Nieprzezroczyste butelki

[taiwa]

Może temat banalny, ale dziś jak odkurzałam swój mały zbiorek, ustawiałam, wąchałam i głaskałam (tak, też dopadł mnie syndrom czułego głaskania ) tak się nad tym zastanawiałam.
Czy gdy perfumy są w nieprzezroczystej butelce, jest to dla Was obojętne, czy lekko irytujące? Dla mnie jak najbardziej irytujące Nie wiem, czy to pragmatyzm, skłonność do chłodnej kalkulacji, czy jeszcze coś innego, ale lubie wiedzieć ile posiadam Ten stan posiadania, jak na złość wydaje mi się niemożliwy do określenia, w przypadku np. takiego Belle de Minuit, czy też Agenta. Macie na to jakieś swoje sposoby?

[olik04]

Ja również wolę prześwitujące. Niektóre buteleczki można wziąć pod ostre światło i zobaczyć zawartość.

Tak sobie pomyślałam że można też zważyć nowy flakonik, zapisać gdzieś ile to waży i po pewnym czasie jeśli chce się określić zawartość ml zważyć jeszcze raz i wykonać proste działanie matematyczne. Ale ten sposób to chyba tylko dla cierpliwych i bardzo ciekawskich

[martwa papuga]

Napisane przez taiwa

Może temat banalny, ale dziś jak odkurzałam swój mały zbiorek, ustawiałam, wąchałam i głaskałam (tak, też dopadł mnie syndrom czułego głaskania ) tak się nad tym zastanawiałam.
Czy gdy perfumy są w nieprzezroczystej butelce, jest to dla Was obojętne, czy lekko irytujące? Dla mnie jak najbardziej irytujące Nie wiem, czy to pragmatyzm, skłonność do chłodnej kalkulacji, czy jeszcze coś innego, ale lubie wiedzieć ile posiadam Ten stan posiadania, jak na złość wydaje mi się niemożliwy do określenia, w przypadku np. takiego Belle de Minuit, czy też Agenta. Macie na to jakieś swoje sposoby?

Wkurzające, i to mocno. Lubię wiedzieć, na ile mi jeszcze starczy i nie lubię, jak się niespodziewanie kończy.

Tyle, że ilość płynu w butelce Agenta (klasyka) da się zobaczyć pod światło. Tak samo np. Incensy CdG. A z Belle zdrapałam trochę granatowej folii. I tak butelka brzydka. :P

Jedyna moja nieodwołalnie, wrednie nieprzezroczysta flaszka to Amour.

[BeYourself]

Napisane przez taiwa

Może temat banalny, ale dziś jak odkurzałam swój mały zbiorek, ustawiałam, wąchałam i głaskałam (tak, też dopadł mnie syndrom czułego głaskania ) tak się nad tym zastanawiałam.
Czy gdy perfumy są w nieprzezroczystej butelce, jest to dla Was obojętne, czy lekko irytujące? Dla mnie jak najbardziej irytujące Nie wiem, czy to pragmatyzm, skłonność do chłodnej kalkulacji, czy jeszcze coś innego, ale lubie wiedzieć ile posiadam Ten stan posiadania, jak na złość wydaje mi się niemożliwy do określenia, w przypadku np. takiego Belle de Minuit, czy też Agenta. Macie na to jakieś swoje sposoby?

Oj, ja też wolę flakoniki przezroczyste. Na nieprzezroczyste nie znam żadnych sposobów. Chyba tylko po "chlupocie" można poznać, czy jeszcze można się zlewać, czy już lepiej perfumy przyoszczędzić.

[taka taka]

Napisane przez martwa papuga

Wkurzające, i to mocno. Lubię wiedzieć, na ile mi jeszcze starczy i nie lubię, jak się niespodziewanie kończy.

oj tak, z tej niepewności zapolowałam na drugi kamień BC (tym razem duży)

[BeYourself]

Napisane przez taka taka

oj tak, z tej niepewności zapolowałam na drugi kamień BC (tym razem duży)

Ja mam odwrotnie - z tej niepewności to prawie BC nie używam. Bo tak jakoś żal...

[taiwa]

Wychodzi na to, że ja jestem lekko ślepawa, bo nic w butelce Agenta nie widze, oraz przygłucha, bo wszystkie flakony chlupoczą dla mnie tak samo
Do takiego aktu barbarzyństwa jak zdrapytanie farby (chyba) się jednak nie posunę
BC właśnie wykończyam ostatnio, żyjąc w rozkosznym przekonaniu, że napewno jeszcze ciut zostało

[agaa13]

ja mialam podobny problem z narciso edp. za nic nie potrafilam okreslic ubytku we flakoniku

[martwa papuga]

Napisane przez taiwa

Wychodzi na to, że ja jestem lekko ślepawa, bo nic w butelce Agenta nie widze

Trzeba podstawić butelkę pod mocną żarówkę. Widać słabo, ale widać.

[Sabbath]

Taiwo, trafiłaś w czuły punkt. Jak widzę, nie tylko mój.

Przyznaję się, że nieprzezroczystych flakonów nie tylko nie lubię, ale wręcz znieśc nie mogę!
Jestem w stanie prześwietlić Incensy (flaszki są fioletowe, nie czarne), In Black, Black For Her...
Nie mogę za nic poradzić sobie ze wspomnianym już Black Cashmere i z Bois d'Encens.
Doprowadza mnie to do rozpaczy, powoduje senne koszmary, tiki nerwowe i impotencję...
No dobra, trochę przesadziłam.

Gdybym miała kupę w koronie (Belle de Minuit) - ani chyba drapałabym.
Niestety, ani BC, ani Bd'E nie da się zdrapać.

Napisane przez taka taka

oj tak, z tej niepewności zapolowałam na drugi kamień BC (tym razem duży)

Zrobiłam dokładnie to samo.

[mamba]

Napisane przez Sabbath

Gdybym miała kupę w koronie (Belle de Minuit) - ani chyba drapałabym.

Kupa w koronie.. Sabbath dzięki za poprawienie mi humoru przed egzaminem

[Contax]

Napisane przez taiwa

Może temat banalny, ale dziś jak odkurzałam swój mały zbiorek, ustawiałam, wąchałam i głaskałam (tak, też dopadł mnie syndrom czułego głaskania ) tak się nad tym zastanawiałam.
Czy gdy perfumy są w nieprzezroczystej butelce, jest to dla Was obojętne, czy lekko irytujące? Dla mnie jak najbardziej irytujące Nie wiem, czy to pragmatyzm, skłonność do chłodnej kalkulacji, czy jeszcze coś innego, ale lubie wiedzieć ile posiadam Ten stan posiadania, jak na złość wydaje mi się niemożliwy do określenia, w przypadku np. takiego Belle de Minuit, czy też Agenta. Macie na to jakieś swoje sposoby?

Oj, strasznie irytujące i do tego flustrujące

Mam kilka takich właśnie flakonów i nie powiem, za każdym razem kiedy biorę je do ręki to zastanawaiam się, czy to aby nie będzie ten ostatni psik

Od jakiegoś czasu jak mam nowy nieprzezroczysty flakon to ważę go i przynajmniej wmniej więcej wiem na czym stoję

Napisane przez taka taka

oj tak, z tej niepewności zapolowałam na drugi kamień BC (tym razem duży)

Taka nie ma tego złego

[sylion]

Dziewczyny ale na nieprzezroczyste butelki jest sposób, przeze mnie sprawdzony i uwierzcie że nawet taką BC można sprawdzić.
Przystawiam flakonik do żarówki, w łazience akurat bo tam mam światło nieenergooszczędne, które jest dość intensywne, lekko ruszając butelką łapię ciemniejszą poświatę zawartości i jak już się ustabilizuje widzę ile jej zostało. To działa, naprawdę. Na dowód mogę pstryknąć zdjecie avignona i encre noire. Żadna butelka nie ma przede mną tajemnicy.

[burn-it-up]

Napisane przez sylion

Dziewczyny ale na nieprzezroczyste butelki jest sposób, przeze mnie sprawdzony i uwierzcie że nawet taką BC można sprawdzić.
Przystawiam flakonik do żarówki, w łazience akurat bo tam mam światło nieenergooszczędne, które jest dość intensywne, lekko ruszając butelką łapię ciemniejszą poświatę zawartości i jak już się ustabilizuje widzę ile jej zostało. To działa, naprawdę. Na dowód mogę pstryknąć zdjecie avignona i encre noire. Żadna butelka nie ma przede mną tajemnicy.

Próbowałam tak robić z Kenzo Amour ale ta to ciężki przypadek-nie da się jej "prześwietlić"
Denerwują mnie nieprzezroczyste butle-lubię mieć kontrolę nad sytuacją.
W mojej kolekcji jest tylko jedna nieprzezroczysta.

[sylion]

Nie miałam nigdy w ręku Amour, być może z barwionymi w szkle butelkami jest tak jak piszesz. Z kolorowego szkła mam jedynie flaszkę Marca Jacobsa essence, którą też udało mi się poprzez obdrapanie na dnie z farby podejrzeć.
Jest jeszcze inna metoda, którą testuję na butelce płynu do szkieł kontaktowych, która jest z białego plastiku. Bujam nią. Trzymając w ręku palcem wyczuwam poziom tafli płynu. Jednak to jest plastik i w zdecydowanie dużej pojemności i z pewnościa nie sprawdzi sie przy szklanej buteleczce.

[burn-it-up]

Napisane przez sylion

Nie miałam nigdy w ręku Amour, być może z barwionymi w szkle butelkami jest tak jak piszesz. Z kolorowego szkła mam jedynie flaszkę Marca Jacobsa essence, którą też udało mi się poprzez obdrapanie na dnie z farby podejrzeć.
Jest jeszcze inna metoda, którą testuję na butelce płynu do szkieł kontaktowych, która jest z białego plastiku. Bujam nią. Trzymając w ręku palcem wyczuwam poziom tafli płynu. Jednak to jest plastik i w zdecydowanie dużej pojemności i z pewnościa nie sprawdzi sie przy szklanej buteleczce.

Właśnie chyba problem tkwi w tym,że Amour jest z matowego,białego szkła trochę jakby z porcelany i nie sposób to prześwietlić.

[bluegirl]

Mnie nieprzezroczysta Belle de Minuit nie przeszkadza tak bardzo jak butelka(flakonem trudno je nazwać) Vanille Cannelle CSP. Nawet chlupocząc trudno rozpoznać ile ich jest, a są zadziwiająco lekkie od nowości.

[agnyska81]

Haha, Taiwo, świetny wątek
Mnie sen z powiek spędza BC, BdM i Kyoto. Ale widzę, że na te trzy jest metoda Mam nadzieję, że okaże się, że płynu w moich flaszeczkach jeszcze duuużo.

[homyk]

Statkus ostatnio nie noszę, oszczędzam, bo słuchając jego chlupotania wydaje mi się, że już go prawie nie ma

[taiwa]

Jesteście poprostu rewelacyjne i niezawodne już myślałam, że tylko ja mam taką obsesje kontroli nad stanem posiadania
Sabbath jak niewiedza o BC wydaje mi się jeszcze do zniesienia, tak wcale nie dziwie się Twoim nerwowym dygotkom o Bois d'Encens. TAKIE perfumy, za TAKĄ cenę, powinny mieć, no nie wiem, może taką miarkę jak do oleju w samochodzie dołączoną
Sylion dziś wypróbuję Twoją metodę Mam w łazience halogenki, które nieźle dają po oczach, więc pomacham przed nimi butelkami, może uda mi się coś zobaczyć

[Małgosia791]

Ja jako typowy chomik też nie lubię nieprzezroczystych flakonów, ale z drugiej strony flakony BC czy Kenzo Amour są takie śliczne i pasujące do zapachów, że wybaczam

Sabbath, "kupa w koronie" ómarłamteż mi gdzieś po głowie chodziło takie skojarzenie, ale nie umialam tego nazwać odpowiednimi słowami.

[linka88]

Można też sprawdzić na obpukiwanie Ale taki sposób nie jest zbyt dokładny i nie sprawdza się gdy perfumy już powoli sięgają dna. Np plastikową linijką lub paznokciem opukuje butelkę, inny odgłos wydaje miejsce z cieczą-poniżej poziomu płynu, a inne nad poziomem perfum

[madziczka]

To ja się wyłamię - nie mam nic do nieprzezroczystych flakonów Ilość jakoś zawsze udawało mi się "wyczuć" trzymając flakon w ręku - oczywiście niedokładnie, ale wiem kiedy we flakonie jest ponado połowa, połowa, i mniej niż połowa. Ubywająca ilość mnie nie przeraża, a kończący się flakonik jest powodoem do obmyślania następnego zapachowego zakupu. Zawsze twierdziłam, że perfumy są po to żeby ich używać, a nie je oszczędzać Oczywiście jest wyjątek - gdybym miała swoją butlę OI pewnie bym ją oszczędzała "trochę bardziej" niż inne flakoniki

Co do estetyki takich opakowań - intrygują mnie, opakowanie Żuczka jest przepiękne w swej nieprzezroczystości Tak samo Belle de Minuit ( taaa wiem - kształt kupki, ale ten niebieski metalik bardzo mi się podoba. Tak samo podoba mi się czarna kula In Black.

[paolla]

w temacie nieprzezroczystości BC - ktoś kiedyś (Rachela?) wklejał wersję przezroczystą flakonu, mnie skojarzyła się mocno z Noenaturą. udało mi się znaleźć tylko takie mikroskopijne zdjęcie.

sama nie mam ani jednej nieprzezroczystej butelki, ale lubię mieć kontrolę nad poziomem płynu, więc pewnie by mnie to irytowało.

[taiwa]

Sposobem Syliona prześwietliłam Agenta- bardzo ładnie dało rade. Przy okazji się załamałam, że przez 1,5 roku zużyłam jakieś 5 do 7 ml Belle de minuit za to dzielnie opierało się prześwietlaniu

[kroliczek190]

Napisane przez martwa papuga

Trzeba podstawić butelkę pod mocną żarówkę. Widać słabo, ale widać.

Dokładnie tak... wtedy uda się zobaczyć ilość, gorzej z czarnymi flakonami typu Paloma Picasso...

[golgie]

wkurza mnie właśnie buteleczka CKIn2U.Niby trochę można zobaczyć przez prześwity ,ale to raczej nieiwele:/I nie wiem kiedy pędzić po następną flaszkę, bo jest pewne, że chcę, żeby zapach zagościł u mnie dłużej

[Blonde_Stranger]

Napisane przez Sabbath

Gdybym miała kupę w koronie

Myślałam że tylko mi się tak kojarzy


Nie znoszę nieprzezroczystych flakonów lubię na bieżąco widzieć ile już zużyłam,ciężko mi sobie wyobrazić zużywanie BC albo Amour - to musi być okropnie denerwujące póki co wszystkie flakony mam przezroczyste.

[pieńkowa_dama]

Napisane przez homyk

Statkus ostatnio nie noszę, oszczędzam, bo słuchając jego chlupotania wydaje mi się, że już go prawie nie ma

Iwono, mam dokładnie takie same odczucia wobec Statkusa. Z niepokojem potrząsam za każdym razem buteleczką.

Już rozważam zakup kolejnej flaszki.

Napisane przez paolla

w temacie nieprzezroczystości BC - ktoś kiedyś (Rachela?) wklejał wersję przezroczystą flakonu, mnie skojarzyła się mocno z Noenaturą. udało mi się znaleźć tylko takie mikroskopijne zdjęcie.

Paolla, to jest ekstrakt Black Cashmere.

Chętnie bym go znalazła w swojej kolekcji.

[iwona-jk]

Ja jeszcze nie miałam zapachu ukrytego w nieprzezroczystym flakonie (nie licząc próbek- np. Addict, NR for her- edp i edt).

Wiem jednak, że gdybym miała, sprawdzałabym poprzez "chlupotanie" flakonem i "prześwietlanie". Dokładnie tak robię z podkładem L'oreal true match- ta niewiedza o posiadanej ilości jest okropna. W przypadku perfum jest łatwiej- chlupoczą, a podkład już tak nie chlupocze.

Rozumiem więc Was, moje wirtualne koleżanki.