracodawców
-do Biura Karier można również pójść osobiście i uzyskać pomoc przy tworzeniu cv, wybiorę się tam, może wyłapią w moim jakieś błędy
-wiadomo, że jak komuś bardzo zależy to pójdzie do każdej pracy, nawet myślałam o pracy w sklepie na początek, ale tata się sprzeciwia 'nie po to włożyłaś tyle czasu, nauki i pieniędzy w te studia, żeby teraz stać na kasie"
no i to w sumie by było na tyle, macie pomysły co jeszcze bym mogła zrobić, żeby w końcu rozpocząć jakąkolwiek karierę zawodową?

[sideritis]

PannaFoster, robiłaś coś w czasie studiów związanego z architekturą (oprócz obowiązkowych praktyk)? Architektów jest mnóstwo, jak nie masz doświadczenia to pewnie będziesz zaczynać od darmowych staży i praktyk. Szkoda też, że straciłaś pół roku na nicnierobienie.

[summerisgone]

Bez przesady, od końca listopada do początku roku jest ledwie miesiąc

[sideritis]

Napisane przez summerisgone

Bez przesady, od końca listopada do początku roku jest ledwie miesiąc

O Jezu, nie zauważyłam tej wzmianki o listopadzie i założyłam, że Autorka obroniła się w czerwcu tak czy siak, zajęcia skończyła w czerwcu, mogła się już za czymś powoli rozglądać.

[ciemnowlosa]

Witajcie
jestem na 5 roku studiów i też szukam pracy w zawodzie i wcale nie jest łatwo... przed świętami rzuciłam dobrze płatne administracyjne stanowisko z przeświadczeniem, że w ciągu miesiąca uda mi się znaleźć coś związanego z kierunkiem studiów. I nic, ba, nie byłam nawet na żadnej rozmowie dotyczącej stanowiska stricte po moim kierunku. Trochę się podłamuję.
W poniedziałek umówiłam się na rozmowę na 3-miesięczną bezpłatną praktykę, ale bardzo niechętnie zgodzę się na pracowanie za free.

Powiedzcie proszę czy udało Wam się w ogóle znaleźć pierwszą pracę w zawodzie od razu za pieniądze czy na początku udzielaliście sie bezpłatnie?

[PannaFoster]

Napisane przez sideritis

O Jezu, nie zauważyłam tej wzmianki o listopadzie i założyłam, że Autorka obroniła się w czerwcu tak czy siak, zajęcia skończyła w czerwcu, mogła się już za czymś powoli rozglądać.

dzięki za odpowiedź ja w czerwcu tak naprawdę zaczęłam naukę i pracę nad magisterką. Moja promotor wróciła po roku nieobecności do Polski i miałam z nią konsultacje co tydzień nawet w wakacje. Do tego bezpłatne praktyki w tym samym czasie.
Do miesiąca leniuchowania się przyznaję, jakieś wyjazdy i załatwianie prywatnych spraw w tym czasie. Ale wystarczy już tego kurde tak szczerze to męczę się w domu i z nudów robię remonty!
Pewnie, że czas studiów mogłam wykorzystać aktywniej, pracując w każde wakacje. To była moja decyzja, że chce ten czas wykorzystać dla siebie na podróże i rozwijanie się w innych kierunkach, bo w dorosłym życiu nie będę mieć już takiej swobody. Pieniędzy nie potrzebowałam bo przez 5 lat miałam stypendium, mieszkać też miałam gdzie. Mogłam sobie pozwolić na odłożenie pracy na okres po studiach.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez ciemnowlosa

Powiedzcie proszę czy udało Wam się w ogóle znaleźć pierwszą pracę w zawodzie od razu za pieniądze czy na początku udzielaliście sie bezpłatnie?

Wśród moich znajomych pierwsza praca w zawodzie w większości przypadków była płatna pod stołem do rączki bez żadnej umowy. Nie polecam tego raczej bo kilka z tych osób pracodawca wy****ał, nie dostali zapłaty a nawet nie mogli tego nikomu zgłosić.

[20160901857]

Napisane przez ciemnowlosa

Witajcie
jestem na 5 roku studiów i też szukam pracy w zawodzie i wcale nie jest łatwo... przed świętami rzuciłam dobrze płatne administracyjne stanowisko z przeświadczeniem, że w ciągu miesiąca uda mi się znaleźć coś związanego z kierunkiem studiów. I nic, ba, nie byłam nawet na żadnej rozmowie dotyczącej stanowiska stricte po moim kierunku. Trochę się podłamuję.
W poniedziałek umówiłam się na rozmowę na 3-miesięczną bezpłatną praktykę, ale bardzo niechętnie zgodzę się na pracowanie za free.

Powiedzcie proszę czy udało Wam się w ogóle znaleźć pierwszą pracę w zawodzie od razu za pieniądze czy na początku udzielaliście sie bezpłatnie?

Ja zaczynałam za jakieś beznadziejnie pieniądze (chyba 500 zł za 4/5 etatu), ale wtedy to był dla mnie raj. Za darmo bym nie poszła.

[hihicz]

Napisane przez mizmaz

Zastanawiam się w takim razie - czemu pracodawcy wystawiają ogłoszenia z określonymi zadaniami, a po rozmowie okazuje się, że zadania w tej pracy są całkiem inne?
Czy to jest jakiś wabik na potencjalnego pracownika?

Nie powiem, poczułam się zażenowana i oszukana.
Nie rozumiem po co się tak robi...

Ja miałam podobnie z normalną firmą. Odpowiedziałam na ogłoszenie o staż, w którym za dużo nie wymagali (standard: ang, komputer, zaangażowanie, chęć nauki). Oddzwonili i wtedy się dowiedziałam, że to nie moja branża (ogłoszenie szło przez agencję, więc nie wiedziałam gdzie składam), ale stwierdziłam, że w sumie nic nie tracę. Niestety rozmowa była dość konkretna i miałam wrażenie, że szukają specjalisty. Czułam się jak idiotka, gdy mówiłam, że z czymś nigdy się nie spotkałam :/

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Takion94, dokładnie chodziło o tą firmę. Tu np. można sobie poczytać trochę http://czarnalistapracodawcow.blogsp...rnational.html

[lazada]

Napisane przez PannaFoster

Hej. Założyłam konto, by dołączyć do grona szukających pracy.
Pod koniec listopada broniłam prace magisterską. Skończyłam architekturę na polibudzie. Niby porządne wykształcenie. Rodzice pozwolili mi do końca roku siedzieć w domu i odpocząć, a od nowego roku miałam już na poważnie szukać pracy, no i szukam ze słabym skutkiem..
-ogłoszeń w moim zawodzie pojawia się bardzo mało, jedno dwa tygodniowo, po wysłaniu cv i portfolio jeszcze się nikt nie odezwał
-zarejestrowałam się w UP, plusem jest to, że jestem ubezpieczona, ale pani tam pracująca powiedziała, że rzadko mają oferty, związane z moim zawodem, za miesiąc mam przyjść bo mają być jakieś oferty staży
-myślałam o tym by samej załatwić sobie staż, gdyż jestem w dobrym kontakcie z szefem biura w którym odbywałam praktyki, ale w UP powiedzieli, że odrzucają wnioski bez gwarancji zatrudnienia po stażu, a to będzie bardzo trudno wynegocjować...
-moja uczelnia prowadzi coś takiego jak Biuro Karier, gdzie można założyć profil z informacjami takimi jak doświadczenie, umiejętności itp a te dane są do wglądu pracodawców
-do Biura Karier można również pójść osobiście i uzyskać pomoc przy tworzeniu cv, wybiorę się tam, może wyłapią w moim jakieś błędy
-wiadomo, że jak komuś bardzo zależy to pójdzie do każdej pracy, nawet myślałam o pracy w sklepie na początek, ale tata się sprzeciwia 'nie po to włożyłaś tyle czasu, nauki i pieniędzy w te studia, żeby teraz stać na kasie"
no i to w sumie by było na tyle, macie pomysły co jeszcze bym mogła zrobić, żeby w końcu rozpocząć jakąkolwiek karierę zawodową?

To nie jest branża w której się czeka na ogłoszenia.
Pytanie tylko czy wiesz co chciałabyś robić? Obstawiam biuro projektowe i stanowisko asystenta projektanta?
Jeśli tak to dopracuj CV+portfolio, przygotuj sobie listę firm do których chcesz wysłać i działaj

[syklamen]

Napisane przez ciemnowlosa

Powiedzcie proszę czy udało Wam się w ogóle znaleźć pierwszą pracę w zawodzie od razu za pieniądze czy na początku udzielaliście sie bezpłatnie?

Za pieniądze. Ale sama z niej zrezygnowałam. Już nie chcę o tym pisać, bo aż słów brak. Oczywiście na umowie najniższa krajowa, a reszta wiadomo gdzie.

[lazada]

Napisane przez ciemnowlosa

Powiedzcie proszę czy udało Wam się w ogóle znaleźć pierwszą pracę w zawodzie od razu za pieniądze czy na początku udzielaliście sie bezpłatnie?

Za normalne pieniądze i na uop
Jestem przeciwna "pracy" za darmo. Dziewczyny przecież i tak sobie później tego do CV nie wpiszecie, wydaje mi się, że nawet wiele się nie nauczycie bo będą na was spychane te najgorsze czynności których nikt nie będzie chciał wykonywać.

[cassie91910]

Jaka jest szansa znalezienia pracy w Krakowie z maturą?

[sideritis]

Napisane przez cassie91910

Jaka jest szansa znalezienia pracy w Krakowie z maturą?

Kino, McD, kelnerowanie, ulotki. To chyba najpopularniejsze.

[Koci Pazur]

Napisane przez cassie91910

Jaka jest szansa znalezienia pracy w Krakowie z maturą?

To zależy czy masz status studenta czy nie i czy jesteś dyspozycyjna. Jak masz status i studiujesz zaocznie, to możliwości jest dużo, jeśli nie, to opcje się nieco zawężają. Powiedz jaka branża Cię interesuje, to łatwiej będzie coś powiedzieć.

[Hipnagogia]

Napisane przez lazada

Za normalne pieniądze i na uop
Jestem przeciwna "pracy" za darmo. Dziewczyny przecież i tak sobie później tego do CV nie wpiszecie, wydaje mi się, że nawet wiele się nie nauczycie bo będą na was spychane te najgorsze czynności których nikt nie będzie chciał wykonywać.

Zgadzam się. Przeglądam oferty staży i niestety praca za darmo to nadal powszechne zjawisko. Co więcej, często są to oferty znanych i "poważanych" firm, z zastrzeżeniem dyspozycyjności nawet do 3 miesięcy w pełnym wymiarze godzin. Wstyd i niewolnictwo XXI w!

Ja już szukam nawet do sklepów i magazynów, niestety też odzew marny. Na kasę albo makdonalda nie chcę iść, bo bez przesady, chyba bym się załamała już po jednym dniu, z resztą już pracowałam w fastfoodzie...

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Jak studiowałam to ok pół roku wcześniej przed skończeniem studiów i obroną wysyłałam CV, pracę dostałam po miesiącu szukania. Pracowałam tam rok, i sporo się nauczyłam. To była moja pierwsza praca w zawodzie, potem zmieniałam, z różnych przyczyn. Ale to było dawno, bo w 2006 roku i było łatwiej niż teraz. Z roku na rok każda zmiana w szukaniu wydłużała się ok o 3-4 miesięcy, obecnie szukam najdłużej, bo już 1,5 roku

[syklamen]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5443897 1]Jak studiowałam to ok pół roku wcześniej przed skończeniem studiów i obroną wysyłałam CV, pracę dostałam po miesiącu szukania. Pracowałam tam rok, i sporo się nauczyłam. To była moja pierwsza praca w zawodzie, potem zmieniałam, z różnych przyczyn. Ale to było dawno, bo w 2006 roku i było łatwiej niż teraz. Z roku na rok każda zmiana w szukaniu wydłużała się ok o 3-4 miesięcy, obecnie szukam najdłużej, bo już 1,5 roku [/QUOTE]

Ja ostatnio przeglądając oferty pracy trafiłam na ogłoszenie archiwalne sprzed 6 lat na stanowisko, które obecnie by mi pasowało. W wymaganiach było napisane: wykształcenie wyższe, chęć do pracy i chęć rozwoju zawodowego, komunikatywność. Obecnie na takie same stanowisko, wymagania są takie: wykształcenie, doświadczenie minimum dwa lata, znajomość technik......, znajomość systemów...., znajomość programów....., umiejętność....., zdolność...., doświadczenie w...., znajomość j.ang dobra, prawo jazdy kat. B, książeczka sanitarno-epidemiologiczna i lista cech charakteru i umiejętności interpersonalnych, które kandydat ma posiadać.

[cassie91910]

Właśnie nie studiuję i nie zamierzam obecnie. Chcę po prostu razem z chłopakiem utrzymać się jakoś w Krakowie i wtedy ewentualnie od października pójść na jakieś studia, tylko muszę być ich pewna na 100% bo dwa poprzednie kierunki to była strata czasu (nie skończone) jeżeli w ogóle studia to nie jest strata czasu?

Myślałam o czymś w stylu Zara, Hebe lub kosmetyki naturalne, sklep ze zdrową żywnością, ogólnie w galerii handlowej, kino też by było ok, tylko zależy od stawki.

Dyspozycyjność 100%.

A no i jeszcze jakbym poszła na zaoczne to muszę mieć i kasę na czynsz i na opłacenie tych zaocznych to 2500zł minimum ...

[Koci Pazur]

Napisane przez cassie91910

Właśnie nie studiuję i nie zamierzam obecnie. Chcę po prostu razem z chłopakiem utrzymać się jakoś w Krakowie i wtedy ewentualnie od października pójść na jakieś studia, tylko muszę być ich pewna na 100% bo dwa poprzednie kierunki to była strata czasu (nie skończone) jeżeli w ogóle studia to nie jest strata czasu?

Myślałam o czymś w stylu Zara, Hebe lub kosmetyki naturalne, sklep ze zdrową żywnością, ogólnie w galerii handlowej, kino też by było ok, tylko zależy od stawki.

Dyspozycyjność 100%.

A no i jeszcze jakbym poszła na zaoczne to muszę mieć i kasę na czynsz i na opłacenie tych zaocznych to 2500zł minimum ...

Może źle mi się wydaje, ale chyba w sklepach typu ZARA czy Hebe, to 2500 netto nie płacą.